![]() |
#1 |
Zadomowienie
|
Problem dorosłej córki z matką
Hej
Ostatnio sobie uświadomiłam jaka przyszłość mnie czeka kiedy zobaczyłam jak moja mama płacze. Domyślam się, że nie układ jej się w obecnym związku. Chciałabym jej jakoś pomóc ale nie wiem zupełnie jak. Wyprowadziłam się za granicę 2 lata temu. Raz w roku przyjeżdżam do mamy na urlop. Nie mam rodzeństwa. Odwiedzamy wtedy moją babcię (mamę mojej mamy), która mieszka sama na wsi. Dziadek umarł kilka lat temu. Moja mama ma tez jedna siostrę, która ma swoją rodzine i to w sumie tyle. Moja mama dziś płakała gdy sie pokłóciliśmy a często nam sie to zdarza. Wtedy zobaczyłam w niej to, ze ma sporo problemów. Moj tata bardzo ja skrzywdził. Martwię sie zostawiajac ja sama, ale chce z chłopakiem zakładać własna rodzine kiedyś, budować swoje życie. Myślicie ze powinnam kiedyś ja zabrać do siebie? Mimo tego ze kompletnie sie nie dogadujemy i często sie kłócimy? Wiem ze to troche wcześnie na takie rozkminy, bo moja mama jest młoda, ale żaliła mi sie ze nie ma do kogo ust otworzyć całymi dniami oprócz pracy, która tez ja meczy. Czy ktoś z was miał podobny problem? Jak poradziliście sobie z rodzicami kiedy wyfruwaliscie z gniazda? Czy u kogos rodzice byli po przejściach i cieżko przezywali wasze odejście "na swoje"? Nie chce aby moja mama mieszkała tak jak moja babcia, sama w wielkim domu na starość (ma 68 lat) ale wiem, ze jak zdecydujemy sie mieszkać z teściowa to będzie ciężkie powietrze w domu... W sumie pomoże wychować wnuki, ale nie będziemy mieć prywatności i będzie ingerować w nasze sprawy na pewno, juz teraz moja mama lubi narzucać mi swoją wole. Proszę o rady. Nie chce tez wyjsć na wyrodna córkę, kocham moja mamę, mimo wszystko mnie nie zostawiła... A było rożnie. Ok, to tyle bo zbaczam juz z tematu ![]()
__________________
You are not alone dear loneliness. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 79
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
matka to matka.
wiem, że to oklepane i każdy słyszał to milion razy, ale matkę masz jedną. tak, wiem, siostrę, brata, przyjaciółkę też ma się jedną, bo nikt nikogo nie zastąpi, ale to jednak coś więcej. ja sama taty nie mam, obecnie mieszkam z chłopakiem, a mama została w rodzinnym domu, póki co mieszka z nią moja siostra. nie wyobrażam sobie, że na starość mama zostaje zupełnie sama (obecnie ma 54 lata, więc to trochę odległe wyobrażenie). nie zniosłabym myśli, że ona nie ma do kogo otworzyć przysłowiowej gęby, a dźwięki z jej mieszkania to wyłącznie TV. znajomi znajomymi, jasne, można się zobaczyć na mieście, spotkać, ale nikt nie będzie u niej mieszkał/nocował. nikomu nie powie dobranoc, ani dzień dobry. i tak dzień w dzień. nie uważam, żeby z góry narzucać, że na pewno Twoja mama wtrącałaby się w Wasze życie, nie szanowała prywatności. najpewniej Ty znasz ją lepiej, ale pamiętajmy, że rodzice przeżyli więcej i więcej doświadczyli, czasem jakaś rada odnośnie wnuków czy czegoś innego to po prostu miły gest, a nie chęć układania życia córce/synowi. jeśli teraz już tak jest, że faktycznie narzuca Ci wolę, to chyba z czasem rozmowa może stać się lekiem. taka stanowcza, ale spokojna, z określeniem, jak Ty się czujesz z tą sytuacją i zaznaczeniem, że nie masz 5 lat. ja akurat z matką nigdy się nie pokłóciłam tak poważnie, a mam 22 lata. zbyt podobne do siebie jesteśmy i dużo rozmawiamy, poza tym mam do niej wielki szacunek, jakieś małe nieporozumienia omawiamy, a nie zamiatamy pod dywan i tyle. wiem, ile pracy, nerwów i pieniędzy włożyła we mnie od urodzenia, w moją edukację, wychowanie. tego już nikt jej nie zwróci, ona tak jakby zainwestowała we mnie te wszystkie wymienione rzeczy, dlatego nie mogłabym się na nią "wypiąć", kiedy przyjdzie taka potrzeba/ czas. cokolwiek postanowisz, pomyśl i pozytywach i negatywach decyzji. Ty najlepiej będziesz wiedziała, jak będzie korzystnie dla Ciebie i dla niej. miałam bliską znajomą, która nie wzięła pod swój dach ojca. był już wieku starszego i kiedy umarł, bardzo tego żałowała. jego sąsiedzi wiedzieli bardziej, co się z nim działo, ona wybrała "karierę i swoją rodzinę". pamiętam, jak płakała na pogrzebie, że jej wstyd, bo nie zdawała sobie sprawy, na co dokładnie chorował. widywali się chyba raz na miesiąc, a wtedy on proponował np. ich ukochaną grę w szachy, niewiele się skarżył. podejrzewam, że był skromną osobą, bo tylko raz wspomniał, że mogłaby wrócić do ich jednorodzinnego domu, żeby byli bliżej siebie. tyle ode mnie. Edytowane przez aveeline Czas edycji: 2015-07-24 o 22:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Cytat:
Mieszkanie razem dorosłych dzieci z rodzicami, zwłaszcza jak między nimi raczej zgrzyta niż jest słodko, zwykle nie kończy się dobrze. Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2015-07-24 o 22:53 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Chcesz zabrac mame do siebie bo plakala? Wtf?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
drabineczka jak zwykle wyciągasz jedno zdanie i robisz wielkie oczy, zatem radzę czytać dalej :p
__________________
You are not alone dear loneliness. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 329
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Mieszkanie z teściową psuje związek. Nie mówiąc o tym, że już się wtrąca. Nie jesteś odpowiedzialna za życie swojej mamy.
Jak chcesz jej pomóc to namów, aby wyszła do ludzi. Niech zapisze się na aerobic chociażby. To ona musi sobie ułożyć życie, tym bardziej, że może się jeszcze z kimś związać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Każdy jest odpowiedzialny za ułożenie sobie własnego życia i to nie twój obowiązek aby dotrzymywac jej towarzystwa. Wyprowadziłas sie za granice wiec wiesz sama ze trzeba samemu wyjść z inicjatywa zeby poznać nowych ludzi, znaleźć sobie hobby itd.
Zwłaszcza ze jak mowisz, nie dogadujecie sie - gwarantuje ci ze po kilku latach byłabys w toksycznej sytuacji. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Cytat:
jak zwykle? pierwszy raz na oczy cię dziewczę widzę, a ty do mnie jak do starej znajomej. fakt jest taki. mama pokłóciła sie z chłopem. popłakała się. ty się przejęłaś jakby jej co najmniej ręce połamał i chcesz brać na siebie odpowiedzialność i przyjmować ją do siebie do domu. zastanówmy się kto tutaj daje się ponosić emocjom |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Rozumiem Twoje rozterki, ale moim zdaniem są przedwczesne. Jak Twoja mama będzie w wieku babci, to wtedy może będzie czas żeby zastanawiać się czy ją ściągać za granicę. Teraz układaj sobie życie, a nie mamie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 116
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Nie bierz do siebie matki, zwłaszcza jeśli nie macie dobrych stosunków. Zrobisz dobrze jej ale nabruździsz sobie. Chyba, że jesteś masochistką. Pomoc matce nie musi się wyrażać w ściąganiu jej sobie na głowę i przebywanie z nią 24/h.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Cytat:
napisałam tak bo często widzę Twoje wypowiedzi w różnych wątkach i mają identyczny ton. nie taki jest fakt, nie pisz mi jak się poczułam i jak było bo Cię tam jednym słowem nie było i mnie nie znasz. napisałam konkretne pytania i na odpowiedzi czekam a nie na domysły i wróżkowanie bo ja sama wiem lepiej co czuję i jak było. poza tym Twoje wypowiedzi są pozbawione szacunku, chamskie i po prostu nie życzliwe. podchodzisz do wszystkiego bardzo kąśliwie. współczuję szczerze i nie wypowiadaj się więcej w tym wątku.
__________________
You are not alone dear loneliness. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
matka jest dorosłą osobą i sama odpowiada za swoje życie. smutne, ale prawdziwe. jeśli Cię stać, możesz jej zaproponować np. mieszkanie tam, gdzie meiszkasz. ale mieszkanie razem, pod jednym dachem, to kiepski pomysł. nawet, gdy ma się dobre kontakty z rodzicami.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Nie przesadzaj. Mama miała gorszy dzień i płakała, niekoniecznie uszczęśliwiłabyś ją zresztą zabierając do siebie. Poza tym to "zabranie do siebie" trochę brzmi jak zniedołężniałej staruszki, a Twoja mama jest osobą młodą i powinna ogarnąć się samodzielnie. Ty nie możesz być matką dla swojej matki. Dla mnie byłoby to bardzo obciążające gdybym dowiedziała się, że córka uzależnia podejmowanie decyzji życiowych od moich chwiejnych nastrojów
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 116
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 116
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Cytat:
Autorko, NIE JESTEŚ ODPOWIEDZIALNA za życie i uczucia Twojej mamy! Jeśli jest samotna i nieszczęśliwa to Ty ją możesz z daleka wspierać, czy odwiedzać ale to tylko tyle. To ona sama jest odpowiedzialna za to, żeby sobie znaleźć partnera czy przyjaciółki w jej wieku. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Twoja matka jest młodsza od mojej, a gdybym swojej dowalila z "zabieram cie do siebie zeby sie toba opiekować" to by chyba wylewu ze śmiechu dostala. Przeciez 50 (okolo) lat to jeszcze średni wiek, aktywność zawodowa i, jesli się ma dobre podejście, można z tego uczynić najlepszy okres w zyciu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 138
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Cytat:
:c |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Ku.wa, matka autorki ma 40 lat? Bosze....
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Cytat:
![]()
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
jak babcia ma 68, to obstawiam przedział 40-50 XD chociaż różnie bywa
---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ---------- Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Moja matka ma 65 i naprawdę nie potrzebuje opieki. Zabiłaby mnie śmiechem.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Cytat:
Z drugiej strony zalamuje mnie tez to jak reagujesz na placz mamy, naprawde ludzie maja prawo poplakac i miec gorszy dzien. Matka to nie cyborg, ktory ma miec caly czas usmiech na twarzy, moze czasem sobie poplakac i pojeczec. Nie nalezy od razu planowac matce zycia i "brac jej do siebie", wystarczy wysluchac i wypic z mama kawe, albo pojsc z nia na lody.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Problem dorosłej córki z matką
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:59.