Strach przed rodzicami - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-07-25, 18:08   #1
Iza1203
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 48

Strach przed rodzicami


Hej wszusykim. Piszę tu ponieważ potrzebuje jakiejś pomocy, zdania na ten temat, a może też wsparcia. Sytuacji nie będę opisywała ze szczegółami od początku, ponieważ trwa to już 2 lata, a działo sie dużo. Otóż jak wskazuje temat moja sprawa dotyczy konfliktu z rodzicami, ale zacznę od początku. Niedawno skończyłam 18 lat, nie mam sie za jakąś super dorosła osobę, ale jak to sie mówi mam trochę oleju w głowie jak na swój wiek. Moje życie nie polega na imprezowaniu, piciu, zmienianiu chłopaków co tydzień itd itp. Uczę sie dobrze, staram sie pomagać w domu jesli tylko mam czas i ogólnie nigdy nie byłam konfliktów dzieckiem. Cała sytuacja wynikła przez moją pierwszą miłość z którą jestem do dziś. Poznałam mojego chłopaka przez internet, tak wiem nie jest to zbyt odpowiedzialne ale nie o tym teraz. Dzieli nas ok 450km. Rodzice nie pozwolili mi sie z nim zobaczyć, mimo to spotykaliśmy sie czasem i tak to wszystko rosło. Było kilka potajemnych spotkań, później ublagalam rodziców żeby mógł do mnie przyjeżdżać bo i tak w końcu sie dowiedzieli o spotkaniach, a to dlatego że mieszkam w małym miasteczku. Spotykaliśmy sie tak prawie 2 lata do mojej 18. Co 3 tygodnie, od piątku do niedzieli... nie, nie jest to dużo, naprawdę. Zabraniali nam sie spotykać kilka razy przez ten okres ale jakoś sie udało. Gdy skończyłam 18 lat postanowiłam, że koniec z tym. Zaczęłam do niego jeździć. Ja byłam szczęśliwa, on też i cala jego rodzina tez cieszyła sie ze w końcu mogą mnie poznać po 2 latach. Rozpisalam sie bardzo ale chciałam żebyście poznali całą sytuację od początku mniej więcej. Przechodząc do sedna na czym polega konflikt. Otóż na początku były to tylko delikatne kłótnie, zakazy. Jednak teraz przechodzi to wszystko ludzkie pojęcie... matka, bo mama ja nazwać mi ciężko, wywala mnie kilka razy od dzi*ek, suk, szmat itd, raz prawie uderzyła tylko zdążyłam uciec, za każdym razem gdy jadę robi mi awantury, pomimo tego, że tak to nie odzywa sie do mnie juz ok 2 miesiące, a ojciec ? niby cos ze mną czasem "porozmawia" ale matka zaplacze, zrobi z siebie histeryczke, a on zamiast ja opanować to krzyczy na mnie, że nie mam do niej szacunku ... Nie wspominajac juz o babci ktora tez uwaza mnie za pierwsza lepsza, a mojego chlopaka za obcego bo jest niewierzacy no i przeciez w przyszlosci "będzie mnie bil po pysku".Teraz właśnie wracam do "domu" od mojego chłopaka, chociaż bardzo tego nie chciałam... Powiedziałam tacie, że wracam w piątek albo sobotę jednak na piątek nie było wolnych miejsc, to tylko dzień, rym bardziej, że mamy wakacje, jednak on zadzwonił do mnie, opierdzielil, że ich kłamie a matka krzyczała z daleka, że cała rodzina sie z nas śmieje, no właśnie i to jest kolejny tekst który słyszę, że rozwalilam całą rodzine... Nie jest może to cały obraz tego wszystkiego ale ja naprawdę boję sie tam wracać, nie wiem co może sie stać, bo moja matka jest można powiedzieć nieobliczalna. Dostałam propozycje od chłopaka i jego rodziny żebym zamieszkała z nimi, nie wiem co mam o tym myśleć, nie wiem co zrobić... Kiedyś chciałam to wszystko naprawić, żeby wszyscy sie przeprosili, żeby było normalnie ale szczerze to po prostu teraz mi sie nie chce. Mam nadzieję, że pomożecie
Iza1203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 18:52   #2
brziw
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez Iza1203 Pokaż wiadomość
Hej wszusykim. Piszę tu ponieważ potrzebuje jakiejś pomocy, zdania na ten temat, a może też wsparcia. Sytuacji nie będę opisywała ze szczegółami od początku, ponieważ trwa to już 2 lata, a działo sie dużo. Otóż jak wskazuje temat moja sprawa dotyczy konfliktu z rodzicami, ale zacznę od początku. Niedawno skończyłam 18 lat, nie mam sie za jakąś super dorosła osobę, ale jak to sie mówi mam trochę oleju w głowie jak na swój wiek. Moje życie nie polega na imprezowaniu, piciu, zmienianiu chłopaków co tydzień itd itp. Uczę sie dobrze, staram sie pomagać w domu jesli tylko mam czas i ogólnie nigdy nie byłam konfliktów dzieckiem. Cała sytuacja wynikła przez moją pierwszą miłość z którą jestem do dziś. Poznałam mojego chłopaka przez internet, tak wiem nie jest to zbyt odpowiedzialne ale nie o tym teraz. Dzieli nas ok 450km. Rodzice nie pozwolili mi sie z nim zobaczyć, mimo to spotykaliśmy sie czasem i tak to wszystko rosło. Było kilka potajemnych spotkań, później ublagalam rodziców żeby mógł do mnie przyjeżdżać bo i tak w końcu sie dowiedzieli o spotkaniach, a to dlatego że mieszkam w małym miasteczku. Spotykaliśmy sie tak prawie 2 lata do mojej 18. Co 3 tygodnie, od piątku do niedzieli... nie, nie jest to dużo, naprawdę. Zabraniali nam sie spotykać kilka razy przez ten okres ale jakoś sie udało. Gdy skończyłam 18 lat postanowiłam, że koniec z tym. Zaczęłam do niego jeździć. Ja byłam szczęśliwa, on też i cala jego rodzina tez cieszyła sie ze w końcu mogą mnie poznać po 2 latach. Rozpisalam sie bardzo ale chciałam żebyście poznali całą sytuację od początku mniej więcej. Przechodząc do sedna na czym polega konflikt. Otóż na początku były to tylko delikatne kłótnie, zakazy. Jednak teraz przechodzi to wszystko ludzkie pojęcie... matka, bo mama ja nazwać mi ciężko, wywala mnie kilka razy od dzi*ek, suk, szmat itd, raz prawie uderzyła tylko zdążyłam uciec, za każdym razem gdy jadę robi mi awantury, pomimo tego, że tak to nie odzywa sie do mnie juz ok 2 miesiące, a ojciec ? niby cos ze mną czasem "porozmawia" ale matka zaplacze, zrobi z siebie histeryczke, a on zamiast ja opanować to krzyczy na mnie, że nie mam do niej szacunku ... Nie wspominajac juz o babci ktora tez uwaza mnie za pierwsza lepsza, a mojego chlopaka za obcego bo jest niewierzacy no i przeciez w przyszlosci "będzie mnie bil po pysku".Teraz właśnie wracam do "domu" od mojego chłopaka, chociaż bardzo tego nie chciałam... Powiedziałam tacie, że wracam w piątek albo sobotę jednak na piątek nie było wolnych miejsc, to tylko dzień, rym bardziej, że mamy wakacje, jednak on zadzwonił do mnie, opierdzielil, że ich kłamie a matka krzyczała z daleka, że cała rodzina sie z nas śmieje, no właśnie i to jest kolejny tekst który słyszę, że rolzwalilam całą rodzine... Nie jest może to cały obraz tego wszystkiego ale ja naprawdę boję sie tam wracać, nie wiem co może sie stać, bo moja matka jest można powiedzieć nieobliczalna. Dostałam propozycje od chłopaka i jego rodziny żebym zamieszkała z nimi, nie wiem co mam o tym myśleć, nie wiem co zrobić... Kiedyś chciałam to wszystko naprawić, żeby wszyscy sie przeprosili, żeby było normalnie ale szczerze to po prostu teraz mi sie nie chce. Mam nadzieję, że pomożecie
Twoi rodzice faktycznie, nie traktują Cię jak pełnoletnią córkę, ale moja pierwsza rada to nie przeprowadzaj się do chłopaka!

Jesteś bardzo młoda i mimo, iż spotykaliście się już 2 lata to tak naprawdę trudno kogoś dobrze poznać w związku na odległość.

Masz rodzeństwo czy jesteś najstarszym dzieckiem?
brziw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 18:53   #3
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
Dot.: Strach przed rodzicami

Przede wszystkim Ty się chyba jeszcze uczysz. Nie da się żyć z powietrza, więc póki sama nie masz możliwości zarabiania to się nie wyprowadzisz. Rozumiem 100% to, że jak Ci na kimś zależy to chcesz przy tej osobie być i dlatego podjęłaś decyzje by do niego jeździć. Nie wiem jakie miałaś kontakty z rodzicami wcześniej, ale rodzice to rodzice i spróbowałabym z nimi porozmawiać.
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 19:01   #4
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
Dot.: Strach przed rodzicami

Ale dlaczego Twoi rodzice są jemu tak przeciwni? Czy on coś Tobie albo im kiedyś zrobił...? Powiem szczerze że też nie byłabym szczęśliwa jakby mi 16 letnia córka jeździła do chłopaka przez pół Polski bo tak na początku musiało być.
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 19:30   #5
Iza1203
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 48
Dot.: Strach przed rodzicami

Tak, to prawda uczę sie i wiem, że nie da sie żyć z powietrza. Jednak kwestia pieniędzy jest już uzgodniona z rodziną mojego chłopaka i z nim i to nie problem. Jakie miałam kontakty ? Byłam rozpieszczana, miałam kupowane wszystko prawie co chciałam, rozmawiałam z nimi ale na tym sie kończyło, żadnego przytulania, szczerej rozmowy o moich problemach... trochę można powiedzieć relacje materialne. Co do rozmowy, to tak chciałam z nimi porozmawiać nawet po tym jak matka nazwała mnie szmata, przeprosiłam ja nie raz, starałam sie jak mogłam ale jak kilka razy wyzwala mnie od suk, to niech Pani uwierzy, że po prostu sie odechviewa, tym bardziej, że od niej nie usłyszałam tego słowa nawet raz Ona uważa, że z nią jest wszystko ok, a ja jestem zwykla puszczalska i JAK ONA MOŻE SIE POKAZAĆ NA ULICY skoro ja jestem lekkich obyczajów no i mój chłopak nie pójdzie ze mną do kościoła. Już nie mówiąc o wyzwaniu mnie od popie**olonych gnojkow i prawie uderzeniu mnie naprawdę jestem chętna do rozmowy baaardzo

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Cytat:
Napisane przez letik Pokaż wiadomość
Ale dlaczego Twoi rodzice są jemu tak przeciwni? Czy on coś Tobie albo im kiedyś zrobił...? Powiem szczerze że też nie byłabym szczęśliwa jakby mi 16 letnia córka jeździła do chłopaka przez pół Polski bo tak na początku musiało być.

Nie, nie było, jak napisałam zaczęłam do niego jeździć po skończeniu 18 lat. Im co zrobił ? Nie wiem, nie wydaje mi wie żeby coś strasznego zrobił oprócz tego, że nie wierzy w Boga (no to przecież satanista -.- i co LUDZIE POWIEDZA), nie dostosował sie do nich i spotykał sie ze mną, nie pochodzi z bardzo bogatej rodziny (ale też nie patologicznej), no i może jeszcze twierdzili, że ma na mnie "zły wpływ", teraz zamieniło sie to w "ty jesteś z nim na siłę, on cie wykorzysta"

Edytowane przez Iza1203
Czas edycji: 2015-07-25 o 19:23
Iza1203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 19:31   #6
truskawe_czka
Raczkowanie
 
Avatar truskawe_czka
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: centrum Polski
Wiadomości: 323
Dot.: Strach przed rodzicami

Nie wiem czy Ci współczuć,czy nie.
Rodzice,jacy by nie byli, to jednak rodzice którzy na Twój sposób Cię kochają ( zrozumiesz to po jakimś czasie,uwierz ) .Też miałam taki okres w życiu, jakieś 3 lata temu,że mama nie akceptowała mojego "dobrego znajomego" z którym coś mnie łączyło. Były kłótnie,wyzwiska ( nie do tego stopnia absurdalne co u Ciebie ) i....mama miała rację, wcale się nie pomyliła co do niego.
Może tak samo będzie u Ciebie ?

Nie podoba mi się jedynie to,że Twoi rodzice nie traktują Cię jako dorosłą osobę,a jako smarkacza,któremu mogą nagadać,nawyzywać i w ogóle...Nigdy takiej metody nie popierałam.
Masz 18 lat.Nie przeprowadzaj się do chłopaka, tylko pokaż rodzicom i sobie,że jesteś dorosła i bierzesz pełną odpowiedzialność za swoje życie. Znajdź może jakąś pracę na weekendy,albo jakąś zdalną ? ( np.copywriting-pisanie tekstów ).
I proponuję wziąć się "ostro" za naukę- niedługo matura, może uda Ci się studiować w mieście, w którym mieszka chłopak i mogłabyś zamieszkać nie u niego, a np.w akademiku,lub wynająć pokój ?
A z rodzicami rozmawiaj, rozmawiaj i jeszcze raz rozmawiaj.Pokaż,że pomimo tego masz trochę oleju w głowie i wiesz co robisz będąc z nim .
Co z tego,że kwestia pieniędzy jest uzgodniona między Tobą a chłopakiem i jego rodziną ? Uwierz, na początku każdy może gadać,że to nie problem.Weź pod uwagę,że jeśli postawisz na swoim i się do niego przeprowadzisz, to różnie może się między wami układać- w końcu będziecie ze sobą na co dzień. I co ,jeśli będzie źle i jego rodzinie się odwidzi by Cię utrzymywać ? nie chcę narzucać Ci swojego zdania,ale według mnie to zły pomysł,ale zrobisz jak chcesz bo to Twoje życie i Twoje decyzje

Teraz przyszło mi do głowy,że może rodzice tak Cię traktują bo być może uważają, że skoro Cię utrzymują to mogą wszystko ?
__________________

" Możesz mieć wszystko czego zapragniesz, jeżeli pozbędziesz się przekonania, że nie możesz tego mieć."

Edytowane przez truskawe_czka
Czas edycji: 2015-07-25 o 19:34
truskawe_czka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 20:05   #7
AlaZala
Zadomowienie
 
Avatar AlaZala
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
Dot.: Strach przed rodzicami

Najgorsze jest to, że w wypowiedziach Twoich rodziców nie widać troski o Twoją przyszłość, a jedynie strach o to, że staną się pośmiewiskiem w swoim środowisku ze względu na to, że ich córka spotyka się z niewierzącym chłopakiem, a ponadto nocuje u niego, czyli zapewne prostytuuje się.

Uważam to za poważne zakłamanie religijne. Rodzice powinni rozmawiać z córką używając racjonalnych argumentów, wyjaśniać realne zagrożenia, a nie wykrzykiwać, że ich opinia w oczach sąsiadki, księdza i Boga zostanie zszargana.
AlaZala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 20:45   #8
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez Iza1203 Pokaż wiadomość
Tak, to prawda uczę sie i wiem, że nie da sie żyć z powietrza. Jednak kwestia pieniędzy jest już uzgodniona z rodziną mojego chłopaka i z nim i to nie problem. Jakie miałam kontakty ? Byłam rozpieszczana, miałam kupowane wszystko prawie co chciałam, rozmawiałam z nimi ale na tym sie kończyło, żadnego przytulania, szczerej rozmowy o moich problemach... trochę można powiedzieć relacje materialne. Co do rozmowy, to tak chciałam z nimi porozmawiać nawet po tym jak matka nazwała mnie szmata, przeprosiłam ja nie raz, starałam sie jak mogłam ale jak kilka razy wyzwala mnie od suk, to niech Pani uwierzy, że po prostu sie odechviewa, tym bardziej, że od niej nie usłyszałam tego słowa nawet raz Ona uważa, że z nią jest wszystko ok, a ja jestem zwykla puszczalska i JAK ONA MOŻE SIE POKAZAĆ NA ULICY skoro ja jestem lekkich obyczajów no i mój chłopak nie pójdzie ze mną do kościoła. Już nie mówiąc o wyzwaniu mnie od popie**olonych gnojkow i prawie uderzeniu mnie naprawdę jestem chętna do rozmowy baaardzo

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------




Nie, nie było, jak napisałam zaczęłam do niego jeździć po skończeniu 18 lat. Im co zrobił ? Nie wiem, nie wydaje mi wie żeby coś strasznego zrobił oprócz tego, że nie wierzy w Boga (no to przecież satanista -.- i co LUDZIE POWIEDZA), nie dostosował sie do nich i spotykał sie ze mną, nie pochodzi z bardzo bogatej rodziny (ale też nie patologicznej), no i może jeszcze twierdzili, że ma na mnie "zły wpływ", teraz zamieniło sie to w "ty jesteś z nim na siłę, on cie wykorzysta"

Tylko Pani nie pisz, bo ja jestem nie tak wiele od Ciebie starsza . Kwestie pieniężne w życiu są bardzo delikatne, więc nie dziw się, że jednak się o nie obawiam. Nawet jeśli jesteś bliską osobą dla swojego chłopaka a jego mama Cię lubi to nadal dla niej jesteś obcą osobą. Mieszkanie z "teściami" poza tym bywa rzadko pomysłem dobrym. Przykro mi, że Twoi rodzice mają takie uprzedzenia do tego chłopaka i nawet nie chcą go dobrze poznać mimo iż wiedzą, że Ci na nim zależy. Do tego, że związek na odległość wiąże się z ciągłą tęsknotą dorzucili Ci rodzice problem z własnym niewłaściwym zachowaniem.
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 20:54   #9
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Strach przed rodzicami

Rodzice traktują Cię niefajnie. Może to z troski (w ich rozumieniu), może z obawy "co ludzie powiedzą".
Dopóki nie jesteś niezależna finansowo, odradzam przeprowadzkę do rodziny chłopaka.
Przemęczyłabym się ten rok do matury z rodzicami, a potem może praca w mieście chłopaka lub studia?
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:06   #10
Iza1203
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 48
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez truskawe_czka Pokaż wiadomość
Nie wiem czy Ci współczuć,czy nie.
Rodzice,jacy by nie byli, to jednak rodzice którzy na Twój sposób Cię kochają ( zrozumiesz to po jakimś czasie,uwierz ) .Też miałam taki okres w życiu, jakieś 3 lata temu,że mama nie akceptowała mojego "dobrego znajomego" z którym coś mnie łączyło. Były kłótnie,wyzwiska ( nie do tego stopnia absurdalne co u Ciebie ) i....mama miała rację, wcale się nie pomyliła co do niego.
Może tak samo będzie u Ciebie ?

Nie podoba mi się jedynie to,że Twoi rodzice nie traktują Cię jako dorosłą osobę,a jako smarkacza,któremu mogą nagadać,nawyzywać i w ogóle...Nigdy takiej metody nie popierałam.
Masz 18 lat.Nie przeprowadzaj się do chłopaka, tylko pokaż rodzicom i sobie,że jesteś dorosła i bierzesz pełną odpowiedzialność za swoje życie. Znajdź może jakąś pracę na weekendy,albo jakąś zdalną ? ( np.copywriting-pisanie tekstów ).
I proponuję wziąć się "ostro" za naukę- niedługo matura, może uda Ci się studiować w mieście, w którym mieszka chłopak i mogłabyś zamieszkać nie u niego, a np.w akademiku,lub wynająć pokój ?
A z rodzicami rozmawiaj, rozmawiaj i jeszcze raz rozmawiaj.Pokaż,że pomimo tego masz trochę oleju w głowie i wiesz co robisz będąc z nim .
Co z tego,że kwestia pieniędzy jest uzgodniona między Tobą a chłopakiem i jego rodziną ? Uwierz, na początku każdy może gadać,że to nie problem.Weź pod uwagę,że jeśli postawisz na swoim i się do niego przeprowadzisz, to różnie może się między wami układać- w końcu będziecie ze sobą na co dzień. I co ,jeśli będzie źle i jego rodzinie się odwidzi by Cię utrzymywać ? nie chcę narzucać Ci swojego zdania,ale według mnie to zły pomysł,ale zrobisz jak chcesz bo to Twoje życie i Twoje decyzje

Teraz przyszło mi do głowy,że może rodzice tak Cię traktują bo być może uważają, że skoro Cię utrzymują to mogą wszystko ?

Utrzymują tylko po części. Wszystkie wyjazdy do chlopaka,sprawy ze szkołą, wizyty u lekarza, ubrania, a nawet czasem jedzenie kupuje sama. Pracy szukam ale jest to niestety małe miasteczko i nie jest to takie łatwe, poza tym jak tylko wspomnę tacie o pracy to jest "po co ci to, przecież możesz wziąć od nas pieniądze". Niestety ja chce się chociaż trochę usamodzielnic, żeby nie być jak to matka mówi "pasożytem". Co do rozmowy to nie jest to możliwe ponieważ moja rodzicielka nie odzywa się do mnie od ok 2 miesięcy jak nie lepiej, a jedyne jej teksty do mnie są wtedy jak jadę "no jak suce się chce to idzie do psa" prosze Was to jest zachowanie matki ? skoro matka tak "kocha" swoje dziecko to chyba nie jest to normalne? Chyba, że coś ze mną jest nie tak. Bije mnie, ojciec oskarża mnie o chore rzeczy i mówi o szacunku do matki, bo go niby nie mam. Jednak nie wydaje mi się, bo pomimo że ona tak mnie wyzwala to JA musiałam ja przeprosić żeby księżniczka nie była obrazona... A najlepsze były rozmowy jej z moim chłopakiem. On przychodzi, tłumaczy im dlaczego chce do niego jechać, na spokojnie, opowiada im o swoim życiu, a ona odwraca się do niego tyłem i nie mówi nic. Dopiero jak pojedzie to słyszę żale do taty "jego ojciec umarł tak wcześnie, musiał pić albo cos, jeszcze się rozwiedli to on tez ta glupia naiwna kopnie w dupe" Podziękuję za takie rozmowy, w których dominuje argument BO NIE
Iza1203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:11   #11
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez Iza1203 Pokaż wiadomość
Utrzymują tylko po części. Wszystkie wyjazdy do chlopaka,sprawy ze szkołą, wizyty u lekarza, ubrania, a nawet czasem jedzenie kupuje sama. Pracy szukam ale jest to niestety małe miasteczko i nie jest to takie łatwe, poza tym jak tylko wspomnę tacie o pracy to jest "po co ci to, przecież możesz wziąć od nas pieniądze". Niestety ja chce się chociaż trochę usamodzielnic, żeby nie być jak to matka mówi "pasożytem". Co do rozmowy to nie jest to możliwe ponieważ moja rodzicielka nie odzywa się do mnie od ok 2 miesięcy jak nie lepiej, a jedyne jej teksty do mnie są wtedy jak jadę "no jak suce się chce to idzie do psa" prosze Was to jest zachowanie matki ? skoro matka tak "kocha" swoje dziecko to chyba nie jest to normalne? Chyba, że coś ze mną jest nie tak. Bije mnie, ojciec oskarża mnie o chore rzeczy i mówi o szacunku do matki, bo go niby nie mam. Jednak nie wydaje mi się, bo pomimo że ona tak mnie wyzwala to JA musiałam ja przeprosić żeby księżniczka nie była obrazona... A najlepsze były rozmowy jej z moim chłopakiem. On przychodzi, tłumaczy im dlaczego chce do niego jechać, na spokojnie, opowiada im o swoim życiu, a ona odwraca się do niego tyłem i nie mówi nic. Dopiero jak pojedzie to słyszę żale do taty "jego ojciec umarł tak wcześnie, musiał pić albo cos, jeszcze się rozwiedli to on tez ta glupia naiwna kopnie w dupe" Podziękuję za takie rozmowy, w których dominuje argument BO NIE
Przepraszam za bezpośredniość, ale skoro z pracą słabo w małym miasteczku i matka jest przeciwna, to skąd masz pieniądze na wyjazdy, ciuchy, lekarzy?
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:12   #12
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez Iza1203 Pokaż wiadomość
Utrzymują tylko po części. Wszystkie wyjazdy do chlopaka,sprawy ze szkołą, wizyty u lekarza, ubrania, a nawet czasem jedzenie kupuje sama. Pracy szukam ale jest to niestety małe miasteczko i nie jest to takie łatwe, poza tym jak tylko wspomnę tacie o pracy to jest "po co ci to, przecież możesz wziąć od nas pieniądze". Niestety ja chce się chociaż trochę usamodzielnic, żeby nie być jak to matka mówi "pasożytem". Co do rozmowy to nie jest to możliwe ponieważ moja rodzicielka nie odzywa się do mnie od ok 2 miesięcy jak nie lepiej, a jedyne jej teksty do mnie są wtedy jak jadę "no jak suce się chce to idzie do psa" prosze Was to jest zachowanie matki ? skoro matka tak "kocha" swoje dziecko to chyba nie jest to normalne? Chyba, że coś ze mną jest nie tak. Bije mnie, ojciec oskarża mnie o chore rzeczy i mówi o szacunku do matki, bo go niby nie mam. Jednak nie wydaje mi się, bo pomimo że ona tak mnie wyzwala to JA musiałam ja przeprosić żeby księżniczka nie była obrazona... A najlepsze były rozmowy jej z moim chłopakiem. On przychodzi, tłumaczy im dlaczego chce do niego jechać, na spokojnie, opowiada im o swoim życiu, a ona odwraca się do niego tyłem i nie mówi nic. Dopiero jak pojedzie to słyszę żale do taty "jego ojciec umarł tak wcześnie, musiał pić albo cos, jeszcze się rozwiedli to on tez ta glupia naiwna kopnie w dupe" Podziękuję za takie rozmowy, w których dominuje argument BO NIE
Póki co bym się skupiła na edukacji, masz motywacje dużą, ciężko by Ci było pogodzić pracę i naukę, więc póki co faktycznie nie masz wyjścia i musisz od nich brać pieniądze. Zachowanie Twojej matki faktycznie skandaliczne jak dla mnie. Fajnie mieć dobra relacje z rodziną, trochę szkoda jak tak nie jest...

Edytowane przez d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859
Czas edycji: 2015-07-25 o 21:29
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:19   #13
Iza1203
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 48
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
Rodzice traktują Cię niefajnie. Może to z troski (w ich rozumieniu), może z obawy "co ludzie powiedzą".
Dopóki nie jesteś niezależna finansowo, odradzam przeprowadzkę do rodziny chłopaka.
Przemęczyłabym się ten rok do matury z rodzicami, a potem może praca w mieście chłopaka lub studia?

Tak też myślałam nad tym żeby przemęczyc się ten rok ale to robi się nie do wytrzymania... Nie wiem czy wie Pani/wiesz jak to jest gdy boi się wrócić po podróży do domu, nie mówię już o wyjechaniu po mnie na przystanek, przytulaniu i witaniu mnie, ale ja po prostu boje się wejść do domu bo zaraz mogę być wyzwana albo nawet pobita, bo ona jest do tego zdolna. Mam 18 lat, chce się uczyć, iśc na studia, rozwijać pasję której teraz mi nie dano rozwinąć, spotykać się z chłopakiem i pracować. Mam maturę za rok, chce się na niej skupić ale jak mam to zrobić skoro moje życie wygląda tak : szkoła, wracam, zamykam się w pokoju, jem tylko jak wiem, że jestem sama w domu, żeby omijać ich szerokim łukiem, bo zawsze mogę dostać w ryj to ma być życie w "kochającym domu", życie młodej osoby która codziennie płacze, już nie tak często z tęsknoty do chłopaka, tylko coraz częściej przez rodziców...
Iza1203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:26   #14
Micraell
Zakorzenienie
 
Avatar Micraell
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 760
Dot.: Strach przed rodzicami

Okej, a pytanie jeszcze ode mnie - ile Twój chłopak ma lat?
__________________

"Well, I guess it would be nice, if I could touch your body, you know not everybody, has got a body like you."

~George Michael

Micraell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:31   #15
Iza1203
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 48
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez micraell Pokaż wiadomość
okej, a pytanie jeszcze ode mnie - ile twój chłopak ma lat?

21
Iza1203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:34   #16
Micraell
Zakorzenienie
 
Avatar Micraell
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 760
Dot.: Strach przed rodzicami

I tak szczerze odradzałabym Ci na razie wyprowadzkę na drugi koniec Polski, bo się zakochałaś. Jeszcze dodatkowo rozstawać się z rodzicami w tak okropnej atmosferze. Rozumiem, że lekko nie jest, ale zamieszkanie z facetem, którego w zasadzie nie znasz, nie wiesz czy się z nim dogadasz jest bardzo ryzykowne. A na dodatek nie bylibyście "u siebie" tylko na głowie jego rodziców, utrzymywani przez nich. To jest bardzo, bardzo ryzyowne. A jak się rozstaniecie po miesiącu to co? Wrócisz do rodziców z podkulonym ogonem?
Zdaj najpierw maturę, wyprowadź się dopiero na studia, po dogadaniu z rodzicami pieniędzy itd. I się z chłopakiem spotykaj w mieście studenckim i tyle.
__________________

"Well, I guess it would be nice, if I could touch your body, you know not everybody, has got a body like you."

~George Michael

Micraell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:35   #17
Iza1203
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 48
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
Przepraszam za bezpośredniość, ale skoro z pracą słabo w małym miasteczku i matka jest przeciwna, to skąd masz pieniądze na wyjazdy, ciuchy, lekarzy?

Nie powiedziałam, że nigdy w pracy nie byłam, tylko, że jest ciężko znaleźć No i przede wszystkim oszczędności z kilku lat
Iza1203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:35   #18
Micraell
Zakorzenienie
 
Avatar Micraell
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 760
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez Iza1203 Pokaż wiadomość
21
To myślę, że w tym może tkwić duży problem Twoich rodziców. Że starszy, że omotał itd. Trzymam kciuki za Was, ale nie zaczynaj dorosłego życia od "na złość mamie się wyprowadzę i będę szczęśliwa!!!oneoneone11"
__________________

"Well, I guess it would be nice, if I could touch your body, you know not everybody, has got a body like you."

~George Michael

Micraell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:40   #19
AlaZala
Zadomowienie
 
Avatar AlaZala
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez Micraell Pokaż wiadomość
To myślę, że w tym może tkwić duży problem Twoich rodziców. Że starszy, że omotał itd. Trzymam kciuki za Was, ale nie zaczynaj dorosłego życia od "na złość mamie się wyprowadzę i będę szczęśliwa!!!oneoneone11"
Autorka napisała, że problem tkwi w tym, że jest niewierzący i nie ma ojca w rodzinie.
AlaZala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:43   #20
truskawe_czka
Raczkowanie
 
Avatar truskawe_czka
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: centrum Polski
Wiadomości: 323
Dot.: Strach przed rodzicami

skoro tak sytuacja domowa Cię wykańcza i demotywuje to proponuję powiedzenie o niej komuś z rodziny-ciotka,wujek,kuzynka ktokolwiek ?
i wizytę u psychologa.


Sorry,ale moim zdaniem trochę wyolbrzymiasz, bo nie uwierzę, że jesz tylko wtedy kiedy jesteś sama. Boisz się wejść do domu bo zostaniesz pobita ? to dla mnie niewyobrażalne i skandaliczne,by matka tylko z powodu chłopaka miał taki stosunek do własnego dziecka. Przy kolejnym takim jej zachowaniu może jej po prostu powiedz, że o jej zachowaniu dowiedzą się odpowiednie osoby bo nie pozwolisz by tak Cię traktowała ?
Tłumaczenie,że mieszkasz w małym miasteczku w którym słabo o pracę jest moim zdaniem wybacz....słabym argumentem by tej pracy nie podjąć. Są inwentaryzacje , roznoszenie ulotek czy prace zdalne.
Zresztą....skoro masz kasę na dojazdy do chłopaka i na swoje potrzeby-miałabyś też kasę na pracę w większym mieście...kwestia organizacji i chęci...A oszczędności kiedyś się skończą, miej to na uwadze
__________________

" Możesz mieć wszystko czego zapragniesz, jeżeli pozbędziesz się przekonania, że nie możesz tego mieć."

Edytowane przez truskawe_czka
Czas edycji: 2015-07-25 o 21:44
truskawe_czka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:43   #21
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez Iza1203 Pokaż wiadomość
Tak też myślałam nad tym żeby przemęczyc się ten rok ale to robi się nie do wytrzymania... Nie wiem czy wie Pani/wiesz jak to jest gdy boi się wrócić po podróży do domu, nie mówię już o wyjechaniu po mnie na przystanek, przytulaniu i witaniu mnie, ale ja po prostu boje się wejść do domu bo zaraz mogę być wyzwana albo nawet pobita, bo ona jest do tego zdolna. Mam 18 lat, chce się uczyć, iśc na studia, rozwijać pasję której teraz mi nie dano rozwinąć, spotykać się z chłopakiem i pracować. Mam maturę za rok, chce się na niej skupić ale jak mam to zrobić skoro moje życie wygląda tak : szkoła, wracam, zamykam się w pokoju, jem tylko jak wiem, że jestem sama w domu, żeby omijać ich szerokim łukiem, bo zawsze mogę dostać w ryj to ma być życie w "kochającym domu", życie młodej osoby która codziennie płacze, już nie tak często z tęsknoty do chłopaka, tylko coraz częściej przez rodziców...
Śmiało możesz do mnie "Ty" pisać.
Doskonale wiem jak to jest, ponieważ w moim rodzinnym domu była i przemoc fizyczna i psychiczna. Byłam sporo młodsza od Ciebie, kiedy wyprowadziłam się do babci, żeby przed tym uciec. Niestety po jej śmierci nie byłam jeszcze pełnoletnia i musiałam wrócić do rodziców. Oczywiście było gorzej niż przed wyprowadzką, bo uważali że to ja wpędziłam babcię do grobu swoim zachowaniem.
Zacisnęłam zęby i odliczałam dni do "wolności", czyli do informacji, że dostałam się na studia.

Fajnie byłoby mieć kochającą rodzinę, ale nie każdy ma.
Nierozsądne jest w tej chwili rzucanie szkoły i szukanie pracy.
Trzymaj się, skup się na celu: matura, studia, wyprowadzka. I nie trać energii na rozpamiętywanie sytuacji domowej, bo szkoda nerwów.
Masz coś czego aj nie miałam: możesz zamknąć się w swoim pokoju i "odciąć" choć na jakiś czas od rodzinki.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:44   #22
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Strach przed rodzicami

Autorko, bardzo Ci współczuję, wiem, co przechodzisz - jakbym czytała własne słowa.

Moja rada to jedź do chłopaka. Chociażby na czas wakacji - może ochłoną. Żadna edukacja, matura, studia itp nie są warte zdrowia psychicznego, którym teraz płacisz w tak chorych relacjach. Przestań rodziców przepraszać za niewiadomo co, dorośnij - postaw granicę. Nie życzę sobie, żebyś tak do mnie mówiła. Żebyś tak mówiła o osobie, którą kocham. Weź, co możesz, spakuj i znikaj stamtąd. Odpoczynek od tych toksycznych ludzi dobrze Ci zrobi. Jeśli nie skończyłaś liceum jeszcze, możesz się przenieść, możesz maturę zdać u niego. Znajdź pracę, kombinuj - ale nie gódź się na takie warunki! i mówię to w pełni z własnego doświadczenia. Im się nie da tak łatwo wytłumaczyć, oni tak szybko nie zrozumieją. szkoda Ciebie.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:45   #23
Iza1203
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 48
Dot.: Strach przed rodzicami


Cytat:
Napisane przez Micraell Pokaż wiadomość
I tak szczerze odradzałabym Ci na razie wyprowadzkę na drugi koniec Polski, bo się zakochałaś. Jeszcze dodatkowo rozstawać się z rodzicami w tak okropnej atmosferze. Rozumiem, że lekko nie jest, ale zamieszkanie z facetem, którego w zasadzie nie znasz, nie wiesz czy się z nim dogadasz jest bardzo ryzykowne. A na dodatek nie bylibyście "u siebie" tylko na głowie jego rodziców, utrzymywani przez nich. To jest bardzo, bardzo ryzyowne. A jak się rozstaniecie po miesiącu to co? Wrócisz do rodziców z podkulonym ogonem?
Zdaj najpierw maturę, wyprowadź się dopiero na studia, po dogadaniu z rodzicami pieniędzy itd. I się z chłopakiem spotykaj w mieście studenckim i tyle.

Byłabym na utrzymaniu przede wszystkim chłopaka, bo on chodzi do pracy jeszcze przez ten rok, nie rodziców tylko jego mamy i babci, bo niestety jego taty juz nie ma. Może to głupie i dziecinne, ale wierzę w to że się nie rozstaniemy tak o po prostu... nie pisałam tu Wszystkiego, ale naprawdę jak na tak młodych ludzi przeszliśmy dużo i to co się działo przez 2 lata bardzo nas umocniło. Nie jestem zachwycona tym, że musiałabym "siedzieć komuś na głowie" ale chłopak i jego rodzina sami mi to zaproponowali bo widzą co się dzieje, widzą jak płacze i w jakim stanie psychicznym jestem. Kiedyś dałabym z tym radę, ale jest coraz ciężej a ja nie chce trafić do zakładu psychiatrycznego w tym wieku... poza tym jak w takiej atmosferze mam się skupić na nauce
Iza1203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:50   #24
niezdecydowaczka78
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 116
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez Iza1203 Pokaż wiadomość
Utrzymują tylko po części. Wszystkie wyjazdy do chlopaka,sprawy ze szkołą, wizyty u lekarza, ubrania, a nawet czasem jedzenie kupuje sama. Pracy szukam ale jest to niestety małe miasteczko i nie jest to takie łatwe, poza tym jak tylko wspomnę tacie o pracy to jest "po co ci to, przecież możesz wziąć od nas pieniądze". Niestety ja chce się chociaż trochę usamodzielnic, żeby nie być jak to matka mówi "pasożytem". Co do rozmowy to nie jest to możliwe ponieważ moja rodzicielka nie odzywa się do mnie od ok 2 miesięcy jak nie lepiej, a jedyne jej teksty do mnie są wtedy jak jadę "no jak suce się chce to idzie do psa" prosze Was to jest zachowanie matki ? skoro matka tak "kocha" swoje dziecko to chyba nie jest to normalne? Chyba, że coś ze mną jest nie tak. Bije mnie, ojciec oskarża mnie o chore rzeczy i mówi o szacunku do matki, bo go niby nie mam. Jednak nie wydaje mi się, bo pomimo że ona tak mnie wyzwala to JA musiałam ja przeprosić żeby księżniczka nie była obrazona... A najlepsze były rozmowy jej z moim chłopakiem. On przychodzi, tłumaczy im dlaczego chce do niego jechać, na spokojnie, opowiada im o swoim życiu, a ona odwraca się do niego tyłem i nie mówi nic. Dopiero jak pojedzie to słyszę żale do taty "jego ojciec umarł tak wcześnie, musiał pić albo cos, jeszcze się rozwiedli to on tez ta glupia naiwna kopnie w dupe" Podziękuję za takie rozmowy, w których dominuje argument BO NIE
Autorko, to w jaki sposób ta kobieta (nie chcę użyć słowa "matka") zachowuje, jest niedopuszczalne i skandaliczne. Stosuje wobec Ciebie paskudną przemoc psychiczną (tak, tak- takie słowa to jak najbardziej przemoc). Spokojnie mogłabyś na podstawie jej zachowania założyć tzw. niebieską kartę, wystarczy pójść na policję i złożyć zeznania. Nikt nie ma prawa odzywać się tak do własnego dziecka, zwłaszcza jeżeli dziecko nic zdrożnego nie robi.
Tkwienie przez dłuższy czas w takim środowisku i narażanie się na kolejne ataki matki może Ci tylko poważnie zryć psychikę. Czy nie masz kogoś z rodziny do kogo mogłabyś się wyprowadzić, np. babcia, dziadek, jakaś ciotka (ale tacy, o których wiesz, że nie będą się zachowywać jak matka)? Inne wyjście to wynajęcie sobie jakiegoś pokoju, podjęcie pracy dorywczej, byle się uniezależnić od rodziców. Do chłopaka się na razie nie wyprowadzaj. To nie jest dobra sytuacja, kiedy kobieta jest zależna finansowo od partnera albo od jego rodziny, to bardzo często rodzi problemy.
niezdecydowaczka78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:58   #25
truskawe_czka
Raczkowanie
 
Avatar truskawe_czka
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: centrum Polski
Wiadomości: 323
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez niezdecydowaczka78 Pokaż wiadomość
Autorko, to w jaki sposób ta kobieta (nie chcę użyć słowa "matka") zachowuje, jest niedopuszczalne i skandaliczne. Stosuje wobec Ciebie paskudną przemoc psychiczną (tak, tak- takie słowa to jak najbardziej przemoc). Spokojnie mogłabyś na podstawie jej zachowania założyć tzw. niebieską kartę, wystarczy pójść na policję i złożyć zeznania. Nikt nie ma prawa odzywać się tak do własnego dziecka, zwłaszcza jeżeli dziecko nic zdrożnego nie robi.
Tkwienie przez dłuższy czas w takim środowisku i narażanie się na kolejne ataki matki może Ci tylko poważnie zryć psychikę. Czy nie masz kogoś z rodziny do kogo mogłabyś się wyprowadzić, np. babcia, dziadek, jakaś ciotka (ale tacy, o których wiesz, że nie będą się zachowywać jak matka)? Inne wyjście to wynajęcie sobie jakiegoś pokoju, podjęcie pracy dorywczej, byle się uniezależnić od rodziców. Do chłopaka się na razie nie wyprowadzaj. To nie jest dobra sytuacja, kiedy kobieta jest zależna finansowo od partnera albo od jego rodziny, to bardzo często rodzi problemy.

dokładnie ! ale Autorka nie dopuszcza chyba do siebie myśli,że takie cos mogłoby mieć miejsce.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Iza1203 Pokaż wiadomość




Byłabym na utrzymaniu przede wszystkim chłopaka, bo on chodzi do pracy jeszcze przez ten rok, nie rodziców tylko jego mamy i babci, bo niestety jego taty juz nie ma. Może to głupie i dziecinne, ale wierzę w to że się nie rozstaniemy tak o po prostu... nie pisałam tu Wszystkiego, ale naprawdę jak na tak młodych ludzi przeszliśmy dużo i to co się działo przez 2 lata bardzo nas umocniło. Nie jestem zachwycona tym, że musiałabym "siedzieć komuś na głowie" ale chłopak i jego rodzina sami mi to zaproponowali bo widzą co się dzieje, widzą jak płacze i w jakim stanie psychicznym jestem. Kiedyś dałabym z tym radę, ale jest coraz ciężej a ja nie chce trafić do zakładu psychiatrycznego w tym wieku... poza tym jak w takiej atmosferze mam się skupić na nauce

Jesteś zakochana do tego stopnia,że nie dopuszczasz do siebie myśli, że mogłoby stać się inaczej. Dziewczyno,na logikę- po przeprowadzce różne rzeczy mogą się stać. Będziecie mieli siebie na co dzień i mogą pewne sprawy,niedopasowania wyjść na wierzch. Chłopakowi w pewnym momencie może się odechcieć Ciebie utrzymywać. Różne rzeczy mogą się stać. Przemyśl to,dla swojego dobra.
I załóż niebieską kartę, jak ktoś wyżej wspominał.
Nie jest przypadkiem tak, że za wszelką cenę chcesz się wyrwać z domu ?
__________________

" Możesz mieć wszystko czego zapragniesz, jeżeli pozbędziesz się przekonania, że nie możesz tego mieć."
truskawe_czka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 21:59   #26
Iza1203
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 48
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez truskawe_czka Pokaż wiadomość
skoro tak sytuacja domowa Cię wykańcza i demotywuje to proponuję powiedzenie o niej komuś z rodziny-ciotka,wujek,kuzynka ktokolwiek ?
i wizytę u psychologa.


Sorry,ale moim zdaniem trochę wyolbrzymiasz, bo nie uwierzę, że jesz tylko wtedy kiedy jesteś sama. Boisz się wejść do domu bo zostaniesz pobita ? to dla mnie niewyobrażalne i skandaliczne,by matka tylko z powodu chłopaka miał taki stosunek do własnego dziecka. Przy kolejnym takim jej zachowaniu może jej po prostu powiedz, że o jej zachowaniu dowiedzą się odpowiednie osoby bo nie pozwolisz by tak Cię traktowała ?
Tłumaczenie,że mieszkasz w małym miasteczku w którym słabo o pracę jest moim zdaniem wybacz....słabym argumentem by tej pracy nie podjąć. Są inwentaryzacje , roznoszenie ulotek czy prace zdalne.
Zresztą....skoro masz kasę na dojazdy do chłopaka i na swoje potrzeby-miałabyś też kasę na pracę w większym mieście...kwestia organizacji i chęci...A oszczędności kiedyś się skończą, miej to na uwadze

Powiem tak NIE, NIE WYOLBRZYMIAM biła Panią/Cię matka kiedyś ? jeśli nie to naprawdę z całym szacunkiem nie wie Pani/nie wiesz jak to jest. Co do pracy to tez owszem nie jest to mój wymysł ze nie ma. Miasteczko ma ok 2000 mieszkańców, 3 sklepy spożywcze i 2 fryzjerki nie mówiąc już o jakiś barach czy restauracjach. Jedyna praca to zrywanie wiśni za jakieś 30 zł dziennie i proszę mi nie wmawiać, że jest inaczej. Teraz nie, teraz staram się jeść normalnie ale przez jakiś miesiąc żyłam czasami na 1 bułce dziennie, po tym jak matka mnie złapała i zaczęła szarpać
Iza1203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 22:04   #27
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez Iza1203 Pokaż wiadomość
Powiem tak NIE, NIE WYOLBRZYMIAM biła Panią/Cię matka kiedyś ? jeśli nie to naprawdę z całym szacunkiem nie wie Pani/nie wiesz jak to jest. Co do pracy to tez owszem nie jest to mój wymysł ze nie ma. Miasteczko ma ok 2000 mieszkańców, 3 sklepy spożywcze i 2 fryzjerki nie mówiąc już o jakiś barach czy restauracjach. Jedyna praca to zrywanie wiśni za jakieś 30 zł dziennie i proszę mi nie wmawiać, że jest inaczej. Teraz nie, teraz staram się jeść normalnie ale przez jakiś miesiąc żyłam czasami na 1 bułce dziennie, po tym jak matka mnie złapała i zaczęła szarpać
jezu, dziewczyno, błagam, wyjedź z tamtąd jak najszybciej. do chłopaka, znajomego, krewnego - kogokolwiek!

i tak masz już bardzo zaburzoną relację z matką (oczywiście nie z Twojej winy). I tak będzie się to w jakiś sposób odbijać na Tobie, bo to nie jest normalna, zdrowa sytuacja! Nie dokładaj do tego więcej. Błagam, nie zostawaj tam ani minuty dłużej, niż to konieczne!
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 22:06   #28
Iza1203
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 48
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez truskawe_czka Pokaż wiadomość
dokładnie ! ale Autorka nie dopuszcza chyba do siebie myśli,że takie cos mogłoby mieć miejsce.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------




Jesteś zakochana do tego stopnia,że nie dopuszczasz do siebie myśli, że mogłoby stać się inaczej. Dziewczyno,na logikę- po przeprowadzce różne rzeczy mogą się stać. Będziecie mieli siebie na co dzień i mogą pewne sprawy,niedopasowania wyjść na wierzch. Chłopakowi w pewnym momencie może się odechcieć Ciebie utrzymywać. Różne rzeczy mogą się stać. Przemyśl to,dla swojego dobra.
I załóż niebieską kartę, jak ktoś wyżej wspominał.
Nie jest przypadkiem tak, że za wszelką cenę chcesz się wyrwać z domu ?
Gdybym chciała się wyrwać to by mnie tam już dawno nie było, a nie czekała na cud aż coś się zmieni i będziemy normalna rodzina.
Iza1203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 22:08   #29
aljenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wro
Wiadomości: 390
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez Iza1203 Pokaż wiadomość
Powiem tak NIE, NIE WYOLBRZYMIAM biła Panią/Cię matka kiedyś ?
Ona Cię bije regularnie czy raz uderzyła, czy chciała uderzyć, ale zdążyłaś uciec?
aljenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 22:09   #30
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Strach przed rodzicami

Cytat:
Napisane przez truskawe_czka Pokaż wiadomość
dokładnie ! ale Autorka nie dopuszcza chyba do siebie myśli,że takie cos mogłoby mieć miejsce.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------




Jesteś zakochana do tego stopnia,że nie dopuszczasz do siebie myśli, że mogłoby stać się inaczej. Dziewczyno,na logikę- po przeprowadzce różne rzeczy mogą się stać. Będziecie mieli siebie na co dzień i mogą pewne sprawy,niedopasowania wyjść na wierzch. Chłopakowi w pewnym momencie może się odechcieć Ciebie utrzymywać. Różne rzeczy mogą się stać. Przemyśl to,dla swojego dobra.
I załóż niebieską kartę, jak ktoś wyżej wspominał.
Nie jest przypadkiem tak, że za wszelką cenę chcesz się wyrwać z domu ?
naprawdę się dziwisz, że chce się wyrwać z TAKIEGO, ehkm, 'domu'?

poza tym jeden problem na raz - najpierw niech przestanie żyć w tak chorej relacji. A potem będą pomysły na niezależnosć finansową itp.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-07-29 19:31:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.