Wężowe spodnie to nasz znak, za rok powiemy TŻtom tak! - PM 2016 cz.33

[kashia001]

Napisane przez zambeza

A nie wiem, tak powiedziala zawsze czulam ze mnie nie trawi

W sumie dobrze ze dowiedzialas się teraz.
A tak z niczego Ci to powiedziała czy jak?

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Wysłałam plan stołu na cywilny wiec liczę ze większość juz z głowy

Zambeza kurczę niefajnie :/ tez by mi przykro było

[grejpfrutowa01]

Napisane przez fioleciasto

Nie było problemu ze zdjęciami

Jakiś normalny salon, chociaż jeden

Napisane przez pannamima

grejpfrutowa studiowałaś adm na mgr?
zxc pracujesz w zawodzie? Gdzie studiowałaś FiR?

Chociaż jeden normalny salon

Tak, ale ja jeszcze zdążyłam na jednolita mgr, tzn 5 lat, a nie 3+2

Napisane przez zambeza

Ja niedawno uslyszalam od mamy P, ze nie chce bym mowila jej mamo po slubie. I tak mi sie przykro zrobilo...

No cóż, przynajmniej jedno zmartwienie z głowy

domyślam się że Tobie przykro, ale za to będziesz do niej i o niej mówiła "teściowa"

przy obiedzie " może teściowa podać mi sól?"

[fioleciasto]

dzien dobry

[smerfetk_a]

Napisane przez pannamima

To ekonomia bardziej matematyczna, czy teoretyczna?

i to i to, wkuwanko + mata

[zambeza]

Napisane przez grejpfrutowa01

domyślam się że Tobie przykro, ale za to będziesz do niej i o niej mówiła "teściowa"

przy obiedzie " może teściowa podać mi sól?"

Albo Pani

Napisane przez kashia001

W sumie dobrze ze dowiedzialas się teraz.
A tak z niczego Ci to powiedziała czy jak?

Bylismy na rodzinnym spotkaniu i tak ktos dla zartow powiedzial, ze mamusia za rok bedzie dla mnie a ona ze nie, ona nie chce. Nie to nie łachy bez

[kashia001]

Napisane przez zambeza

Albo Pani

Bylismy na rodzinnym spotkaniu i tak ktos dla zartow powiedzial, ze mamusia za rok bedzie dla mnie a ona ze nie, ona nie chce. Nie to nie łachy bez

No raczej walnieta jakaś.

Jezusie poszłam spać po 3 bo nie mogłam się uśpić, wzięłam jakieś tabletki nasenne, one chyba teraz zaczynają działać bo mi się usypia na siedząco a jeszcze 11 h w pracy muszę wytrzymać

[visionAM]

A ja nie zmierzam mówić do rodziców tż mamo czy tato po prostu uważam, że mamę i tatę ma się jednych i takie nazewnictwo jest sztuczne

[magda1706]

Napisane przez Sophie24

Oba kolory świetne i podejrzewam, że każdy inny dobrze by się wpasował

myślałam w tym różowym kokardki zmienić na niebieski i piwonie różowe na też jakieś niebieskoe kwiatki. Ale jakie są niebieskie?

Napisane przez grejpfrutowa01

nie wiem, czy to kwestia zdjęcia, czy wystroju, ale pierwsze foto jest taki ciemne i ponure, za to ten róż wygląda super

Tak to kwestia zdjęcia.. Będę na komputerze to pokaże wam inne zdjęcie z białym. Zastanawiam się jeszcze czy dawać materiał za stołem młodych żeby zasłonić okna czy zostawić okna i np takie motylki jak są w tym pierwszym zdjęciu.. Bo ten materiał to dla mnie tak kiczowato wygląda rodem z lat 90

[zambeza]

Napisane przez visionAM

A ja nie zmierzam mówić do rodziców tż mamo czy tato po prostu uważam, że mamę i tatę ma się jednych i takie nazewnictwo jest sztuczne

no ja mialam zagwozdke, co do ojca to wiedzialam, ze nie bede mowic bo go prawie nie znam. Przynajmniej mam jasna sytuacje teraz

[fioleciasto]

Ja nie wiem jak u nas będzie z tym mamo tato, ale jakoś nie wydaje mi się żebyśmy tak mówili

[Madzialena7]

Napisane przez zambeza

Ja niedawno uslyszalam od mamy P, ze nie chce bym mowila jej mamo po slubie. I tak mi sie przykro zrobilo...

No coz, przynajmniej jedno zmartwienie z glowy

Mi też powiedzieli teściówie, że woleliby żeby mówić do nich po imieniu. I nie dlatego że mnie nie lubią czy coś, bo mamy świetny kontakt. Po prostu taką mają zasadę że mamę i tatę ma się jednych i z tym się z nimi w zupełności zgadzam . Ale z drugiej strony dziwnie mówić do ludzi tyle starszych od siebie na Ty.

[magda1706]

Mi kazali rodzice tz do siebie mówić tato, mamo po cywilnym. Ale ja się nie mogę przełamać.. Czasem mówię tak ale raczej unikam tego zwrotu Haha A moi rodzice nic nie mówili tztowi i on dalej do nich mówi per pani/Pan ale zdrabnia imię co moich rodziców mega Śmieszy jak tz idzie i mówi 'to dla pana Grzesia czy pani Joli'

[visionAM]

Napisane przez magda1706

Mi kazali rodzice tz do siebie mówić tato, mamo po cywilnym. Ale ja się nie mogę przełamać.. Czasem mówię tak ale raczej unikam tego zwrotu Haha A moi rodzice nic nie mówili tztowi i on dalej do nich mówi per pani/Pan ale zdrabnia imię co moich rodziców mega Śmieszy jak tz idzie i mówi 'to dla pana Grzesia czy pani Joli'

Mój też tak mówi do moich rodziców Pani Jadziu i panie Zbyszku

[Lilly Greace]

Napisane przez zambeza

Ja niedawno uslyszalam od mamy P, ze nie chce bym mowila jej mamo po slubie. I tak mi sie przykro zrobilo...

No coz, przynajmniej jedno zmartwienie z glowy

Jak nie chce to nie, niech spada!

[magda1706]

Ja też twierdzę że nie ma co zmuszać do mówienia mamo tato. Nie znoszę jak tata tz mi zwraca uwagę za każdym razem jak.mówie per pan..

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja bym chciała mowić tak do rodziców Tż ale jednak zobaczymy jak to wyjdzie, nic na sile wiadomo.


Spać nie mogłam miałam jakoes głupie koszmary
Wstaje i sie szykuje bo jestem umówiona do mechanika z samochodem

[taedio]

Nadrobiłam
fiole ostatnia
iii nie pamiętam co dalej

Wczoraj była masakra w pracy, nie miałam jak wejść na wizaz. Po pracy pojechaliśmy na ten obiad z rodzicami, sala się spodobała, jedzenie pyszne, trochę kwestii omówiliśmy. Rodzice powiedzieli, że złożą się po połowie na wesele a nasze odkładane mamy zostawić sobie na mieszkanie.. W sumie fajnie chociaż i tak z Tż stwierdziliśmy, że za nasze "kaprysy" (typu ten samochód do ślubu) zapłacimy sobie sami. Tż mnie wkurzył trochę bo rozmawialiśmy o czymś, ustalaliśmy coś a potem podczas obiadu mówi, że to nie była jego decyzja Poza tym rodzice próbują przeforsować swoje pomysły bo taka jest tradycja Nie ma szans, że zmienię zdanie przez ich gadanie

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Taedio dobrze ze juz cos macie ustalone


Jeśli chodzi o tradycje u nas tez na początku były "fochy" o np błogosławieństwo (bo bedziemy mieli w piatek). itd ale teraz nikt nic nie mówi kazdy przyzwyczaił sie do tej myśli i to akceptuje.

[magda1706]

Napisane przez taedio

Nadrobiłam
fiole ostatnia
iii nie pamiętam co dalej

Wczoraj była masakra w pracy, nie miałam jak wejść na wizaz. Po pracy pojechaliśmy na ten obiad z rodzicami, sala się spodobała, jedzenie pyszne, trochę kwestii omówiliśmy. Rodzice powiedzieli, że złożą się po połowie na wesele a nasze odkładane mamy zostawić sobie na mieszkanie.. W sumie fajnie chociaż i tak z Tż stwierdziliśmy, że za nasze "kaprysy" (typu ten samochód do ślubu) zapłacimy sobie sami. Tż mnie wkurzył trochę bo rozmawialiśmy o czymś, ustalaliśmy coś a potem podczas obiadu mówi, że to nie była jego decyzja Poza tym rodzice próbują przeforsować swoje pomysły bo taka jest tradycja Nie ma szans, że zmienię zdanie przez ich gadanie

I z.powodu zdania rodziców i narzucania swojego ze względu że oni dają kasę my finansujemy całe.wesele. Chcą.to.mogą nam dać w kopertę w dniu ślubu i tyle

[zambeza]

Napisane przez taedio

Nadrobiłam
fiole ostatnia
iii nie pamiętam co dalej

Wczoraj była masakra w pracy, nie miałam jak wejść na wizaz. Po pracy pojechaliśmy na ten obiad z rodzicami, sala się spodobała, jedzenie pyszne, trochę kwestii omówiliśmy. Rodzice powiedzieli, że złożą się po połowie na wesele a nasze odkładane mamy zostawić sobie na mieszkanie.. W sumie fajnie chociaż i tak z Tż stwierdziliśmy, że za nasze "kaprysy" (typu ten samochód do ślubu) zapłacimy sobie sami. Tż mnie wkurzył trochę bo rozmawialiśmy o czymś, ustalaliśmy coś a potem podczas obiadu mówi, że to nie była jego decyzja Poza tym rodzice próbują przeforsować swoje pomysły bo taka jest tradycja Nie ma szans, że zmienię zdanie przez ich gadanie

Nie dajcie sie!!

[Cherry_Muffin]

dziewczyny masakra
jak wrocilismy po 13, to zjedlismy i obudzilismy sie dopiero po 7
a po 16 na pociag i jedziemy na Tztowe Mazury
jaaak okropnie zimno!

czytalam strasznie nieprzyjemna ta sytuacja z sukienka... nie po to sie wybiera kurcze sukienke z marzen z salonu zeby sie tak przejmowac.

Lily ciekawa jestem fotek, moze byc fajny klimat

[Lilly Greace]

Napisane przez Cherry_Muffin

dziewczyny masakra
jak wrocilismy po 13, to zjedlismy i obudzilismy sie dopiero po 7
a po 16 na pociag i jedziemy na Tztowe Mazury
jaaak okropnie zimno!

czytalam strasznie nieprzyjemna ta sytuacja z sukienka... nie po to sie wybiera kurcze sukienke z marzen z salonu zeby sie tak przejmowac.

Lily ciekawa jestem fotek, moze byc fajny klimat

Ooo, Mazury, fajnie!

No ja dziś w nocy nie mogłam zasnąć i pomyślałam, że może jednak uszyję suknię. Wiem już mniej więcej czego chcę - na pewno muślinowa, lekko rozkloszowana spódnica, koronkowa góra z odkrytymi plecami, pasek ze świecidełkami w talii.

No fajny klimat, tylko boję się, jak wyglądam na fotach, bo ogólnie zrobiłam sobie naprawdę ładny makijaż i ułożyłam włosy, a wiatr byl taki, że normalnie dawno takiego nie widziałam. Także włosy latały w każdą możliwą stronę O_o Fotograf się cieszył,mówił że te włosy na twarzy dają fajny efekt, ale ja się boję

[aguleekk]

Napisane przez zambeza

Ja niedawno uslyszalam od mamy P, ze nie chce bym mowila jej mamo po slubie. I tak mi sie przykro zrobilo...

No coz, przynajmniej jedno zmartwienie z glowy

O kurczę, masakra, też by mi się zrobiło przykro

Napisane przez zambeza

Albo Pani

Bylismy na rodzinnym spotkaniu i tak ktos dla zartow powiedzial, ze mamusia za rok bedzie dla mnie a ona ze nie, ona nie chce. Nie to nie łachy bez

Śmiejesz się, ale znam osobę, która tak do teściowej mówi. Dla mnie mega głupie.. można mówić bezosobowo, a w razie jakby nie było wyjścia to już 'teściowa' brzmi lepiej chyba

Napisane przez visionAM

A ja nie zmierzam mówić do rodziców tż mamo czy tato po prostu uważam, że mamę i tatę ma się jednych i takie nazewnictwo jest sztuczne

A ja w sumie chciałabym, ale nie wiem czy się przełamię

[pannamima]

Napisane przez smerfetk_a

i to i to, wkuwanko + mata

czyli nie dla mnie

Napisane przez grejpfrutowa01

Tak, ale ja jeszcze zdążyłam na jednolita mgr, tzn 5 lat, a nie 3+2

Gdzie kończyłaś? Może na priv

zambeza, może trochę niemiło, ale masz problem z głowy. Jeżeli nie macie zazyłych relacji to chyba lepiej, że wiesz na czym stoisz, a nie później udawać i 'mamusiować'

Mi pewnie rodzice Tż od razu będą kazali mówić do siebie mamo/tato, bo mamy dobre relacje i bratowe Tż tez tak mówią. Ciężko będzie na początku, ale będziemy mieszkać razem, więc mam nadzieję, że szybko się przełamię

[dziun_ka89]

Napisane przez zambeza

Albo Pani

Bylismy na rodzinnym spotkaniu i tak ktos dla zartow powiedzial, ze mamusia za rok bedzie dla mnie a ona ze nie, ona nie chce. Nie to nie łachy bez

Jak można być taką... ? Przykro mi..ale najlepiej chyba puścić to mimo uszu..

Napisane przez aguleekk

O kurczę, masakra, też by mi się zrobiło przykro

Śmiejesz się, ale znam osobę, która tak do teściowej mówi. Dla mnie mega głupie.. można mówić bezosobowo, a w razie jakby nie było wyjścia to już 'teściowa' brzmi lepiej chyba
A ja w sumie chciałabym, ale nie wiem czy się przełamię

Ja w tej chwili mówię bezosobowo jak mówię na per Pani to mi tak dziwnie jakbym się do kogos zupełnie obcego odzywala..szczerze to juz nie mogę się doczekać jak będę mówić mamo,tato a kiedyś uwazalam, że rodziców ma się tylko jednych..ale może to ten czas stażu do tego doprowadził..
Zadzwonię chyba dziś do salonu żeby zabukować sobie suknię do końca sierpnia, mialam szyć ale przepadłam..pewnie bym sie wkurzyła gdybym przyjechała a jej nie bylo..a niestety do sierpnia pewnie nie będzie okazji osobiście..
Czy któraś z dziewczyn robi zaproszenia ze swojego projektu lub całkiem sama z pomocą bliskich?

[Arya90]

hej

Napisane przez visionAM

Tragedia, ja bym się chyba załamała po czymś takim. Będę naciskać na jak największą ilość przymiarek, bo to się w głowie nie mieści. Nie po raz pierwszy czytam o niemiłych i niekompetentnych babkach w salonach z sukniami

Co za maskara z tą przymiarką! W takim momencie cieszę się, że wzięłam suknię z manekina i widziałam jak na mnie leży, a nie że jest szyta od początku, bo chyba bym depresji dostała!

Napisane przez Madzialena7

Kurcze też mamy iść na kurs a nie wiem jak i kiedy to ogarniemy skoro na to trzeba kilka razy a my przecież musimy być tutaj.. a przecież jak będą lekcje raz w miesiącu to tez słabo bo za rzadko

Mój Tż też chciał iść na naukę tańca, ale ja powiedziałam, że nigdzie nie idę, i jakoś temat ucichł

Napisane przez magda1706

Z sukienką faktycznie lipa.. :/ szkoda mi Pmki naprawdę..

Dziewczyny to jest moja sala - i teraz który wystrój? KLIK czy KLIK? Kolor można zmienić na krzesłach ale ten różowy ma coś w sobie Chociaz ten biały też boski

różowy. Biały taki jakiś smutny moim zdaniem.

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;52258510]Kurczę co do sukni to co ja mam powiedzieć dopiero będę miała stres idę na mierzenie i przymiarkę tego fasonu raz jeszcze w grudniu, potem kwiecień-maj jak przyjedziemy dać na zapowiedzi przymiarka mojej a potem juz przed ślubem wiec moze sie okazać ze i tydzień przed i to w najlepszym wypadku


Ale inaczej sie nie da, zaczęłam sie teraz stresować:/[/QUOTE]

Daj spokój. Też mam tak rozłożone przymiarki.

Zambeza trochę pewnie przykro, ale w sumie to jest świetny patent:

Napisane przez grejpfrutowa01

domyślam się że Tobie przykro, ale za to będziesz do niej i o niej mówiła "teściowa"

przy obiedzie " może teściowa podać mi sól?"

Napisane przez visionAM

A ja nie zmierzam mówić do rodziców tż mamo czy tato po prostu uważam, że mamę i tatę ma się jednych i takie nazewnictwo jest sztuczne

ja tak samo.

[Lilly Greace]

Ja nie wiem, jak będę się do nich zwracać. :P

[wanilia28]

Cześć Dziewczyny
miałam ambitny plan nadrobić choć tę część wątku, bo poprzednich 32 to na pewno nie dam rady ale raczej nie ma szans... mam nadzieję, że chociaż uda mi się na bieżąco
i z góry przepraszam jeśli będę zadawać pytania na które już pisałyście odpowiedzi w innych częściach wątku...

Napisane przez magda1706

Hej
nie ma prawa wam zabronić Dacie mu kasę za wasze zaświadczenia plus pozwolenie do odbycia ślubu poza parafią. A jeśli nie mieszkacie w waszej rodzinnej parafii dłużej niż pół roku to nie należycie już do niej tylko tam gdzie mieszkacie

prawa nie ma, ale odmówić wydania papierka może... mojej kuzynce tak właśnie zrobił kilka lat temu. I mam nadzieję, ze sie nic nie zmieniło od tego czasu i wystarczy zaświadczenie tylko od jednej osoby, czyli u nas zapewne od TŻ (choć też mi mówił, że będzie sie trzeba u niego prosić...)
Ja nie mieszkam w rodzinnej parafii kilka lat, ale jestem tam zameldowana. A z proboszczem nie chcę konfliktu, bo to małą miejscowość i planuję tam wrócić za kilka lat

a żeby było zabawniej to w parafii w której chce ślub to tam miałam chrzest i bierzmowanie

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez fioleciasto

dla tych co nie widziały na fb kilka fotek z dzisiejszych przymiarek

mnie sie podoba ostatnie
ale tylko góra, bo dół za bardzo rozkloszowany jak na mój gust

a szukać będę też czegoś koronkowego na górze

[dorotka1066]

Zambeza przykra sytuacja cie spotkala, ale to świadczy tylko o teściowej. Mnie bardziej od tego jak bede mówiła do teściów martwi to że będziemy z nimi mieszkać po ślubie. Lubię ich, ale w zasadzie są to dla mnie obcy ludzie. Teściowa bardzo miła, serce by nam oddała. ale jestesmy z 2 roznych światów. Nie smakuje mi jej kuchnia, nie podoba mi sie jej wystrój domu. Totalnie inne gusta mamy, a przeciez nie wpadnę tam po slubie i nie wyrzucę jej wszystkich "dekoracji". Czy któraś z was planuje mieszkac po slubie z tesciami?