Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XXXIX

[kaludia91]

Napisane przez ruskieklopsy

to ja już nie wiem :'D próbowała któraś kropnąć tam jakiegoś olejku eterycznego?

Probowalam, ale lalam i lalam i nic... za to mój chłopak i współlokatorka nic dziwnego w nim nie czuli i w końcu ona go zuzyla

[diorentynka]

Napisane przez Arrianna

Zawsze mnie zastanawia o co chodzi tym ludziom. Zresztą ja z tym żyje od dawna, bo od okresu dorastania powtarzam że dzieci biologicznych nie chce i mieć nie będę i zawsze ktoś musi mi powiedzieć, że "kiedyś zmienisz zdanie". Najlepsze, że dobijam 30 powoli wiec moje decyzje spotykają się z coraz większą irytacją Nie rozumiem czemu wszyscy dookoła chcą mnie rozmnażać (jeszcze rodzinę bym zrozumiała jakoś ale znajomi?)

U mnie podobnie. Od x lat to słyszę, a tu zonk.... 30-tka w tym roku, a u mnie ani ślubu, ani dzieci, mimo długoletniego związku Powoli im miny rzedną, że nie stało się tak, jak mi wmawiali, że się stanie, że nie poczułam tego instynktu i wielkiej chęci do zostania matką, że nie zmieniłam zdania. I wiecie co? Dam sobie rękę uciąć, że z biegiem lat, wymyślą, że skoro jestem po 30-tce i nie mam dzieci, to po prostu nie mogę. Bo niektórym nie mieści się w ciasnych horyzontach, że to może być wybór. Niestety.

[Ms_E]

Napisane przez SweetHusky

Te tanie zestawy NoName (Sunny Nails chyba) tak naprawdę. One są tragiczne. Następnego dnia cała hybryda mi odpadła jednym płatem. Na szczęście bez szkody dla płytki paznokcia.
Do tego ja miałam lampę tylko 9w. Czyli tak jak pisałam na jedną warstwę poświęcałam 8 min a nawet dla pewności więcej.

a to faktycznie słabo. ..

Napisane przez PaulinciaKWC

Na bingospa.eu wchodzi kod rabatowy -50zł dla zamowien od 60zł. Brac poki dajoo BINGOSPA777

Dziękuję zakupy zrobione

Napisane przez Munkaa

Przecinek po 'zapomnę' ( http://www.prosteprzecinki.pl/przecinek-przed-dlaczego) Najprościej zapamiętać, że w większości zdań bez przecinków nie może być dwóch lub więcej czasowników, chyba że użyjesz lub czy albo. Nie przed każdym czy stawiamy też. Ale to już poszczególne przypadki i zasady.

aż sobie screena zrobiłam

Napisane przez LusiaPlotkara

Zle sie wyrazilam Chodzilo mi o to ze zestawy z Semilac sa dobre i je chce kupic, ale moje koleżanki kupowaly na allegro inne zestawy np za 150zl i mialy tam lampe, akcesoria, baze, lakier nawierzchniowy oraz np 5 lakierow hybrydowych i te zestawy byly zle. Semilac jest dobry.

no ja widziałam właśnie takie z 5 semilacami, a reszta rzeczy, w tym lampa jakichś innych firm

---------- Dopisano o 01:20 ---------- Poprzedni post napisano o 01:08 ----------

Napisane przez diorentynka

U mnie podobnie. Od x lat to słyszę, a tu zonk.... 30-tka w tym roku, a u mnie ani ślubu, ani dzieci, mimo długoletniego związku Powoli im miny rzedną, że nie stało się tak, jak mi wmawiali, że się stanie, że nie poczułam tego instynktu i wielkiej chęci do zostania matką, że nie zmieniłam zdania. I wiecie co? Dam sobie rękę uciąć, że z biegiem lat, wymyślą, że skoro jestem po 30-tce i nie mam dzieci, to po prostu nie mogę. Bo niektórym nie mieści się w ciasnych horyzontach, że to może być wybór. Niestety.

Ja od zawsze uwielbiałam dzieci, chciałam mieć i szczerze mówiąc, zastanawia mnie po prostu dlaczego ktoś podejmuje taką wlasnie decyzję. Na pewno każdy inaczej, ale tak głównie. Czy w ogóle są jakieś powody czy po prostu 'nie czuje tego i juz'? Nigdy nie atakowałam nikogo z tego powodu, nie namawiałam do rodzenia dzieci, nie oceniałam, ale też nie pytałam o powody, bo to może być bardzo osobiste. Dlatego dalej za każdym razem, kiedy czytam o tym, zastanawiam się jak to jest. To chyba nic złego?

(Odpisuje akurat pod Twoim postem, ale w sumie to tak ogólnie do dyskusji całej )

[diorentynka]

Napisane przez Ms_E

Ja od zawsze uwielbiałam dzieci, chciałam mieć i szczerze mówiąc, zastanawia mnie po prostu dlaczego ktoś podejmuje taką wlasnie decyzję. Na pewno każdy inaczej, ale tak głównie. Czy w ogóle są jakieś powody czy po prostu 'nie czuje tego i juz'? Nigdy nie atakowałam nikogo z tego powodu, nie namawiałam do rodzenia dzieci, nie oceniałam, ale też nie pytałam o powody, bo to może być bardzo osobiste. Dlatego dalej za każdym razem, kiedy czytam o tym, zastanawiam się jak to jest. To chyba nic złego?

(Odpisuje akurat pod Twoim postem, ale w sumie to tak ogólnie do dyskusji całej )

No widzisz, jest tak jak piszesz: Ty "od zawsze uwielbiałaś dzieci", a ja tego nie mam. Przeciwnie, im jestem starsza tym mniej mam do nich cierpliwości i tolerancji do głupoty niektórych rodziców. Rozumiem, że ktoś ma taką potrzebę, ale nie to, że wmawia innym, że to jedyna słuszna droga, największe szczęście i główna rola kobiety. Po prostu nie uważam, żeby było mi to do szczęścia potrzebne. I myślę, że kobiety powinny mieć prawo decydować o sobie, bez zbędnych komentarzy otoczenia i wściubiania się na chama w ich macice. Dla mnie wszyscy Ci "prolajferzy" i tacy komentatorzy jak pod postem Saruni, chcąc decydować za kogoś, wtryniać się w czyjeś życie, powinni podpisywać odpowiedzialność za to ich życie: zapewnić takim rodzinom (dzieciom, matkom) utrzymanie, wsparcie psychiczne i fizyczne. Imiennie, regularnie, bez możliwości rezygnacji. Za to z możliwością egzekwowania tego do końca. Może wtedy nauczyliby się nie namawiać innych na coś takiego.

Nie potrafię Ci odpowiedzieć konkretnie dlaczego nie chcę mieć dzieci... Myślę, że to niepotrzebna mi komplikacja..? Po prostu tego nie czuję. Wybrałam inną drogę, takie życie w którym nie ma dzieci?

[Arrianna]

Napisane przez Ms_E

a to faktycznie słabo. ..

Dziękuję zakupy zrobione

aż sobie screena zrobiłam



no ja widziałam właśnie takie z 5 semilacami, a reszta rzeczy, w tym lampa jakichś innych firm

---------- Dopisano o 01:20 ---------- Poprzedni post napisano o 01:08 ----------


Ja od zawsze uwielbiałam dzieci, chciałam mieć i szczerze mówiąc, zastanawia mnie po prostu dlaczego ktoś podejmuje taką wlasnie decyzję. Na pewno każdy inaczej, ale tak głównie. Czy w ogóle są jakieś powody czy po prostu 'nie czuje tego i juz'? Nigdy nie atakowałam nikogo z tego powodu, nie namawiałam do rodzenia dzieci, nie oceniałam, ale też nie pytałam o powody, bo to może być bardzo osobiste. Dlatego dalej za każdym razem, kiedy czytam o tym, zastanawiam się jak to jest. To chyba nic złego?

(Odpisuje akurat pod Twoim postem, ale w sumie to tak ogólnie do dyskusji całej )

Bo jestem za leniwa i wygodna
U mnie to kilka w zasadzie powodów, jedne bardziej inne mniej egoistyczne
- nie chce przechodzić ciąży ani wypychać z siebie dziecka
- uważam, że jest wystarczająco dużo ludzi na świecie i ja się nie muszę dokładać
- jestem chora, nie jakoś poważnie ale nie chcę przekazywać tego dalej a jest taka szansa
- nie czuję czaczy z dziećmi, nie rozczulają mnie, nie budzą specjalnie emocji (zwłaszcza niemowlaki, tak jakoś)
- jeśli kiedykolwiek mi się odmieni i zachcę mieć dziecko spróbuję adopcji/być rodziną zastępczą, nie potrzebuję dziecka z "własnej krwi"

Przypuszczam, że nie tylko u mnie powodów jest wiele i po prostu wielu z "nas" irytuje to dopytywanie "a dlaczego? a może ci się odmieni? a może w przyszłości? a za 10/15/20 lat?". Tym bardziej, że nikt się raczej nie pyta "dlaczego zdecydowałaś się na dziecko?" albo "dlaczego chcesz mieć dzieci?".

[roseplum]

A ja jestem nietypowa, bo z tych co od zawsze kochają dzieci, chcą je mieć. Zawsze szybko łapię kontakt z dziećmi i jestem z serii "płaczące dziecko zawsze odzwajemnia mój uśmiech". ALE. nigdy nie zapytałabym nikogo o to czy chce mieć dzieci i dlaczego ich nie ma, nie tylko uważam to za totalny brak taktu, ale zwyczajnie potrafię zrozumieć.

Pewnie dlatego, że drazni mnie wiele uwag tego typu a propos:
- tego, że nie lubię kotów (jak u kogoś jestem kot może sobie chodzić i nie zrywam się z krzykiem jak się o mnie otrze, ale koty mnie nie zachwycają/irytują/nie uważam, że są fajne) i spotkałam MASĘ na(c)halnych kociarzy
- diety (ojej, jak to nie jesz w ogóle słodyczy, mi to szkoda życia, przecież trzeba smakować życie itd.)
- poglądów, wiary, feminizmu, relacji feminizm a katolicyzm
- etycznej strony weganizmu
- terroru karmienia piersią/bycia złą matką
i tak długo mogłabym wymieniać. Nie lubię też jak ktoś, kto traktuje wiedzę z wizażu czy pseudo fachowych blogasków jak prawdę objawioną usiłuje wmówić mi, że się wymądrzam tylko dlatego, że nie chcę z nim dyskutować o czymś, o czym pojęcie.

dla mnie nigdy nie było problemem wyobrazić sobie, że coś co mnie super ekstra dla kogoś może być po prostu koszmarem. Doceniam wzajemność w tej kwestii, ba, zauważyłam, że często lepiej dogaduję się z bezdzietnymi z wyboru niż mamusiami z ozm od terroru laktacyjnego, tego ach jak to ciężko być matką/jakie to nobilitujące itd. itp.

[panterarozyczka]

Napisane przez TheDocha

Co to jest striming czy coś podobnego? Glam Paula mówiła o tym na livie.

Striming? Chyba stream tak? Stream to jest coś jak live ale na twitch lub hitbox i grasz w gry, ludzie oglądają, piszą sobie na czacie. Glamtruskawa chce być jak pro gejmerzy

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez diorentynka

U mnie podobnie. Od x lat to słyszę, a tu zonk.... 30-tka w tym roku, a u mnie ani ślubu, ani dzieci, mimo długoletniego związku Powoli im miny rzedną, że nie stało się tak, jak mi wmawiali, że się stanie, że nie poczułam tego instynktu i wielkiej chęci do zostania matką, że nie zmieniłam zdania. I wiecie co? Dam sobie rękę uciąć, że z biegiem lat, wymyślą, że skoro jestem po 30-tce i nie mam dzieci, to po prostu nie mogę. Bo niektórym nie mieści się w ciasnych horyzontach, że to może być wybór. Niestety.

Ano Babcia na pewno powie, żeś niepłodna
Ja ostatnio byłam z TŻ u jego siostry, ma dwie dziewczynki. Matkoooo jakie to wichury, ona wyszła nam robić kawę, a ja do TŻ z przerażeniem w oczach "nie chcę dzieci", a on "ja też nie" Czemu nie można od razu mieć takiego odchowanego 10-latka? Dla mnie najgorsze to są te małe dzieci, od 10+ są już rezolutne i bardziej rozumne.


---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------

Napisane przez roseplum

- tego, że nie lubię kotów (jak u kogoś jestem kot może sobie chodzić i nie zrywam się z krzykiem jak się o mnie otrze, ale koty mnie nie zachwycają/irytują/nie uważam, że są fajne) i spotkałam MASĘ na(c)halnych kociarzy

"Aaaa tam, weźmiesz swojego to Ci się odmieni" Ja mam odwrotnie, odkąd mam kota, to kocham wszystkie koty tego świata, a do dzieci się nie mogę przekonać Może z czasem. Mama mi mówi "swoje dzieci tak nie wkurzają jak cudze", może coś w tym jest :P

[Takajakaya]

Napisane przez anu07

Jej, czy wam też tak bardzo podobają się te standardowe melisy na obcasie? <3 Różowe to moje marzenie

Wyleczyłam się z Melis po założeniu balerinek do pracy... Masakra...nawet zgubiłam jednego na mieście (tzn. spadł mi z nogi jak szłam), nie wspominając o tym, że ledwo doszłam na pocztę. A to był kawałeczek od pracy. Zastanawiałam się wtedy czy mam iść dalej czy zawracać Mi po prostu spadały z nóg, a nie były wcale za duże, przeciwnie. Moje nogi się w nich za bardzo pocą i przyczepność jest żadna.

[BezimiennyKot]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;52261320]Ano Babcia na pewno powie, żeś niepłodna
Ja ostatnio byłam z TŻ u jego siostry, ma dwie dziewczynki. Matkoooo jakie to wichury, ona wyszła nam robić kawę, a ja do TŻ z przerażeniem w oczach "nie chcę dzieci", a on "ja też nie" Czemu nie można od razu mieć takiego odchowanego 10-latka? Dla mnie najgorsze to są te małe dzieci, od 10+ są już rezolutne i bardziej rozumne.


---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------


"Aaaa tam, weźmiesz swojego to Ci się odmieni" Ja mam odwrotnie, odkąd mam kota, to kocham wszystkie koty tego świata, a do dzieci się nie mogę przekonać Może z czasem. Mama mi mówi "swoje dzieci tak nie wkurzają jak cudze", może coś w tym jest :P
[/QUOTE]

Tak. Ja nie bardzo lubię inne dzieci, to znaczy raczej prawie zawsze ich nie lubię i denerwują mnie i cieszę się jak znikną z mojego otoczenia. Tylko swoje kocham ponad życie. Tak to myślę jest.

[201607110949]

Zakupy z Rossmanna CMB https://www.youtube.com/watch?v=LjdQMn3dCug

i post na blogu o zakupach urodzinowych http://www.callmeblondieee.pl/kosmet...9%A5%EF%B8%8E/ (meteoryty i pomadka).
CMB pisze:Z poprzedniej sztuki korzystałam przez ponad 4 lata i była ona moim znakiem rozpoznawczym. Niesamowite jest to, że przez cały okres używania nie zmieniła ona swoich właściwości.Też tak długo używacie pomadek Ja rozumiem, że 'na oko' właściwości mogła nie zmienić, ale mnie to jednak brzydzi, zwłaszcza, że szminki się przecież zjada...

[szatanica1989]

Napisane przez ilciadzaga

https://instagram.com/p/5xiVK4nGjl/
Kylie Jenner promuje swoje ulubione kosmetyki dla kobiecych krągłości. Poddaję się. Gdyby cytryny i podwozia rosly od kremów....

Dla odmiany Andziaks reklamuje tabletki anty - weszłam na jej insta, gdzie ma fotę z cycem wywalonym i chwali się, że urósł jej biust z 65B na 75C i że poleca tabsy. Już widzę małolaty szturmujące gabinety ginekologów. W ogóle to ta zmiana rozmiaru to raczej rozrost pleców niż biustu, skoro obwód większy nosi

[Ms_E]

Napisane przez roseplum

A ja jestem nietypowa, bo z tych co od zawsze kochają dzieci, chcą je mieć. Zawsze szybko łapię kontakt z dziećmi i jestem z serii "płaczące dziecko zawsze odzwajemnia mój uśmiech". ALE. nigdy nie zapytałabym nikogo o to czy chce mieć dzieci i dlaczego ich nie ma, nie tylko uważam to za totalny brak taktu, ale zwyczajnie potrafię zrozumieć.

Pewnie dlatego, że drazni mnie wiele uwag tego typu a propos:
- tego, że nie lubię kotów (jak u kogoś jestem kot może sobie chodzić i nie zrywam się z krzykiem jak się o mnie otrze, ale koty mnie nie zachwycają/irytują/nie uważam, że są fajne) i spotkałam MASĘ na(c)halnych kociarzy
- diety (ojej, jak to nie jesz w ogóle słodyczy, mi to szkoda życia, przecież trzeba smakować życie itd.)
- poglądów, wiary, feminizmu, relacji feminizm a katolicyzm
- etycznej strony weganizmu
- terroru karmienia piersią/bycia złą matką
i tak długo mogłabym wymieniać. Nie lubię też jak ktoś, kto traktuje wiedzę z wizażu czy pseudo fachowych blogasków jak prawdę objawioną usiłuje wmówić mi, że się wymądrzam tylko dlatego, że nie chcę z nim dyskutować o czymś, o czym pojęcie.

dla mnie nigdy nie było problemem wyobrazić sobie, że coś co mnie super ekstra dla kogoś może być po prostu koszmarem. Doceniam wzajemność w tej kwestii, ba, zauważyłam, że często lepiej dogaduję się z bezdzietnymi z wyboru niż mamusiami z ozm od terroru laktacyjnego, tego ach jak to ciężko być matką/jakie to nobilitujące itd. itp.

Napisane przez Arrianna

Bo jestem za leniwa i wygodna
U mnie to kilka w zasadzie powodów, jedne bardziej inne mniej egoistyczne
- nie chce przechodzić ciąży ani wypychać z siebie dziecka
- uważam, że jest wystarczająco dużo ludzi na świecie i ja się nie muszę dokładać
- jestem chora, nie jakoś poważnie ale nie chcę przekazywać tego dalej a jest taka szansa
- nie czuję czaczy z dziećmi, nie rozczulają mnie, nie budzą specjalnie emocji (zwłaszcza niemowlaki, tak jakoś)
- jeśli kiedykolwiek mi się odmieni i zachcę mieć dziecko spróbuję adopcji/być rodziną zastępczą, nie potrzebuję dziecka z "własnej krwi"

Przypuszczam, że nie tylko u mnie powodów jest wiele i po prostu wielu z "nas" irytuje to dopytywanie "a dlaczego? a może ci się odmieni? a może w przyszłości? a za 10/15/20 lat?". Tym bardziej, że nikt się raczej nie pyta "dlaczego zdecydowałaś się na dziecko?" albo "dlaczego chcesz mieć dzieci?".

Napisane przez diorentynka

No widzisz, jest tak jak piszesz: Ty "od zawsze uwielbiałaś dzieci", a ja tego nie mam. Przeciwnie, im jestem starsza tym mniej mam do nich cierpliwości i tolerancji do głupoty niektórych rodziców. Rozumiem, że ktoś ma taką potrzebę, ale nie to, że wmawia innym, że to jedyna słuszna droga, największe szczęście i główna rola kobiety. Po prostu nie uważam, żeby było mi to do szczęścia potrzebne. I myślę, że kobiety powinny mieć prawo decydować o sobie, bez zbędnych komentarzy otoczenia i wściubiania się na chama w ich macice. Dla mnie wszyscy Ci "prolajferzy" i tacy komentatorzy jak pod postem Saruni, chcąc decydować za kogoś, wtryniać się w czyjeś życie, powinni podpisywać odpowiedzialność za to ich życie: zapewnić takim rodzinom (dzieciom, matkom) utrzymanie, wsparcie psychiczne i fizyczne. Imiennie, regularnie, bez możliwości rezygnacji. Za to z możliwością egzekwowania tego do końca. Może wtedy nauczyliby się nie namawiać innych na coś takiego.

Nie potrafię Ci odpowiedzieć konkretnie dlaczego nie chcę mieć dzieci... Myślę, że to niepotrzebna mi komplikacja..? Po prostu tego nie czuję. Wybrałam inną drogę, takie życie w którym nie ma dzieci?

Dziękuję za odpowiedzi troszkę mi się rozjaśniło

[201607131028]

Nie mogę oglądać Maxineczki Mam teraz zachciankę na zestaw do hybryd. Dodatkowo paznokcie Munki (bo chyba masz hybrydy ) są argumentem ZA Może wreszcie miałabym ładne paznokcie na obydwu dloniach, nie tylko na lewej xD

lumia 535 tapatalk

[BezimiennyKot]

Napisane przez SALIX

Zakupy z Rossmanna CMB https://www.youtube.com/watch?v=LjdQMn3dCug

i post na blogu o zakupach urodzinowych http://www.callmeblondieee.pl/kosmet...9%A5%EF%B8%8E/ (meteoryty i pomadka).
CMB pisze:Z poprzedniej sztuki korzystałam przez ponad 4 lata i była ona moim znakiem rozpoznawczym. Niesamowite jest to, że przez cały okres używania nie zmieniła ona swoich właściwości.Też tak długo używacie pomadek Ja rozumiem, że 'na oko' właściwości mogła nie zmienić, ale mnie to jednak brzydzi, zwłaszcza, że szminki się przecież zjada...

Nigdy nie używam pomadki dłużej niż 12 miesięcy. Mam zawsze tylko około 10 i wymieniam wszystkie po roku. Starego sera też nie jem i z pomadkami obchodzę się jak z odżywieniem, idą one mimo wszystko w całości do organizmu.

[201607110949]

Napisane przez BezimiennyKot

Nigdy nie używam pomadki dłużej niż 12 miesięcy. Mam zawsze tylko około 10 i wymieniam wszystkie po roku. Starego sera też nie jem i z pomadkami obchodzę się jak z odżywieniem, idą one mimo wszystko w całości do organizmu.

Mnie zawsze zadziwiało, jak Basi udaje się zdenkować swoje pomadki. Teraz już wiem. Ja generalnie jestem zdania, że kolorówka nie jest do zużywania, tylko używania, ale jej jest chyba żal cokolwiek wyrzucić.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez szatanica1989

Dla odmiany Andziaks reklamuje tabletki anty - weszłam na jej insta, gdzie ma fotę z cycem wywalonym i chwali się, że urósł jej biust z 65B na 75C i że poleca tabsy. Już widzę małolaty szturmujące gabinety ginekologów. W ogóle to ta zmiana rozmiaru to raczej rozrost pleców niż biustu, skoro obwód większy nosi

Nie no obwod 75 wciąż, tak napisalas co nie zmienia faktu, ze reklama tabletek jest co najmniej glupia

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Napisane przez SALIX

Zakupy z Rossmanna CMB https://www.youtube.com/watch?v=LjdQMn3dCug

i post na blogu o zakupach urodzinowych http://www.callmeblondieee.pl/kosmet...9%A5%EF%B8%8E/ (meteoryty i pomadka).
CMB pisze:Z poprzedniej sztuki korzystałam przez ponad 4 lata i była ona moim znakiem rozpoznawczym. Niesamowite jest to, że przez cały okres używania nie zmieniła ona swoich właściwości.Też tak długo używacie pomadek Ja rozumiem, że 'na oko' właściwości mogła nie zmienić, ale mnie to jednak brzydzi, zwłaszcza, że szminki się przecież zjada...

Za kazdym razem jak widze Basię w wersji pisanej i widzę "hahaha" to mam przed oczami jakis taki histeryczny smiech, adekwatny do tempa jej mówienia

[BezimiennyKot]

Napisane przez SALIX

Mnie zawsze zadziwiało, jak Basi udaje się zdenkować swoje pomadki. Teraz już wiem. Ja generalnie jestem zdania, że kolorówka nie jest do zużywania, tylko używania, ale jej jest chyba żal cokolwiek wyrzucić.

Tak. Też tak myślę. Ja jeszcze NIGDY nie zużyłam kolorówki. Ani cieni, ani jednej pomadki, ani jednej konturówki... Szczególnie te z Inglota muszę zawsze prawie całe wyrzucić bo są twardsze niż inne

[Cattivo]

Napisane przez ilciadzaga

https://instagram.com/p/5xiVK4nGjl/
Kylie Jenner promuje swoje ulubione kosmetyki dla kobiecych krągłości. Poddaję się. Gdyby cytryny i podwozia rosly od kremów....

Ona ma tak pusty wzrok, że ja piórkuję. Malowana lala.
Natomiast nie wiem jak podwozie, ale dobry kosmetyk do biustu potrafi ładnie go napiąć i ujędrnić, tak jakby "zbić", wiadomo że nie urośnie dwa rozmiary, ale efekty są widoczne.

Napisane przez Munkaa

Nie mam jak wkleić, ale osobom o mocnych nerwach polecam dyskusję pod najnowszym filmem na Insta Saruni.

RZYGAM jak czytam takie rzeczy, jak pod tym filmem. Po prostu mnie mdli.

Napisane przez diorentynka

U mnie podobnie. Od x lat to słyszę, a tu zonk.... 30-tka w tym roku, a u mnie ani ślubu, ani dzieci, mimo długoletniego związku Powoli im miny rzedną, że nie stało się tak, jak mi wmawiali, że się stanie, że nie poczułam tego instynktu i wielkiej chęci do zostania matką, że nie zmieniłam zdania. I wiecie co? Dam sobie rękę uciąć, że z biegiem lat, wymyślą, że skoro jestem po 30-tce i nie mam dzieci, to po prostu nie mogę. Bo niektórym nie mieści się w ciasnych horyzontach, że to może być wybór. Niestety.

Albo że jesteś lesbijką albo jeszcze coś innego
Mój chłopak mi mówi, że już nie mam 18 lat, w domyśle - gdybym miała mieć instynkt macierzyński, to on by już się obudził. No bo w sumie racja, nie? Jestem w wieku, kiedy najlepiej jest zajść w ciążę, jestem dorosłą i świadomą osobą, skoro nie przepadam za dziećmi teraz, to marne szanse, że nagle coś mnie strzeli i zacznę biegać za śpioszkami. Chociaż ja akurat tego nie wykluczam, bo gdzieś tam w baaaardzo dalekiej przyszłości widzę siebie ze swoim dzieckiem.

Napisane przez szatanica1989

Dla odmiany Andziaks reklamuje tabletki anty - weszłam na jej insta, gdzie ma fotę z cycem wywalonym i chwali się, że urósł jej biust z 65B na 75C i że poleca tabsy. Już widzę małolaty szturmujące gabinety ginekologów. W ogóle to ta zmiana rozmiaru to raczej rozrost pleców niż biustu, skoro obwód większy nosi

A mi urosły z 70B do 70D bez tabletek i spasenia się I CO TERAS. Mam nadzieję że te wszystkie napalone na cudowny rozrost biustu laski powiedzą o tym u ginekologa i zostaną odesłane z kwitkiem... Głupota totalna polecać tabsy na takie "problemy"

[Rossonera]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;52261320]"Aaaa tam, weźmiesz swojego to Ci się odmieni" Ja mam odwrotnie, odkąd mam kota, to kocham wszystkie koty tego świata, a do dzieci się nie mogę przekonać Może z czasem. Mama mi mówi "swoje dzieci tak nie wkurzają jak cudze", może coś w tym jest :P
[/QUOTE]
Mam dokładnie tak samo z kotami Kocham wszystkie koty, które chodzą po tym świecie, niezależnie od ich wyglądu czy charakteru.

[BezimiennyKot]

Napisane przez Cattivo

Ona ma tak pusty wzrok, że ja piórkuję. Malowana lala.
Natomiast nie wiem jak podwozie, ale dobry kosmetyk do biustu potrafi ładnie go napiąć i ujędrnić, tak jakby "zbić", wiadomo że nie urośnie dwa rozmiary, ale efekty są widoczne.

KJ jak z wosku. Madame Tussaud pozdrawia. Oczy jak u trupa po przedawkowanych narkotykach. Bo oni umierają często z tak ogromnie otwarymi oczami bez wyrazu... Przeraziło mnie to zdjęcie aż do kości...

[Cattivo]

Napisane przez Rossonera

Mam dokładnie tak samo z kotami Kocham wszystkie koty, które chodzą po tym świecie, niezależnie od ich wyglądu czy charakteru.

Ja mam tak z psami przede wszystkim ale z kotami też. Gadam do każdego którego spotkam na ulicy.

[Selfish Girl]

Chciałam sobie zrobić zamówienie na BingoSPA i kod już nie działa

a co do Saruni to w nocy widziałam na tym insta co tam pisali ludzie... Rozumiem, że można nie chcieć dzieci (ja też nie chce) ale ... niepotrzebnie pisała o jakimś tam zabiegu i pewnie teraz wiekszość 'matek' będzie ją atakować co jakiś czas :P

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Selfish Girl

Chciałam sobie zrobić zamówienie na BingoSPA i kod już nie działa

a co do Saruni to w nocy widziałam na tym insta co tam pisali ludzie... Rozumiem, że można nie chcieć dzieci (ja też nie chce) ale ... niepotrzebnie pisała o jakimś tam zabiegu i pewnie teraz wiekszość 'matek' będzie ją atakować co jakiś czas :P

on byl wazny tylko wczoraj

[N4TI]

dziala jeszcze ten kod na bingospa?

[201607131106]

A ja się trochę dziwię Sarze, że zrobiła zabieg w tak młodym wieku (wydaje mi się, że kiedyś już o tym mówiła, wiec to pewnie było kilka lat temu też). Nie chwalę, nie potępiam, po prostu się dziwię i tyle.
Może się za dużo nasłuchałam o tym. Mam w bliskim otoczeniu osobę, która pracuje przy takich zabiegach. Oczywiście nikt z personelu nigdy nie daje pacjentowi odczuć, że coś jest nie tak, nie przekonuje, nie umoralnia, ale zawsze po tym, jak "uniepładniają" na przykład 20-letniego chłopaka czy 21-letnią dziewczynę pojawia się wśród nich jakąś dyskusja na ten temat.

Nie wiem, czy ktokolwiek ma ochotę odpowiedzieć, ale: Czy dziewczyny, które nie chcą mieć dzieci, po prostu stosują ciągle antykoncepcję? A może też decydują się na podwiązanie jajników? Odkąd współżyję, nie zdarzył mi się ani jeden niezabezpieczony raz (a juz swoje lata mam ) i tak się zastanawiam... Jeśli ktoś na 100% nigdy nie chce się rozmnożyć, to czy nie meczy go ciągłe myślenie o antykoncepcji?

[Takajakaya]

Napisane przez SALIX

Zakupy z Rossmanna CMB https://www.youtube.com/watch?v=LjdQMn3dCug

i post na blogu o zakupach urodzinowych http://www.callmeblondieee.pl/kosmet...9%A5%EF%B8%8E/ (meteoryty i pomadka).
CMB pisze:Z poprzedniej sztuki korzystałam przez ponad 4 lata i była ona moim znakiem rozpoznawczym. Niesamowite jest to, że przez cały okres używania nie zmieniła ona swoich właściwości.Też tak długo używacie pomadek Ja rozumiem, że 'na oko' właściwości mogła nie zmienić, ale mnie to jednak brzydzi, zwłaszcza, że szminki się przecież zjada...

Jedyną szminką jaką prawie zdenkowałam była Rimmel Airy Fairy. No, ale mając ją długo wyrzuciłam resztkę bo wolałam kupić nowy, świeży egzemplarz. Poza tym nawet jeśli szminka kosztuje ponad 100zł a jest dla nas idealna to szybko można na nią odłożyć. Tak jak pisałam wcześniej cieni też nigdy nie zużywam i wyrzucam po jakimś czasie, bo nie będę ich przecież 10 lat używała bo są. Dlatego z przerażeniem patrzę na filmiki z toaletkami... bo wiem, że jeśli ktoś ma 10 tuszy czy podkładów to raczej niemożliwym jest by miały one jeszcze termin ważności. Kiedyś fascynowało mnie, że ktoś ma np. 10 paletek cieni, ale na zdrowy rozum..no nie da się tego zużyć w terminie a po co sobie szkodzić. 4 lata to na cienie byłoby za długo, a na szminkę to już w ogóle..

Napisane przez ilciadzaga

Nie nie. Sama farbowałam w domu. Ta sama farba co zawsze, Loreal prodigy 10.21 porcelana. Plusem jest kolor (odrosty zawszę trochę bardziej żółte, pokazywałam przy ostatnim malowaniu odrost), nie niszczy tak wlosów, bo nie ma amoniaku (ale ma cos innego co musi rozjasnić), a minusem jest to, że ta farba się tak wymywa i potem te włosy mam bardziej slomkowe, a nie takie białe.
https://instagram.com/p/3ylzwYAWwi/

Polecam szampon i odżywkę Silver z Joanny. Minusem jest to że szampon bardzo wysusza i plącze włosy, ale może u Ciebie wystarczy sama odżywka co jakiś czas (nie daje tak spektakularnych efektów, bo szampon jest dosłownie fioletowy). Zmieniają włosy bardziej na szare (nie wiem czy takie lubisz), ale ogólnie usuwają zółty odcień a ta szarość zależy od częstotliwości stosowania. Jak znów będę rozjaśniać włosy to na pewno będę używać. Może jest już coś lepszego na rynku bo ja od dawna nie rozjaśniam włosów, ale mimo wad dawały u mnie świetne efekty jeśli chodzi o usuwanie żółtego odcienia.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez N4TI

dziala jeszcze ten kod na bingospa?

Niby nie powinien, aaale wlasnie sprawdzilam i u mnie dziala wrzucilam cos z brzegu za ponad 70zł i sie zrabatowało. Nizej nie wchodzi. Meeedżik

[ilciadzaga]

Napisane przez szatanica1989

Dla odmiany Andziaks reklamuje tabletki anty - weszłam na jej insta, gdzie ma fotę z cycem wywalonym i chwali się, że urósł jej biust z 65B na 75C i że poleca tabsy. Już widzę małolaty szturmujące gabinety ginekologów. W ogóle to ta zmiana rozmiaru to raczej rozrost pleców niż biustu, skoro obwód większy nosi

10cm pod biustem jej poszło. No to raczej jej się ciut przytyło. Mnie jednak przeraża takie przesłanie " chcecie większe cycuchy? Leccie po tabsy, to zaraz Wam się napompują. Świetna sprawa". Dla mnie to brzmi na tej samej zasadzie jak: nie mozesz sie wyluzować na imprezie? Strzel sobie kreche! Od razu zrobi się fajniej.

Napisane przez Cattivo

Ona ma tak pusty wzrok, że ja piórkuję. Malowana lala.
Natomiast nie wiem jak podwozie, ale dobry kosmetyk do biustu potrafi ładnie go napiąć i ujędrnić, tak jakby "zbić", wiadomo że nie urośnie dwa rozmiary, ale efekty są widoczne.

No ma. Na większości zdjęć. Chociaż jakby się uśmiechnęła i przymrużyła oko. Czasami mam wrażenie, że może i by chciała, ale nie może. I tak nadal uważam ją za piękną dziewczynę

[Brunetka_5]

https://youtu.be/r9wXW1aKtEc Bogu i szalone makijaże