Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. X

[lolusl]

Zawsze mnie fascynowało, jak to jest,że ktoś się poznaje i zaraz potem "jest" z kimś Ja bym tak nie umiała,nam prawie rok zajęło dogrywanie się, z czego 3 msc były...hm... bardzo intensywne

W sensie jak to się odbywa, że poznajesz kogoś, bach i przechodzisz na porządku dziennym do "kotku,skarbie" i miziania,całowania?

[Dorotti666]

Napisane przez lolusl

Zawsze mnie fascynowało, jak to jest,że ktoś się poznaje i zaraz potem "jest" z kimś Ja bym tak nie umiała,nam prawie rok zajęło dogrywanie się, z czego 3 msc były...hm... bardzo intensywne

W sensie jak to się odbywa, że poznajesz kogoś, bach i przechodzisz na porządku dziennym do "kotku,skarbie" i miziania,całowania?

Ale to samo przychodzi i jest po prostu naturalne

[Mojwa]

Napisane przez lolusl

Zawsze mnie fascynowało, jak to jest,że ktoś się poznaje i zaraz potem "jest" z kimś Ja bym tak nie umiała,nam prawie rok zajęło dogrywanie się, z czego 3 msc były...hm... bardzo intensywne

W sensie jak to się odbywa, że poznajesz kogoś, bach i przechodzisz na porządku dziennym do "kotku,skarbie" i miziania,całowania?

no a jak inaczej? przez rok spotykać się po kumpelsku?

[zuykot]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5225850 3]Dżizas, laski.
My się poznaliśmy 21-go a byliśmy razem już 23-go [/QUOTE]

Ja miałam podobnie.. Nie widziałam mojego tz wcześniej ale dużo rozmawialiśmy przyjechałam do niego i już po prostu wiedzieliśmy, że to jest to

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ale po 3 dniach?
I co macie na myśli mówiąc "byliśmy razem"? Tzn że zaczęliście się regularnie spotykać, czy już ustaliliście, że jesteście ze sobą w związku?

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez Mojwa

no a jak inaczej? przez rok spotykać się po kumpelsku?

Pomiędzy kilkoma dniami znajomości a rokiem jest przepaść

[Mojwa]

No pewnie, ale nie kumam jak ma byc dziwne przejscie do miziania itp. U nas poszlo po pierwszym pocalunku

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

No a pierwszy pocałunek kiedy?

[tija93]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5225850 3]Dżizas, laski.
My się poznaliśmy 21-go a byliśmy razem już 23-go [/QUOTE]

My 31 się poznaliśmy, a 1 byliśmy parą

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5225855 7]My nie [/QUOTE]

My też

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52258722]Ale po 3 dniach?
I co macie na myśli mówiąc "byliśmy razem"? Tzn że zaczęliście się regularnie spotykać, czy już ustaliliście, że jesteście ze sobą w związku?

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------



Pomiędzy kilkoma dniami znajomości a rokiem jest przepaść [/QUOTE]

Napisałam do TŻta smsa "To co jesteśmy parą?", po tym jak mnie wcześniej pocałował

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja powiem szczerze, że może być dziwne podejście do miziania, jeśli to nie jest ten facet spotkałam się jakiś czas (spotkania miesiąc, gadanie dłużej) z pewnym takim, gadało nam się super przez internet, a na żywo kiszka... On mnie przytulał, a ja byłam sztywna jak kołek, nie potrafiłam się do tego zmusić. Natomiast w przypadku TŻ to omg, po tym samym czasie znajomości co z tamtym byłam już gotowa pójść na całość z TŻ, po prostu nie mogłam się od niego oderwać

[aniaaxd2]

Chcem wymienić szkła w starych oprawkach , ale nie wiem które wybrać .


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[Agaczok]

My się znaliśmy ze 4-5 lat, byliśmy w tym czasie w związkach ale mega się lubiliśmy, pamiętam, że zawsze jak szłam z ówczesnym TŻem na jakąś imprezę, to tylko czekałam aż mój obecny przyjdzie, bo nie miałam z kim gadać w tamtym towarzystwie

A po tych 4 latach znajmości, jednego wieczoru przegadaliśmy całą noc, potem kolejną... I jakoś poszło


Będę ciocią!

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ania, drugie! Definitywnie.

[aniaaxd2]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52258848]Ania, drugie! Definitywnie.[/QUOTE]


Tez tak myśle


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[visionAM]

Napisane przez Agaczok

My się znaliśmy ze 4-5 lat, byliśmy w tym czasie w związkach ale mega się lubiliśmy, pamiętam, że zawsze jak szłam z ówczesnym TŻem na jakąś imprezę, to tylko czekałam aż mój obecny przyjdzie, bo nie miałam z kim gadać w tamtym towarzystwie

A po tych 4 latach znajmości, jednego wieczoru przegadaliśmy całą noc, potem kolejną... I jakoś poszło

Będę ciocią!

u nas było podobnie... ze wcześniejszym TŻtem się pokłóciłam i wróciłam na Sylwestra do Zamościa - spędziłam ten wieczór z obecnym TŻtem i jego znajomymi Nawet mamy zdjęcia z 2008 roku bodajże, miałam wtedy blond włosy, a TŻ żelik na głowie

[tija93]

ania Drugie

Napisane przez Agaczok

My się znaliśmy ze 4-5 lat, byliśmy w tym czasie w związkach ale mega się lubiliśmy, pamiętam, że zawsze jak szłam z ówczesnym TŻem na jakąś imprezę, to tylko czekałam aż mój obecny przyjdzie, bo nie miałam z kim gadać w tamtym towarzystwie

A po tych 4 latach znajmości, jednego wieczoru przegadaliśmy całą noc, potem kolejną... I jakoś poszło


Będę ciocią!

Gratuluję!

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Agaczok, gratulacje!

[lolusl]

Napisane przez dorotti66

Ale to samo przychodzi i jest po prostu naturalne

No mi naturalnie nie przychodziło nigdy,ale ja nie znoszę być dotykana przez obcych,a w sumie tż podchodził pod obcego na poczatku.

Napisane przez Mojwa

no a jak inaczej? przez rok spotykać się po kumpelsku?

Z ciekawości pytam Nie wiem, ja znam tylko taki model,dlatego jestem ciekawa jak to wygląda tak "na szybko"
My się spotykaliśmy po kumpelsku,bo ja byłam zbyt nieśmiała i dumna i nigdy nie pokazałam mu,że mi się podoba,a wręcz ciągle mówiłam o moim przyjacielu,więc myślał,że jestem zajęta. I tak rok się mijaliśmy
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52258722]Ale po 3 dniach?
I co macie na myśli mówiąc "byliśmy razem"? Tzn że zaczęliście się regularnie spotykać, czy już ustaliliście, że jesteście ze sobą w związku?

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------



Pomiędzy kilkoma dniami znajomości a rokiem jest przepaść [/QUOTE]
Właśnie to mnie ciekawi
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52258804]Ja powiem szczerze, że może być dziwne podejście do miziania, jeśli to nie jest ten facet spotkałam się jakiś czas (spotkania miesiąc, gadanie dłużej) z pewnym takim, gadało nam się super przez internet, a na żywo kiszka... On mnie przytulał, a ja byłam sztywna jak kołek, nie potrafiłam się do tego zmusić. Natomiast w przypadku TŻ to omg, po tym samym czasie znajomości co z tamtym byłam już gotowa pójść na całość z TŻ, po prostu nie mogłam się od niego oderwać [/QUOTE]
Noo, też to miałam z tym "przyjacielem",który potem jednak nie chciał być przyjacielem. Strasznie sztywna byłam.
Ale z tż też na początku,dopiero potem się rozkręciłam,dlatego nie bardzo kumam jak to wygląda tak od razu

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Mojwa

No pewnie, ale nie kumam jak ma byc dziwne przejscie do miziania itp. U nas poszlo po pierwszym pocalunku

No dokładnie



No my się spotykaliśmy od 21 do 23 i on stwierdził, że mnie już nie puści

[lolusl]

Napisane przez Agaczok

Będę ciocią!

Ania,drugie

[201801191006]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52258755]No a pierwszy pocałunek kiedy?[/QUOTE]

po dwóch godzinach od poznania

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja zanim poznałam TŻ to mogłam się opisać piosenką Ewy Bem "Moje serce to jest muzyk" może dlatego nigdy nie byłam w poważnym związku. Dlatego jak czułam zupełnie inne odczucia po poznaniu TŻ to już wiedziałam na 100%, że to to. Po pierwszej randce wiedziałam, że będziemy razem

[Agaczok]

Ania też jestem za drugimi

[lolusl]

A gdzie miałyście pierwszą randkę?
Ja pamiętam jak mi serce waliło xD A pierwsza randka była już po pierwszym pocałunku, wiec w sumie nic nowego nie mogło się wydarzyć Poszliśmy na Wyspę Słodową u nas w mieście na piwo, bo tż był po olimpiadzie i niby miał mi opowiedzieć. oczywiście w ogóle go nie słuchałam tylko obczajałam jego klatę przez koszulę

[kalinolistek]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5225850 3]Dżizas, laski.
My się poznaliśmy 21-go a byliśmy razem już 23-go [/QUOTE]

Najszybciej poznalas cialo TZ. Masujac go ocenilas czy nadaje sie na Twojego TZ.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

My w klubie bilardowym, ale nie graliśmy, tylko umówiliśmy się na mecz (Polska - Portugalia ), jak z resztą za każdym razem później potem przenieśliśmy się do innego lokalu, ale całego wieczoru nie pamiętam w szczegółach

[visionAM]

Napisane przez lolusl

A gdzie miałyście pierwszą randkę?
Ja pamiętam jak mi serce waliło xD A pierwsza randka była już po pierwszym pocałunku, wiec w sumie nic nowego nie mogło się wydarzyć Poszliśmy na Wyspę Słodową u nas w mieście na piwo, bo tż był po olimpiadzie i niby miał mi opowiedzieć. oczywiście w ogóle go nie słuchałam tylko obczajałam jego klatę przez koszulę

U nas była masakra z pierwszą randką
TŻ przyjechał z UK specjalnie żeby się ze mną zobaczyć, a ja się rozchorowałam - zapalenie oskrzeli, gorączka 40 stopni i nie mogłam mówić. Przekładaliśmy z dnia na dzień, w końcu się zawzięłam i poszłam, ale ledwo mówiłam Ale była śmieszna sytuacja

Przyszłam w umówione miejsce 20 minut za wcześnie, gardło już mnie bolało, bo się pałętałam po zimnie (był listopad) i bałam się, że nie dam rady się odezwać, więc poszłam okrężną drogą do sklepu żeby sobie kupić wodę mineralną i wypić przed spotkaniem. No i idę, idę, skręcam sobie przy rogu budynku, wpadam na kogoś i prawie się przewracam, on mnie łapie, przeprasza, podnoszę głowę, a to TŻ

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Mi do dzisiaj TŻ wypomina, że się spóźniałam Ale to nie moja wina, po prostu jakaś babka stanęła samochodem na torowisku i tramwaj nie mógł przejechać, 200 metrów od przystanku, na którym TŻ czekał pamiętam ten stressss

[lolusl]

Napisane przez kalinolistek

Najszybciej poznalas cialo TZ. Masujac go ocenilas czy nadaje sie na Twojego TZ.

Mój mnie wziął do aquaparku cwaniaczek

Napisane przez visionAM

U nas była masakra z pierwszą randką
TŻ przyjechał z UK specjalnie żeby się ze mną zobaczyć, a ja się rozchorowałam - zapalenie oskrzeli, gorączka 40 stopni i nie mogłam mówić. Przekładaliśmy z dnia na dzień, w końcu się zawzięłam i poszłam, ale ledwo mówiłam Ale była śmieszna sytuacja

Przyszłam w umówione miejsce 20 minut za wcześnie, gardło już mnie bolało, bo się pałętałam po zimnie (był listopad) i bałam się, że nie dam rady się odezwać, więc poszłam okrężną drogą do sklepu żeby sobie kupić wodę mineralną i wypić przed spotkaniem. No i idę, idę, skręcam sobie przy rogu budynku, wpadam na kogoś i prawie się przewracam, on mnie łapie, przeprasza, podnoszę głowę, a to TŻ

Ale romantic

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez visionAM

U nas była masakra z pierwszą randką
TŻ przyjechał z UK specjalnie żeby się ze mną zobaczyć, a ja się rozchorowałam - zapalenie oskrzeli, gorączka 40 stopni i nie mogłam mówić. Przekładaliśmy z dnia na dzień, w końcu się zawzięłam i poszłam, ale ledwo mówiłam Ale była śmieszna sytuacja

Przyszłam w umówione miejsce 20 minut za wcześnie, gardło już mnie bolało, bo się pałętałam po zimnie (był listopad) i bałam się, że nie dam rady się odezwać, więc poszłam okrężną drogą do sklepu żeby sobie kupić wodę mineralną i wypić przed spotkaniem. No i idę, idę, skręcam sobie przy rogu budynku, wpadam na kogoś i prawie się przewracam, on mnie łapie, przeprasza, podnoszę głowę, a to TŻ

Jak w filmach

[tija93]

Napisane przez visionAM

U nas była masakra z pierwszą randką
TŻ przyjechał z UK specjalnie żeby się ze mną zobaczyć, a ja się rozchorowałam - zapalenie oskrzeli, gorączka 40 stopni i nie mogłam mówić. Przekładaliśmy z dnia na dzień, w końcu się zawzięłam i poszłam, ale ledwo mówiłam Ale była śmieszna sytuacja

Przyszłam w umówione miejsce 20 minut za wcześnie, gardło już mnie bolało, bo się pałętałam po zimnie (był listopad) i bałam się, że nie dam rady się odezwać, więc poszłam okrężną drogą do sklepu żeby sobie kupić wodę mineralną i wypić przed spotkaniem. No i idę, idę, skręcam sobie przy rogu budynku, wpadam na kogoś i prawie się przewracam, on mnie łapie, przeprasza, podnoszę głowę, a to TŻ

Jak w filmach

Nie wiem czy można to nazwać pierwszą randką Pojechałam do TŻta by go poznać, a wróciłam jako jego dziewczyna