izotek

[kalinolistek]

Napisane przez BehindU

3) Zajady. Łykam Vitapil i smarują kąciki ust Zajadexem ale on również nie pomaga Pochwalcie się co Wam pomogło

Polecam pomadkę brzozową z Sylveco. Dzięki niej nie mam zajadów. Pojawiły się dopiero, gdy się skończyła.

[meowww]

Napisane przez BehindU

Dziewczyny, u mnie minął 6 miesiąc z Izo. Jestem chłopakiem . Zmian praktycznie nie ma, skóra cały czas jest taka przyjemna w dotyku, ale mam pewne problemy

1) Wiecznie czerwona twarz. Macie na to jakiś sposób? Czytałem o tym sporo i sam nie wiem czym to jest spowodowane: słabym nawilżeniem (używam Purritinu Iwostin, Bolavenu, Cetaphilu na zmiane, ale na noc chyba żaden się nie sprawdza, proszę o napisanie jakie Wam pomagają),dietą czy nie wiem już czym. Mam też wodę termalną, ale też średnio na mnie działa

2) Błyszczenie się twarzy - tak, twarz jest sucha, ale się swieci! Dzieje się tak a) po umyciu jej, b) po nałożeniu kremu/filtru. Czasem jest ok, a czasem świecenie jest uciążliwe. I znowu nie wiem czym jest to spowodowane. Zbyt małe nawilżenie, złe kosmetyki
Szukam dobrego filtra, który będzie bardzo lekki i niewidoczny na twarzy.

3) Zajady. Łykam Vitapil i smarują kąciki ust Zajadexem ale on również nie pomaga Pochwalcie się co Wam pomogło

Co do 1 - jesli przed izo nie miales problemow z zaczerwienieniem twarzy, to problem sam zniknie jak organizm oczysci sie z izo.

Napisane przez Felicja

Czesc,
dzis moj pierwszy dzien izo. Dostalam 60mg. Z tradzikiem babram die od podstawowki, a obecnie mam 31 lat. Zanim sie zdecydowalam na izo probowalam wszystkiego, od Diane 35 po Tetracycline i isotrexin w zelu. Z terapia wiaze ogromne nadzieje, znam kilka osob, ktorym bardzo pomogl. Czytalam sporo o ryzyku i dzialaniach ubocznych, ale ciagle mam kilka pytan.
np.
Od kiedy srednio zaczyna sie odczuwac skutki uboczne? Np przesuszenie.
Czy stosowanie tlustych kremow nie zaburza terapii? Od kiedy zaczac stosowanie intensywnego nawilzania? Od poczatku terapii?


Mnie kiedys okulistka tak cudnie zrobila, ze przy zakrapianiu oczu rozmazala mi tusz na calej twarzy. Zapomnialam go zmyc, zdaza sie. Sama zakraplam oczy bez umazania sie...


Sa takie krople biolan. U mnie sprawdzily sie, gdy mnie uczulil plyn do soczewek.

Zapomnialam kliknac cytowanie, ale ktoras z was pisala o wypadaniu wlosow. Na wlosomaniaczym watku hitem jest kozieradka. Jest to nasionko, z ktorego robimy napar i to wcieramy. Dobre przy iso, bo bez alkoholu, jak mnostwo wcierek drogeryjnych.

Witaj Hmm ja mialam nieco suche usta jakos po tygodniu, ale ogolnie to nie mialam nigdy jakichs drastycznych efektow ubocznych (jedynie bole glowy ale zmiana dawki pomogla), biore izo od listopada. Co do nawilzania, krem nawilzajacy od razu ale przez pierwsze pare tygodni moze byc w miare lekki.

[Saphire_Blue]

Napisane przez BehindU

Dziewczyny, u mnie minął 6 miesiąc z Izo. Jestem chłopakiem . Zmian praktycznie nie ma, skóra cały czas jest taka przyjemna w dotyku, ale mam pewne problemy

1) Wiecznie czerwona twarz. Macie na to jakiś sposób? Czytałem o tym sporo i sam nie wiem czym to jest spowodowane: słabym nawilżeniem (używam Purritinu Iwostin, Bolavenu, Cetaphilu na zmiane, ale na noc chyba żaden się nie sprawdza, proszę o napisanie jakie Wam pomagają),dietą czy nie wiem już czym. Mam też wodę termalną, ale też średnio na mnie działa

2) Błyszczenie się twarzy - tak, twarz jest sucha, ale się swieci! Dzieje się tak a) po umyciu jej, b) po nałożeniu kremu/filtru. Czasem jest ok, a czasem świecenie jest uciążliwe. I znowu nie wiem czym jest to spowodowane. Zbyt małe nawilżenie, złe kosmetyki
Szukam dobrego filtra, który będzie bardzo lekki i niewidoczny na twarzy.

3) Zajady. Łykam Vitapil i smarują kąciki ust Zajadexem ale on również nie pomaga Pochwalcie się co Wam pomogło

To widzę Twoja skóra przypomina moją, u mnie też było notoryczne zaczerwienianie się i świecenie.

1) Raczej musisz się pogodzić z tym, że do końca kuracji będzie się skóra zaczerwieniać i można to jedynie łagodzić. To nie jest kwestia kremu tylko wrażliwości skóry i naczyń krwionośnych. Co do diety to może pomóc ograniczenie przypraw(szczególnie ostrych) i gorących potraw jedynie(o alkoholu nie wspominając). Mi pomagała woda termalna(ale trzeba często psikać twarz) i nakładanie filtra (ten z LRP, ale podobno inne apteczne też, mają działanie kojące, bo zawierają wody termalne, no i działają jak ochrona termiczna).

2) Czym zmywasz twarz? Ja zmywam żelem by dokładnie ją oczyścić, a następnie przemywam płynem micelarnym, tonikiem nawilżającym albo wodą termalną by przywrócić odpowiednie pH(inaczej skóra się właśnie wysusza i głupieje), dopiero po tym nakładam krem - na noc bogatszy, a na dzień świetnie się sprawdzają kremy żele, bo nawilżają ale szybko się wchłaniają i nie zostawiają żadnej warstwy na skórze(aktualnie wklepuję taki z Biotherm niebieski - w Sephorze za 59 zł - więcej zapłaciłam za Toleriane ultra LRP, a nie ma porównania) i dopiero wtedy nakładam filtr i z całą stanowczością mogę powiedzieć, że najlepszy jest Anthelios XL 50+ lekka emulsja z LRP, Bielenda Bikini do cery tłustej i mieszanej też ładnie wygląda, ale jest nieco "tłustsza" od LRP i nie działa na skórę tak kojąco. Mogę też polecić matujący Vichy Capital Soleil 50(mnie wkurza zapach, ale poza tym produkt świetny).

3)Mi w czasie całej kuracji raz się zrobił zajad i raz pękła mi warga - w obu przypadkach pomogła mi maść Linomag i dodatkowe nawilżanie ust i okolic maścią oliwkową z Ziaji.

[Felicja]

Napisane przez Asiaaa95

Kurcze jak wypadanie ustanie, a buzia będzie nadal taka jak jest to chyba będę najszczesliwszą osobą na tej ziemi.

Wyprobuj wcierke z kozieradki. To wlosomaniaczy hit

Napisane przez kalinolistek

Ochhh znam to.

Teraz w Grecji rozdrapalam sobie policzek i skora w kontakcie ze slona woda przesuszyla sie. Ranki dosc szybko sie zagoily ale pozostaly odstajace skorki i juz z trzy osoby sie pytaly "co ci sie stalo w twarz?" "a co ty tu masz?" "co to jest?". Mam ochote wykrzyczec im odpowiedz, ktora kotluje mi sie w glowie, chodzi o niezwykle wymowne "g*wno". :banghead:

Oj ile razy ja slyszalam pytanie "Co Ci sie stalo?" w odniesieniu do mojego rogowacenia okolomieszkowego na ramionach. Mialam ochote powiedziec: "Urodzilam sie".

Napisane przez Cytrynusia

Ooo. To bardzo mozliwe ze od zwiekszonej dawki. Np. Ja najlepiej sie czulam przy 60 mg. Tzn nie miałam az tak duzo skutkow ubocznych. A teraz przy 20mg jest duzo gorzej.

Przy 20mg jest gorzej niz przy 60?

Napisane przez lisnov

Margoza, a czym poleciłabyś prezmywać oczy? Bo ja rano mam wrażenie, jakby oczy były zaropiałe, było tam pełno śpiochów i jakichś zwykłych paprochów. Najchętniej bym zanurzyła głowę w letniej wodzie, otworzyła oczy, potrząsała trochę głową, by wszystko "wymyć" i mam wrażenie, że to by mi pomogło

Moze jakis micel? Albo roztor soli fizjologicznej?

Napisane przez slow_motion

Niby tak, ale ja mam jakiś miliard przebarwień, a teraz też po każdym wyprysku zostają mi czerwone plamki albo co gorsza dziurki... Owszem, zdarza mi się wycisnąć, bo raz, że nie panuję nad sobą, choć i tak jest megapoprawa, a dwa, że mam opory, żeby wyjść do ludzi z taką ropą na wierzchu, zwłaszcza kiedy szukam pracy. Zresztą nawet jak nie wycisnę, to przy myciu zaczyna się z tego lać, a jeśli już wyprysk się nawet wysuszy, to przy wycieraniu twarzy odpada strupek i co widzę - czerwoną dziurkę Więc wolałabym, żeby lekarz zobaczył prawdziwe rozmiary tego armaggedonu. Obawiam się, że będzie chciał zwiększyć dawkę, ale w tym momencie sobie tego nie wyobrażam, już na 40mg mam zawiechy, to co by było przy większej... Szczerze mówiąc optymizm całkiem mnie opuścił po tych 7 tygodniach, a tu jeszcze tyle miesięcy przede mną...
A tak z innej beczki - czy podczas kuracji jest możliwe, żeby jakiś krem zapychał? Stosuję na noc Cetaphil dermoprotektor, a na dzień Emolium krem specjalny i skóra wygląda zdecydowanie lepiej, kiedy robię sobie dzień bez kremu.

Podpisuje sie pod tym obiema rekami - niektore pryszcze wyciskaja sie same, na krwawo, na placach, pod bialym t-shortem... Najgorsze sa takie guzy-tykajace bomby, ktore robia wrazenie, ze twarz zaraz eksploduje, bo tak jest napuchnieta. Miewam takie przyjemnosci w okolicach oczu, najczesciej pomiedzy.

I podbijam pytanie: czy kremy podczas kuracji moga zapychac?

Napisane przez Saphire_Blue

Ciężko się przemóc wychodzić bez makijażu do dermatologa, ale uwierz mi - lekarz lepiej oceni stan Twojej skóry bez niczego. I nie chodzi mi o same zmiany, ale też np o suche skórki, wydzielanie sebum, itp. Najtrudniejszy jest pierwszy raz. Mój sposób by lepiej się czuć wtedy to było mocniejsze umalowanie oczu - to w dużym stopniu odwraca uwagę od twarzy i faktycznie lepiej się wtedy czułam. No i sposób nr 2 - duże okulary przeciwsłoneczne - w budynku Cię nie uratują wprawdzie, ale w komunikacji miejskiej i na ulicach już tak

Hehe, makijazowy patent mojej mamy - pomalowac usta i nalozyc duze ciemne okulary



Dziewczyny, niebawem watek bedzie mial 5 000 postow, a z tego co mi wiadomo, na wizazu jest to limit - watek trzeba zamknac i zalozyc nowy. W zwiazku z tym mam pewna propozycje.

Wchodzac pierwszy raz na ten watek pierwsze co przeczytalam, byl post pewnej pani, ktora chciala bardzo chodzic na solarium biorac Izotek. Kilkakrotnie zabieralam sie za czytanie watku, bo jest na prawde obszerny. Co wy na to, zeby w pierwszym poscie nowego watku zamiescic podsumowanie/liste porad/odpowiedzi na najczesciej zadawane pytania, dla poczatkujacych i malo obeznanych z tematem?

[Saphire_Blue]

Napisane przez Felicja

Wyprobuj wcierke z kozieradki. To wlosomaniaczy hit

Przy 20mg jest gorzej niz przy 60?

I podbijam pytanie: czy kremy podczas kuracji moga zapychac?


Hehe, makijazowy patent mojej mamy - pomalowac usta i nalozyc duze ciemne okulary

Ja się przymierzam cały czas do Kozieradki, ale przeraża mnie, że podobno pachnie jak rosół :P

Zależy, organizm niektórych lepiej toleruje wyższe dawki niż niższe. No i skutki uboczne przy innej dawce mogą się zwiększyć, zmniejszyć lub zamienić na inne.

Kremy podczas kuracji nie powinny zapychać, ponieważ Izo wpływa na pracę gruczołów łojowych i oczyszczanie warstwy rogowej, która w "zwykłych" warunkach (nie na Izo) ma z tym problem i przez to powstają na naszej twarzy "nieprzyjaciele". Zatem ja bym prędzej celowała w uczulenie na jakiś składnik kosmetyczny - bo w takim przypadku Izo jest bezsilne raczej.

Ten patent to w zasadzie stosują też gwiazdy Hollywood Zresztą nie powiem, lubię sobie czasem pooglądać takie galeryjki żeby poprawić sobie humor, oni też mają problem,y które muszą tuszować tonami makijażu.

[Margoza]

Napisane przez bleuclair

Dziewczyny, biorę Izotek nie od dziś, znam też treść ulotki i przeciwwskazania. Wiem,że co do współżycia zaleca się daleko posuniętą ostrożność, podwójne zabezpieczenie (w tym jedno hormonalne), ja takowego nie przyjmuję, bo do tej pory nie było takiej potrzeby i nie chciałam dodatkowo obciążać wątroby, ale czy któraś z Was podczas kuracji nie będąc na antykoncepcji hormonalnej współżyje? Pytam, bo czasem tak sobie myślę, czy sama prezerwatywa +ew stosunek przerywany, to zbyt duża nieodpowiedzialność, myślicie ,że lepiej nie ryzykować?

Szczerze mówiąc to, tak, uważam, że to duża nieodpowiedzialność. Sama prezerwatywa? Albo co gorsza stosunek przerywany?? Daj spokój jak dzieci w gimbazjach... Ja rozumiem, że wątroba, ale wiele dziewczyn bierze i izo i anty chociażby tylko na czas kuracji. Przynajmniej śpisz spokojniej A i miłe chwile z ukochanym też bezstresowe

[withi_as]

Napisane przez bleuclair

Dziewczyny, biorę Izotek nie od dziś, znam też treść ulotki i przeciwwskazania. Wiem,że co do współżycia zaleca się daleko posuniętą ostrożność, podwójne zabezpieczenie (w tym jedno hormonalne), ja takowego nie przyjmuję, bo do tej pory nie było takiej potrzeby i nie chciałam dodatkowo obciążać wątroby, ale czy któraś z Was podczas kuracji nie będąc na antykoncepcji hormonalnej współżyje? Pytam, bo czasem tak sobie myślę, czy sama prezerwatywa +ew stosunek przerywany, to zbyt duża nieodpowiedzialność, myślicie ,że lepiej nie ryzykować?

Odpowiem tak jak zawsze: jeżeli znasz swój organizm, masz wyregulowany cykl, wiesz kiedy masz dni płodne a kiedy nie - nie ma opcji na przeskoczenie natury i 'wpadkę' w dniu niepłodnym, coś takiego nie istnieje. Płodne jesteśmy tylko kilka dni w trakcie całego cyklu (+/-7 przy 28dniowym). Jeżeli bardzo się boisz możesz kupić paski LH w aptece i ewentualnie przed szybko sprawdzić jaki jest poziom w danym dniu.
Ja nie przyjmowałam antykoncepcji doustnej z prostej przyczyny - mam bardzo fatalne wspomnienia i rozdział w życiu, kiedy je przyjmowałam. Żałuję że przed kuracją nie pomyślałam o implancie podskórnym, który będę miała zakładany. Byłabym spokojniejsza przez te 8 miesięcy, bo pomimo wiedzy itd, były słabsze chwile
Sprawa antykoncepcji to sprawa indywidualna każdej z nas.

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez Felicja

Wchodzac pierwszy raz na ten watek pierwsze co przeczytalam, byl post pewnej pani, ktora chciala bardzo chodzic na solarium biorac Izotek. Kilkakrotnie zabieralam sie za czytanie watku, bo jest na prawde obszerny. Co wy na to, zeby w pierwszym poscie nowego watku zamiescic podsumowanie/liste porad/odpowiedzi na najczesciej zadawane pytania, dla poczatkujacych i malo obeznanych z tematem?

Dobry pomysł
Myślę że będzie to przydatna ściągawka dla zbłąkanych dusz

[Agatha2003]

Napisane przez Margoza

Szczerze mówiąc to, tak, uważam, że to duża nieodpowiedzialność. Sama prezerwatywa? Albo co gorsza stosunek przerywany?? Daj spokój jak dzieci w gimbazjach... Ja rozumiem, że wątroba, ale wiele dziewczyn bierze i izo i anty chociażby tylko na czas kuracji. Przynajmniej śpisz spokojniej A i miłe chwile z ukochanym też bezstresowe

Ja nie stosowałam żadnej antykoncepcji a współżyłam powiedzmy regularnie. Wiem, że większość uzna mnie za wariatkę, ale ja się wytłumaczę tym, że wiem co robimy wspólnie z narzeczonym, nie planujemy dziecka do ślubu...zresztą Mój Facet dowiedział się jakie mogłyby być skutki wpadki więc uważamy w moim otoczeniu w ostatnich 10 miesiącach były 3 wpadki, więc postanowiliśmy zrobić wszystko po kolei :P Fakt, że śpi się spokojniej przy antykoncepcji, ale przy mojej dawce i ilości izo nie chciałabym dodatkowo obciążać organizmu. I tak nawiasem, znam pary które stosowały antykoncepcje, są po ślubie i teraz mają problem;/

[Margoza]

Napisane przez Agatha2003

Ja nie stosowałam żadnej antykoncepcji a współżyłam powiedzmy regularnie. Wiem, że większość uzna mnie za wariatkę, ale ja się wytłumaczę tym, że wiem co robimy wspólnie z narzeczonym, nie planujemy dziecka do ślubu...zresztą Mój Facet dowiedział się jakie mogłyby być skutki wpadki więc uważamy w moim otoczeniu w ostatnich 10 miesiącach były 3 wpadki, więc postanowiliśmy zrobić wszystko po kolei :P Fakt, że śpi się spokojniej przy antykoncepcji, ale przy mojej dawce i ilości izo nie chciałabym dodatkowo obciążać organizmu. I tak nawiasem, znam pary które stosowały antykoncepcje, są po ślubie i teraz mają problem;/

Z tą antykoncepcją to temat rzeka...ja np.znam mnóstwo dziewczyn, które brały tabletki wiele lat i po odstawieniu od razu ciąża- tak jak sobie zaplanowały, ale jak widać nie ma zasady To oczywiste, że każdy podejmuje swoją decyzję i nikt nikogo na siłę nie będzie zmuszał do brania hormonów. Ja mówię tylko i wyłącznie o sobie, że nie byłabym w stanie współżyć ze swoim facetem stosując tylko prezerwatywę przy izo. Jeżeli bałabym się o wątrobę wybrałabym prędzej wstrzemięźliwość. Ja jestem nerwus i po prostu bym się bardzo stresowała i w takcie i po

[Saphire_Blue]

W zeszłym roku musiałam odstawić anty na ok. 4 miesiące, bo wystąpiło u mnie kilka skutków ubocznych i ginekolog chciała sprawdzić czy to nie była przyczyna. Jednocześnie nie zmieniła mi formy antykoncepcji, bo stwierdziła, że to wszystko(w sensie inne metody) i tak działa na zasadzie hormonów i jak to określiła trzeba będzie stosować metody mechaniczne. Zabawnie było po tylu latach wrócić do gumek, ale dostałam małej paranoi i wszystkie dokładnie sprawdzałam czy nie są naruszone, przebite itp. Jednak na tabletkach czuję się jakoś pewniej. A od dziecka mnie uczono, że nie trzeba wytrysku, by plemniki dostały się tam gdzie trzeba, więc idea stosunku przerywanego do mnie nie przemawia.

Co do bania się tabletek - w mojej rodzinie były przypadki, gdzie zapomniano o tabletce nawet raz i była z tego ciąża, nie bez powodu nawet tabletki nie mają 100% skuteczności. Po prostu każdy organizm jest inny.

[Felicja]

Dziewczyny wazne pytanie odnosnie antykoncepcji:

Zazywam pigulki madinette. W poprzednim cyklu przeoczylam jedna tabletke, nie mam pojecia jakim cudem. Bylam na wakacjach bez neta i zasiegu na tel, wiec po prostu kontynuowalam zazywanie tabletek, wiec mialam 48h przerwy, ale zjadlam wszystkie 21, wydluzajac czas stosowania tabletek o jeden dzien. Byl to ostatni tydzien, wiec pojawily sie bole i plamienie, jak w pierwszym dniu okresu. Po zjedzeniu ostatniej tabletki pojawilo sie krwawienie. I teraz pytanie:
kiedy zjesc 1. tabletke z nowego opakowania? Normalnie po 7 dniach przerwy liczac od ostatniej tabletki? Zamierzam stosowac dodatkowo gumki, dla pewnosci.

[laisla]

Napisane przez Felicja

Dziekuje Jestem w trakcie czytania watku, ale pozwole sobie zapytac: jak efekty u ciebie?
(...)

Efektem jestem póki co zachwycona, no ale wiesz, nie chwalmy dnia przed zachodem słońca Od ok. pół roku nie mam najmniejszej krostki, teraz miesiąc po odstawieniu wciąż nic się nie dzieje. Zostały przebarwienia więc bez podkładu nie biegam po świecie, ale nimi będę mogła zająć się na jesień gdy skóra wróci do normy po kuracji.
No i włosy jeszcze się nie przetłuszczają. Tak więc takiego beztroskiego lata nie miałam od czasów dzieciństwa

[kalinolistek]

Hej moja skora sie roluje mimo stosowania balsamow. Na twarzy mam pobojowisko. To juz polowa 4 miesiaca kuracji i eh, gdzie te efekty?

Oczy, oczy, oczy. Czerwone, suche, kiepsko widzace.

[Felicja]

Napisane przez kalinolistek

Hej moja skora sie roluje mimo stosowania balsamow. Na twarzy mam pobojowisko. To juz polowa 4 miesiaca kuracji i eh, gdzie te efekty?

Oczy, oczy, oczy. Czerwone, suche, kiepsko widzace.

Jaka masz dawke? Jesli niska, to moze efekty pojawia sie pozniej? kolezanka miala pierwsze zalazki poprawy po 3 miesiacach, brala 10mg, a potem 20. Nie poddawaj sie. Moze warto poszukac lepszego balsamu?

U mnie dzien trzeci, zaczynam sie luszczyc przy nosie i pod ustami.

[kalinolistek]

Napisane przez Felicja

Jaka masz dawke? Jesli niska, to moze efekty pojawia sie pozniej? kolezanka miala pierwsze zalazki poprawy po 3 miesiacach, brala 10mg, a potem 20. Nie poddawaj sie. Moze warto poszukac lepszego balsamu?

U mnie dzien trzeci, zaczynam sie luszczyc przy nosie i pod ustami.

40mg, balsamy mam dobre (tzn. najlepsze z tych wszystkich jakie mialam okazje sprobowac)

[Felicja]

Napisane przez kalinolistek

40mg, balsamy mam dobre (tzn. najlepsze z tych wszystkich jakie mialam okazje sprobowac)

O, ciekawa jestem jakie Ja na poczatek kupilam sobie do ciala eucerin, ale zuzywam jeszcze garniera i nivee, poki nic tragicznego sie nie dzieje. Do twarzy mam zel fizjologiczny do mycia i krem z tej samej serii Pharmaceris A, kupilam tez krem do demakijazu vichy. Probuje pozbierac w jedno miejsce z lazienki i kosmetyczki kosmetyki, ktore moga podrazniac. Mam spore zapasy kremow przeciwtradzikowych, szkoda mi tego troche, ale mam nadzieje, ze po izoteku juz mi nie beda potrzebne

[meowww]

Napisane przez Felicja

O, ciekawa jestem jakie Ja na poczatek kupilam sobie do ciala eucerin, ale zuzywam jeszcze garniera i nivee, poki nic tragicznego sie nie dzieje. Do twarzy mam zel fizjologiczny do mycia i krem z tej samej serii Pharmaceris A, kupilam tez krem do demakijazu vichy. Probuje pozbierac w jedno miejsce z lazienki i kosmetyczki kosmetyki, ktore moga podrazniac. Mam spore zapasy kremow przeciwtradzikowych, szkoda mi tego troche, ale mam nadzieje, ze po izoteku juz mi nie beda potrzebne

Ile bedzie trwala Twoja terapia?

[Felicja]

Napisane przez meowww

Ile bedzie trwala Twoja terapia?

Mam dermatologa z , ktory dal mi 60mg na dzien dobry, a na pytanie, ile to potrwa powiedzial: 3-6 miesiecy, az bedzie pani zadowolona. Planuje byc zadowolona ok 2.12.,osiagne wtedy odpowiednia dawke na kg m.c.

[Saphire_Blue]

Napisane przez Felicja

Dziewczyny wazne pytanie odnosnie antykoncepcji:

Zazywam pigulki madinette. W poprzednim cyklu przeoczylam jedna tabletke, nie mam pojecia jakim cudem. Bylam na wakacjach bez neta i zasiegu na tel, wiec po prostu kontynuowalam zazywanie tabletek, wiec mialam 48h przerwy, ale zjadlam wszystkie 21, wydluzajac czas stosowania tabletek o jeden dzien. Byl to ostatni tydzien, wiec pojawily sie bole i plamienie, jak w pierwszym dniu okresu. Po zjedzeniu ostatniej tabletki pojawilo sie krwawienie. I teraz pytanie:
kiedy zjesc 1. tabletke z nowego opakowania? Normalnie po 7 dniach przerwy liczac od ostatniej tabletki? Zamierzam stosowac dodatkowo gumki, dla pewnosci.

Niedobrze, że nie wzięłaś tej zaległej tabletki. Do 12h spokojnie jeszcze można przyjąć bez ryzyka, a po 12h to wręcz należy, nawet jak się przyjmie 2 naraz(chodzi o dawkę hormonów które dostają się i utrzymują w organizmie). Kolejny blister musisz zacząć od razu, bez tygodniowej przerwy i akurat dobrze zrobiłaś stosując gumki dodatkowo bo są konieczne w takim przypadku. Z tego co się orientuję z tabelek z moich leków to najgorzej jest pominąć jakąś tabletkę w 1 tygodniu, w 3 już jest najmniejsze ryzyko ale jednak jest.

Napisane przez kalinolistek

Hej moja skora sie roluje mimo stosowania balsamow. Na twarzy mam pobojowisko. To juz polowa 4 miesiaca kuracji i eh, gdzie te efekty?

Oczy, oczy, oczy. Czerwone, suche, kiepsko widzace.

Ja raz na tydzień nakładałam peeling enzymatyczny na dosłownie 5 minut i delikatnie zmywałam, a następnie serum mocno nawilżające i jak się wchłonęło krem.

Napisane przez Felicja

O, ciekawa jestem jakie Ja na poczatek kupilam sobie do ciala eucerin, ale zuzywam jeszcze garniera i nivee, poki nic tragicznego sie nie dzieje. Do twarzy mam zel fizjologiczny do mycia i krem z tej samej serii Pharmaceris A, kupilam tez krem do demakijazu vichy. Probuje pozbierac w jedno miejsce z lazienki i kosmetyczki kosmetyki, ktore moga podrazniac. Mam spore zapasy kremow przeciwtradzikowych, szkoda mi tego troche, ale mam nadzieje, ze po izoteku juz mi nie beda potrzebne

Podczas kuracji w zasadzie trzeba wymienić całą pielęgnację, jaką miała skóra do tej pory. Jestem już 3 miesiące po i szczerze mówiąc nawet teraz nie używam wszystkich kosmetyków sprzed kuracji. Oddałam je albo wywaliłam, bo już moja skóra ich nie toleruje.

[Felicja]

Napisane przez Saphire_Blue

Niedobrze, że nie wzięłaś tej zaległej tabletki. Do 12h spokojnie jeszcze można przyjąć bez ryzyka, a po 12h to wręcz należy, nawet jak się przyjmie 2 naraz(chodzi o dawkę hormonów które dostają się i utrzymują w organizmie). Kolejny blister musisz zacząć od razu, bez tygodniowej przerwy i akurat dobrze zrobiłaś stosując gumki dodatkowo bo są konieczne w takim przypadku. Z tego co się orientuję z tabelek z moich leków to najgorzej jest pominąć jakąś tabletkę w 1 tygodniu, w 3 już jest najmniejsze ryzyko ale jednak jest.



Ja raz na tydzień nakładałam peeling enzymatyczny na dosłownie 5 minut i delikatnie zmywałam, a następnie serum mocno nawilżające i jak się wchłonęło krem.



Podczas kuracji w zasadzie trzeba wymienić całą pielęgnację, jaką miała skóra do tej pory. Jestem już 3 miesiące po i szczerze mówiąc nawet teraz nie używam wszystkich kosmetyków sprzed kuracji. Oddałam je albo wywaliłam, bo już moja skóra ich nie toleruje.

Rzecz w tym, ze nie zaczelam drugiego opakowania zaraz po tym pierwszym, tylko po 6 dniach. Przeczytalam w ulotce, ze mozna skrocic przerwe, ale nigdy wydluzac, wiecsiup, wzielam tabletke. Ale Tz poinformowany o obowiazku ogumienia przez cala moja terapie i troche po niej. A ja dodatkowo do przypomnienia w tej wlozulam do portfela kartke, na ktorej musze zaznaczyc, ze biore tabletke. To wymaga wiecej uwagi i o to mi chodzi. W tel mam tez przypomnienie na rano dnia nastepnego, ze trzeba sprawdzic tabl z dnia poprzedniego.

Ja sobie zrobilam wczoraj maseczke z suszonej skorki pomaranczy na... smietanie. Na opakowaniu pisze, ze dla skory tlustej proszek rozrabia sie w wodzie, dla suchej w mleku.

A jak zachowuje sie skora po kuracji? Jakich kosmetykow teraz uzywasz?

Dziewczyny, co myslicie o pigulce dla poczatkujacych na pierwszej stronie nowego watku?

[Saphire_Blue]

Napisane przez Felicja

Rzecz w tym, ze nie zaczelam drugiego opakowania zaraz po tym pierwszym, tylko po 6 dniach. Przeczytalam w ulotce, ze mozna skrocic przerwe, ale nigdy wydluzac, wiecsiup, wzielam tabletke. Ale Tz poinformowany o obowiazku ogumienia przez cala moja terapie i troche po niej. A ja dodatkowo do przypomnienia w tej wlozulam do portfela kartke, na ktorej musze zaznaczyc, ze biore tabletke. To wymaga wiecej uwagi i o to mi chodzi. W tel mam tez przypomnienie na rano dnia nastepnego, ze trzeba sprawdzic tabl z dnia poprzedniego.

Ja sobie zrobilam wczoraj maseczke z suszonej skorki pomaranczy na... smietanie. Na opakowaniu pisze, ze dla skory tlustej proszek rozrabia sie w wodzie, dla suchej w mleku.

A jak zachowuje sie skora po kuracji? Jakich kosmetykow teraz uzywasz?

Dziewczyny, co myslicie o pigulce dla poczatkujacych na pierwszej stronie nowego watku?

Jestem za zrobieniem przewodnika na 1 stronie nowego wątku

Hehe, na początku też miałam budziki ustawione i przypomnienia. Teraz już mam taki nawyk, że nigdy o tabletce nie zapominam. Wręcz nawet jak mi lekarka zmieniła na Vibin w zeszłym roku to nie biorę nawet tych 7 tabletek placebo, bo nie jestem przyzwyczajona do łykania 28 tabletek bez przerwy.

Skóra po kuracji troszkę szaleje, przynajmniej na początku. Moja nadal jest troszkę wrażliwa(ale mam cienką naczyniową więc wgl szał ;/) czasem wyskoczy coś ale samo znika, w strefie T się nieco przetłuszcza (aczkolwiek ostatnio mam wrażenie, że to raczej bardziej po prostu się tam poci, bo jak przyłożę chusteczkę i odciągnę to jest sucha jak wiór), zatem określiłabym swoją skórę teraz jako normalną. Bardziej dobita jest skóra głowy.

2 razy/tydź. derma każe mi obecnie stosować Differin profilaktycznie na całą twarz.

I teraz ta dłuższa część czyli moja pielęgnacja obecnie :
Rano zmywam twarz micelem(obecnie Bioderma), spryskuje tonikiem nawilżającym(Sephora),wkl epuję krem żel (obecnie Biotherm) i krem pod oczy(obecnie Douglas), na to filtr LRP 50+ i wtedy makijaż. W ciągu dnia na ogół spryskuję twarz wodą termalną Uriage lub mgiełką, oczy nadal zakraplam Starazolin Hydrobalance). Wieczorem w zależności od tego ile, jaki i czy miałam makijaż na twarzy zmywam najpierw micelem/płynem dwufazowym, później żelem do zmywania twarzy(mam takie wewnętrzne przekonanie że żel mi lepiej domyje twarz używam na zmianę łagodnego L'oreala albo Normaderm Vichy), znowu spryskuję tonikiem, no i wtedy w zależności od dnia Differin/peeling enzymatyczny(dr Irena Eris) albo od razu bogaty krem nawilżający(Sephora) i krem pod oczy. Na usta maść oliwkowa Ziaji albo balsam z Uriage.
Jak czuję, że skóra potrzebuje więcej nawilżenia i odżywienia to przed kremem na noc nakładam olejek z Evree, ale nie nakładam go codziennie, mam awersję do tłustych konsystencji i 1-2 razy na tydzień nakładam zwykle jakąś maseczkę ( na ogół jakąś w saszetkach, najczęściej z Bielendy).
Już przy reszcie ciała jestem wyjątkowo leniwa i używam balsamu pod prysznic z Nivea. Ale staram się czasem nałożyć balsam do ciała z Wazeline( i Izotekowcom gorąco polecam - warstwa nawilżenia wyczuwalna na skórze trzyma się nawet do 2 dni - cudo )
Włosy - myję szamponami(Ketoxin na zmianę z Emolium), przed myciem zwykle maska oczyszczająca z Artego, na końcówki nakładam odżywkę( Yves Rocher z olejkiem Jojoba), co jakiś czas nakładam na jakąś 1-2h przed myciem maskę Henna Wax przeciwko wypadaniu włosów.

[Felicja]

Napisane przez Saphire_Blue

Jestem za zrobieniem przewodnika na 1 stronie nowego wątku

Hehe, na początku też miałam budziki ustawione i przypomnienia. Teraz już mam taki nawyk, że nigdy o tabletce nie zapominam. Wręcz nawet jak mi lekarka zmieniła na Vibin w zeszłym roku to nie biorę nawet tych 7 tabletek placebo, bo nie jestem przyzwyczajona do łykania 28 tabletek bez przerwy.

Skóra po kuracji troszkę szaleje, przynajmniej na początku. Moja nadal jest troszkę wrażliwa(ale mam cienką naczyniową więc wgl szał ;/) czasem wyskoczy coś ale samo znika, w strefie T się nieco przetłuszcza (aczkolwiek ostatnio mam wrażenie, że to raczej bardziej po prostu się tam poci, bo jak przyłożę chusteczkę i odciągnę to jest sucha jak wiór), zatem określiłabym swoją skórę teraz jako normalną. Bardziej dobita jest skóra głowy.

2 razy/tydź. derma każe mi obecnie stosować Differin profilaktycznie na całą twarz.

I teraz ta dłuższa część czyli moja pielęgnacja obecnie :
Rano zmywam twarz micelem(obecnie Bioderma), spryskuje tonikiem nawilżającym(Sephora),wkl epuję krem żel (obecnie Biotherm) i krem pod oczy(obecnie Douglas), na to filtr LRP 50+ i wtedy makijaż. W ciągu dnia na ogół spryskuję twarz wodą termalną Uriage lub mgiełką, oczy nadal zakraplam Starazolin Hydrobalance). Wieczorem w zależności od tego ile, jaki i czy miałam makijaż na twarzy zmywam najpierw micelem/płynem dwufazowym, później żelem do zmywania twarzy(mam takie wewnętrzne przekonanie że żel mi lepiej domyje twarz używam na zmianę łagodnego L'oreala albo Normaderm Vichy), znowu spryskuję tonikiem, no i wtedy w zależności od dnia Differin/peeling enzymatyczny(dr Irena Eris) albo od razu bogaty krem nawilżający(Sephora) i krem pod oczy. Na usta maść oliwkowa Ziaji albo balsam z Uriage.
Jak czuję, że skóra potrzebuje więcej nawilżenia i odżywienia to przed kremem na noc nakładam olejek z Evree, ale nie nakładam go codziennie, mam awersję do tłustych konsystencji i 1-2 razy na tydzień nakładam zwykle jakąś maseczkę ( na ogół jakąś w saszetkach, najczęściej z Bielendy).
Już przy reszcie ciała jestem wyjątkowo leniwa i używam balsamu pod prysznic z Nivea. Ale staram się czasem nałożyć balsam do ciała z Wazeline( i Izotekowcom gorąco polecam - warstwa nawilżenia wyczuwalna na skórze trzyma się nawet do 2 dni - cudo )
Włosy - myję szamponami(Ketoxin na zmianę z Emolium), przed myciem zwykle maska oczyszczająca z Artego, na końcówki nakładam odżywkę( Yves Rocher z olejkiem Jojoba), co jakiś czas nakładam na jakąś 1-2h przed myciem maskę Henna Wax przeciwko wypadaniu włosów.

Podjelabys sie zalozenia nowego watku i edytowania tej piguly? Ja mam za malo doswiadczenia i wiedzy. Proponowalabym umieszczenie inf. o leku, np link do ulotki na dozie, kilka ostrzezen, o ciazy, choresteloru, sloncu itp Liste najczestszych skutkow ubocznych i jak sobie radzic, liste polecanych kosmetykow.

[meowww]

Napisane przez Felicja

Mam dermatologa z , ktory dal mi 60mg na dzien dobry, a na pytanie, ile to potrwa powiedzial: 3-6 miesiecy, az bedzie pani zadowolona. Planuje byc zadowolona ok 2.12.,osiagne wtedy odpowiednia dawke na kg m.c.

To faktycznie spora dawka, ja mialam poczatkowo 40mg, ale moj organizm nie dal rady Bylam na 20mg, teraz ostatni miesiac na 40mg bo juz mam dosc

[Saphire_Blue]

Napisane przez Felicja

Podjelabys sie zalozenia nowego watku i edytowania tej piguly? Ja mam za malo doswiadczenia i wiedzy. Proponowalabym umieszczenie inf. o leku, np link do ulotki na dozie, kilka ostrzezen, o ciazy, choresteloru, sloncu itp Liste najczestszych skutkow ubocznych i jak sobie radzic, liste polecanych kosmetykow.

Mogę spróbować, ale pierwszy post pewnie trochę zajmie

[Margoza]

Napisane przez Felicja

Mam dermatologa z , ktory dal mi 60mg na dzien dobry, a na pytanie, ile to potrwa powiedzial: 3-6 miesiecy, az bedzie pani zadowolona. Planuje byc zadowolona ok 2.12.,osiagne wtedy odpowiednia dawke na kg m.c.

Kurczę 60 na początek to jakaś bomba! Ja zaczynałam od 20 mg, a dopiero pod koniec 4 miesiąca zaczęłam "eksprymentować" z 60 tzn, lekarz mi zalecił brać co trzeci dzień a w pozostałe 40mg. Teraz biorę co drugi dzień i czasami jest ciężko...

[Felicja]

Napisane przez meowww

To faktycznie spora dawka, ja mialam poczatkowo 40mg, ale moj organizm nie dal rady Bylam na 20mg, teraz ostatni miesiac na 40mg bo juz mam dosc

Od kiedy bierzesz? Jak dluga masz terapie?

Napisane przez Saphire_Blue

Mogę spróbować, ale pierwszy post pewnie trochę zajmie

Spokojnie, damy rade, mozemy sie za to razem wziac Sprobuje sklecic pare waznych informacji wg ulotki itd do pierwszego posta w wordzie.

Napisane przez Margoza

Kurczę 60 na początek to jakaś bomba! Ja zaczynałam od 20 mg, a dopiero pod koniec 4 miesiąca zaczęłam "eksprymentować" z 60 tzn, lekarz mi zalecił brać co trzeci dzień a w pozostałe 40mg. Teraz biorę co drugi dzień i czasami jest ciężko...

Jak dlugo juz bierzesz? (Ale pytanie! )

Dziewczyny, jakie macie skutki ub., ktore powoduja, ze nie dajecie rady?

[Cytrynusia]

Napisane przez Felicja

Od kiedy bierzesz? Jak dluga masz terapie?


Spokojnie, damy rade, mozemy sie za to razem wziac Sprobuje sklecic pare waznych informacji wg ulotki itd do pierwszego posta w wordzie.



Jak dlugo juz bierzesz? (Ale pytanie! )

Dziewczyny, jakie macie skutki ub., ktore powoduja, ze nie dajecie rady?

Bóle pleców. Ja wymiękam totalnie przy tym.

[meowww]

Napisane przez Felicja

Od kiedy bierzesz? Jak dluga masz terapie?


Spokojnie, damy rade, mozemy sie za to razem wziac Sprobuje sklecic pare waznych informacji wg ulotki itd do pierwszego posta w wordzie.



Jak dlugo juz bierzesz? (Ale pytanie! )

Dziewczyny, jakie macie skutki ub., ktore powoduja, ze nie dajecie rady?

Ja biore od listopada, koncze kuracje za tydzien. Mialam zapisane na poczatku 40mg ale szybko musialam zmniejszyc na 20mg przez bole glowy (dlatego tak dlugo), teraz ostatni miesiac 40mg, za tydzien koncze kuracje

[Saphire_Blue]

Napisane przez Felicja

Od kiedy bierzesz? Jak dluga masz terapie?


Spokojnie, damy rade, mozemy sie za to razem wziac Sprobuje sklecic pare waznych informacji wg ulotki itd do pierwszego posta w wordzie.



Jak dlugo juz bierzesz? (Ale pytanie! )

Dziewczyny, jakie macie skutki ub., ktore powoduja, ze nie dajecie rady?

Miałam kilka skutków ubocznych, ale powiem tak - żaden nie był taki, bym powiedziała że nie dam rady. Czy były wkurzające? Tak. Uciążliwe? Pewnie. Ale jest jedno i najważniejsze - było warto się przemęczyć.

Też się postaram sklecić posta w wordzie jak będę w domu - w pracy na tym rzęchu ciężko mi jest zbierać info

[Felicja]

Napisane przez Saphire_Blue

Mogę spróbować, ale pierwszy post pewnie trochę zajmie

Zaczęłam streszczać ulotkę.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez Saphire_Blue

Miałam kilka skutków ubocznych, ale powiem tak - żaden nie był taki, bym powiedziała że nie dam rady. Czy były wkurzające? Tak. Uciążliwe? Pewnie. Ale jest jedno i najważniejsze - było warto się przemęczyć.

Też się postaram sklecić posta w wordzie jak będę w domu - w pracy na tym rzęchu ciężko mi jest zbierać info

Ja mam duzo wolnego czasu (wakacje nauczycielskie ) to moge wziąc na siebie przyjmowanie skarg, próźb i zażaleń od reszty uczestników forum. Utworze zaraz wątek, prześle Ci linka na priv, to utwórz post z treścią "tu powstanie post informacyjny", który będziesz mogła później edytować.

Napisane przez meowww

Ja biore od listopada, koncze kuracje za tydzien. Mialam zapisane na poczatku 40mg ale szybko musialam zmniejszyc na 20mg przez bole glowy (dlatego tak dlugo), teraz ostatni miesiac 40mg, za tydzien koncze kuracje

Gratuluje Domyślam się, że radość z końca kuracji jest niezmierna. Mam nadzieje, że i efekty cieszą!

Dziewczyny robiłyście sobie zdjęcia przed i po kuracji? Ja mam zdjęcie mojej kaszki z przed kilku miesięcy, mam nadzieje, ze pod koniec kuracji będzie efekt wow!