Mamusie Listopadowe 2015 część II!

[Aasikk]

Malinka zazdroszczę bo sporo można zaoszczędzić. no ale na siłę nie będę kupować spranych ubranek. mnie przeraża cała ta wyprawka. W niedzielę jedziemy do moich rodziców zobaczyć w jakim stanie jest łóżeczko po mojej młodszej siostrze, mam nadzieję, że lekkie odświeżenie mu wystarczy i nie trzeba będzie kupować nowego
to jedyna rzecz, na której ewentualnie uda nam się zaoszczędzić

[tylkokasia]

A ja kurde chora jestem. Nie jakoś bardzo ale mam katar taki bardziej zatokowy bo mi zatyka nos a nie wypływa no i ogólnie czuję osłabienie.
Podłapałam od córeczki a ona od innego dziecka wcześniej.
Nawet nie wiem jak sobie ulżyć. Czy maścią eukaliptusową taką w stylu wick można się w ciąży smarować? Ja mam tą maść od teściowej z Niemiec i tam wszystko po niemiecku więc nie wiem. (tylko tyle że dla dzieci od 2l jest ok zrozumiałam)

[malinka103]

Napisane przez Aasikk

Malinka zazdroszczę bo sporo można zaoszczędzić. no ale na siłę nie będę kupować spranych ubranek. mnie przeraża cała ta wyprawka. W niedzielę jedziemy do moich rodziców zobaczyć w jakim stanie jest łóżeczko po mojej młodszej siostrze, mam nadzieję, że lekkie odświeżenie mu wystarczy i nie trzeba będzie kupować nowego
to jedyna rzecz, na której ewentualnie uda nam się zaoszczędzić

No tak nic na sile ja łóżeczka nadal szukam bo chce miec do kompletu z komoda, a procz juz tego co mam to reszta nowa. Wózek na szczescie dostaniemy

[cornflower_girl]

Napisane przez peachella

Tak, też słyszałam, że mają duży przemiał, ale w sumie z mojego otoczenia słyszę w sumie dobre opinie. Ja tam swojej położnej do porodu mieć nie będę więc mnie akurat ta opcja nie dotyczy. No i warunki podobno fajne.

Słyszałam dobre opinie zarówno o cesarki, jak i porody sn, więc jeśli nie zalezy Ci na własnej położnej to będzie dobry wybór. A, i poproszę o relację z dnia otwartego

Kasiula Duża dziewczyna

Napisane przez tylkokasia

A ja pierwszy raz zapytałam o używane ciuszki bo wystawia osoba z mojego miasta całkiem ładne i na chłopca urodzonego zimą ale tak jakoś zniesmaczył mnie dialog z tą osobą że żałuję że w ogóle się odezwałam...

A co było nie tak?

Napisane przez agne19s

Mam do was pytanie, bo kuzynka zaproponowała mi ubranka ale z tekstem "tylko wiesz... Do zwrotu " i po tych słowach odechcialo mi się tych ubranek dlatego ze nie chce oddawać czegoś w gorszym stanie, a dziecko Brudzi i samo pranie ubranka niszczy... A zresztą to mam je jakoś pozaznaczac ze te są pożyczone od niej żeby nagle po kilku miesiącach nie okazało się ze oddałam jej za dużo ? Taki układ mi nie pasuje. A U was jak to wygląda jak dostajecie coś od rodziny to macie w planach to oddać ?

Na początku nie miałam nic przeciwko ubraniom do zwrotu - planujemy więcej niż jednego malucha, więc dobrze byłoby, gdybyśmy mieli poczucie bezpieczeństwa, że taka wyprawka w razie czego jest - a tak to przy wydaniu jej w świat prawdopodobne, ze czekałoby nas kompletowanie wyprawki od zera. Nie wymagałabym doskonałego stanu po kolejnym maluchu. U mnie w rodzinie ubranka i sprzęty zawsze były przechodnie. Ale z drugiej strony tak jak piszecie - dziecko może zabrudzić rzeczy i nie będą w takim dobrym stanie i oddanie ich w takim stanie do pierwszego właściciela będzie czymś nieprzyjemnym dla obu stron.

Napisane przez Soul89

Z tym dawaniem bezinteresownym to też tak na dwa razy. Byłam ostatnio u znajomej i zeszła na temat ubranek, ze łzami w oczach opowiedziała jak jej "przyjaciółka" najpierw dała jej worek ubrań dla córeczki, po kilku miesiącach owa "przyjaciółka" zaczęła jej coś przebąkiwać o pieniądzach za te ubrania, aż w końcu stwierdziła, że ma jej te ubrania oddać.. Koleżanka część wyrzuciła np brudne podarte body to dała inne rzeczy wzamian.. :/

To już masakra...
Rozumiem oddać rzeczy używane, ale też nie zniszczone(!) Byłoby mi zwyczajnie wstyd.

limonka Współczuję, mam nadzieję, że chociaż u Ciebie upały nie dają w tyłek - bo to gorzej przy szyciu

Napisane przez tylkokasia

A ja kurde chora jestem. Nie jakoś bardzo ale mam katar taki bardziej zatokowy bo mi zatyka nos a nie wypływa no i ogólnie czuję osłabienie.
Nawet nie wiem jak sobie ulżyć. Czy maścią eukaliptusową taką w stylu wick można się w ciąży smarować? Ja mam tą maść od teściowej z Niemiec i tam wszystko po niemiecku więc nie wiem. (tylko tyle że dla dzieci od 2l jest ok zrozumiałam)

Zdrowiej A ulotka polskiego odpowiednika?
Z maści - mi trochę pomagał Amol, jest ziołowy.

[Robusta]

Dziewczyny wracam po ponad tygodniowej nieobecności. Mam kupę stron do nadrobienia

wczoraj byłam na USG u innego lekarza no dzidzia rozkraczyła się ewidentnie. Dziewczynka na 100 % musimy teraz imię wybrać, narazie stanęło na Milence boję się tylko, że będą mówić Lena... aa i chciałam się jeszcze pochwalić że od 16 lipca do 27 dzidzia zwiększyła wagę i z 460 zrobiło się 750 gram !

Wracam do nadrabiania !

Co do ubranek, mamy już sporo właśnie używanych. Część niestety poplamiona ale po domu da radę, to normalne że dzieci plamią ciuszki. Pewnie część odziedziczę po mojej chrześnicy (ma 1,5 roku) więc narazie nic nie kupujemy dla dzidzi bo nie ma sensu. Pewnie kupię tylko coś do szpitala, na wyjście

[tylkokasia]

Napisane przez cornflower_girl

Słyszałam dobre opinie zarówno o cesarki, jak i porody sn, więc jeśli nie zalezy Ci na własnej położnej to będzie dobry wybór. A, i poproszę o relację z dnia otwartego

Kasiula Duża dziewczyna


A co było nie tak?


Na początku nie miałam nic przeciwko ubraniom do zwrotu - planujemy więcej niż jednego malucha, więc dobrze byłoby, gdybyśmy mieli poczucie bezpieczeństwa, że taka wyprawka w razie czego jest - a tak to przy wydaniu jej w świat prawdopodobne, ze czekałoby nas kompletowanie wyprawki od zera. Nie wymagałabym doskonałego stanu po kolejnym maluchu. U mnie w rodzinie ubranka i sprzęty zawsze były przechodnie. Ale z drugiej strony tak jak piszecie - dziecko może zabrudzić rzeczy i nie będą w takim dobrym stanie i oddanie ich w takim stanie do pierwszego właściciela będzie czymś nieprzyjemnym dla obu stron.


To już masakra...
Rozumiem oddać rzeczy używane, ale też nie zniszczone(!) Byłoby mi zwyczajnie wstyd.

limonka Współczuję, mam nadzieję, że chociaż u Ciebie upały nie dają w tyłek - bo to gorzej przy szyciu


Zdrowiej A ulotka polskiego odpowiednika?
Z maści - mi trochę pomagał Amol, jest ziołowy.

Na tych wick piszą że można ale nie na brzuchu. A lekarze jedni polecają a inni odradzają

Co do tych ciuszków ja zapytałam grzecznie o stan - czy nie są zmechacone, uszkodzone i nie pachną wilgocią (tu w IE grzyb jest w wielu domach więc na to trzeba bardzo uważać) i czy można obejrzeć a kobieta mi odpisała z masą wykrzykników że oni nie są syfiarzami i że to nie ciucholand że pójdę i za grosze nakupuję ciuchów nieużywanych. I że jej rzeczy to nie sklep że pachną nowością i co ja w ogóle robię na stronie z ogłoszeniami

[peachella]

cornflower_girl nie wiem kiedy się wybierzemy na ten dzień otwarty, raz w miesiącu jest i to w soboty jeszcze. A mąż pracuje z reguły ale dam znać jakby nam się udało.
Chociaż teraz tak się zastanawiam, bo słyszałam, że są jakieś dni w szpitalach gdzie można po prostu przyjść w konkretnych godzinach i położna może oprowadzić po oddziale i można się wypytać o wszystko. Coś wiecie na ten temat?

Właśnie dzwoniłam do lekarza, do mojego miasta rodzinnego, gdzie byłam na I usg dodatkowo. Będę tam pod koniec sierpnia i chciałabym iść na 3 usg też, oprócz nfz. Będzie to 30 tc. Chyba się umówie na początku sierpnia. Niezłą przebitka cenowa jest, bo babka mi powiedziała, ze 80 zł w Krakowie to chyba z 200 zł. Połówkowe tam 150zł a w Kraku 250 zł

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez tylkokasia

Na tych wick piszą że można ale nie na brzuchu. A lekarze jedni polecają a inni odradzają

Co do tych ciuszków ja zapytałam grzecznie o stan - czy nie są zmechacone, uszkodzone i nie pachną wilgocią (tu w IE grzyb jest w wielu domach więc na to trzeba bardzo uważać) i czy można obejrzeć a kobieta mi odpisała z masą wykrzykników że oni nie są syfiarzami i że to nie ciucholand że pójdę i za grosze nakupuję ciuchów nieużywanych. I że jej rzeczy to nie sklep że pachną nowością i co ja w ogóle robię na stronie z ogłoszeniami

ale baba!

[lexie42]

Napisane przez Robusta

Dziewczyny wracam po ponad tygodniowej nieobecności. Mam kupę stron do nadrobienia

wczoraj byłam na USG u innego lekarza no dzidzia rozkraczyła się ewidentnie. Dziewczynka na 100 % musimy teraz imię wybrać, narazie stanęło na Milence boję się tylko, że będą mówić Lena... aa i chciałam się jeszcze pochwalić że od 16 lipca do 27 dzidzia zwiększyła wagę i z 460 zrobiło się 750 gram !

Gratuluję udanej wizyty i dziewczynki
U nas teściowa właśnie mówiła, że jej się Milenka podoba i zdrabniała Lenka

[fasterka90]

wonderka współczuję mdłości ale przynajmniej nie jestem sama dziś już 4dzien z rzędu... Ale to chyba bardziej mała gdzieś naciska na żołądek niż takie jak były na początku. Często jak się schyle np albo jakiś szybki ruch wykonam to odrazu pawik :/
Ubranek już większość mam, część pozostałej wyprawki też już jest,teraz czekam żeby kupić wózek, łóżeczko i kosmetyki. Cały przyszły tydzień będę u taty to powiedział że kupimy wanienke, ręczniki, dla mnie koszule, biustonosze, ogólnie to co mi jeszcze brakuje. A łóżeczko i wózek kupuje mama i babcia wiec nas póki co wydatki już nie czekają meble tylko zmienimy zanim się przeprowadzimy z salonu do pokoju małej i kupimy komodę.

[Soul89]

Jak czytam, że niektóre z Was tyle rzeczy podostawają od bliskich, to mnie trochę zazdro bierze 😉 moja mama tyle ile może to kupi z wyprawki ubrankowej, plus mój brat kilka prezentów, ale nikt nie zaproponował że np do wózka się dołoży itp itd wszystko sami 😑

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Agusiek89]

Ja dziś po glukozce he he wcisnęłam sobie pół cytrynki, bardzo słodkie aż mnie gardło szczypało, ale w połączeniu z cytrynką nawet mi smakowało po wypiciu czułam się normalnie, trochę spać się tylko chciało

[Aasikk]

Napisane przez Soul89

Jak czytam, że niektóre z Was tyle rzeczy podostawają od bliskich, to mnie trochę zazdro bierze 😉 moja mama tyle ile może to kupi z wyprawki ubrankowej, plus mój brat kilka prezentów, ale nikt nie zaproponował że np do wózka się dołoży itp itd wszystko sami 😑

u nas to samo, wiem, że siostry kupią mi jakieś ciuszki ale to pojedyncze sztuki w formie prezentu, rodzice jedni i drudzy też pewnie jakieś drobiazgi kupią a reszta raczej będzie na naszej głowie. Ale mam cichą nadzieję, że chociaż jedni dziadkowie dołożą się trochę do wózka.

[malinka103]

Napisane przez Agusiek89

Ja dziś po glukozce he he wcisnęłam sobie pół cytrynki, bardzo słodkie aż mnie gardło szczypało, ale w połączeniu z cytrynką nawet mi smakowało po wypiciu czułam się normalnie, trochę spać się tylko chciało

Ja ide jutro cytryna zakupiona i wykreslanki naszykowane

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez Soul89

Jak czytam, że niektóre z Was tyle rzeczy podostawają od bliskich, to mnie trochę zazdro bierze 😉 moja mama tyle ile może to kupi z wyprawki ubrankowej, plus mój brat kilka prezentów, ale nikt nie zaproponował że np do wózka się dołoży itp itd wszystko sami 😑

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

U nas znow moja mama ma chyba totalnie wszystko gdzies, bo nie zapytala ani razu czy cos kupic albo dolozyc. Ostatnio wgl mi sie wydajr ze jak sie dowiedziala ze bedzie chlopiec to jest niezadowolona .
Klucimy sie tak ze ho ho....

[Amelia16]

Iclose strasznie się cieszę, że jednak to nie ta przypadłość!!!! Ogromny kamień z serca Wam chyba spadł, super

Peachella śliczny brzuszek, może masz silniejsze mięśnie brzucha i Mała narazie rozpycha się bardziej wewnątrz?

Napisane przez poznanianka1990

Widziałam kiedyś ten odcinek. Ta co nie chciała znieczulenia to się darła jak nie wiem, nic nie pozwoliła przy sobie zrobić, ani położnej ani swojemu facetowi...

Oglądałam wczoraj też ta 16-latka lepiej sobie poradziła niż dorosła babka, naprawdę byłam w szoku jej postawy ale co próg bólu to próg bólu, nie ma reguły...

Kasiula super, że razem obejrzeliście swoją córeczkę

Monik gratuluję córuni zdrowej!!! A ile miała starsza córka przy narodzinach?

Napisane przez agne19s

Mam do was pytanie, bo kuzynka zaproponowała mi ubranka ale z tekstem "tylko wiesz... Do zwrotu " i po tych słowach odechcialo mi się tych ubranek dlatego ze nie chce oddawać czegoś w gorszym stanie, a dziecko Brudzi i samo pranie ubranka niszczy... A zresztą to mam je jakoś pozaznaczac ze te są pożyczone od niej żeby nagle po kilku miesiącach nie okazało się ze oddałam jej za dużo ? Taki układ mi nie pasuje. A U was jak to wygląda jak dostajecie coś od rodziny to macie w planach to oddać ?

Ja na szczęście takiej krzywej sytuacji nie miałam, przy Filipie dostałam mnóstwo ubranek, ale akurat od osób, które już nie planowały dzieci i oddały ze słowami "jak nie weźmiesz to wyrzuć". Przy Heli wymieniłyśmy się ze szwagierką całymi wyprawkami, bo u niej akurat miał się rodzić chłopiec a pierwszą ma dziewczynkę a u nas na odwrót jak okazało się, że trzecia będzie dziewczynka to po prostu ustaliłyśmy, że ja zostawię sobie jej wyprawkę, a ona już może sprzedawać czy rozdać moją, nikt do nikogo nie ma pretensji czy żalu, bo wszystko było na zasadzie wymiany.
Z jednej strony rozumiem, że zaznaczyła, że liczy w przyszłości na ich zwrot, dopiero byś źle poczuła gdyby Ci nagle z tym wyskoczyła za pół roku, więc postawiła sprawę jasno, a z drugiej skoro piszesz, że to wszystko było z wydźwiękiem z łaski to lepiej sobie darować....

Limonka strasznie współczuję tych zabiegów..... horror, się naprzechodzisz

Tylkokasia Napewno można się wysmarować amolem, ale to średnio na katar chyba... Ja wąchałam olejek olbas, to napewno można było, też eukaliptus i mentol między innymi

Robusta śliczne imię dla dziewczynki

[peachella]

Napisane przez fasterka90

wonderka współczuję mdłości ale przynajmniej nie jestem sama dziś już 4dzien z rzędu... Ale to chyba bardziej mała gdzieś naciska na żołądek niż takie jak były na początku. Często jak się schyle np albo jakiś szybki ruch wykonam to odrazu pawik :/
Ubranek już większość mam, część pozostałej wyprawki też już jest,teraz czekam żeby kupić wózek, łóżeczko i kosmetyki. Cały przyszły tydzień będę u taty to powiedział że kupimy wanienke, ręczniki, dla mnie koszule, biustonosze, ogólnie to co mi jeszcze brakuje. A łóżeczko i wózek kupuje mama i babcia wiec nas póki co wydatki już nie czekają meble tylko zmienimy zanim się przeprowadzimy z salonu do pokoju małej i kupimy komodę.

ja mdłości nie mam, skończyły się już dawno ok. 15 tc. Natomiast zauwazyłam, że często po jedzeniu mam wrażenie, ze jedzenie mi sie cofa do przełyku. Nie wiem czemu tak, nieprzyjemne uczucie ale mdłości takich jak ja miałam po miedzy 9tc a 15tc to nikomu nie życzę. Całodniowe i do tego okropna senność. żadnego pożytku z człowieka

Napisane przez Soul89

Jak czytam, że niektóre z Was tyle rzeczy podostawają od bliskich, to mnie trochę zazdro bierze �� moja mama tyle ile może to kupi z wyprawki ubrankowej, plus mój brat kilka prezentów, ale nikt nie zaproponował że np do wózka się dołoży itp itd wszystko sami ��

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

z jednej strony fajnie, ale z drugiej musisz czekać aż dostaniesz. Jesteś uzależniona od innych. Ja już bym chciała dostać wszystko i powoli robić porządki a muszę czekać jak bedą mieć czas/ chęci żeby mi to przygotować i wysłać. Stwierdziłam, że jak sami sie nie odezwą do końca sierpnia to podpytam co z rzeczami. Zostanie już tylko 2 miesiące więc oczywiste, ze chciałabym już mieć większość rzeczy przygotowane.

Napisane przez Agusiek89

Ja dziś po glukozce he he wcisnęłam sobie pół cytrynki, bardzo słodkie aż mnie gardło szczypało, ale w połączeniu z cytrynką nawet mi smakowało po wypiciu czułam się normalnie, trochę spać się tylko chciało

Ja jadę jutro z rana na glukozę, do tego mocz i morfologia. Mam nadzieję, ze będzie bezproblemowo idę do sklepu może też cytrynę wezmę w razie czego

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez Amelia16

Peachella śliczny brzuszek, może masz silniejsze mięśnie brzucha i Mała narazie rozpycha się bardziej wewnątrz?


Oglądałam wczoraj też ta 16-latka lepiej sobie poradziła niż dorosła babka, naprawdę byłam w szoku jej postawy ale co próg bólu to próg bólu, nie ma reguły...

Z tymi mięśniami bym nie była taka pewna bo raczej u mnie więcej tłuszczu haha no nie wiem, taka nasza uroda chyba, ale naprawdę macie większe brzuszki a wcześniejsze ciąże ode mnie

a ta młoda to dostała znieczulenie więc pewnie dlatego tak na spokojnie
ta druga babka to mnie przeraziła, serio.... jakby ją zarzynali.

[Agusiek89]

Napisane przez malinka103

Ja ide jutro cytryna zakupiona i wykreslanki naszykowane

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------



U nas znow moja mama ma chyba totalnie wszystko gdzies, bo nie zapytala ani razu czy cos kupic albo dolozyc. Ostatnio wgl mi sie wydajr ze jak sie dowiedziala ze bedzie chlopiec to jest niezadowolona .
Klucimy sie tak ze ho ho....

U mnie w laboratorium akurat wifi było to sobie na necie trochę posiedziałam

Przykre...oby się polepszyły relacje

Napisane przez peachella

ja mdłości nie mam, skończyły się już dawno ok. 15 tc. Natomiast zauwazyłam, że często po jedzeniu mam wrażenie, ze jedzenie mi sie cofa do przełyku. Nie wiem czemu tak, nieprzyjemne uczucie ale mdłości takich jak ja miałam po miedzy 9tc a 15tc to nikomu nie życzę. Całodniowe i do tego okropna senność. żadnego pożytku z człowieka



z jednej strony fajnie, ale z drugiej musisz czekać aż dostaniesz. Jesteś uzależniona od innych. Ja już bym chciała dostać wszystko i powoli robić porządki a muszę czekać jak bedą mieć czas/ chęci żeby mi to przygotować i wysłać. Stwierdziłam, że jak sami sie nie odezwą do końca sierpnia to podpytam co z rzeczami. Zostanie już tylko 2 miesiące więc oczywiste, ze chciałabym już mieć większość rzeczy przygotowane.



Ja jadę jutro z rana na glukozę, do tego mocz i morfologia. Mam nadzieję, ze będzie bezproblemowo idę do sklepu może też cytrynę wezmę w razie czego

Ja też miałam mocz, morfologię i do tego glukozę właśnie

Kup koniecznie cytrynkę trochę łamie słodkość i lepiej smakuje, jak super-słodka lemioniada he he

[Amelia16]

Napisane przez peachella

Z tymi mięśniami bym nie była taka pewna bo raczej u mnie więcej tłuszczu haha no nie wiem, taka nasza uroda chyba, ale naprawdę macie większe brzuszki a wcześniejsze ciąże ode mnie

a ta młoda to dostała znieczulenie więc pewnie dlatego tak na spokojnie
ta druga babka to mnie przeraziła, serio.... jakby ją zarzynali.

Nie wyglądasz na ten nadmiar tłuszczu szczerze mówiąc Ale brzuszek i tak już widać, inni też już pewnie się orientują, że jesteś ciężarówka? ja w poprzednich ciążach też miałam zawsze jeden z najmniejszych brzuchów na wątku... w ogóle do 20 tc nie miałam właściwie co pokazywać dziewczynom, dopiero teraz taka okrągła jestem
No tak, ona chyba nawet mówiła potem mamie, że znieczulenie puściło dopiero jak już ją szyli a ta druga no ewidentnie straciła kompletnie panowanie nad sobą i sytuacją, też patrzyłam na to w szoku... Brrrr

[malinka103]

Agusiek no u mnie wifi chyba wlasnie nie ma
Za moja mama nie trafisz ale dziekuje, ciesze sie tylko ze nie musze z nia mieszkac. 😣

[lexie42]

Napisane przez Soul89

Jak czytam, że niektóre z Was tyle rzeczy podostawają od bliskich, to mnie trochę zazdro bierze 😉 moja mama tyle ile może to kupi z wyprawki ubrankowej, plus mój brat kilka prezentów, ale nikt nie zaproponował że np do wózka się dołoży itp itd wszystko sami 😑

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

U nas jedynie moi rodzice od razu powiedzieli, że kupują wózek. Teściowie podejrzewam, że nic się nie dołożą, może jakiegoś ciuszka kupią po porodzie. Oni niestety wolą kupić nowy telewizor, niż nam coś pomóc. Wiem, że im się nie przelewa, ale jak słyszę o kolejnej nowej rzeczy np do domu no to mnie krew zalewa Także reszta rzeczy będzie na naszej głowie.

[Agusiek89]

Napisane przez malinka103

Agusiek no u mnie wifi chyba wlasnie nie ma
Za moja mama nie trafisz ale dziekuje, ciesze sie tylko ze nie musze z nia mieszkac. 😣

Moja mama z kolei bardzo się we wszystko wtrąca i chciałaby, żeby wszystko było tak jak ona chce... Też się cieszę, że nie muszę z nią mieszkać. Najlepiej się dogadujemy gdy się rzadko widzimy

[malinka103]

Napisane przez Agusiek89

Moja mama z kolei bardzo się we wszystko wtrąca i chciałaby, żeby wszystko było tak jak ona chce... Też się cieszę, że nie muszę z nią mieszkać. Najlepiej się dogadujemy gdy się rzadko widzimy

No to tak jak ja ze swoja im rzadziej tym.lepiej. mojej to uwagi nie mozna zwrocic i mysli ze wszystko wie najlepiej.

[Iclosemyeyes]

Napisane przez Soul89

Jak czytam, że niektóre z Was tyle rzeczy podostawają od bliskich, to mnie trochę zazdro bierze 😉 moja mama tyle ile może to kupi z wyprawki ubrankowej, plus mój brat kilka prezentów, ale nikt nie zaproponował że np do wózka się dołoży itp itd wszystko sami 😑

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Soul nie wiem czy Cię to pocieszyć ale my od nikogo niczego nie dostalismy jeszcze i nie zapowiada się na nicc takiego w sumie nie wiem z czego to wynika, czy rodziny nie cieszy fakt naszego potomka (a to pierwszy wnuk i prawnuk w rodzinie będzie...) czy wola nam się nie wtrącać? Czasami mi troszkę przykro, ale co zrobić....

Napisane przez Amelia16

Iclose strasznie się cieszę, że jednak to nie ta przypadłość!!!! Ogromny kamień z serca Wam chyba spadł, super

Dziękuję Amelia napisz co tam u was słychać

Limonka, współczuję tych przejść z zębami

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[Agusiek89]

Napisane przez malinka103

No to tak jak ja ze swoja im rzadziej tym.lepiej. mojej to uwagi nie mozna zwrocic i mysli ze wszystko wie najlepiej.

No podobnie i moja ehh

Dziewczyny powiedzcie jakie macie wzorki cebuszki, bo za dużo ich jak dla mnie i nie wiem na jaki się zdecydować Może podpowiecie które ładnie w rzeczywistości wyglądają. Chodzi mi o cebuszki te z allegro

[peachella]

Napisane przez Agusiek89

Ja też miałam mocz, morfologię i do tego glukozę właśnie

Kup koniecznie cytrynkę trochę łamie słodkość i lepiej smakuje, jak super-słodka lemioniada he he

Ja to jestem przypałowa poszłam do sklepu i przy kasie się zorientowałam, że cytryny nie wziełam może mąż kupi jak będzie wracał z pracy, a jak nie to może przezyję. Non stop bym słodkie jadła więc ta glukoza to pewnie dla mnie sama przyjemność będzie

Napisane przez Amelia16

Nie wyglądasz na ten nadmiar tłuszczu szczerze mówiąc Ale brzuszek i tak już widać, inni też już pewnie się orientują, że jesteś ciężarówka? ja w poprzednich ciążach też miałam zawsze jeden z najmniejszych brzuchów na wątku... w ogóle do 20 tc nie miałam właściwie co pokazywać dziewczynom, dopiero teraz taka okrągła jestem
No tak, ona chyba nawet mówiła potem mamie, że znieczulenie puściło dopiero jak już ją szyli a ta druga no ewidentnie straciła kompletnie panowanie nad sobą i sytuacją, też patrzyłam na to w szoku... Brrrr

Nie jestem jakaś wielka ale w porównianiu do Was jestem większa. Mam 170 cm i ważę obecnie jakieś 83 kg. U mnie się to całościowo raczej rozkłada. Brzuch widać, już nie ukryję, ale w obecnym 26 tc to już większość kobitek ma większe nie to żebym sie nie cieszyła,im dłużej mniejszy tym lepiej

Napisane przez malinka103

Agusiek no u mnie wifi chyba wlasnie nie ma
Za moja mama nie trafisz ale dziekuje, ciesze sie tylko ze nie musze z nia mieszkac. 😣

Napisane przez Agusiek89

Moja mama z kolei bardzo się we wszystko wtrąca i chciałaby, żeby wszystko było tak jak ona chce... Też się cieszę, że nie muszę z nią mieszkać. Najlepiej się dogadujemy gdy się rzadko widzimy

Napisane przez malinka103

No to tak jak ja ze swoja im rzadziej tym.lepiej. mojej to uwagi nie mozna zwrocic i mysli ze wszystko wie najlepiej.

Jak ja Was rozumiem u mnie jest tak, że zawsze najlepiej było przez telefon się kontaktować. Jak przyszło do spotkania na żywo to nie szło dłużej ze sobą wytrzymać teraz to u mojej jest obraza i już w ogóle sama z siebie nie dzwoni...zawsze pierwsza wyciągałam rękę ale się skończyło. Nie dam już sobie wjeżdżać na sumienie, w końcu to ona jest moją matką a nie ja jej, powinna sie zachowywać bardziej dorośle

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Moja Maja coś od wczoraj ma chyba gorszy czas. Mało co się rusza. Oczywiście czuję delikatne ruchy ale z reguły były one mocniejsze. Może dlatego, ze wczoraj cały dzień coś robiłam i dzisiaj w sumie też to śpi

[limonka1983]

Pozbierałam się w końcu. Rano pojechałam zawieźć moje wycinki do laboratorium. Wyniki mają być za około tydzień. Podobno mam się nie martwić, ale ja już takie gadki słyszałam rok temu, więc póki co, na nic się nie nastawiam. Tzn. nie nastawiam się na jakiś dramat, ale też nie mogę pozwolić sobie na postawę typ "eee... To pewnie nic złego. Po co w ogóle zawracać sobie tym głowę?". Musiałam dać radę bez leków przeciwbólowych, ale nie taki ból już przechodziłam, wiec dałam radę Martwiłam się tylko o maleństwo. Na szczęście nie ma dzisiaj upału, więc szwy też nawet grzecznie się zachowują Dentysta powiedział, że to jest dość częste zjawisko u ciężarnych, a ja nawet nie mam tragedii, bo niektóre babki mają oba dziąsła poprzerastane. Z tym, że ja 1 guzka miałam na dziąśle między jedynkami, a 2 zaraz za jedynkami na podniebieniu. Ciągle w to uderzałam dolnymi zębami, więc guzy były drażnione, a taka sytuacja była już niebezpieczna. No i nie mogłam normalnie jeść i ludzie przestali rozumieć, co mówię. Aż mi się teraz przypomniało, że zapomniałam odebrać robiony lek z apteki Ale podskoczę tam w drodze do gina, bo na 16 mamy wizytę Tak więc dzień pełen wrażeń.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez Agusiek89

Moja mama z kolei bardzo się we wszystko wtrąca i chciałaby, żeby wszystko było tak jak ona chce... Też się cieszę, że nie muszę z nią mieszkać. Najlepiej się dogadujemy gdy się rzadko widzimy

Jakbyś o mojej teściowej pisała

[Agusiek89]

Napisane przez peachella

Ja to jestem przypałowa poszłam do sklepu i przy kasie się zorientowałam, że cytryny nie wziełam może mąż kupi jak będzie wracał z pracy, a jak nie to może przezyję. Non stop bym słodkie jadła więc ta glukoza to pewnie dla mnie sama przyjemność będzie



Nie jestem jakaś wielka ale w porównianiu do Was jestem większa. Mam 170 cm i ważę obecnie jakieś 83 kg. U mnie się to całościowo raczej rozkłada. Brzuch widać, już nie ukryję, ale w obecnym 26 tc to już większość kobitek ma większe nie to żebym sie nie cieszyła,im dłużej mniejszy tym lepiej






Jak ja Was rozumiem u mnie jest tak, że zawsze najlepiej było przez telefon się kontaktować. Jak przyszło do spotkania na żywo to nie szło dłużej ze sobą wytrzymać teraz to u mojej jest obraza i już w ogóle sama z siebie nie dzwoni...zawsze pierwsza wyciągałam rękę ale się skończyło. Nie dam już sobie wjeżdżać na sumienie, w końcu to ona jest moją matką a nie ja jej, powinna sie zachowywać bardziej dorośle

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Moja Maja coś od wczoraj ma chyba gorszy czas. Mało co się rusza. Oczywiście czuję delikatne ruchy ale z reguły były one mocniejsze. Może dlatego, ze wczoraj cały dzień coś robiłam i dzisiaj w sumie też to śpi

He he możliwe ale dla mnie to było za słodkie, jakby jakieś robaczki mi gardło wyżerały he he

Tak narzekamy na te matki, potem nasze córki będą na nas narzekać he he tak zazwyczaj jest

[malinka103]

Napisane przez peachella

ja Was rozumiem u mnie jest tak, że zawsze najlepiej było przez telefon się kontaktować. Jak przyszło do spotkania na żywo to nie szło dłużej ze sobą wytrzymać teraz to u mojej jest obraza i już w ogóle sama z siebie nie dzwoni...zawsze pierwsza wyciągałam rękę ale się skończyło. Nie dam już sobie wjeżdżać na sumienie, w końcu to ona jest moją matką a nie ja jej, powinna sie zachowywać bardziej dorośle

No dokladnie tak zgadzam sie, czasami sobie mysle ze ja zachowuje sie bardziej dorośle niz ona.
Najlepsza byla akcja w niedziele, byly anny w niedziele no i mialam do niej dzwonic wieczorem na spokojnie bo jezdzilismy po ubranka to zadzwonila do mnie jakos po 17 juz z watami ze jej zyczen nie zlozylam
O fuck a dzien sie konczy o 17 jeszcze bylo tyle dnia zeby zadzwonic to nie musiala sama zadzwobic i fochy robic. Nie wiedzialam czy sie smiac czy plakac. Od tamtej pory jeszcze nie dzwonila i czekam kiedy jej przejdzie
A podobno ja mam nie rowno pod sufitem

[limonka1983]

Napisane przez Iclosemyeyes

Soul nie wiem czy Cię to pocieszyć ale my od nikogo niczego nie dostalismy jeszcze i nie zapowiada się na nicc takiego w sumie nie wiem z czego to wynika, czy rodziny nie cieszy fakt naszego potomka (a to pierwszy wnuk i prawnuk w rodzinie będzie...) czy wola nam się nie wtrącać? Czasami mi troszkę przykro, ale co zrobić....

U mnie jest podobnie. Tylko kuzynka dała zabawki do wózka i jakieś grzechotki po synku. Ale akurat z 2 strony jej rodziny posypały się dzieci, więc podejrzewam, że w tamtą stronę coś podesłała z ciuszków. Mam kilka rzeczy obiecanych z rodziny męża, ale póki co, na obietnicach się skończyło. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Głupio trochę się dopraszać.

Lecę pod prysznic. Już 2 tego dnia. Pobiegałam po mieście i czuję, że w takim stanie nie mogę rozłożyć się przed lekarzem

[malinka103]

Napisane przez limonka1983

Pozbierałam się w końcu. Rano pojechałam zawieźć moje wycinki do laboratorium. Wyniki mają być za około tydzień. Podobno mam się nie martwić, ale ja już takie gadki słyszałam rok temu, więc póki co, na nic się nie nastawiam. Tzn. nie nastawiam się na jakiś dramat, ale też nie mogę pozwolić sobie na postawę typ "eee... To pewnie nic złego. Po co w ogóle zawracać sobie tym głowę?". Musiałam dać radę bez leków przeciwbólowych, ale nie taki ból już przechodziłam, wiec dałam radę Martwiłam się tylko o maleństwo. Na szczęście nie ma dzisiaj upału, więc szwy też nawet grzecznie się zachowują Dentysta powiedział, że to jest dość częste zjawisko u ciężarnych, a ja nawet nie mam tragedii, bo niektóre babki mają oba dziąsła poprzerastane. Z tym, że ja 1 guzka miałam na dziąśle między jedynkami, a 2 zaraz za jedynkami na podniebieniu. Ciągle w to uderzałam dolnymi zębami, więc guzy były drażnione, a taka sytuacja była już niebezpieczna. No i nie mogłam normalnie jeść i ludzie przestali rozumieć, co mówię. Aż mi się teraz przypomniało, że zapomniałam odebrać robiony lek z apteki Ale podskoczę tam w drodze do gina, bo na 16 mamy wizytę Tak więc dzień pełen wrażeń.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------



Jakbyś o mojej teściowej pisała

Trzymam kciuki aby wszystko bylo dobrze
Musi byc dobrze podobno zapominalstwo w naszym stanie to normalne :p

[wonderka]

Fasterka ja nie wymiotuje na szczęście ale chodzę zmulona a najgorzej jak myje zęby, wtedy to paw jest bliski.