Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XXXIX

[L e n a a]

Napisane przez yesno

Co masz na myśli "nic szczególnego nie potrafi"? Powinny olewać krytykę widzów, którzy są życiowymi nieudacznikami, czy tych, którzy nie działają w ich branży?
Youtuber nie powinien wartościować widza, jeśli jakaś część uważa, że nie jest kreatywny, jego filmy są nudne i dodatkowo leci unsub, to niezależnie od tego, czy to pani z mięsnego czy ktoś inny traci tylko youtuber, nikt inny Prawo do oceny w tej sytuacji ma każdy

Osobę, która potrafi co najwyżej tyle co my (czyli ocena jest subiektywna) W życiu realnym, jak skrytykuje nas ktoś przeciętny mamy to gdzieś, ale jak krytyka pochodzi od nieprzeciętnej osoby, czy po prostu lepszej od nas to potrafi zaboleć
I prawo do odbioru w różny sposób tej oceny również.

[ilciadzaga]

Napisane przez L e n a a

Osobę, która potrafi co najwyżej tyle co my (czyli ocena jest subiektywna) W życiu realnym, jak skrytykuje nas ktoś przeciętny mamy to gdzieś, ale jak krytyka pochodzi od nieprzeciętnej osoby, czy po prostu lepszej od nas to potrafi zaboleć
I prawo do odbioru w różny sposób tej oceny również.

Pojechałaś. Lepszy.. gorszy? Serio?
Nie wiem czy jest tak jak mówisz. To chyba zależy od osobowości i " przejęcia" osoby krytykowanej. Czy mnie skrytykuje profesor czy sprzątaczka czy dzieciak na placu zabaw, to dla mnie to nie ma różnicy. Krytyka to krytyka i od mojego nastroju zależy to, czy się przejmę a nie od " poziomu" reprezentowanego przez daną osobę.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez SALIX

Ja chyba trochę rozumiem o co się rozchodzi. Trochę dziwnie krytykować np. obiad teściowej, gdy samej potrafi się ugotować jedynie wodę na herbatę. Co nie zmienia faktu, że Szusz prezentuje nam na ekranie swoje ciamciarowate życie, więc sorry - ale moje jest ciekawsze i nie sądzę, abym na tym wątku była wyjątkiem Można ją podsumować chyba jednym słowem: gnuśność. Nie każdemu służy samotna praca w domu. Wiem z doświadczenia, że im mniej się ma obowiązków, tym drobniejsze pierdoły urastają do rangi rzeczy trudnych, ciężkich i męczących. A potem jest jojczenie.

ale wciąz ten obiad wcale nie musi nam smakowac

[CallMeBarbie]

Czy ja dobrze rozumiem to nie można krytykować,oceniać youtuberek bo nie robimy tego co one?

O matko, to chyba przestane czytać ksiązki... bo skoro pisać nie umiem i zwyczajnie nie chce (w znaczeniu ksiązek ), to nie będę mogła się wypowiedzieć negatywnie,jeśli jakaś mi się nie spodoba.

[201607110949]

Napisane przez PaulinciaKWC

ale wciąz ten obiad wcale nie musi nam smakowac

No jasne. Tylko, że ja akurat sobie wtedy myślę 'nie smakuje mi, ale ja robię jeszcze gorsze' <sytuacja teoretyczna, znowu tragedii kulinarnej w domu nie mam >
Idąc dalej tym tropem, wstępuję do restauracji, gdzie robią jakieś ąę dania, nie smakuje mi, ale ktoś na mnie zarabia, więc mam prawo wymagać jakości. Youtuberki też dzięki swoim widzom zarabiają, więc jak się nie starają, naprawdę nie widzę powodu, żeby traktować je jak własną rodzinę i słówkiem nie pisnąć

[yesno]

Napisane przez L e n a a

Osobę, która potrafi co najwyżej tyle co my (czyli ocena jest subiektywna) W życiu realnym, jak skrytykuje nas ktoś przeciętny mamy to gdzieś, ale jak krytyka pochodzi od nieprzeciętnej osoby, czy po prostu lepszej od nas to potrafi zaboleć
I prawo do odbioru w różny sposób tej oceny również.

No nie do końca się zgodzę. Ona robi te filmiki dla widzów, dla nas, dla tej ciemnej masy bez zainteresowań, bo to dzięki widzom istnieje jako Szusz. Ignoracja, czy też wartościowanie o ile w życiu codziennym może i mieć jakiś sens (w sensie, że bardziej/mniej rusza) o tyle w działalności youtubowej nie ma racji bytu wg mnie. A dlaczego pisałam już wcześniej. Dodatkowo dane widzek nie sa dostępne, więc nie da rady zweryfikować, kim powinno się przejmować, a czyje zdanie mieć w tyłku. Dlatego ocena kreatywności szusz przez jej widzki jest na miejscu, kimkolwiek by nie były

[L e n a a]

Napisane przez Ciemna163

Ona sama się uważa Tak samo Karolina - wiele razy można było usłyszeć z ich ust "my twórcy". I tak, uważam je za twórców krótkich filmów video o tematyce urodowo-lifestylowej.

Sama sobie przeczysz Najpierw nabijasz się z ich "my twórcy", a później piszesz "I tak, uważam je za twórców..." /Czepiam się /

Napisane przez Czocherovsky

ale ze co? sugerujesz teraz ze nie mamy zainteresowan, wiedzy i nic nie potrafimy?
klasa...

Nic nie sugeruje Sama napisałam, że głupio mi krytykować Szusz bo sama nie jestem lepsza I spytałam jak jest u Was, jak wygląda Wasze życie, jaką macie kreatywną prace itp.

Napisane przez PaulinciaKWC

hahah a jak lubię szydełkowac to jestem już godna krytyki jutuberów czy moje hobby jest złe?

Krytykuje odbiorca, jaki by nie był. Chyba nie rozumiesz tej podstawowej zasady. Tak samo jak czytam książkę i ją oceniam np. w jakims książkowym serwisie dla czytelników, to nikt mnie nie pyta gdzie pracuję i jakie mam hobby.

Głównie miałam na myśli Waszą subiektywną opinię i porównanie się do szusz i zadanie sobie pytania "Czy mam "prawo" ją krytykowac, czy to nie będzie hipokryzją?"

Napisane przez szatanica1989

Jeśli o mnie chodzi, mam kreatywną pracę, bo dbam o to, by taka była, bo inaczej to bym chyba zwariowała, a i klientów bym raczej nie miała zbyt wielu. I tak, podtrzymuję nadal swoją opinię, że Szusz się nie chce, że wrzuca byle co, kręcone byle jak - jej się nawet nie chce wycinać momentów kiedy ustawia kamerę, podłożyć dźwięku pod szumy, kompletnie nic. Dla mnie to taka pani od przybijania pieczątek, która tylko wywraca oczami.

Zdradzisz jaką?

Napisane przez SALIX

Ja chyba trochę rozumiem o co się rozchodzi. Trochę dziwnie krytykować np. obiad teściowej, gdy samej potrafi się ugotować jedynie wodę na herbatę. Co nie zmienia faktu, że Szusz prezentuje nam na ekranie swoje ciamciarowate życie, więc sorry - ale moje jest ciekawsze i nie sądzę, abym na tym wątku była wyjątkiem Można ją podsumować chyba jednym słowem: gnuśność. Nie każdemu służy samotna praca w domu. Wiem z doświadczenia, że im mniej się ma obowiązków, tym drobniejsze pierdoły urastają do rangi rzeczy trudnych, ciężkich i męczących. A potem jest jojczenie.

O to mniej więcej mi chodziło, czyli subiektywnie podejść do krytyki.

Napisane przez ilciadzaga

Pojechałaś. Lepszy.. gorszy? Serio?

Jak przyjmujesz krytykę z mnóstwem błędów ort?

[Neva_]

A ja rozumiem, o czym mówi L e n a a. Dla mnie też Szusz to po prostu zwykła dziewczyna, która pokazuje swoje zwykłe życie. A że ewidentnie jest domatorem i introwertykiem (co nie jest niczym złym), to tak to wygląda. Być może niektóre z nas tutaj prowadzą jakieś wyjątkowo interesujące życie, pełnie kreatywnych rozwiązań i niespodziewanych zwrotów akcji. Ale pewnie większość żyje po ‘szuszowemu’. I też narzeka na pracę, na pogodę, na remont za oknem, na zmęczenie, nawet jeśli nie było się czym specjalnie zmęczyć… Nie uważam jej za żadnego wielkiego twórcę czy artystę, nie oczekuję zatem od niej żadnej specjalnej kreatywności. To nie jest Woody Allen, tylko dziewczyna, która opowiada o kosmetykach, szmatkach, Helu, psie, kocie i Lwie. Raczej nie ma ambicji walczyć o Oskara. A jak mnie zaczyna męczyć, to przestaję oglądać. Bo mogę. I nie muszę się chwalić na forum, że dałam unsuba. Och, och. Bardziej od samej Szusz denerwuje mnie jojczenie niektórych, jaka ona jest nudna, pozbawiona kreatywności, energii, w ogóle nijaka i byle jaka. No jest, jaka jest. Raczej z dnia na dzień się nie zmieni, a jak się zmieni, to ktoś doniesie. Rozumiem napisać to raz czy drugi, pośmiać się z arystokratycznego palucha czy sposobu, w jaki kroi szczypior. Ale taki wielokrotnie odgrzewany kotlet staje się niesmaczny i w chlewikowo-hejterskim tonie. A już próby dokonywania jakiejś złożonej psychoanalizy… słabe to.
No, uzewnętrzniłam się, mogę wrócić do mojej loży podczytywaczy.

[xDOMINIKAx]

Napisane przez PaulinciaKWC

ale wciąz ten obiad wcale nie musi nam smakowac

Dokładnie..
Idąc do fryzjerki też nie mogę jej skrytykować, że mnie źle obcięła, bo sama zrobiłabym to jeszcze gorzej? Jeśli ktoś się czymś zajmuje to niech robi to porządnie.

[CallMeBarbie]

[PaulinciaKWC]

Napisane przez L e n a a

Sama sobie przeczysz Najpierw nabijasz się z ich "my twórcy", a później piszesz "I tak, uważam je za twórców..." /Czepiam się /


Nic nie sugeruje Sama napisałam, że głupio mi krytykować Szusz bo sama nie jestem lepsza I spytałam jak jest u Was, jak wygląda Wasze życie, jaką macie kreatywną prace itp.


Głównie miałam na myśli Waszą subiektywną opinię i porównanie się do szusz i zadanie sobie pytania "Czy mam "prawo" ją krytykowac, czy to nie będzie hipokryzją?"



Zdradzisz jaką?


O to mniej więcej mi chodziło, czyli subiektywnie podejść do krytyki.

Jak przyjmujesz krytykę z mnóstwem błędów ort?

Lena, moze zastanów się nad wlasnym życiem, skoro nie masz odwagi skrytykować czegoś, co jest ewidentnym teatrzykiem na potrzeby wpływow na konto. Jedni Szusz lubią inni nie, ale nie mozna nie zauważyć, że ona po prostu ledwo zipie na kanale, sama sie oszukuje, ze ma milion pomysłów na film a pózniej wrzuca sprzeczkę przy jajecznicy. Taka jest kreatywna.

[ilciadzaga]

Napisane przez L e n a a

Jak przyjmujesz krytykę z mnóstwem błędów ort?

Tak samo jak i krytykę profesora z Oxfordu. Serio. Chodzilo mi o to, że nie każdy odbiera krytykę w ten sam sposób. Ja (czlowiek wy☠☠☠ongo) nie klasyfikuję osób i nie grupuję ich na lepszych-gorszych.

[201605301111]

Napisane przez L e n a a

Nic nie sugeruje Sama napisałam, że głupio mi krytykować Szusz bo sama nie jestem lepsza I spytałam jak jest u Was, jak wygląda Wasze życie, jaką macie kreatywną prace itp.

ok, to moja odpowiedz brzmi tak: uważam, że mam ciekawsze życie niż takie, jakie szusz pokazuje na filmach (tego co robi poza filmami nie oceniam bo nie mam o tym pojecia)

[L e n a a]

Napisane przez Neva_

A ja rozumiem, o czym mówi L e n a a. Dla mnie też Szusz to po prostu zwykła dziewczyna, która pokazuje swoje zwykłe życie. A że ewidentnie jest domatorem i introwertykiem (co nie jest niczym złym), to tak to wygląda. Być może niektóre z nas tutaj prowadzą jakieś wyjątkowo interesujące życie, pełnie kreatywnych rozwiązań i niespodziewanych zwrotów akcji. Ale pewnie większość żyje po ‘szuszowemu’. I też narzeka na pracę, na pogodę, na remont za oknem, na zmęczenie, nawet jeśli nie było się czym specjalnie zmęczyć… Nie uważam jej za żadnego wielkiego twórcę czy artystę, nie oczekuję zatem od niej żadnej specjalnej kreatywności. To nie jest Woody Allen, tylko dziewczyna, która opowiada o kosmetykach, szmatkach, Helu, psie, kocie i Lwie. Raczej nie ma ambicji walczyć o Oskara. A jak mnie zaczyna męczyć, to przestaję oglądać. Bo mogę. I nie muszę się chwalić na forum, że dałam unsuba. Och, och. Bardziej od samej Szusz denerwuje mnie jojczenie niektórych, jaka ona jest nudna, pozbawiona kreatywności, energii, w ogóle nijaka i byle jaka. No jest, jaka jest. Raczej z dnia na dzień się nie zmieni, a jak się zmieni, to ktoś doniesie. Rozumiem napisać to raz czy drugi, pośmiać się z arystokratycznego palucha czy sposobu, w jaki kroi szczypior. Ale taki wielokrotnie odgrzewany kotlet staje się niesmaczny i w chlewikowo-hejterskim tonie. A już próby dokonywania jakiejś złożonej psychoanalizy… słabe to.
No, uzewnętrzniłam się, mogę wrócić do mojej loży podczytywaczy.

Dokładnie to miałam na myśli, tylko nie potrafiłam tak ładnie tego ująć

Napisane przez xDOMINIKAx

Dokładnie..
Idąc do fryzjerki też nie mogę jej skrytykować, że mnie źle obcięła, bo sama zrobiłabym to jeszcze gorzej? Jeśli ktoś się czymś zajmuje to niech robi to porządnie.

Nie zrozumiałaś, albo ja źle tłumaczyłam

[szatanica1989]

Napisane przez L e n a a

Zdradzisz jaką?

Uczę języka angielskiego, przedtem byłam copywriterem i paradoksalnie ta druga opcja była mniej kreatywna niż obecna. To jak, mogę krytykować Szusz, czy nie posiadam odpowiednich kwalifikacji?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Neva_

A ja rozumiem, o czym mówi L e n a a. Dla mnie też Szusz to po prostu zwykła dziewczyna, która pokazuje swoje zwykłe życie. A że ewidentnie jest domatorem i introwertykiem (co nie jest niczym złym), to tak to wygląda. Być może niektóre z nas tutaj prowadzą jakieś wyjątkowo interesujące życie, pełnie kreatywnych rozwiązań i niespodziewanych zwrotów akcji. Ale pewnie większość żyje po ‘szuszowemu’. I też narzeka na pracę, na pogodę, na remont za oknem, na zmęczenie, nawet jeśli nie było się czym specjalnie zmęczyć… Nie uważam jej za żadnego wielkiego twórcę czy artystę, nie oczekuję zatem od niej żadnej specjalnej kreatywności. To nie jest Woody Allen, tylko dziewczyna, która opowiada o kosmetykach, szmatkach, Helu, psie, kocie i Lwie. Raczej nie ma ambicji walczyć o Oskara. A jak mnie zaczyna męczyć, to przestaję oglądać. Bo mogę. I nie muszę się chwalić na forum, że dałam unsuba. Och, och. Bardziej od samej Szusz denerwuje mnie jojczenie niektórych, jaka ona jest nudna, pozbawiona kreatywności, energii, w ogóle nijaka i byle jaka. No jest, jaka jest. Raczej z dnia na dzień się nie zmieni, a jak się zmieni, to ktoś doniesie. Rozumiem napisać to raz czy drugi, pośmiać się z arystokratycznego palucha czy sposobu, w jaki kroi szczypior. Ale taki wielokrotnie odgrzewany kotlet staje się niesmaczny i w chlewikowo-hejterskim tonie. A już próby dokonywania jakiejś złożonej psychoanalizy… słabe to.
No, uzewnętrzniłam się, mogę wrócić do mojej loży podczytywaczy.

Tu chodzi głównie o jej kreację samej siebie. Są miliony osób, które bez skrępowania mówią:
wstaję o 12, bo wczesniej nie funkcjonuję
nie lubię spedzac czasu w duzym gronie
nie robię tego czy tamtego

i co? i nic, takie są i albo pasuje albo nie. A Szusz po prostu odstawia teatr, jedno mowi, drugie robi.

[szatanica1989]

Napisane przez Neva_

A ja rozumiem, o czym mówi L e n a a. Dla mnie też Szusz to po prostu zwykła dziewczyna, która pokazuje swoje zwykłe życie. A że ewidentnie jest domatorem i introwertykiem (co nie jest niczym złym), to tak to wygląda. Być może niektóre z nas tutaj prowadzą jakieś wyjątkowo interesujące życie, pełnie kreatywnych rozwiązań i niespodziewanych zwrotów akcji. Ale pewnie większość żyje po ‘szuszowemu’. I też narzeka na pracę, na pogodę, na remont za oknem, na zmęczenie, nawet jeśli nie było się czym specjalnie zmęczyć… Nie uważam jej za żadnego wielkiego twórcę czy artystę, nie oczekuję zatem od niej żadnej specjalnej kreatywności. To nie jest Woody Allen, tylko dziewczyna, która opowiada o kosmetykach, szmatkach, Helu, psie, kocie i Lwie. Raczej nie ma ambicji walczyć o Oskara. A jak mnie zaczyna męczyć, to przestaję oglądać. Bo mogę. I nie muszę się chwalić na forum, że dałam unsuba. Och, och. Bardziej od samej Szusz denerwuje mnie jojczenie niektórych, jaka ona jest nudna, pozbawiona kreatywności, energii, w ogóle nijaka i byle jaka. No jest, jaka jest. Raczej z dnia na dzień się nie zmieni, a jak się zmieni, to ktoś doniesie. Rozumiem napisać to raz czy drugi, pośmiać się z arystokratycznego palucha czy sposobu, w jaki kroi szczypior. Ale taki wielokrotnie odgrzewany kotlet staje się niesmaczny i w chlewikowo-hejterskim tonie. A już próby dokonywania jakiejś złożonej psychoanalizy… słabe to.
No, uzewnętrzniłam się, mogę wrócić do mojej loży podczytywaczy.

Problem w tym, że ona ciągle podkreśla, jaka jest kreatywna, ile to ma pomysłów i jak kocha youtube, szczyci się statystykami - a filmy jakie są, każdy widzi. Czy stwierdzenie, że musi się jej nudzić w domu to jakaś wielka psychoanaliza? Poza tym nie widzę tutaj "chlewikowego" tonu, wydaje mi się, że daleko nam do kafeterii i wątku o Bogusi. Chill out, man.

[L e n a a]

Napisane przez PaulinciaKWC

Lena, moze zastanów się nad wlasnym życiem, skoro nie masz odwagi skrytykować czegoś, co jest ewidentnym teatrzykiem na potrzeby wpływow na konto. Jedni Szusz lubią inni nie, ale nie mozna nie zauważyć, że ona po prostu ledwo zipie na kanale, sama sie oszukuje, ze ma milion pomysłów na film a pózniej wrzuca sprzeczkę przy jajecznicy. Taka jest kreatywna.

Ma sporo odsłon, teraz jest popyt na takie właśnie filmy jakie kręci Szusz, czyli Big Brother

Napisane przez ilciadzaga

Tak samo jak i krytykę profesora z Oxfordu. Serio. Chodzilo mi o to, że nie każdy odbiera krytykę w ten sam sposób. Ja (czlowiek wy☠☠☠ongo) nie klasyfikuję osób i nie grupuję ich na lepszych-gorszych.

Trudno mi w to uwierzyć

Napisane przez Czocherovsky

ok, to moja odpowiedz brzmi tak: uważam, że mam ciekawsze życie niż takie, jakie szusz pokazuje na filmach (tego co robi poza filmami nie oceniam bo nie mam o tym pojecia)

Ale tutaj nie tylko o ciekawe życie się rozchodzi

[szatanica1989]

Napisane przez PaulinciaKWC

Tu chodzi głównie o jej kreację samej siebie. Są miliony osób, które bez skrępowania mówią:
wstaję o 12, bo wczesniej nie funkcjonuję
nie lubię spedzac czasu w duzym gronie
nie robię tego czy tamtego

i co? i nic, takie są i albo pasuje albo nie. A Szusz po prostu odstawia teatr, jedno mowi, drugie robi.

Dokładnie! I mnie ten brak jakiejś spójności właśnie najbardziej drażni - jestem minimalistką, ale hurtowo przyjmuję chińskie szmaty za darmo, jestem kreatywna, ale kręcę wiecznie to samo, kocham youtuba, ale ciągle narzekam, ile czasu zajmuje mi montowanie.

[201605301111]

Napisane przez L e n a a

Ale tutaj nie tylko o ciekawe życie się rozchodzi

mnie o to sie rozchodzi, nie wiem o co tobie w takim razie :P

[xDOMINIKAx]

Napisane przez L e n a a

Dokładnie to miałam na myśli, tylko nie potrafiłam tak ładnie tego ująć


Nie zrozumiałaś, albo ja źle tłumaczyłam

Tyle że te filmy to jej sposób na życie. Karoliny ze stylizacji też, i widać różnicę pomiędzy ich filmami. Jeżeli ktoś coś robi profesjonalnie to można mieć wobec niego wymagania.
Nie oszukujmy się, Szusz odwala fuszerkę, nie chce jej się i tyle. Mi by było po prostu wstyd coś takiego do sieci wrzucać. Zarabia na tym, więc powinna się postarać. Są osoby, które pracując wkładają w to całą swoją energię, a są takie, które odwalają wszystko byle jak, byle 8 godzin minęło i tyle. Szusz należy do tej drugiej grupy.
Nie rozumiem, po co wrzuca te filmy codziennie (znaczy rozumiem - wyświetlenia by jej spadły), ale lepiej by się ogarnęła, zrobiła coś z tym montażem, i przedstawiła jakość nad ilość..

[PaulinciaKWC]

Jakis czas temu z ciekawosci wlączylam jej drugi kanał. I co? Spoko filmy. Ale jak dostaje pytania kiedy coś nowego się na nim pojawi to Szusz twierdzi, ze nie wie, bo ona teraz nie gotuje niczego ciekawego. A kiedys nie miala oporów zeby wrzucic przepis na owsiankę na przyklad.

Po prostu to by wymagalo od niej wiecej pracy i juz. Na drugim kanale tez nie robi nic ciekawego a jednak filmy są.

[L e n a a]

Napisane przez xDOMINIKAx

Tyle że te filmy to jej sposób na życie. Karoliny ze stylizacji też, i widać różnicę pomiędzy ich filmami. Jeżeli ktoś coś robi profesjonalnie to można mieć wobec niego wymagania.
Nie oszukujmy się, Szusz odwala fuszerkę, nie chce jej się i tyle. Mi by było po prostu wstyd coś takiego do sieci wrzucać. Zarabia na tym, więc powinna się postarać. Są osoby, które pracując wkładają w to całą swoją energię, a są takie, które odwalają wszystko byle jak, byle 8 godzin minęło i tyle. Szusz należy do tej drugiej grupy.
Nie rozumiem, po co wrzuca te filmy codziennie (znaczy rozumiem - wyświetlenia by jej spadły), ale lepiej by się ogarnęła, zrobiła coś z tym montażem, i przedstawiła jakość nad ilość..

Nie widzę krytyki pod filmami Szusz, ma swoich odbiorców, którym to pasuje. Big brother, Warsaw Shore(?), Kardashian Show itp, Szusz robi to samo tylko amatorsko Widz nie jest bardzo wymagający, im więcej prywaty tym lepiej, takie czasy i Szusz pewnie to widzi

[N4TI]

Basia i Tecza

https://instagram.com/p/6AQMlUDtZy/?...=kokosowatecza

[201607111632]

Napisane przez N4TI

Basia i Tecza

https://instagram.com/p/6AQMlUDtZy/?...=kokosowatecza

Tęcza jest śliczna

[201605301111]

Napisane przez L e n a a

Nie widzę krytyki pod filmami Szusz, ma swoich odbiorców, którym to pasuje.

Bo ją kasuje, true story xd

No ma odbiorców, ma, to fakt. Ale nysle ze gdyby nie to ze siedzi ba tym yt kilka lat to aż takiej widowni by nie miała. Gdyby nie wrzucala tyle filmów to w sotrenderze by poleciała mocno w dol. I dobrze o tym wie

[Patalus]

Napisane przez N4TI

Basia i Tecza

https://instagram.com/p/6AQMlUDtZy/?...=kokosowatecza

obie bardzo ładnie wyglądają

Napisane przez Czocherovsky

Strobing u pani Brudny

o matko, wygląda jak topielica, blada twarz, sine usta, oczy też jakoś dziwacznie wyglądają zaczyna mnie przerażać ten cały strobing, mam nadzieję, że przejdzie na to moda nie wiem co jest gorsze, taki efekt, czy pasy z bronzeru w ogóle nie wiem skąd się wzięła ta moda na sam rozświetlacz, dla mnie nie ma lepszego efektu jak połączenie bronzera z rozświetleniem, po co rozdzielać to na konturowanie i strobing?

[xDOMINIKAx]

Napisane przez L e n a a

Nie widzę krytyki pod filmami Szusz, ma swoich odbiorców, którym to pasuje. Big brother, Warsaw Shore(?), Kardashian Show itp, Szusz robi to samo tylko amatorsko Widz nie jest bardzo wymagający, im więcej prywaty tym lepiej, takie czasy i Szusz pewnie to widzi

Ja nie krytykuję widowni każdy ma inną ilość wolnego czasu i inne preferencje na jego wykorzystanie. Są ludzie, którzy oglądają Tigera i Kobrę, są tacy, którzy miliardy razy oglądają ten sam teledysk czy słuchają tej samej piosenki. Każdy lubi co innego
Wyrażam po prostu swoje zdanie na temat pracowitości i kreatywności Szusz.
Zresztą z tego co pisałyście pod filmikami u Szusz jest dosyć szybka moderacja

[L e n a a]

Napisane przez Czocherovsky

Bo ją kasuje, true story xd

No ma odbiorców, ma, to fakt. Ale nysle ze gdyby nie to ze siedzi ba tym yt kilka lat to aż takiej widowni by nie miała. Gdyby nie wrzucala tyle filmów to w sotrenderze by poleciała mocno w dol. I dobrze o tym wie

Zgadzam się ze wszystkim

[evvelinek]

Szusz robi i żyje tak, że nie ma czego pokazywać w internecie, a ona uważa, że jest - przynajmniej tak twierdzi, bo może tak naprawdę nie ma już wyjścia i nie stać ją na to by z tego zrezygnować (jeśli faktycznie tak jest to jej współczuje).
Nie chodzi o to, że większość ludzi tak żyje, tak się zachowuje itd., nie ma w tym nic złego. Różnica jest w tym, że większość ludzi ma świadomość i stać ich na odrobinę autorefleksji, że nie ma sie czym chwalić i dodatkowo pogrążać. Jakbym była taką ytberką i postawiła się na miejscu Szusz to byłoby mi wstyd przed ludźmi oglądającymi moje filmy, ale wątpię, że ta kwestia ma znaczenie dla Szusz i to też jest troche przykre. Koniec końców to jej zawód, coś co sobie wybrała i robi to beznadziejnie - jak jest z siebie zadowolona, no to cóż.. Nie ona pierwsza, nie ostatnia.