Na wiosnę na pornie się rozkręcimy i nowy wątek prędzej skończymy! Wizażporn cz.27

[Catss]

Mun, co się dzieje?
Mic, u mnie w bibliotece są wszystkie tomy, jednak sporo powypożyczanych. W poniedziałek byłam to udało mi się wypożyczyć tom II i III (I przeczytałam na telefonie). Prolog - masz na myśli tą książkę pt "Sekrety"? Ją też wypożyczyłam właśnie
Sarc, ja złożyłam CV w jedno miejsce i to po znajomości miałam pracować ale facet się do dzisiaj nie odezwał

A co u mnie? Staram się zdrowo odżywiać, biegam, ćwiczę i wczoraj wzięłam się za francuski w końcu

[Muniette]

Napisane przez Micraell

No, mega szybko. Średnio mi się spodobało w sumie, ale jest tak głupie, że bardzo szybko weszło. Właśnie skończyłam ostatnią część i jutro wezmę się za pisanie recenzji.
Pretty Little Liars próbuję dorwać w bibliotece. Przeczytałam pierwszą część i "prolog", ale drugiej w kółko nie mogę dostać. Będę polować dalej.

Rozmowa o staż w czwartek. Nie mogę się doczekac i bardzo się denerwuję. Fajnie by było, bo stanowisko bardzo bardzo bardzo odpowiada moim zainteresowaniom, a na studiach będzie średnio z tym tematem. Dlatego trzymajcie kciuki.

A poza tym... Kot mi zaginął. Mam bardzo dziwne sny, nie mam apetytu... I w kółko ryczę. Moja gospodarka hormonalna jest ostatnio okropnie rozpieprzona i zastanawiam się nad powrotem do pigułek. Może pójdę w piątek do gina i pogadam o tym. Odstawiłam jakoś w grudniu, bo się przestraszyłam jak mi nogi zaczęły drętwieć podczas siedzenia. Bez konsultacji z lekarzem ani nic. Wiem, głupie. Ale się przestraszyłam i nie miałam czasu iść do lekarza. Muszę chyba poszukać sobie gina w Krakowie, ale... Meh. Lubię mojego obecnego doktora.

Ja się nie kłócę, ja beczę. Co się dzieje, że tyle nerwów, Mun?

Nieee no wlasnie sie nic nie dzieje i dlatego sama siebie nie rozumiem ale dzisiaj sie z nikim jeszcze nie poklocilam, wiec chyba nieco lepiej ze mna

Napisane przez Catss

Mun, co się dzieje?
Mic, u mnie w bibliotece są wszystkie tomy, jednak sporo powypożyczanych. W poniedziałek byłam to udało mi się wypożyczyć tom II i III (I przeczytałam na telefonie). Prolog - masz na myśli tą książkę pt "Sekrety"? Ją też wypożyczyłam właśnie
Sarc, ja złożyłam CV w jedno miejsce i to po znajomości miałam pracować ale facet się do dzisiaj nie odezwał

A co u mnie? Staram się zdrowo odżywiać, biegam, ćwiczę i wczoraj wzięłam się za francuski w końcu

[Catalina7]

Hej dziewczyny U mnie średnio, moja nauka do poprawek leży i kwiczy, bo od piątku jest u mnie ciocia i wujek, więc muszę pomagać mamie w sklepie i średnio mam czas btw. jutro w mojej parafii jest święto, przyjeżdżają dwie ciocie, wujek i kuzyn, którego nigdy w życiu nie widziałam (a jest 2x starszy niż ja XD), cudownie XD lubię, jak się zjeżdża rodzina, ale to już chyba zbyt dużo ludzi pewnie w piątek albo sobotę spotkam się z przyjaciółką, której pól roku nie widziałam a w następną sobotę idę do niej na domówkę

A co do ćwiczeń, dobrze mi idzie i już mi to weszło w krew zgubiłam 1 cm w talii i 2 cm w biodrach

[sarcastic_]

Napisane przez Micraell

No, mega szybko. Średnio mi się spodobało w sumie, ale jest tak głupie, że bardzo szybko weszło. Właśnie skończyłam ostatnią część i jutro wezmę się za pisanie recenzji.
Pretty Little Liars próbuję dorwać w bibliotece. Przeczytałam pierwszą część i "prolog", ale drugiej w kółko nie mogę dostać. Będę polować dalej.

Rozmowa o staż w czwartek. Nie mogę się doczekac i bardzo się denerwuję. Fajnie by było, bo stanowisko bardzo bardzo bardzo odpowiada moim zainteresowaniom, a na studiach będzie średnio z tym tematem. Dlatego trzymajcie kciuki.

A poza tym... Kot mi zaginął. Mam bardzo dziwne sny, nie mam apetytu... I w kółko ryczę. Moja gospodarka hormonalna jest ostatnio okropnie rozpieprzona i zastanawiam się nad powrotem do pigułek. Może pójdę w piątek do gina i pogadam o tym. Odstawiłam jakoś w grudniu, bo się przestraszyłam jak mi nogi zaczęły drętwieć podczas siedzenia. Bez konsultacji z lekarzem ani nic. Wiem, głupie. Ale się przestraszyłam i nie miałam czasu iść do lekarza. Muszę chyba poszukać sobie gina w Krakowie, ale... Meh. Lubię mojego obecnego doktora.

Ja się nie kłócę, ja beczę. Co się dzieje, że tyle nerwów, Mun?

Trzymam kciuki za staż, pisz od razu na fb albo tutaj, jak poszło
A o kocie czytałam na fb ... Mam nadzieję, że się odnajdzie, bo na pewno jest przerażony, skoro to kot domowy .
No, trochę słabo, że sama odstawiłaś, szczerze to mi też nogi tak jakby cierpną, gdy siedzę w jednej pozycji, ale sama nie wiem już teraz czy to się nasiliło odkąd biorę tabletki, czy po prostu zrobiłam się bardziej wyczulona Ale wyniki w normie, więc sama nie wiem Może pozostań przy swoim lekarzu i wróć do tabletek, jeśli stwierdzi, że nie ma przeciwwskazań, zawsze może się też skonsultować z kimś innym, będziesz pewniejsza

Napisane przez Catss

Sarc, ja złożyłam CV w jedno miejsce i to po znajomości miałam pracować ale facet się do dzisiaj nie odezwał

A co u mnie? Staram się zdrowo odżywiać, biegam, ćwiczę i wczoraj wzięłam się za francuski w końcu

Ja pracuję u rodziców. XD.. Zawsze coś.
To razem się zdrowo odżywiamy. Ale nie mogę sobie coś ułożyć dobrego planu treningowego, sama nie wiem co ćwiczyć, żeby schudnać i żeby np. po schudnięciu 5 kg waga nie staneła w miejscu

Catss, Catalina, co ćwiczycie? Mel B zaczęła mnie denerwować

[Hoshi94]

A ja teraz przez wakacje to w sumie czytam książki i siadłam trochę do języków xd Wczoraj wyszłam po kilku dniach w domu na miasto w końcu I czasem sobie kręcę hula hop Nic mi to nie da skoro nie ćwiczę ani się ładnie nie odżywiam, ale sobie kręcę czasem xDD

[Catss]

Napisane przez Catalina7

Hej dziewczyny U mnie średnio, moja nauka do poprawek leży i kwiczy, bo od piątku jest u mnie ciocia i wujek, więc muszę pomagać mamie w sklepie i średnio mam czas btw. jutro w mojej parafii jest święto, przyjeżdżają dwie ciocie, wujek i kuzyn, którego nigdy w życiu nie widziałam (a jest 2x starszy niż ja XD), cudownie XD lubię, jak się zjeżdża rodzina, ale to już chyba zbyt dużo ludzi pewnie w piątek albo sobotę spotkam się z przyjaciółką, której pól roku nie widziałam a w następną sobotę idę do niej na domówkę

A co do ćwiczeń, dobrze mi idzie i już mi to weszło w krew zgubiłam 1 cm w talii i 2 cm w biodrach

Słynne odpusty? jeżuniu, u mojej ciotki jest bodajże jutro i mi dziadzio marudził, żebym jechała już lecę nie chodzę do kościoła, więc mam na odpust jechać?

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Sarc, ja ułożyłam sobie plan treningowy na ten tydzień (pewnie nie jest profesjonalny, ale co tam :lol)
- w poniedziałek, środę i piątek robię trening siłowy: tzn nogi, pośladki, brzuch i ramiona - brzuch i ramiona z Mel B, nogi to ten workout Miley Cyrus, a na pośladki challenge squat tylko nie wiem czy nie robić go codziennie, we wtorki, czwartki i niedziele cardio - przeważnie bieganie bo to kocham, a jeśli pogoda uniemożliwi to cardio z Mel B wydaje się być fajną sprawą W sobotę robię przerwę bo przeważnie jestem u siebie na wsi, a tam wiadomo - dziadkowie nie rozumieją czegoś takiego jak ćwiczenia, a biegać się tam trochę boję, bo niby trasy są pomiędzy polami i pod lasem ale dziki szaleją a spotkać takową szaloną mamuśkę z młodymi to... wolę sobie nie wyobrażać
Staram się też zdrowo odżywiać czyli zero słodyczy (choć ostatnio kupiłam ciasteczka maślane ale jak zjem 2 w ciągu dnia to nic się chyba nie stanie ), dzięki temu że mojej mamie się nie chce nic mi gotować to mam wolną rękę w kuchni choć ostatnio upiekła mi pstrąga z pomidorami w ziołach

[Micraell]

Napisane przez Catss

Mun, co się dzieje?
Mic, u mnie w bibliotece są wszystkie tomy, jednak sporo powypożyczanych. W poniedziałek byłam to udało mi się wypożyczyć tom II i III (I przeczytałam na telefonie). Prolog - masz na myśli tą książkę pt "Sekrety"? Ją też wypożyczyłam właśnie
Sarc, ja złożyłam CV w jedno miejsce i to po znajomości miałam pracować ale facet się do dzisiaj nie odezwał

A co u mnie? Staram się zdrowo odżywiać, biegam, ćwiczę i wczoraj wzięłam się za francuski w końcu

U mnie też są, tylko powypożyczane. I kupiłam, a teraz drugiego nie mogę zgarnąć. Zrobię sobie chyba rezerwację.
I... yyy... W sumie nie wiem. Czarna była. xD

Napisane przez Catalina7

Hej dziewczyny U mnie średnio, moja nauka do poprawek leży i kwiczy, bo od piątku jest u mnie ciocia i wujek, więc muszę pomagać mamie w sklepie i średnio mam czas btw. jutro w mojej parafii jest święto, przyjeżdżają dwie ciocie, wujek i kuzyn, którego nigdy w życiu nie widziałam (a jest 2x starszy niż ja XD), cudownie XD lubię, jak się zjeżdża rodzina, ale to już chyba zbyt dużo ludzi pewnie w piątek albo sobotę spotkam się z przyjaciółką, której pól roku nie widziałam a w następną sobotę idę do niej na domówkę

A co do ćwiczeń, dobrze mi idzie i już mi to weszło w krew zgubiłam 1 cm w talii i 2 cm w biodrach

Gratki!

Napisane przez sarcastic_

Trzymam kciuki za staż, pisz od razu na fb albo tutaj, jak poszło
A o kocie czytałam na fb ... Mam nadzieję, że się odnajdzie, bo na pewno jest przerażony, skoro to kot domowy .
No, trochę słabo, że sama odstawiłaś, szczerze to mi też nogi tak jakby cierpną, gdy siedzę w jednej pozycji, ale sama nie wiem już teraz czy to się nasiliło odkąd biorę tabletki, czy po prostu zrobiłam się bardziej wyczulona Ale wyniki w normie, więc sama nie wiem Może pozostań przy swoim lekarzu i wróć do tabletek, jeśli stwierdzi, że nie ma przeciwwskazań, zawsze może się też skonsultować z kimś innym, będziesz pewniejsza

Ja pracuję u rodziców. XD.. Zawsze coś.
To razem się zdrowo odżywiamy. Ale nie mogę sobie coś ułożyć dobrego planu treningowego, sama nie wiem co ćwiczyć, żeby schudnać i żeby np. po schudnięciu 5 kg waga nie staneła w miejscu

Catss, Catalina, co ćwiczycie? Mel B zaczęła mnie denerwować

Ech, nie ma go już dwa tygodnie. :/ Coraz mniej wierzę, że jednak wróci. :< Tutaj nie dość, że jest bardzo dużo terenów zielonych, to nawet nie wiem, w którą stronę go szukać. Niby na początku ludzie dzwonili, że widzieli, ale rudych kotów to też się tu kręci sporo. Mama była zobaczyć dwa i żaden to Felek nie był. :/ Ja łaziłam z karmą, zostawiałam swój numer telefonu, wołałam, kiciałam... Ani śladu. Raz mi się przyśnił. :/

Napisane przez Hoshi94

A ja teraz przez wakacje to w sumie czytam książki i siadłam trochę do języków xd Wczoraj wyszłam po kilku dniach w domu na miasto w końcu I czasem sobie kręcę hula hop Nic mi to nie da skoro nie ćwiczę ani się ładnie nie odżywiam, ale sobie kręcę czasem xDD

Też czytam książki. Przygotowuję się troche do ćwiczeń, pościągałam aplikacje i w ogóle. Zamiary są, tylko strasznie się boję. Bardzo mnie bolą kolana i kręgosłup, wiem, że za dużo siedzę, ale też bardzo ciężko mi się przez to wykonuje ćwiczenia które wymagają leżenia/klęczenia. Po prostu moje kości (biodra, kawałek kręgosłupa przy tyłku, kolana) strasznei wbijają się w podłogę. Na łóżku ćwiczyć nie będę. Jeszcze muszę spróbować z karimatą, ale też jest bardzo cienka. :/ Może powinnam kupić jakąś specjalną matę do ćwiczeń? Nie wiem. Gdzie jest nasza instruktorka fitnessu?
No i języki próbuję ćwiczyć. Na duolingo na razie robie sobie niemiecki, od podstaw. Mam zamiar jeszcze skończyć do końca wakacji kurs angielskiego z Rosetta Stone. Może to coś da. (Właśnie, gdyby któraś chciała jakiś język z Rosetty to dajcie znać, mam chyba wszystkie. ) Generalnie czuję, że mój angielski leży i kwiczy, przez rok nieużywania. Niby seriale oglądam, ale... Meh.

I laptopa muszę oddać do serwisu. Coś się z ekranem dzieje, co mi się w ogóle nie podoba. Chyba taśma padła. :/

[Catss]

Mic, to pewnie ta sama, bo moja też jest czarna
właśnie też się teraz biorę za języki - zaczęłam trochę francuski powtarzać, tylko pewnie zaraz mi się odechce. A co do maty - sama bym sobie taką zakupiła
chciałam się teraz u siebie zapisać jako wolontariuszka w schronisku dla zwierząt ale na wakacje mi się nie opłaca :/ pewnie zrobię to dopiero jak będę w CŚ. Ze swoją marną punktacją raczej zostanę na wecie, więc muszę zacząć coś działać w tym kierunku.
A co do seriali - jest gdziekolwiek Pretty Little Liars z napisami od 1 sezonu?

[sarcastic_]

Napisane przez Catss

Słynne odpusty? jeżuniu, u mojej ciotki jest bodajże jutro i mi dziadzio marudził, żebym jechała już lecę nie chodzę do kościoła, więc mam na odpust jechać?

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Sarc, ja ułożyłam sobie plan treningowy na ten tydzień (pewnie nie jest profesjonalny, ale co tam :lol)
- w poniedziałek, środę i piątek robię trening siłowy: tzn nogi, pośladki, brzuch i ramiona - brzuch i ramiona z Mel B, nogi to ten workout Miley Cyrus, a na pośladki challenge squat tylko nie wiem czy nie robić go codziennie, we wtorki, czwartki i niedziele cardio - przeważnie bieganie bo to kocham, a jeśli pogoda uniemożliwi to cardio z Mel B wydaje się być fajną sprawą W sobotę robię przerwę bo przeważnie jestem u siebie na wsi, a tam wiadomo - dziadkowie nie rozumieją czegoś takiego jak ćwiczenia, a biegać się tam trochę boję, bo niby trasy są pomiędzy polami i pod lasem ale dziki szaleją a spotkać takową szaloną mamuśkę z młodymi to... wolę sobie nie wyobrażać
Staram się też zdrowo odżywiać czyli zero słodyczy (choć ostatnio kupiłam ciasteczka maślane ale jak zjem 2 w ciągu dnia to nic się chyba nie stanie ), dzięki temu że mojej mamie się nie chce nic mi gotować to mam wolną rękę w kuchni choć ostatnio upiekła mi pstrąga z pomidorami w ziołach

No ja biegam też, ale tylko 4 razy w tygodniu i mało póki co, bo jestem początkująca.. I tak jak wracam to jestem padnięta, może z czasem kondycja się wyrobi
Przypomnialaś mi o tych nogach workout Miley Cyrus, lubiłam to robić, dzisiaj poćwiczę
Ja właśnie nie wiem do końca jak to jest xd.. No bo jak robimy ćwiczenia na mięśnie (właśnie, pośladki, brzuch, ramiona itd) to nie powinnyśmy najpierw zrobić jakiegoś cardio, żeby schudnąć? Bo ja najpierw muszę schudnąć, żeby mięśnie było widać niestety

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez Catss

.
A co do seriali - jest gdziekolwiek Pretty Little Liars z napisami od 1 sezonu?

Na zalukaj są wszystkie sezony, ale 1 jest chyba z lektorem a nie napisami :/. Możesz zobaczyć też na cda

[Catalina7]

Napisane przez sarcastic_

oś To razem się zdrowo odżywiamy. Ale nie mogę sobie coś ułożyć dobrego planu treningowego, sama nie wiem co ćwiczyć, żeby schudnać i żeby np. po schudnięciu 5 kg waga nie staneła w miejscu

Catss, Catalina, co ćwiczycie? Mel B zaczęła mnie denerwować

Ja ćwiczę Mel B, ale tylko rozgrzewka, brzuch i pośladki + MC sexy legs i na koniec sama się rozciągam, tylko w laptopie nie mam neta i ćwiczę sama, z pamięci tzn. po kilku dniach już na pamięć znałam te ćwiczenia i stwierdziłam, że po prostu będę nastawiała sobie czasomierz w tel. i spoglądała na niego podczas ćwiczeń. Większość ćwiczeń robię w ciągu minuty, niektóre 30 s i na początku nie wiedziałam, czy to dobry pomysł, ale w sumie wychodzi mi te 11 min, więc powinno być okej :P

Napisane przez Catss

Słynne odpusty? jeżuniu, u mojej ciotki jest bodajże jutro i mi dziadzio marudził, żebym jechała już lecę nie chodzę do kościoła, więc mam na odpust jechać?


Sarc, ja ułożyłam sobie plan treningowy na ten tydzień (pewnie nie jest profesjonalny, ale co tam :lol)
- w poniedziałek, środę i piątek robię trening siłowy: tzn nogi, pośladki, brzuch i ramiona - brzuch i ramiona z Mel B, nogi to ten workout Miley Cyrus, a na pośladki challenge squat tylko nie wiem czy nie robić go codziennie, we wtorki, czwartki i niedziele cardio - przeważnie bieganie bo to kocham, a jeśli pogoda uniemożliwi to cardio z Mel B wydaje się być fajną sprawą W sobotę robię przerwę bo przeważnie jestem u siebie na wsi, a tam wiadomo - dziadkowie nie rozumieją czegoś takiego jak ćwiczenia, a biegać się tam trochę boję, bo niby trasy są pomiędzy polami i pod lasem ale dziki szaleją a spotkać takową szaloną mamuśkę z młodymi to... wolę sobie nie wyobrażać
Staram się też zdrowo odżywiać czyli zero słodyczy (choć ostatnio kupiłam ciasteczka maślane ale jak zjem 2 w ciągu dnia to nic się chyba nie stanie ), dzięki temu że mojej mamie się nie chce nic mi gotować to mam wolną rękę w kuchni choć ostatnio upiekła mi pstrąga z pomidorami w ziołach

Taaaa, ostatni raz byłam na odpuście w 6 klasie i jakoś mnie nie ciągnie hitem jest to, że ludzie tam łażą po tych straganach, a na mszę nawet nie pójdą


Ja tam nie mam żadnego planu treningowego, bo wiem, że wtedy na pewno nie miałabym ochoty ćwiczyć, żadnych rozpisek etc. mi w sumie najbardziej zależy na tym, żeby mieć płaski brzuch, nawet żadnych mięśni nie muszę mieć + podniesiony tyłek i smukłe nogi od poniedziałku do soboty robię to, co napisałam wyżej, codziennie to samo i w sumie nie wiem, czy to dobrze XD jedynie od kilku dni dodaję sobie 5 sekund więcej do deski, zaczynałam od 30 sekund, dzisiaj będzie 1 min. i 5 sekund

A u mnie z jedzeniem porażka, nawet nie nastawiałam się, żeby się zdrowo odżywiać, bo wiedziałam, że u mnie to nie przejdzie (szczególnie jak są goście ), jeśli chodzi o słodycze, zdarza mi się dzień, że zjem popcorn, ostatnio chyba w sobotę jadłam chipsy, ale to raczej w towarzystwie jedynie codziennie jem loda :P ale to i tak jest dobrze, bo kiedyś potrafiłam codziennie jeść chipsy, lody i batony


Dzięki Mic mój brzuch rano jest idealny i dążę do tego, żeby wieczorem tak samo wyglądał

[Micraell]

Napisane przez Catss

Mic, to pewnie ta sama, bo moja też jest czarna
właśnie też się teraz biorę za języki - zaczęłam trochę francuski powtarzać, tylko pewnie zaraz mi się odechce. A co do maty - sama bym sobie taką zakupiła
chciałam się teraz u siebie zapisać jako wolontariuszka w schronisku dla zwierząt ale na wakacje mi się nie opłaca :/ pewnie zrobię to dopiero jak będę w CŚ. Ze swoją marną punktacją raczej zostanę na wecie, więc muszę zacząć coś działać w tym kierunku.
A co do seriali - jest gdziekolwiek Pretty Little Liars z napisami od 1 sezonu?

Chyba ta sama. Na ororo.tv na bank jest, tylko z angielskimi. Chyba polskie jakoś też da się właczyć. Ale jak masz normalny internet to radzę sobie ściągnąć Popcorn Time. Cudo do seriali, serio. :3
Ja chyba zaraz obejrzę odcinek wczorajszy ;p

Napisane przez Catalina7

Ja ćwiczę Mel B, ale tylko rozgrzewka, brzuch i pośladki + MC sexy legs i na koniec sama się rozciągam, tylko w laptopie nie mam neta i ćwiczę sama, z pamięci tzn. po kilku dniach już na pamięć znałam te ćwiczenia i stwierdziłam, że po prostu będę nastawiała sobie czasomierz w tel. i spoglądała na niego podczas ćwiczeń. Większość ćwiczeń robię w ciągu minuty, niektóre 30 s i na początku nie wiedziałam, czy to dobry pomysł, ale w sumie wychodzi mi te 11 min, więc powinno być okej :P



Taaaa, ostatni raz byłam na odpuście w 6 klasie i jakoś mnie nie ciągnie hitem jest to, że ludzie tam łażą po tych straganach, a na mszę nawet nie pójdą


Ja tam nie mam żadnego planu treningowego, bo wiem, że wtedy na pewno nie miałabym ochoty ćwiczyć, żadnych rozpisek etc. mi w sumie najbardziej zależy na tym, żeby mieć płaski brzuch, nawet żadnych mięśni nie muszę mieć + podniesiony tyłek i smukłe nogi od poniedziałku do soboty robię to, co napisałam wyżej, codziennie to samo i w sumie nie wiem, czy to dobrze XD jedynie od kilku dni dodaję sobie 5 sekund więcej do deski, zaczynałam od 30 sekund, dzisiaj będzie 1 min. i 5 sekund

A u mnie z jedzeniem porażka, nawet nie nastawiałam się, żeby się zdrowo odżywiać, bo wiedziałam, że u mnie to nie przejdzie (szczególnie jak są goście ), jeśli chodzi o słodycze, zdarza mi się dzień, że zjem popcorn, ostatnio chyba w sobotę jadłam chipsy, ale to raczej w towarzystwie jedynie codziennie jem loda :P ale to i tak jest dobrze, bo kiedyś potrafiłam codziennie jeść chipsy, lody i batony


Dzięki Mic mój brzuch rano jest idealny i dążę do tego, żeby wieczorem tak samo wyglądał

Eeee.. Na moim brzuchu od jakiegoś czasu obserwuję rosnącą warstwę tłuszczu, głównie dlatego chcę zacząć ćwiczyć. Nawet bym pewnie próbowała ją zostawić, gdyby wiązało się to z tym, że moja waga w końcu ruszy w górę. Ale nie. Ważę teraz 46/47 kg. "A dupa rośnie". Zastanawiam się skąd zrzuciłam, że mimo tego tłuszczu nic nie przybywa. Mam wrażenie, że z mózgu. :/

[Catalina7]

Napisane przez Micraell

Też czytam książki. Przygotowuję się troche do ćwiczeń, pościągałam aplikacje i w ogóle. Zamiary są, tylko strasznie się boję. Bardzo mnie bolą kolana i kręgosłup, wiem, że za dużo siedzę, ale też bardzo ciężko mi się przez to wykonuje ćwiczenia które wymagają leżenia/klęczenia. Po prostu moje kości (biodra, kawałek kręgosłupa przy tyłku, kolana) strasznei wbijają się w podłogę. Na łóżku ćwiczyć nie będę. Jeszcze muszę spróbować z karimatą, ale też jest bardzo cienka. :/ Może powinnam kupić jakąś specjalną matę do ćwiczeń? Nie wiem. Gdzie jest nasza instruktorka fitnessu?

Ja ćwiczę na kocu jak chodziłam na aerobik, to też na karimacie nie mogłam ćwiczyć, bo kości mi się wbijały w podłogę.

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez Micraell

Eeee.. Na moim brzuchu od jakiegoś czasu obserwuję rosnącą warstwę tłuszczu, głównie dlatego chcę zacząć ćwiczyć. Nawet bym pewnie próbowała ją zostawić, gdyby wiązało się to z tym, że moja waga w końcu ruszy w górę. Ale nie. Ważę teraz 46/47 kg. "A dupa rośnie". Zastanawiam się skąd zrzuciłam, że mimo tego tłuszczu nic nie przybywa. Mam wrażenie, że z mózgu. :/

Ja już się nie ważę :P

[Catss]

Cat, a ja wręcz przeciwnie - muszę mieć plan do działania, bo inaczej dupa nawet teraz, jak powróciłam do francuskiego to też mam rozpiskę, co mam zrobić w tym tygodniu. Muszę mieć zaplanowane, bo inaczej nie potrafię pracować

Mic, dzięki, ściągnę ten popcorn ^^


Powiem Wam, że mam straszną ochotę na pizzę i w sobotę planuję upiec, co prawda chciałabym na jak najcieńszym cieście, z kurczakiem, pomidorami, kukurydzą, pieczarkami i rukolą. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Macie jakiś sprawdzony przepis na ciasto na taką typową blachę prostokątną?

[Hoshi94]

Napisane przez Micraell

Też czytam książki. Przygotowuję się troche do ćwiczeń, pościągałam aplikacje i w ogóle. Zamiary są, tylko strasznie się boję. Bardzo mnie bolą kolana i kręgosłup, wiem, że za dużo siedzę, ale też bardzo ciężko mi się przez to wykonuje ćwiczenia które wymagają leżenia/klęczenia. Po prostu moje kości (biodra, kawałek kręgosłupa przy tyłku, kolana) strasznei wbijają się w podłogę. Na łóżku ćwiczyć nie będę. Jeszcze muszę spróbować z karimatą, ale też jest bardzo cienka. :/ Może powinnam kupić jakąś specjalną matę do ćwiczeń? Nie wiem. Gdzie jest nasza instruktorka fitnessu?
No i języki próbuję ćwiczyć. Na duolingo na razie robie sobie niemiecki, od podstaw. Mam zamiar jeszcze skończyć do końca wakacji kurs angielskiego z Rosetta Stone. Może to coś da. (Właśnie, gdyby któraś chciała jakiś język z Rosetty to dajcie znać, mam chyba wszystkie. ) Generalnie czuję, że mój angielski leży i kwiczy, przez rok nieużywania. Niby seriale oglądam, ale... Meh.

Ja właśnie też niemiecki od podstaw sobie robię na duolingo ;d No i do tego obczajam co tam mam w starych podręcznikach, wchodzę na jakieś lekcje z niemieckiego na youtubie xd

A jeśli chodzi o angielski to teraz masakra... Oduczyłam się czytać w tym języku XD A jak oglądam The walking dead to bez napisów angielskich strasznie ciężko mi jest ich zrozumieć xd W desperacji też wyciągnęłam jakieś repetytorium maturalne z ang i zaczęłam czytać książkę po angielsku co kupiłam ją sobie jakiś czas temu. Ale żal mi siebie strasznie, jak bardzo można zapomnieć język w stosunkowo tak niedługim czasie

[Catss]

Hoshi, mam pytanie co do tego duolingo - warto założyć sobie tam konto? Co tam właściwie można robić?

[Hoshi94]

Napisane przez Catss

Hoshi, mam pytanie co do tego duolingo - warto założyć sobie tam konto? Co tam właściwie można robić?

Duolingo to taka stronka/apka do nauki języków obcych i nauka tam polega na tym, że podają Ci zdania a Ty musisz je przetłumaczyć. Czasami się pojawiają też zadania na napisanie jakiegoś zdania ze słuchu w obcym języku, albo na kliknięciu poprawnej odpowiedzi z podanych. Jednak najwięcej jest właśnie zadań na tłumaczenie Jeśli klikniesz, że umiesz mówić po polsku to mamy do wyboru niestety tylko naukę angielskiego jak na razie Ale za to jak się kliknie, że się zna angielski to już mamy więcej języków do wyboru Generalnie to polecam duolingo jako dodatek do nauki języka czy taką powtórkę A no i na początku można napisać test z danego języka, żeby nie robić wszystkiego od podstaw i nie tłumaczyć zdań typu "Jak się masz?"

Ja sobie najpierw klikałam w duolingo w kursie angielskiego no to powiem tak, że trochę jakiś słówek które wypadły m z głowy to mi się poprzypominały, ale generalnie nie ma tam bardzo trudnych rzeczy. Powiedziałabym, że raczej takie mocne podstawy z języka można tam sobie ogarnąć A no i ta apka jest całkowicie darmowa więc i błędy im się czasami zdarzają Ale z tego co widzę to wszystko jest ciągle ulepszane i mi osobiście to raz się tylko coś zacięło że każdą odpowiedź mi akceptowało

[Muniette]

Napisane przez Micraell

U mnie też są, tylko powypożyczane. I kupiłam, a teraz drugiego nie mogę zgarnąć. Zrobię sobie chyba rezerwację.
I... yyy... W sumie nie wiem. Czarna była. xD

Gratki!

Ech, nie ma go już dwa tygodnie. :/ Coraz mniej wierzę, że jednak wróci. :< Tutaj nie dość, że jest bardzo dużo terenów zielonych, to nawet nie wiem, w którą stronę go szukać. Niby na początku ludzie dzwonili, że widzieli, ale rudych kotów to też się tu kręci sporo. Mama była zobaczyć dwa i żaden to Felek nie był. :/ Ja łaziłam z karmą, zostawiałam swój numer telefonu, wołałam, kiciałam... Ani śladu. Raz mi się przyśnił. :/

Też czytam książki. Przygotowuję się troche do ćwiczeń, pościągałam aplikacje i w ogóle. Zamiary są, tylko strasznie się boję. Bardzo mnie bolą kolana i kręgosłup, wiem, że za dużo siedzę, ale też bardzo ciężko mi się przez to wykonuje ćwiczenia które wymagają leżenia/klęczenia. Po prostu moje kości (biodra, kawałek kręgosłupa przy tyłku, kolana) strasznei wbijają się w podłogę. Na łóżku ćwiczyć nie będę. Jeszcze muszę spróbować z karimatą, ale też jest bardzo cienka. :/ Może powinnam kupić jakąś specjalną matę do ćwiczeń? Nie wiem. Gdzie jest nasza instruktorka fitnessu?
No i języki próbuję ćwiczyć. Na duolingo na razie robie sobie niemiecki, od podstaw. Mam zamiar jeszcze skończyć do końca wakacji kurs angielskiego z Rosetta Stone. Może to coś da. (Właśnie, gdyby któraś chciała jakiś język z Rosetty to dajcie znać, mam chyba wszystkie. ) Generalnie czuję, że mój angielski leży i kwiczy, przez rok nieużywania. Niby seriale oglądam, ale... Meh.

I laptopa muszę oddać do serwisu. Coś się z ekranem dzieje, co mi się w ogóle nie podoba. Chyba taśma padła. :/

Trzymam kciuki, aby kot Ci się znalazł Sama mam podobnego rudzielca w domu i kurczę współczuję, że się zgubił

A co do maty - ja chyba dwa lata temu kupiłam w Decathlonie za 10zł chyba i nie wyobrażam sobie bez niej ćwiczeń Od razu inaczej się leży, a po zwinięciu zajmuje mało miejsca

Napisane przez Catss

Cat, a ja wręcz przeciwnie - muszę mieć plan do działania, bo inaczej dupa nawet teraz, jak powróciłam do francuskiego to też mam rozpiskę, co mam zrobić w tym tygodniu. Muszę mieć zaplanowane, bo inaczej nie potrafię pracować

Mic, dzięki, ściągnę ten popcorn ^^


Powiem Wam, że mam straszną ochotę na pizzę i w sobotę planuję upiec, co prawda chciałabym na jak najcieńszym cieście, z kurczakiem, pomidorami, kukurydzą, pieczarkami i rukolą. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Macie jakiś sprawdzony przepis na ciasto na taką typową blachę prostokątną?

Napiszę Ci swój przepis na ciasto, który kiedyś dostałam od jakiejś koleżanki Z tym, że to proporcje na dwie blachy, bo moja rodzina to prawdziwe głodomory
Składniki: 3 szklanki mąki tortowej, 1 szklanka wody, 50dkg/pól kostki drożdży, 4 łyżki oleju, pół łyżeczki cukru, pół łyżeczki soli (ja zwykle daję nieco więcej, aby ciasto miało bardziej wyrazisty smak). Gnieść co najmniej 7-10min

[Catss]

Dzięki Mic spokojnie, wszystkie składniki pomniejszę o połowę może coś z tego będzie.
Kurczę, szkoda że się nie odnalazł. mój kocurro jak kiedyś spadł z balkonu to siedział pod blokiem i głośno miauczał, tak się bał. A Twój Felek wychodził codziennie na dwór czy raczej go nie wypuszczałaś?

[Micraell]

Nie ma za co, Catss.

A co do kota - nie, nigdy nie wychodził. Ale on by nie miauczał, bo cholera nie potrafi miauczeć. Tylko tak cienko i po cichutku piszczał. Martwię się o niego, ale nigdzie go nie widziałam. Gdybym zobaczyła chociaż raz, to bym cholerę przywlokła do domu, choćbym miała wleźć w rój pająków. :/

[Catss]

Napisane przez Micraell

Nie ma za co, Catss.

A co do kota - nie, nigdy nie wychodził. Ale on by nie miauczał, bo cholera nie potrafi miauczeć. Tylko tak cienko i po cichutku piszczał. Martwię się o niego, ale nigdzie go nie widziałam. Gdybym zobaczyła chociaż raz, to bym cholerę przywlokła do domu, choćbym miała wleźć w rój pająków. :/

Kurcze, może wróci mój kiedyś poszedl i po tygodniu wrócił, choć była to jego pierwsza poważna wycieczka, bo też go nie wypuszczałam na dwór.

[Catss]

Mic, chciałabym Ci podziękowac za przepis, pizzs wyszła naprawdę super, dzięki Twojemu przepisowi

[Micraell]

Za mój? Ale jaki?

[Catss]

Napisane przez Micraell

Za mój? Ale jaki?

Ojej! To Mun dała mi przepis na pizzę. Haha ale ze mnie łajza :3

[Shevya]

A ja mam pytanko do Cat bodajże Lub każdego innego porna, który jest aparatką. Ile Was kosztowało założenie łuku? I jakieś konsultacje po? Powiedzieli mi w PL że powinnam nosić aparat, ale kontrole co miesiąc odpadają totalnie i teraz myślę, czy by tu tego nie ogarnąć, ale te miejskie legendy o hiperdrogich lekarzach nie dają mi spokoju

[sarcastic_]

Napisane przez Shevya

A ja mam pytanko do Cat bodajże Lub każdego innego porna, który jest aparatką. Ile Was kosztowało założenie łuku? I jakieś konsultacje po? Powiedzieli mi w PL że powinnam nosić aparat, ale kontrole co miesiąc odpadają totalnie i teraz myślę, czy by tu tego nie ogarnąć, ale te miejskie legendy o hiperdrogich lekarzach nie dają mi spokoju

1500 zł jeden łuk. A to i tak podobno dobra cena Każda wizyta 100-150 zł, chodziłam co miesiąc.. Nie orientuje się, bo już w tym nie siedzę , ale kojarzę, że są aparaty, z którymi rzadziej się chodzi na wizytę, ale chyba cena za jeden łuk jest większa.
Aha, no i dodam, że chodziłam do orto w małym mieście, w dużych miastach na bank jest drożej.

[Catss]

Napisane przez Shevya

A ja mam pytanko do Cat bodajże Lub każdego innego porna, który jest aparatką. Ile Was kosztowało założenie łuku? I jakieś konsultacje po? Powiedzieli mi w PL że powinnam nosić aparat, ale kontrole co miesiąc odpadają totalnie i teraz myślę, czy by tu tego nie ogarnąć, ale te miejskie legendy o hiperdrogich lekarzach nie dają mi spokoju

Ja obecnie mam aparat to za łuk płaciłam 1500 zł i wizyt nie mam co miesiąc, bardziej co 6 tygodni za wizyty płacę przeważnie 100 zł (zmiana drutu na grubszy i zmiana gumek). Nie wiem dokładnie gdzie mieszkasz, ale jak masz możliwość u siebie w mieście to poszukaj, bo nie każdy jest drogi

[Shevya]

Dzięki dziewczyny
W sumie różnica by wyniosła jakieś 800 zł... Ale na kontrole chyba i tak jeździłabym tu do polskiego lekarza, no bo inaczej nawet nie ma opcji co miesiąc zjeżdżać, tak samo by cenowo wyszło jakbym miała bulić za bilety.

Wyszło słońce i zrujnowało mi moje ambitne plany spędzenia całego dnia wolnego w domu

[Catss]

Napisane przez Shevya

Dzięki dziewczyny
W sumie różnica by wyniosła jakieś 800 zł... Ale na kontrole chyba i tak jeździłabym tu do polskiego lekarza, no bo inaczej nawet nie ma opcji co miesiąc zjeżdżać, tak samo by cenowo wyszło jakbym miała bulić za bilety.

Wyszło słońce i zrujnowało mi moje ambitne plany spędzenia całego dnia wolnego w domu

Zawsze możesz przełożyć na ten dzień jaki Ci pasuje powiesz ortodoncie jak wygląda sprawa

[Catss]

W carrefurze już są zeszyty na nowy rok szkolny. hello, dopiero się wakacje zaczęły

[sarcastic_]

Napisane przez Catss

W carrefurze już są zeszyty na nowy rok szkolny. hello, dopiero się wakacje zaczęły

Zeszyty Ale poczekam na biedronkowe