Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz2

[sunshine1551]

Napisane przez nika077

No właśnie nic nie czuję w sensie objawów ciążowych, na początku starań tyle razy już byłam pewna, że jestem w ciąży, ale później tylko rozczarowania przychodziły a teraz czuję się normalnie, tak się boję tego piątku...

Ja też biorę jak ty luteine 2x2 i duphaston 3x1 i generalnie nic nie czuje, nie czuje się inaczej piersi w ogóle nie bolą. A po takiej dawce progesteronu to od samych tabletek powinny boleć. Testuje 22 ale nic z tego nie będzie.
Nie wiem od czego to zależy kiedyś brałam duphaston 3x1 przez 5 dni na wywołanie @ i myślałam że mi cycki wysadzi. Teraz biorę taką końską dawkę progesteronu od 6 dni i nic

[Tyska2607]

Napisane przez mloda111

a jakie tabletki brałaś w tych ciążach ?
ja Allo MLR mam 14 % i szczepień nie bede mieć

mloda111 nie brałam żadnych tabletek w ciąży lekarz z profamilii po pierwszym poronieniu po drugim zresztą też stwierdził, że mam pecha i mam próbować dalej.... Dlatego zaczęłam szukanie przyczyny na własną rękę i z wynikami trafiłam do dr Przybycień on zleciał dodatkowo Allo Mlr, które mam 0% i słyszałam, ze dopóki się nie podejdzie do szczepień to on nie poprowadzi ciąży na lekach.... Ty miałaś 14 % to pewnie dlatego się zgodził...

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez kamilamimila

Ja w ogole nie wiem o co chodzi z tym allo mlr?To jest badanie w kierunku poronień?Robi się je dopiero po poronieniu?Ale co ono oznacza?Bo ja wprawdzie nie mialam potonienia ale nie zahniezdziy mi sie zarodki i Doktor mi tych badan nie zlecil,bo mowil,ze ja mam juz dziecko,to odpada,a ja sie zastanawiam czy to ma jakieś znaczenie,ze z innym partnerem,jedna z dziewczyn na forum mi to zasugerowała ale Doktor przecież wie,ze dziecko mam z innym partnerem.Czy wiecie wiecej na ten temat,kiedy to badanie sie robi i o co w nim chodzi?Bo jakos ciągle mnie to nurtuje...

Kamilamimila - tak to badanie powinno się robić po poronieniu sprawdza się czy są przeciwciała, które w trakcie ciąży bronią dziecko jeśli ich nie masz organizm rozpoznaję ciążę jako zagrożenie i jej się 'pozbywa' poza tym nawet najmniejsze przeziębienie może okazać się olbrzymim problemem.
Jeśli chodzi o Twój przypadek to może powinnaś to zbadać siedzę od kilku dni na forum i czytam setki wpisów i bardzo często się zdarza, że dziewczyny nawet nie wiedzą, że nie mają tych przeciwciał a i tak rodzą zdrowe dzieci. Poza tym ten poziom przeciwciał może z czasem spadać ....

[kamilamimila]

Napisane przez Tyska2607

mloda111 nie brałam żadnych tabletek w ciąży lekarz z profamilii po pierwszym poronieniu po drugim zresztą też stwierdził, że mam pecha i mam próbować dalej.... Dlatego zaczęłam szukanie przyczyny na własną rękę i z wynikami trafiłam do dr Przybycień on zleciał dodatkowo Allo Mlr, które mam 0% i słyszałam, ze dopóki się nie podejdzie do szczepień to on nie poprowadzi ciąży na lekach.... Ty miałaś 14 % to pewnie dlatego się zgodził...

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------




Kamilamimila - tak to badanie powinno się robić po poronieniu sprawdza się czy są przeciwciała, które w trakcie ciąży bronią dziecko jeśli ich nie masz organizm rozpoznaję ciążę jako zagrożenie i jej się 'pozbywa' poza tym nawet najmniejsze przeziębienie może okazać się olbrzymim problemem.
Jeśli chodzi o Twój przypadek to może powinnaś to zbadać siedzę od kilku dni na forum i czytam setki wpisów i bardzo często się zdarza, że dziewczyny nawet nie wiedzą, że nie mają tych przeciwciał a i tak rodzą zdrowe dzieci. Poza tym ten poziom przeciwciał może z czasem spadać ....

No,to moze powinnam to zbadać,tyle,ze ja jeszcze nie poronilam tylko w ciaze nie moge zajsc ,no i zarodki przy in vitro sie nie zagnieździły ale to przecież nie jest poronienie,zapytam o to D przy kolejnej wizycie w przyszlym tygodniu,a poki co martwie sie żeby nie mieć grzybicy,bo moze mi zabiegu wtedy nie zrobi,a cholera,zawsze sie cos przyplącze.

[Magdzinska85]

Kamila grzybica jeśli ją nawet masz nie dyskwalifikuje Cię i będziesz mogła mieć przeprowadzone in vitro.
Sam Pan Dr mi mówił że to nie dyskwalifikuje...

[kamilamimila]

Napisane przez Magdzinska85

Kamila grzybica jeśli ją nawet masz nie dyskwalifikuje Cię i będziesz mogła mieć przeprowadzone in vitro.
Sam Pan Dr mi mówił że to nie dyskwalifikuje...

Jestes tego pewna?Mowil tak?Bo przecież robi sie badania na czystość pochwy ale wiem,ze wazne są te pierunstwa jak chlamydie,grzybica nigdy sie D nie przejmowal ale wiem,ze do laparoskopii musiala byc wyleczona,to nie wiem czy do in vitro tez,bo przecież moga wprowadzić grzyby do środka.a tak Ci D mówil,ze to nie dyskwalifikuje?

[kamilamimila]

Dziewczyny,wlasnie dostalam okres,to wracam do Krakowa,musze kupić leki i od jutra musze wziąć Gonapeptyl,a od soboty Gonal,trzymajcie kciuki.Nika,Ty jutro będziesz gdzieś w mieście?Dalabys rade sie spotkać?Tylko upal będzie,musialabys wziąć te leki do torebki termalnej,czy wolisz zebym do Ciebie po to podjechala?Jak wolisz...

[Magdzinska85]

Wypytywałam Dr o refundowane in vitro i powiedział że grzybica nie dyskwalifikuje, bo raz z wymazów wyszły mi śladowe ilości i powiedział że tego nie ma co leczyć.

[kamilamimila]

Napisane przez Magdzinska85

Wypytywałam Dr o refundowane in vitro i powiedział że grzybica nie dyskwalifikuje, bo raz z wymazów wyszły mi śladowe ilości i powiedział że tego nie ma co leczyć.

Tak,tylko chodzi o to czy nie trzeba tego wyleczyć przed punkcja i czy zdążę.Wyslalam D smsa ,bo prosil w 1 dc,to napisalam tez o tym,naprawdę to nie wiem,czy to grzybica ale swędzi,a w czasie miesiączki nie wolno brać globulek.Jak uzna,ze to istotne to mi da znac.

[Magdzinska85]

Najlepiej jak Pana Dr Ci odpisze co z tym zrobić, ja ze śladowymi ilościami miałam robioną laparoskopię, histeroskopię i 3 iui, Pan Dr nic na to nie mówił...

Chyba że to jakaś infekcja bo tak też może być...

[kamilamimila]

Napisane przez Magdzinska85

Najlepiej jak Pana Dr Ci odpisze co z tym zrobić, ja ze śladowymi ilościami miałam robioną laparoskopię, histeroskopię i 3 iui, Pan Dr nic na to nie mówił...

Chyba że to jakaś infekcja bo tak też może być...

kurcze,bo nie wiem czy zaczynać zastrzyki jutro,a mnie tyle kosztują,mam nadzieję,ze D da znac,moze zdążę to wyleczyć przed punkcja,po okresie.

[nika077]

Napisane przez kamilamimila

Dziewczyny,wlasnie dostalam okres,to wracam do Krakowa,musze kupić leki i od jutra musze wziąć Gonapeptyl,a od soboty Gonal,trzymajcie kciuki.Nika,Ty jutro będziesz gdzieś w mieście?Dalabys rade sie spotkać?Tylko upal będzie,musialabys wziąć te leki do torebki termalnej,czy wolisz zebym do Ciebie po to podjechala?Jak wolisz...

Jasne, leki odpowiednio zabezpieczę, co do spotkania napisałam ci PW

[lula80]

Jestem w domu na szczęście zasklepił się trofoblast ale oczywiście nie może być za dobrze, okazało się że ciałko żółtkowe jest za duże i jest duże ryzyko poronienia lub wady genetycznej, dlatego Pani Dr która mi jako ostatnia robiła USG zaraz przy wypisie dała skierowanie do poradni badań prenatalnych.... po prostu mi sie płakać chce, ciągle coś nie tak musi być Napisałam do Dr ale jeszcze nic nie odpisał.
Najlepsze jest to że miałam 4 razy USG każdy w ogóle co innego pierdzielił przy przyjęciu w sobotę dziecko wyglądało na 8 tyg+4 dni a dziś po 6 dniach nie wiek skurczyło się czy co ale lekarka powiedziała że wygląda na 8 tyg...
Trzymam za was wszystkie kciuki bo ja jak na razie jestem w ciągłym stresie :/

[kamilamimila]

Napisane przez lula80

Jestem w domu na szczęście zasklepił się trofoblast ale oczywiście nie może być za dobrze, okazało się że ciałko żółtkowe jest za duże i jest duże ryzyko poronienia lub wady genetycznej, dlatego Pani Dr która mi jako ostatnia robiła USG zaraz przy wypisie dała skierowanie do poradni badań prenatalnych.... po prostu mi sie płakać chce, ciągle coś nie tak musi być Napisałam do Dr ale jeszcze nic nie odpisał.
Najlepsze jest to że miałam 4 razy USG każdy w ogóle co innego pierdzielił przy przyjęciu w sobotę dziecko wyglądało na 8 tyg+4 dni a dziś po 6 dniach nie wiek skurczyło się czy co ale lekarka powiedziała że wygląda na 8 tyg...
Trzymam za was wszystkie kciuki bo ja jak na razie jestem w ciągłym stresie :/

Lula,przykro mi,ze ciagly stres przezywasz ale wierzę w to,ze w koncu wszystko będzie dobrze i urodzisz zdrowego Dzidziusia,nie ma innej opcji,dziwne,ze kazdy mowi cos innego,a nasz D by widzial gdyby bylo cos nie tak,Ty najlepiej jedz teraz do niego,bo ja tam jemu najbardziej ufam.

[Magdzinska85]

Lula dobrze że już jesteś w domu... Co do tych badań to lepiej sprawdzić... ostatnio rozmawiałyśmy na ten temat... ale wiesz że to tylko tak dla pewności a lepiej wiedzieć... Na pewno wszystko będzie ok, a jak się czujesz? Przeszło już to krwawienie?

Daj znać jak pan Dr Ci odpisze... i bądź spokojna na pewno wszystko będzie dobrze

[lula80]

No właśnie jak byłam wtedy w poniedziałek u Dr co też miałam krwawienie do dokładnie wszyściutko sprawdził i się słowa nie odezwał o tym pęcherzyku tylko że powinien zniknąć za 3-4 tyg i tyle! Tak ja też tylko jemu ufam bo w tym szpitalu ta niektórzy tacy lekarze że... :P Nie krwawie już i nie plamie nic mnie nie boli dlatego mnie puścili, bo ordynator powiedział że jak bede krwawić albo będzie złe usg to nie ma mowy wyjśc do domu, więc teraz leże plackiem. Wiem że Dr nie ma dziś w Tarnowie napisałam mu smsa bo tak kazał mężowi jak napisał że w sobotę trafiłam do szpitala więc czekam grzecznie, bo wiem że Dr czasem odpisuje nawet o 23 :P
Madziu a i tak Dr nam na pewno będzie robił USG genetyczne prawda mam taka nadzieję ze wszystko ok wiem ze trzeba wszystko sprawdzic ale mnie przeraza to ze wiecznie mi sie cos dzieje od samego poczatku a jak sie jedno konczy to nastepne zaczyna:/

[Magdzinska85]

Na pewno zrobi usg genetyczne, sam mi o tym mówił... ja jeszcze tydzień mam do wizyty a już umieram...
Będzie dobrze i pęcherzyk zniknie...

[lula80]

Ci lekarze takie gadają głupoty w szpitalu jak przyjechałam w sobotę to w ogóle że już prawie poronienie, że jest wszystko odklejone że się krew leje że szyjka już się skraca... Za 3 dni leżenia bolał mnie brzuch nacisnęłam alarm dla położnych wzięły mnie na usg i Dr do mnie mówi że jakie odklejanie, kto mi bzdury takie naopowiadał przecież wszystko jest ok, sama fizjologia, że szyjka dłuugaaa i że mam iść do domu i przyjść jak będę rodzić, dziś znowu mi ktoś inny przy wypisie usg robi i znowu cos innego gada że dziecko jest zwinięte w kłębek ale go i tak zmierzyła ( się dziwić że zmalał jak był zgięty w pół to jak ona go niby zmierzyła?)mówi że dziecko jest takie małe że nic nie widać jak Dr P w pon mi robił usg to było widać watrobe, nerki, serce, pepowine:P ja nie wiem... Dlatego chce jak najszybciej do Dr jechać bo wiem że on na spokojnie zrobi usg i wszystko posprawdza i powie jak jest bo nigdy nie ściemnia...

[nika077]

Lula, wiem, że teraz bardzo się boisz, ale jak czytam o tych lekarzach, to naprawdę nie chce się wierzyć w to, że to może być prawdą, bo nie wyglądają na zbyt kompetentnych, same sprzeczności w tym wszystkim. Poza tym zbyt prosta byłaby diagnoza wad genetycznych, gdyby miało się to stwierdzić na podstawie wielkości ciałka żółtkowego. A jak długo musisz czekać na usg genetyczne? Możesz je już zrobić, żeby nie stresować się dłużej, czy jeszcze parę tygodni odczekać? Umów się jak najszybciej do dr P, odpisał Ci już coś? Może na jutro Ci się uda.

[BeataAmelka]

Lula trzymam kciuki za Ciebie Kochana. Wierzę,że będzie wszystko dobrze. Nie wierz tym doktorom, szkoda denerwować się.

[kana158]

Napisane przez lula80

Jestem w domu na szczęście zasklepił się trofoblast ale oczywiście nie może być za dobrze, okazało się że ciałko żółtkowe jest za duże i jest duże ryzyko poronienia lub wady genetycznej, dlatego Pani Dr która mi jako ostatnia robiła USG zaraz przy wypisie dała skierowanie do poradni badań prenatalnych.... po prostu mi sie płakać chce, ciągle coś nie tak musi być Napisałam do Dr ale jeszcze nic nie odpisał.
Najlepsze jest to że miałam 4 razy USG każdy w ogóle co innego pierdzielił przy przyjęciu w sobotę dziecko wyglądało na 8 tyg+4 dni a dziś po 6 dniach nie wiek skurczyło się czy co ale lekarka powiedziała że wygląda na 8 tyg...
Trzymam za was wszystkie kciuki bo ja jak na razie jestem w ciągłym stresie :/

W którym szpitalu leżalaś?

[kamilamimila]

Lula,kiedy idziesz do D P?Idz do niego i na pewno przestaniesz sie martwić.

[Jagoda911]

Lula ... znajoma w taki sposob dowiedziala sie, ze jej dziecko nie ma mózgu. Lekarze podeszli do niej przedmiotowo,nastraszyli ja i zestresowali... kazali jechac do specjalistów do Warszawy bo taki ciąże tylko tam prowadza .... pojechała i okazało sie, że wszystko w porzadku z dzieckiem. A tamci lekarze byli troszke mało zorientowani w medycynie.... Takze trzymaj sie kochana, bedzie wszystko dobrze !!!

Nika .... powodzenia jutro,trzymam kciuki i dawaj znac ....

[nika077]

Dziękuję Jagoda, to będzie długi dzień, badanie robie rano, ale wyniki zobaczę online dopiero po 18 jak wrócę do domu z pracy, rano jeszcze chce zrobić test, oby dał mi iskierkę nadziei...

[kamilamimila]

Nika,ja tez trzymam kciuki za jutrzejsze badanie!😊

[kamilamimila]

Dziewczynki,ponawiam pytanie,czy komus,kto podchodzil do in vitro niedawno moze zostaly jakieś leki,których nie wykorzystacie?Mam na mysli Gonapeptyl,Gonal i Menopur.Chętnie odkupie,bardzo proszę ,dajcie znac kto,moze mi,pomóc,potrzebuje teraz,od jutra zaczynam stymulację.Dziekuję.

[nika077]

Napisane przez kamilamimila

Dziewczynki,ponawiam pytanie,czy komus,kto podchodzil do in vitro niedawno moze zostaly jakieś leki,których nie wykorzystacie?Mam na mysli Gonapeptyl,Gonal i Menopur.Chętnie odkupie,bardzo proszę ,dajcie znac kto,moze mi,pomóc,potrzebuje teraz,od jutra zaczynam stymulację.Dziekuję.

Dziewczyny pamiętajcie, że menopur jest ważny wg informacji na opakowaniu tylko 1 miesiąc, dr powiedział, że można go użyć do dwóch miesięcy. Więc jeżeli macie zamrożone zarodki to na pewno nie będziecie mogły wykorzystać już tego menopuru, który wam został, do kolejnej stymulacji i go wyrzucicie. A Kamili może teraz bardzo pomóc. Pomóżmy więc Kamili i zostańmy ciociami

[kamilamimila]

Napisane przez nika077

Dziewczyny pamiętajcie, że menopur jest ważny wg informacji na opakowaniu tylko 1 miesiąc, dr powiedział, że można go użyć do dwóch miesięcy. Więc jeżeli macie zamrożone zarodki to na pewno nie będziecie mogły wykorzystać już tego menopuru, który wam został, do kolejnej stymulacji i go wyrzucicie. A Kamili może teraz bardzo pomóc. Pomóżmy więc Kamili i zostańmy ciociami

Nika,jestes kochana😊Dziekuję 😊Do zobaczenia dzisiaj 😊

[kamilamimila]

Napisane przez trzydziestka1

Kamila, kiedy zaczynasz przygotowania do drugiego podejścia? To tak samo bierze się tyyyyle zastrzyków? Masz jakieś zamrożone zarodki? Czy od nowa stymulacja? Chyba wcześnie pisałaś, że potrzebujesz leki, bo niestety musisz płacić i za nie... Ja jeszcze nie skończyłam, ale jak mi coś zostanie to chętnie odstąpię. Gonapeptyl jeden na pewno powinien zostać, bo miałam 22, z Gonalu zostało 150, a Menopuru to jeszcze nie wiem, zobaczę co jeszcze Dr postanowi...

Hej,kiedy masz wizyte u D?Zaczelas juz używać Menopur?Jak Ci zostanie,proszę ,daj znać,mi będzie potrzebny za 4 dni,jak będę na wizycie u D we wtorek,bo jeśli cos nazbieram to mi mniej przepisze,także będę wdzięczna za wszelka pomoc.

[kamilamimila]

Dziewczyny,wyslalam D wczoraj smsa,bo zawsze kaze przed in vitro wysylac w 1 dc,nie odpisal mi do tej pory,to mam nadzieję,ze to moje swędzenie,cokolwiek to jest,nie przeszkodzi w zabiegu i od dzis zaczynam stymulację 😊Trzymajcie kciuki zeby dobrze poszla!😊A do Doktora zapisalam sie na wtorek,bo będzie 6 dc,a podal,ze miedzy 4-6 dc.

[lula80]

Właśnie mi Dr tez nie odpisał a napisałam mu wczoraj o 15 smsa:/ Kurcze myślicie że jak bym dziś podjechała na monitoring żeby Dr tylko sprawdził ten pęcherzyk żółtkowy, a na wizytę umówiła bym się już normalnie kiedy indziej to był by zły?:/ Bo ja jestem tak strasznie zestresowana że jest jednak źle, a dr przynajmniej doradzi w razie czego.
nika077 Trzymam kciuki za 2 kreseczki i wysoką betę