Jakie cechy, które same posiadacie, denerwują Was w innych?

[201607111042]

Jesli chodzi o mnie: przemądrzałość, ośli upór i częste napady słowotoku.
Często też przerywam innym i dopiero za którymś razem udaje mi się ogarnąć i trzymac język za zębami, dopóki ktoś nie skończy mówić. Tez macie takie wady, z których zdajecie sobie sprawę i z którymi walczycie, ale niemiłosiernie denerwują Was one u innych osób?
Do założenia wątku zainspirowały mnie rozmyślania nad tym, dlaczego nie lubie koleżanki, która jest na dobrą sprawę spoko. I doszłam do wniosku, że jest do mnie zbyt podobna

W sumie nie muszą to nawet byc wady, mnie denrwuje u innych jak ktos duzo się śmieje, a sama śmieje sie z byle czego

[_Matilde_]

Denerwuje mnie roztrzepanie, gapiostwo itp. Samej mi się zdarza, chociaż zwykle wymagam od siebie idealnego zorganizowania

[201803290936]

Napisane przez cottan

Jesli chodzi o mnie: przemądrzałość, ośli upór i częste napady słowotoku.
Często też przerywam innym i dopiero za którymś razem udaje mi się ogarnąć i trzymac język za zębami, dopóki ktoś nie skończy mówić. Tez macie takie wady, z których zdajecie sobie sprawę i z którymi walczycie, ale niemiłosiernie denerwują Was one u innych osób?
Do założenia wątku zainspirowały mnie rozmyślania nad tym, dlaczego nie lubie koleżanki, która jest na dobrą sprawę spoko. I doszłam do wniosku, że jest do mnie zbyt podobna

W sumie nie muszą to nawet byc wady, mnie denrwuje u innych jak ktos duzo się śmieje, a sama śmieje sie z byle czego

Fajny wątek. Chociaż przyjrzenie się sobie krytycznie nie jest łatwe, to przyznaję się do bycia (czasami) przemądrzałą i bossy (w domu chciałabym mieć wszystko pod kontrolą, TŻ czasami narzeka, że nim rządzę), której to cechy u innych nie lubię. Poza tym denerwuje mnie jak ktoś coś wylewa, kruszy, a samej mi się to zdarza.

[Czarna2000]

Rozmawianie o nieobecnych . Pilnuje się i staram się urywać takie tematy, ale mimo wszystko denerwuje się kiedy ktoś je porusza.

[arrachne]

Nieumiejętność przyznania się do błędu. Staram się z tym walczyć, bo mocno cenię, kiedy ktoś potrafi powiedzieć "faktycznie, nie miałem racji".

[SofiaPrunikos]

Napisane przez Doris1981

Fajny wątek. Chociaż przyjrzenie się sobie krytycznie nie jest łatwe, to przyznaję się do bycia (czasami) przemądrzałą i bossy (w domu chciałabym mieć wszystko pod kontrolą, TŻ czasami narzeka, że nim rządzę), której to cechy u innych nie lubię. Poza tym denerwuje mnie jak ktoś coś wylewa, kruszy, a samej mi się to zdarza.

Też mi się zdarza być przemądrzałą i uwielbiam dyrygować ludźmi, szczególnie przy gotowaniu A jak sam mi ktoś tak robi (mama) to dostaję szału, bo tego nienawidzę.

Przy okazji nie lubię leniwych ludzi, praca z takimi jest męcząca... no a sama czasami nie jestem lepsza

[iceflower]

Niezdecydowanie. Często mam problem z podejmowaniem prostych decyzji i nie bardzo lubię tę cechę również u innych. Już nie mówiąc o tym, że jak się zbiorą dwie takie osoby, które nie potrafią się zdecydować czy na obiad ma być ryż czy makaron to ciężko bywa.

[golgie]

Niecierpliwość, ,,choleryczność"

[whip]

Roztargnienie i ogólne "roztrzepanie".
Wiecie, sytuacje kiedy np na drodze ktoś się zagapił na czerwonym świetle i nie rusza albo kiedy w sklepie coś mówię do sprzedawczyni a ona "buja w chmurach" i dopiero po chwili reflektuje że się do niej zwracam itd.
Niestety sama taka bywam i sama siebie wtedy wkurzam .

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Robienie wszystkiego na ostatnią chwilę. Moja największa wada, u innych wkurza mnie niemiłosiernie. Zresztą u mnie samej też.

[2016050952]

Jak wyżej: zdarza mi się wymądrzać i przerywać rozmówcy. Do tego mam tendencję do traktowania niektórych ludzi już na wstępie jak idiotów. Wstydzę się tego i staram się z tym walczyć, bo są to cechy, które bardzo drażnią mnie u innych.

[201604130936]

Napisane przez GoyaLi

Jak wyżej: zdarza mi się wymądrzać i przerywać rozmówcy. Do tego mam tendencję do traktowania niektórych ludzi już na wstępie jak idiotów. Wstydzę się tego i staram się z tym walczyć, bo są to cechy, które bardzo drażnią mnie u innych.

To samo. Plus odkładanie wszystkiego na później

[esfira]

bardzo mnie denerwuje, jeśli ktoś zaniedbał jakąś sprawę, do której ja się przyłożyłam. A jeśli ktoś ma do mnie pretensje, że coś zaniedbałam, to uważam, że się czepia

[stewardesa]

dogryzanie, przewrażliwienie

[201607111028]

Upór, nerwowość.

[2011607111034]

Spóźnianie się.

[CDN2015]

Mądrowanie się.Niekiedy się nakręcam i wpadam w pułapkę narzucenia innym własnego zdania. Nie lubię tego u innych. Samochwalstwo. Uwielbiam się chwalić, ale denerwuje mnie jak ktoś inny to robi.

[olenkasz]

złośliwość. kąsam, kąsam, niestety

[201607040946]

Bycie zbyt miłą

[Magdalenja]

Nie lubię ludzi niezdecydowanych chociaż sama mam z tym problem.

[ulinkaaa]

Przerywanie wypowiedzi - choć pilnuję się jak nie wiem.

[beatiska]

Bycie najlepszym i pierwszym we wszystkim co się zrobiło/powiedziało, lub na jaki pomysł się wpadło - nie lubię rywalizować i nie lubię, gdy ktoś jest lepszy

lenistwo pod względem aktywności fizycznej - narzekam czasami na brzuch TŻ, a samej mi rośnie mój

to tak na teraz. Może poobserwuję i jeszcze coś napiszę

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Zawsze wkurzało mnie akurat u mojej mamy latanie i sprzątanie wszystkiego na błysk, jak ma ktoś przyjechać albo przed świętami, a sama tak robię.
Nie cierpię jak ktoś przypomina mi o sprawach oczywistych i banalnych (jak np. "dosyp cukru do bitej śmietany"), sama niestety też się na tym łapię.

[Wonder Woman]

Sama głośno się śmieję, ale nie lubię, jak robią tak inni, irytuje mnie to. Do tego niezbyt chętne przyznawanie sie do błędów. Mam tez przekonanie (niestety), ze moje problemy są zawsze najważniejsze, u innych mnie to wkurza Cóż, do ideału mi daleko

[Mijanou]

Przemądrzałość, skłonności do slowotoku, roztrzepanie, wtykanie rozmówcy tzw. "szpili", ironizowanie. Zaznaczam, że od szpili i ironii tutaj się powstrzymuję i nawet mi to wychodzi

[Manami]

Napisane przez Czarna2000

Rozmawianie o nieobecnych . Pilnuje się i staram się urywać takie tematy, ale mimo wszystko denerwuje się kiedy ktoś je porusza.

Też z tym walczę ;p To obecnie wada która mnie najbardziej we mnie denerwuje, ale o dziwo wcale nie jest tak łatwo zmienić nawyk obgadywania ;/

Napisane przez ulinkaaa

Przerywanie wypowiedzi - choć pilnuję się jak nie wiem.

To samo, zdarza mi się wymądrzać i przerywać, zauważyłam że nie umiem słuchać ludzi, wolę sama mówić, a to na pewno uciążliwe dla otoczenia

Fajny wątek, zmusza do "rachunku sumienia"

[Czarna2000]

Napisane przez Manami

Też z tym walczę ;p To obecnie wada która mnie najbardziej we mnie denerwuje, ale o dziwo wcale nie jest tak łatwo zmienić nawyk obgadywania ;/



To samo, zdarza mi się wymądrzać i przerywać, zauważyłam że nie umiem słuchać ludzi, wolę sama mówić, a to na pewno uciążliwe dla otoczenia

Fajny wątek, zmusza do "rachunku sumienia"

Tutaj to chyba nikt nie jest święty Samej to się raczej nie da nikogo obgadywać . Ale fakt, paskudny nawyk i staram się swoje opinie zachowywać dla siebie
W dodatku to JA wszystko wiem najlepiej

[Anethka]

Nie znoszę, jeśli ludzie są przemądrzali i to do nich musi należeć ostatnie słowo. Sama próbuję walczyć z tą wadą, ale średnio wychodzi.
Nie lubię, gdy ludzie uważają, że coś po prostu im się należy. Ot tak, bez powodu. Z tym także próbuję walczyć.
Lenistwo. Nie lubię ludzi leniwych, a niekiedy sama bywam okropnie leniwa.
Nie lubię narcyzów takich jak ja. W sumie to już z tą wadą przestałam walczyć, bo to jak walka z wiatrakami . Po prostu staram się nie pokazywać, że straszny ze mnie narcyz .
Nie lubię także ludzi złośliwych, którzy często ironizują. Niestety to często mi się zdarza.

[Wonder Woman]

Napisane przez Manami

Fajny wątek, zmusza do "rachunku sumienia"

Daj spokój, im więcej tu czytam, tym bardziej uświadamiam sobie, ile tak naprawdę z tych rożnych cech dotyczy mnie (w mniejszym bądź większym stopniu), normalnie strach sie bać

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Napisane przez Anethka

Nie znoszę, jeśli ludzie są przemądrzali i to do nich musi należeć ostatnie słowo. Sama próbuję walczyć z tą wadą, ale średnio wychodzi.
Nie lubię, gdy ludzie uważają, że coś po prostu im się należy. Ot tak, bez powodu. Z tym także próbuję walczyć.
Lenistwo. Nie lubię ludzi leniwych, a niekiedy sama bywam okropnie leniwa.
Nie lubię narcyzów takich jak ja. W sumie to już z tą wadą przestałam walczyć, bo to jak walka z wiatrakami . Po prostu staram się nie pokazywać, że straszny ze mnie narcyz .
Nie lubię także ludzi złośliwych, którzy często ironizują. Niestety to często mi się zdarza.

Normalnie prawie jakbym czytała o sobie, ale jak ktoś to pisze, to jakoś tak bardziej "lajtowo" brzmi aczkolwiek cięty dowcip i dobre ironizowanie lubię też u innych, szczególnie u mężczyzn. Oczywiście jednak z zachowaniem odpowiedniego poziomu, nie chodzi oczywiście o zwykle, chamskie uwagi.

[201803090921]

Brak umiejętności zapominania krzywd, bardzo zgrabne celowanie w najwrażliwsze punkty "przeciwnika".

Z bardziej lajtowych to straszliwa skleroza i dziwna odmiana pedantyzmu - mogę długo czegoś nie sprzątać, ale gdy już to zrobię, to biada temu, kto zechce naruszyć wypracowany przeze mnie porządek.... U mnie takie coś jest ok, ale u kogoś to już gorzej