zaproszenie od chłopaka "na cześć" na pokazy lotnicze

[Coco Chanel6]

Od chłopaka z grupy dostałam zaproszenie na pokazy lotnicze w Radomiu. Sęk w tym, że jesteśmy tylko na cześć, nie nawiazywalismy jakiegos blizszego kontaktu, dlatego ta propozycja mnie zaskoczyla. ja do radomia mam ok. 60 km, ale on ponad 100 km, zdziwilo mnie to, ze nie ma jakichs znajomych, przeciez w ogole ze soba nie rozmawiamy, dlatego wydaje mi sie to podejrzane, nie wiem, moze przesadzam, ale jakos obawialabym sie jego towarzystwa, slabo go znam. podkreslil w wiadomosci, ze bylby "uradowany" gdybym sie zgodzila . nie wiem czy powinnam sie zgodzic

[LovinLight]

moim zdaniem troche za duzo sie naogladałas filmow oczywiscie bardzo dobrze ze jesteś ostrożna, jak goscia nie znasz, ale mysle ze mu sie po prostu podobasz, jak on Ci sie podoba to ja bym jechala ale oczywiscie zachowujac duza ostroznosc (poinformuj bliskich gdzie i z kim jedziesz, nie pij czegos co zostawiłas).

[z_blondem_mi_do_twarzy]

Macie od tego jego zaproszenia jakiś ożywiony kontakt ?

[Coco Chanel6]

On napisal mi ni z gruszki, ni z pietruszki o tym zaproszeniu, ja narazie milcze, bo nie wiem, co mu napisze..

[z_blondem_mi_do_twarzy]

Jeśli masz się czuć dziwnie, niepewnie i nie interesują cię jakieś pokazy w Radomiu to olej. Chyba że mimo wszystko chcesz, masz się nudzić w domu i tak to czemu nie.

Dziwne, koleś spada z choinki i zaprasza na pokaz obcą laskę z którą zamienił 2 zdania. :d no ale ludzie są różni

[Elfir]

a studiujecie coś lotniczego, albo wypowiadałaś się kiedyś o swoich lotniczych zainteresowaniach w grupie, że wpadł na taki pomysł?

Bo jak nie, to ja bym zapytała "ale dlaczego akurat pokaz lotniczy?"

[December12]

Moim zdaniem po prostu mu się podobasz. Może nie jest za bardzo ogarnięty w tych sprawach albo po prostu nie pomyślał, że będzie trochę dziwnie w taki sposób się do tego zabrać. To nie jest jakiś facet z ulicy, tylko z grupy więc nie przesadzałabym z podejrzliwością.

[Frezja__]

Napisane przez LovinLight

moim zdaniem troche za duzo sie naogladałas filmow oczywiscie bardzo dobrze ze jesteś ostrożna, jak goscia nie znasz, ale mysle ze mu sie po prostu podobasz, jak on Ci sie podoba to ja bym jechala ale oczywiscie zachowujac duza ostroznosc (poinformuj bliskich gdzie i z kim jedziesz, nie pij czegos co zostawiłas).

Dokładnie

[Littlejackie]

Oj ja bym chyba nie pojechała.
Dziwnie by mi było jechać gdzieś z kolesiem, z którym nigdy nie zamieniłam więcej niż "cześć".

A on ogólnie jakiś fajny? Jakie masz o nim zdanie "z widzenia"? (wiem, że nie da się tak poznać nikogo, chodzi mi tylko o to, czy autorka np. nie ma wrażenia, że jest dziwny, albo czy nie krąży o nim taka opinia)

Jeżeli wydaje się spoko i autorka chciałaby go lepiej poznać, to po prostu pogadałabym z nim najpierw na neutralnym gruncie, zaproponowała kawę/spacer i dopiero potem jakieś wyjazdy.

W ogóle dziwna sytuacja, jednak większość facetów podczas "wyrywania" to najpierw jednak coś zagada, nawet na tym nieszczęsnym fb czy coś...
A tutaj co? Pierwsza wiadomość na fejsie/sms i od razu: "jedź ze mną do Radomia?"
Może bardzo mu się podobasz i już nie mógł wytrzymać.

[201803290936]

Jesteś pewna, że zaprosił tylko Ciebie? Może rzucił hasłem 20 innym osobom? A może (brzydka myśl) szuka kogoś z samochodem, kto będzie robił za transport.

Nie wiem, czy takie zaproszenie świadczy o tym, że dziewczyna się podoba. Pomyślałam bym tak, gdyby do zaproszenia był dołączony jakiś sensowny plan dojazdu. Bo zaprosić i do Paryża można na piątek, ale kurczę, jak dojechać?

Autorko, co Ci zależy: zapytaj jak on to sobie wszystko wyobraża plus ile osób jedzie. Może się okazać, że pół grupy zaprosił, a nie że to indywidualne zaproszenie dla Ciebie.

[Littlejackie]

Napisane przez Doris1981

Jesteś pewna, że zaprosił tylko Ciebie? Może rzucił hasłem 20 innym osobom? A może (brzydka myśl) szuka kogoś z samochodem, kto będzie robił za transport.

Nie wiem, czy takie zaproszenie świadczy o tym, że dziewczyna się podoba. Pomyślałam bym tak, gdyby do zaproszenia był dołączony jakiś sensowny plan dojazdu. Bo zaprosić i do Paryża można na piątek, ale kurczę, jak dojechać?

Autorko, co Ci zależy: zapytaj jak on to sobie wszystko wyobraża plus ile osób jedzie. Może się okazać, że pół grupy zaprosił, a nie że to indywidualne zaproszenie dla Ciebie.

To też prawda, nie pomyślałam o tym w pierwszej chwili, ale ogólnie takie zaproszenie za przeproszeniem "z pupy" (tym bardziej właśnie, że nie są z tego Radomia) jest dla mnie całkiem abstrakcyjne, no i właśnie żadnych szczegółów.. Jedźmy i tyle.
Chyba, że chłopak coś tam więcej dziewczynie napisał, ale w wątku skupiła się tylko na samym zaproszeniu.

[Coco Chanel6]

Napisane przez z_blondem_mi_do_twarzy

Jeśli masz się czuć dziwnie, niepewnie i nie interesują cię jakieś pokazy w Radomiu to olej. Chyba że mimo wszystko chcesz, masz się nudzić w domu i tak to czemu nie.

Dziwne, koleś spada z choinki i zaprasza na pokaz obcą laskę z którą zamienił 2 zdania. :d no ale ludzie są różni

mysle, ze nie czulabym sie zbytnio swobodnie w jego towarzystwie i tez niepewnie

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez Elfir

a studiujecie coś lotniczego, albo wypowiadałaś się kiedyś o swoich lotniczych zainteresowaniach w grupie, że wpadł na taki pomysł?

Bo jak nie, to ja bym zapytała "ale dlaczego akurat pokaz lotniczy?"

ja interesuje sie lotnictwem, ale nie nikt o tym nie wie, moze jedna osoba, moze z facebooka sie dowiedzial

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez Littlejackie

Oj ja bym chyba nie pojechała.
Dziwnie by mi było jechać gdzieś z kolesiem, z którym nigdy nie zamieniłam więcej niż "cześć".

A on ogólnie jakiś fajny? Jakie masz o nim zdanie "z widzenia"? (wiem, że nie da się tak poznać nikogo, chodzi mi tylko o to, czy autorka np. nie ma wrażenia, że jest dziwny, albo czy nie krąży o nim taka opinia)

Jeżeli wydaje się spoko i autorka chciałaby go lepiej poznać, to po prostu pogadałabym z nim najpierw na neutralnym gruncie, zaproponowała kawę/spacer i dopiero potem jakieś wyjazdy.

W ogóle dziwna sytuacja, jednak większość facetów podczas "wyrywania" to najpierw jednak coś zagada, nawet na tym nieszczęsnym fb czy coś...
A tutaj co? Pierwsza wiadomość na fejsie/sms i od razu: "jedź ze mną do Radomia?"
Może bardzo mu się podobasz i już nie mógł wytrzymać.

wydaje mi sie ok, ale mimo to dziwne, ze nie zapytal co umnie, czy cos w tym stylu, tylko odrazu z tym zaproszeniem, moze faktycznie nie mogl wytrzymac

[z_blondem_mi_do_twarzy]

Napisane przez Coco Chanel6

mysle, ze nie czulabym sie zbytnio swobodnie w jego towarzystwie i tez niepewnie

No to chyba masz odpowiedź Masz czuć że to zły pomysł to po co

Chyba, że zabrałabyś ze sobą jakąś kumpele, nawet jak się rozmowa z kolesiem zapraszającym kleić nie będzie to zawsze to raźniej z kimś sprawdzonym.

[Coco Chanel6]

nic wiecej nie napisal, tylko czy chcialabym jechac do tego Radomia.

[Elfir]

a ty planowałaś jechać lub marzyłaś o wyjeździe na ten pokaz?

Bo chłopak może wcale nie ma romantycznych planów wobec ciebie, tylko chce z kimś znajomym tam pojechać, żeby nie było nudno. Dowiedział się przypadkiem, ze to lubisz, a że nikt z kolegów nie chciał, to zapytał ciebie - bo nie jesteś jednak zupełnie obca.

Przede wszystkim wyjaśnij sytuację i w końcu mu odpisz. Nie na zasadzie "tak" lub "nie".

Jak nie planowałaś wyjazdu, ani facet nie jest w twoim typie, to po prostu odpisz krótko "mam inne plany na ten weekend".
Jeśli facet się podoba, ale boisz się takiego sam na sam w Radomiu, to zachęć go do innego zaproszenia "mam inne plany na ten weekend, przykro mi. Ale może jeszcze będzie jakaś okazja. Czy ty interesujesz się lotnictwem?" - to będzie wstęp do wymiany korespondencji w której poznasz jego intencje.

[using namespace std]

To jest podryw. Amen. Przykładam pieczątkę i podpis.

[Azhaar]

Cóż, widocznie mu się spodobałas Nie obawiałabym się raczej ze coś złego Ci zrobi ale rozumiem ten dyskomfort pójścia na randkę, w tym przypadku dodatkowo nietypowa, z osobą której w ogóle nie znasz i nigdy nie rozmawiałas.
Nie musisz się na noc zgadzać. Możesz zaproponować tez coś innego, np kawę.

[201701261449]

Trochę nieswojo czułabym się. Może wcześniej spotkajcie się na kawie?

[Coco Chanel6]

na kawe sie z nim raczej nie umowie, bo mieszkamy od siebie 120 km,
zapytalam go o konkrety :
"Nie, tylko Ciebie zabieram.
A wyglądałoby to tak, że transport(samochód) bym miał, więc zawieźć na miejsce i odwieźć do domu oraz bilety to nie problem. Tylko jeszcze dzień: sobota czy niedziela(są te same pokazy), a ja się dopasuję jak Ci wygodniej."

[zakonna]

Jak nic to jest podrywanie.

[Elfir]

Może mało romantyczny, ale za to konkretny

[Rena]

a nie mogl Cie gdzies zaprosic w ciagu roku akademickiego jak mieszkacie obok siebie? Troche za dalekie odleglosci na pierwsza randke.

[zlotniczanka]

Napisane przez using namespace std

To jest podryw. Amen. Przykładam pieczątkę i podpis.

dokładnie, w typie nieśmiałego chłopca

[using namespace std]

"A jeżeli będą chcieli pójść do muzeum lotnictwa, to zabierzesz ich do muzeum lotnictwa, k**** jego mać!"

[Frezja__]

Napisane przez using namespace std

"a jeżeli będą chcieli pójść do muzeum lotnictwa, to zabierzesz ich do muzeum lotnictwa, k**** jego mać!"

:d

[Elfir]

Max:Ty wogóle miałeś jakąś dziewczynę? Jak jest wogóle w twoim języku dziewczyna? Nie wiem…białogłowa?

Bożydar: Albo dziewoja!

Max: Dziewoja. No, jest w tym słowie erotyczne napięcie! No i co miałeś jakąś dziewoję?

Bożydar: Owszem. Byliśmy na randce…

Max: Uuuu…

Bożydar: W Muzeum Ziemi Podlaskiej…

Max: To był twój pomysł?

Bożydar: Tak! Haha

Max: Rispect!

[201803290936]

Autorko, z tego co widzę te pokazy są 22 i 23 sierpnia. I (jeżeli oczywiście cokolwiek chcesz z tym facetem zadziałać w kierunku zacieśniania znajomości, bo jeżeli nie chcesz, to wiadomo, że odmawiasz i po sprawie) do tego czasu przecież możesz mu powiedzieć "to umówmy się na kawę spotkanie u mnie w mieście / w połowie drogi, pogadajmy, poznajmy się lepiej, bo nie mieliśmy wcześniej okazji". Skoro na imprezę zaprasza tylko Ciebie i to podryw (?), to nie będzie problemu z umówieniem się bliżej, w bardziej komfortowym dla Ciebie miejscu (że sama będziesz mogła dojechać i sama w każdej chwili wrócić). Jeżeli z góry stwierdzasz, że odległość to problem, nie chcesz, to oczywiście daj sobie i z tym spokój, ale gdybyś jednak czegoś od niego chciała (tu już musisz sama się zastanowić), to wiadomo, że lepiej najpierw iść gdzieś bliżej na tą kawę, niż od razu rzucać się na jechanie nie swoim transportem daleko i być cały dzień zdaną na łaskę i niełaskę faceta.

[Coco Chanel6]

Szczerze powiedziawszy to nie za bardzo interesuje mnie jakieś spotkanie z nim, np. na kawie. Zawsze chciałam jechać na te pokazy, ale wole chyba jednak odpuścić w sobie, bo raczej jestem pewna, że krępowałabym się jego towarzystwem. Nie mam ochoty zacieśniać z nim relacji.

[veirth]

Napisane przez Coco Chanel6

Szczerze powiedziawszy to nie za bardzo interesuje mnie jakieś spotkanie z nim, np. na kawie. Zawsze chciałam jechać na te pokazy, ale wole chyba jednak odpuścić w sobie, bo raczej jestem pewna, że krępowałabym się jego towarzystwem. Nie mam ochoty zacieśniać z nim relacji.

Ja bym sobie w żadnym razie nie odpuszczała imprezy, na którą mam ochotę jechać. Jemu bym jakoś dyplomatycznie, ale zarazem jednoznacznie odpowiedziała, że masz na te pokazy już ustalone plany, jedziesz ze znajomymi/rodziną/kimś innym i masz ten weekend w całości zajęty. I tyle.

Dla mnie cała ta akcja jest bardzo dziwna. Gdyby Cię zaprosił na kawę i wtedy zagadał o tych pokazach, to bym jeszcze zrozumiała. No ale skoro Ty w ogóle nie masz ochoty na znajomość z nim, to w ogóle nie ma tu czego rozważać.