Grudniowe Mamusie 2014 cz. I

[iwona_1987]

eleend fajnie że do nas dołączyłaś.
Może z tymi szmerami będzie tak jak ze wszystkimi poprzednimi hipotezami i pseudopodejrzeniami

Ruda na ciemieniuchę to faktycznie polecają oliwką posmarować, założyć czapeczkę i po jakimś niedługim czasie wyczesać. Słyszałam jeszcze od znajomej sposób taki sam, tylko że ze smalcem chociaż sama dziecka smalcem bym raczej nie smarowała

No moja Zosia też uwielbia wszelkie wygłupy i miny. Ostatnio śmiała się jak głupia jak podrzucałam piłkę lub maskotkę do góry i mówiłam "hop" No i hitem jest dotykanie nosem i rękami lusterka, bo dzidziuś tam jest A poza tym to książeczki, wspólna zabawa na macie zabawkami, kosi łapki, przybijanie piątki, a ku ku- gdzie jest Zosia, tańczenie razem itp.

Dzisiaj spędziłyśmy całe popołudnie w parku na kocyku, bo lekki wiaterek powiewał, a w mieszkaniu to już się wysiedzieć nie dało. Ja się pytam... ILE JESZCZE TYCH UPAŁÓW?????

[Jeannie_jk]

iwona wlasnie ogladalam prognoze pogody i ma byc tak do konca sierpnia!! chociaz dzisiaj u mnie ( wschod Polski) jest zdecydowanie chlodniej i duzo lepiej...jak mały obudzi sie z drzemki idziemy na spacer poki tylko mozna

[19Inka90]

Prognozy pogody przedstawiają dwa scenariusze,jeden ze do konca sierpnia a drugi ze do soboty a potem 24- 27 ' osobiscie mam nadzieje na ten drugi scenariusz

Eleend To Twoja córa starsza o 12 godzin,Mila tez przez cc ale o 21:02


Mila mi zaczela wymiotować :/ podejrzewam ze to przez te zeby,poki co obserwujemy. A najgorsze ze jak zaczela wymiotować to jadła ogórka i sie tym zachłysnęła. Rece mi sie trzęsą do tej pory. I dzięki Ci panie za wszelkie kursy pierwszej pomocy !

[iwona_1987]

Napisane przez 19Inka90

Mila mi zaczela wymiotować :/ podejrzewam ze to przez te zeby,poki co obserwujemy. A najgorsze ze jak zaczela wymiotować to jadła ogórka i sie tym zachłysnęła. Rece mi sie trzęsą do tej pory. I dzięki Ci panie za wszelkie kursy pierwszej pomocy !

Inka współczuję bardzo, jakby Zosia się zaczęła krztusić to bym chyba na zawał zeszła, ale z dzieciakami pewne sytuacje są niestety nieuniknione.
Wczoraj np. moja koleżanka dzwoniła do mnie i mówiła że jej 2,5 letni synek rozciął sobie brodę, wargę i pod nosem, a tyle krwi to ona dawno nie widziała. Biedny Maluszek No ale niestety siniaki i wszelkie poobijania nas też czekają, jak tylko nasze Maluchy staną się bardziej mobilne

U mnie dzisiaj jak narazie "tylko" 27st, słońce jakby za chmurami, wieje delikatny wiaterek, więc zaraz idziemy na dwór.
Ale w nocy najpierw do godz. 4 Zosia wstawała co 40min- 1 godz, a po 4 trochę wiaterek wiał, przyjemniej się zrobiło to spała do 6:30, zjadła i wstała o 8:30.
Dzięki Bogu, bo jakbym całą noc tak wstawała to chyba bym jak Zombie wyglądała, a tak to obie dospałyśmy

[Jeannie_jk]

wrócilam ze spaceru i jest znowu upał!!!!!! cos strasznego, bo mialam nadzieje ze chociaz dzisiaj nieco sie ochlodzi...u mnie Antos tez znowu zle sypia a to dlatego ze idzie mu drugi ząbek tyle czekalam na 1 a tu hurtem idą

[Suqub]

Napisane przez Jeannie_jk

wrócilam ze spaceru i jest znowu upał!!!!!! cos strasznego, bo mialam nadzieje ze chociaz dzisiaj nieco sie ochlodzi...u mnie Antos tez znowu zle sypia a to dlatego ze idzie mu drugi ząbek tyle czekalam na 1 a tu hurtem idą

Eh to tak jak u mnie. Do południa 20 stopni a teraz znowu gorąco się zrobiło.

[RudaToJa]

iwona_1987 smalec w taki upał to chyb aniezbyt dobry pomysł, zostane jednak przy olejku

Inka ale miałaś przeżycia! Ja bym chyba zawału dostała, mimo że też przeszłam kilka kursów pierwszej pomocy to sama myśl że coś mogło by się stać Lilce mnie paraliżuje.Całe szczęście że dobrze się skończyło...niech te zęby wychodzą szybko bo nie lubimy takich 'atrakcji'

A ja mam doła troszkę bo po powrocie do pracy nie ma mnie w domu praktycznie od 8.00 do 18.00. Wychodzę jak mała wstanie a wracam jak już idzie spać,buu. Na razie tylko 3 dni ale niedługo będę musiała wrócić na 5 i nie wiem jak to będzie...

[iwona_1987]

Ruda ten pomysł ze smalcem to zasłyszany od znajomej, w żadnym wypadku nie każę Ci Lilki smalcem smarować Moja Zosia na szczęście ciemieniuchy nie miała, i tfu tfu niech tak zostanie.
Przy okazji nie zazdroszczę tego powrotu do pracy, strasznie musi Ci być ciężko. Jak ja pomyślę o powrocie do pracy to aż płakać mi się chce, nie wyobrażam sobie zostawienia Zosi samej No ale, nie ma innego wyjścia raczej, prędzej czy później trzeba będzie powierzyć nasze Maleństwa pod opiekę kogoś innego

A ja rano się cieszyłam że trochę chłodniej, wyszłyśmy na dwór i myślałam że nie wrócimy, nosz taki upał się zrobił że masakra. Jutro to chyba tylko po pieczywo wyjdziemy z samego rana i cały dzień będziemy w domu siedzieć, bo ma być znowu ponoć cieplej niż dzisiaj

[19Inka90]

Ruda a jesli moge cos jeszcze doradzić to babcinym spodobem kup parafinę zamiast oliwki w połączeniu z grzebykiem pozbyłam sie tego paskudztwa szybko a wczesniej walczyłam z dwa miesiace

Iwona nawet nic nie mow... Moj balkon wyglada jak w obozie cygańskim pozaslaniałam starymi prześcieradłami zeby zasłonić sie od słońca,do tego grube zasłony na oknach,wiatrak i jakoś damy radę

Wmgnieniuoka jak u Was zeby ?

[wmgnieniuoka]

moja córa zadowolona wstała dziś o 5.15... zero litości dla matki

tel mi się rypie i zostałam zmuszona usiąść do lapka a nie lubie pisać z przeglądarki, przyzwyczaiłam się do apki..

Inka współczuje przeżycia, oby nigdy więcej

dzieki dziewczyny, to u nas zabawy wyglądają podobnie a Zuzka i tak najbardziej lubi zabawe w akuku, zwiedzanie mieszkania i rozmowy z dzidzią w lustrze

eleend oby było wszystko dobrze

o podzie to ja nawet już nie chce mówić, u mnie ciągle piekarnik i będzie tak jeszcze jakiś czas.w domu ponad 30 st,duchota potworna, do tego wentylator sie popsuł i nie ma już w żadnym sklepie w moim cudownym mieście, dziś idę jeszcze na polowanie, może coś znajdę..chociaż szczerze w tą pogode to i tak wolę wyjść na dwór i siedzieć w cieniu, serio jest to lepsze niż moje mieszkanie..

a odnośnie ubioru maluchów w upał to spotkałam wczoraj w sklepie rodzinke z dzieckiem (chłopiec pól roczku, rozmawiaam z ojcem bo Zuza go zaczepiała) ubrany,uwaga!, długie spodnie, bluza z długim rękawem,skarpety, czapka i kocyk z polaru do tego ojciec dziecka w sumie podobnie ubrany, tylko czapki nie miał a tak wszystko z długim...to dopiero hardcore..tylko,że to dziecko takie biedne siedziało

Inka zęby idą,dolna dójka już jest, czekam na resztę oby szybko poszło.. a u Was jak tam ?


aaa, nie chce zapeszać ale młodej chyba już nie szkodzi nabiał,zaczełam powoli sobie wprowadzać i póki co nie było żadnej reakcji alergicznej jeżeli tak zostanie to super

Ruda

[Jeannie_jk]

Ruda współczuje powrotu do pracy, ale pamiętaj, że wczesniej czy pozniej wszystkie wrocimy wiec nie bedziesz sama

u nas gorąco znowu na maksa, dobrze ze mam takie rolety co od ulicy sa srebrne i odbijaja promienie słoneczne. Musze przyznac ze w porownaniu ze zwykłymi dom nie nagrzewa sie tak mocno

a ja chyba pojde zaraz na spacer, wezme kocyk i bede siedziec w parku, w te upały to juz sama nie wiem co z soba robic

w mgnieniuoka czasami ludzie ubierajac swoje dzieci nie maja chyba wyobrazni, po prostu te stare przekonania o czapeczkach, skarpetkach ciagle kroluja a dzieci tylko cierpia

[RudaToJa]

Z tym powrotem do pracy nie byłoby tak źle, ja lubię to co robię, tylko niestety nie mam etatu od 7.-15.00 i nie ma mnie w domu całymi dniami-boję się że stracę dużo ważnych momentów w życiu małej...

A o pogodzie to nawet nie piszę...we wrześniu jak pojadę na urlop to już będę miała tak dosyc upałów że chyba przesiedzę w hotelu cały pobyt

I jak widzę te poubierane maluchy to Moja gwiazda lata w rampersach albo samym pampku a i tak jest cała mokra. Nawet nie chce sobie wyobrażać jak się czują te dzieciaczki w czapkach

No i koniec przerwy...do pracy rodacy

[Kasiulka07]

Hej,
Fajnie że wątek znów się rozkręca, podczytuje Was ale ciągle brak czasu żeby pisać, mała właśnie ucieła sobie drzemkę więc mam chwilę😉
Co do upałów to brak słów, czekam tylko aż się skończą! Teraz wychodzimy na dwór tylko pod wieczór bo w dzień jak tak grzeje to nawet w cieniu ciężko jest wytrzymać!
Współczuję Wam przeżyć z ząbkami😐 aż się boję jak moja mała to będzie przeżywać bo jak narazie to dalej brak.
Ruda szkoda że tak szybko musiałaś wrócić do pracy😐 czas tak szybko leci że niedługo pewnie każdą z Nas to czeka aż nie chcem o tym myśleć bo nie wyobrażam sobie zostawić malutkiej pod opieką innej osobie
Ostatnio Wiktoria ciągle ćwiczyła siadanie i wczoraj w końcu jej się udało😊 siedzi ale jeszcze się lekko chwieje, pewnie z dnia na dzień będzie lepiej😊 no i raczkowanie coraz lepiej jej wychodzi😆

[iwona_1987]

Witam się i ja w ten okropnie gorący dzień.
Mam chwilę bo moja Gwiazda buszuje w pudle z zabawkami, przewróciła sobie całe pudło i wyciąga wszystkie zabawki po kolei

Zosia wstała dzisiaj o 6:30, więc wykorzystałam okazję i ugotowałam leczo z samego rana jak jeszcze chłodniej było, mam obiad z głowy na dziś i jutro pewnie Bo w takie pogody stanie przy garach to dosłownie samobójstwo Na spacerze też już byłyśmy po 8 rano, bo teraz to wyjść się nie da

wmgnieniuoka nie wyobrażam sobie jak w taką pogodę można dziecko ubrać w długie rzeczy, no masakra. biedne te dzieciaki niektóre.
Chociaż powiem Wam szczerze że moja szwagierka wcale nie jest lepsza, ma dwójkę dzieci: jedno ma 4 a drugie 2 latka. I jakiś czas temu, jak Zosia miała może z 5 miesięcy, byliśmy u nich, wiał lekki wiaterek, było około 20 st na dworze, nasza Mała była w spodenkach, skarpetkach i cienkim sweterku, a tamte na dwór nie mogły wyjść bo za zimno

[wmgnieniuoka]

Ruda wspominałaś,że Twoja mała miała potówki, jak się tego pozbyłaś ? co jest na to najlepsze ?

niestety to prawda,niektórym rodzicom brakuję wyobraźni ubierając swoje dzieci...tych dzieci tylko żal

[RudaToJa]

U nas potówki pojawiły się po nocy-mała chyba za bardzo przytuliła się do mnie i zgrzała się Wszystko zniknęło samo jeszcze tego samego dnia więc nic nie stosowałam ale wiem że poleca się kąpiel z nadmanganianem albo krochmalem.

Moja gwiazda ma dzis dzien szalenstwa-brykała i śpiewała od rana,spała 20 min i teraz dopiero padła,śpi od godziny i chyba nie zamierza wstać...już się boję jaka nocka mnie czeka

Dałam Lilce pierwszy raz jajko. Żółtko nie podeszło,białko jako tako chociaż nie wiedziała za bardzo jak ma je zjeść bo było w kawałeczkach. Dostała też dziś na obiadek zupkę pomidorową z ryżem,ze słoiczka oczywiście i pluła nią na kilometr bo nie pasowały jej ziarenka ryżu...Czekam z BLW aż będzie siedziała ale nie wiem czy dobrze robię...boję się że potem nie zje nic co nie jest papką

A w ogóle sadzałyście swoje maluchy zanim same usiadły? Bo Lila posiedzi chwilkę jak się czegoś trzyma, wszyscy ją namiętnie sadzają sobie na kolanach chociaż krzyczę że nie powinna jeszcze tak siedziec. Sama jeszcze nie siada...

[eleend]

Moja Julia jeszcze nie siada.
Słabo dźwigała głowę - teraz już jest lepiej, rehabilitacje coś dały. Lekarze mówią, że to przez wczesniactwo - żałuję, że nie donosiłam jej jeszcze trochę, pomimo ryzyka zagrożenia życia :/
Dźwiga się, łopatki odrywa ale zaraz leży spowrotem. Szkoda, że tak powoli się uczy

Moja Julcia też nie lubi ryżu - pluje i się śmieje.

Jak wprowadzacie żółtko? Jak przygotowane?

U mnie też dają ją, aby siadała. Nie wiem, czy to dobrze czy źle :/ Jej też się już nudzi leżenie, cieszy się jak siedzi.

[wmgnieniuoka]

Napisane przez RudaToJa

U nas potówki pojawiły się po nocy-mała chyba za bardzo przytuliła się do mnie i zgrzała się Wszystko zniknęło samo jeszcze tego samego dnia więc nic nie stosowałam ale wiem że poleca się kąpiel z nadmanganianem albo krochmalem.

Moja gwiazda ma dzis dzien szalenstwa-brykała i śpiewała od rana,spała 20 min i teraz dopiero padła,śpi od godziny i chyba nie zamierza wstać...już się boję jaka nocka mnie czeka

Dałam Lilce pierwszy raz jajko. Żółtko nie podeszło,białko jako tako chociaż nie wiedziała za bardzo jak ma je zjeść bo było w kawałeczkach. Dostała też dziś na obiadek zupkę pomidorową z ryżem,ze słoiczka oczywiście i pluła nią na kilometr bo nie pasowały jej ziarenka ryżu...Czekam z BLW aż będzie siedziała ale nie wiem czy dobrze robię...boję się że potem nie zje nic co nie jest papką

A w ogóle sadzałyście swoje maluchy zanim same usiadły? Bo Lila posiedzi chwilkę jak się czegoś trzyma, wszyscy ją namiętnie sadzają sobie na kolanach chociaż krzyczę że nie powinna jeszcze tak siedziec. Sama jeszcze nie siada...

to będę musiała zrobić młodej taką kąpiel bo paskudnie jest obsypana

od razu całe jajko wprowadzasz ?

ja Zuzy nie sadzałam, czekałam cierpliwie tzn czasem zdarzyło mi się na kolanach ale to bardziej w takim polsiadzie

Napisane przez eleend

Moja Julia jeszcze nie siada.
Słabo dźwigała głowę - teraz już jest lepiej, rehabilitacje coś dały. Lekarze mówią, że to przez wczesniactwo - żałuję, że nie donosiłam jej jeszcze trochę, pomimo ryzyka zagrożenia życia :/
Dźwiga się, łopatki odrywa ale zaraz leży spowrotem. Szkoda, że tak powoli się uczy

Moja Julcia też nie lubi ryżu - pluje i się śmieje.

Jak wprowadzacie żółtko? Jak przygotowane?

U mnie też dają ją, aby siadała. Nie wiem, czy to dobrze czy źle :/ Jej też się już nudzi leżenie, cieszy się jak siedzi.

spokojnie, wszystkiego się nauczy

ja próbowałam żółtko rozdrabnione do obiadku ale nie przyjęło się, na dniach kolejna próba.

i jak uporam się z tymi potowkami to startuje z glutenem.


ja też nie pozwalałabym sadzać, na chwilkę na kolanach ok ale nie wszyscy i nie ciągle.. samo nie siada=nie jest gotowe, kręgosłup i mięśnie.
sama czasem musiałam swojej mamy pilnować

[19Inka90]

Eleend 37t to wcale nie jest takie straszne wcześniactwo mamy na wątku dzieci urodzone wczesniej ktore rozwijają sie prawidłowo,wiec nie martw sie na zapas Julka napewno zaraz zacznie brykać.

Mila dopiero ostatnio zaczela sama siadać,wczesniej na czas posiłków wsadzałaby ją do krzesełka niby sie nie powinno,moze moj błąd. Ale patrząc na nia i to ze posadzona siedziała,ładnie,prosto .... Wiedziałam ze krzywdy jej nie zrobie
Jajko wprowadzałam całe,od razu w formie jajecznicy na masełku

[eleend]

Wiem, muszę przestać przejmować się opinią innych przede wszystkim
Jak narazie smakuje jej żółtko, zobaczymy jak będzie jutro
Głupie upały wysysają ze mnie energię.

[iwona_1987]

Napisane przez eleend

Wiem, muszę przestać przejmować się opinią innych przede wszystkim

eleend ja też już nie raz sobie mówiłam że nie mogę się przejmować tym co inni mówią, ale jakoś ciężko mi się zebrać w sobie Wkurzam się sama na siebie, ale przeżywam zawsze każdą głupią opinią No ale, chyba już taka moja natura...

A o tym żółtku to ja cały czas zapominam, jeszcze ani razu Zosi nie dałam Chociaż w te upały to ona zbytnio nawet obiadków nie chce jeść, tylko to taki mały cycuch jest

[eleend]

Iwona, ja też zapominam xd Dałam jej przy okazji, bo było jajko sadzone na obiad

No to chwyta za serce, jak mówią mi, jak Julia nie wygląda, co jest w niej dziwnego. A jak zaczęli drwić, że jest głucha bo wpadłam w tym wieku to mi serce pękło. Ale na szczęście, okazało się, że ma bdb słuch, a urodę ma oryginalną i kocham ją taką, jaka jest.

Inni się mogą pocałować gdzieś.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Wprowadzacie już jogurty?
Mojej bardzo zasmakowały. Gorzej jest z glutenem - wyczuwa kasze manne w jedzeniu i nie chce jeść.

[iwona_1987]

Eleend,
nosz ku*** a co ma wiek do tego??? No Ci ludzie to już zupełnie się z pewno częścią ciała na łby pozamieniali
Ale doskonale rozumiem co przeżywasz, bo ja ponoć młodo wyglądam (mój mąż z resztą też), wiele osób mówi że wyglądamy jakbyśmy mieli po 18 lat, a mamy 28 i już też nie raz słyszałam jak ludzie mówią za plecami, że tacy młodzi i z dzieckiem, albo patrzą z taką jakby pogardą, nosz szlag mnie wtedy trafia.
Nawet raz sąsiadka z bloku obok powiedziała że "tacy młodzi i JUŻ z dzieckiem", to już nie wytrzymałam i jej powiedziałam żeby po wyglądzie nie oceniała, bo mamy prawie po 30 lat, to się obraziła Ale co mi tam, ja nie rozumiem tego... Kto daje ludziom prawo do takich niewybrednych komentarzy??? Niech się sobą zajmą a nie szukają atrakcji...
Nosz jak przeczytałam Twój wpis, to aż się we mnie zagotowało, jak ludzie mogą być aż tak wredni??

Najważniejsze że kochasz swoją Julcię nad życie i chcesz dać jej wszystko co najlepsze, a to ile masz lat nie jest istotne! Głowa do góry

Co do jogurtu- to próbowałam dawać Zosi, ale ona zawsze na nowe rzeczy jest mega ANTY, więc musimy kilka podejść robić żeby załapała
A gluten... kaszkę mannę je, chlebek też, ostatnio posmakowały jej wafelki takie od lodów suche (znalazłam takie które mają w składzie tylko mąką, wodę i spulchniacz) więc dostaje 1-2 dziennie i ma mega radochę
Nasza pani doktor mówiła że przy ekspozycji glutenu to nie musi być zwykła kaszka manna (ona jest poprostu najpopularniejsza), można dawać na przykład kaszkę orkiszową, owsianą, płatki owsiane zmielone i inne rzeczy które zawierają gluten. No ale też pewnie co lekarz to inna opinia.

[LindaC]

Elend.........przepraszam , ze tak wtracam się ni z ta ni zowąd....... Jestem na wątku styczniowek 2015 ale mój synek urodził się w grudniu w 36t6d czyli taki z niego wrzeniaczej jak z twojej córeczki :-:-
W ósmej doie życia doznał maleńkich dwóch wylewo w krwi do mózgu. Mial splaszczenie główki z tyłu.

Do pewnego momentu nie dźwigal głowy, przy badaniu lekarskim gdzie ciągnie lekarz dziecko za rączki główka mu zwisa a w tył. Nawet pediatra nie chciał zgodzić się na szczepienie. Po opinii specjalisty ze jest ok zgodził się.

Ponadto urodził się z torbiela w jamie brzusznej, która podejrzewano ze jest onkologiczna, a gdy miał 3mies zniknęła :-D

Teraz siedzi raczkuje i każdy się dziwi ze taki z niego smyk;-;-) ruszył z kopyta i pięknie się rozwija ;-)

Głową do góry będzie dobrze, jesteś silna dziewczyna, dajesz radę i dasz. Masz zdrowe dziecko i będzie dobrze. A opinie,, życzliwych,, miej głęboko w poważaniu;-)

A ze urodziłas młodo nie ma tu nic do rzeczy, to tylko szczęście dla Twojego dziecka ze będzie Cię długo mieć przy sobie ;-)

Pozdrawiam Ciebie i resztę grudniowek i przepraszam za nagle wtargniecie ;-)

[wmgnieniuoka]

witam się w kolejny gorący dzień

byłam dziś z Zuzą pierwszy raz na basenie i bomba ! Zuzka czuła się jak ryba w wodzie a jak pływała na pewno będziemy chodzić regularnie

eleend absolutnie nie przejmuj się tym,nikt nie ma prawa obrażać ani drwić z Twojego dziecka. przykre to jest.
Jesteś bardzo młoda,urodziłaś dziecko,na głowie masz szkołę, przed Tobą pewnie matura a bliscy zamiast Cie wspierać to dokopują Ci

ja jogurtu jeszcze nie podawałam, czekam z takimi nowościami aż będę mieć 1000% pewności, że już nabiał Zuzce nie szkodzi

mam nadzieję, że prognozy pogody się sprawdzą, od przyszłego tyg ponoć ma być zdecydowane ochłodzenie, ok 25st

[Jeannie_jk]

juz jest u nas duzo lepiej wczoraj bylo gorąco ale nie tak upalnie jak ostanio..Antos zaczyna mi coraz mniej spac a szkoa i w dodatku krócej- narazie zwalam to na upały ale kazdy mi mowi ze im starszy to ten czas drzemek sie skraca...

pozatym mamy 2 zęba

Inka a co podajesz jeszcze swojej Mili do jedzenia - tak kilka przykladow tylko jak mozna

Podalam dla swojego Antka ostatnio malinki i bardzo dobrze przyjal, wiec codziennie zrywam troche u dziadka i podaje

[19Inka90]

Jeanie Ja tez ostatnio myslalam co do skracania sie czasu drzemek ale mamy ktore maja starszaki mnie na fb Grudniówkach uspokoiły ze jeszcze sporo czasu do tego czyli upały

Wczesniej padło pytanie o jogurty,Ja kupuje naturalny z bakomy zielony i sama dodaje owoce wedle uznanie. Danonkom,Monte i wszystkim innym serdecznie dziękujemy

Co do jadłospisu,Milaa je właściwie wszystko. Dostosowałam naszą kuchnie tak zeby była zdrowa,wyrzuciłam wszystkie fix,kostki rosołowe i gotuje dla całej rodziny
Tak przykładowo,na śniadanie pol kromki chleba z domowym dżemem, obiad to ziemniaki,kotlet mielony,mizeria.
Potem jakiś owoc,a na kolacje jajecznica.
Przykładowo:
Placki z kaszy Mannej
Placki z banana
Kotlety mielone
Spaghetti
Naleśniki
Zupa ogórkowa
Barszcz czerwony
Leczo
Nie pamietam co jeszcze

[Demeter]

hej

Inka, niezły jadłospis. Niektore rzeczy podawałam juz tez...innych bym sie bala

Nowa wkładka do wozka jest cudna! Chciałam nowy wozek ale troche stary odpicowałam

[wmgnieniuoka]

u mie oczywiście nadal gorąco..spacer już zaliczony

Jeannie niby prawda,że im starsze dziecko tym mniej tego snu w dzień potrzebuje..minie kilka dni i zobaczysz czy przez upał czy się przestawił
moja Zuzka od zawsze mało śpi w dzień dlatego nawet nie patrze na żadne książkowe schematy.

Demeter bardzo ładna

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

a malinki rozdrobniłaś czy tak w całości dałaś ?

[19Inka90]

Wmgnieniuoka Ja malinki podaje całe,fajnie je je bo tak bierze jedną,ogłada z trzech stron,gryzie kawałek,żuje czterdzieści razy,patrzy na mnie z aprobatą/bądź krzywi sie jak trafiła na kwasotkę i od nowa z kolejną siedzimy i padamy ze smiechu z tż