20+ cz. II

[orisha]

Cześć 20-stki
Widzę, że tematy sercowe na tapecie Ja mam wrażenie, że ze świetnym ifacetami moge sie tylko (aż!) przyjaźnić

[orisha]

Napisane przez slodka_babeczka

A co ja mam powiedziec? Ja pracuje do 16.30 ale fakt przychodze na 9.30!

Szczęsciary!!!!!!! Ja pracuje od 9-18

[slodka_babeczka]

Napisane przez misiaczekdid

Zresztą TŻ wie, że ja w życie z butami nikomu nie lubię wchodzić, zwłaszcza jak są dzieci, stąd też nie obawia się.

Dokladnie, nienawidze osob wtracajacych sie w moje zycie wiec szanuje innych prywatnosc i szczescie jakie sami sobie zbudowali

[slodka_babeczka]

Napisane przez orisha

Szczęsciary!!!!!!! Ja pracuje od 9-18

Wspolczuje

[navi]

Napisane przez slodka_babeczka

czemu daleko??? A ty w jakiej dzielnicy mieszkasz???


Ja rowniez spotkalam ostatnio ex, byl nad podziw bardzo mily...

w Wesołej. drugi koniec miasta a wlasciwie 'pod' miasta

ten ex jest chyba najsmieszniejszy ze wszystkich, w takim pozytywnym sensie wiec fajnie nam sie gadało

[bea-tka]

palec mnie boli od pisania

[Ines1985]

Napisane przez orisha

Szczęsciary!!!!!!! Ja pracuje od 9-18

No nareszcie ktoś pracujący dłużej niż ja (17 )

[orisha]

Napisane przez slodka_babeczka

Wspolczuje

Dzięki, od razu mi lepiej

Spooooko, da sie przyzwyczaić. Po prostu nie mam zycia prywatnego Zartuję Zaczyna sie o 19. Ale generalnie kashana!!!!! Porażka!!!! Także nie narzekać tu, bo od 16.30 zostaje jestcze kawal dnia - eeeech

[orisha]

Napisane przez Ines1985

No nareszcie ktoś pracujący dłużej niż ja (17 )

fajnie że komus z tego powodu lepiej.... Pewnie nie masz czegos równie dyrnego jak przerwa na lancz

[misiaczekdid]

Napisane przez slodka_babeczka

Dokladnie, nienawidze osob wtracajacych sie w moje zycie wiec szanuje innych prywatnosc i szczescie jakie sami sobie zbudowali

Ja miałam nawet szczęście zaprzyjaźnić się z obecną żoną jednego z moich ex. A to dlatego, że po jednej z ich kłótni nawrzeszczałam na niego i kazałam wracać do niej Teraz jest zabawnie, bo czasem jak się pokłócą to oboje do mnie dzwonią i numer jest jak ON zadzwoni pierwszy ze skargą, a ONA nie może się połączyć, bo numer zajęty, albo odwrotnie. I zaraz jest "ta małpa już Ci doniosła!?" (tylko czemu ta druga "małpa" też dzwoni, żeby donieść) Czasem można się nieźle uśmiać

[navi]

orisha a co robisz?
ja zastepowalam przez tydzien kolezanke na recepcji w agencji PR , ona tez od 9 do 18 tyrała (bo sie zwolniła). ale tam bylo tyle roboty ze dzien zlatywał nie wiadomo kiedy...

edit:
orisha pewnie na dodatek godzinna ta przerwa?

misiaczku dobre

[oreganka]

dziewczyny uciekam walczyć z Pzu i innym ubezpieczalniami
muszę jakieś zniżki wyszarpać bo mnie to auto zrujnuje

[bea-tka]

Napisane przez oreganka

dziewczyny uciekam walczyć z Pzu i innym ubezpieczalniami
muszę jakieś zniżki wyszarpać bo mnie to auto zrujnuje

powodzenia

[misiaczekdid]

Napisane przez oreganka

dziewczyny uciekam walczyć z Pzu i innym ubezpieczalniami
muszę jakieś zniżki wyszarpać bo mnie to auto zrujnuje

No właśnie te opłaty...

[navi]

Napisane przez oreganka

dziewczyny uciekam walczyć z Pzu i innym ubezpieczalniami
muszę jakieś zniżki wyszarpać bo mnie to auto zrujnuje

WALCZ! jak lwica good luck

edit:
eh no wlasnie, na sam samochod to moze i by mnie bylo stac (za pare mcy), ale te podatki, ubezpieczenia, PALIWO
narazie pozostaje wierna ZTM i karcie wiejskiej

[orisha]

Napisane przez navi

orisha a co robisz?
ja zastepowalam przez tydzien kolezanke na recepcji w agencji PR , ona tez od 9 do 18 tyrała (bo sie zwolniła). ale tam bylo tyle roboty ze dzien zlatywał nie wiadomo kiedy...

edit:
orisha pewnie na dodatek godzinna ta przerwa?

misiaczku dobre

Consulting.... Blah...

No ale nie ma co narzekać, mam pracę, a jak sie nie podoba, to zawsze mozna poszukać czegoś innego... Nie?

[bea-tka]

[slodka_babeczka]

Napisane przez misiaczekdid

Ja miałam nawet szczęście zaprzyjaźnić się z obecną żoną jednego z moich ex. A to dlatego, że po jednej z ich kłótni nawrzeszczałam na niego i kazałam wracać do niej Teraz jest zabawnie, bo czasem jak się pokłócą to oboje do mnie dzwonią i numer jest jak ON zadzwoni pierwszy ze skargą, a ONA nie może się połączyć, bo numer zajęty, albo odwrotnie. I zaraz jest "ta małpa już Ci doniosła!?" (tylko czemu ta druga "małpa" też dzwoni, żeby donieść) Czasem można się nieźle uśmiać

Faktycznie mozna sie ubawic

[bea-tka]

[slodka_babeczka]

Napisane przez orisha

Consulting.... Blah...

No ale nie ma co narzekać, mam pracę, a jak sie nie podoba, to zawsze mozna poszukać czegoś innego... Nie?

Tak mozna ale po co??? W moim przypadku to wykluczone- mam prace taka jaka zawsze chcialam miec- robie to co lubie i dostaje za to odpowiednie wynagodzenie!

[bea-tka]

Napisane przez slodka_babeczka

Tak mozna ale po co??? W moim przypadku to wykluczone- mam prace taka jaka zawsze chcialam miec- robie to co lubie i dostaje za to odpowiednie wynagodzenie!

a ja jestem tylko wakacyjnie wiec tez nie est zle, do 17 juz tuz tuz

[Ines1985]

Napisane przez oreganka

dziewczyny uciekam walczyć z Pzu i innym ubezpieczalniami
muszę jakieś zniżki wyszarpać bo mnie to auto zrujnuje

Powodzenia . Przynajmniej nie bedziesz miala zwyżek za wiek i staż . Ja mialam wszystkie możliwe zwyżki.

Napisane przez navi

WALCZ! jak lwica good luck

edit:
eh no wlasnie, na sam samochod to moze i by mnie bylo stac (za pare mcy), ale te podatki, ubezpieczenia, PALIWO
narazie pozostaje wierna ZTM i karcie wiejskiej

Trza sobie kupić jakieś maleństwo to nie będzie takie paliwożerne .
Ale o opłatach nic mi nie mow... Teraz na jesieni musze zaplacic druga rate ubezpieczenia i jeszcze ten oficjalny przeglad zrobic.
No i na dniach wizyta u mechanika. To dopiero daje po kieszeniach

[slodka_babeczka]

Samochod to skarbonka bez dna niestety

[Ines1985]

Napisane przez orisha

fajnie że komus z tego powodu lepiej.... Pewnie nie masz czegos równie dyrnego jak przerwa na lancz

Nie mam przerwy na lancz
Ale kiedy jestem w firmie sama (jak przez ten tydzień) to cały moj dzien to jedna wielka przerwa .

Za godzinkę spadam załatwię co trzeba i połaże troche po sklepach... Umowilam sie z mama w centrum handlowym

[navi]

Napisane przez slodka_babeczka

Tak mozna ale po co??? W moim przypadku to wykluczone- mam prace taka jaka zawsze chcialam miec- robie to co lubie i dostaje za to odpowiednie wynagodzenie!

pozazdroscic

Napisane przez Ines1985

Trza sobie kupić jakieś maleństwo to nie będzie takie paliwożerne .
Ale o opłatach nic mi nie mow... Teraz na jesieni musze zaplacic druga rate ubezpieczenia i jeszcze ten oficjalny przeglad zrobic.
No i na dniach wizyta u mechanika. To dopiero daje po kieszeniach

ehh no wlasnie

Napisane przez Ines1985

Nie mam przerwy na lancz
Ale kiedy jestem w firmie sama (jak przez ten tydzień) to cały moj dzien to jedna wielka przerwa .

Za godzinkę spadam załatwię co trzeba i połaże troche po sklepach... Umowilam sie z mama w centrum handlowym

i ona narzeka

[bea-tka]

nuda i palec mnie boli

[Ines1985]

Navi, w tym tygodniu nie narzekam

[navi]

Napisane przez bea-tka

nuda i palec mnie boli

a co tam tak piszesz zawziecie??
chyba nie od pisania na klawiaturze

Napisane przez Ines1985

Navi, w tym tygodniu nie narzekam

no ja mysle

o kurcze, jutro juz piatek

[sweetpinky]

uuuufff właśnie przebrnęłam przez kilkadziesiąt kopert na każdej z nich adres wypisać, 4 pieczątki przystawić, dołączyć wypisaną zwrotkę i wpisać w książkę nadawczą czy ktoś wcisnął guzik i teleportował mnie na pocztę no ale koniec naszczęście a teraz zabieram się za upragnioną kawusię

[bea-tka]

Napisane przez navi

a co tam tak piszesz zawziecie??
chyba nie od pisania na klawiaturze

no wlasnie od pisania

i jeszcze mnie moj wlasny te wystraczyl jak zaczal dzwonic

EDIT: sweetpinky ja tak mialam 2 dni temu