Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. X

[201801191006]

to nie możecie sami zdecydować?

[visionAM]

Napisane przez dorotti66

W przyszły weekend robimy naradę rodzinną właśnie na ten temat
Teść już się lepiej czuje, więc będzie można podpytać co nieco.
Ale możliwe że ten 2016 wypali prędzej z wrześniowym terminem, coś mniejszego się wtedy zorganizuje.

super

[lolusl]

Ja niestety nie znoszę fioletu,a połączenia fioletu z zielenią to już w ogóle, tak jak fioletu z pomarańczem. Także nie jestem obiektywna niestety, dla mnie fiolet się kojarzy z szatami księdza przed wielkanocą.

A ten bukiet spoko, tylko kalie z kolei jakoś tak pogrzebowo raczej mi się zdają...aczkolwiek tutaj wygląda to ładnie i efektownie. Chociaż mnie urzekła kiecka

[Dorotti666]

Napisane przez visionAM

ja lubię troche mroczne klimaty i mi się podoba, ale TŻ kategorycznie zabronił mi nawet myśleć o takich kwiatach, mówi że są pogrzebowe

jakbyście brali ślub w maju to super wygląda fioletowy bez w bukietach

Maj raczej nam odpadnie

To samo pomyślałam co Twój TŻ

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez loloo

to nie możecie sami zdecydować?

Decyzja należy do nas, ale chcę się zorientować czy będzie im pasował wcześniejszy termin (bo wiem że chcą się coś dorzucić itd.), tak samo u siebie pytałam czy w 2016r nie robi różnicy.
No i tutaj też bierzemy głównie pod uwagę zdrowie teścia, żeby mógł z nami być. Sama rozumiesz

[visionAM]

Szczerze mówiąc ja mam ostatnio kryzys i nie chce mi się ani ślubu ani wesela, na samą myśl o tym robi mi się słabo Póki co wcale się nie cieszę, bo wrzesień 2016r. jest tak odległą datą, że ciężko mi uwierzyć, że ten ślub bierzemy mam ochotę po prostu iść do urzędu i wsunąć sobie obrączki na palce, nie przejmować się niczym, olać przyjęcie, fotografa itp. itd.

[Dorotti666]

Napisane przez visionAM

Szczerze mówiąc ja mam ostatnio kryzys i nie chce mi się ani ślubu ani wesela, na samą myśl o tym robi mi się słabo Póki co wcale się nie cieszę, bo wrzesień 2016r. jest tak odległą datą, że ciężko mi uwierzyć, że ten ślub bierzemy mam ochotę po prostu iść do urzędu i wsunąć sobie obrączki na palce, nie przejmować się niczym, olać przyjęcie, fotografa itp. itd.

Ja mam podobnie.
Ale musimy w końcu przysiąść i ustalić to i owo.
Wybrać salę itd.
Chociaż marzy mi się, że ktoś załatwia wszystko za mnie a ja idę na gotowe

[201801191006]

Napisane przez dorotti66

Decyzja należy do nas, ale chcę się zorientować czy będzie im pasował wcześniejszy termin (bo wiem że chcą się coś dorzucić itd.), tak samo u siebie pytałam czy w 2016r nie robi różnicy.
No i tutaj też bierzemy głównie pod uwagę zdrowie teścia, żeby mógł z nami być. Sama rozumiesz

no nie do końca
bo ze względu na zdrowie teścia bym to miesiąc ogarnęła.
i miałaś przecież nie brać kasy od rodziców? zawsze mówiłaś, że never ever

[visionAM]

Napisane przez dorotti66

Ja mam podobnie.
Ale musimy w końcu przysiąść i ustalić to i owo.
Wybrać salę itd.
Chociaż marzy mi się, że ktoś załatwia wszystko za mnie a ja idę na gotowe

My mamy zaklepane 3 najważniejsze rzeczy i wystarczy, w tym roku nic nie ogarniamy, może dlatego ślub wydaje mi się taki nierealny jeszcze niepotrzebnie czytam wątek PM2016, tam dziewczyny mierzą sukienki, planują podróże poślubne itp. Ciągle coś załatwiają, ustalają, itp. itd. Czuję się jak dziwak jak to czytam

[Dorotti666]

Napisane przez loloo

no nie do końca
bo ze względu na zdrowie teścia bym to miesiąc ogarnęła.
i miałaś przecież nie brać kasy od rodziców? zawsze mówiłaś, że never ever

ach jak Ty lubisz wyciągać stare posty
Ty byś ogarnęła, a mi się niezbyt chce ogarniać wszystko na szybko.
Ślub nie jest moim priorytetem, to tylko impreza jednodniowa i zmiana nazwiska mojego na TŻ-a. Także nie żyję tylko tym i nie myślę o tym non stop, bo mam ważniejsze rzeczy na głowie.

A dorzucenie się do wesela (jeśli ktoś się upiera przy tym tak jak teściowie) traktujemy jak prezent ślubny. Przecież nie będę się zapierać rękami i nogami, bo nie o to chodzi.
Gdyby chcieli mi zapłacić za wszystko nie zgodziłabym się, a tak nie widzę problemu czy zapłacą np. za DJ-a, czy dadzą po weselu tą kasę.

[lolusl]

Napisane przez visionAM

My mamy zaklepane 3 najważniejsze rzeczy i wystarczy, w tym roku nic nie ogarniamy, może dlatego ślub wydaje mi się taki nierealny jeszcze niepotrzebnie czytam wątek PM2016, tam dziewczyny mierzą sukienki, planują podróże poślubne itp. Ciągle coś załatwiają, ustalają, itp. itd. Czuję się jak dziwak jak to czytam

Ja załatawiam i ustalam,bo połowy nie mam A tak serio,to mi się tak strasznie nie chce zabierać już za załatwianie czegokolwiek. W sumie kamerzystę w 3 dni wybrałam, a fotografa rok szukałam,wiec to już o czymś świadczy

[Dorotti666]

Napisane przez visionAM

My mamy zaklepane 3 najważniejsze rzeczy i wystarczy, w tym roku nic nie ogarniamy, może dlatego ślub wydaje mi się taki nierealny jeszcze niepotrzebnie czytam wątek PM2016, tam dziewczyny mierzą sukienki, planują podróże poślubne itp. Ciągle coś załatwiają, ustalają, itp. itd. Czuję się jak dziwak jak to czytam

Mam to samo, z resztą mnie ten temat nudzi chwilami.
Może bliżej samego ślubu bardziej będę zaangażowana, a na razie to dla mnie coś takiego jak planowanie imprezy urodzinowej za rok
Bez kitu może jestem jakaś dziwna
Nasz wątek lubię, bo nie żyjemy samymi ślubami, na innych mnie to lekko przytłacza.

[visionAM]

Napisane przez lolusl

Ja załatawiam i ustalam,bo połowy nie mam A tak serio,to mi się tak strasznie nie chce zabierać już za załatwianie czegokolwiek. W sumie kamerzystę w 3 dni wybrałam, a fotografa rok szukałam,wiec to już o czymś świadczy

Ty to jeszcze, bo pierwszy termin miałaś majowy, więc to stosunkowo niedaleka przyszłość, bo mniej niż rok

ale jak czytam, że ktoś chce brać urlop dwumiesięczny przed ślubem na "załatwianie wszystkiego" to się zastanawiam czy to ja jestem dziwna czy świat zwariował wcale nie uważam że tyle trzeba załatwiać Bo niby co?

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez dorotti66

Mam to samo, z resztą mnie ten temat nudzi chwilami.
Może bliżej samego ślubu bardziej będę zaangażowana, a na razie to dla mnie coś takiego jak planowanie imprezy urodzinowej za rok
Bez kitu może jestem jakaś dziwna
Nasz wątek lubię, bo nie żyjemy samymi ślubami, na innych mnie to lekko przytłacza.

Mnie też chyba lekko to przytłoczyło
jeszcze wśród znajomych też śluby, zaręczyny i ostatnio masa tego wszystkiego

[Dorotti666]

Ja jedyne czym się martwię to sukienką, bo mam zgryza czy chcę długą czy może wymarzoną krótką

[visionAM]

ja chwilami się też o coś martwię i wiem, że sukienka, fryzura i makijaż za kilka miesięcy będą powodem mojej bezsenności

[Dorotti666]

Napisane przez visionAM

ja chwilami się też o coś martwię i wiem, że sukienka, fryzura i makijaż za kilka miesięcy będą powodem mojej bezsenności

Fryzura fakt
Co do makijażu spytam siostry ciotecznej czy będzie umiała zrobić coś podobnego do tego co Loloo wstawiała na doczekanych. Bo zajmuje się makijażem.
Wiem, że rzęsy sobie zagęszczę przed ślubem.

[lolusl]

Napisane przez visionAM

Ty to jeszcze, bo pierwszy termin miałaś majowy, więc to stosunkowo niedaleka przyszłość, bo mniej niż rok

ale jak czytam, że ktoś chce brać urlop dwumiesięczny przed ślubem na "załatwianie wszystkiego" to się zastanawiam czy to ja jestem dziwna czy świat zwariował wcale nie uważam że tyle trzeba załatwiać Bo niby co?

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------


Mnie też chyba lekko to przytłoczyło
jeszcze wśród znajomych też śluby, zaręczyny i ostatnio masa tego wszystkiego

No, ale na maj też nic nie miałam,nawet sali Także wyluz total jak widać. BArdziej się przejmowałam przed zaręczynami, czy zdązę.:P

No ja pisałam,że nie zamierza raczej tż brać urlopu, to co trzeba załatwić to najwuyżej ja załatweie,a resztę ogarną usługodawcy

[visionAM]

Napisane przez dorotti66

Fryzura fakt
Co do makijażu spytam siostry ciotecznej czy będzie umiała zrobić coś podobnego do tego co Loloo wstawiała na doczekanych. Bo zajmuje się makijażem.
Wiem, że rzęsy sobie zagęszczę przed ślubem.

ja chyba też, no i paznokcie zrobię obowiązkowo. Akurat rzęsy i paznokcie mam w Zamościu obcykane, ale makijaże średnio, mimo że kilka razy robiłam jakieś... Tak samo fryzura, obawiam się, że będę się musiała pozbyć połowy włosów, żeby można było mnie sensownie uczesać

[Dorotti666]

Napisane przez visionAM

ja chyba też, no i paznokcie zrobię obowiązkowo. Akurat rzęsy i paznokcie mam w Zamościu obcykane, ale makijaże średnio, mimo że kilka razy robiłam jakieś... Tak samo fryzura, obawiam się, że będę się musiała pozbyć połowy włosów, żeby można było mnie sensownie uczesać

Poproszę o namiary na paznokcie

[visionAM]

Napisane przez lolusl

No, ale na maj też nic nie miałam,nawet sali Także wyluz total jak widać. BArdziej się przejmowałam przed zaręczynami, czy zdązę.:P

No ja pisałam,że nie zamierza raczej tż brać urlopu, to co trzeba załatwić to najwuyżej ja załatweie,a resztę ogarną usługodawcy

ja nie rozumiem wizji dwumiesięcznego urlopu przed ślubem na "załatwianie" nawet jak się mieszka za granicą. Wolałabym ten urlop inaczej wykorzystać.

Cieszę się, że jutro idę do pracy, tam jest 17-18 stopni

[201801191006]

dorotti, nie wyciągam postów tylko pamiętam że iks części pisałaś, że kasy od rodziców nie weźmiesz.
a skoro to tylko impreza jednodniowa i jedynie zmiana nazwiska, to tym bardziej nie rozumiem po co się chcesz angażować w wesele?
zrób obiad dla rodziców i tyle.

[visionAM]

Napisane przez dorotti66

Poproszę o namiary na paznokcie

wysłałam Ci na fejsbuku, rzęsy też chcesz?

[lolusl]

Napisane przez visionAM

ja nie rozumiem wizji dwumiesięcznego urlopu przed ślubem na "załatwianie" nawet jak się mieszka za granicą. Wolałabym ten urlop inaczej wykorzystać.

Cieszę się, że jutro idę do pracy, tam jest 17-18 stopni

My ciułamy każdy dzień urlopu na wyjazdy,więc nie wchodzi w grę marnowanie go na ślub I tak tż nie dostanie okolicznościówki,bo ona przysługuje tylko przy cywilnym albo konkordacie.

[Dorotti666]

Napisane przez loloo

dorotti, nie wyciągam postów tylko pamiętam że iks części pisałaś, że kasy od rodziców nie weźmiesz.
a skoro to tylko impreza jednodniowa i jedynie zmiana nazwiska, to tym bardziej nie rozumiem po co się chcesz angażować w wesele?
zrób obiad dla rodziców i tyle.

ale jednak chcemy zaprosić kogoś więcej niż rodziców i jakoś poświętować w ten dzień.
Zrozum wreszcie, że mam inny pogląd na wesele niż Ty

[201801191006]

Napisane przez dorotti66

ale jednak chcemy zaprosić kogoś więcej niż rodziców i jakoś poświętować w ten dzień.
Zrozum wreszcie, że mam inny pogląd na wesele niż Ty

no staram się zrozumieć
tylko dla mnie się to wszystko wyklucza. bo albo tylko nowe nazwisko i impreza jak urodziny albo większe świętowanie z rodziną.
niby Cię temat nudzi i przytłacza, bo masz ważniejsze rzeczy na głowie, a na wątkach ślubnych codziennie jesteś i nad bukietem i suknią się zastanawiasz. więc no nie ogarniam
ja tam jestem bridezillą i się nie wstydzę.

[zuykot]

A mnie przytłacza to jak piszecie o tych datach i, że nie ogarniacie W sumie ja się niczym nie przejmuję ale czasami takie tematy ślubne poruszacie, że zastanawiam się co to za wątek Narazie mam luz, niech TZ się martwi i stresuje teraz

[Dorotti666]

Napisane przez loloo

no staram się zrozumieć
tylko dla mnie się to wszystko wyklucza. bo albo tylko nowe nazwisko i impreza jak urodziny albo większe świętowanie z rodziną.
niby Cię temat nudzi i przytłacza, bo masz ważniejsze rzeczy na głowie, a na wątkach ślubnych codziennie jesteś i nad bukietem i suknią się zastanawiasz. więc no nie ogarniam
ja tam jestem bridezillą i się nie wstydzę.

Ty jesteś bridezillą a ja nie i tu jest różnica że myślisz w zupełnie inny sposób niż ja. Więc ja nie rozumiem co Ci to tak przeszkadza i co chwilę się doczepiasz szczegółów
Każdy ma własną wizję, dla jednych ślub jest super mega ważny i każdego dnia o nim myślą, a dla innych nie jest aż tak ważny i mają chwilami na niego wywalone.
Ale chyba mogą sobie zrobić małe wesele, posiedzieć na forum, pogadać o duperelkach? A że Ty tego nie ogarniasz to ja Ci nic na to nie poradzę. Każdy robi jak uważa i tyle.
Nie rozumiem po co te ciągłe uszczypliwe pytania? Bo ostatnio ciągle komuś wbijasz taką szpilkę z tego co zauważyłam.

[klatka]

Niebieskie bukiety sa najpiekniejsze :-D

[lolusl]

Myślę,że mało jest osób,ktore każdego dnia,co chwila myślą o ślubie, raczej żartujemy sobie z tymi bridezillami
dorotti nie denerwuj się tak

[Dorotti666]

Napisane przez lolusl

Myślę,że mało jest osób,ktore każdego dnia,co chwila myślą o ślubie, raczej żartujemy sobie z tymi bridezillami
dorotti nie denerwuj się tak

Nie denerwuję się spokojnie. To tylko wymiana zdań.
Z nikim kłócić się nie chce, a już na pewno nie z wami

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Pax pax!
Ja prawie wydoiłam wino i jest mi z tego powodu bardzo miło Nie ma się co kłócić. Ja bym bardzo chciała być żoną, mieć podwójne nazwisko, ale jak myślę o formalnościach to mnie telepie xD