Mamusie grudniowe 2015 cz. 4

[Fionka_31]

Napisane przez Ani_qa

Fionka, ale Ty dobrze wyglądasz A ja od pasa w dół wyglądam strasznie. Na dodatek cellulit mam taki na udach i pośladkach...
Nie chcę nawet myśleć jak dalej będzie


Co do wyjazdu na weekend.
My z mężem robimy sobie w sierpniu dłuższy weekend (od czwartku do niedzieli) i jedziemy do Zakopanego.
Można w Bieszczady, na Dolnym Śląsku jest pięknie
Może Mazury jak ktoś lubi jeziora?

tak od pasa w górę dobrze

może czegoś na Kaszubach poszukamy, bo nie chce mi się jechać dłużej niż 3 h

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez SweetViolet

Mój to by bardzo chciał na kowbojkę, ale mi to nie pasuje, bo w tej pozycji to on za głęboko sięga

no ale możesz przecież wyregulować, że tak powiem, głębokość wsadu

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52289202]

Dziewczyny czy Wasze dzieci mają stałe pory aktywności? Bo ja zauważyłam kilka dni temu, że synuś jest aktywny między 10 a 12 i później wieczorem. W ciągu dnia to jak jem coś co mu (chyba) smakuje to też da znać. A tak to śpi (?)[/QUOTE]


moja najbardziej między 21-23, to wtedy tżowi się uda poczuć, ok. 18 też się wierci, w ciągu dnia tak nie czuję bo pewnie śpi ale rano jeszcze jakieś lekkie kopniaczki czuję, dziś np, tak śmiesznie bo w dwóch miejscach na raz

[kalusia87]

Napisane przez Fionka_31

no ale możesz przecież wyregulować, że tak powiem, głębokość wsadu

Z moim TŻem nie przejdzie no mówi, że czuje mój brzuch i ze jego to stresuję. A niestety to jedyna pozycja w której mam szanse na jakiś efekt

[Fionka_31]

Napisane przez kalusia87

Z moim TŻem nie przejdzie no mówi, że czuje mój brzuch i ze jego to stresuję. A niestety to jedyna pozycja w której mam szanse na jakiś efekt

u mnie też najbardziej efektowna

ja brzucha, takiego ciągnięcia nie czuję, czasem jest twardszy ale po jedzeniu, arbuzie czasem tak dziwnie go czuję ale mam wrażenie, że ja go za bardzo męczę, bo np. cały czas wstaję z brzucha no nie umiem, zapominam żeby z boku wstawać, albo jak na kucaka coś robię itp.

[Ani_qa]

Napisane przez Fionka_31

może czegoś na Kaszubach poszukamy, bo nie chce mi się jechać dłużej niż 3 h

Dlatego my w góry jedziemy, bo dość blisko mamy Chcieliśmy nad morze, ale odpuściliśmy, bo to na drugi koniec Polski od nas a kasy więcej zostanie w portfelu
Liczymy, że do 4 godzin nam zajmie droga (chyba, że ja nie będę potrzebowała dużo postojów)... no chyba, że jakiś korek gigant będzie...


W ogóle kiedyś przed wyjazdem mąż zrzucił ze schodów nawigację i musiał kupić nową. Znaczy nie musiał, bo ja powiedziałam, że już przecież jechaliśmy, a w razie czego mapę możemy kupić. Ale On nie, nawigacja ma być.
Ustawił wszystko tylko zapomniał zmienić trasę z ekonomicznej na najkrótszą czy najszybszą...
Gdzieś w połowie drogi, mówię mu, że chcę siku, ale na stacji, a nie gdzieś w krzakach. No i, że wytrzymam jeszcze trochę. Minęło pół godziny, a ja się w końcu wkurzyłam i mówię, gdzie my jesteśmy, że żadnej stacji jeszcze nie było? I, że nie przypomina mi się, żebyśmy po takich wsiach jeździli wcześniej...
Nawigacja kazała nam skręcić w lewo, więc jedziemy, później w prawo, a tam polna droga, krowy się pasą... I nawigacja 'jedź tą trasą przez X kilometrów'
Oczywiście zawróciliśmy, stanęliśmy na boku na jakimś za.dupiu i mąż się zorientował, że nawigacja źle ustawiona ... Straciliśmy godzinę przez taką głupotę.
Oczywiście myślałam, że go rozszarpię. W końcu dotarliśmy na stację benzynową, mąż sprawdził dokładnie nawigację (bo teraz to serio była potrzebna) i pojechaliśmy. Ale przez dojazdem chyba 10 razy zapytałam czy na pewno mapy nie kupujemy.

[syylwuska]

Napisane przez Ani_qa

Też właśnie myślę, że to macica, bo Inka jednak malutka jest jeszcze...

Moja Mała też na ostatniej wizycie miała ciasno... Mam nadzieję, że teraz będzie miała więcej miejsca...
Ja miałam u mamy w brzuchu ciasno i urodziłam się z krzywym noskiem Mama mi go cały czas masowała i się wyprostował...
Za to synek mojego brata ciotecznego też miał ciasno w brzuchu mamy i miał coś z nóżką (nóżkami?) i musiał przez jakiś czas takie szyny nosić między nóżkami... Dodam, że mu to pomogło i teraz nie ma żadnego problemu
Mam nadzieję, że to losowe przypadki...

Wiem, ale ja jednak przeżywam bardzo takie rzeczy Mam nadzieję, że po ciąży moja skóra powoli wróci do siebie.

Inka najczęściej rano jak wstanę do łazienki daje kopniaczka. A później właśnie około południa jest bardziej aktywna i wieczorem Czasem ma takie dni, że fika cały dzień (jak np.wczoraj).

O jej, nie strasz. Ja to bardziej odebrałam tak, że teraz tam,jest ciasno, ale wszystko się rozciąganie i będzie miała więcej miejsca, nie chce żeby miała któraś część ciała krzywa:/

Mysle, ze kazda z nas przeżywa to, jak będzie wyglądać po ciąży. Moje ciało też,nie jest idealne, wcześniej miałam trochę cellulitu, teraz widzę, że,już jest go więcej, miejmy nadzieję, że uda nam się wrócić do zadowalającego nas wyglądu, bo po prostu nic,z tym teraz,nie da się zrobić. No ewentualnie nie objadac sie, ale ja też nie jem jakoś więcej. Wczoraj np rano zjadłam bułkę i dopiero o 16 dwa kotlety z bulka i jak Tz wrócił z,pracy to kolacje z nim zjadłam. No dobra i kilka cukierków, ale uważam że to nie jest dużo, przed ciążą miewalam takie dni że co godzinę moglabym cos,jeść i,nie mogłam się,najeść, a,był dzień ze 2 razy zjadłam i koniec, zazwyczaj przy okresie nie miałam apetytu, chociaż już nawet nie pamiętam czy to było wtedy

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Ani_qa]

Napisane przez Fionka_31

ja brzucha, takiego ciągnięcia nie czuję, czasem jest twardszy ale po jedzeniu, arbuzie czasem tak dziwnie go czuję ale mam wrażenie, że ja go za bardzo męczę, bo np. cały czas wstaję z brzucha no nie umiem, zapominam żeby z boku wstawać, albo jak na kucaka coś robię itp.

Ja właśnie przez te skurcze pamiętam, żeby nie wysilać brzucha...

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez syylwuska

O jej, nie strasz. Ja to bardziej odebrałam tak, że teraz tam,jest ciasno, ale wszystko się rozciąganie i będzie miała więcej miejsca, nie chce żeby miała któraś część ciała krzywa:/

Nie chciałam Cię wystraszyć. Ja musiałam mieć do końca ciasno i synek brata też. Zresztą żona brata nie miała wielkiego brzucha.
Myślę, że to są losowe sytuacje, bo przecież masa kobiet chodzi z małymi brzuszkami, rodzą duże dzieci i raczej te dzieciaczki nie miały wiele miejsca. Może to też kwestia ułożenia dziecka w brzuchu.
Na to się nie ma wpływu.

[syylwuska]

Napisane przez Ani_qa

Ja właśnie przez te skurcze pamiętam, żeby nie wysilać brzucha...

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Nie chciałam Cię wystraszyć. Ja musiałam mieć do końca ciasno i synek brata też. Zresztą żona brata nie miała wielkiego brzucha.
Myślę, że to są losowe sytuacje, bo przecież masa kobiet chodzi z małymi brzuszkami, rodzą duże dzieci i raczej te dzieciaczki nie miały wiele miejsca. Może to też kwestia ułożenia dziecka w brzuchu.
Na to się nie ma wpływu.

No masz rację, z tym też nic nie zrobimy, ale dobrze ze jakoś udało się po porodzie z tym walczyć, Ty masz prosty nos a brata synek nóżki. A to były jakieś specjalne masaze? Skąd mama wiedziałA jak je robic?

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[SweetViolet]

Napisane przez Fionka_31

no ale możesz przecież wyregulować, że tak powiem, głębokość wsadu

Teoretycznie tak, praktycznie jak Mąż się za bardzo wczuje, to moja regulacja wiele nie da

Napisane przez Fionka_31

moja najbardziej między 21-23, to wtedy tżowi się uda poczuć, ok. 18 też się wierci, w ciągu dnia tak nie czuję bo pewnie śpi ale rano jeszcze jakieś lekkie kopniaczki czuję, dziś np, tak śmiesznie bo w dwóch miejscach na raz

Ja wczoraj się śmiałam, że chyba jednak bliźniaki, bo w całym brzuchu czułam momentami

O rajciu, jaki upał.

[Ani_qa]

Napisane przez syylwuska

No masz rację, z tym też nic nie zrobimy, ale dobrze ze jakoś udało się po porodzie z tym walczyć, Ty masz prosty nos a brata synek nóżki. A to były jakieś specjalne masaze? Skąd mama wiedziałA jak je robic?

Wiesz co, o to już nie pytałam, ale myślę, że lekarz po prostu powiedział, że jak będzie masowała to nosek wróci na miejsce. Pewnie kogoś się jeszcze radziła.
Ale myślę, że chodziło o to, żeby on był lekko podpychany w tą drugą stronę, a u takiego małego dziecka dużo można zrobić.

[syylwuska]

Napisane przez Ani_qa

Wiesz co, o to już nie pytałam, ale myślę, że lekarz po prostu powiedział, że jak będzie masowała to nosek wróci na miejsce. Pewnie kogoś się jeszcze radziła.
Ale myślę, że chodziło o to, żeby on był lekko podpychany w tą drugą stronę, a u takiego małego dziecka dużo można zrobić.

Miejmy nadzieję, że nie będziemy musiał się dowiadywać

Dziewczyny jakie,plany macie na dzisiaj? Co będziecie robily? Bo ja już któryś dzień z kolei sama i już nie wiem co mam ze sobą zrobić:/

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Fionka_31]

mojej koleżanki córka też miała przekrzywiony nosek jak się urodziła, ale to miękka tkanka jest i ładnie się szybko uformował bez jakiś szczególnych masaży
co do tych bioderek to koleżanka inna też musiała małej zakładać takie "coś" przez kilka miesięcy i wszystko jest git, grunt, żeby takie rzeczy wyłapywać jak najszybciej

[SweetViolet]

Napisane przez syylwuska

Miejmy nadzieję, że nie będziemy musiał się dowiadywać

Dziewczyny jakie,plany macie na dzisiaj? Co będziecie robily? Bo ja już któryś dzień z kolei sama i już nie wiem co mam ze sobą zrobić:/

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Na mnie czeka góra prasowania, a że wstawiłam kolejne pranie, to prasowanie dzisiaj mnie nie ominie. A zanim skończę (bo na pewno na raz nie dam rady), to trzeba będzie się zabierać za obiad, potem Mąż wróci z pracy i dzień przeleci

[czubasek20]

A mnie sie wydaje ze te problemy z noskien czy nozkami to niekoniecznie z powodu ulozenia w brzuszku czy braku miejsca. Czesciej tak sie dzieje przy samym porodzie.


Czytam o tych waszych pozycjach i mi sie buzia cieszy. Sweet cau nas ten sam problem, tz jak sie wczuje to nie ma bata nie dociera nic do niego a ja czuje sie jka przewiercana

[syylwuska]

Napisane przez Fionka_31

mojej koleżanki córka też miała przekrzywiony nosek jak się urodziła, ale to miękka tkanka jest i ładnie się szybko uformował bez jakiś szczególnych masaży
co do tych bioderek to koleżanka inna też musiała małej zakładać takie "coś" przez kilka miesięcy i wszystko jest git, grunt, żeby takie rzeczy wyłapywać jak najszybciej

Masz rację, na początku sie trochę pomeczy, ale potem wszystko jest ok i nie ma problemow,

Napisane przez SweetViolet

Na mnie czeka góra prasowania, a że wstawiłam kolejne pranie, to prasowanie dzisiaj mnie nie ominie. A zanim skończę (bo na pewno na raz nie dam rady), to trzeba będzie się zabierać za obiad, potem Mąż wróci z pracy i dzień przeleci

Ja to się zcwanilam wczoraj i zrobiłam jak dla wojska jedzenia, tak że Tz wziął do pracy a i dla mnie na obiad jeszcze jest

Wezmę się chyba za sprzątanie łazienek i też w sumie mam prasowanie a i pranie jakieś sie znajdzie, no i ciasto chcialam upiec, więc chyba mam co robić, tylko nie moge się zebrać

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Fionka_31]

Napisane przez syylwuska

Miejmy nadzieję, że nie będziemy musiał się dowiadywać

Dziewczyny jakie,plany macie na dzisiaj? Co będziecie robily? Bo ja już któryś dzień z kolei sama i już nie wiem co mam ze sobą zrobić:/

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

ja na razie leżę
ale powoli zabieram się za papiery w firmie,
później chyba wysprzątam kuchnię, tzn, fronty wymyję, mikrofalę itp, pójdę do sklepu po arbuza
no i może w końcu zabiorę się za dwa kartony dziwnych rzeczy, które muszę w końcu zlikwidować i jakoś chyba zleci

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

a no i za wiśnie muszę się zabrać, ale nie mam słoików

[Ani_qa]

Napisane przez syylwuska

Miejmy nadzieję, że nie będziemy musiał się dowiadywać

Dziewczyny jakie,plany macie na dzisiaj? Co będziecie robily? Bo ja już któryś dzień z kolei sama i już nie wiem co mam ze sobą zrobić:/

Dokładnie

Ja wstawiłam pranie, za chwilę zrobię kotlety na obiad.
Później może zaglądnę do szafy i zobaczę co mogę wynieść na strych, żeby miejsca więcej było.

Napisane przez Fionka_31

mojej koleżanki córka też miała przekrzywiony nosek jak się urodziła, ale to miękka tkanka jest i ładnie się szybko uformował bez jakiś szczególnych masaży
co do tych bioderek to koleżanka inna też musiała małej zakładać takie "coś" przez kilka miesięcy i wszystko jest git, grunt, żeby takie rzeczy wyłapywać jak najszybciej

Dokładnie. Zazwyczaj z tymi niewielkimi 'wadami' od razu można coś zrobić.
Ja miałam nosek bardzo zagięty, więc u mnie te masaże jednak były potrzebne

[syylwuska]

Co do arbuza to też taka mam na niego ochotę, a że sama chodzę po zakupy, bo Tz w pracy to nie dam rady go przynieść, jak Wy go zanosicie do domu??

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Fionka_31]

Napisane przez czubasek20

Czytam o tych waszych pozycjach i mi sie buzia cieszy. Sweet cau nas ten sam problem, tz jak sie wczuje to nie ma bata nie dociera nic do niego a ja czuje sie jka przewiercana

haha, mój wie, że nie może się za bardzo wczuwać

masz rację z tymi "krzywiznami"

[Ani_qa]

Napisane przez czubasek20

A mnie sie wydaje ze te problemy z noskien czy nozkami to niekoniecznie z powodu ulozenia w brzuszku czy braku miejsca. Czesciej tak sie dzieje przy samym porodzie.

Nie sądzę, żeby podczas porodu zdążył się tak nosek zakrzywić, żeby wymagał masażu.
U synka brata było podejrzenie końskiej szpotawy, ale na szczęście to nie było to i wystarczyła ta 'szyna'.

Napisane przez syylwuska

Ja to się zcwanilam wczoraj i zrobiłam jak dla wojska jedzenia, tak że Tz wziął do pracy a i dla mnie na obiad jeszcze jest

Wezmę się chyba za sprzątanie łazienek i też w sumie mam prasowanie a i pranie jakieś sie znajdzie, no i ciasto chcialam upiec, więc chyba mam co robić, tylko nie moge się zebrać

My wczoraj jedliśmy 'na mieście', więc na dziś nie miałam nic.
Dziś jak zrobię to na jutro będzie jak znalazł.
Jutro jadę na glukozę z rana, a później może wezmę się za sprzątanie kuchni.

Mi też się nie chce podnieść tyła, ale idę chyba się wyżyć na tych kotletach
W międzyczasie pewnie będę zaglądać

No i będę musiała coś zjeść, bo już zaczynam czuć głód

[0enedue]

Zbieram się do dentysty .. trzymać kciuki żebym to przeżyła

[Ani_qa]

Napisane przez syylwuska

Co do arbuza to też taka mam na niego ochotę, a że sama chodzę po zakupy, bo Tz w pracy to nie dam rady go przynieść, jak Wy go zanosicie do domu??

Ja miałam raz ochotę na arbuza, kupiłam, zjadłam plasterek i stwierdziłam, że to nie to
Za to ostatnio obowiązkowo muszę mieć w domu nektarynki!

[SweetViolet]

Napisane przez czubasek20

Czytam o tych waszych pozycjach i mi sie buzia cieszy. Sweet cau nas ten sam problem, tz jak sie wczuje to nie ma bata nie dociera nic do niego a ja czuje sie jka przewiercana

Do mojego dociera. Dopóki się znowu nie wczuje

Napisane przez Fionka_31

ja na razie leżę
ale powoli zabieram się za papiery w firmie,
później chyba wysprzątam kuchnię, tzn, fronty wymyję, mikrofalę itp, pójdę do sklepu po arbuza

U mnie Mąż wczoraj smażył kotlety. I mam dzisiaj do mycia kuchenkę, blat, okap i ścianę za kuchenką Co prawda wytarł. Ale suchym ręcznikiem papierowym :P Więc tylko rozmazał

[Ani_qa]

Napisane przez 0enedue

Zbieram się do dentysty .. trzymać kciuki żebym to przeżyła

będzie dobrze!

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez SweetViolet

U mnie Mąż wczoraj smażył kotlety. I mam dzisiaj do mycia kuchenkę, blat, okap i ścianę za kuchenką Co prawda wytarł. Ale suchym ręcznikiem papierowym :P Więc tylko rozmazał

Gdyby mój smażył to podejrzewam, że byłoby to samo

[SweetViolet]

Napisane przez syylwuska

Co do arbuza to też taka mam na niego ochotę, a że sama chodzę po zakupy, bo Tz w pracy to nie dam rady go przynieść, jak Wy go zanosicie do domu??

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Ja każę mojemu po pracy zajechać do biedronki i kupić I ostatnio codziennie zamiast od razu do domu, to najpierw biedronkę zalicza Własnie po arbuza, nektarynki i banany

A dzisiaj kupiłam winogrona, bo przecenione w biedronce mogłam kupić więcej...

[cienwiatru]

Napisane przez lobofylia

Hej. Mnie boli jak na okres ale mam skurcze i w momencie skurczu stawia misie macica a mlody wali mi z impetem. Nie spalam do 6 mając stale twardy brzuch.... mlody kopie mnie sporo poniżej linii majtek... :/ kazde uderzenie tak nisko powoduje mi twardy brzuch. Plus od 3 przy skurczach bolaly mnie plecy w odcinku krzyżowym.



Z powodu tak niskiego lozyska lepiej to skontrolować bo nie daj Boże np mi łożysko się odkleja?? Nie bede czekac do czwartku.



Przełożyłam na dziś na 18 40 innej godziny nie było. Niech mi dzis te prenatalne tez zrobi w końcu to 3 dni roznicy...

Martwię się o Ciebie trzymam kciuki za wizytę i przede wszystkim za wiadomości które cię uspokoją

[kalwinka]

Napisane przez syylwuska

Miejmy nadzieję, że nie będziemy musiał się dowiadywać

Dziewczyny jakie,plany macie na dzisiaj? Co będziecie robily? Bo ja już któryś dzień z kolei sama i już nie wiem co mam ze sobą zrobić:/

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Ja się wykąpałam, pomalowałam paznokcie u stóp, wstawiłam pranie i ogarnęłam sypialnie. W planach dzisiaj sprzątanie pracowni i ustawienie maszyn do szycia, bo małżonek w końcu ustawił mi wczoraj meble. Zobaczymy czy jeszcze pamiętam jak się szyje

[SweetViolet]

Napisane przez kalwinka

Ja się wykąpałam, pomalowałam paznokcie u stóp, wstawiłam pranie i ogarnęłam sypialnie. W planach dzisiaj sprzątanie pracowni i ustawienie maszyn do szycia, bo małżonek w końcu ustawił mi wczoraj meble. Zobaczymy czy jeszcze pamiętam jak się szyje

Szyj, a potem się pochwal

[cienwiatru]

Napisane przez jente1984

Dzień dobry
Witam się w 20 tygodniu
Jutro wizyta

Hej ja też dzisiaj zaczynam wg wyliczeń gina 20 tydzień

[Fionka_31]

Napisane przez syylwuska

Co do arbuza to też taka mam na niego ochotę, a że sama chodzę po zakupy, bo Tz w pracy to nie dam rady go przynieść, jak Wy go zanosicie do domu??

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

JA najczęsciej kupuję połowę tego dużego i niosę w dwóch rękach

[sylwoha]

Ja wywoze moje kotalki ahi serce mi peknie, ale to do warszawy wiec i prxy okazji jakies zakupy

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Aa i witam sie 22 tyg