Feminizm a problemy w związkach damsko-męskich.

[Nuova]

Napisane przez PoMesku

Troll = nie mamy argumentów przeciwko, więc wszyscy, którzy się nie zgadzają z nami są trollami.



Wasze odpowiedzi są na poziomie, na poziomie dziecka z gimnazjum, które podnieca się tym, że kogoś zablokowało. Ja współczuje takim femnistycznym stworom jak wy, możecie żyć w swoim śmiesznym, niedorzecznym i chorym świecie. Tylko proszę was, nie miejcie dzieci, nigdy. I najlepiej unikajcie jakiegokolwiek kontaktu z dziećmi, żeby nie narażać ich na wasze brednie. Risotto z kurkami, porem i piersią z indyka w proszku? Nie wiedziałem, że już takie można kupić. Po to, żeby pokazać wam gdzie jest wasze miejsce i że z takimi chorymi poglądami lepiej, żebyście zostali tutaj. Z resztą było oczywiste, że nic nie zrozumiecie bo przecież nie jesteście kobietami. Wasze malutkie mózgi już dawno przesiąknęły feministyczną żółcią i nie można was uratować. Po prostu zostawcie inne, zdrowe kobiety w spokoju.

Wzruszylam się tym apelem i tą troską o dzieci. A od kobiet to Ty się odczep, bo ja feministką nie jestem, ale nic do nich nie mam i nienawidzę wycieczek osobistych. Może dodaj coś jeszcze o ich rodzicach żeby pełną męskość i dżentelmenstwo pokazać? Właśnie przez takich jak Ty rodzi się pytanie: "Gdzie ci mężczyźni" Jak chcesz to możesz teraz napisać, że mam wąsy, mój facet to pantofel, a zupka jest z torebki

[dominikmeller25]

Napisane przez PoMesku

Ronda Rousey może skopać tyłek jakiejś męskiej dziewczynce co waży tyle co ona. Z mężczyzną nie dałaby sobie rady bo jest słabiutką kobietką i waży nie wiele więcej co moje nogi. Wiesz dlaczego kobiety nie walczą z mężczyznami w ufc? Wiesz dlaczego kobiety nie biegają z mężczyznami w tej samej lidze? Z tym Twój malutki mózg jest sobie w stanie poradzić?

Chłopcze, pojęcie masz marne o MMA, o Rondzie, o UFC, jakbyś miał to byś wiedział że Ronda w TUFie rzucała jak lalką chłopakami cięższymi od niej, mającymi doświadczenie w MMA a tamte męskie dziewczynki nie potrzebowałaby minuty aby zmasakrować Twoją buźkę i to nawet ważąc znacznie mniej niż Ty.

I co to za idiotyczne pytanie dlaczego nie walczą z facetami? Może jeszcze niech ciężki walczy z lekkim? Może jeszcze Cerrone niech idzie z Cainem walczyć?

Do tego bredzisz o tym że coraz mniej mężczyzn a więcej zniewiesciałych, a to bzdura, po prostu faceci zaczęli dbać o siebie i celem dla nich nie jest łysa głowa, wielki brzuch itd

Swoją drogą ile to jeszcze kont założysz?

[Bananalama]

bo tym apelu aż mi się zachciało rodzić dzieci w przerwie między hodowaniem włosów na nogach, a żarciem zupki z torebki .

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

O, widzę, że temat lig sportowych wypłynął. Ligi powstały i istnieją w takim kształcie, w jakim ludzie chcą je potem oglądać w TV. Zawodowi sportowcy to jakiś ułamek promila społeczeństwa, więc przytaczanie ich jako reguły jest gawno warte. Osobiście trenuję sztuki walki bynajmniej nie w celu zostania zawodniczką. Zarówno na treningach, jak i na egzaminach na kolejne stopnie kobiety walczą z facetami. Taki sobie skandalik

[kahoko hino]

nie mam siły odnosić się do postów z tego wątku ale dziś zobaczyłam coś takiego na facebookowym profilu Sinead O'Conor:

THIS IS FOR FEMALES ONLY. CAN MALES PLEASE NOT REPLY. I BEST REPEAT THAT. CAN MALES PLEASE NOT REPLY. CONSIDER THAT REPEATED SEVEN TIMES.
Please click like, if your experience as a female is that while males communicating with each other usually have to say things only once, you have to repeat yourself several times when communicating with males before feeling you've actually been listened to and understood.


Ja uważam, że to się zdarza bardzo często. i uważam to właśnie za seksizm, za stereotypy zakodowane w podświadomości. że kobieta jest mniej ważna, że gada trzy po trzy, że nie warto jej słuchać.


Druga sytuacja: ostatnio na profilu koleżanki zobaczyłam wpis "jestem tolerancyjna, mam kolegów homoseksualistów, ale jest juz zmeczona oglądaniem zdjęć facetów z brodą i włochatymi nogami ubranymi w sukienki lub w makijażu." mój ulubiony komentarz pod spodem, mówiący, że odpowiednią liczbę dekad temu tak samo wypowiadano się o kobietach w spodniach podsumowuje całe to 'feminizm nie jest mi potrzebny'.

[tyene]

Sztuki walki bardzo się zmieniają. Zresztą UFC jest najlepszy przykładem - parę lat temu było tak, że niby nigdy kobiety nie będą walczyć w UFC. Teraz walczą, ludzie chcą je oglądać i chcą płacić pay-per-view, żeby zobaczyć nie tylko Rondę. TUF z sezonem z kobitami też się dobrze oglądało. A nową mistrzynią w strawweight jest Polka, Joanna Jędrzejczyk. I ludzie na jej profilu nie piszą "ej, Aśka, lepiej byś coś ugotowała", tylko doceniają jej umiejętności, siłę etc, bo jest niesamowitą zawodniczką.

Coraz więcej kobiet nie tylko startuje w sportach walki, ale chce je oglądać, i coraz więcej mężczyzn też chce oglądać po prostu dobre walki, a nie walki mężczyzn.

[201712071518]

Czyzby wrocil klon supermeskiego trolla w cudownym zwiazku z jpegiem?

[dominikmeller25]

Napisane przez tyene

Sztuki walki bardzo się zmieniają. Zresztą UFC jest najlepszy przykładem - parę lat temu było tak, że niby nigdy kobiety nie będą walczyć w UFC. Teraz walczą, ludzie chcą je oglądać i chcą płacić pay-per-view, żeby zobaczyć nie tylko Rondę. TUF z sezonem z kobitami też się dobrze oglądało. A nową mistrzynią w strawweight jest Polka, Joanna Jędrzejczyk. I ludzie na jej profilu nie piszą "ej, Aśka, lepiej byś coś ugotowała", tylko doceniają jej umiejętności, siłę etc, bo jest niesamowitą zawodniczką.

Coraz więcej kobiet nie tylko startuje w sportach walki, ale chce je oglądać, i coraz więcej mężczyzn też chce oglądać po prostu dobre walki, a nie walki mężczyzn.

Kobieta i kojarzy Joannę Jędrzejczyk i jej dywizję, nieźle

No i Joanna Jędrzejczyk jak i Ronda trenują z facetami.

A i w WWE (wrestling) za lat gdy aktywnie walczył The Rock, faceci (niechętnie) walczyli z kobietami i to były brutalniejsze walki niż dzisiaj.

Kobiety by mogły walczyć z facetami, tyle że kto będzie się bił z kobietą? Chyba tylko jakiś nieudacznik który jako prawdziwy mężczyzna musi się wyżyć na kobiecie bo równemu sobie nie dałby rady.

[tyene]

Napisane przez dominikmeller25

Kobieta i kojarzy Joannę Jędrzejczyk i jej dywizję, nieźle

No i Joanna Jędrzejczyk jak i Ronda trenują z facetami.

A i w WWE (wrestling) za lat gdy aktywnie walczył The Rock, faceci (niechętnie) walczyli z kobietami i to były brutalniejsze walki niż dzisiaj.

Kobiety by mogły walczyć z facetami, tyle że kto będzie się bił z kobietą? Chyba tylko jakiś nieudacznik który jako prawdziwy mężczyzna musi się wyżyć na kobiecie bo równemu sobie nie dałby rady.

Mój TŻ jest super fanem to i ja się wciągnęłam dość szybko, bo ogólnie lubię oglądać sztuki walki, także od 2013 regularnie śledzę co się dzieje, mam swoich ulubionych zawodników i zawodniczki, oglądałam TUF etc, no i cieszę się, bo pamiętam jeszcze praktycznie pierwsze walki Rondy i to, jak stawała się gwiazdą, no i jak generalnie rozwijała sie kobieca dywizja. Więc teraz pękam z dumy przez Joannę i tylko poczułam swojego, że ma wymawiać jej imię i nazwisko Yo-An-Nah Yen-Jay-Chick i nie robić mi obciachu.

[aliani]

Dla mnie wypowiedź PoMesku jest dowodem na to, że jednak ciągle jest co zmieniać w kwestii społecznego postrzegania roli kobiety. Skoro są jeszcze osoby, dla których to, że kobieta lubi skręcać meble oznacza, że na pewno "pierdzi w kanapę" i jest niegodna żeby ją nazywać kobietą

A myślałam na początku, że przesadzacie z tą dyskryminacją.

[stewardesa]

Napisane przez aliani

Dla mnie wypowiedź PoMesku jest dowodem na to, że jednak ciągle jest co zmieniać w kwestii społecznego postrzegania roli kobiety. Skoro są jeszcze osoby, dla których to, że kobieta lubi skręcać meble oznacza, że na pewno "pierdzi w kanapę" i jest niegodna żeby ją nazywać kobietą

Może są, ale on tak nie napisał. To sfrustrowany troll, bierzesz jego odpowiedzi serio?

[Koci Pazur]

Napisane przez stewardesa

Może są, ale on tak nie napisał. To sfrustrowany troll, bierzesz jego odpowiedzi serio?

Troll, nie troll, nikomu by się nie chciało trolować, że mężczyźni powinni znać swoje miejsce i jest ono u dwa poziomy poniżej kobiet.

Niestety zapewniam Cię, że podziały na "feministki" i "prawdziwe" kobiety nie są w Polsce rzadkością. Poczytaj sobie jakąś prawicową gazetę/porta i się o tym przekonasz. A jeśli myślisz, że takie pisanie nie wpływa na społeczeństwo to Cię rozczaruje - wpływa bardzo mocno.

Posłuchaj dyskusji w senacie na temat invitro, a dowiesz się od pana senatora, że bezpłodność jest powodowana tym między innymi, że kobiety chcą robić karierę, posłuchaj dyskusji w sejmie, a dowiesz się, że ratować rodzinę, a nie ofiary, a przemoc wobec kobiet jest znakomicie zwalczana przez polskie prawo, a te co tam co roku giną z rąk oprawców... no cóż, nie będziemy przecież rodziny rozwalali. Możesz też sobie posłuchać tych posłów, którzy pytają po co kobieta biegała po lesie, kiedy ta została zgwałcona, oraz jednego takiego, który zasugerował posłance, że lepiej niech ona się zajmie mężem i dzieckiem.

Posłowie to ludzie jak każdy inni, kretynów o takich poglądach wszędzie pełno. Nie skupili się wszyscy na złość mnie w sejmie Dlatego jak mówisz, że ty haseł dyskryminacyjnych nie słyszysz, to się zastanawiam czy nie wychodzisz z domu, czy po prostu nie jesteś na nie wyczulona i ich nie rejestrujesz nawet.

[stewardesa]

Napisane przez Koci Pazur

Dlatego jak mówisz, że ty haseł dyskryminacyjnych nie słyszysz, to się zastanawiam czy nie wychodzisz z domu, czy po prostu nie jesteś na nie wyczulona i ich nie rejestrujesz nawet.

dokładnie tak jest

[201607111003]

Zmieńmy trochę optykę.

Bardzo mi przykro, że mężczyźni nie mają macicy, nie są w stanie kontrolować swojego rozrodu i są stroną bierną, że ich wartość społeczna jest ujemna więc robią za mięso armatnie, do tego kompleks penisa.
Mały, brzydki kikut, a nie prącie, od zawsze towarzyszący mężczyźnie strach o wielkość, lęki kastracyjne. Wszytko doskonale poznane i opisane w psychologii. No przykro mi, ale chyba nie ma co na siłę zmieniać biologii?

[Gregorius_]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Ja bardzo lubię kobiety Na wizazu też kilka czy nawet kilkanaście lubię.
Co z tego, że przeciętna kobieta gorzej się nadaje do jakiś tam rzeczy ? Nie interesuje mnie ogół. Mnie też nigdy nie wezmą do wojska chociaż bym chciał. Nie robi z tego afery pt"Dyskryminacja osób z wadą wzroku i astmą". Statystycznie więcej mam koleżanek niż kolegów.

Dokładnie. Przy całej mojej próbie zrozumienia tego zjawiska, mam wrażenie, że większość to są sprawy z tyłka wzięte.

To, że ktoś mnie nie przyjął, odrzucił, zignorował nie sprawia, że nagle zacznę robić afery pt "dyskryminacja". Nie to nie...

Najbardziej mi sie w takich wątkach podoba zawsze jedno. Kobiety są te uciemiężone, biedne, ofiary losu, a mężczyźni to Ci źli. Ciekaw jestem co by było, gdyby kobiety wchodziły w związki tylko z kobietami. A nie, już wiem co by było. Byłoby tak samo. Też byłoby, że jedna z drugą ją wepchnęła do garów, namówiła na zbliżenie, gdy tamta nie miała ochoty itd. itp.

Naprawdę podobała mi się Tyene ta analiza o gwałcie. Szczerze to nie wiem co bierzesz. Wymyślasz jakieś niestworzone historie dlaczego na wojnie mężczyźni gwałcą, dorabiasz jakieś ideologie z tyłka, nie widząc (sorry, ale tak właśnie mają zaślepione jakąkolwiek ideologią / ruchem osoby) OCZYWISTEGO. Wiesz dlaczego na wojnie mężczyźni gwałcą ? Aby upokorzyć przeciwnika. Oklepanie komuś maski, połamanie ręki to coś do czego na swój sposób facet jest przyzwyczajony. Już jako gówniarz się uczysz, że czasem lepiej skończyć ze śliwą pod okiem, podjąć "rękawicę" niż się chować jak pi*** Wniosek ? Śliwa pod okiem boli znacznie mniej, niż zadawanie "niefizycznego" bólu. Samo hmm okaleczenie, zdominowanie nie jest wystarczające. Upokorzenie poprzez gwałt, zbeszczeszczenie tego co facet kocha odniesie znacznie lepszy skutek. Więc gwałci kobietę, pali dom, auto, zabija ulubionego psa czy kota, zabiera kolekcję cygar.
Oczywiście testosteron, adrenalina też robią swoje. Wojna to wojna, łatwiej tam krzywdzić kobiety bo wykorzystujesz coś co Ci natura dała - większą siłę fizyczną. Dyskryminacja ? Proszę Cię...

No a Ty wymyślasz jakieś tam cuda niewidy. Ogarnij się. Antoni M wszędzie widzi agentów, a Ty wszędzie widzisz złych mężczyzn, zły system, ktory specjalnie gloryfikuje facetów, a kobiety piętnuje. Serio, ja czegoś takiego nie widzę. Też jak facet muszę się wpasowywać w różne role i nie płaczę nad tym jak sierotka marysia. Jak myślisz, że życie facetów jest tak zarąbiste to doklej sobie penisa i szalej, ciesz się uprzywilejowaną rolą. Po miesiącu też zaczniesz płakać, że dyskryminacja, że nie możesz sobie popłakać bo usłyszysz, że:
- to niemęskie
- użalasz się nad sobą
- weź się w garść
- przestań się mazgaić
, że chciałaś założyć ruch dla mężczyzn podobny do feministycznego, albo chciałaś opowiedzieć o sąsiedzie, nad którym żona znęca się psychicznie, ale wszyscy Ciebie i jego wyśmiali publicznie stwierdzając, że żaden z Ciebie facet, że jesteś jakaś niemęska łajza Albo, że gdy siedzi przed tobą półnaga dziewczyna, a Ty nie masz ochoty na nią (bo oczywiście ona akurat na Ciebie ma ochotę) to znaczy, że nie jesteś mężczyzną, jesteś chory, albo masz jakiś poważny problem

Każdy swój krzyż nosi i w sumie to bawi mnie czytanie o tym jak kobiety mają źle i niedobrze. Piszę ponownie, jeśli myślisz, że życie mężczyzn to takie klawe jest to doklej sobie penisa. Po miesiącu też zaczniesz płakać jak to źle i niedobrze.

[Bananalama]

Jak słyszę o gwałcie w kontekście bezczeszczenia czy upokorzenia facetów z rodziny ofiary, to mną telepie. Ja wiem, że Gregorius nie miał tego pewnie na myśli, ale to ciągle pokutuje. Kiedy w końcu do społecznej świadomości, tej najgłębszej wejdzie, że zgwałcona w niczym nie jest gorsza, a już na pewno gwałt na niej to nie jest jakieś upokorzenie dla facetów. Na pewno dla bliskich to jest trudna sytuacja ze względu na to, że coś tak strasznego spotkało bliską im osobę, ale to całe dorabianie kultu zbicia pionka przeciwnika kojarzy się raczej z biblijną Diną niż współczesnymi, chciałoby się powiedzieć oświeconymi czasami.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

I tak, jako facet miałabym lżej w niektórych sytuacjach. Z pewnością jako 15-latka nie zostałabym klepnięta w tyłek przez idiotę, który stał w otoczeniu innych zachlanych kretynów. Swój bagaż do pociągu wniosę sama, nie ma problemu, ale w pociągu szukam towarzystwa mieszanego, albo miłej staruszki, bo już nie raz się przekonałam, że faceci potrafią rzucać obleśne hasła, albo próbować dotykać. 2 lata temu jakiś pijany kretyn macał mnie po kolanie w pociągu. Byłoby miło, gdy się ma na to ochotę, założyć ładną sukienkę i nie słuchać "ale bym ją zerżnął". Wreszcie byłoby miło, gdyby pod artykułem o znanej kobiecie było tak, jak pod artykułem o znanym facecie. Komentarze na temat dorobku czy poglądów pana Janusza Krowin-Mikke, nie komentarze "niezła dupa" pod artykułem o pani Magdalenie Ogórek.
Usłyszałam też kilka razy, że do czegoś się ktoś nie nadaje, bo jest kobietą. Albo "ubiera się tak, to chce gwałtu".
Nie mówię przy tym, że mężczyzn nie dotyka dyskryminacja, bo w istocie tak jest. Ruch feministyczny także to dostrzega. Wykonuje tu ukłon w stronę znienawidzonej przez patriarchów katolickich tzw. przez nich "ideologii gender". I słyszałam także naśmiewanie się, bo co to za chłopak, co nie potrafi grać w piłkę, lol, mięczak. Wam się panowie nie pozwala na słabość, a nam się na nadmierną siłę nie pozwala. I w dodatku traktuje się nas czasami jak jakąś własność ogółu.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Gregorius_

Najbardziej mi sie w takich wątkach podoba zawsze jedno. Kobiety są te uciemiężone, biedne, ofiary losu, a mężczyźni to Ci źli. Ciekaw jestem co by było, gdyby kobiety wchodziły w związki tylko z kobietami. A nie, już wiem co by było. Byłoby tak samo. Też byłoby, że jedna z drugą ją wepchnęła do garów, namówiła na zbliżenie, gdy tamta nie miała ochoty itd. itp.

Bo te "takie wątki" są o feminizmie. Z nazwy wynika, że wątek będzie raczej o kobietach. Jeśli brakuje ci takiego analogicznego wątku o facetach, to możesz sobie założyć albo odszukać jakiś.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez Koci Pazur

Nie piłam do nikogo personalnie, ale uderz w stół....

Można lubić, a nawet kochać poszczególne kobiety, ale wcale to nie świadczy, że nie nienawidzi się kobiet. Co więcej podejrzewam, że żaden szowinista tez by się nie przyznał, nawet przed sobą, że nie lubi kobiet. Mu się wydaje, że wszystko co robi i mówi, to dla ich dobra i że "natura", "porządek społeczny" i "prawda" jest po jego stronie.

Ale ja kocham kobiety Mam dwie koleżanki w których towarzystwie naprawdę czuje się super komfortowo i naturalnie, działają na mnie jak melisa. O żadnym facecie nie mogę powiedzieć tego samego.

[tyene]

Najbardziej ciekawe jest to, jak to Gregorius wspaniale tłumaczy mechanizm upokorzenia gwałtu, że to "krzywdzy mężczyzn", kiedy gwałcone są ich "ukochane kobiety", a kompletnie nie dostrzega w tym powszechnej dyskryminacji.


To nie ja dorabiam ideologię, to Ty jesteś niewykształcony i nie umiesz zaobserwować podstawowych mechanizmów społecznych.

[Koci Pazur]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Ale ja kocham kobiety Mam dwie koleżanki w których towarzystwie naprawdę czuje się super komfortowo i naturalnie, działają na mnie jak melisa. O żadnym facecie nie mogę powiedzieć tego samego.

Tyle, że to jest ten sam sposób kochania kobiet, który reprezentuje Korwin Mike. Chyba za taką miłość wszystkie podziękujemy

Poza tym pisałam w cytowanym przez Ciebie poście, że to że lubisz towarzystwo kobiet i uwielbiasz jakieś dwie, nie znaczy, że kobiety, jako całą płeć, lubisz i szanujesz. I znów, nie piłam personalnie, ale te nożyce, to jednak nie takie głupie przysłowie

[Darkoz]

Napisane przez Gregorius_

No a Ty wymyślasz jakieś tam cuda niewidy. Ogarnij się. Antoni M wszędzie widzi agentów, a Ty wszędzie widzisz złych mężczyzn, zły system, ktory specjalnie gloryfikuje facetów, a kobiety piętnuje. Serio, ja czegoś takiego nie widzę. Też jak facet muszę się wpasowywać w różne role i nie płaczę nad tym jak sierotka marysia. Jak myślisz, że życie facetów jest tak zarąbiste to doklej sobie penisa i szalej, ciesz się uprzywilejowaną rolą. Po miesiącu też zaczniesz płakać, że dyskryminacja, że nie możesz sobie popłakać bo usłyszysz, że:
- to niemęskie
- użalasz się nad sobą
- weź się w garść
- przestań się mazgaić
, że chciałaś założyć ruch dla mężczyzn podobny do feministycznego, albo chciałaś opowiedzieć o sąsiedzie, nad którym żona znęca się psychicznie, ale wszyscy Ciebie i jego wyśmiali publicznie stwierdzając, że żaden z Ciebie facet, że jesteś jakaś niemęska łajza Albo, że gdy siedzi przed tobą półnaga dziewczyna, a Ty nie masz ochoty na nią (bo oczywiście ona akurat na Ciebie ma ochotę) to znaczy, że nie jesteś mężczyzną, jesteś chory, albo masz jakiś poważny problem

Każdy swój krzyż nosi i w sumie to bawi mnie czytanie o tym jak kobiety mają źle i niedobrze. Piszę ponownie, jeśli myślisz, że życie mężczyzn to takie klawe jest to doklej sobie penisa. Po miesiącu też zaczniesz płakać jak to źle i niedobrze.

Czy wszystko ZAWSZE musi sprowadzać się do facetów? Nikt tu nie mówi, że wobec was społeczeństwo jest w porządku, ale próbujemy wytłumaczyć, dlaczego wobec kobiet nie jest. Ty wcale nie próbujesz zrozumieć, tylko wymyślasz jakieś bzdurne przykłady, żeby tylko te feministki pokazać w złym świetle, jako idiotki wszystkie swoje niepowodzenia i lenistwo tłumaczące płcią.
Bawi cię to co piszą dziewczyny? Bawi cię obmacywanie kobiet w miejscach publicznych i chamskie komentarze? Bawi cię usprawiedliwianie gwałcicieli i żałosne wyroki? Bawi cię, że kobieta w pracy słyszy ,,wracaj lepiej do męża i dzieci''? Mnie jakoś do śmiechu nie jest.
Feminizm = wolność wyboru. Dla obu płci. Co w tym złego?

[Bananalama]

wejdźcie sobie na wątek dziewczyny, która pyta, czy ma prawo powiedzieć "nie". Można zwymiotować od niektórych postów.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez Koci Pazur

Tyle, że to jest ten sam sposób kochania kobiet, który reprezentuje Korwin Mike. Chyba za taką miłość wszystkie podziękujemy

Poza tym pisałam w cytowanym przez Ciebie poście, że to że lubisz towarzystwo kobiet i uwielbiasz jakieś dwie, nie znaczy, że kobiety, jako całą płeć, lubisz i szanujesz. I znów, nie piłam personalnie, ale te nożyce, to jednak nie takie głupie przysłowie

Akurat w tym jest równość bo na szacunek trzeba zasłużyć. Patrząc na większą całość mogę załóżmy szanować naród Polski czy jakiś tam inny ZA COŚ natomiast bezkształtną grupę ludzi czyli płeć ? Niby czemu ? Są ludzie. Nie dziele ich na kobiety i mężczyzn. Przeciętna bezkształtna nieznana kobieta ma u mnie taki sam szacunek jak facet. Może nie szacunek ale obojętność

I jak już pisałem mam więcej dobrych koleżanek niż dobrych kolegów.



Korwin kobiety szanuje, to, że kobiety mają średnio mniejszą inteligencję od facetów nic nie znaczy chyba, że ktoś ma kompleksy. Kobiety mają przeciętnie wrażliwsze zmysły, wśród kobiet jest mniej morderców, są przeciętnie wrażliwsze, żyją dłużej(i idą wcześniej na emeryturę), więcej jest tzw"odludków" wśród mężczyzn niż kobiet.
To tak jakby jakaś kobieta powiedziała, że przeciętny facet nie zna kolorów. No i co z tego ? Co mnie obchodzi przeciętny facet ? Ja się wręcz czuje wyróżniony, że znam takie kolory jak turkusowy, beżowy, burgundowy, marsala, karmazynowy, lazurowy itp. a przeciętny facet nie.
Przeciętny Azjata jest średnio bardziej inteligentny od przeciętnego białego natomiast przeciętny czarny jest średnio jeszcze mniej inteligentny od powyższych.
Czy czuje się przez ten fakt urażony ? Nie bo dotyczy przeciętnego białego faceta. A ja nie jestem przeciętnym bezkształtnym białym człowiekiem. Tylko jestem jednostką, nie masą czy bezkształtnym motłochem.

[Bananalama]

problem może się pojawiać, jak ktoś stwierdzi, że fajnie by było, jakby wszystkim facetom zakazać wstępu na kierunki artystyczne, na których pracuje się z kolorem, bo przeciętny facet tego nie rozróżnia, a Ty owszem i chciałbyś jednak na taką uczelnię pójść.

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

poza tym jak pójdę zgłosić przestępstwo na tle seksualnym, to prędzej spodziewam się pytań o strój i trzeźwość niż "o, biedna jednostka, jednostko złapiemy go, jak się czujesz, wezwać psychologa?". I wątpię, że jak się wbiję do polityki, to motłoch przed kompem będzie oceniał mój intelekt. Prędzej się doczekam skomentowania cycków. I już widzę jak podchmielony pan Tadziu mnie np. nie klepnie w tyłek, bo jestem wyjątkową jednostką. Dla niego jestem babą z dupą do klepania, jak wiele innych bab

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez tyene

Najbardziej ciekawe jest to, jak to Gregorius wspaniale tłumaczy mechanizm upokorzenia gwałtu, że to "krzywdzy mężczyzn", kiedy gwałcone są ich "ukochane kobiety", a kompletnie nie dostrzega w tym powszechnej dyskryminacji.


To nie ja dorabiam ideologię, to Ty jesteś niewykształcony i nie umiesz zaobserwować podstawowych mechanizmów społecznych.

Gwałt był również narzędziem zastraszania dlatego było/jest (cholera wie co tam się wyrabia) na nie przyzwolenie.

Kiedy Rzymskie legiony podchodziły pod miasto które zgadzało się na rozejm, mieszkańcom krzywda się zazwyczaj nie działa.

Natomiast jeżeli miasto musiało być wzięte przez szturm to wtedy popuszczano. Gwałcono i wyrzynano jak leciało, pozostałych brano w niewolę.

A następne miasto już było bardziej skłonne do kapitulacji dzięki temu.

A ja widzę pewien mechanizm w tym co mówi Gregorius. Gdybym założmy miał siostrę a pod moją nieobecność włamał się jakiś facet i ją zgwałcił to czułbym się upokorzony i skrzywdzony. I wątpie bym się z tego szybko otrząsnął.

[Bananalama]

upokorzony bo?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Korwin kobiety szanuje, to, że kobiety mają średnio mniejszą inteligencję od facetów nic nie znaczy chyba, że ktoś ma kompleksy. Kobiety mają przeciętnie wrażliwsze zmysły, wśród kobiet jest mniej morderców, są przeciętnie wrażliwsze, żyją dłużej(i idą wcześniej na emeryturę), więcej jest tzw"odludków" wśród mężczyzn niż kobiet.
To tak jakby jakaś kobieta powiedziała, że przeciętny facet nie zna kolorów. No i co z tego ? Co mnie obchodzi przeciętny facet ? Ja się wręcz czuje wyróżniony, że znam takie kolory jak turkusowy, beżowy, burgundowy, marsala, karmazynowy, lazurowy itp. a przeciętny facet nie.
Przeciętny Azjata jest średnio bardziej inteligentny od przeciętnego białego natomiast przeciętny czarny jest średnio jeszcze mniej inteligentny od powyższych.
Czy czuje się przez ten fakt urażony ? Nie bo dotyczy przeciętnego białego faceta. A ja nie jestem przeciętnym bezkształtnym białym człowiekiem. Tylko jestem jednostką, nie masą czy bezkształtnym motłochem.

Korwin twierdzi, że szanuje kobiety. Gdyby rzeczywiście je szanował, to zapewne nie miałby w zwyczaju wymyślania bzdurnych społecznych podziałów opartych akurat na płci.
Przykład z Korwina: Więcej facetów niż kobiet interesuje się polityką, więc kobiety dla własnego dobra nie powinny mieć praw wyborczych.
Korwin zamiast postulować przyznawanie praw wyborczych na podstawie znajomości polityki, woli zrobić to na podstawie narządów płciowych. Swoją drogą pomysł ten (jak i większość swoich pomysłów) uzasadnia dowodem z anegdoty - bo on nie widuje kobiet rozmawiających o polityce. Jak wiadomo musi oznaczać to, że one nie istnieją

[Koci Pazur]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Akurat w tym jest równość bo na szacunek trzeba zasłużyć. Patrząc na większą całość mogę załóżmy szanować naród Polski czy jakiś tam inny ZA COŚ natomiast bezkształtną grupę ludzi czyli płeć ? Niby czemu ? Są ludzie. Nie dziele ich na kobiety i mężczyzn. Przeciętna bezkształtna nieznana kobieta ma u mnie taki sam szacunek jak facet. Może nie szacunek ale obojętność

I jak już pisałem mam więcej dobrych koleżanek niż dobrych kolegów.



Korwin kobiety szanuje, to, że kobiety mają średnio mniejszą inteligencję od facetów nic nie znaczy chyba, że ktoś ma kompleksy. Kobiety mają przeciętnie wrażliwsze zmysły, wśród kobiet jest mniej morderców, są przeciętnie wrażliwsze, żyją dłużej(i idą wcześniej na emeryturę), więcej jest tzw"odludków" wśród mężczyzn niż kobiet.
To tak jakby jakaś kobieta powiedziała, że przeciętny facet nie zna kolorów. No i co z tego ? Co mnie obchodzi przeciętny facet ? Ja się wręcz czuje wyróżniony, że znam takie kolory jak turkusowy, beżowy, burgundowy, marsala, karmazynowy, lazurowy itp. a przeciętny facet nie.
Przeciętny Azjata jest średnio bardziej inteligentny od przeciętnego białego natomiast przeciętny czarny jest średnio jeszcze mniej inteligentny od powyższych.
Czy czuje się przez ten fakt urażony ? Nie bo dotyczy przeciętnego białego faceta. A ja nie jestem przeciętnym bezkształtnym białym człowiekiem. Tylko jestem jednostką, nie masą czy bezkształtnym motłochem.

Na szacunek przyzwoitego człowieka nie trzeba sobie zasługiwać. Co najwyżej zasłużyć można sobie na brak szacunku.

Nie będę się wdawała w pyskówki o niższej inteligencji kobiet - odniosę się tylko do "szacunku, który ma do kobiet Korwin". Otóż nie ma szacunku w podkreślaniu (nawet i słusznym) przy każdej okazji, że ktoś jest głupszy i gorszy. Nie ma w szacunku w sugerowaniu, że powinno się komuś odbierać obywatelskie prawo do głosowania, mówieniu, że mądra kobieta, to taka, co słucha męża, a w ogóle to na poglądy polityczne kobiety wpływa sperma, którą w niej facet umieszcza (btw, dalej mówi, że kobieta do faceta "należy". Jeśli Ty to nazywasz szacunkiem, to jedyne co mogę zrobić to westchnąć sobie z rezygnacją i pogodzić się, że tacy też są na świecie.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez Bananalama

problem może się pojawiać, jak ktoś stwierdzi, że fajnie by było, jakby wszystkim facetom zakazać wstępu na kierunki artystyczne, na których pracuje się z kolorem, bo przeciętny facet tego nie rozróżnia, a Ty owszem i chciałbyś jednak na taką uczelnię pójść.

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

poza tym jak pójdę zgłosić przestępstwo na tle seksualnym, to prędzej spodziewam się pytań o strój i trzeźwość niż "o, biedna jednostka, jednostko złapiemy go, jak się czujesz, wezwać psychologa?". I wątpię, że jak się wbiję do polityki, to motłoch przed kompem będzie oceniał mój intelekt. Prędzej się doczekam skomentowania cycków. I już widzę jak podchmielony pan Tadziu mnie np. nie klepnie w tyłek, bo jestem wyjątkową jednostką. Dla niego jestem babą z dupą do klepania, jak wiele innych bab

Ale kobiety nie mają zakazu wstępu na politechniki więc nie wiem w czym problem.

No tak samo jakbym ja poszedł na policje zgłosić kradzież i pobicie.
-Co panu ukradli ?
-Złotego Rolexa
-To po co pan tam chodził w tej dzielnicy o tej porze bez żadnego zabezpieczenia z Rolexem na ręku ?

I dla mnie jest to normalna reakcja. Nie widzę absolutnie nic złego w tym. Bo gdybym tak zrobił to bym sam był sobie winien.

Dlatego jak jakaś dziewczyna skąpo ubrana niezabezpieczona wraca podchmielona przez park sama. To jest idiotką i tyle.

W obu przypadkach łatwo można było uniknąć tego. Ale po co ? Przecież to coś na szyi służy tylko do ozdoby

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Wcześniej było coś odnośnie tej Rondy co by zmasakrowała każdego przeciętnego faceta. Ostatnio w kobiecych zawodach występuje facet który niby jest kobietą i masakruje po kolei te biedne kobieciny.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Wcześniej było coś odnośnie tej Rondy co by zmasakrowała każdego przeciętnego faceta. Ostatnio w kobiecych zawodach występuje facet który niby jest kobietą i masakruje po kolei te biedne kobieciny.

Ktokolwiek występuje w tych zawodach, zostaje wykluczony z grona przeciętnych czy to facetów czy kobiet.
Swoją drogą jak już przytaczasz tu taką postać, to może chociaż powiedz o kogo chodzi?