Mamusie Listopadowe 2015 część II!

[limonka1983]

Cześć Odzywam się po przerwie. Remont łazienki w końcu zakończony... Teraz sprzątanie. Jak na to wszystko patrzę, z miejsca mi słabo Ale jak mówią: robota nie zając, nie ucieknie. No więc muszę spiąć poślady i się za to zabrać. W weekend byliśmy na weselu z poprawinami. Nawet kankana odtańczyłam Wróciliśmy do domu po 1 - szej. Moje nogi przypominały baniaki, a kręgosłup chyba nadaje się do wymiany. Z poprawin zwialiśmy po 18 - tej. Powód podobny. Na weselu spotkałam kilka par, które od kilku lat starają się o maluszka. Na własnej skórze odczulam swego rodzaju wrogość kobiet. Jak faceci pytali jak się czuję, jak to jest w ciąży, o smaki, itd, tak laski na mnie patrzały dość wrogo. Ja chyba też podobnie zachowywałam się podczas starań. Pamiętam, że jak ponad rok temu koleżanka zaszła w nieplanowaną i niechcianą ciążę z bliźniakami (strasznie mocno okazywała swą rozpacz), ostentacyjnie wyszłam ze wspólnego pokoju i po prostu się poryczałam. A z tych fajniejszych rzeczy - dziś o 16 - tej mam usg połówkowe Zobaczymy, co u Pawełka słychać Rano miałam robiony test obciążeniowy glukozą. Masakra... Fuj. A babka od testu powiedziała, że pod koniec ciąży robi się jeszcze 1 taki test, niezależnie od wyniku tego 1 -go

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez wonderka

Beautifuldream ja cie pamiętam, fajnie ze wróciłas
Jutro mam połowkowe! Nareszcie!

O, to idziemy razem

[lexie42]

Napisane przez Amelia16

Czyli będzie wersja mężowa?

Pewnie tak

Napisane przez cornflower_girl

lexieA masz zdjęcie tej żółci? Biały wydaje się ok, przy ecru/ beżu paski się mogą zlać - ale to kwestia odcienia.

Kolor mamy mniej więcej taki jak w załączniku. Na pewno będzie to ładnie z białym kontrastować.

[tylkokasia]

Napisane przez Poziomkowa89

U nas w szpitalu sami daja ubranka ale mi to nie pasuje bo każde dziecko jest w kaftaniku i z gołymi nogami w beciku. Bez sensu bo leo sie pocił a darły japy jak go rozpakowałam z tego.

U mnie dają tylko kocyki. Ale całą listę ubranek jakie ma się mieć się dostaje
No i z ciekawostek to nie można używać chusteczek do pupy tylko miseczka z wodą i waciki. Dziecko nie jest kąpane od razu tylko ok 2, 3 dni po urodzeniu (można też w ogóle nie wyrazić zgody na kąpiel malucha). A ze szpitala jak wszystko jest ok wychodzi się często kolejnego dnia po porodzie.

Napisane przez fasterka90

No niby z tymi pomyłkami się zdarza ale... Córka mojego gina rodziła się pewnie z 20 lat temu więc wtedy sprzęt był też inny, mimo że pewnie miał lepsze dojścia. Siostra tz 8lat temu rodziła Maje, która teraz jest Danielem ale też tylko 3usg miała w ciąży,pokazywała mi zdjęcia to mało co tam widać a chyba też trochę tak jak tylkokasia pisze -bardzo chcieli i nastawili się na córkę.
Mój lekarz co do płci jest bardzo ostrożny bo mówi że na porodówce juz takie akcje widział że ręce opadają -ludzie się obrażają, faceci trzaskają drzwiami, kobiety płaczą itd... I to tylko dlatego że płeć miała być inna.
Ja juz po drugim pobraniu, jeszcze tylko 20 minut i idę jeeeeeść!
Nie ma się czego bać tej krzywej, naprawdę,jest ok! A ja się głupia bałam... :p

Właśnie sprzęt z roku na rok się zmienia a co dopiero 10 czy 20 lat temu. Wtedy pomyłki były na pewno.
Co do tej reakcji to wierzę. W pierwszej ciąży mój TZ bardzo cisnął na chłopaka. Na każdym usg się dopytywał a raczej stwierdzał to chłopak! i na połówkowym babka mówi że Dziewczynka a on do niej niech zobaczy jeszcze raz bo to Chłopak. Ale mówił to tonem żartobliwym a ona się tak wciekła że powiedziała że w swojej kilkunastoletniej karierze nigdy się nie pomyliła więc jak teraz się myli to go zaprasza po porodzie aby jej powiedział o pierwszej pomyłce. Ale była tak wściekła że szok!
I w ogóle tu w Irlandii obserwuję trend na to aby nie znać płci. Coraz więcej osób się na taką niespodziankę decyduje

Napisane przez MSRS

Termin mam na 7 listopada, tez właśnie chce zacząć chodzić od września do szkoły rodzenia.


Boli was brzuch jak śpicie na plecach? Mnie pod mostkiem wtedy najbardziej, obudzę sie nawet z bólu.

Nie. I pamiętam że nim bliżej rozwiązania to tylko spanie na plecach wchodziło w grę (a serdecznie tego nie lubię).

[limonka1983]

Napisane przez poznanianka1990

beautifuldream, witaj ponownie Gratuluję synka Śliczne ubranka

Ja, gdybym miała termin w okolicy moich urodzin to nie chciałabym w nie urodzić. Może jestem dziwna, ale chciałabym, żeby moje dziecko miało swoje święto Na szczęście u nas w najbliższej rodzinie nikt w listopadzie nie obchodzi urodzin. Tzn. moja ciocia (siostra mamy) urodziła się 5 listopada, ale wiadomo, że to nie najbliższa rodzina. Po drugie ja mam termin na 24 listopada, więc raczej tak wcześnie nie urodzę

Ja mam urodziny dzień przed moją babcią Jakbym urodziła się 15 minut później, miałybyśmy razem. Ale coś jest w tym osobnym święcie. My każde urodziny obchodzimy razem. Nie, żebym narzekała, ale jest to pewne ograniczenie. Jakbym chciała gdzieś wyjechać, itp. to nie bardzo, bo trzeba jeszcze "zaliczyć" babcię. U mnie też nikt nie ma urodzin w listopadzie (we wrześniu i październiku też nie).

[Iclosemyeyes]

Napisane przez cornflower_girl

Mój dzieć najbardziej szaleje po 23, czasami nawet zdarzało się i około 1.00-2.00

Amelia Dziękuję za komplement odnośnie imienia Teściowa kręci nosem, bo imienin nie będzie w grudniu/ listopadzie - ale nam to nie przeszkadza.

poznanianka Współczuję nerwów, niestety z promotorami tak to bywa ;(

lexieA masz zdjęcie tej żółci? Biały wydaje się ok, przy ecru/ beżu paski się mogą zlać - ale to kwestia odcienia.

peachella Piękne połączenie kolorystyczne, TŻ mówi że jest takie "dziewczynkowe"


Z Twojego opisu wynika, że to rwa kulszowa Przyda się jakaś profilaktyka - rozciąganie pod okiem fizjoterapeuty.

wonderka Daj znać, jak po połówkowym


Witaj Piękne imiona
Bezpłatna SR jest w Żeromskim oraz w Ecopartusie (wybieramy się tam z TŻ-tem). Z płatnych dużo dobrego słyszałam o Koali.


Nie, ale kwestia rozmiaru brzuszka (mój jest mały). Ale teraz staram się spać na lewym boku, ponoć bardzo wskazane w ciąży.

Piękne zakupy odzieżowe i wyprawkowe

Cornflower, a czemu teściowej pasowaloby żeby imieniny były w listopadzie lub grudniu? U nas właśnie chyba w listopadzie wypadają imieniny i mnie to się średnio podoba, bo wypada kumulacja wszystkich świąt na 2 ostatnie miesiące roku

[srebrna_smuga]

peachella myślę, że wystarczy :P Szukam właśnie położnej środowiskowej z NFZ żeby też przychodziła przed i po. Do tego szwagierka jest na czasie więc ogarniemy :P

Napisane przez limonka1983

Cześć Odzywam się po przerwie. Remont łazienki w końcu zakończony... Teraz sprzątanie. Jak na to wszystko patrzę, z miejsca mi słabo Ale jak mówią: robota nie zając, nie ucieknie. No więc muszę spiąć poślady i się za to zabrać. W weekend byliśmy na weselu z poprawinami. Nawet kankana odtańczyłam Wróciliśmy do domu po 1 - szej. Moje nogi przypominały baniaki, a kręgosłup chyba nadaje się do wymiany. Z poprawin zwialiśmy po 18 - tej. Powód podobny. Na weselu spotkałam kilka par, które od kilku lat starają się o maluszka. Na własnej skórze odczulam swego rodzaju wrogość kobiet. Jak faceci pytali jak się czuję, jak to jest w ciąży, o smaki, itd, tak laski na mnie patrzały dość wrogo. Ja chyba też podobnie zachowywałam się podczas starań. Pamiętam, że jak ponad rok temu koleżanka zaszła w nieplanowaną i niechcianą ciążę z bliźniakami (strasznie mocno okazywała swą rozpacz), ostentacyjnie wyszłam ze wspólnego pokoju i po prostu się poryczałam. A z tych fajniejszych rzeczy - dziś o 16 - tej mam usg połówkowe Zobaczymy, co u Pawełka słychać Rano miałam robiony test obciążeniowy glukozą. Masakra... Fuj. A babka od testu powiedziała, że pod koniec ciąży robi się jeszcze 1 taki test, niezależnie od wyniku tego 1 -go

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------


O, to idziemy razem

Halo, no nareszcie się odezwałaś Super, że się wybawiłaś i remont chyli się ku końcowi Co do kobiet...no cóż, zauważyłam ostatnio, że jak idę na zakupy czy przez miasto spotykam się z dziwnymi spojrzeniami Kobiety patrzą z taką złością? Za to mężczyźni zazwyczaj się uśmiechają, przepuszczają w kolejce, a nawet zdarza się że się oglądają
Nie ma co się przejmować.


Za wszystkie wizyty dzisiaj trzymamy kciuki i czekamy na info

O właśnie, tylkokasia a jak Ty myślisz będziesz używała chusteczek? Bo ja po przejrzeniu analiz u sroki zdecydowałam się właśnie na waciki i wodę. Ewentualnie w gościach na wszelki wypadek lub w gorsze noce chusteczki.

[poznanianka1990]

U nas w rodzinie największe oblężenie urodzin/imienin jest w kwietniu - mój tata ma urodziny i imieniny, babcia urodziny, kuzynka też urodziny i nasza rocznica związku też jest w kwietniu (akurat w dzień urodzin babci ). Mój mąż jest z maja, a jego brat z czerwca i w czerwcu kilka osób z rodziny też ma urodziny. A ja jestem z września. Miałam się urodzić na początku października, ale "wyskoczyłam" 2 tygodnie wcześniej

A myślałyście już kiedy będziecie chciały chrzcić dziecko (w jakim miesiącu)? Ja myślę o styczniu, w grudniu nie chciałabym, bo dziecko jeszcze malutkie, w dodatku są święta i każdy ma spore wydatki.

[peachella]

Napisane przez limonka1983

Cześć Odzywam się po przerwie. Remont łazienki w końcu zakończony... Teraz sprzątanie. Jak na to wszystko patrzę, z miejsca mi słabo Ale jak mówią: robota nie zając, nie ucieknie. No więc muszę spiąć poślady i się za to zabrać. W weekend byliśmy na weselu z poprawinami. Nawet kankana odtańczyłam Wróciliśmy do domu po 1 - szej. Moje nogi przypominały baniaki, a kręgosłup chyba nadaje się do wymiany. Z poprawin zwialiśmy po 18 - tej. Powód podobny. Na weselu spotkałam kilka par, które od kilku lat starają się o maluszka. Na własnej skórze odczulam swego rodzaju wrogość kobiet. Jak faceci pytali jak się czuję, jak to jest w ciąży, o smaki, itd, tak laski na mnie patrzały dość wrogo. Ja chyba też podobnie zachowywałam się podczas starań. Pamiętam, że jak ponad rok temu koleżanka zaszła w nieplanowaną i niechcianą ciążę z bliźniakami (strasznie mocno okazywała swą rozpacz), ostentacyjnie wyszłam ze wspólnego pokoju i po prostu się poryczałam. A z tych fajniejszych rzeczy - dziś o 16 - tej mam usg połówkowe Zobaczymy, co u Pawełka słychać Rano miałam robiony test obciążeniowy glukozą. Masakra... Fuj. A babka od testu powiedziała, że pod koniec ciąży robi się jeszcze 1 taki test, niezależnie od wyniku tego 1 -go

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------


O, to idziemy razem

U nas remont łazienki już prawie skończony. Robimy wszystko na raz po trochu. Ale współczuje, wiem jaki to ból
Właśnie sama zauważyłam wśród znajomych, że to faceci z reguły pytają o samopoczucie i inne rzeczy dotyczące ciąży, ich kobiety raczej niespecjalnie. Dziwne to
Powodzenia na usg!
Ja chyba idę do sklepu, bo jakoś mnie tak tknęło, żeby szarlotkę dzisiaj zrobić daaawno już nie piekłam.


Jeszcze mam pytanie do dziewczyn w pierwszych ciążach, czy na początek będziecie miały kogoś do pomocy oprócz TŻ? ma na myśli mamę, teściową itp. Czy zostajecie sami i tak sobie będziecie radzić? Ja się mocno zastanawiam. Miała do mnie moja mama przyjechać na dłużej ale z nie wiem czy chce żeby przyjeżdżała na dłużej niż na kilka dni....mamy małe mieszkanie, nawet nie bardzo jest gdzie ją spać położyć. A poza tym chyba będzie mnie tylko irytować... Z drugiej strony boję się, ze sobie nie będę radzić.

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez srebrna_smuga

peachella myślę, że wystarczy :P Szukam właśnie położnej środowiskowej z NFZ żeby też przychodziła przed i po. Do tego szwagierka jest na czasie więc ogarniemy :P

O właśnie, tylkokasia a jak Ty myślisz będziesz używała chusteczek? Bo ja po przejrzeniu analiz u sroki zdecydowałam się właśnie na waciki i wodę. Ewentualnie w gościach na wszelki wypadek lub w gorsze noce chusteczki.

Ja już mam wybraną położną w przychodni, wypada się niedługo skontaktować

Co do chusteczek i innych, to powiem Ci, że rozmawiałam z siostrą. Ma już dwójkę dzieci. Przy pierwszym używała wszystkiego typu chusteczki, oliwki itp. Przy drugim nie i żadnych problemów nie było.
I ja chyba się zastosuje do jej rad.
Nie używała żadnych chusteczek nawilżanych, jedynie duże waciki ze zwykła wodą do mycia, na ewentualne odparzenia używała tormentiolu, do kąpieli jedynie zwykłego szarego mydła i nie stosowała żadnych oliwek, ewentualnie np olej migdałowy 100 %. I mówi, ze lepszej pielęgnacji nie ma. Poza tym chusteczki nawilżane dla dzieci raczej nie wpływają dobrze na skórę dziecka, coś w tym jest skoro najlepiej nadają się do czyszczenia wszystkiego innego typu, felgi samochodowe, buty itp

Napisane przez poznanianka1990

A myślałyście już kiedy będziecie chciały chrzcić dziecko (w jakim miesiącu)? Ja myślę o styczniu, w grudniu nie chciałabym, bo dziecko jeszcze malutkie, w dodatku są święta i każdy ma spore wydatki.

My raczej nie będziemy chrzcić. Kontrowersyjny temat, no ale cóż, takie mamy przekonania

[lexie42]

U nas na pewno będzie pomagała moja mama, weźmie urlop i będzie do nas przyjeżdżać. Wczoraj mąż mi powiedział żeby nie brała tego urlopu wtedy co on (po porodzie chce wziąć opiekę na mnie), bo jeżeli będą razem to on się będzie krępował zajmować małą. Chce się wszystkiego nauczyć od początku, bez teściowej nad głową

[limonka1983]

Napisane przez poznanianka1990

A myślałyście już kiedy będziecie chciały chrzcić dziecko (w jakim miesiącu)? Ja myślę o styczniu, w grudniu nie chciałabym, bo dziecko jeszcze malutkie, w dodatku są święta i każdy ma spore wydatki.

Ja chciałabym w walentynki, które wypadną w niedzielę. Mieliśmy ślub w te walentynki i fajnie byłoby mieć podwójną rocznicę Zobaczymy, co uda się nam wywojować. W końcu chrzczą tylko w wybrane niedziele (przynajmniej u nas tak jest).

[cornflower_girl]

Napisane przez lexie42

Kolor mamy mniej więcej taki jak w załączniku. Na pewno będzie to ładnie z białym kontrastować.

Z ivory, ecru i beżem też Zerknij na próbki, znalezione na szybko.

Napisane przez peachella

Jakoś się chba przekonuje do tego błękitu, nie chce zeby było za różowo własnie taki popiel, błękit + jasny brąz mebelki, ewentualnie jakieś różowe akcenty.

Jasne pastelowe odcienie jako akcenty kolorystyczne też się fajnie sprawdzą Sama chciałam się skusić na ten miętowy dla chłopca, ale TŻ mnie zgasił, że to dla dziewczynki. Więc się da bez różu.
Przesyłam kilka moich inspiracji - moze coś Ci wpadnie w oko.

Napisane przez beautifuldream

W sobotę miałam ból tak jakby w prawej pachwinie, albo w jajniku (nie umiem wytłumaczyć). Myślałam, że pojadę już na IP, ale poleżałam na plecach, Mąż pomasował z drugiej strony brzuch i chyba się Antoś przesunął, bo to pewnie była jego sprawka.

Z Twojego opisu wynika, że to rwa kulszowa Przyda się jakaś profilaktyka - rozciąganie pod okiem fizjoterapeuty.

Napisane przez fasterka90

Mój lekarz co do płci jest bardzo ostrożny bo mówi że na porodówce juz takie akcje widział że ręce opadają -ludzie się obrażają, faceci trzaskają drzwiami, kobiety płaczą itd... I to tylko dlatego że płeć miała być inna.

Słabo. Ale jestem w stanie uwierzyć, że ludzie są nastawieni na jedną płeć - a jak urodzi się dziecko innej, to niezadowolenie Tzn. zwykły szok jestem w stanie zrozumieć, ale reszta ?

Napisane przez Iclosemyeyes

Cornflower, a czemu teściowej pasowaloby żeby imieniny były w listopadzie lub grudniu? U nas właśnie chyba w listopadzie wypadają imieniny i mnie to się średnio podoba, bo wypada kumulacja wszystkich świąt na 2 ostatnie miesiące roku

Ja mam urodziny pod koniec października i jak dla mnie kiepski termin - przed wszystkimi Świętymi, ludzie wyjeżdżają i nijak imprezy nie da się zrobić. Dla mnie jesień/zima obfituje w urodziny/imieniny z mojej części rodziny (tylko mama i TŻ mają wiosną) i nie chcę dokładać kolejnej daty.
A u teściowej - bo tak

A kiedy wypadałyby imieniny Waszej córeczki?

Napisane przez srebrna_smuga

Kobiety patrzą z taką złością? Za to mężczyźni zazwyczaj się uśmiechają, przepuszczają w kolejce, a nawet zdarza się że się oglądają

Dokładnie ten problem. Nigdy nie spotkałam się z tak przykrymi komentarzami odnośnie ciężkiego znoszenia w ciąży, jak od innych kobiet. Za to postawą panów jestem mile zaskoczona, przepuszczają w kolejkach.
Choć ja się oglądam za kobietami z brzuszkiem - głównie chodzi o ciuchy, szukam inspiracji

Napisane przez limonka1983

Na weselu spotkałam kilka par, które od kilku lat starają się o maluszka. Na własnej skórze odczulam swego rodzaju wrogość kobiet(...)

Super, że bliżej końca remontu

Ale to ich problem, a nie Twój.
Ja mam z kolei inny problem - mam znajomych, któzy ponad rok starają się o dziecko, mają ogromne ciśnienie - nie piją alko, są na specjalnej diecie i nic (problemy zdrowotne jednej ze stron). Zostałam zaproszona do nich na imprezę, ale nie poszłam, bo się bardzo źle czułam. Odkąd wytłumaczyłam się fatalnym samopoczuciem w ciąży, to u nich zanotowałam bardzo intensywne (sic!) emocjonowanie się moją osobą. Jesteś w szpitalu? Już cię odwiedzimy! Sporo pytań, aż nadmiarnej troski. Sporo tego, nie chcę, żeby czuli się gorzej - bo tak może być. U nas zaskoczyło za pierwszym cyklem, ja miałam przeboje zdrowotne, nie przygotowywałam się wybitnie do ciaży (poza endokrynologiem).

Napisane przez poznanianka1990

A myślałyście już kiedy będziecie chciały chrzcić dziecko (w jakim miesiącu)? Ja myślę o styczniu, w grudniu nie chciałabym, bo dziecko jeszcze malutkie, w dodatku są święta i każdy ma spore wydatki.

Myślałam o 26 grudnia, ale nie mam pojecia, jak maluch będzie się zachowywał. Chciałabym kameralne chrzciny, skromne; na prezentach nam nie zależy.

Napisane przez peachella

Czy na początek będziecie miały kogoś do pomocy oprócz TŻ? ma na myśli mamę, teściową itp. Czy zostajecie sami i tak sobie będziecie radzić? Ja się mocno zastanawiam.

Sama nie wiem
Moja mama już jest tak zaaferowana, że chciałaby codziennie opiekować się dzieckiem. Jak ją kocham, to na dłuższą metę jest bardzo męcząca, inaczej prowadzi dom niż my. Wolę odwiedziny od czasu do czasu...

Patrzę za ładnymi kocykami Minky - to cudo mnie urzekło Myślicie, że będzie ok dla chłopca (bo tak bardziej dziewczynkowo się kojarzy ?

[tylkokasia]

Napisane przez peachella

U nas remont łazienki już prawie skończony. Robimy wszystko na raz po trochu. Ale współczuje, wiem jaki to ból
Właśnie sama zauważyłam wśród znajomych, że to faceci z reguły pytają o samopoczucie i inne rzeczy dotyczące ciąży, ich kobiety raczej niespecjalnie. Dziwne to
Powodzenia na usg!
Ja chyba idę do sklepu, bo jakoś mnie tak tknęło, żeby szarlotkę dzisiaj zrobić daaawno już nie piekłam.


Jeszcze mam pytanie do dziewczyn w pierwszych ciążach, czy na początek będziecie miały kogoś do pomocy oprócz TŻ? ma na myśli mamę, teściową itp. Czy zostajecie sami i tak sobie będziecie radzić? Ja się mocno zastanawiam. Miała do mnie moja mama przyjechać na dłużej ale z nie wiem czy chce żeby przyjeżdżała na dłużej niż na kilka dni....mamy małe mieszkanie, nawet nie bardzo jest gdzie ją spać położyć. A poza tym chyba będzie mnie tylko irytować... Z drugiej strony boję się, ze sobie nie będę radzić.

Ja teraz w drugiej ale napiszę jak było w pierwszej.
Mieszkamy w Irlandii i nie mamy tu żadnej rodziny. I ustaliliśmy z TZ że sami spróbujemy sobie poradzić aby teściowa lub mama nie narzucały nam swoich teorii. Tak też się stało. Sami daliśmy doskonale radę. Jak Oliwka miała 3 tyg to przyjechała moja Szwagierka w odwiedziny (Ale nie do pomocy) na tydzień a potem teściowa i babcia TZ i tu teściowa mi faktycznie pomogła bo rano póki Oliwka nie domagała się karmienia to się nią zajmowała. Potem polecieliśmy do PL na wakacje.
A teraz przylatuje teściowa na 3tyg - bo potrzebuję kogoś do opieki nad Oliwką. I wiem że teściowa nie będzie mi narzucała swoich teorii wychowawczych bo wiem że uważa że dobrze wychowujemy Oliwkę.
A ja teraz doceniam pomoc - nie warto czasem być Zosią-Samosią bo jednak pierwsze 3mc nie bez powodu nazywane są 4 trymestrem. Często hormonu buzują, nieprzespane noce dają w kość a poporodowe boleści nie ułatwiają życia.
Teraz często wspominam te pierwsze tygodnie życia Oliwki - moje GIGANTYCZNE zmęczenie i się zastanawiam czym ja byłam zmęczona jak dziecko tylko jadło i spało

Ps. jak ma się mamę czy teściową która nie narzuca swojej woli to pomoc jest fajna w innym wypadku tylko męczy.
Ale uważam że warto samemu z TZ spróbować najpierw.

[czekooczekolada]

a mi się znowu dziś śnił nasz synek ale tym razem nie zmiana pieluszki, a kąpanie w wanience nie wiem czemu takie zabiegi pilęgnacyjne się mi z nim śnią, może to to czego się boję ;P w każdym bądź razie, jak miał tydzień to go wzięłam na festyn i karmiłam wafelkami co za głupie sny :P

[Iclosemyeyes]

Napisane przez peachella

U nas remont łazienki już prawie skończony. Robimy wszystko na raz po trochu. Ale współczuje, wiem jaki to ból
Właśnie sama zauważyłam wśród znajomych, że to faceci z reguły pytają o samopoczucie i inne rzeczy dotyczące ciąży, ich kobiety raczej niespecjalnie. Dziwne to
Powodzenia na usg!
Ja chyba idę do sklepu, bo jakoś mnie tak tknęło, żeby szarlotkę dzisiaj zrobić daaawno już nie piekłam.


Jeszcze mam pytanie do dziewczyn w pierwszych ciążach, czy na początek będziecie miały kogoś do pomocy oprócz TŻ? ma na myśli mamę, teściową itp. Czy zostajecie sami i tak sobie będziecie radzić? Ja się mocno zastanawiam. Miała do mnie moja mama przyjechać na dłużej ale z nie wiem czy chce żeby przyjeżdżała na dłużej niż na kilka dni....mamy małe mieszkanie, nawet nie bardzo jest gdzie ją spać położyć. A poza tym chyba będzie mnie tylko irytować... Z drugiej strony boję się, ze sobie nie będę radzić.

Ja bym bardzo chciała żeby moja mama do mnie przyjechała, ale wątpię żeby się udało, bo mieszka w mieście 150 km ode mnie i bardzo dużo pracuje, poza tym ma dom na głowie i 2 moje mlodsze siostry. teściowa jest na miejscu, ale nie dogadujemy się.

[srebrna_smuga]

cornflower_girl piękny kocyk Brałabym nawet dla chłopca

peachella dzięki za to co napisałaś Aż tak orto nie chce być ale utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że te waciki z wodą wystarczą. Do tego będę korzystała z babydream kosmetyków bo większość jest na rumianku i olejkach.
A jak załatwiałaś położną?

Ja jak usłyszałam, że teściowa chce być z nami 7/24h to po prostu padłam Szwagierka podpytywała mnie jak to widzę i powiedziałam wprost, że muszę obie mamy traktować tak samo i skoro moja nie będzie u nas nocować to tym bardziej teściowa. Do tego chcemy spróbować z mężem sami dobę dnia sobie opracować a mamy jeśli chcą to niech przyjdą w danych godzinach. Trudno, najwyżej się ktoś obrazi ale ja nie zamierzam piersi wystawiać przy teściach i chodzić z ogromnymi podpaskami zabrudzonymi krwią :/ Zbyt intymne...

poznanianka my chrzciny będziemy robili prawdopodobnie w lutym

[tylkokasia]

Napisane przez srebrna_smuga

O właśnie, tylkokasia a jak Ty myślisz będziesz używała chusteczek? Bo ja po przejrzeniu analiz u sroki zdecydowałam się właśnie na waciki i wodę. Ewentualnie w gościach na wszelki wypadek lub w gorsze noce chusteczki.

Ja myślę że będę. Przy Oliwce po wyjściu ze szpitala zaczęłam używać i nigdy problemów nie było z jej pupką (j&j albo pampers bo huggies się nie sprawdziły). Czasem gdy po kupie w ciągu minuty nie była przebrana to miała czerwoną lub lekko odparzoną ale bepanthen od razu załatwiał sprawę.
U mnie można kupić coś takiego jak WaterWipes (nie mam pojęcia czy są w PL ale przypuszczam że na pewno coś takiego jest) i one w składzie mają 99% wody i ekstrakt z owoców.

Napisane przez cornflower_girl

Patrzę za ładnymi kocykami Minky - to cudo mnie urzekło Myślicie, że będzie ok dla chłopca (bo tak bardziej dziewczynkowo się kojarzy ?

Ja też kupię kocyk minky ale z wypełnieniem (będzie spełniał rolę kołderki) i dla mnie ten co pokazujesz bardziej dziewczęcy jest.

Ja będę szyła na zamówienie i chyba wzór któryś z tych wezmę

[peachella]

Napisane przez cornflower_girl

Z ivory, ecru i beżem też Zerknij na próbki, znalezione na szybko.


Jasne pastelowe odcienie jako akcenty kolorystyczne też się fajnie sprawdzą Sama chciałam się skusić na ten miętowy dla chłopca, ale TŻ mnie zgasił, że to dla dziewczynki. Więc się da bez różu.
Przesyłam kilka moich inspiracji - moze coś Ci wpadnie w oko.


Z Twojego opisu wynika, że to rwa kulszowa Przyda się jakaś profilaktyka - rozciąganie pod okiem fizjoterapeuty.



Słabo. Ale jestem w stanie uwierzyć, że ludzie są nastawieni na jedną płeć - a jak urodzi się dziecko innej, to niezadowolenie Tzn. zwykły szok jestem w stanie zrozumieć, ale reszta ?


Ja mam urodziny pod koniec października i jak dla mnie kiepski termin - przed wszystkimi Świętymi, ludzie wyjeżdżają i nijak imprezy nie da się zrobić. Dla mnie jesień/zima obfituje w urodziny/imieniny z mojej części rodziny (tylko mama i TŻ mają wiosną) i nie chcę dokładać kolejnej daty.
A u teściowej - bo tak

A kiedy wypadałyby imieniny Waszej córeczki?


Dokładnie ten problem. Nigdy nie spotkałam się z tak przykrymi komentarzami odnośnie ciężkiego znoszenia w ciąży, jak od innych kobiet. Za to postawą panów jestem mile zaskoczona, przepuszczają w kolejkach.
Choć ja się oglądam za kobietami z brzuszkiem - głównie chodzi o ciuchy, szukam inspiracji

Super, że bliżej końca remontu

Ale to ich problem, a nie Twój.
Ja mam z kolei inny problem - mam znajomych, któzy ponad rok starają się o dziecko, mają ogromne ciśnienie - nie piją alko, są na specjalnej diecie i nic (problemy zdrowotne jednej ze stron). Zostałam zaproszona do nich na imprezę, ale nie poszłam, bo się bardzo źle czułam. Odkąd wytłumaczyłam się fatalnym samopoczuciem w ciąży, to u nich zanotowałam bardzo intensywne (sic!) emocjonowanie się moją osobą. Jesteś w szpitalu? Już cię odwiedzimy! Sporo pytań, aż nadmiarnej troski. Sporo tego, nie chcę, żeby czuli się gorzej - bo tak może być. U nas zaskoczyło za pierwszym cyklem, ja miałam przeboje zdrowotne, nie przygotowywałam się wybitnie do ciaży (poza endokrynologiem).


Myślałam o 26 grudnia, ale nie mam pojecia, jak maluch będzie się zachowywał. Chciałabym kameralne chrzciny, skromne; na prezentach nam nie zależy.


Sama nie wiem
Moja mama już jest tak zaaferowana, że chciałaby codziennie opiekować się dzieckiem. Jak ją kocham, to na dłuższą metę jest bardzo męcząca, inaczej prowadzi dom niż my. Wolę odwiedziny od czasu do czasu...

Patrzę za ładnymi kocykami Minky - to cudo mnie urzekło Myślicie, że będzie ok dla chłopca (bo tak bardziej dziewczynkowo się kojarzy ?

Piękne te błękitne pokoiki już wiem co zrobimy chyba bardziej mi się podoba niż z różem

kocyk tez fajny tylko nie wiem czy dla chłopaka, chyba bardziej do dziewczynki mi pasuje

Napisane przez tylkokasia

Ja teraz w drugiej ale napiszę jak było w pierwszej.
Mieszkamy w Irlandii i nie mamy tu żadnej rodziny. I ustaliliśmy z TZ że sami spróbujemy sobie poradzić aby teściowa lub mama nie narzucały nam swoich teorii. Tak też się stało. Sami daliśmy doskonale radę. Jak Oliwka miała 3 tyg to przyjechała moja Szwagierka w odwiedziny (Ale nie do pomocy) na tydzień a potem teściowa i babcia TZ i tu teściowa mi faktycznie pomogła bo rano póki Oliwka nie domagała się karmienia to się nią zajmowała. Potem polecieliśmy do PL na wakacje.
A teraz przylatuje teściowa na 3tyg - bo potrzebuję kogoś do opieki nad Oliwką. I wiem że teściowa nie będzie mi narzucała swoich teorii wychowawczych bo wiem że uważa że dobrze wychowujemy Oliwkę.
A ja teraz doceniam pomoc - nie warto czasem być Zosią-Samosią bo jednak pierwsze 3mc nie bez powodu nazywane są 4 trymestrem. Często hormonu buzują, nieprzespane noce dają w kość a poporodowe boleści nie ułatwiają życia.
Teraz często wspominam te pierwsze tygodnie życia Oliwki - moje GIGANTYCZNE zmęczenie i się zastanawiam czym ja byłam zmęczona jak dziecko tylko jadło i spało

Ps. jak ma się mamę czy teściową która nie narzuca swojej woli to pomoc jest fajna w innym wypadku tylko męczy.
Ale uważam że warto samemu z TZ spróbować najpierw.

Będę musiała się zastanowić nad tym. Znajoma mi mówiła, ze fajnie jak jest sie samemu z TŻ, jest tak intymnie. JA się boję, że będe panikowac jak czegoś nie będę umiała zrobić, a tak to zawsze jest ktoś kto pokaże co i jak. Swoją drogą chyba dobrą opcją jest żeby np babcia była na te kilka pierwszych dni chociaż żeby mieć chwilę na zrobienie czegoś wokół siebie

[srebrna_smuga]

Nie ma u nas takich chusteczek Czytałam już o nich w komentarzach, że właśnie na wyspach mają takie gdzie jest 99% wody, to te które wkleiłaś. Za to w rossmannie pojawiły się płatki i suche chusteczki, które samemu się moczy w wodzie. Kupię to i to na początek

[tylkokasia]

Napisane przez peachella

Piękne te błękitne pokoiki już wiem co zrobimy chyba bardziej mi się podoba niż z różem

kocyk tez fajny tylko nie wiem czy dla chłopaka, chyba bardziej do dziewczynki mi pasuje



Będę musiała się zastanowić nad tym. Znajoma mi mówiła, ze fajnie jak jest sie samemu z TŻ, jest tak intymnie. JA się boję, że będe panikowac jak czegoś nie będę umiała zrobić, a tak to zawsze jest ktoś kto pokaże co i jak. Swoją drogą chyba dobrą opcją jest żeby np babcia była na te kilka pierwszych dni chociaż żeby mieć chwilę na zrobienie czegoś wokół siebie

Jasne że są stresy i śmieszne sytuacje ))) Ale fajnie jest tak samemu od początku mieć taką silną więź z dzieckiem a nie stać z boku i patrzeć jak ktoś za nas robi/decyduje.
Wizytę "Pomocy" polecam kilka tyg po urodzinach maluszka jak już macie swoje metody, rytm dnia itp. ustalone. Wtedy faktycznie mama/teściowa itp. pomaga anie ustala za Rodziców

[fasterka90]

peachella My też nie chrzcimy,to by była straszna hipokryzja z naszej strony,a tego nienawidzę moja mama jak to usłyszała to na początku straszny dramat zrobiła :p ale chyba już rodzina odpuściła.

Ja po porodzie bardzo liczę na pomoc mojej babci, nawet jakby miała nam coś narzucać po swojemu -chociaż wiem że to nie w jej naturze - to będzie to napewno najlepsze rozwiązanie. Babcia pracowała w żłobku, a na emeryturze dorabiała długo jako niania,jest z tego znana w całej miejscowości wszystkie dzieci przy niej były zdrowe i się bardzo dobrze rozwijały. Aż szkoda że tak daleko mieszkamy a babcia też już ma swoje lata... Ale właśnie z nią przegadałam godzinę przez telefon, mówiła że kupiła jakieś ciuszki dla małej i dopytywała o łóżeczko bo chce nam kupić -mówiłam o tym miętowym, bałam się że cena za wysoka ale babcia zachwycona uwielbiam moje babcie,obie

[wizaz_p_l]

Napisane przez srebrna_smuga

wizaz_pl i wonderka macie już imiona dla swoich dziewczynek?

U nas będzie Nela w razie gdyby jednak coś się pozmieniało (czyt. wyrosło) zmienimy na jakiegoś Nelsona czy coś takiego

[peachella]

Napisane przez Iclosemyeyes

Ja bym bardzo chciała żeby moja mama do mnie przyjechała, ale wątpię żeby się udało, bo mieszka w mieście 150 km ode mnie i bardzo dużo pracuje, poza tym ma dom na głowie i 2 moje mlodsze siostry. teściowa jest na miejscu, ale nie dogadujemy się.

Moja mieszka 200 km od nas ale jak coś to wezmie po prostu urlop. Teściowa za granicą siedzi. Ale to i dobrze bo też ne mamy jakieś specjalnego kontaktu, niespecjalnie się interesuje co u nas. Mogłaby sama z siebie zadzwonić np na Skypa ale się nie zdarzyło jeszcze. Trochę przykre...Ale rozporządzać jak mamy zrobić pokoj dla dziecka to by chciała

Napisane przez srebrna_smuga

peachella dzięki za to co napisałaś Aż tak orto nie chce być ale utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że te waciki z wodą wystarczą. Do tego będę korzystała z babydream kosmetyków bo większość jest na rumianku i olejkach.
A jak załatwiałaś położną?

Też myślałam nad Babydream. Zobaczymy co wyjdzie w praniu. Położną miałam już w tamtym roku wybraną w mojej przychodni, nawet nie pamiętałam, że się deklarowałam hehe. Na razie kobiety na oczy nie widziałam

[poznanianka1990]

My będziemy sami z mężem po porodzie. Bynajmniej tak planuję. Moja mama mieszka 40km od Poznania, pracuje i nie będzie miała raczej czasu, żeby nam pomagać. Tata też pracuje. A z teściami nie utrzymujemy kontaktu (długa historia), więc jesteśmy zdani na siebie. Myślę, że sobie poradzimy, tym bardziej, że ja pracuje w żłobku i działania pielęgnacyjne nie są mi obce (no może poza kąpielą noworodka/niemowlęcia)

[Iclosemyeyes]

Napisane przez cornflower_girl

Z ivory, ecru i beżem też Zerknij na próbki, znalezione na szybko.


Jasne pastelowe odcienie jako akcenty kolorystyczne też się fajnie sprawdzą Sama chciałam się skusić na ten miętowy dla chłopca, ale TŻ mnie zgasił, że to dla dziewczynki. Więc się da bez różu.
Przesyłam kilka moich inspiracji - moze coś Ci wpadnie w oko.


Z Twojego opisu wynika, że to rwa kulszowa Przyda się jakaś profilaktyka - rozciąganie pod okiem fizjoterapeuty.



Słabo. Ale jestem w stanie uwierzyć, że ludzie są nastawieni na jedną płeć - a jak urodzi się dziecko innej, to niezadowolenie Tzn. zwykły szok jestem w stanie zrozumieć, ale reszta ?


Ja mam urodziny pod koniec października i jak dla mnie kiepski termin - przed wszystkimi Świętymi, ludzie wyjeżdżają i nijak imprezy nie da się zrobić. Dla mnie jesień/zima obfituje w urodziny/imieniny z mojej części rodziny (tylko mama i TŻ mają wiosną) i nie chcę dokładać kolejnej daty.
A u teściowej - bo tak

A kiedy wypadałyby imieniny Waszej córeczki?


Dokładnie ten problem. Nigdy nie spotkałam się z tak przykrymi komentarzami odnośnie ciężkiego znoszenia w ciąży, jak od innych kobiet. Za to postawą panów jestem mile zaskoczona, przepuszczają w kolejkach.
Choć ja się oglądam za kobietami z brzuszkiem - głównie chodzi o ciuchy, szukam inspiracji

Super, że bliżej końca remontu

Ale to ich problem, a nie Twój.
Ja mam z kolei inny problem - mam znajomych, któzy ponad rok starają się o dziecko, mają ogromne ciśnienie - nie piją alko, są na specjalnej diecie i nic (problemy zdrowotne jednej ze stron). Zostałam zaproszona do nich na imprezę, ale nie poszłam, bo się bardzo źle czułam. Odkąd wytłumaczyłam się fatalnym samopoczuciem w ciąży, to u nich zanotowałam bardzo intensywne (sic!) emocjonowanie się moją osobą. Jesteś w szpitalu? Już cię odwiedzimy! Sporo pytań, aż nadmiarnej troski. Sporo tego, nie chcę, żeby czuli się gorzej - bo tak może być. U nas zaskoczyło za pierwszym cyklem, ja miałam przeboje zdrowotne, nie przygotowywałam się wybitnie do ciaży (poza endokrynologiem).


Myślałam o 26 grudnia, ale nie mam pojecia, jak maluch będzie się zachowywał. Chciałabym kameralne chrzciny, skromne; na prezentach nam nie zależy.


Sama nie wiem
Moja mama już jest tak zaaferowana, że chciałaby codziennie opiekować się dzieckiem. Jak ją kocham, to na dłuższą metę jest bardzo męcząca, inaczej prowadzi dom niż my. Wolę odwiedziny od czasu do czasu...

Patrzę za ładnymi kocykami Minky - to cudo mnie urzekło Myślicie, że będzie ok dla chłopca (bo tak bardziej dziewczynkowo się kojarzy ?

Skąd ten pierwszy folkowy kocyk? Piękny jest mieliśmy mieć podobny motyw na zaproszeniach ślubnych...


Chyba jednak się pomyliłam z tymi imionami, bo Dobrawy jest 15 stycznia co nie zmienia faktu, że jak urodzi się w terminie, to urodziny i imieniny będzie miała w przeciągu 1,5 miesiąca a po drodze jeszcze święta i mikołaj

[tylkokasia]

Nie taka kąpiel straszna. Tu pierwsza kąpiel Oliwki Daliśmy radę - oboje kompletnie bez wprawy z noworodkiem, bez niczyjej pomocy
https://www.youtube.com/watch?v=X2dbIACN0xs

[wizaz_p_l]

Napisane przez srebrna_smuga

Co do kobiet...no cóż, zauważyłam ostatnio, że jak idę na zakupy czy przez miasto spotykam się z dziwnymi spojrzeniami Kobiety patrzą z taką złością? Za to mężczyźni zazwyczaj się uśmiechają, przepuszczają w kolejce, a nawet zdarza się że się oglądają
Nie ma co się przejmować.

Ja też ostatnio to zauważyłam, tydzień temu jak byłam z mężem galerii handlowej szliśmy właśnie w kierunku Smyka i z naprzeciwka nadchodziła para, tak się na mnie popatrzyła, a raczej na brzuch i to z taką miną, że szok! Aż się boję takich ludzi Nawet mąż widział to jej spojrzenie

[peachella]

Napisane przez tylkokasia

Jasne że są stresy i śmieszne sytuacje ))) Ale fajnie jest tak samemu od początku mieć taką silną więź z dzieckiem a nie stać z boku i patrzeć jak ktoś za nas robi/decyduje.
Wizytę "Pomocy" polecam kilka tyg po urodzinach maluszka jak już macie swoje metody, rytm dnia itp. ustalone. Wtedy faktycznie mama/teściowa itp. pomaga anie ustala za Rodziców

Tak, to jest ważne, żeby od razu poczuć się " w roli", bo tak to się liczy, ze ktoś coś zrobi i samemu nie trzeba.

Napisane przez fasterka90

peachella My też nie chrzcimy,to by była straszna hipokryzja z naszej strony,a tego nienawidzę moja mama jak to usłyszała to na początku straszny dramat zrobiła :p ale chyba już rodzina odpuściła.

Ja po porodzie bardzo liczę na pomoc mojej babci, nawet jakby miała nam coś narzucać po swojemu -chociaż wiem że to nie w jej naturze - to będzie to napewno najlepsze rozwiązanie. Babcia pracowała w żłobku, a na emeryturze dorabiała długo jako niania,jest z tego znana w całej miejscowości wszystkie dzieci przy niej były zdrowe i się bardzo dobrze rozwijały. Aż szkoda że tak daleko mieszkamy a babcia też już ma swoje lata... Ale właśnie z nią przegadałam godzinę przez telefon, mówiła że kupiła jakieś ciuszki dla małej i dopytywała o łóżeczko bo chce nam kupić -mówiłam o tym miętowym, bałam się że cena za wysoka ale babcia zachwycona uwielbiam moje babcie,obie

Widze, że nie jestem sama. Super! my z tego samego powodu nie chrzcimy,
nie chodzimy do kościoła, jesteśmy anty i pójść w takiej sytuacji do kościoła i udawać jak to bardzo wierzący jesteśmy jest hipokryzją Nie uważam żeby z tej racji moje dziecko miało czuć się gorsze. Już mamy ustalone, ze zamiast komunii i prezentów zafundujemy małej super wakacje u mnie w rodzinie tego nie komentują, ale pewnie uważają to za nienormalne. U mnie wszyscy chrzcili dzieci ale sami do kościoła nie latają, jesteśmy pierwszymi, którzy tego nie zrobią. Moja mama raz powiedziała na spotkaniu rodzinnym, głośno, że my przecież chrzcić nie będziemy. Na to moja siostra " no i co z tego i tak będę małą kochać tak samo "

z Babcią masz super na pewno jest godna zaufania i będzie najlepszą pomocą

[wizaz_p_l]

Napisane przez poznanianka1990

A myślałyście już kiedy będziecie chciały chrzcić dziecko (w jakim miesiącu)? Ja myślę o styczniu, w grudniu nie chciałabym, bo dziecko jeszcze malutkie, w dodatku są święta i każdy ma spore wydatki.

Jeszcze nie myślałam nad tym jakoś intensywnie, ale jeśli w ogóle dojdzie do chrztu to raczej w jakiś taki letni miesiąc, lipiec - sierpień

[peachella]

Napisane przez tylkokasia

Nie taka kąpiel straszna. Tu pierwsza kąpiel Oliwki Daliśmy radę - oboje kompletnie bez wprawy z noworodkiem, bez niczyjej pomocy
https://www.youtube.com/watch?v=X2dbIACN0xs

Super kurcze dla mnie to na razie abstrakcja, ja się boję, ze mogłabym np dziecko upuścić albo coś w tym rodzaju
A ostatnio jestem taka niezdarna, że aż mnie to wkurza, wszystko mi leci z rąk.

[Aasikk]

Napisane przez fasterka90

Dzień dobry,pozdrawiam z laboratorium :p juz pół godziny po glukozie, nie było najgorzej po pierwszym pobraniu dużego śladu nie ma więc teraz już chyba z górki

Ja też niedawno wróciłam z laboratorium z glukozy, ten syrop rzeczywiście słodki, ale do przeżycia:d cieszę się, że mam to już za sobą

Napisane przez srebrna_smuga

Wklejam linka do szkoły rodzenia online i daję też na główną stronę https://www.profuturaprogram.pl/szkola-rodzenia/

oooo chętnie skorzystam!!!

Napisane przez limonka1983

Rano miałam robiony test obciążeniowy glukozą. Masakra... Fuj. A babka od testu powiedziała, że pod koniec ciąży robi się jeszcze 1 taki test, niezależnie od wyniku tego 1 -go
[COLOR="Silver"]

Super, że remont zakończony Serio pod koniec ciąży rfobi się jeszcze raz glukozę? Myślałam, że tylko raz...

Napisane przez poznanianka1990

A myślałyście już kiedy będziecie chciały chrzcić dziecko (w jakim miesiącu)? Ja myślę o styczniu, w grudniu nie chciałabym, bo dziecko jeszcze malutkie, w dodatku są święta i każdy ma spore wydatki.

my jeszcze nie wiemy, ale myślę że jakoś styczeń, luty.

Napisane przez peachella

Jeszcze mam pytanie do dziewczyn w pierwszych ciążach, czy na początek będziecie miały kogoś do pomocy oprócz TŻ? ma na myśli mamę, teściową itp. Czy zostajecie sami i tak sobie będziecie radzić? Ja się mocno zastanawiam. Miała do mnie moja mama przyjechać na dłużej ale z nie wiem czy chce żeby przyjeżdżała na dłużej niż na kilka dni....mamy małe mieszkanie, nawet nie bardzo jest gdzie ją spać położyć. A poza tym chyba będzie mnie tylko irytować... Z drugiej strony boję się, ze sobie nie będę radzić.[COLOR="Silver"]

Ewentualnie moja mama na kilka pierwszych dni z teściową mam taki sobie kontakt.

Napisane przez cornflower_girl

Patrzę za ładnymi kocykami Minky - to cudo mnie urzekło Myślicie, że będzie ok dla chłopca (bo tak bardziej dziewczynkowo się kojarzy ?

śliczny!

Napisane przez tylkokasia

Ja też kupię kocyk minky ale z wypełnieniem (będzie spełniał rolę kołderki) i dla mnie ten co pokazujesz bardziej dziewczęcy jest.

świetne wzory!!!