Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

[czekoladowoo]

MonnieB Ty to trafiasz na jakieś ewenementy normalnie. Kretyn kolejny.


Ja sie ostatnio czuje jakby mnie jakis piorun strzelil, siedzi mi ciagle ktos w glowie. Masakra jakas. Niech juz wylezie

[veirth]

Napisane przez czekoladowoo

Ja sie ostatnio czuje jakby mnie jakis piorun strzelil, siedzi mi ciagle ktos w glowie. Masakra jakas. Niech juz wylezie

Ha, może to taki czas, bo mam ten sam problem. W dodatku wpadam na niego w nieoczekiwanych momentach, jakby wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu, co - sama już nie wiem - czy bardziej mnie zdumiewa, denerwuje, czy bawi

[Camomille91]

Napisane przez MonnieB

właśnie wróciłam z randki. kolejny kretyn. poznany na Tinder dość dawno, poszliśmy do pubu. nie zapłacił za mnie, ale spoko w sumie olać to mogę za siebie zapłacić. gadał strasznie dużo, przekrzykiwal mnie cały czas, cały czas siedział na telefonie - non stop, nawet jak juz wyraźnie dałam do zrozumienia że się nudzę. non stop opowiadał mi niestworzone historie na temat swojej pracy i ile to on nie zarabia. widać było na kilometr ze zmysla, jak facet kłamie to się normalnie wgapia w oczy bo chce za wszelką cenę pokazać że mówi prawdę i nawet na sekundę nie spuści wzroku. odwracanie wzroku to bujda w większości przypadków.

wyszliśmy z pubu i uznał ze mnie odprowadzi do domu. powiedział ze świetnie się bawi ze jestem super itd. achaaa powiedziałam ze jakoś tego nie widzę bo non stop siedzi na telefonie. przeprosił i znowu bajki ze to przez pracę. usiedlismy na ławce i chciał mnie pocałować - nie zgodziłam się. powiedziałam ze się nie całuje od razu. odeszłam od ławki żeby zobaczyć czy jedzie autobus, wracam a on na tinderze. myślałam że padne!!! mówię mu ze sekundę temu chciałeś mnie pocałować a teraz siedzisz na Tinder ? a on ze wcale nie ze to był watsapp!!! weszłam na Tinder i pokazałam mu ze był minute temu wiec po co kłamie. on nie kłamie to Tinder kłamie

później powiedział. ze chce być traktowana jak księżniczka, że jestem rozpieszczona i uparta i całe życie będę sama a do tego nie wyglądam jak Gwyneth Paltrow wiec moje szanse są znikome.


super randka co?

Bez urazy, ale właśnie dlatego ja nie korzystam z wynalazków typu Tinder itp.
Żal tego gościa w zasadzie. Widać, że ma nierówno pod sufitem, szkoda nerwów.

[Tolvaj]

Napisane przez Camomille91

Bez urazy, ale właśnie dlatego ja nie korzystam z wynalazków typu Tinder itp.
Żal tego gościa w zasadzie. Widać, że ma nierówno pod sufitem, szkoda nerwów.

Bez przesady, byłam na kilku spotkaniach z Tindera i nie spotkało mnie nic nieprzyjemnego. Nawet żadnych aluzji seksualnych ani dziwnych zachowań. Spotkania były całkiem przyjemne, chociażby dlatego, że były z ciekawymi ludźmi, których bym pewnie normalnie nie poznała. Zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć Moim zdaniem Tinder lepszy niż np. Badoo, bo - przynajmniej mi - trafiają się kolesie "na poziomie", no i nie może pisać byle kto, czyli łysole, dresole odpadają.

[Zorzoli]

Moja matka mnie wlasnie wyprowadzla z rownowagi.
Siedze dzisiaj caly dzien w domu bo pogoda taka sredna, nudzi mi sie wiec dzwonie do matki pogadac.
Wspomnialam, ze mi sie nudzi wiec moja matka na to "no musisz sobie kogos znalec to wtedy bedziesz miala towarzystwo i nie bedzie ci sie nudilo".
Dobra, przemilczalam chociaz moja mama wie, ze nienawidze tych dyskusji.
Gadamy dalej i wspominam z kolei, ze mam niedlugo wolne i chce gdzies poleciec ale nie wiem gdzie to ona do mnie, ze jakbym nie zerwala ze swoim bylym to bym miala gdzie jechac -_-
Niedosc, ze sama mam coraz wieksze kompleksy, ze nikogo nie mam to jeszcze moja wlasna matka mnie musi doprowadzac do szalu z takimi komentarzami....juz sama nie wiem moze to ja co przesadzam ale mam juz wszystkiego dosc.

[MonnieB]

Napisane przez Tolvaj

Bez przesady, byłam na kilku spotkaniach z Tindera i nie spotkało mnie nic nieprzyjemnego. Nawet żadnych aluzji seksualnych ani dziwnych zachowań. Spotkania były całkiem przyjemne, chociażby dlatego, że były z ciekawymi ludźmi, których bym pewnie normalnie nie poznała. Zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć Moim zdaniem Tinder lepszy niż np. Badoo, bo - przynajmniej mi - trafiają się kolesie "na poziomie", no i nie może pisać byle kto, czyli łysole, dresole odpadają.

miałaś szczęście. ja niestety trafiłam na wielu palantow którzy w rozmowie przez telefon i watsapp wydawali się na prawdę normalni.

Napisane przez Camomille91

Bez urazy, ale właśnie dlatego ja nie korzystam z wynalazków typu Tinder itp.
Żal tego gościa w zasadzie. Widać, że ma nierówno pod sufitem, szkoda nerwów.

wiesz co niektórzy mają szczęście w randkowaniu online, pewnie zależy jak trafisz

Napisane przez czekoladowoo

MonnieB Ty to trafiasz na jakieś ewenementy normalnie. Kretyn kolejny.


Ja sie ostatnio czuje jakby mnie jakis piorun strzelil, siedzi mi ciagle ktos w glowie. Masakra jakas. Niech juz wylezie

ja tez niestety nie mogę zapomnieć o tym chłopaku który tak mnie olal... kiedyś zapewne do niego jeszcze napisze, za parę miesięcy, ale jak na razie trzymam się z daleka. ciężko jak tak ktoś siedzi w głowie i cały czas o nim myślisz.



i w ogóle to byłam w piątek u lekarza i zdiagnozowal u mnie depresję, ponownie. dostałam leki i ciekawa jestem czy pomogą bo po większości mam tylko bardzo nieprzyjemne bóle głowy, jestem zmęczona i nie mogę spać.

[Camomille91]

Napisane przez Tolvaj

Bez przesady, byłam na kilku spotkaniach z Tindera i nie spotkało mnie nic nieprzyjemnego. Nawet żadnych aluzji seksualnych ani dziwnych zachowań. Spotkania były całkiem przyjemne, chociażby dlatego, że były z ciekawymi ludźmi, których bym pewnie normalnie nie poznała. Zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć Moim zdaniem Tinder lepszy niż np. Badoo, bo - przynajmniej mi - trafiają się kolesie "na poziomie", no i nie może pisać byle kto, czyli łysole, dresole odpadają.

No nie wiem, ja słyszałam ogólnie niefajne opinie, sama bym się nie zdecydowała.

Napisane przez Zorzoli

Moja matka mnie wlasnie wyprowadzla z rownowagi.
Siedze dzisiaj caly dzien w domu bo pogoda taka sredna, nudzi mi sie wiec dzwonie do matki pogadac.
Wspomnialam, ze mi sie nudzi wiec moja matka na to "no musisz sobie kogos znalec to wtedy bedziesz miala towarzystwo i nie bedzie ci sie nudilo".
Dobra, przemilczalam chociaz moja mama wie, ze nienawidze tych dyskusji.
Gadamy dalej i wspominam z kolei, ze mam niedlugo wolne i chce gdzies poleciec ale nie wiem gdzie to ona do mnie, ze jakbym nie zerwala ze swoim bylym to bym miala gdzie jechac -_-
Niedosc, ze sama mam coraz wieksze kompleksy, ze nikogo nie mam to jeszcze moja wlasna matka mnie musi doprowadzac do szalu z takimi komentarzami....juz sama nie wiem moze to ja co przesadzam ale mam juz wszystkiego dosc.

Ja też jak zagadam do kogoś rodziny, żeby poszedł ze mną na spacer lub na zakupy, cokolwiek to często słyszę - znajdź sobie chłopa i jego ciągnij... Albo jak miałam psa i go przytulałam, to zawsze były komentarze typu - powinnaś tak chłopaka tulić i mu na kolanach siedzieć, a nie psa miętolić...

[maryska80]

Każdą z nas spotyka takie "dogadywanie". Smutne to i dla nas bardzo przykre, ale ludzie chyba nie zdają sobie z tego sprawy.

[MonnieB]

mi najczęściej dogaduje siostra która ze swoim chłopakiem spędza 24h na dobę. pracują razem a później śpią albo u nas w domu albo u niego. nie wychodzą nigdzie. nie mają żadnych znajomych, tzn. on miał ale po co ma mieć skoro ma dziewczynę ? (to słowa mojej siostry) non stop przytuleni cykaja fotki słodkie i oglądają filmy. czasami aż mi się niedobrze robi.

[danana]

Dzięki Bogu mi nikt nie dogaduje,a jeśli chodzi o mame to jeszcze mi zawsze ''wpajała'' żeby sie nie spieszyc,że są fajniejsze rzeczy niż pranie gaci facetowi
tata tak samo..no bo kurcze jeśli poznajemy fajnego faceta,a dzieje sie to samo (przypadek czy nie przypadek mniejsza o to) to wiadomo spotykamy sie ,jestesmy w związku-jest fajnie, ale jeśli tego faceta nie ma to nie ma... a życie bez niego tez jest fajne przecież
poza tym, takie smęcenie osobie bez drugiej połówki ''faceta bys sobie znalazła'' i inne w tym stylu, są nie na miejscu, bo ona nie robi tego celowo, że odgradza sie murem i nie chce ,tylko po prostu tak wychodzi ze na drodze nie znajduje sie nikt sensowny.

[Tolvaj]

MonnieB Ty cos chyba masz w sobie, skoro trafiasz ciągle na takie ewenementy. Jak czytam o twoich historiach to mam taka minę :-o

Wprawdzie nie jestem bardzo doswiadczon@ w randkowaniu, bo 5 lat bylam w związku, ale na takich swirow, z neta i spoza, nie trafiłam - odpukać!

A moze preferujesz jakiś dziwny typ facetów? Takich, ktorym "zle z oczu patrzy"?

[TancerzTango]

Nie martwcie się głupimi komentarzami innych osób.

Ale jak ktoś był w wielu związkach, które się rozpadły, to trzeba to przemyśleć. Bo czasem wina leży po środku. Normalny fajny facet nie będzie zostawiał dziewczyny od tak sobie. Jak jest wszystko OK to on będzie się takiej trzymał. Jeśli woli odejść to czegoś mu brakowało i może warto to przemyśleć i poprawić, żeby z następnym nie było to samo.

[pseudofeministka]

Napisane przez maryska80

faceci to jednak są dziwni tak, jak i część z Was pisała, do mnie równiez jakiś czas temu odezwał się jeden na badoo. O dziwo bardzo fajnie nam się rozmawiało, nawet mieliśmy wspólne tematy. Któregoś dnia, on zaproponował, żeby z badoo przenieść się na fb. Spoko. Tylko... od tamtej pory milczy

Moim zdaniem takie podejscie wynika z faktu, ze internetowe znajomosci sa ograbione z bezposredniego kontaktu. Nawet jak Ci z kims sie super rozmawia to wiekszosc osob nie ma trudnosci by z dnia na dzien zniknac czy zwyczajnie przestac sie odzywac. Poza tym podejrzewam, ze ten facet zrobil sobie z Ciebie taka rezerwowa osobe - w razie czego jak go najdzie ochota albo nie znajdzie lepszej to zawsze bedzie mial mozliwosc odezwania sie

A Ty nie mozesz sie odezwac? Moze tez troche cierpliwosci by sie przydalo

[MonnieB]

Napisane przez Tolvaj

MonnieB Ty cos chyba masz w sobie, skoro trafiasz ciągle na takie ewenementy. Jak czytam o twoich historiach to mam taka minę :-o

Wprawdzie nie jestem bardzo doswiadczon@ w randkowaniu, bo 5 lat bylam w związku, ale na takich swirow, z neta i spoza, nie trafiłam - odpukać!

A moze preferujesz jakiś dziwny typ facetów? Takich, ktorym "zle z oczu patrzy"?

ten chłopak wydawał się serio normalny. pisał bardzo poprawnie, student, gra w football amerykański i uprawia sztuki walki, praca w ochronie na eventach, zero tekstów o seksie itd, bardzo miły. mi się wydaje ze on ma taką grę bo w sumie nigdy nie wymieniliśmy się numerami, bo ponoć on ma przy sobie tylko telefon z pracy. poznaje dziewczynę na Tinder, udaje miłego gościa, dziewczyna się nabiera, dochodzi do seksu i koleś znika. skoro nie ma jego numeru ani Facebooka ani nic to nie ma szans ze go odnajdzie. wydaje mi się ze o to chodzi. ja się nie nabrałam ale sądzę że wiele dziewczyn uwierzy w takie kłamstwa.

mi się wydaje ze mam pecha po prostu. przed spotkaniem zawsze sporo piszemy, jest super a spotkanie albo ogólnie znajomość się kończy beznadziejnie. szukałam w sobie winy juz wiele razy, serio, ale przecież ten idiota który niby był lekarzem na początku też był świetny, mądry, błyskotliwy a później taki wariat. nie wiemjuż sama, chyba mam magnes w sobie którzy przyciąga idiotów.


niedługo mam rozmowę o pracę, na oficera w więzieniu. bardzo liczę ze mi się uda, nie znoszę swojej obecnej pracy, nudzę się.

[pseudofeministka]

Napisane przez Tolvaj

Bez przesady, byłam na kilku spotkaniach z Tindera i nie spotkało mnie nic nieprzyjemnego. Nawet żadnych aluzji seksualnych ani dziwnych zachowań. Spotkania były całkiem przyjemne, chociażby dlatego, że były z ciekawymi ludźmi, których bym pewnie normalnie nie poznała. Zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć Moim zdaniem Tinder lepszy niż np. Badoo, bo - przynajmniej mi - trafiają się kolesie "na poziomie", no i nie może pisać byle kto, czyli łysole, dresole odpadają.

A ja znowu mam na odwrot Czytajac historie z tego watku w zyciu nie zdecydowalabym sie na Tindera.

Serio, nie wiem co jest z tym badoo Moze to zalezy od polozenia geograficznego Jezeli chodzi o mnie to ja na badoo poznalam sporo sensownych osob i nie mialam z tym wiekszego problemu.

Wiadomo, ze trafiali sie rozni i lysole i dresole i karki Ale przeciez nikt mnie nie zmusi do odpisywania, a to ze jakis kark polubil moj profil to mi wisi Przeciez i takiemu mozna sie spodobac

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez Zorzoli

Moja matka mnie wlasnie wyprowadzla z rownowagi.
Siedze dzisiaj caly dzien w domu bo pogoda taka sredna, nudzi mi sie wiec dzwonie do matki pogadac.
Wspomnialam, ze mi sie nudzi wiec moja matka na to "no musisz sobie kogos znalec to wtedy bedziesz miala towarzystwo i nie bedzie ci sie nudilo".
Dobra, przemilczalam chociaz moja mama wie, ze nienawidze tych dyskusji.
Gadamy dalej i wspominam z kolei, ze mam niedlugo wolne i chce gdzies poleciec ale nie wiem gdzie to ona do mnie, ze jakbym nie zerwala ze swoim bylym to bym miala gdzie jechac -_-
Niedosc, ze sama mam coraz wieksze kompleksy, ze nikogo nie mam to jeszcze moja wlasna matka mnie musi doprowadzac do szalu z takimi komentarzami....juz sama nie wiem moze to ja co przesadzam ale mam juz wszystkiego dosc.

No ok Masz gorszy dzien, wiec to jakas okolicznosc lagodzaca Ale bez okolicznosic lagodzacej - przesadzasz

Po pierwsze co obchodzi Twoje zycie innych? PO drugie co to za wpadanie w kompleksy z powodu bycia samej? Kazdy etap w zyciu jest fajny, bycie samemu rowniez. Przeciez nie wyczarujesz sobie faceta A frustrowanie sie tym jest... przesada. Popsujesz sobie tylko nastroj, co i tak nie zmieni niczego.

[iga1980]

Nie wiem, czy warto jest poznawać mężczyzn na Tinderze i podobnych. Z doświadczeń moich koleżanek zazwyczaj po prostu to nie wychodziło. Większość facetów była "po przejściach", nie byli w stanie zaangażować się w jakąś znajomość i po prostu po czasie urywali kontakt. Wiem, że w dzisiejszych czasach, zwłaszcza kiedy dużo się pracuje ciężko jest poznać kogoś w "realu", ale moim zdaniem lepiej poczekać.

[pseudofeministka]

Napisane przez maryska80

Każdą z nas spotyka takie "dogadywanie". Smutne to i dla nas bardzo przykre, ale ludzie chyba nie zdają sobie z tego sprawy.

Ludzie gadali i beda gadac U mnie na spotkaniach rodzinnych tez sie smieja , ze rodzice bykowe beda za mnie placic Albo kuzynka odpalila, ze mam jeszcze tylko troche czasu na urodzenie dziecka.

Ale mi to tam wisi, nie jest to dla mnie przykre. Bardziej irytuace i komiczne , ze ktos stwarza sytuacje gdzie trzeba tlumaczyc sie ze swojej sytuacji zyciowej. A to jest moj wybor i moja sprawa i innym nic do tego.

[Tolvaj]

MonnieB, to ja nie wiem. Moze jeszcze sama się przejadę, zobaczymy. Ale ja mam luźne podejscie, w sensie wszystko mnie interesuje, nie tylko związek :P chociaż nie znalazłam jescze nic, to przynajmniej pogadalam z ciekawymi ludźmi.

Ja tez nigdy nie podaje numeru telefonu przed spotkaniem. Na fb mam trzy osoby z tindera, z czego tylko z jednym się spotkałam i po spotkaniu go dodałam, a z tych dwóch to jeden zaraz po przejściu na fb przestał się odzywać. Drugiego przynajmniej zweryfikowalam, ze nie stosuje podrywu na lekarza, tylko to prawda ;-)

I tez wolę jak najszybciej się spotkać. W sumie zauwazylam, ze nic nie wychodzi, jak pisze z kims dlugo. Po co tracić czas na pisanie, lepiej się spotkać i zweryfikować na zywo.



Pseudofeministka, to moze powinnam wrócić na badoo? Chociaż mnie ten portal przeraza ;-)

[MonnieB]

Ja tez wole się spotkać szybko, ale wiadomo ze chciałabym wiedzieć trochę o chłopaku wiec zadaje dużo pytań, po prostu nie chce tracić czasu. Obecnie nie jestem tam zalogowana ale było trochę osób z którymi pisałam i dałam im swój numer. Dzisiaj zdyskwalifikowalam kolejnego kandydata. Cały czas się wpraszal do mnie do domu, a co gotujesz, a może wpadnę, a może podwiezc cie do pracy (mam 5 minut na piechotę), a może wpadnę i naprawie ci światło w pokoju, a może wpadnę na film.. powiedzialam mu ze jak cie nie stać na normalną randkę to powiedz i możemy pójść do parku. obraził się hehe

[pseudofeministka]

Napisane przez iga1980

Nie wiem, czy warto jest poznawać mężczyzn na Tinderze i podobnych. Z doświadczeń moich koleżanek zazwyczaj po prostu to nie wychodziło. Większość facetów była "po przejściach", nie byli w stanie zaangażować się w jakąś znajomość i po prostu po czasie urywali kontakt. Wiem, że w dzisiejszych czasach, zwłaszcza kiedy dużo się pracuje ciężko jest poznać kogoś w "realu", ale moim zdaniem lepiej poczekać.

Jezeli ktos podejdzie do takich portali na zasadzie JEDNEJ Z MOZLIWOSCI poznania kogos to jak najbardziej warto. Ale jezeli ktos podejdzie na zasadzie, ze koniecznie na danym portalu musi kogos wyrwwac i tylko do niego sie ograniczy no to wtedy rzezywiscie moze przyjsc rozczarowanie i zniechecenie.

I trzeba miec tez na uwadze to, ze w pewnym wieku wiele osob jest juz po przejsciach. Niekoniecznie to musi byc kaliber w postaci bylej zony i dzieci, choc teraz nawet w wieku 25 lat nie jest takie rzadkie, no ale zawsze cos sie ciagnie: ja nie byla zona i dzieci, to eks z dlugoletniego zwiazku.

Ja nie jestem zwolenniczka czekania, ale dzialania. Dzialac nie zaszkodzi A przynajmniej podjac probe. W oncu na takich portalach ludzie tez sie "paruja"

[czekoladowoo]

Wiecie co? Zauroczylam sie jak nastolatka
wracam od jutra na siłownię, trzeba zmadrzec

[kanika_mala]

Ja osobiście najbardziej lubię sympatię, duży wybór kryteriów wyszukiwania, poznałam tam nawet kogoś interesującego...ale nic nie wyszło bo nie odezwał się po spotkaniu...:/;/ no ale nie rozpaczam, choć pokusa jest żeby samej się odezwać ALE mówię NIE! KANIKA BĄDŹ TWARDA mam też tindera i badoo.....wg. mnie na tinderze trochę bananowe towarzystwo, aczkolwiek interesujące osoby też są. Mojej randki z tindera nie wspominam dobrze, kolega chwalił się, że jego marzeniem jest przeżyć apokalipsę zombie, oglądał miłość na bogato i był fanem Damiana z Warsaw Shore...?! masakra.........a co do badoo.....mało interesujących osób...ostatnio jakiś koleś mi napisał:"goliłem sobie włosy na plecach i w tym czasie trafiłem na Twój profil uznałem, że musimy się poznać" odpisałam mu, żeby lepiej nic nie pisał jak ma takie głupoty wypisywać, po czym odpisał, że kompletnie nie mam poczucia humoru......serio?! Generalnie uważam, że na portalu też można poznać swoją drugą połówkę, ciężko tą "perełkę" wyłowić z tego "bagna" ale można aaa w czwartek idę na speed daiting....chociaż byłam już 4 razy i bez szału ale zawsze jakaś rozrywka

[pseudofeministka]

Napisane przez czekoladowoo

Wiecie co? Zauroczylam sie jak nastolatka
wracam od jutra na siłownię, trzeba zmadrzec

Eee tam Co sie nawzychasz to Twoje

---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Napisane przez Tolvaj

MonnieB, to ja nie wiem. Moze jeszcze sama się przejadę, zobaczymy. Ale ja mam luźne podejscie, w sensie wszystko mnie interesuje, nie tylko związek :Pchociaż nie znalazłam jescze nic, to przynajmniej pogadalam z ciekawymi ludźmi.

Ja tez nigdy nie podaje numeru telefonu przed spotkaniem. Na fb mam trzy osoby z tindera, z czego tylko z jednym się spotkałam i po spotkaniu go dodałam, a z tych dwóch to jeden zaraz po przejściu na fb przestał się odzywać. Drugiego przynajmniej zweryfikowalam, ze nie stosuje podrywu na lekarza, tylko to prawda ;-)

I tez wolę jak najszybciej się spotkać. W sumie zauwazylam, ze nic nie wychodzi, jak pisze z kims dlugo. Po co tracić czas na pisanie, lepiej się spotkać i zweryfikować na zywo.

Pseudofeministka, to moze powinnam wrócić na badoo? Chociaż mnie ten portal przeraza ;-)

A mnie to w ogole poraza jak mozna dac dostep do swojego profilu na FB osobie , ktorej sie nie zna. Ja tego nie rozumiem Jabym miala FB to w zyciu bym go takiej osobie nie udostepnila tam jest dostep do znajoych, do zdjec, do prywatnych rzeczy - nie obawiacie sie takiej inwigilacji ze strony tego nieznajomego? Przeciez latwo jest kogos namierzyc. Juz predzej dalabym numer

Jak badoo Cie przeraza to sobie odpusc Po co masz sie przerazac , skoro ierwsze wrazenie na tym portal nie bylo dla Ciebie zbyt udane W kazdym razie ja widze, ze co czlowiek to obyczaj. Kazdy z nas ma rozne doswiadczenia z tymi portalami U mnie badoo poki co przoduje

[czekoladowoo]

Napisane przez pseudofeministka

Eee tam Co sie nawzychasz to Twoje

---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------



A mnie to w ogole poraza jak mozna dac dostep do swojego profilu na FB osobie , ktorej sie nie zna. Ja tego nie rozumiem Jabym miala FB to w zyciu bym go takiej osobie nie udostepnila tam jest dostep do znajoych, do zdjec, do prywatnych rzeczy - nie obawiacie sie takiej inwigilacji ze strony tego nieznajomego? Przeciez latwo jest kogos namierzyc. Juz predzej dalabym numer

Jak badoo Cie przeraza to sobie odpusc Po co masz sie przerazac , skoro ierwsze wrazenie na tym portal nie bylo dla Ciebie zbyt udane W kazdym razie ja widze, ze co czlowiek to obyczaj. Kazdy z nas ma rozne doswiadczenia z tymi portalami U mnie badoo poki co przoduje

A z jaka przyjemnoscia do pracy chodze

[sensitiveskin]

Napisane przez MonnieB

Dzisiaj zdyskwalifikowalam kolejnego kandydata. Cały czas się wpraszal do mnie do domu, a co gotujesz, a może wpadnę, a może podwiezc cie do pracy (mam 5 minut na piechotę), a może wpadnę i naprawie ci światło w pokoju, a może wpadnę na film.. powiedzialam mu ze jak cie nie stać na normalną randkę to powiedz i możemy pójść do parku. obraził się hehe

Bez obrazy, ale moim zdaniem Twoje zachowanie było, eufemicznie rzecz ujmując, dość niekulturalne. Sama mam dość specyficzne poczucie humoru i często niestety przeginam z uszczypliwymi żarcikami, ale to dla mnie trochę kosmos. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że gościa nie znasz zbyt dobrze. Mogłaś sobie zażartować, że skoro tak bardzo chce wpaść, to może ty wpadniesz do niego albo po prostu więcej z nim nie pisać, ale taki "tekst" nie był zbyt miły. Ja jednak lubię, gdy się ludzie wzajemnie szanują.

[MonnieB]

Napisane przez sensitiveskin

Bez obrazy, ale moim zdaniem Twoje zachowanie było, eufemicznie rzecz ujmując, dość niekulturalne. Sama mam dość specyficzne poczucie humoru i często niestety przeginam z uszczypliwymi żarcikami, ale to dla mnie trochę kosmos. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że gościa nie znasz zbyt dobrze. Mogłaś sobie zażartować, że skoro tak bardzo chce wpaść, to może ty wpadniesz do niego albo po prostu więcej z nim nie pisać, ale taki "tekst" nie był zbyt miły. Ja jednak lubię, gdy się ludzie wzajemnie szanują.

Powiedziałam mu na samym początku ze nie przyjdę do niego ani nie zaprosze go do siebie bo pierwsze randki powinny być w restauracji, w kinie, pubie, parku. Mimo wszystko facet czasami nawet trzy razy dziennie sugeruje ze on do mnie przyjdzie. w jakim celu? skoro mu wytłumaczyłam dlaczego ludzi od razu nie zapraszam ani dlaczego ja do nikogo nie chodzę to po co cały czas się narzuca? ja doskonale wiem na co on liczy i dlaczego nie chciał nigdzie wyjść. sorry ale skoro ktoś mnie nie szanuje to dlaczego ja mam być wiecznie miła i podchodzić do wszystkich z szacunkiem?

[Tolvaj]

Pseudofeministka, ja właśnie numeru bym nie dała, bo juz byl taki jeden, który ciągle do mnie pisał i wydzwanial (nie z neta). A na fb nie mam nic ciekawego, żadnych innych zdjęć niż na tinderze, znajomi ukryci. A akurat to jak się nazywam bardzo łatwo wygooglowac, wpisując moje imię i kierunek studiów (jest specyficzny).

A na badoo jeszcze te jakies nagrody i super moce mnie przerażają



Ja uważam, ze MonnieB dobrze zrobiła. No bez jaj, kto się wprasza do obcej osoby do domu?

[Camomille91]

Napisane przez MonnieB

mi najczęściej dogaduje siostra która ze swoim chłopakiem spędza 24h na dobę. pracują razem a później śpią albo u nas w domu albo u niego. nie wychodzą nigdzie. nie mają żadnych znajomych, tzn. on miał ale po co ma mieć skoro ma dziewczynę ? (to słowa mojej siostry) non stop przytuleni cykaja fotki słodkie i oglądają filmy. czasami aż mi się niedobrze robi.

Ci już raczej przesadzają w drugą stronę.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez czekoladowoo

Wiecie co? Zauroczylam sie jak nastolatka
wracam od jutra na siłownię, trzeba zmadrzec

A co ćwiczysz na siłowni? też chciałam iśc, ale nie wiem jak mam tam ćwiczyć i trochę się wstydzę, że tam pełno pakerów, a ja taka wejdę wystraszona i zielona

[MonnieB]

siłownia jest super, nie ma się czego bać! pokażą ci jak używać maszyn i będziesz śmigać

właśnie się wyszykowalam i idę na randkę, z kolega mojej przyjaciółki. nawet nie wiem jak wygląda jak juz wyszłam z domu to napisał mi sms ze się spóźni 30min wiec początek nie za dobry, ale zobaczymy jak będzie

[czekoladowoo]

Napisane przez Camomille91

Ci już raczej przesadzają w drugą stronę.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------


A co ćwiczysz na siłowni? też chciałam iśc, ale nie wiem jak mam tam ćwiczyć i trochę się wstydzę, że tam pełno pakerów, a ja taka wejdę wystraszona i zielona

U nas nawet pakerzy są bardzo sympatyczni

A ja robie trening siłowy - mam rozpisany przez trenera, każdemu rozpisują jeśli chce, wcześniej miałam inny. I w sumie czasem sobie zmieniam pod siebie z tych dwóch razem. Do tego troche bo bieżni maszeruje.



Ahhh mój obiekt westchnień ewidentnie ma mnie głęboko w poważaniu