Mamusie styczniowe 2016, cz. II

[kinga1701]

Ewusia za dzisiejszą wizytę

niunia gratulacje za wizytę, cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze

Ale wam zazdroszczę, że będziecie mieli osobny pokoik dla maleństwa, tak ładnie go można wtedy urządzić. Ja będę mieć tylko kącik w sypialni.

[czarnulax]

U nas też nie będzie teraz oddzielnego pokoiku. Nie ma na to miejsca.

[uaoo]

Z nami też póki co będzie "mieszkał" maluszek, bo nie ma miejsca. Myślałam wczoraj, żeby nasz pokój jakoś przemeblować, ale nie bardzo wiem co można zrobić w tym nie wymiarowaym pokoju, inaczej niż teraz mamy chyba się nie da.

[hariett]

Ja bym wolała żeby wszyscy przestali się tak tym ekscytować. Jakoś chciałam żeby dziecko było takie "nasze", a nie teściów
W ogóle nie wiem po co swojej mamie powiedziałam o lekkim spadku hemoglobiny. Jak przeżywaaaaa!

[kogielmogiel]

Napisane przez hariett

Ja bym wolała żeby wszyscy przestali się tak tym ekscytować. Jakoś chciałam żeby dziecko było takie "nasze", a nie teściów
W ogóle nie wiem po co swojej mamie powiedziałam o lekkim spadku hemoglobiny. Jak przeżywaaaaa!

U rodziny męża za to temat ciazy nie istnieje. Nikt nie zapyta jak tam sie czuje, czy jak wyniki, co tam z dzieckiem. Zero tematu.
Sama nie wiem czy to źle ale chyba mi troche przykro.
Nie dogodzi kobiecie w ciąży

[czarnulax]

U mnie za to pytają non stop. Wszyscy.

[kogielmogiel]

Napisane przez czarnulax

U mnie za to pytają non stop. Wszyscy.

Denerwuje Cie to ? Ja wiem ze za czesto to tez nie dobrze, ale nawet w celu podtrzymania rozmowy milo czasem jak ktos spyta o samopoczucie.

[magda1706]

Napisane przez kinga1701

Z tym kolorem to współczuję, ja chyba bym się zastanawiała nad przemalowaniem. Ja myślałam nad podróży różem plus coś dla dziewczynki, a dla chłopca odcienie niebieskiego. Ale jeszcze pooglądam różne zestawienia kolorów.

Przemalowaliśmy koszmarną lamperię w korytarzu i ten nieszczęsny pokój z plamą żółtą za meblami Malowanie kolejnego pokoju to byłaby masakra

Napisane przez Magdusiaaa

Tak patrzylam na allegro biale LED-y 30 sz na baterie kolo 13 zl takze chyba jeszcze tak w miare. Ja sie tak najaralam ze chyba nie bede czekac do swiat. Juz przegladalam kolory kordonkow i pytalam TZ-ta czy moze w domu Wikol mamy:-D

O widzisz no to szybka jesteś Ja jeszcze musze to skonsultować z Tż

Napisane przez hariett

Dziewczyny, mega efekt wychodzi też na bandażu (taki 4x5), balony na wodę kupiłam w Auchan, ale mogą być zwykłe, tylko one są zazwyczaj większe Jak będę w domu wyślę Wam zdjęcie tych moich robionych na zwykłych balonach i później jak zrobię dla Maluszka. Ja zaczęłąm robić z wikolu, później krochmal, ale ten musi być na świeżo bo później nieco traci moc i trzeba było poprawiać. Wikol to droższa opcja, ale skuteczniejsza Ja barwię farbami akrylowymi, a dla Malucha chcę żółte i zielone spróbować barwnikami do jaj, zobaczymy co z "mocą".
A, no i dmuchanie balonów na wodę buzią to zła opcja, fajnie jest mieć pompkę (my użyliśmy takiej do materacy). Przy zastosowaniu bandażu robi się szybciej niż nitkami czy czymś podobnym, nie jest to bardzo pracochłonne. Instrukcje są na blogach itp., ale to wystarczy po prostu obwijać bandażem na początku zmoczonym w "kleju", później na sucho i na koniec dociskamy więcej kleju, by dokładnie pokrył balon (z nitkami jest gorzej, bardziej się zsuwają, ale rzecz gustu) Wieszamy na czymś za "pępek" balona i schnie. Idealnie sprawdza się suszarka do ubrań

Ja lampki kupuję z e-bay.
Magda w Polsce na święta nie widziałam wielu na "białym" kablu :/ Ale czarny też ma to coś Magdusia to zależy od kleju, niestety przy wikolu zrywanie jest gorsze

Magda ale ta strona co podałaś sprzedaje tkaniny, a nie kocyki

PS. Ja znalazłam taką ofertę i chyba kupimy takie łóżeczko.

Co do bandażu jakoś mi się nie widzi... Za dużo motki z barwnikami

Sprzedaje tkaniny ale to mogę kupić metr i w sumie już duży ten kocyk byłby Plus zwykły materiał i zlecić krawcowej obszycie. Zobaczymy kocyków i tak mam nadto

Łóżeczko super Cena nawet spoko

Co do kolorów to myślałam nad tym cotton i moim nieszczęsnym pokojem Myślicie że do różowo-pomarańczowego pokoju pasowałoby beżowe, szare, jasno różowe ? Nawet dla chłopczyka by pasowało a przynajmniej nie ma wyjścia. O takie np. : KLIK KLIK KLIK KLIK

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Co do mieszkania dzidziusia u nas będzie miał tylko kącik w sypialni. I to musi narazie wystarczyć Ale kącik tez mogę ładnie urządzić

Co do pytania o samopoczucie - pytają mnie koleżanki, sąsiadka, kumple Tż. Moi rodzice nic, a teść wczoraj tak mnie "przytulił" a raczej ścisnął że mnie brzuch zabolał i musiałam siłą się odepchnąć To że nie widać w szerokiej sukience nie znaczy ze nie czuję szczególnie ze godzinę wcześniej o mało co nie zemdlałam w kościele Ale teść już tak ma więc machnęłam ręką.
także wiecie - wiecej zainteresowania mam ze strony znajomych i jest to miłe kiedy pytają jak się czuję czy coś mi trzeba albo wychodzą z papierosem czy coś.

[uaoo]

Napisane przez kogielmogiel

U rodziny męża za to temat ciazy nie istnieje. Nikt nie zapyta jak tam sie czuje, czy jak wyniki, co tam z dzieckiem. Zero tematu.
Sama nie wiem czy to źle ale chyba mi troche przykro.
Nie dogodzi kobiecie w ciąży

Ze strony męża dokładnie tak samo jest co do mojej ciąży, mam wrażenie nawet jakby teściowa była zła i wkurzona, że my będziemy mieć drugie dziecko. Ona unika rozmowy na temat mojej ciąży, a jak już tż coś powie to zmienia temat.

[frontin]

Napisane przez czarnulax

U nas też nie będzie teraz oddzielnego pokoiku. Nie ma na to miejsca.

U mnie tak samo.

Napisane przez hariett

Ja bym wolała żeby wszyscy przestali się tak tym ekscytować. Jakoś chciałam żeby dziecko było takie "nasze", a nie teściów
W ogóle nie wiem po co swojej mamie powiedziałam o lekkim spadku hemoglobiny. Jak przeżywaaaaa!

Mnie teściowie nie pytają, ale męża tak. Na szczęście nie trują mu i nie wydzwaniają bez powodu. Ja się tylko obawiam, że jak ich odwiedzimy, to będą nas pouczać. A tego nie zniesę :P Swojej mamie nie mówię o jakiś komplikacjach itd. Póki wszystko jest pod kontrolą nie ma co tego rozstrząsać.

Napisane przez kogielmogiel

Denerwuje Cie to ? Ja wiem ze za czesto to tez nie dobrze, ale nawet w celu podtrzymania rozmowy milo czasem jak ktos spyta o samopoczucie.

Zgadzam się. Ja wymagam tego od siebie - żeby pamiętać o urodzinach imienianch w rodzinie męża, jak babcia zachoruje to zawsze się dopytuję. Uważam, że to naturalne. Dlatego nie rozumiem, dlaczego nie jestem traktowana tak samo.

[baby montana]

Napisane przez kogielmogiel

Denerwuje Cie to ? Ja wiem ze za czesto to tez nie dobrze, ale nawet w celu podtrzymania rozmowy milo czasem jak ktos spyta o samopoczucie.

Mnie denerwuje ze pytaja,bo poza ciaza jestem dalej ta Sama osoba i chcialabym porozmawiac na normalne tematy.


My bedziemy miec osobny pokoj ale malutki,jakies 5m2,nic innego nie damy rady wykombinowac. Niby mozemy zrobic na dachu kolejny duzy pokoj ale musielibysmy i lazienke dorzucic,zwiekszylyby sie znaczaco koszty :-(

[czarnulax]

Napisane przez kogielmogiel

Denerwuje Cie to ? Ja wiem ze za czesto to tez nie dobrze, ale nawet w celu podtrzymania rozmowy milo czasem jak ktos spyta o samopoczucie.

Szczerze? Czasem robi się to już męczące, ale biorę to na luz. Zawsze jak kogoś spotykam wiem, że zacznie od "jak się czujesz?" i nieraz to mi się śmiać chce. Z reguły i tak odpowiadam, że dobrze, bo przecież nie zacznę wymieniać co mnie boli i doskwiera

[magda1706]

Mnie by wkurzało jakby innych tematów ze mną nie było tylko o ciąży. Ale gadają normalnie i w międzyczasie ktoś się zapyta jak się czuję to odpowiadam że różnie i tyle Najbardziej mnie rozśmiesza jak facet się pyta, odpowiem ze właśnie mnie mdli albo że słabo mi a on do mnie z tekstem 'rozumiem Cię' I zawsze wtedy zieję że fajnie że chociaż ty mnie rozumiesz jak się czuję hahahah

[uaoo]

Napisane przez czarnulax

Szczerze? Czasem robi się to już męczące, ale biorę to na luz. Zawsze jak kogoś spotykam wiem, że zacznie od "jak się czujesz?" i nieraz to mi się śmiać chce. Z reguły i tak odpowiadam, że dobrze, bo przecież nie zacznę wymieniać co mnie boli i doskwiera

Jak znajomi pytają to tez mówię zawsze, że dobrze.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez magda1706

Mnie by wkurzało jakby innych tematów ze mną nie było tylko o ciąży. Ale gadają normalnie i w międzyczasie ktoś się zapyta jak się czuję to odpowiadam że różnie i tyle Najbardziej mnie rozśmiesza jak facet się pyta, odpowiem ze właśnie mnie mdli albo że słabo mi a on do mnie z tekstem 'rozumiem Cię' I zawsze wtedy zieję że fajnie że chociaż ty mnie rozumiesz jak się czuję hahahah

ah Ci męźczyźni, oni zawsze nas rozumieją

[magda1706]

Napisane przez uaoo

ah Ci męźczyźni, oni zawsze nas rozumieją

no właśnie Jedynie na nich możemy liczyć ! Najbardziej jednak mnie wkurzają teksty jednego kolegi Tż o tym że jak będzie duży brzuch to czy on będzie mógł dotknąć wara od mojego brzucha! On argumentuje to tym że on lubi jak się rusza... mam nadzieję że się nie będzie ruszało jak będzie chciał dotknąć
Nie znosze jak ktoś obcy mnie dotyka, przytula i w ogóle. Nawet jeśli tą osobę znam jak kumpel czy teść. Przytulac to mnie ma mąż a nie jakiś inny I weź ty wytłumacz takim ciołkom że potrzebuję przynajmniej metra strefy intymnej
Ale za dotykanie brzucha będę dawać po łapach

[czarnulax]

Jak byliśmy ostatnio na tym ognisku, to mnie kolega zapytał jak się czuję i mówię "no X jak to w ciąży, powinieneś wiedzieć o czym mówię", a on "tak, tak, rozumiem" ale on już przeżył dwie ciąże swojej żony, ostatnia nawet dosyć niedawno

[uaoo]

Napisane przez magda1706

Nie znosze jak ktoś obcy mnie dotyka, przytula i w ogóle. Nawet jeśli tą osobę znam jak kumpel czy teść. Przytulac to mnie ma mąż a nie jakiś inny I weź ty wytłumacz takim ciołkom że potrzebuję przynajmniej metra strefy intymnej
Ale za dotykanie brzucha będę dawać po łapach

Też tego nie znoszę! Brr. Mnie już koleżanki próbują macać, ale już im powiedziałam, żeby tego nie robiły, bo nie lubię. A jakby chciał kumpel dotknąć to bym się czuła jakaś skrepowana i głupio by mi było, więc tym bardziej zaden kumpel nie dotnie mojego brzucha

[kinga1701]

Napisane przez magda1706

:
Ale za dotykanie brzucha będę dawać po łapach

I ja też, brzucha mojego mogę dotykać ja i mój mąż. Inny proszę z daleko z rękami.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Dziewczyny myślicie że kombinezony im bliżej zimy tym będą droższe? Bo tak myślę i stwierdzam, że może tak być i chyba po badaniach 13 sierpnia jak będzie wszystko ok to już zamówię, ten kombinezon do fotelika. Jak myślicie ?

[uaoo]

Napisane przez kinga1701

Dziewczyny myślicie że kombinezony im bliżej zimy tym będą droższe? Bo tak myślę i stwierdzam, że może tak być i chyba po badaniach 13 sierpnia jak będzie wszystko ok to już zamówię, ten kombinezon do fotelika. Jak myślicie ?

Już pod koniec jesieni będą wyprzedaże zimowe, także może warto jeszcze poczekać? Ja poczekam.

[Dotka90]

U mnie nasilenie pytań normalne
Teściowa za każdym razem jak rozmawia z TŻtem albo jak jesteśmy u nich, to pyta
Ale nie jest to jakieś nachalne, wręcz bym powiedziała, że miłe

Moja mama za bardzo nie pyta Jak jestem po wizycie, to zapyta jak tam, ale żeby mnie na co dzień pytać jak się czuję, to nie

Co do dotykania, to ostatnio w pracy, chyba pisałam? Wkurzyła mnie znajoma, bo stoję przy kserze, robię ksero, a ona podchodzi do mnie i mizia mnie po brzuchu i pyta 'czy już kopie'. Jeeezu, powiedziałam jej żeby tak nie robiła, bo to mega niekomfortowe było dla mnie

[kinga1701]

Napisane przez uaoo

Już pod koniec jesieni będą wyprzedaże zimowe, także może warto jeszcze poczekać? Ja poczekam.

Wyprzedaże, pewnie zaczną się tak koło listopada? A mąż jak pojedzie do Polski po rzeczy to tak wrzesień, październik to pewnie akurat sezon zimowy w sklepach się zacznie, dobrze myślę. Jak ktoś się orientuje w tych miesiącach i wyprzedażach, to proszę o radę.

[czarnulax]

U mnie się nikt nie pcha z łapami, przynajmniej jak na razie. Ale wiem, że będę gryzła jak ktoś tak będzie robił, lubię swoją przestrzeń osobistą Głaskać to mnie może mąż. Reszta wara. Niech sobie swoje macają

[kinga1701]

Napisane przez czarnulax

U mnie się nikt nie pcha z łapami, przynajmniej jak na razie. Ale wiem, że będę gryzła jak ktoś tak będzie robił, lubię swoją przestrzeń osobistą Głaskać to mnie może mąż. Reszta wara. Niech sobie swoje macają

I tak trzeba mówić

[kogielmogiel]

U mnie sie raczej nie pchaja z łapami, wiec w tym temcie mam spokój.
Wczoraj bylam ha chrzcinach u kuzynki, maly ma 5 miesięcy, ale bym juz chciala móc przytulić swojego bobasa
Jeszcze w weekend dostalam kolejne Zaproszenie na wesele. We wrzesniu mamy 3wesela tydzien po tygodniu, mam nadzieje ze będę zdolna pójść na wszystkie

[Magdusiaaa]

Napisane przez czarnulax

U mnie się nikt nie pcha z łapami, przynajmniej jak na razie. Ale wiem, że będę gryzła jak ktoś tak będzie robił, lubię swoją przestrzeń osobistą Głaskać to mnie może mąż. Reszta wara. Niech sobie swoje macają

O wlasnie... rowniez wyznaje taka zasade jak wiekszosc z Was Chyba nikt nie lubi jak go ktos nieproszony dotyka a tym bardziej mojego Maluszka.

W ogole obawiam sie ze ja jak urodze to bede zaborcza i zazdrosna matka i bede na kazdego warczala jak bedzie ktos chcial moje dziecko dotknacprzynajmn iej na samym poczatku...

[uaoo]

Napisane przez kinga1701

Wyprzedaże, pewnie zaczną się tak koło listopada? A mąż jak pojedzie do Polski po rzeczy to tak wrzesień, październik to pewnie akurat sezon zimowy w sklepach się zacznie, dobrze myślę. Jak ktoś się orientuje w tych miesiącach i wyprzedażach, to proszę o radę.

Kolekcje jesienno-zimowe mogą być wprowadzane już w sierpniu.

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Dziewczyny czy macie jakieś pomysły na obiad ale bez mięsa? Nie byłam na zakupach i nic nie mam.

[kinga1701]

Napisane przez uaoo

[/COLOR]Dziewczyny czy macie jakieś pomysły na obiad ale bez mięsa? Nie byłam na zakupach i nic nie mam.

Pieczony ryż z warzywami, opiekane ziemniaki z jajkiem i surówka, fasolka szparagowa z bułką, kotlety z jajka, sera i pieczarek moje ulubione krokiety z kapusta lub pieczarkami. Ja mam dużo pomysłów, ponieważ mięsa nie jadam (za wyjątkiem piersi z kurczaka i mięsa wołowego mielonego)

[uaoo]

Napisane przez kinga1701

Pieczony ryż z warzywami, opiekane ziemniaki z jajkiem i surówka, fasolka szparagowa z bułką, kotlety z jajka, sera i pieczarek moje ulubione krokiety z kapusta lub pieczarkami. Ja mam dużo pomysłów, ponieważ mięsa nie jadam (za wyjątkiem piersi z kurczaka i mięsa wołowego mielonego)

Poproszę o przepis na kotlety z jajka, sera i pieczarek i krokiety bo przyznam, że nigdy nie robiłam

[kinga1701]

Napisane przez uaoo

Poproszę o przepis na kotlety z jajka, sera i pieczarek i krokiety bo przyznam, że nigdy nie robiłam

Ugotowane jaka na twardo
Pieczarki zetrzeć na tarce o grubych oczkach i smażyć z drobno pokrojoną cebulką aż płyn wyparuje.
Jajka drobno posiekać, dodać pieczarki z cebulką, bułkę tarta lub suchą namoczoną w mleko jak kto woli, jajko, żółty ser tarty na tarce, przyprawy do smaku, Wymieszać i formujemy kuleczki, obtaczamy w bułce i smażymy. Na koniec się zajadamy ze smakiem

Krokiety z kapustą kiszoną i pieczarkami tez sa pyszne.

[uaoo]

Napisane przez kinga1701

Ugotowane jaka na twardo
Pieczarki zetrzeć na tarce o grubych oczkach i smażyć z drobno pokrojoną cebulką aż płyn wyparuje.
Jajka drobno posiekać, dodać pieczarki z cebulką, bułkę tarta lub suchą namoczoną w mleko jak kto woli, jajko, żółty ser tarty na tarce, przyprawy do smaku, Wymieszać i formujemy kuleczki, obtaczamy w bułce i smażymy. Na koniec się zajadamy ze smakiem

Dziękuje kochana. Będę próbować i napiszę jak mi wyszło!