Koty - część XI

[feniks_ktm]

Napisane przez bandra

Ja obstawiam, że ten maluszek jeszcze nie wie co to kuweta. Wiejski kotek urodzony w stodole przez kotkę, która kuwety nie uświadczyła. Ot, cały problem.

Napisane przez kahoko hino

ja proponuję załatwić 2-3 kuwety. mam wrażenie, że dla takiego maleństwa mieszkanie może być za duże i może nie ogarniać

poza tym kotkę trzeba w takim razie wysadzać do kuwety rano, po przebudzeniu i po każdym posiłku. nawet, jeśli nic nie zrobi, to w ten sposób wytworzymy nawyk.

To właśnie też mówiłam, skąd ma dziewczę wiedzieć, że tu wolno a tu nie, skoro wcześniej latała po stodole i podwórku zapewne. Wysadzanie też właśnie proponowałam, tak samo jak "wyścielenie" mieszkania kuwetami.

Napisane przez esfira

poradzę wam zrobić to, czego ja nie zrobiłam ze swoją kotką i żałuję- kupcie klatkę wystawową i wstawcie tam kuwetę, kociak siedzi w klatce (no przykre to, że trzeba malucha zamknąć, ale lepiej zamknąć go teraz na 2 tyg, niż za rok mieć mieszkanie śmierdzące szczynami), ma tam miseczki, posłanie i kuwetę, będzie robić do kuwety, nie ma innej możliwości. To mały kociaczek, ma jeszcze mały rozumek i nie pamięta, gdzie ma się załatwić.

Myślę, że jak kącik i patent z papierem się nie sprawdzi, to spróbujemy to tak rozwiązać.

Napisane przez daktylek1987

Ja na dłuższe podróże czy do weta (bo Misi tez zdarza się popuścić ze strachu) wkładam do transportera taki podkład do przewijania dla niemowlaków, w rossmanie są takie 60x60 cm, 10 szt za coś ok. 12 zł.
Przynajmniej kot nie siedzi w siuśkach.

Myślę, że przy maluchu też by się sprawdziły (są jeszcze większe dla dorosłych 60x90 cm za ok, 16 zł).
Ale też polecam ograniczyć mu teren do minimum, tak, aby kuweta była zawsze w zasięgu jego wzroku. I, żeby miała niski brzeg.

Akurat odnośnie posta wyżej mogłoby się to sprawdzić No i faktycznie młoda się stresuje w transporterku, więc dobrym pomysłem będzie go wyłożyć.


Przekazałam wszystkie rady, bardzo Wam dziękuję za pomoc

[kahoko hino]

Napisane przez feniks_ktm

No i faktycznie młoda się stresuje w transporterku, więc dobrym pomysłem będzie go wyłożyć.

jak się stresuje w transporterze, to niech transporter bedzie cały czas wystawiony, dostępny i otwarty, z wygodnym kocykiem czy materacem moja kota czasem tak śpi, jak chce się nieco schować. dzięki temu podróż nie jest aż taką męczarnią

[bandra]

Ja na początku przygody z transporterem przywiązałam kici zwisającą z "sufitu" zabawkę na sznureczku. Kot zajęty, zadowolony, zrelaksowany, rekalamacji brak.

[feniks_ktm]

Transporter tak stał, żeby się z nim oswajała, ale potem jak zaczęły się wizyty, no to już nawet tam nie wchodzi A z początku właśnie tam sypiała

[zakonna]

Poza tymi radami wyżej to wszystko, gdzie się mała posiusiała należy wyprać, wymyć dokładnie albo wyrzucić. Bo będzie wracać w te miejsca i siusiać znowu. I naprawdę przekaż znajomej, że nie można dzieciaka męczyć wsadzaniem głowy w mocz.

[kahoko hino]

I niech zainwestują w specyfik, który enzymatycznie rozkłada mocz (np. urine-off). to, że my nie czujemy zapachu moczu nie znaczy, że kot nie czuje

[zakonna]

Tak, oczywiście, zapomniałam dopisać, że najlepiej użyć specjalnych produktów.

[bandra]

Moja kicia to taki "zwykły" dachowiec, ale pije jak księżniczka - na leżąco
Gorąco kotu było

[Vivienne]

Napisane przez Malla

Lunka mieszkająca u Vivienne została wzięta jako chore maleństwo praktycznie ze śmietnika.

Viv - jak wizyta dziadka?

I jej została miłość do smietnikow...

Wizyta jeszcze sie nie odbyla

[Malla]

Wraz z przeprowadzką skończyło się otwieranie szaf i grzebanie w śmieciach!

[feniks_ktm]

Napisane przez kahoko hino

I niech zainwestują w specyfik, który enzymatycznie rozkłada mocz (np. urine-off). to, że my nie czujemy zapachu moczu nie znaczy, że kot nie czuje

Napisane przez zakonna

Tak, oczywiście, zapomniałam dopisać, że najlepiej użyć specjalnych produktów.

Zastanawiałam się kiedyś, czy takie specyfiki w ogóle działają, jak np "odstraszacze" drapania. Wszystkie posty przeczytane, także obie wyciągnęłyśmy wnioski

[kahoko hino]

Odstraszacze drapania to co innego tu chodzi o enzymatyczny rozkład moczu i to jak najbardziej działa

[zakonna]

Te preparaty usuwające zapach działają, można też używać octu i sody oczyszczonej, ale wiadomo, że nie na wszystkim. Ale ocet i soda też działają, to sprawdziłam u siebie wielokrotnie na moczu, kupkach i wymiotach.

[feniks_ktm]

W sumie o tym nie pomyślałam Chyba jednak preparaty bezpieczniejsze, jednak z octem bałabym się ekspertymentować:P

[zakonna]

Ja używałam octu i sody na panelach, na materacu w naszym łóżku i na narożniku tapicerowanym. Nic się meblom nie stało.

[Malla]

Lepiej użyć octu niż sody, która odbarwia.

[nitka0208]

Jak sie zrobi octem to dlugo trzeba wietrzyc zeby zapachu nie bylo??

[ArmandaVanHelden]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Dziewczyny gdzie stacjonarnie kupujecie baterie na wymianę do zooplusowego laserka (tego żółtego)? Przeszukałam już Tesco, Auchan, Carrefour i nigdzie nie ma pasujących.

Nikt, nic?

Napisane przez bandra

Moja kicia to taki "zwykły" dachowiec, ale pije jak księżniczka - na leżąco
Gorąco kotu było

Świetne zdjęcie! To się nazywa kocie zmęczenie upałami Jak u nas zaczęły się problemy z kryształami i musieliśmy ją zachęcać żeby jak najwięcej piła to moja mama poradziła żebym jej postawiła jakiś kieliszek, bo jak była u niej tydzień podczas naszego wyjazdu to chodziła pić z kieliszka (mama zawsze zapominała podlać jednego kwiatka i nalewała wodę do takiego ozdobnego wysokiego kryształowego kieliszka żeby jak już jej się przypomni przechodząc podlać od razu i właśnie tam Maja przez pobyt u niej się dopajała zamiast korzystać z miski). Postawiłam więc obok jej miski kieliszek na białe wino i wyobraź sobie że zadziałało i co chwilę chodziła z niego pić. Mój Tż się śmieje że zastawa jak dla księżniczki teraz wypatrzyłam że w trendzie jest picie z konewki więc jej codziennie tam nalewam świeżej wody i chodzi pić ochoczo a miska przeznaczona na wodę stoi na razie nieużywana koty są zabawne jak coś wymyślą

[bandra]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Nikt, nic?



Świetne zdjęcie! To się nazywa kocie zmęczenie upałami Jak u nas zaczęły się problemy z kryształami i musieliśmy ją zachęcać żeby jak najwięcej piła to moja mama poradziła żebym jej postawiła jakiś kieliszek, bo jak była u niej tydzień podczas naszego wyjazdu to chodziła pić z kieliszka (mama zawsze zapominała podlać jednego kwiatka i nalewała wodę do takiego ozdobnego wysokiego kryształowego kieliszka żeby jak już jej się przypomni przechodząc podlać od razu i właśnie tam Maja przez pobyt u niej się dopajała zamiast korzystać z miski). Postawiłam więc obok jej miski kieliszek na białe wino i wyobraź sobie że zadziałało i co chwilę chodziła z niego pić. Mój Tż się śmieje że zastawa jak dla księżniczki teraz wypatrzyłam że w trendzie jest picie z konewki więc jej codziennie tam nalewam świeżej wody i chodzi pić ochoczo a miska przeznaczona na wodę stoi na razie nieużywana koty są zabawne jak coś wymyślą

Ta miseczka wygląda normalnie, ale np obok tarasu na którym się znajduje stoi żółta filiżanka, jej ulubiona

Miseczkami dla kotów gardzi z zasady, więc muszę wymyślać alternatywy

[ArmandaVanHelden]

Napisane przez bandra

Ta miseczka wygląda normalnie, ale np obok tarasu na którym się znajduje stoi żółta filiżanka, jej ulubiona

Miseczkami dla kotów gardzi z zasady, więc muszę wymyślać alternatywy

To widzę, że nie tylko moja Maja woli bardziej wyrafinowaną zastawę grunt że nasze kocie arystokratki piją, a że mają takie wymagania no to cóż

[Karmenka]

Oficjalnie jestem dokocona.
Nowy przyjechał przed 14, pozwoliłam mu na obchód domu, ale teraz siedzi w sypialni. Kaśka na niego posykuje, denerwowała sie jak oglądał jej kuwetę. Łaziła za nim krok w krok, ale gdy próbował do niej podejść to syczała i cofała sie. Raz prawie doszło do rękoczynów, bo wykonał jakiś gwałtowniejszy ruch w jej stronę.

Rano znów spróbuje puścić ich razem. Mam nadzieje, że sie zakumplują.

[zakonna]

Gratuluję. U nas trwało tydzień zanim kotka zaakceptowała kota. Wyglądało to tak ze nowy kot chciał kontaktu a kotka syczala, warczala i była wściekła. Po tygodniu nowy kot stracił cierpliwość. Dopadł kotkę w kącie. Ona wkurzona na maksa a on ją przytrzymal w tym kącie. Dali sobie kilka ciosów i od tamtego czasu już był spokój i zakumplowanie

[kocurzyca]

Chciałabym się przywitać. Jestem kociarą. Mam koty przez większość życia.
Teraz mam jednego kocurka u siebie i 3 dziewczynki u rodziców.

[201610310857]

Za 4 tyg o tej porze beda juz u mnie

[ranka]

Slicznoty!

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Wrocilam z urlopu, kot obrazony

[kahoko hino]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;52357247]Wrocilam z urlopu, kot obrazony [/QUOTE]

Czyli zdrowy!

[zakonna]

Prawidłowo. Jak służba mogła tak bezczelnie jasniepana porzucić.??

[Kusum]

Napisane przez Karmenka

Oficjalnie jestem dokocona.
Nowy przyjechał przed 14, pozwoliłam mu na obchód domu, ale teraz siedzi w sypialni. Kaśka na niego posykuje, denerwowała sie jak oglądał jej kuwetę. Łaziła za nim krok w krok, ale gdy próbował do niej podejść to syczała i cofała sie. Raz prawie doszło do rękoczynów, bo wykonał jakiś gwałtowniejszy ruch w jej stronę.

Rano znów spróbuje puścić ich razem. Mam nadzieje, że sie zakumplują.

Jaki tygrysek




Zamawiacie w taki upał puszki?

[Malla]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Jak u nas zaczęły się problemy z kryształami i musieliśmy ją zachęcać żeby jak najwięcej piła to moja mama poradziła żebym jej postawiła jakiś kieliszek, bo jak była u niej tydzień podczas naszego wyjazdu to chodziła pić z kieliszka (mama zawsze zapominała podlać jednego kwiatka i nalewała wodę do takiego ozdobnego wysokiego kryształowego kieliszka żeby jak już jej się przypomni przechodząc podlać od razu i właśnie tam Maja przez pobyt u niej się dopajała zamiast korzystać z miski). Postawiłam więc obok jej miski kieliszek na białe wino i wyobraź sobie że zadziałało i co chwilę chodziła z niego pić.

Hahaha, coś czuję, że dogadałabym się z Twoim kotem

Napisane przez Karmenka

Oficjalnie jestem dokocona.
Nowy przyjechał przed 14, pozwoliłam mu na obchód domu, ale teraz siedzi w sypialni. Kaśka na niego posykuje, denerwowała sie jak oglądał jej kuwetę. Łaziła za nim krok w krok, ale gdy próbował do niej podejść to syczała i cofała sie. Raz prawie doszło do rękoczynów, bo wykonał jakiś gwałtowniejszy ruch w jej stronę.
Rano znów spróbuje puścić ich razem. Mam nadzieje, że sie zakumplują.

Powodzenia, śliczny ten nowy

Napisane przez kocurzyca

Chciałabym się przywitać. Jestem kociarą. Mam koty przez większość życia.
Teraz mam jednego kocurka u siebie i 3 dziewczynki u rodziców.

Witamy ciepło, ale bez zdjęć nie uwierzymy, że masz kota

Napisane przez Edeldredzia

Za 4 tyg o tej porze beda juz u mnie

Zleci
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;52357247]Wrocilam z urlopu, kot obrazony [/QUOTE]
To wyraz tęsknoty