Mamusie styczniowe 2016, cz. II

[Ewusia_marchew]

Napisane przez niunia_leyla

Ewusia _marchew gratki synka

Napisane przez czarnulax

gratuluję chłopczyka! imię już jakieś wybrane?

z imieniem będzie duuuży problem
nie ma takiego chyba które się nam obojgu podoba

Napisane przez koktajlowa7

A ja mam skierowanie do szpitala a w sobotę ślub Od niedzieli nic nie zjadłam bo wszystko zwracam co zjem. Lekarz rodzinny powiedział, że mu się to nie podoba i że to tak na prawdę może być wszystko (boli mnie brzuch z lewej strony). Płakać mi się chce O 12:30 na przymiarkę sukni ślubnej, a później prosto do szpitala. Mają mi porobić jakieś badania i nie wiadomo czy mnie nie zostawią w szpitalu Tż się zwalnia z pracy i mnie zawiezie, nie wiadomo ile będę czekać na przyjęcie

trzymaj się mam nadzieję ze to tylko stres przedślubny

Napisane przez czarnulax

Wiecie co ... chyba od wczoraj czuję maleństwo

super


ja wczoraj na wizycie opisywałam lekarzowi co czuję i powiedział ze to jego zdaniem to ruchy już

Napisane przez Magdusiaaa

Jestem. Z dzidzia jest wszystko ok. Nic sie nie dzieje. Oprocz tego ze sie chyba przedzwigalam. Kazal mi tyle nie sprzatac i nie biegac. Delikatnie podnosic sie z lozka itd. Mowil se to klucie tez moze byc od zaparc. Duzy dziec 8,61 i pomachal mamusi takze jestem o niebo spokojniejsza...

super ze wszystko ok
uważaj na siebie

Napisane przez mojakaren

wspaniałe wieści kolejny chłopczyk! jakie imię?

bezimienny na razie

Napisane przez magda1706

Widzieliśmy Taki piękny maluszek Leżał z rękami za głową Zdjęcie wam wrzucę jak będę u siebie bo przez tel mi nie wchodzi wizaż. Serduszko biło mega szybko. Lekarz powiedział że wszystko w porządku, pięknie rośnie, bez patologii, łożysko z tyłu i że oby tak dalej

super że wizyta udana

Napisane przez niunia_leyla

Tak wyglądają, zdjecie z telefonu

bardzo ładne wszystko

kurcze chyba tez na dniach zamówię te poduchę....

gdzie zamawiałaś?

Napisane przez baby montana

Juz jestem w szpitalu,jedyne 17 osob przede mna. W takich momentach nienawidze wysp kanaryjskich. Jeden szpital na wyspe.

trzymaj się

Napisane przez kogielmogiel

Byłam dzisiaj u endokrynologa, popatrzyła na wyniki i według niej jest w porządku bo norma TSH jest do 2,5 a FT4 jest niskie.
Dostałam trochę większą dawkę Euthyroxu i kontrola za za miesiąc.
Zmierzyła mi ciśnienie i miałam 139/80 co u mnie dziwne bo zazwyczaj mam za niskie także to prawdopodobnie powód mojego bólu głowy.

no bo to prawda ze norma w ciąży jest norma do 2,5 wiadomo że im niżej tym lepiej ale jak jest do 2,5 to nie ma powodów do paniki

Ja tez byłam dziś u endo i mam plan ustalony na najbliższe miesiące, więc o ile nic się nie będzie działo (tsh mam badać co miesiąc i w razie czego zwiększyć dawkę) to mam przyjść dopiero przed porodem


emia super ze wizyta udana no i dziewczynka


Ja miałam dziś mega męczący dzień, idę się myć i spać

[uaoo]

Napisane przez emia1986

Ja mam taka poduchy i jestem mega zadowolona, bóle pleców przeszły już pierwszej nocy. Nie wyobrażam sobie jak mogłam bez niej spać

Gdzie kupiłaś taką poduchę?

Napisane przez magda1706

O tu masz KLIK

Pierwszy raz widzę, serio

[kinga1701]

Kurcze dziewczyny nic się nie odzywają, mam nadzieje ze wszystko w porządku.

[uaoo]

Napisane przez kinga1701

Kurcze dziewczyny nic się nie odzywają, mam nadzieje ze wszystko w porządku.

Też taką mam nadzieje.

[baby montana]

dzisiaj chyba jakiś dzień szpitali był :P

jestem już w domu, przyjęli mnie o 19.33 (tu jest godzinę wcześniej niż w Polsce), wypisali o 21:33 więc mega szybko, wychodzi na to że ciężarne mają priorytet.

Zawieźli mnie (na wózku inwalidzkim) na ginekologiczny, ginekolog dyżurna zrobiła mi usg, z dzieckiem wszystko ok, szyjkę macicy mam długą i zamkniętą, plamienie prawdopodobnie z przekrwienia tkanek w pochwie przez wysiłek plus mogę mieć jakąś infekcję (to może by mi ją wyleczyli?! kto ma mi ją wyleczyć, lekarz prywatny czy może lekarz pierwszego kontaktu?). Najgorsze jest to że wyszłam stamtąd, weszłam do auta, wzięłam do ręki wypis a tam "ryzyko poronienia" jako "główna diagnostyka", a lekarz dając mi wypis powiedział tylko że mam trochę odpocząć. na dodatek po hiszpańsku poronienie i aborcja to to samo słowo, więc brzmi bardzo nieprzyjemnie.
teraz chyba idę spać, całe szczęście że mąż dzisiaj dom sprzątnął i nie muszę nic robić...a jutro porozmawiam z szefową i jej powiem że nie będę już NIC nosić.

[kinga1701]

Baby dobrze, że z maleństwem wszystko ok. Ale musisz uważać i dużo odpoczywać. Żeby to się nie pogorszyła.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

A co z ta infekcja wpisali jakieś skierowanie na badania, czy u swojego gin masz się zbadać. Czy powiedzieli i olali?

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Koktajlowa jeszcze się długo nie odzywa.

[baby montana]

nie mam mojego gina publicznie, jedyna opcja żeby dostać się tu do gina w trakcie ciąży to ciąża zagrożona (moja póki co oficjalnie jeszcze taka nie jest, chociaż zobaczymy co w poniedziałek mi powie lekarz pierwszego kontaktu) bądź ostry dyżur - jak widać na ostrym dyżurze niezbyt ich obeszło to że mogę mieć infekcję albo za wysoki poziom tsh (swoją drogą, dzwoniłam dzisiaj do kilku prywatnych klinik żeby zrobić tsh na własną rękę i nigdzie nie robią bez skierowania od lekarza, a skierowanie to kolejna wizyta za którą musiałabym zapłacić, bo skoro się nie robi tsh w ciąży w Hiszpanii to moje ubezpieczenie prywatne mi tego nie pokryje....).
spróbuję pogadać z internistą w poniedziałek.

no i mogłabym pójść do mojego gin prywatnego ale do końca sierpnia ma urlop.

[kinga1701]

coraz bardziej mnie przeraża służba zdrowia u was i opieka nad ciezarnymi. Kurcze przecież to nie jest jakiś 3 świat. A podejście mają kiepskie.

[baby montana]

wydaje mi się że to też kwestia miejsca gdzie mieszkam - położna na Gran Canarii nie mogła uwierzyć że tu nie mają ginekologa-położnika w szpitalu...dlatego już ciężko mi się doczekać przeprowadzki

a z pozytywnych...zarezerwowa łam nam trzy noce w super hotelu, śniadania i obiadokolacje, co prawda na tej samej wyspie z której jest mąż ale spędzimy 3 dni w luksusie, basen, słońce, lenistwo na koniec września więc już z brzuszkiem

[Dotka90]

Napisane przez Ewusia_marchew

no bo to prawda ze norma w ciąży jest norma do 2,5 wiadomo że im niżej tym lepiej ale jak jest do 2,5 to nie ma powodów do paniki

To też zależy od lekarzy, ja miałam 2,6 i gin i endo już powiedzieli, że trzeba zbijać i dostałam Letrox. Teraz mam 1,0.

[tygrysek83]

Napisane przez baby montana

wydaje mi się że to też kwestia miejsca gdzie mieszkam - położna na Gran Canarii nie mogła uwierzyć że tu nie mają ginekologa-położnika w szpitalu...dlatego już ciężko mi się doczekać przeprowadzki

a z pozytywnych...zarezerwowa łam nam trzy noce w super hotelu, śniadania i obiadokolacje, co prawda na tej samej wyspie z której jest mąż ale spędzimy 3 dni w luksusie, basen, słońce, lenistwo na koniec września więc już z brzuszkiem

Przypomnisz mi na ktorej wyspie jestes? Ja miałam styczność z ginekologiem w szpitalu na Fuertaventura i dobrze wspominam. O ile można taka wizyte wspominać dobrze....

Ale fajna opcja z 3 dniami.

[candyyfloss]

baby_montana - uffff... kamień z serca. Oszczędzaj się teraz.

Ciekawe jak koktajlowa. Może nie ma jak napisać.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez baby montana

dzisiaj chyba jakiś dzień szpitali był :P

jestem już w domu, przyjęli mnie o 19.33 (tu jest godzinę wcześniej niż w Polsce), wypisali o 21:33 więc mega szybko, wychodzi na to że ciężarne mają priorytet.

Zawieźli mnie (na wózku inwalidzkim) na ginekologiczny, ginekolog dyżurna zrobiła mi usg, z dzieckiem wszystko ok, szyjkę macicy mam długą i zamkniętą, plamienie prawdopodobnie z przekrwienia tkanek w pochwie przez wysiłek plus mogę mieć jakąś infekcję (to może by mi ją wyleczyli?! kto ma mi ją wyleczyć, lekarz prywatny czy może lekarz pierwszego kontaktu?). Najgorsze jest to że wyszłam stamtąd, weszłam do auta, wzięłam do ręki wypis a tam "ryzyko poronienia" jako "główna diagnostyka", a lekarz dając mi wypis powiedział tylko że mam trochę odpocząć. na dodatek po hiszpańsku poronienie i aborcja to to samo słowo, więc brzmi bardzo nieprzyjemnie.
teraz chyba idę spać, całe szczęście że mąż dzisiaj dom sprzątnął i nie muszę nic robić...a jutro porozmawiam z szefową i jej powiem że nie będę już NIC nosić.

najważniejsze ze z dzidzią ok
odpoczywaj jak najwięcej i trzymam kciuki żeby Ci się udało coś wskórać z ta pokręconą służbą zdrowia u Was

Napisane przez Dotka90

To też zależy od lekarzy, ja miałam 2,6 i gin i endo już powiedzieli, że trzeba zbijać i dostałam Letrox. Teraz mam 1,0.

no i prawidłowo że kazali zbijać, bo 2,6 to już jest norma przekroczona ja mówię o wyniku minimalnie powyżej 2. Wiadomo ze im niżej tym lepiej ale jak jest trochę powyżej 2, nie zbliża się do 2,5 i to nie ma powodów do paniki, trzeba po prostu obserwować
Mi teraz endo przesunęła granicę tolerancji i już jak do 2,4 będzie się zbliżać to mam dawkę zwiększać. U mnie niestety nie tak łatwo utrzymać niski poziom, w tej ciąży jeszcze poniżej 1,5 nie miałam

[Magdusiaaa]

baby cale szczescie ze ''tylko'' tak to sie skonczylo. Uwazaj na siebie bo widze ze w razie czego to o pomoc bardzo ciezko. Taki piekny kraj a taki jakis nie ogarniety pod zwgledem sluzby zdrowia...

[kogielmogiel]

Baby super ze z dzieckiem wszystko w porzadku
A tego odpoczynku to strasznie zazdroszcze, jeszcze nie bylam na Wyspach nigdy

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

Napisane przez Ewusia_marchew

Mi teraz endo przesunęła granicę tolerancji i już jak do 2,4 będzie się zbliżać to mam dawkę zwiększać. U mnie niestety nie tak łatwo utrzymać niski poziom, w tej ciąży jeszcze poniżej 1,5 nie miałam

Mi powiedziala podobnie, ze jesli sie nie zbliza do 2,5 to nie podnosimy radykalnie dawki. Ja tez przez ten okres od ostatniej wizyty troche wymiotowalam rano i mysle ze kilka tabletek moglo wylądować w kanałach i przez to podnioslo sie TSH

[Magdusiaaa]

Mi to w ogole marzy sie Gran Canaria te widoki czysciutenka woda idt... Ale to przez to ze chyba za duzo Pamietnikow z wakacji sie naogladalam

[czarnulax]

Ja się witam w 18 tygodniu, a tym samym i w 5 miesiącu

Napisane przez candyyfloss

Ale ze mnie debil Ja sobie pomyślałam o sensorach jako o czujnikach i zastanawiam się co to wykrywa

ja jak myślę sensor, to też mi na myśl od razu czujnik przychodzi, chyba "zboczenie zawodowe"

Napisane przez emia1986

Jestem po wizycie. Z dzidza wszystko ok, wyniki książkowe, najprawdopodobniej DZIEWCZYNKA!!!! jestem mega szczęśliwa

gratuluję córki

Napisane przez magda1706

Wiesz.. jakby to powiedzieć - najpierw czekałam niewiadomo ile na drugą wizytę, później na usg to i tego doczekam Już przywykłam że mojemu lekarzowi nigdzie się nie spieszy, na powoli wszystko

umarłabym z ciekawości tyle czekając będziesz w 20 - którymś tygodniu prawda? Ale w sumie ja czytałam o dziewczynie, która do 26 tygodnia płci nie znała na pewno, bo dziecko nie chciało nigdy się obrócić na tyle

Napisane przez Ewusia_marchew

ja wczoraj na wizycie opisywałam lekarzowi co czuję i powiedział ze to jego zdaniem to ruchy już

baby cieszę się, że z dzieciem ok teraz odpoczywaj w miarę możliwości ile możesz.

[uaoo]

Napisane przez baby montana

dzisiaj chyba jakiś dzień szpitali był :P

jestem już w domu, przyjęli mnie o 19.33 (tu jest godzinę wcześniej niż w Polsce), wypisali o 21:33 więc mega szybko, wychodzi na to że ciężarne mają priorytet.

Zawieźli mnie (na wózku inwalidzkim) na ginekologiczny, ginekolog dyżurna zrobiła mi usg, z dzieckiem wszystko ok, szyjkę macicy mam długą i zamkniętą, plamienie prawdopodobnie z przekrwienia tkanek w pochwie przez wysiłek plus mogę mieć jakąś infekcję (to może by mi ją wyleczyli?! kto ma mi ją wyleczyć, lekarz prywatny czy może lekarz pierwszego kontaktu?). Najgorsze jest to że wyszłam stamtąd, weszłam do auta, wzięłam do ręki wypis a tam "ryzyko poronienia" jako "główna diagnostyka", a lekarz dając mi wypis powiedział tylko że mam trochę odpocząć. na dodatek po hiszpańsku poronienie i aborcja to to samo słowo, więc brzmi bardzo nieprzyjemnie.
teraz chyba idę spać, całe szczęście że mąż dzisiaj dom sprzątnął i nie muszę nic robić...a jutro porozmawiam z szefową i jej powiem że nie będę już NIC nosić.

Dobrze, że z dzieckiem wszystko dobrze, ale co z tą infekcją? Również mam infekcję(silną) i nie mogę jej leczyć w ciąży, muszę poczekać do porodu.

Napisane przez Magdusiaaa

Mi to w ogole marzy sie Gran Canaria te widoki czysciutenka woda idt... Ale to przez to ze chyba za duzo Pamietnikow z wakacji sie naogladalam

Właśnie oglądam jakiś durny odcinek

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Witam się w 18 tygodniu!

[niepozorna]

Napisane przez Ewusia_marchew

z imieniem będzie duuuży problem
nie ma takiego chyba które się nam obojgu podoba

U nas jest to samo, niby TŻ o tych które ja proponuje mówi że no ok może być ale widzę, że nie bardzo mu pasują. Ale z drugiej strony jakoś nie bardzo chce mu się wybierać coś innego

Napisane przez baby montana

dzisiaj chyba jakiś dzień szpitali był :P

jestem już w domu, przyjęli mnie o 19.33 (tu jest godzinę wcześniej niż w Polsce), wypisali o 21:33 więc mega szybko, wychodzi na to że ciężarne mają priorytet.

Zawieźli mnie (na wózku inwalidzkim) na ginekologiczny, ginekolog dyżurna zrobiła mi usg, z dzieckiem wszystko ok, szyjkę macicy mam długą i zamkniętą, plamienie prawdopodobnie z przekrwienia tkanek w pochwie przez wysiłek plus mogę mieć jakąś infekcję (to może by mi ją wyleczyli?! kto ma mi ją wyleczyć, lekarz prywatny czy może lekarz pierwszego kontaktu?). Najgorsze jest to że wyszłam stamtąd, weszłam do auta, wzięłam do ręki wypis a tam "ryzyko poronienia" jako "główna diagnostyka", a lekarz dając mi wypis powiedział tylko że mam trochę odpocząć. na dodatek po hiszpańsku poronienie i aborcja to to samo słowo, więc brzmi bardzo nieprzyjemnie.
teraz chyba idę spać, całe szczęście że mąż dzisiaj dom sprzątnął i nie muszę nic robić...a jutro porozmawiam z szefową i jej powiem że nie będę już NIC nosić.

Baby super że z Dzidzią wszystko okej Naprawdę musisz zacząć dbać o siebie i dużo odpoczywać, o noszeniu nie ma mowy. Mam nadzieję, że ten Babsztyl szefowa w końcu to zrozumie.


U mnie dziś 16t1d

[baby montana]

Napisane przez tygrysek83

Przypomnisz mi na ktorej wyspie jestes? Ja miałam styczność z ginekologiem w szpitalu na Fuertaventura i dobrze wspominam. O ile można taka wizyte wspominać dobrze....

Ale fajna opcja z 3 dniami.

Fuerteventura, złego slowa o tych na ostrym dyzurze nie powiem,ale niestety "codzienna" opieka nie jest taka jak bym chciala w trakcie ciazy,tutaj ciaze prowadzi internista i polozna,a wychodzi na to ze jak sa jakies problemy to musze liczyć na to ze akurat bedzie ginekolog na dyzurze zeby mnie zobaczyć...
Dalej plamie a wolne mam dopiero w niedziele,zastanawiam sie czy nie poleciec wtedy na gran canarie i nie iść do prywatnego lekarza w poniedzialek:-(

Napisane przez Magdusiaaa

Mi to w ogole marzy sie Gran Canaria te widoki czysciutenka woda idt... Ale to przez to ze chyba za duzo Pamietnikow z wakacji sie naogladalam

Hahaha :-D widoki sa sliczne,ale dla mnie miejsca turystyczne zniszczone zbyt intensywna zabudowa niedopasowana do siebie,tak jak wszedzie zreszta. Hotel ktory zarezerwowalam jest na uboczu,10 minut autem od plazy ale z widokiem na gory i pole golfowe. Bylismy tam juz kilka razy na jedna noc,noc poslubna też tam i po zlym doswiadczeniu tej Wlasnie nocy (dali nam chyba najgorszy pokoj z mozliwych,zero szampana itd co jest praktykowane nawet w moich 3*) nie chcialam tam wracac,ale trafila sie dobra cena i zmienilam zdanie. Pierwszy raz bedziemy miec wakacje polegajace na lenistwie a nie jezdzeniu 300km dziennie :-D

[koktajlowa7]

Napisane przez Magdusiaaa

Armagedon u mnie przeszedl! Burza, deszcz, wichura, grad, na ulicy gorski potok no tragedia! Szkoda ze nie moge filmu wstawic

Ja w pierwszym momencie pomyślałam, że to śnieg

Napisane przez emia1986

Jestem po wizycie. Z dzidza wszystko ok, wyniki książkowe, najprawdopodobniej DZIEWCZYNKA!!!! jestem mega szczęśliwa

Gratki za wizytę

Napisane przez baby montana

dzisiaj chyba jakiś dzień szpitali był :P

jestem już w domu, przyjęli mnie o 19.33 (tu jest godzinę wcześniej niż w Polsce), wypisali o 21:33 więc mega szybko, wychodzi na to że ciężarne mają priorytet.

Zawieźli mnie (na wózku inwalidzkim) na ginekologiczny, ginekolog dyżurna zrobiła mi usg, z dzieckiem wszystko ok, szyjkę macicy mam długą i zamkniętą, plamienie prawdopodobnie z przekrwienia tkanek w pochwie przez wysiłek plus mogę mieć jakąś infekcję (to może by mi ją wyleczyli?! kto ma mi ją wyleczyć, lekarz prywatny czy może lekarz pierwszego kontaktu?). Najgorsze jest to że wyszłam stamtąd, weszłam do auta, wzięłam do ręki wypis a tam "ryzyko poronienia" jako "główna diagnostyka", a lekarz dając mi wypis powiedział tylko że mam trochę odpocząć. na dodatek po hiszpańsku poronienie i aborcja to to samo słowo, więc brzmi bardzo nieprzyjemnie.
teraz chyba idę spać, całe szczęście że mąż dzisiaj dom sprzątnął i nie muszę nic robić...a jutro porozmawiam z szefową i jej powiem że nie będę już NIC nosić.

Przynajmniej wzięli pod uwagę to, że jesteś w ciąży. Dobrze, że wszystko ok


Sorry dziewczyny nie pisałam wczoraj bo wróciłam po 22:00 i padłam do łóżka. Na SOR przyjechaliśmy po 14, przyjęli mnie dopiero o godzinie 18:00 - polska służba zdrowia To nic, że brzuch mnie przestał boleć, może lekko pobolewał i lekarz miał pretensje, że nie widzi, żeby mnie bolało.. jak się tyle naczekałam to aż mi ból przeszedł. Później zaczęło boleć trochę bardziej ale wg nich musiałoby mnie chyba strasznie boleć, żeby coś uznał. Niedziele i poniedziałek czułam się fatalnie, na prawdę myślałam, że umrę z bólu ale jak im to udowodnić. No i jak przyjęli mnie o 18 to wypuścili o 21, zrobili usg brzucha takie ogólne, nic nie wykryli z tej lewej strony, jedynie z innej strony, że w woreczku żółciowym mam jakieś złogi to tak przy okazji. Później wysłali na oddział ginekologiczny, zrobiła badanie i usg dziecka bardziej takie dokładne i z dzieciem wszystko ok naoglądałam się dużo ale już myślałam, że tam zasnę na tej kozetce bo tyle godzin to ja w życiu na nic nie czekałam. Później znowu z powrotem na SOR i już zmiana była, i inny lekarz... który się mnie pytał czemu tu trafiłam i czytał dopiero całą kartotekę trochę bez sensu bo inny mi badał brzuch na początku, a inny wypisywał dostałam receptę z lekiem na uzupełnienie sodu przez te wymioty i lek, który brać w ostateczności b. męczących wymiotów. A no i kazał paracetamol kupić na bóle głowy. Kroplówki mi nie dali.. chyba uznali, że nie jest ze mną tak źle. Choć myślałam, że dadzą bo laska przede mną dostała i dopiero ją wypuścili ale no co sprzeczać się nie będę.
Dzisiaj czuję się dobrze, rano trochę niedobrze ale tak po za tym to ok. No i w sumie dobrze, że wypuścili bo musimy jeszcze parę rzeczy pozałatwiać związanych ze ślubem

No więc nic nie wykryli, ja też myślę, że może rano miałam coś tam napuchnięte i rodzinny stwierdził, że wyczuwa coś twardego. Później cały dzień nic nie jadłam to może znikło i ból też nim mnie zbadali. Chociaż mówili, że trzustka ok i ogólnie ok. Ech nie wiem, byle znowu nie zaczęło tak boleć...

Ubolewam, że płci dalej nie wiem ale nie chciałam się tego domagać bo z czym innym przyjechałam. A i ginekolog mówiła, że mam kupić jakieś witaminy dla II trymestru. Moja ginekolog nic takiego nie mówiła, zaczynam mieć do niej zastrzeżenie. Mam rozkminkę czy nie zmienić lekarza. Tylko boję, że później mogą być problemy przy załatwianiu becikowego przez to, że zmieniłam.
W szpitalu o wiele porządniejsze usg i wcale nie musiałam mieć pełnego pęcherza by było widać dziecko

[tygrysek83]

Napisane przez baby montana

Fuerteventura, złego slowa o tych na ostrym dyzurze nie powiem,ale niestety "codzienna" opieka nie jest taka jak bym chciala w trakcie ciazy,tutaj ciaze prowadzi internista i polozna,a wychodzi na to ze jak sa jakies problemy to musze liczyć na to ze akurat bedzie ginekolog na dyzurze zeby mnie zobaczyć...
Dalej plamie a wolne mam dopiero w niedziele,zastanawiam sie czy nie poleciec wtedy na gran canarie i nie iść do prywatnego lekarza w poniedzialek:-(

Hahaha :-D widoki sa sliczne,ale dla mnie miejsca turystyczne zniszczone zbyt intensywna zabudowa niedopasowana do siebie,tak jak wszedzie zreszta. Hotel ktory zarezerwowalam jest na uboczu,10 minut autem od plazy ale z widokiem na gory i pole golfowe. Bylismy tam juz kilka razy na jedna noc,noc poslubna też tam i po zlym doswiadczeniu tej Wlasnie nocy (dali nam chyba najgorszy pokoj z mozliwych,zero szampana itd co jest praktykowane nawet w moich 3*) nie chcialam tam wracac,ale trafila sie dobra cena i zmienilam zdanie. Pierwszy raz bedziemy miec wakacje polegajace na lenistwie a nie jezdzeniu 300km dziennie :-D

A powiedz mi. Na ktorej wyspie, w ktorym mieście bedzie najcieplej w październiku?

Oby tym razem hotel sie sprawdził.

[baby montana]

Napisane przez tygrysek83

A powiedz mi. Na ktorej wyspie, w ktorym mieście bedzie najcieplej w październiku?

Oby tym razem hotel sie sprawdził.

Poludnie gran canarii i teneryfy zawsze najcieplejsze,ale ogólnie pazdziernik najladniejszy miesiac na ogol,ciepło bez wiatru i nietlocznie

Koktajlowa-no,to widze ze tutaj przynajmniej sie nie czeka. Witaminy moze kup i tak,a twoja gin ci nie powiedziala bo uznala ze bierzesz sama z siebie? Nie wiem,ale jak jestes niezadowolona to ja bym zmieniala. Dziwi mnie to z pecherzem,mi wrecz kazala wczoraj pojsc siusiu przed usg

[tygrysek83]

Napisane przez baby montana

Poludnie gran canarii i teneryfy zawsze najcieplejsze,ale ogólnie pazdziernik najladniejszy miesiac na ogol,ciepło bez wiatru i nietlocznie

Koktajlowa-no,to widze ze tutaj przynajmniej sie nie czeka. Witaminy moze kup i tak,a twoja gin ci nie powiedziala bo uznala ze bierzesz sama z siebie? Nie wiem,ale jak jestes niezadowolona to ja bym zmieniala. Dziwi mnie to z pecherzem,mi wrecz kazala wczoraj pojsc siusiu przed usg

Dzięki

[magda1706]

Dobrze że się wszystko dobrze skończyło Aż mi lżej slysząc że u was wszystko dobrze

Zastanawiam się ciągle jak zacząć z nią tą rozmowę Ale ze mnie panikara czasem hahah

[Dotka90]

Koktajlowa, dobrze że z dzieciem okej!

Co do becikowego, nie będzie problemu, ja też zmieniałam gina w trakcie ciąży i będzie okej

[Magdusiaaa]

O Koktajlowa super ze koniec koncow wszystko dobrze sie skonczylo. Najwazniejsze ze maluszkowi nic nie jest Tak jak mowilas stres przedslubny pewnie robi swoje

Odpoczywaj kochana i sie nie stresuj bedzie wszystko dobrze.


Cale szczescie ze sie z bobasami powyjasnialo i byly to tylko falszywe alarmy

[niepozorna]

Koktajlowa super że wszystko w porządku
Magda nie stresuj się, w końcu to normalna sprawa Będzie dobrze

[magda1706]

Idę spać Plecy mnie bolą, głowa znowu zaczyna pobolewać.. Dobrze że zupę mam w zamrażarce to przynajmniej obiad mam z głowy.

Z tą głową odkąd zaczęłam II trymestr jest strasznie. Może nie jest to jakiś mega ból, ale taki tępy jakby od zatok i od karku.. dziwna faza
Jeszcze kurde ktoś wierci

[czarnulax]

koktajlowa super, że z dzieckiem wszystko jest dobrze