Sierpniowe mamusie 2015 - część VIII

[majka242007]

Dziękuję dziewczyny za kciuki.
Fajne wygodne lozko mam ale spac mi sie chce jak cholera...

[roxana_lu]

Juhu, dzien dobrrrrrryyyy !
Nie wiedziec czemu ale mam tak dobry humor od rana (nie wiedziec bo to, ze dzis zobaczę sie z Juleńką do mnie jeszcze WCALE nie dociera) a cesarki nie boje sie wcale !
W nocy przysypiałam i moze bym nawet zasnęła normalnie ale nie miałam możliwości bo co zasypiałam to albo kogos przywieźli na sale (taka bardzo stara babcie, która okropnie sie boi dzisiejszego zabiegu i ciagle rozmawiała z pielęgniarkami), albo co godzinę te szybkie ktg, albo cisnienie, albo kroplówki komuś... A ze mamy zepsute światła w sali to idzie włączyć tylko jedno, główne WIEEEEEEELKIE oczodu...ne

Dziękuje za wszystkie kciuki !! i majka tez trzymam za Ciebie !

Aaaa i mój tż tez niestety wczoraj niewiele ze mną był, wszystkie tu na salach do wieczora późnego miały mężów/partnerów a ja sama bo tż w domu z juniorem. Ale dzis czekam na niego ok 8:30 i cały dzien bedzie ze mną i Julka no i tez ma urlop od 1.08, w dniu wyjścia ze szpitala dostanie L4 a potem jeszcze urlop do 31.08

U nas w szpitalu nie ma miejsc wiec nawet położna mowila, ze o ile zębów nie zjem z bolu a z kruszynka bedzie dobrze to prawdopodobnie w piatek do domu...

[Jess922]

Napisane przez roxana_lu

Juhu, dzien dobrrrrrryyyy !
Nie wiedziec czemu ale mam tak dobry humor od rana (nie wiedziec bo to, ze dzis zobaczę sie z Juleńką do mnie jeszcze WCALE nie dociera) a cesarki nie boje sie wcale !
W nocy przysypiałam i moze bym nawet zasnęła normalnie ale nie miałam możliwości bo co zasypiałam to albo kogos przywieźli na sale (taka bardzo stara babcie, która okropnie sie boi dzisiejszego zabiegu i ciagle rozmawiała z pielęgniarkami), albo co godzinę te szybkie ktg, albo cisnienie, albo kroplówki komuś... A ze mamy zepsute światła w sali to idzie włączyć tylko jedno, główne WIEEEEEEELKIE oczodu...ne

Dziękuje za wszystkie kciuki !! i majka tez trzymam za Ciebie !

Aaaa i mój tż tez niestety wczoraj niewiele ze mną był, wszystkie tu na salach do wieczora późnego miały mężów/partnerów a ja sama bo tż w domu z juniorem. Ale dzis czekam na niego ok 8:30 i cały dzien bedzie ze mną i Julka no i tez ma urlop od 1.08, w dniu wyjścia ze szpitala dostanie L4 a potem jeszcze urlop do 31.08

U nas w szpitalu nie ma miejsc wiec nawet położna mowila, ze o ile zębów nie zjem z bolu a z kruszynka bedzie dobrze to prawdopodobnie w piatek do domu...

No i pieknie wam sie wszystko uklada zleci raz dwa do piatku
jakby co to w weekend tez puszczaja, nawet w niedziele.

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

No i pieknie wam sie wszystko uklada zleci raz dwa do piatku
jakby co to w weekend tez puszczaja, nawet w niedziele.

No ja wiem ale patrząc na te prognozy pogody chyba jednak wolałabym być w domu juz na weekend i dochodzić do siebie przy wiatraczku a nie w towarzystwie przepełnionych sal i oddziału. ale to zobaczymy, na razie nie idzie nic az tak planować

[Jess922]

Napisane przez roxana_lu

No ja wiem ale patrząc na te prognozy pogody chyba jednak wolałabym być w domu juz na weekend i dochodzić do siebie przy wiatraczku a nie w towarzystwie przepełnionych sal i oddziału. ale to zobaczymy, na razie nie idzie nic az tak planować

Nie mysl teraz o tym, bo i tak nic nie zmienisz, a tylko humor sobie zepsujesz

---------- Dopisano o 06:08 ---------- Poprzedni post napisano o 06:07 ----------

I co nasz "plan" nie wypalil... ja sie nigdzie nie wybieram

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

Nie mysl teraz o tym, bo i tak nic nie zmienisz, a tylko humor sobie zepsujesz

---------- Dopisano o 06:08 ---------- Poprzedni post napisano o 06:07 ----------

I co nasz "

Nie zepsuje
Jestem tak nakręcona od samego rana ze az sama sie sobie dziwie

Jak to nie wypalił ?! Zwalniam Ci dzisiaj miejsce

[Jess922]

Napisane przez roxana_lu

Nie zepsuje
Jestem tak nakręcona od samego rana ze az sama sie sobie dziwie

No i tak ma byc

---------- Dopisano o 06:16 ---------- Poprzedni post napisano o 06:10 ----------

Napisane przez roxana_lu

Nie zepsuje
Jestem tak nakręcona od samego rana ze az sama sie sobie dziwie

Jak to nie wypalił ?! Zwalniam Ci dzisiaj miejsce

Raczej nie skorzystam. Jak tam czytam tutaj o porodach, skurczach, wodach odchodzacych to mam wrazenie, ze mnie to nie dotyczy i ze to jakas abstrakcja dla mnie

---------- Dopisano o 06:18 ---------- Poprzedni post napisano o 06:16 ----------

majka- juz po "czyszczeniu"? jeszcze ponad godzinka i rozpoczynacie nowy rozdzial

[Nicole`_]

Napisane przez magdowe

Nicole oczywiście że dasz radę!!! Będzie wszystko dobrze; jak masz możliwoś znieczulenia to super! A balonik nie jest zły. Też miałam w pierwszej ciąży zakładany i nic nie bolało. U mnie skaczylo się cc ale że względu ciśnienia. Też byłam wtedy przerażona Tym wywoływaniem ale ja nie miałam opcji znieczulenia bo u mnie w szpitalu pi prostu go nie ma. Także luz na pewno wszystko będzie dobrze

Napisane przez Jess922

Nicole- "bo jak nie Ty to kto?" wszystko bedzie dobrze ! dasz rade na pewno, dostaniesz takiej adrenaliny, ze bedziesz myslala tylko o tym, ze niedlugo bedziecie razem

Dziekuje, bardzo mi to pomaga, bo jestem przerazona.

Magdowe, dzieki za to info o baloniku, lekarz zapewnia mnie, ze nie bede czula bolu przy zakladaniu, jedynie dyskomfort i ze podobno bole jak na okres. Trzymam sie tej mysli kurczowo... tylko ze to dopiero poczatek.

Napisane przez roxana_lu

Ale dzis czekam na niego ok 8:30 i cały dzien bedzie ze mną i Julka no i tez ma urlop od 1.08, w dniu wyjścia ze szpitala dostanie L4 a potem jeszcze urlop do 31.08

U nas w szpitalu nie ma miejsc wiec nawet położna mowila, ze o ile zębów nie zjem z bolu a z kruszynka bedzie dobrze to prawdopodobnie w piatek do domu...

Faaaajny miesiac przed Wami

W piatek? Cudowna perspektywa!

Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Majeczke!

[Jess922]

Napisane przez Nicole`_

Dziekuje, bardzo mi to pomaga, bo jestem przerazona.

Magdowe, dzieki za to info o baloniku, lekarz zapewnia mnie, ze nie bede czula bolu przy zakladaniu, jedynie dyskomfort i ze podobno bole jak na okres. Trzymam sie tej mysli kurczowo... tylko ze to dopiero poczatek.



Faaaajny miesiac przed Wami

W piatek? Cudowna perspektywa!

Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Majeczke!

Niby poczatek, ale ten balonik moze tak ci rozchulac akcje, ze hoho, nigdy nic nie wiadomo

[Nicole`_]

Byloby milo

Niestety u mnie do porodu daleko... skurczow nie mam wcale, mala tez wysoko... boje sie, ze bede sie meczyc kilkadziesiat godzin albo i lepiej

Wiem, ze strasznie marudze, ale naprawde sie boje. Niedosc, ze o Malutka to jeszcze o niekonczace sie cierpienie. Naczytalam sie jak wywolywanie boli, jak trwa dlugo i jestem po prostu zalamana.

[roxana_lu]

Napisane przez Nicole`_

Byloby milo



Niestety u mnie do porodu daleko... skurczow nie mam wcale, mala tez wysoko... boje sie, ze bede sie meczyc kilkadziesiat godzin albo i lepiej



Wiem, ze strasznie marudze, ale naprawde sie boje. Niedosc, ze o Malutka to jeszcze o niekonczace sie cierpienie. Naczytalam sie jak wywolywanie boli, jak trwa dlugo i jestem po prostu zalamana.

Kochana ja miałam wywoływany poród - przebijany pęcherz płodowy...
Wtedy w ogóle o tym nie myślałam, po prostu co mi robili to "brałam", teraz tak o tym myśle... I w sumie pomimo komplikacji nie wiem po jakiej stronie bym sie postawiła...

Musisz być dobrej myśli, jesteś pod "opieka" lekarzy... Musisz komukolwiek zaufać

[heroine86]

Roxana, Majeczka jeszcze raz mocne kciuki!!!

[Mirabelka_90]

Dziewczyny powodzenia.
Ja dalej w dwupaku... i dół mnie chwyta bardzo. tak mi się wyć chce. puchnę coraz mocniej... jutro wizyta i chyba będziemy gadać niech coś działają bo ja się źle czuje...

[Ambiwalentna29]

cześć kochane to,że mnie tu z WAmi tak często nie ma, to nie oznacza,że o was nie myślę

ROXANA MAJKA TRZYmam kciuki za WAS żeby wszystko przebiegło po WAszej myśli, bo to,że będzie dobrze to inaczej nie może być mamy już 5 sierpień a dopiero będziemy witać pierwszą księżniczkę i księciunia:rolleyes :


nicole TY kochana już więcej tam nie czytaj o tym wywoływaniu bo wpadniesz w panikę a może wcale nie będzie tak źle no i waga małej z tego co czytam wcale nie jest taka mała.. drobna królewna i tyle

magdowea TY TYmka kiedy masz zamiar powitać? ja bym chciała też po 10 sierpnia... ale zobaczymy.. ostatnio po wizycie wpadam w panikę


heroine super waga małej mi oczywiście tak jak pisałam tamta gin nie raczyła zważyć twierdząc ,że minister zdrowa wyrazie zaznaczył ze usg w ciązy tylko 4 razy.. bo niewiadomo jak to wpłynie poznej na dzieci.. ale tekst co//

[Ambiwalentna29]

aaa a ja byłam w poniedziałek na wizycie u innej gin, ponieważ moja ma urlop.wagi oczywiście małego nie znam...ale dowiedziałam się, już coś zaczyna się dziać

mam 2 cm rozwarcia i skracającą się szyjkę! ja to usłyszłam to nie wiem co we mnie wstąpiło!! strasznie się wystraszyłam,że tak szybko a mam jeszcze tyle do "zrobienia' z borysem to ja byłam pozamykana na cztery spusty nawet w dniu porodu a teraz.. może i lepiej,że jest już rozwarcie bo z boria czekałam na to 10 h skurczów

[Anev0]

MAJKA ROXANKA MEGA KCIUKI ZA WAS !!!
już dziś wasze skarby będa na świecie

[magdowe]

Nicole zakładanie balonika naprawdę nie bolało. A ja mam niski próg bólu;-) i faktycznie brzuch po nim cmil jak na okres. Pojawiło się trochę krwi przy rozwieraniu szyjki.
Moja przyjaciółka dzięki niemu urodziła po 8 godzinach a też jej maluch wcale nie wybierał się na świat pamiętaj o tym znieczuleniu że masz taką opcję

Ambiwalentna dzisiaj mam ustalić termin cc narazie wiem tylko tyle że na pewno przyszły tydzień jest mój!!!

---------- Dopisano o 06:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:31 ----------

Napisane przez Mirabelka_90

Dziewczyny powodzenia.
Ja dalej w dwupaku... i dół mnie chwyta bardzo. tak mi się wyć chce. puchnę coraz mocniej... jutro wizyta i chyba będziemy gadać niech coś działają bo ja się źle czuje...

Kciuki aby się wkoncu coś u Ciebie ruszyło! Porozmawiaj z lekarzem może akurat coś zadziała.

[Nicole`_]

Ja znieczulenie biore za pewnik, nie wyobrazam sobie bez, serio... ale jak to wsumie jest? Przy partych ono puszcza czy wczesniej?

[dd1dd]

Napisane przez Nicole`_

Wiem, ze strasznie marudze, ale naprawde sie boje. Niedosc, ze o Malutka to jeszcze o niekonczace sie cierpienie. Naczytalam sie jak wywolywanie boli, jak trwa dlugo i jestem po prostu zalamana.

Marudź Kochana ile chcesz ale lepiej nie czytaj nigdzie co i jak Ja wierzę, że dasz radę

Widzę, że pisałyście o bólach po badaniu na fotelu. Mnie też wczoraj zbadał przed i po tym teście i tak mi zapitolił, że też mnie brzuch bolał. I tekst - "O główka" mnie rozwalił ale myślałam, że mu zawalę kopa z bólu i też mi się wydaję, że to przez brak tyrpania

Heroine tak w następny wtorek mam cc A o wadze nie wiem bo nie miałam usg, tylko kroplówę i na fotelu. Waga to już będzie niespodzianką jak Mała będzie z nami

Dzisiaj i mnie nerwy złapały, nie śpię od 5 bo już myślę co i jak oszaleję przez te 6 dni... Ręce mi się trzęsą, ze cała pasta z kanapki wylądowała mi na piżamie

Lulla to super, że Mały rośnie i je ładnie

Miłego dnia mega upał mi się szykuje

[springtime]

Roxana, Majka kciuki mocno zaciśnięte

Wczoraj po południu po tygodniu w końcu wyszłam z dziewczynkami ze szpitala!!! Pierwsza noca za nami i o wiele lepsza niż w szpitalu. jak się trochę ogarnę to też napiszę opis porodu.

A pytanie tak na szybko: czy mam możliwość jeszcze wzbudzić laktacje? Niestetu przez ten krwotok i totalne osłabienie organizmu plis dwie istotki do nakarmienia i ogarnięcia nie mialam za bardzo jak przystawiac... od wcOraj przystawiam co karmienie chociaż jedną i zaczęłam też metody 7-5-3 i poleciało może z 1 ml. Myślicie, że po takim czasie mam jeszcze szansę? Normalnie płakać mi się chce...

[Anev0]

Napisane przez Nicole`_

Ja znieczulenie biore za pewnik, nie wyobrazam sobie bez, serio... ale jak to wsumie jest? Przy partych ono puszcza czy wczesniej?

Nam na SR mówili ze trzyma około 2-3 godziny, ale może zaniknać akcja porodowa i zależy które masz podpajeczynkowe czy zerwnatrzoponowe

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

dd1dd ty też na Cesarkę?

[dd1dd]

Napisane przez springtime

Roxana, Majka kciuki mocno zaciśnięte

Wczoraj po południu po tygodniu w końcu wyszłam z dziewczynkami ze szpitala!!! Pierwsza noca za nami i o wiele lepsza niż w szpitalu. jak się trochę ogarnę to też napiszę opis porodu.

i jak Królewny nasze? Grzeczne? Wybraliście już imiona?

[magdowe]

Napisane przez Nicole`_

Ja znieczulenie biore za pewnik, nie wyobrazam sobie bez, serio... ale jak to wsumie jest? Przy partych ono puszcza czy wczesniej?

Cudownie że masz taką możliwość bo u mnie w szpitalu jest dalej niedostępne. A to do kiedy działa znieczulenie zależy od anestezjologia i lekarza jak zadecydują. Zazwyczaj 'parte sa już bez.

[springtime]

Napisane przez dd1dd

i jak Królewny nasze? Grzeczne? Wybraliście już imiona?

Grzeczne, cudowne i przekochane właśnie leżę w łóżku przystawiam Zuzię, a obok leży mąż wtulony w Milenę pełnia szczęścia

Imiona są naszum kompromisem

[dd1dd]

Napisane przez springtime

Grzeczne, cudowne i przekochane właśnie leżę w łóżku przystawiam Zuzię, a obok leży mąż wtulony w Milenę pełnia szczęścia

Imiona są naszum kompromisem

To musi być cudowny widok
I fajnie, że udało Wam się z imionami hehe Bardzo ładnie

[sandeo]

MAJKA i ROXI!!!!!!!!!! Trzymam kciuki!! Majka juz pewnie jestes po

Napisane przez Ambiwalentna29

aaa a ja byłam w poniedziałek na wizycie u innej gin, ponieważ moja ma urlop.wagi oczywiście małego nie znam...ale dowiedziałam się, już coś zaczyna się dziać



mam 2 cm rozwarcia i skracającą się szyjkę! ja to usłyszłam to nie wiem co we mnie wstąpiło!! strasznie się wystraszyłam,że tak szybko a mam jeszcze tyle do "zrobienia' z borysem to ja byłam pozamykana na cztery spusty nawet w dniu porodu a teraz.. może i lepiej,że jest już rozwarcie bo z boria czekałam na to 10 h skurczów

O no to super! Jakoś to do mnie nie dociera ze za chwilkę juz wszystkie będziemy PO

Napisane przez springtime

Grzeczne, cudowne i przekochane właśnie leżę w łóżku przystawiam Zuzię, a obok leży mąż wtulony w Milenę pełnia szczęścia

Imiona są naszum kompromisem

Piękne imiona miło sie czyta cos takiego

[dd1dd]

springtime a napisz jeszcze jak Ty się czujesz?

[NOK84]

Dzień dobry mamusie
Trzymam kciuki za dzisiejsze cc i zazdroszczę że będziecie już po

Springtime ja bym próbowała jeszcze z laktacja, przystawiaj dziewczynki przed mm i próbuj tez laktatorem tydzień to jeszcze nie tak dużo powinno się rozkręcić

[springtime]

Napisane przez dd1dd

springtime a napisz jeszcze jak Ty się czujesz?

Już zdecydowanie lepiej, ale nadal jestem słaba jeszcze dwa dni temu lekarze zastanawiali się nad podaniem mi krwi, ale na szczęście morfologia w końcu ruszyła w górę nadal mam antybiotyki, ale bezpieczne podczas karmienia.

Napisane przez NOK84

Dzień dobry mamusie
Trzymam kciuki za dzisiejsze cc i zazdroszczę że będziecie już po

Springtime ja bym próbowała jeszcze z laktacja, przystawiaj dziewczynki przed mm i próbuj tez laktatorem tydzień to jeszcze nie tak dużo powinno się rozkręcić

Właśnie tak próbuje, najpierw cyc a potem mm. W międzyczasie laktator. No ale wlasciwie to dopiero od wczoraj regularnie. Jak zobaczyłam te kilka kropel to aż podskoczyłam ze szczęścia; )

[moniska139]

Napisane przez springtime

Roxana, Majka kciuki mocno zaciśnięte

Wczoraj po południu po tygodniu w końcu wyszłam z dziewczynkami ze szpitala!!! Pierwsza noca za nami i o wiele lepsza niż w szpitalu. jak się trochę ogarnę to też napiszę opis porodu.

A pytanie tak na szybko: czy mam możliwość jeszcze wzbudzić laktacje? Niestetu przez ten krwotok i totalne osłabienie organizmu plis dwie istotki do nakarmienia i ogarnięcia nie mialam za bardzo jak przystawiac... od wcOraj przystawiam co karmienie chociaż jedną i zaczęłam też metody 7-5-3 i poleciało może z 1 ml. Myślicie, że po takim czasie mam jeszcze szansę? Normalnie płakać mi się chce...

Jeśli jest cokolwiek w piersiach to jest szansa tylko trochę czasu i wysiłku to może kosztować.

Roxana Majka trzymam za Was kciuki

Wczoraj podłapałam doła i dziś dzień zaczynam od płakania. Wszyscy się pytają co u lekarza, chłop to nawet nie zainteresował się czy wszystko dobrze jest. A wizja chodzenia w ciąży jeszcze z miesiąc mnie przeraża. Wiem ze lekarz to nie wyrocznia, ale jeśli z młodym przenosiłam to teraz też jest duża szansa. I chciałam to wszystko ogarnąć zanim Filip znów pójdzie do przedszkola. Już zaczynam się bać jak ja to sama ogarnę.