Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. X

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Apolinka

A nie pryskasz perfumem po dekolcie przed opalaniem? Ja kiedyś zapomniałam i się popsikałam, a potem opalałam, to tak właśnie miałam.

hmm w sumie nigdy nie zwracam na to uwagi... Ale to chyba niezależnie od perfum, aczkolwiek muszę przyznać, że nie pamiętam wczoraj na pewno nie nie pryskałam, a piecze, aczkolwiek to pieczenie przez zbyt dużą ilość słońca, a zazwyczaj piecze nawet po krótkiej kąpieli słonecznej... Muszę na drugi raz zwrócić uwagę, dzięki

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

A co do pogrzebowych kwiatów to dla mnie zdecydowanym faworytem jest anturium no po prostu nigdzie mi ten kwiat nie pasuje, tylko na cmentarz...

[visionAM]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52361097]hmm w sumie nigdy nie zwracam na to uwagi... Ale to chyba niezależnie od perfum, aczkolwiek muszę przyznać, że nie pamiętam wczoraj na pewno nie nie pryskałam, a piecze, aczkolwiek to pieczenie przez zbyt dużą ilość słońca, a zazwyczaj piecze nawet po krótkiej kąpieli słonecznej... Muszę na drugi raz zwrócić uwagę, dzięki [/QUOTE]

Przeczytaj sobie tutaj: http://m.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/...czn_36518.html

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dziękuję. Muszę faktycznie zwrócić uwagę jak moja skóra zachowuje się z i bez perfum, może coś w tym jest

[visionAM]

W zasadzie to może być wszystko, nawet jakaś substancja z napoju czy jedzenia, które danego dnia spożyłaś Kiedyś byłam z tym moim uczuleniem u dermatologa i powiedział, że niestety nie da się jasno stwierdzić co wchodzi w reakcję uczulającą przy nadmiarze słońca. Na szczęście mi te krostki znikają po około 2 dniach i zajmują niewielką część rąk, więc nie ma tragedii.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

W sobotę mamy wesele. Pan młody stwierdził "niezobowiązująco", że aby wesele mu się zwróciło to każda para musi włożyć od siebie 400-500zł.

Entuzjazm na zabawę mi opadł i nie damy tyle. Choćby za samo podejście.

[visionAM]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5236156 8]W sobotę mamy wesele. Pan młody stwierdził "niezobowiązująco", że aby wesele mu się zwróciło to każda para musi włożyć od siebie 400-500zł.

Entuzjazm na zabawę mi opadł i nie damy tyle. Choćby za samo podejście.[/QUOTE] serio?
Co za bezczelność.

[201801191006]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5236156 8]W sobotę mamy wesele. Pan młody stwierdził "niezobowiązująco", że aby wesele mu się zwróciło to każda para musi włożyć od siebie 400-500zł.

Entuzjazm na zabawę mi opadł i nie damy tyle. Choćby za samo podejście.[/QUOTE]

tzn jak ta sytuacja wyglądała?

[Sowilo]

Napisane przez tija93

Nigdy nie byłam na solarium Raz jako osoba towarzysząca koleżance

Raz w życiu byłam w solarium. Kosmetyczka zaleciła mi pójść przed wyjazdem do Turcji, żeby choć trochę zarumienić skórę, żeby nie było ogromnego szoku i poparzenia po wyjściu z samolotu. Byłam może ze 3 minuty, gdzie standardowy czas wizyty to 5 minut, wszystko mnie potem wieczorem piekło i nie mogłam spać, a w Turcji i tak mnie poparzyło. :brzydal

W tym roku próbowałam się opalić, ale dalej jestem blada jak córka młynarza, ehh.

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52361097]A co do pogrzebowych kwiatów to dla mnie zdecydowanym faworytem jest anturium no po prostu nigdzie mi ten kwiat nie pasuje, tylko na cmentarz...[/QUOTE]
"Język teściowej"? Ostatnio jak byłam na tym pielgrzymkowym ślubie, to biskup prowadzący dostał od pielgrzymów w podzięce bukiet tych kwiatów. Zażartował, że skoro dostał "język teściowej", to złoży je pod obraz MB, bo dla niego się nie nadają.


[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5236156 8]W sobotę mamy wesele. Pan młody stwierdził "niezobowiązująco", że aby wesele mu się zwróciło to każda para musi włożyć od siebie 400-500zł.

Entuzjazm na zabawę mi opadł i nie damy tyle. Choćby za samo podejście.[/QUOTE]
Jakby mi tak ktoś powiedział, to chyba bym z czystej złośliwości dała pustą kopertę. Ale ja jestem wredne stworzenie, także no.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez visionAM

W zasadzie to może być wszystko, nawet jakaś substancja z napoju czy jedzenia, które danego dnia spożyłaś Kiedyś byłam z tym moim uczuleniem u dermatologa i powiedział, że niestety nie da się jasno stwierdzić co wchodzi w reakcję uczulającą przy nadmiarze słońca. Na szczęście mi te krostki znikają po około 2 dniach i zajmują niewielką część rąk, więc nie ma tragedii.

Ja nawet nie mam krostek,
tylko po prostu zaczerwienienie, które szczypie i swędzi. często opalam się z zasłoniętym dekoltem, jak już czuję szczypanie.




[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5236156 8]W sobotę mamy wesele. Pan młody stwierdził "niezobowiązująco", że aby wesele mu się zwróciło to każda para musi włożyć od siebie 400-500zł.

Entuzjazm na zabawę mi opadł i nie damy tyle. Choćby za samo podejście.[/QUOTE]

[visionAM]

Ja mam takie malutkie wypukłości, widać je tylko pod światło. Niestety mi się to robi w okolicy zgięcia ręki - łokieć i przedramię, więc ciężko ukryć te miejsca. Musiałabym chodzić w długim rękawie

[Arsonist]

Napisane przez visionAM

Przecież nikt się tu nie kłóci
Wino + taka pogoda = vision pijana w sztok

To samo! Wczoraj wieczorem wypiłam 1 (słownie: jedno) piwo i upiłam się w sztok. Aż mi głupio było.

Napisane przez zuykot

Nie wiem, mam wrażenie, że moich postów nikt nie czyta... Jak się nie jest z Wami od x części to trzeba czekać, żeby wbić się w temat, bo kiedy ktoś nowy zaczyna to średnio chcecie rozmawiać. Oczywiście nie uogolniam ale dużo z Was tak robi. Napiszcie wyraźnie, że nie przyjmujecie nowych osób i zróbcie sobie zamknięty wątek. Nie kminie tego. Nie chcę oczywiście nikogo obrażać. Pisze moje subiektywne zdanie to co obserwuję, nie tylko na moim przykładzie.

Myślę, że każdy ma czasem takie odczucia i dotyczy to większości wątków... Za to zapamiętałam, że m.in. właśnie Ty odnosiłaś się do moich pierwszych postów tutaj, jak też nie bardzo mogłam się wstrzelić w temat, w związku z czym było mi bardzo miło.

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5236156 8]W sobotę mamy wesele. Pan młody stwierdził "niezobowiązująco", że aby wesele mu się zwróciło to każda para musi włożyć od siebie 400-500zł.

Entuzjazm na zabawę mi opadł i nie damy tyle. Choćby za samo podejście.[/QUOTE]
Ja rozumiem, że niektórzy robią wesele jako byznes, który ma się zwrócić, ale oficjalnie się do tego przyznawać to trochę siara. My z TŻ idziemy w tym roku na jedno wesele i nie planujemy dać aż tyle. Pewnie się nie zwrócimy, o my niewdzięczni.

Napisane przez Sowilo

Raz w życiu byłam w solarium. Kosmetyczka zaleciła mi pójść przed wyjazdem do Turcji, żeby choć trochę zarumienić skórę, żeby nie było ogromnego szoku i poparzenia po wyjściu z samolotu. Byłam może ze 3 minuty, gdzie standardowy czas wizyty to 5 minut, wszystko mnie potem wieczorem piekło i nie mogłam spać, a w Turcji i tak mnie poparzyło. :brzydal

W tym roku próbowałam się opalić, ale dalej jestem blada jak córka młynarza, ehh.

Ja parę lat temu miałam fazę na opaleniznę i po wakacjach postanowiłam pochodzić do solarium, żeby ją utrzymać. Niestety, za bardzo przerażało mnie bycie zamkniętą w tej trumnie, jakieś dziwne odgłosy, które to wydaje, no i miałam schizy, że pani ustawi mi za dużą moc albo zapomni wyłączyć itp. Od tamtej pory nie korzystam i opalam się tylko latem, trudno.

[Filusia88]

Taco trzymam kciuki za TŻ i Was takze prosze o kciuki, bo za pol godziny zaczynam moj pierwszy dzien w pracy

Loloo i jak? Faktycznie ta klimatyzacja zepsuta?

Ja sie opalalam topless z 6-7 lat temu w Chorwacji wlasnie po to zeby białych śladów nie mieć

[lolusl]

Napisane przez loloo

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, ze zepsuła nam sie w biurze klimatyzacja

o matko..

Ja mam alergię na słońce. Jak tylko wystawię na 10-15 min jakąś wrażliwszą część,albo np. nogę po ogoleniu to od razu mam całe czerwone,swędzące i z bąblami jak po komarach, które nie schodzą 2 tyg. Dlatego unikam słońca jak mogę, w taką pogodę nie wychodzę z domu.
O dziwo dopiero mam to od kilku lat, bo a propos opalania topless to opalałam się tak jakieś 6 lat temu we francji i nic mi nie było :P Człowiek młody i głupi,bardziej patrzył na wygląd niż na zdrowie.

No ale co do "pruderii" to nie miałam żadnych skrupułów, nie tylko się opalałam,ale i kąpałam na pełnej plaży. Ale ja mam dość luźne podejście do ciała, pewnie przez to,że od dzieciaka chodziłam na lekcje rysunku z nagimi modelami,więc dla mnie nagość nie jest jakaś niesamowicie intymna. Nie lubię nią epatować, ale nie zawstydza mnie.

A solarium kojarzy mi się tylko ze smrodem palonej skóry i rakiem

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez loloo

tzn jak ta sytuacja wyglądała?

Przyjechał zapraszać na wesele sam. Rozdał zaproszenia (mnie wpisał jako os. tow. mimo, że jestem z Tż ponad 2 lata i się z młodym znamy).

Mama Tż zaczęła podpytywać o szczegóły wesela, jakie kwiaty, muzyka no i poszła lawina.

"Wiecie, mamy najlepszego Dj'a w mieście, który łączy disco polo i muzykę ze starych lat. Występował w Polo Tv, mówię wam, gwiazda. No do tego fotograf, jest fajny ale drogi... W sumie jakby miało nam się zwrócić to 400-500zł w kopercie od pary bo za talerzyk wyszło 200zł ale przecież będzie jeszcze alkohol".

W pokoju zapadła cisza, nie wiem czy on wiedział co mówi ale wyszło tragicznie. Dał nam do zrozumienia, że mamy chyba pokryć koszty całego wesela i pewnie dorzucić się jeszcze do autokaru, który nas zawiezie...

Ja dam od siebie 100zł i ani złotówki więcej. Nie jest to dla mnie rodzina, to kuzyn Tż. Nikt ze mną nie ustalał czy jestem w stanie zjeść świniaka z wiejskiego stołu ani 5 ciepłych dań. Jak go nie stać to niech nie robi ja nie będę sponsorem.

[visionAM]

My dajemy około 400zł w kopertę, raz ja dołożyłam więcej, bo było wesele mojej przyjaciółki z liceum, potem TŻ był świadkiem i też dał więcej. Ale średnio dajemy 400zł... aczkolwiek w sobotę też mamy wesele i zamierzamy dać mniej. Nie mamy teraz za bardzo kasy na wesele, poza tym pan młody jakiś czas temu nas wkurzył głupimi tekstami o weselach itp. (powiedział, ze trzeba być psychicznym i upośledzonym żeby dać więcej niż 200zł w kopercie - serio, użył dokładnie takich słów), więc proszę bardzo, dostanie 200zł

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5236199 7]Przyjechał zapraszać na wesele sam. Rozdał zaproszenia (mnie wpisał jako os. tow. mimo, że jestem z Tż ponad 2 lata i się z młodym znamy).

Mama Tż zaczęła podpytywać o szczegóły wesela, jakie kwiaty, muzyka no i poszła lawina.

"Wiecie, mamy najlepszego Dj'a w mieście, który łączy disco polo i muzykę ze starych lat. Występował w Polo Tv, mówię wam, gwiazda. No do tego fotograf, jest fajny ale drogi... W sumie jakby miało nam się zwrócić to 400-500zł w kopercie od pary bo za talerzyk wyszło 200zł ale przecież będzie jeszcze alkohol".

W pokoju zapadła cisza, nie wiem czy on wiedział co mówi ale wyszło tragicznie. Dał nam do zrozumienia, że mamy chyba pokryć koszty całego wesela i pewnie dorzucić się jeszcze do autokaru, który nas zawiezie...[/QUOTE] Strasznie beznadziejnie się zachował

[lolusl]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5236199 7]Przyjechał zapraszać na wesele sam. Rozdał zaproszenia (mnie wpisał jako os. tow. mimo, że jestem z Tż ponad 2 lata i się z młodym znamy).

Mama Tż zaczęła podpytywać o szczegóły wesela, jakie kwiaty, muzyka no i poszła lawina.

"Wiecie, mamy najlepszego Dj'a w mieście, który łączy disco polo i muzykę ze starych lat. Występował w Polo Tv, mówię wam, gwiazda. No do tego fotograf, jest fajny ale drogi... W sumie jakby miało nam się zwrócić to 400-500zł w kopercie od pary bo za talerzyk wyszło 200zł ale przecież będzie jeszcze alkohol".

W pokoju zapadła cisza, nie wiem czy on wiedział co mówi ale wyszło tragicznie. Dał nam do zrozumienia, że mamy chyba pokryć koszty całego wesela i pewnie dorzucić się jeszcze do autokaru, który nas zawiezie...

Ja dam od siebie 100zł i ani złotówki więcej. Nie jest to dla mnie rodzina, to kuzyn Tż. Nikt ze mną nie ustalał czy jestem w stanie zjeść świniaka z wiejskiego stołu ani 5 ciepłych dań. Jak go nie stać to niech nie robi ja nie będę sponsorem.[/QUOTE]
O matko...

[201608212239]

Napisane przez loloo

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, ze zepsuła nam sie w biurze klimatyzacja

O matko... Współczuję. Może puszczą Was szybciej do domu, bo bez klimy nie da się żyć.
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5236199 7]Przyjechał zapraszać na wesele sam. Rozdał zaproszenia (mnie wpisał jako os. tow. mimo, że jestem z Tż ponad 2 lata i się z młodym znamy).

Mama Tż zaczęła podpytywać o szczegóły wesela, jakie kwiaty, muzyka no i poszła lawina.

"Wiecie, mamy najlepszego Dj'a w mieście, który łączy disco polo i muzykę ze starych lat. Występował w Polo Tv, mówię wam, gwiazda. No do tego fotograf, jest fajny ale drogi... W sumie jakby miało nam się zwrócić to 400-500zł w kopercie od pary bo za talerzyk wyszło 200zł ale przecież będzie jeszcze alkohol".

W pokoju zapadła cisza, nie wiem czy on wiedział co mówi ale wyszło tragicznie. Dał nam do zrozumienia, że mamy chyba pokryć koszty całego wesela i pewnie dorzucić się jeszcze do autokaru, który nas zawiezie...

Ja dam od siebie 100zł i ani złotówki więcej. Nie jest to dla mnie rodzina, to kuzyn Tż. Nikt ze mną nie ustalał czy jestem w stanie zjeść świniaka z wiejskiego stołu ani 5 ciepłych dań. Jak go nie stać to niech nie robi ja nie będę sponsorem.[/QUOTE]
Co za wiocha... Wolałabym już w ogóle nie robić wesela niż skompromitować się takim tekstem. Ja nie wiem co ludzie sobie wyobrażają. Że wesele jest wydatkiem gości? Co za nonsens.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Na Intymnie swego czasu toczyła się wojna na temat kopert. Ja byłam w szoku, że są ludzie, którzy wymagają określonej kwoty. Ok, to jest duży koszt i nie tylko finansowy ale również emocjonalny i czasowy. Tylko ja z definicji powinnam być gościem i się cieszyć ze szczęścia młodych a nie fundatorem wymyślonych przez organizatorów karzełków z pomponami.
Myślałam, że padnę.

Czyli co, jak nie stać mnie dać 500zł w kopercie to mam nie przychodzić?

[visionAM]

Pamiętam ten wątek, były tam teksty, ze przecież o ślubie wie się wcześniej i można odłożyć oraz że przecież można iść do pracy weekendowej i zarobić na kopertę

Ja ogólnie uważam, że prezent to dobra wola gości, każdy powinien dawać tyle, ile uważa i ile chce. Przysłowiowa koperta nie jest obowiązkiem.

[Anemone]

Napisane przez lolusl

o matko..

Ja mam alergię na słońce. Jak tylko wystawię na 10-15 min jakąś wrażliwszą część,albo np. nogę po ogoleniu to od razu mam całe czerwone,swędzące i z bąblami jak po komarach, które nie schodzą 2 tyg. Dlatego unikam słońca jak mogę, w taką pogodę nie wychodzę z domu.
O dziwo dopiero mam to od kilku lat, bo a propos opalania topless to opalałam się tak jakieś 6 lat temu we francji i nic mi nie było :P Człowiek młody i głupi,bardziej patrzył na wygląd niż na zdrowie.

No ale co do "pruderii" to nie miałam żadnych skrupułów, nie tylko się opalałam,ale i kąpałam na pełnej plaży. Ale ja mam dość luźne podejście do ciała, pewnie przez to,że od dzieciaka chodziłam na lekcje rysunku z nagimi modelami,więc dla mnie nagość nie jest jakaś niesamowicie intymna. Nie lubię nią epatować, ale nie zawstydza mnie.

A solarium kojarzy mi się tylko ze smrodem palonej skóry i rakiem

no proszę Ja chyba musiałabym być na plaży dla nudystów, żeby topless latać jedynym moim szaleństwem w trakcie opalania jest to, że jak leżę na brzuchu, to z majtek robię sobie stringi
(Bikini już nie rozwiązuję, bo jak byłam raz nad wodą, to osa nade mną latała i uciekałam przed nią zakrywając się rękami )

co do pogrubionego:
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5236199 7]Przyjechał zapraszać na wesele sam. Rozdał zaproszenia (mnie wpisał jako os. tow. mimo, że jestem z Tż ponad 2 lata i się z młodym znamy).

Mama Tż zaczęła podpytywać o szczegóły wesela, jakie kwiaty, muzyka no i poszła lawina.

"Wiecie, mamy najlepszego Dj'a w mieście, który łączy disco polo i muzykę ze starych lat. Występował w Polo Tv, mówię wam, gwiazda. No do tego fotograf, jest fajny ale drogi... W sumie jakby miało nam się zwrócić to 400-500zł w kopercie od pary bo za talerzyk wyszło 200zł ale przecież będzie jeszcze alkohol".

W pokoju zapadła cisza, nie wiem czy on wiedział co mówi ale wyszło tragicznie. Dał nam do zrozumienia, że mamy chyba pokryć koszty całego wesela i pewnie dorzucić się jeszcze do autokaru, który nas zawiezie...

Ja dam od siebie 100zł i ani złotówki więcej. Nie jest to dla mnie rodzina, to kuzyn Tż. Nikt ze mną nie ustalał czy jestem w stanie zjeść świniaka z wiejskiego stołu ani 5 ciepłych dań. Jak go nie stać to niech nie robi ja nie będę sponsorem.[/QUOTE]
nie rozumiem, naprawdę, skąd się tacy ludzie biorą
I dlatego uważam, że nie ma co szukać na siłę sali w stylu 'postaw się, a zastaw się'. Wychodzę z założenia, że wesele nigdy się nie zwróci i nie mam zamiaru wymagać od gości, żeby całą imprezę opłacili

[lolusl]

Ja się cieszę,że ta kwestia wypłynęła podczas rozmowy z koleżankami biorącymi ślub rok po nas,bo dzieki bogu zgodnie uważamy,że każdy daje albo ile chce,albo nawet czekoladę. Jedna koleżanka fajnie też wymyśliła,że powie któremuś z bliskich znajomych co chce dostac (np. weekend w spa) albo jakąś niezzbyt drogą wycieczkę i on zbierze wszystkich znajomych i się złożą na to. Wyszłlby po max 50 zł od osoby,a jest fajny prezent.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez Anemone

no proszę Ja chyba musiałabym być na plaży dla nudystów, żeby topless latać jedynym moim szaleństwem w trakcie opalania jest to, że jak leżę na brzuchu, to z majtek robię sobie stringi
(Bikini już nie rozwiązuję, bo jak byłam raz nad wodą, to osa nade mną latała i uciekałam przed nią zakrywając się rękami )

co do pogrubionego:

[201801191006]

Napisane przez Filusia88

Loloo i jak? Faktycznie ta klimatyzacja zepsuta?

teraz juz lepiej, chyba coś ruszło. albo tylko mi się wydaje, bo przesiadłam się do innego komputera zaraz pod wiatrakiem z nawilżaczem.

ale i tak strasznie źle się czuję, w głowie mi się kręci, a nie wyjdę wcześniej niż o 14.



my na ostatnim weselu daliśmy 500, to był znajomy tzta z pracy. ja koperty uzalezniam od tego jak bardzo kogoś lubię
no i ogólnie to jest troche kłopotliwa sytuacja, bo ludzie mnie pytają ile to wesele koszuje itp. i własnie nie wiem jak to dyplomatycznie pwiedzieć więc mówię, że nie mam jeszcze zamkniętego budżetu i szybko zmieniam temat


a, i robiłam rano foty butów, ale nie udało mi się uchwycić dobrego koloru no ale i tak te ciemniejsze zostawię.

[visionAM]

U mnie wszyscy wiedzą ile kosztuje "talerzyk", bo inni znajomi robią tam wesele przed nami i się każdemu chwalili cenami

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Trudno, wyjdę na cebulę.
Przyjdę się nażreć, napić i tańczyć do muzyki puszczanej przez gościa z Tv.

Niedobra Shan.

[Anemone]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5236217 9]Na Intymnie swego czasu toczyła się wojna na temat kopert. Ja byłam w szoku, że są ludzie, którzy wymagają określonej kwoty. Ok, to jest duży koszt i nie tylko finansowy ale również emocjonalny i czasowy. Tylko ja z definicji powinnam być gościem i się cieszyć ze szczęścia młodych a nie fundatorem wymyślonych przez organizatorów karzełków z pomponami.
Myślałam, że padnę.

Czyli co, jak nie stać mnie dać 500zł w kopercie to mam nie przychodzić?[/QUOTE]
no masakra, też tego nie rozumiem
czyli jak jako niepracujący studenci z TŻ byliśmy zaproszeni na wesele, to co, mieliśmy nie przychodzić, bo nie stać nas na prezent?
Serio?
Jak mnie nie było stać, żeby dać w kopercie choćby 200 zł, to kupiłam np. eleganckie kieliszki do szampana z krośnieńskiego szkła I co, źle? Akurat im się przydało, bo się urządzali w mieszkaniu

Napisane przez visionAM

Pamiętam ten wątek, były tam teksty, ze przecież o ślubie wie się wcześniej i można odłożyć oraz że przecież można iść do pracy weekendowej i zarobić na kopertę

Ja ogólnie uważam, że prezent to dobra wola gości, każdy powinien dawać tyle, ile uważa i ile chce. Przysłowiowa koperta nie jest obowiązkiem.

otóż to

[visionAM]

A dajecie w kopercie z kasą kartkę z życzeniami?
Szczerze powiem, że my bardzo rzadko. Jakoś tak zazwyczaj w pośpiechu ładujemy kasę w kopertę i tyle

[lolusl]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5236229 2]Trudno, wyjdę na cebulę.
Przyjdę się nażreć, napić i tańczyć do muzyki puszczanej przez gościa z Tv.

Niedobra Shan.[/QUOTE]
I dobrze

[201608212239]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5236229 2]Trudno, wyjdę na cebulę.
Przyjdę się nażreć, napić i tańczyć do muzyki puszczanej przez gościa z Tv.

Niedobra Shan.[/QUOTE]
No coś Ty. Weź kredyt, żeby dać te 500 zł w kopercie, bo Cię obgadają.

[Anemone]

Napisane przez visionAM

A dajecie w kopercie z kasą kartkę z życzeniami?
Szczerze powiem, że my bardzo rzadko. Jakoś tak zazwyczaj w pośpiechu ładujemy kasę w kopertę i tyle

ja zawsze kupuję kartki bez życzeń
Bo sama wymyślam wierszyki i je wpisuję Taka ze mnie poetka

[mansikkaa]

Dawalismy z TŻ z kartką z życzeniami. I z tego co wiem to wszyscy dają z życzeniami u TŻ w rodzinje