Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V. - Strona 20 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-07-06, 07:50   #571
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
I co? Dałaś radę? Już po?

Witki mi opadają Dlaczego włącza mi się monolog w głowie: no tak kretynko, każdy wie tylko ty nie wiesz. Uczysz się na rachunkowości, to powinnaś wiedzieć takie rzeczy, pusty łbie zakuty. Z czym do ludzi.?
monolog ci się włącza bo go słyszałaś całe zycie... miałam ten problem jak wyjechałam z dmu na studia.. nie mogłam sobie ze soba poradzić. cąły czas słyszałam "rady" mojej matki. były innego typu, bardziej podcinające skrzydła: to się nie uda, po co, lepiej byc miłym i grzecznym. czasem rady były duzo gorsze. teraz jednak wiem że wynikały z tego że ona ma bardzo zaniżony poziom swojej wartości, jest bardzo zakompleksiona. lepiej się martwić niz działać...
twoja też ma pewnie jakieś problemy które wyładowywała na tobie... chcesz poznać mechanizmy dobrze, ale to nie zawsze proste. może chciała podbudować swoje ego twoim kosztem, może zauwazyła że w jakieś kwestii ejstes lepsza od niej i próbuje cię trochę przypiłować - tak podświadomie, bo czuje się zagrożona... to takie luźne propozycje, nie znam całej sytuacji

i niestety nic nie zrobiłam. po 17 w sobotę strasznie rozłożył mi się synek, całą noc czuwałam bo co 2h rosła mu temp ponad 39... w takich sytuacjach już w ogóle się nie mogę skupić.
teraz jednak sytuacja jest stabilna, nadal gorączkuje, dziś planuje się wziąć za to cv i list. muszę je wysłać najpóźniej w środę.

Cytat:
Napisane przez MalaCzyta Pokaż wiadomość
a jednak nadal mój mózg działa na najniższych obrotach. Don't just consume! Create! - muszę zapisać sobie te słowa w jakimś widocznym miejscu i nad tym popracować. Niby czytanie książki wymaga więcej wysiłku, niż obejrzenie filmu, ale jeżeli przychodzi do spisania kilku słów refleksji na temat danej pozycji, to już mi się nie chce. I tak sobie konsumuję...
ciekawe co napisałaś.. zmusiłas mnie do refleksji. faktycznie też często tak mam, np w pracy, byleby tylko do końca zmiany dotrwać i będzie spokój. a potem sie martwię że mało zrobiłam.... a to trzeba jak piszesz... wykorzystac ten czas w 100% a nie przeczekać....

skupmy sie na suckesach:
w wekend jedyne co to udało mi się kupic synkowi buty.. już chodzi a jeszcze nie miał... popłaciłam rachunki, wyslałam siostrze zdjęcia o które prosiła


dziś:
ogarnać dom
leczyć syna
zrobic peirwszą wersje cv
pierwszy akapit listu motywacyjnego..

to chyba nie są cieżkie zadania... odezwę sie wieczorem
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-06, 08:11   #572
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Mimi zdrówka dla synka nas póki co choroby omijają ale i tak ta wizja mnie przeraża.
Buciki To chyba akurat fajne -przynajmniej za pierwszym razem ... Moja mała jeszcze nawet nie raczkuje - a i tak dwie pary już ma , a z jednych wyrosła (znajomi kupili - w ogóle liczba rzeczy które niepotrzebnych jakie można kupić dla niemowlęcia jest ogromna... Ostatnio widziałam kostiumy kąpielowe od rozmiaru 56 (standardowy rozmiar noworodka) po ...25 euro Inna sprawa że rzeczy są śliczne i człowiek często się kusi na jakieś sukieneczki, ogrodniczki - jak tak naprawdę najlepsze są bodziaki i pajacyki zwykłe ... Sama się kuszę -dobrze że kasa mnie trochę hamuje.

U mnie upały po ponad 35 stopni... O jakiejkolwiek pracy wymagającej myślenia mowy nie ma O ćwiczeniach też nie.
Przez weekend posprzątałam (wyboru nie miałam -wczoraj był znajomy, jutro moja mama przyjeżdża), oprałam, zamówiłam brakujące rzeczy (wreszcie prześcieradła- po roku rozważania), i prawie wszystko wyprasowałam (tyle tego było że wczoraj cały dzień prasowałam -z przerwami na inne rzeczy ale jednak)...

Refleksja jest jak zwykle - systematyczność trzeba włączyć bo potem człowiek pada na pysk (wczoraj było 38 stopni i naprawdę nie jest to komfortowa pogoda do prac domowych). Z drugiej strony w takich wymuszonych zrywach mam większą efektywność.

Kocurko a cóż to za kurs?

Ech muszę się ogarnąć bo źle mi ze sobą... A wymówka pt ciąża-ciężki poród- niemowlak już nawet mnie nie przekonuje.
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-07, 12:30   #573
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Uch...jestem totalnie rozlazła...w mieszkaniu burdel, paczki rozpakowane w połowie. Za nic nie mogę się zabrać

Nie wiem jak włączyć to minimum systematyczności - ostatnio działam na zasadzie "jakoś to będzie" i nie przygotowuję się do niczego, zupełnie nie organizuję swojego życia

Joanno - intensywny kurs wakacyjny niemieckiego Byłam na pierwszych zajęciach, okazało się, że nic nie pamiętam Aczkolwiek po grupie widzę, że wszyscy mają ten sam rodzaj amnezji językowej...pani pyta czy przerabialiśmy jakieś zagadnienie gramatyczne, a wszyscy "yyy...no...coś tam kiedyś było...yyy..."
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-07, 17:07   #574
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

myślę, że z powodu upałów każdy, najlepiej zorganizowany człowiek nie jest w stanie rpacować efektywnie, dlatego trzeba dać sobie fory w taki dzień

ja ogarnęłam chatę dziś, plan był na wczoraj, dzis nie miałam wyjścia. cv i list nie ruszone, ale jutro ma byc chłodniej!!
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-08, 08:42   #575
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Znów mam poczucie, że za dużo spraw jest do ogarnięcia i nie wiem, jak ma się za to zabrać. Spróbuję dziś strategii cały dzień jeden temat.
Może się uda to z sukcesem domknąć.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-08, 14:37   #576
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

http://www.charaktery.eu/wiesci-psyc...zego-zwlekamy/

Niby nic nowego, ale dało mi do myślenia z tymi problemami zdrowotnymi, poczuciem żalu i zarabianiem mniej... Za to te 6 technik jak dla mnie do bani.
U mnie kryzys.

Mega kryzys.
W ogóle widzę, że najgorsze okresy mam paradoksalnie wtedy, gdy mam najwięcej czasu...
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-08, 16:42   #577
yesno
Raczkowanie
 
Avatar yesno
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 127
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Miałam pisać codziennie moje wyniki...
No to podejście drugie
Wczoraj:
pobudka o 6.30
ładne śniadanie i ładny makijaż, nie na odwal, depilacja itp
wyjazd o zamierzonej porze
załatwienie spraw na uczelni (zeszło prawie 3 godziny, nie tak jak myślałam - 1,5 Oo)
dłuugi spacer w samo południe
telefon do dentystki
zakupy (miały być butowe, wyszły kosmetyczne)
porządkowanie dokumentów
porządkowanie kosmetyków
piwko ze znajomymi
1/2 artykułu
Zrobiłam więcej, niż zamierzałam
yesno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-07-08, 17:15   #578
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Dobry artykuł. Dzięki.
U mnie też kiepsko z działaniem. Jestem na praktykach, przychodzę do domu i nic nie robię. Tż z młodą wyjechali, mam dom dla siebie, dużo mogłabym zrobić rzeczy. A tu klops. Kurnik literaki, szachy, wczoraj poszłam spać o 2... Brak rozsądku?
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 08:31   #579
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Wczoraj jak wkleiłam tego linka wstałam i się zabrałam. W pół sekundy pojawiło się uczucie "nie chce mi się, a może zrobię to czy tamto (coś przyjemnego), mam czas, e tam, nie mam nastroju" i powiedziałam do siebie "to, co teraz robisz, to właśnie odkładanie rzeczy na potem, usprawiedliwiasz się" i zaczęłam robić, normalnie jak przy taśmie w fabryce. Nawet CV poprawiłam!
Widzę, że w moim przypadku najgorzej się zabrać, przebić się przez tą jedną barierę, a potem już leci, w ogóle się źle nie czuję, ani znudzona, ani nic, po prostu robię i nie poświęcam temu wiele myśli, jeśli nie muszę, jedynie trzeba uważać, żebym koncentracji nie zgubiła. Ale to zabranie się, ten pierwszy krok, to taka walka... Będę się starała o tym pamiętać przed każdym zadaniem, żebym wiedziała jak działa ten mechanizm. Że tylko początek jest taki trudny, a potem to już luz i samo leci.
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 15:44   #580
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Dobry artykuł. Dzięki.
U mnie też kiepsko z działaniem. Jestem na praktykach, przychodzę do domu i nic nie robię. Tż z młodą wyjechali, mam dom dla siebie, dużo mogłabym zrobić rzeczy. A tu klops. Kurnik literaki, szachy, wczoraj poszłam spać o 2... Brak rozsądku?
Jak tam dziś?

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Wczoraj jak wkleiłam tego linka wstałam i się zabrałam. W pół sekundy pojawiło się uczucie "nie chce mi się, a może zrobię to czy tamto (coś przyjemnego), mam czas, e tam, nie mam nastroju" i powiedziałam do siebie "to, co teraz robisz, to właśnie odkładanie rzeczy na potem, usprawiedliwiasz się" i zaczęłam robić, normalnie jak przy taśmie w fabryce. Nawet CV poprawiłam!
Widzę, że w moim przypadku najgorzej się zabrać, przebić się przez tą jedną barierę, a potem już leci, w ogóle się źle nie czuję, ani znudzona, ani nic, po prostu robię i nie poświęcam temu wiele myśli, jeśli nie muszę, jedynie trzeba uważać, żebym koncentracji nie zgubiła. Ale to zabranie się, ten pierwszy krok, to taka walka... Będę się starała o tym pamiętać przed każdym zadaniem, żebym wiedziała jak działa ten mechanizm. Że tylko początek jest taki trudny, a potem to już luz i samo leci.
Fajnie, że znalazłaś taką dźwignię.




***


Doszłam do kilku wniosków związanych z moją organizacją pracy, ogarnianiem wszelkich spraw, odkładaniem.

Najłatwiej mi wykonywać zadania interakcyjne, które wiążą się z szybkimi akcjami - mail, telefon, wyszukanie - znalezienie, znalezienie rozwiązania, zorganizowanie czegoś, zarządzenie. Nie nudzę się, nie mam dylematów, szybko podejmuję decyzje, efekty są dobre. Sam proces jest bezbolesny.

Taka praca daje mi poczucie skuteczności.

Część prac, które muszę wykonywać, to prace nudne i to do zrobienia w samotności, do wysiedzenia. Więc często się rozpraszam, grzebię w internecie, wszystko się nieracjonalnie wydłuża. Sam proces jest nieefektywny i dominują odczucia znużenia i zniechęcenia.

Gdy skończę - mam poczucie zadowolenia o umiarkowanej sile, taka spokojna sytość.

Prace twórcze. Te cenię najwyżej. Ale są trudne. Po fazie zachwytu i miliona pomysłów przychodzi posucha twórcza, poczucie niemocy, zwątpienia. Szukam ulgi - przeglądam internet, rozpraszam się wciąż, więc trudniej wrócić do flow.

Ale efekty tej pracy dają mi największą satysfakcję.

Niezbyt odkrywczy płynie wniosek z tego, że natychmiastowa gratyfikacja (efekt) jest czynnikiem wpływającym i na motywację do działania i na samopoczucie po...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-10, 06:07   #581
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Jak tam dziś?



Doszłam do kilku wniosków związanych z moją organizacją pracy, ogarnianiem wszelkich spraw, odkładaniem.

Najłatwiej mi wykonywać zadania interakcyjne, które wiążą się z szybkimi akcjami - mail, telefon, wyszukanie - znalezienie, znalezienie rozwiązania, zorganizowanie czegoś, zarządzenie. Nie nudzę się, nie mam dylematów, szybko podejmuję decyzje, efekty są dobre. Sam proces jest bezbolesny.

Taka praca daje mi poczucie skuteczności.

Część prac, które muszę wykonywać, to prace nudne i to do zrobienia w samotności, do wysiedzenia. Więc często się rozpraszam, grzebię w internecie, wszystko się nieracjonalnie wydłuża. Sam proces jest nieefektywny i dominują odczucia znużenia i zniechęcenia.

Gdy skończę - mam poczucie zadowolenia o umiarkowanej sile, taka spokojna sytość.

Prace twórcze. Te cenię najwyżej. Ale są trudne. Po fazie zachwytu i miliona pomysłów przychodzi posucha twórcza, poczucie niemocy, zwątpienia. Szukam ulgi - przeglądam internet, rozpraszam się wciąż, więc trudniej wrócić do flow.

Ale efekty tej pracy dają mi największą satysfakcję.

Niezbyt odkrywczy płynie wniosek z tego, że natychmiastowa gratyfikacja (efekt) jest czynnikiem wpływającym i na motywację do działania i na samopoczucie po...
jakbym o sobie czytała!!!!
rzeczy krótkie, załatwic coś - no problem, rach ciach.
rzeczy długie - ciągną sie w nieskończoność, choc pracy np na 1 dzień, ja robie tydzień-dwa...
no i 3grupa, w moim przypadku często twórcza i dosyć czasochłonna, co wychodzi, że zamiast miesiąca pracy było raz półtorej roku............. widzę jak inni pracują, wime że ja moge miec trochę wolniejsze tempo ale kurde nie 10-20 krotnie!!

jak będziesz miała refleksje jak sobie radzić z taka rpacą napisz.

mi obecnie najbardziej pomaga dzielenie pracy na małe etapy, ale czasem zaczynam się zbyt rozdrabniać, a jak sa za duże, i nie jestem w stanie codziennie skreślić kilku rzeczy z listy to mnie to demotywuje.
pomaga mi system pracy w pomidorach ale robie za długie przerwy
myślę, też że jak duże zadania, twórcze i mniej twórcze podzielę na części, to zabieram się za te mniej istotne. łatwiejsze, jednak dające mniejszy efekt. jest to też sprzeczna z zasadami produktywności - powinno się robić wazne rzeczy, a te drobniejsze jakoś przy okazji...

shinyprearls tez mam bardzo duży problem z rozpoczęciem zadania, później czasem jak zadanie zbyt wysiłkowe to równiez z wytrwaniem.


u nas:
zaraziłam się od syna, pochorowałam. synu zdrowieje ja tez. skreslam ten tydzień jako chorobowy i się nie liczy że zmarnowany i nie zrobiłam wiele

w wekend kończe cv i cover letter i wysyłam i już!!

tymczasem czas do pracy
miłego i produktywnego dnia życzę!!
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-10, 23:51   #582
Pomika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 165
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Jeste Inżyniere
Pomika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-11, 00:05   #583
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Pomika Pokaż wiadomość
Jeste Inżyniere
Ach, więc gratulacje i witaj w tym gronie!
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-11, 10:00   #584
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Wczoraj jak wkleiłam tego linka wstałam i się zabrałam. W pół sekundy pojawiło się uczucie "nie chce mi się, a może zrobię to czy tamto (coś przyjemnego), mam czas, e tam, nie mam nastroju" i powiedziałam do siebie "to, co teraz robisz, to właśnie odkładanie rzeczy na potem, usprawiedliwiasz się" i zaczęłam robić, normalnie jak przy taśmie w fabryce. Nawet CV poprawiłam!
Widzę, że w moim przypadku najgorzej się zabrać, przebić się przez tą jedną barierę, a potem już leci, w ogóle się źle nie czuję, ani znudzona, ani nic, po prostu robię i nie poświęcam temu wiele myśli, jeśli nie muszę, jedynie trzeba uważać, żebym koncentracji nie zgubiła. Ale to zabranie się, ten pierwszy krok, to taka walka... Będę się starała o tym pamiętać przed każdym zadaniem, żebym wiedziała jak działa ten mechanizm. Że tylko początek jest taki trudny, a potem to już luz i samo leci.


---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Jak tam dziś?
Zrobiłam totalną rozpierduchę w domu. Demolka. Przemeblowanie, przeorganizowanie, łącznie z cięciem na pół szarego biurka. Wszystko fantastycznie, tylko że zagrzebałam się po uszy w stertach rzeczy. W każdym pomieszczeniu rozpiździel, a ja stoję i łeb mi puchnie i mam kwaśną minę i myśl, że się utopiłam w tym, za dużo, nie dam rady. Przekłam rzeczy z miejsca na miejsce, segreguję, szukam im miejsca, potem znów zmieniam koncepcję, bo półki mi się skończyły a rzeczy nadal sterta. Aaaaaaaaaaaa Chcę to dziś zakończyć i chociaż dzień się pocieszyć tym co stworzyłam zanim rodzina powróci.
Za skrajności w skrajność.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Niezbyt odkrywczy płynie wniosek z tego, że natychmiastowa gratyfikacja (efekt) jest czynnikiem wpływającym i na motywację do działania i na samopoczucie po...
Wnikliwa analiza.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Pomika Pokaż wiadomość
Jeste Inżyniere
Trululuuuu! Gratulachy!!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-11, 11:36   #585
yesno
Raczkowanie
 
Avatar yesno
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 127
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Jakie plany na weekend?
yesno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-11, 12:05   #586
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Gratulacje dla Pomiki

Patri - skutki perfekcjonizmu? Zamiast etapów, małych kroczków, rzucanie się "załatwię wszystko na cycuś blancuś" Czasem nawet możemy zacząć coś robić z myślą, że tylko tym się zajmiemy, ale po drodze okazuje się, że A jest połączone z B i C, a C jeszcze z D i tak dalej. Trzeba się przestawić, że nadal zajmujemy się tylko A, a BCD i resztę alfabetu mieć w pamięci ewentualnie, ale rozliczać siebie tylko z A bo inaczej jak cały alfabet wchodzi nam w paradę to się rozpierducha robi. Więc może teraz też wróć do kroczków? Dziś załatwię np. biurko do godziny x, potem przerwa, a pod wieczór jeszcze ta jedna szuflada czy tam półka. Jutro do południa coś większego, popołudniu mniejszego i właśnie etapami, bez poganiania się, że od razu wszystko musi wyglądać jak z reklamy. Nie musi. Etapami jest też dobrze, a nikt z nas nie żyje w muzeum, ani w domach z katalogu IKEA Powodzenia

yesno - w kwestii życia, to kino i rower A w kwestii ogarniania rzeczywistości: dziś sprawy porządkowe (odkurzanie, poukładanie ubrań itp.), a jutro posiedzę trochę nad materiałami do pracy w ramach minimalizmu (skanowanie i wyrzucanie). A Ty?
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-11, 14:23   #587
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Patri - skutki perfekcjonizmu? Zamiast etapów, małych kroczków, rzucanie się "załatwię wszystko na cycuś blancuś" Czasem nawet możemy zacząć coś robić z myślą, że tylko tym się zajmiemy, ale po drodze okazuje się, że A jest połączone z B i C, a C jeszcze z D i tak dalej. Trzeba się przestawić, że nadal zajmujemy się tylko A, a BCD i resztę alfabetu mieć w pamięci ewentualnie, ale rozliczać siebie tylko z A bo inaczej jak cały alfabet wchodzi nam w paradę to się rozpierducha robi. Więc może teraz też wróć do kroczków? Dziś załatwię np. biurko do godziny x, potem przerwa, a pod wieczór jeszcze ta jedna szuflada czy tam półka. Jutro do południa coś większego, popołudniu mniejszego i właśnie etapami, bez poganiania się, że od razu wszystko musi wyglądać jak z reklamy. Nie musi. Etapami jest też dobrze, a nikt z nas nie żyje w muzeum, ani w domach z katalogu IKEA Powodzenia
Shinypearl, masz rację, tylko teraz już za późno. Zajrzałam do każdej jednej szafki i pojawiła się koncepcja jej wykorzystania. Popłynęłam. Masz rację. Teraz muszę dokończyć, no bo zrobiłam tajfun, co tu dużo gadać.
Hm, tylko że z prefekcjonizmem chyba mam mało wspólnego.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-11, 14:42   #588
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Shinypearl, masz rację, tylko teraz już za późno. Zajrzałam do każdej jednej szafki i pojawiła się koncepcja jej wykorzystania. Popłynęłam. Masz rację. Teraz muszę dokończyć, no bo zrobiłam tajfun, co tu dużo gadać.
Hm, tylko że z prefekcjonizmem chyba mam mało wspólnego.
Już teraz zastosuj tę metodę, bo nastawiasz się na załatwienie wszystkiego. Powoli, masz czas, masz całe morze czasu, to nie musi być zakończone przed powrotem rodziny, świat się nie zawali Teraz dokładasz sobie stresu, że masz zająć się WSZYSTKIM, no ale skoro już masz wszystko powywalane, źle się przez to czujesz, to rozłóż to na etapy albo na pomidorki. Spokojnie
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-11, 15:59   #589
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Patri, taki zryw samemu na chacie to świetna sprawa. I to wcale nie jest głupie, wejście z impetem czasem jest dużo bardziej twórcze i naturalne niż prozaiczne małe kroki.

Nikt Cię nie widzi, robisz co chcesz, "naprawiasz skrzywdzoną przestrzeń". A jeśli nawet coś zostanie bez przypisanej roli/miejsca, trudno, małe getto bałaganu nikomu nie zaszkodzi. Do niego kiedyś wystartujesz pomidorami i żabimi udkami. Teraz jesteś żywiołem!

Trzymam kciuki, żebyś zdążyła chwilę się nacieszyć efektami zanim wrócą domownicy.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-11, 16:55   #590
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Już teraz zastosuj tę metodę, bo nastawiasz się na załatwienie wszystkiego. Powoli, masz czas, masz całe morze czasu, to nie musi być zakończone przed powrotem rodziny, świat się nie zawali Teraz dokładasz sobie stresu, że masz zająć się WSZYSTKIM, no ale skoro już masz wszystko powywalane, źle się przez to czujesz, to rozłóż to na etapy albo na pomidorki. Spokojnie
Mam takie fazy, że wciągnie mnie coś i działam, działam, działam, działam do końca. Z książkami już się uporałam.
Teraz zeszyty, notatki, zaczęte projekty nikomu nie potrzebne, co były kiedyś zrywem wizji a teraz wydają się totalnie zbędne i jałowe, rysunki dziecka, teczki z ciekawymi artykułami z gazet, stare kalendarze itd itp. No. Wzięłam kąpiel, smażę czarną porzeczkę, wyparzam słoiki, zaraz włączę tv - NCIS czy jak to tam się nazywa i będę oglądać i przeglądać moje sterty... Kosz na wyciągnięcie ręki

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Cytat:
Napisane przez czerwieclipiec Pokaż wiadomość
Patri, taki zryw samemu na chacie to świetna sprawa. I to wcale nie jest głupie, wejście z impetem czasem jest dużo bardziej twórcze i naturalne niż prozaiczne małe kroki.

Nikt Cię nie widzi, robisz co chcesz, "naprawiasz skrzywdzoną przestrzeń". A jeśli nawet coś zostanie bez przypisanej roli/miejsca, trudno, małe getto bałaganu nikomu nie zaszkodzi. Do niego kiedyś wystartujesz pomidorami i żabimi udkami. Teraz jesteś żywiołem!

Trzymam kciuki, żebyś zdążyła chwilę się nacieszyć efektami zanim wrócą domownicy.
Ale mocarny post. Czujesz tę fazę Czerwiec!
Dzięki!
Grrrrrr
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-12, 08:40   #591
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Hejka.
Ciągle jeszcze nie skończyłam sprzątania. Zostały mi rzeczy związane z szyciem i sterta drobiazgów i drobiażdżków, duża sterta. Już rzygam widokiem rozbabranych rzeczy. No ale cóż. Do dzieła.

Miłego dnia!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-12, 09:30   #592
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Hejka.
Ciągle jeszcze nie skończyłam sprzątania. Zostały mi rzeczy związane z szyciem i sterta drobiazgów i drobiażdżków, duża sterta. Już rzygam widokiem rozbabranych rzeczy. No ale cóż. Do dzieła.

Miłego dnia!
E tam, drobiazgi i drobiażdżki, co to dla Ciebie, to już jest nic w porównaniu z wczorajszym sajgonem, który opanowałaś

Wczoraj zrobiłam mniej niż chciałam, ale niedziela moja. Widząc Twoje "do dzieła", Patri, lecę się ogarnąć.
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-12, 18:00   #593
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
E tam, drobiazgi i drobiażdżki, co to dla Ciebie, to już jest nic w porównaniu z wczorajszym sajgonem, który opanowałaś

Wczoraj zrobiłam mniej niż chciałam, ale niedziela moja. Widząc Twoje "do dzieła", Patri, lecę się ogarnąć.


Pokój to mało, poszłam za ciosem - rozbabrałam przedpokój i szafę, przegrzebałam rzeczy wiszące i wywaliłam kilka par butów. Zostało jeszcze tylko 100 rzeczy, które zebrałam na kanapie. Zaraz włączę NCIS albo CSI i do działania. Chyba w żadne święta nie było tak czysto jak jest teraz. Jeszcze mam w planach zrobić jakieś ciasto i wziąć jutro na praktyki, ale nie wiem co z tych planów wyjdzie.
I wcale nie mam energii jakoś za wiele. Po tylu dniach porządkowania moja wydajność spadła prawie do zera, a jednak ciągle wskakują mi do głowy pomysły i zmieniam coś ciągle.
Teraz dopiero wiem, co wymaga uporządkowania takiego krok po kroku, "jedna szuflada na dzień". Obym miała chęci zabrać się za to jak już zakończę to szaleństwo. Muszę jeszcze doprowadzić ręce do ładu, bo są w opłakanym stanie przez te porządki.

Do sklikania!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-12, 19:14   #594
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

A ja dziś posprzątałam w każdej szafie z ubraniami. Mycie, segregacja, poukładanie, dwie siaty do wyrzucenia, na jutro siata do krawcowej
To miało być wczoraj, ale cóż, lepiej późno niż wcale.
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-13, 09:05   #595
Pomika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 165
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

O jejku patri i wszyscy robi porzadki. Jak na praktykach?

Ja miałam weekend na działce u rodziców. A wcześniej impreze w domu. Nasiedziałam się z rodziną jak nigdy. Dzisiaj jadę wręczyć kwiaty promotorce. Poza tym musze wyyczyscić w końcu ten rower i kupić łożyska.

Wiecie dopiero zachciewa mi się żyć pierwszy raz od dawna. Studia to coś okropnego.:<

Edytowane przez Pomika
Czas edycji: 2015-07-13 o 09:54
Pomika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-13, 14:48   #596
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
A ja dziś posprzątałam w każdej szafie z ubraniami. Mycie, segregacja, poukładanie, dwie siaty do wyrzucenia, na jutro siata do krawcowej
To miało być wczoraj, ale cóż, lepiej późno niż wcale.
Nie, no super wynik! Brawka!
Mnie to jeszcze czeka z moją szafką, ale jeszcze trochę poczeka, bo teraz przede mną najgorsze. Znaleźć miejsce rzeczom, na które nie ma juz miejsca.

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Pomika Pokaż wiadomość
O jejku patri i wszyscy robi porzadki. Jak na praktykach?

Ja miałam weekend na działce u rodziców. A wcześniej impreze w domu. Nasiedziałam się z rodziną jak nigdy. Dzisiaj jadę wręczyć kwiaty promotorce. Poza tym musze wyyczyscić w końcu ten rower i kupić łożyska.

Wiecie dopiero zachciewa mi się żyć pierwszy raz od dawna. Studia to coś okropnego.:<
Hej Pomika
Porządki w toku a na praktykach bardzo fajnie. Bardzo, bardzo fajnie.
A studia były dla mnie najfajniejszym okresem w życiu.
Super. Mimo, że nie mam pracy w zawodzie, to studia będę polecać dla samego klimatu studiowania i tego specyficznego bycia wśród ludzi.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-13, 21:48   #597
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Patri fajnie że praktyki fajne

gratuluje dziewczyny porządków.

u mnie dupa sraczka...

po pierwsze:
plany planami i gówno zrobione... cv prawie, list motywacyjny ledwo tknięty, jeśli jutro nie skończę i nie wyślę, to do końca tygodnia już na pewno nie dam rady bo mam sporo innych rzeczy do zrobienia...

po drugie
zrobiłam przykrość siostrze, kolejny raz. znów mam mega wyrzuty sumienia. powiedziałam cos komus co powinnam przemilczeć, ale zawsze pomyślę pół godziny później. nie jest to jakaś tragedia, ale mimo wszystko... znów czuje sie podle... znajome uczucie z dzieciństwa. ogólnie to zostalam wychowana na wyrzutach sumienia wobec mojej matki głównie... nie wiem..może ja nie potrafię żyć bez tego strasznego uczucia??

powinnam iść spać, bo trzeba wstać najpóźniej o 6... ale nie wiem czy dam radę szybko zasnąć...
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-14, 15:53   #598
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez MimiKuku Pokaż wiadomość
u mnie dupa sraczka...

po pierwsze:
plany planami i gówno zrobione... cv prawie, list motywacyjny ledwo tknięty, jeśli jutro nie skończę i nie wyślę, to do końca tygodnia już na pewno nie dam rady bo mam sporo innych rzeczy do zrobienia...

po drugie
zrobiłam przykrość siostrze, kolejny raz. znów mam mega wyrzuty sumienia. powiedziałam cos komus co powinnam przemilczeć, ale zawsze pomyślę pół godziny później. nie jest to jakaś tragedia, ale mimo wszystko... znów czuje sie podle... znajome uczucie z dzieciństwa. ogólnie to zostalam wychowana na wyrzutach sumienia wobec mojej matki głównie... nie wiem..może ja nie potrafię żyć bez tego strasznego uczucia??

powinnam iść spać, bo trzeba wstać najpóźniej o 6... ale nie wiem czy dam radę szybko zasnąć...

Jak tam dziś samopoczucie i nastawienie?
Faktycznie zrobiłaś siostrze przykrość czy tylko tak myślisz?
Bo może być różnica. Wiesz.
Poczucie winy musi się czymś karmić, żeby trwało, ale może nie ma potrzeby go karmić?
Nie wiem, gdybam sobie.
Trzymaj się dzielnie, daj znać jak tam list motywacyjny.
Trzymam kciuki
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-14, 17:19   #599
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Poczucie winy musi się czymś karmić, żeby trwało, ale może nie ma potrzeby go karmić?
O tak. Ono umie wygrzebać dowolne okruchy i się nimi żywić. Dzisiejszy mój temat rozmów: dentysta. Ilu ludzi ma poczucie winy i czuje wstyd, że nie dopilnowało, nie dopełniło obowiązku, doprowadziło do takiego stanu, zaniedbało, zapuściło, że brzydko, podstawowa higiena, nie dość dobrze dbali, cokolwiek. A przecież nie ma ludzi, których zęby byłyby z wiekiem w coraz lepszym stanie, dentyści zarabiają właśnie dzięki temu. A w poczekalni prawie sami skruszeni petenci przepraszający za brudną robotę.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Patri, jak krajobraz po tajfunie?
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-14, 18:42   #600
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez czerwieclipiec Pokaż wiadomość
O tak. Ono umie wygrzebać dowolne okruchy i się nimi żywić. Dzisiejszy mój temat rozmów: dentysta. Ilu ludzi ma poczucie winy i czuje wstyd, że nie dopilnowało, nie dopełniło obowiązku, doprowadziło do takiego stanu, zaniedbało, zapuściło, że brzydko, podstawowa higiena, nie dość dobrze dbali, cokolwiek. A przecież nie ma ludzi, których zęby byłyby z wiekiem w coraz lepszym stanie, dentyści zarabiają właśnie dzięki temu. A w poczekalni prawie sami skruszeni petenci przepraszający za brudną robotę.

Też tak miałam, ale mnie studentka stomatologii oświeciła, że geny mają duże znaczenie, można zęby myć 5 razy dziennie, dbać niesamowicie, ale ząb i tak może się ukruszyć albo coś tam złego z nim się stać

Wiecie co, wczoraj zabrałam się z ważną rzecz z mojego gabra, taką wieeeeelką żabę, odkładaną rok czy dwa lata. I aż mi się nie chce wierzyć, teraz jak to zaczęłam obrabiać, to nie wiem czemu tak to odkładałam... Straszne to nie jest, owszem, czasochłonne, trochę upierdliwe, bo wymaga cierpliwości i staranności, przemyślenia, ale dobrze mi się to robi, pomidorki lecą jeden za drugim jak ta lala. Strach ma wielkie oczy, a lenistwo ciężką du.pę
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-04-18 10:35:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.