![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 46
|
Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Cześć dziewczyny, mam problem z TŻ.. Otóż dzisiaj oznajmił mi, że chce pracować jako kierowca tira. Ja się załamałam i okropnie się pokłóciliśmy. Od jakiegoś czasu ma problem ze znalezieniem dobrej pracy, ciągle jakieś umowy śmieciowe za grosze itp. Z pieniędzmi u nas mocno krucho. Ma od lat prawko C+E i teraz wpadł na genialny pomysł, że je wykorzysta i poszuka pracy jako tirowiec. Wściekłam się i oznajmiłam, że nie pozwalam, on się wściekł jeszcze bardziej za moją reakcję i teraz nie wiem co robić. I nawet nie chodzi mi o to, że boję się zdrad. Tylko o to, że przecież to jest niebezpieczna praca. I wiecznie będzie poza domem, boję się też, że coś mu się stanie, tyle się słyszy o wypadkach, napadach na ciężarówki...Ale z drugiej strony naprawdę potrzebne nam pieniądze.. Pomóżcie proszę, mam mętlik w głowie. Nawet jeśli się zgodzę, to skąd mam wiedzieć czy nie trafi do jednej z tych firm o których się słyszy że oszczędzają na samochodach i każą fałszować odczyty tachografów? Albo nie przemycają czegoś? Przecież potem odpowiedzialność spada na kierowcę..
A może za bardzo się przejmuję? Teraz TŻ jest w pracy, wraca wieczorem, obiecaliśmy sobie na spokojnie to przedyskutować. Ale jak ja mogę spokojnie dyskutować skoro sama nie wiem co myśleć? Pomocy... ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Cytat:
Zreszta, prawda taka ze w dobie internetu (strony typu seks fotka, roksa, odloty, portale erotyczne czy aplikacje pozwalajace wyszukiwac przez GPS osoby w zasiegu 10km chetne na niezobowiazujacy seks) kazdy facet ma te pokusy codziennie (dostep do neta) i jesli ma zdradzic, to to zrobi i tak. Jesli Twoj Tz Cie naprawde kocha to Cie nie zdradzi. Nie wspomijajac juz o tym ze brudna, czesto podstarzała tirówka majaca w sobie siedlisko wszelkich chorób jest watpliwą pokusą. A jesli chodzi faktycznie o wypadki - tu nie umiem poradzic, bo takie ryzyko jest zawsze, ale pomysl ze równie dobrze jak masz pecha, to moze Cie zabic auto na pasach.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Cytat:
__________________
May the Force be with You!
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 46
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
No nie powiem, zdrady też się najpierw przestraszyłam. Ale potem przyszła myśl dokładnie taka jak Twoje argumenty. Fakt, że je właśnie przytoczyłaś, też mnie trochę jednak upewnił, że prędzej zdradzi na miejscu niż z taką tirówką..
I zaczęłam trzeźwiej myśleć. Właśnie o tych wypadkach, przemytach, napadach, nieuczciwych pracodawcach, którzy każą jeździć po 15h na dobę i fałszować wyniki.. Zwyczajnie się martwię, że to jednak jest ryzyko. I teraz pytanie - mieć czy być? Najchętniej bym z nim poszła na rozmowę kwalifikacyjną jak matka na wywiadówkę i wypytała pracodawcę o wszystkie dręczące mnie sprawy ![]() Poza tym nie wiem czy to w ogóle ma sens i czy kierowcy tirów też przypadkiem nie mają "zleceń" na trasę, raczej mało prawdopodobne mi się wydaje, żeby mieli porządne umowy.. A to jednak ważne, już oszaleć można z tymi śmieciówkami.. ---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ---------- Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Eee... ale co w tym złego?
Napady na ciężarówki są zwykle na wschodzie, w Rosji, na Ukrainie, bardzo rzadko na Zachodzie. Wypadki z udziałem ciężarówek statystycznie nie są specjalnie groźne kierowców, bo kabina jest dużo wyżej niż auto osobowe, a i prędkości nie są jakieś zawrotne. O wiele gorsze jest bycie kierowcą busa a nie ciężarówki. Boisz się moim zdaniem sugestii tirówek - że na tygodniowym wyjeździe postanowi sobie ulżyć. Niedaleko mojej miejscowości z usług panienek leśnych korzystają przede wszystkim właściciele samochodów osobowych i małych dostawczaków, bo takim łatwiej zaparkować na parkingu leśnym. Tirem przecież nie wjedziesz. A na zachodzie tir porusza się przede wszystkim autostradą - przy autostradach nie stoją. Realnym zagrożeniem jest: - długie nieobecności - śmieciowe żarcie po drodze *** Duże firmy spedycyjne jeżdżące na zachód - np. Raben - nie bawią się w oszustwa, bo za duże ryzyko kontroli i kar. Najbardziej dochodowe są trasy bardzo długie - Hiszpania, Portugalia oraz niebezpieczne - Rosja.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2015-08-17 o 13:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 15
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Mój Tż był kierowcą TIRa zrezygnował, to życie nie dla niego, a kasa też nie jest jakaś wielka. Bardziej martwiłam się tym, że może zasnąć za kierownicą niż mnie zdradzić. Magnes to jest po prostu standard w Polskich firmach ( czyli "pauzy" kiedy jedziesz) chyba że ma nowe auto z porcelanową cewką, wtedy nie założysz. Niestety jego pracodawca dał mu stare volvo 380 i jak złapała go inspekcja to mandat dostał Tż, a pracodawca się wymigał, chociaż była mowa że jak coś to mandat płaci szef. Jak strzeliła opona musiał sam ją wymienic, jak coś zgubi/okradną go to też sam za to odpowiada. Mój kuzyn sądzi się z pracodawcą o niewypłacenie 14 tysięcy za kursy !!!
Kasa z tego marna - kuzyn jeździ 2-3 tygodnie tydzień w domu zarabia max 4 tysiące. Tż jeździł po Polsce i Słowacji, każdy weekend w domu i zarabiał 2.700 -3 000 . Niestety na Zachodzie - Szczególnie we Francji albo przy kanale jest bardzo łatwo być okradzionym albo oskarożnym o nielegalny transport imigrantów. Dużo firm bazuje na zleceniówkach albo na własnej działalności kierowcy, a jak już masz umowę o pracę to masz podstawę najniższą krajową i do tego później obliczają Ci frachty ( których i tak nigdy wartość nie poznasz ;-) ) albo km . Niestety te dodatkowe pieniądze mimo że przelane na konto itd. nie liczą się dla banku np. do kredytu Jak ma Cię zdradzić to zdradzi Cie z sąsiadką. Kierowca po kilku godzinach jazdy, załadunku , rozładunku mysli tylko o tym aby jak najszybciej być w domu a nie o tym aby bzyknąć brudną laske przy autostradzie czy spedytorkę, chociaż w pracy TŻ takie przypadki się zdarzały, ale jak Tż ciąnął ich za język to sie okazywało że zdradzali przed tym zanim poszli na Tiry. Dla mnie była to katorga bo ciągle myślałam czy wszystko ok, czy dojechał, czy nie zasnął itp. Edytowane przez ula021 Czas edycji: 2015-08-17 o 13:06 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 46
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Cytat:
Z wysokością kabiny masz rację, nie pomyślałam o tym. ---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ---------- Cytat:
Ula, właśnie wymieniłaś wszystko czego najbardziej się boję.. To, że stare samochody, może nawet bez przeglądów, że magnesy na tachografach, że w razie awarii kierowca zostaje na pastwę losu.. Może spróbuję wspólnie z TŻ poszukać jakiejś porządnej firmy, która zapewnia dobre nowe samochody, ale pytanie czy bez doświadczenia ma szansę się do takiej dostać.. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Cytat:
Bleee. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 15
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Cytat:
Gdy Tż miał rok doświadczenia na TIRach i chciał się przenieść dwie firmy wprost mu powiedziały, że jak dla nich to doświadczenie jest równe 0. Dodam że mój Tż biegle mówi po angielski niemiecku ale jak widzisz na niewiele się to zdało. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Ja bym się w życiu na to nie zgodziła - ze względu na to że to równoznaczne ze związkiem na odległość, a ja się na to nie piszę. Co innego kierowca cieżarówki np. w mleczarni - ale TIR? Nie.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Cytat:
Autorko przekalkukuj to sobie. Dużo zależy od tego jak by pracował tj na ile dni przyjezdzalby do domu i jak często. Autorko a jak sobie radzi jako kierowca to może np. na autobus lub tramwaj? Może by znalazł firmę oferująca finansowanie zdobycia uprawnień w zamian za podpisanie umowy lojalnosciowej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
ale akurat te powody autorce na myśl nie przyszły
![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
W firmach zachodnich zarobki są całkiem niezłe, znajomy jeździ po Niemczech i wyciąga nawet do 8 tys. zł za miesiąc systemem 2+1.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
jeśli facet kiepsko zarabia to może być rozwiązanie na jakiś czas. różne są firmy, różne trasy. skoro teraz pracuje to przecież nie musi się rzucać na pierwszą z brzegu ofertę pracy tylko wcześniej może zebrać informacje o konkretnym pracodawcy.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
zrozumiałam to jako "będzie za domem, więc nie będę wiedziała co się z nim dzieje", a nie "będzie za domem, będę całe dnie sama"
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 46
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Co do pustego domu - owszem, nie jest to szczyt moich marzeń, ale teraz i tak haruje tyle, że jak wraca późnym wieczorem z pracy, to i tak pada ledwo przytomny i tyle go widziałam.. Tak czy inaczej ani przytuli ani gwoździa nie wbije, jak przychodzi po 12h zmianach dzień w dzień i tak się czuję jakby go nie było
![]() Dzięki dziewczyny, że jesteście, pomagacie mi ułożyć sobie to wszystko w głowie. Wychodzi na to, że: - nie muszę bać się zdrad - mam uzbroić w cierpliwość, bo często go nie będzie w domu, ale przynajmniej będzie co do garnka włożyć - mam go nie puszczać do firmy, która wysyła samochody na wschód - jeśli będzie jechał do Francji, to zabronić się zatrzymywać, bo tam napadają ![]() - znaleźć mapkę zajazdów, w których będzie mógł zjeść nie śmieciowe żarcie - wziąć milion głębokich oddechów i przestać histeryzować - zrobić porządny wywiad co do firm i warunków Myślicie, że lepiej szukać pracy w większych firmach czy na razie zacząć w mniejszych? Wydaje mi się, ze w tych większych bezpieczniej, bo się mogą bardziej bać kontroli itp. Tylko nie chciałabym, żeby mi wylądował na jakichś cysternach, wtedy to już na pewno ducha wyzionę przy pierwszym kursie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
We Francji to i w biegu wskakuja na tira, widziałam nagrania
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
zaczynasz matkować - chcesz mu wybierać oferty, jak on sam być głupim dzieciakiem, co życia nie zna.
Zluzuj.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
I duże firmy stać na kary. Niech chłop przejrzy opinie o firmach, popyta kolegów. Nie ma reguły na takie rzeczy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 624
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Ja bym się bała tej ciągłej nieobecności i związku na odległość.
Mój kumpel jeździ tirami w polskiej firmie, ale po Niemczech. Jest wolny, zarabia na mieszkanie, więc dużo pracuje. W pół roku udało mu się zarobić na wykończenie 50 metrowego mieszkania. Tylko, że przez te 6 miesięcy był w Polsce raz na tydzień i 2 razy na weekend. A prace dostał od razu. Znalazł ofertę, zrobił kursy i od razu wsiadł. Wiadomo, firma zapewniła mu szkolenie na początku. Mówi, ze fajna praca, sporo ma czasu na dla siebie (na postojach, wyładunkach) i nie męczy się. Moim zdaniem to praca taka, jak wyjazd za granicę, żeby "dorobić". Na stałe to nie wyobrażam sobie, zeby moj tż tak pracował. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 6 621
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Znam sporo osób, które pracują na tirach (mój tato już chyba ze 30 lat). Jeśli Twój Tż chcę zarobić więcej niż 3 tysiące to może zapomnieć o jeżdżeniu po kraju i byciu codziennie w domu. (Chyba, że faktycznie trafi na jedną z tych dobrych i pożądanych ofert). U mojego taty - (transport międzynarodowy - polska firma)zarobki są całkiem dobre(średnio 7 tys., jednak na umowę dostaje jakieś marne 1.800zł reszta do ręki nieopodatkowana etc.), czasami jest co weekend w domu, a czasami nie ma go nawet przez 3 tygodnie. Nikt nie karze mu oszukiwać w tachografach - duże firmy się tego boją, możliwe większe straty niż zyski. Niebezpieczne (a przynajmniej bardziej niż wyjazdy do Hiszpanii, Niemiec, Danii etc.) są wyjazdy na Ukrainę - u mojego taty w pracy kierowcy, którzy się decydowali jeździć na Ukrainę dostawali większe stawki za kilometr(on trzymał się z reguły od tego z daleka). Co do wypadków - oczywiście że się zdarzają, im więcej się jeździ tym więcej możliwości, jednak osoba w tirze raczej czuje się bezpiecznie. Kierowca w taty pracy miał wypadek(nie z jego winy) zginęły 2 młode dziewczyny, wjechały mu pod ciężarówkę - nic mu się nie stało fizycznie, nie była to jego wina - ale jednak baaardzo długo się podnosił psychicznie z tego. Dodam, że w polskich firmach kierowca tira ma o wiele więcej obowiązków i pracy - przypilnowanie załadunków, rozładunków, podpięć etc.
Mąż siostry również pracuje na tirze, ale w niemieckiej firmie, zarabia jakoś 9 tys. na nasze + socjale na dzieci, do domu wraca średnio co 2 tygodnie (na własny koszt). Pracował najpierw w Niemczech na tirach, wrócił do Polski i uciekł z powrotem do Niemiec. Twierdzi, że nie ma porównania - u nich wsiada do tira i jedzie, nie obchodzi go nic, on ma dowieźć towar na miejsce. A w Polsce latał jak głupi w okół wszystkiego. Jednak tutaj pojawia się ryzyko - sam dopilnujesz jak ładują to wiesz co ładują ![]() Mój K. chciał iść na tiry - szybka kasa, przydałaby się bo za niedługo wesele- ale wybiłam mu ten pomysł z głowy, wolę mniej ale mieć go przy sobie. Ludzie szybko się odzwyczajają od siebie i później jak facet za długo w domu to chcą żeby jechał bo się męczą. Postanowiliśmy po weselu wyjechać razem, nie tylko on musi się poświęcać - poza tym razem wszędzie dobrze, byle nie osobno. A jak facet ma zdradzić to zdradzi. U mnie w rodzinie bardzo dużo osób pracuje na tirach - szybki zarobek bez większej wcześniejszej inwestycji - tylko od razu można wskoczyć na wysokie zarobki, ale później ciężko jest wrócić do mniejszych zarobków i już tak do emerytury (jeśli zdrowie pozwoli) ciągną. Dodam, że mój tato jakoś 10 lat temu miał okropne problemy z kręgosłupem - niezbędna była operacja, nie pamiętam jak dokładnie i na co, no bo jakoś młodsza byłam i nie wnikałam, ale pamiętam jak cierpiał, nie mógł wstać, leżeć, siedzieć - w każdej pozycji bolało- i nagle została minimalna wypłata - nie ma kilometrów nie ma pieniędzy, ciężko się żyło wtedy. Styl życia jaki się prowadzi jeżdżąc, jedzenie, mało ruchu też się odbija - nie jest najgrubszy, ale brzuszek ma spory, zawsze jak jest trochę dłużej w domu to widać jak mu spada ![]() Ps. duże firmy stać na kary, płacą je bardzo często - ale akurat w kwestii tachografów nie spotkałam się aby oszukiwały.
__________________
And darling I will be loving you 'til we're 70(...) Oh me I fall in love with you every single day And I just wanna tell you I am ![]() (...)wszyscy się spotkamy, więc nie będziesz już sam, spotkasz ludzi, których tak bardzo kochałeś, choć lata nie widziałeś, nadal kochać nie przestałeś ❤ Edytowane przez marttb Czas edycji: 2015-08-17 o 20:51 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Autorko Ty tak serio mówisz? Chcesz mu robić mapkę zajazdów ze zdrowym jedzeniem? Chcesz mu zabraniac składania do firm wysylajacych na wschód? I myślisz że takie założenia są realne? U kierowców tirów liczy się czas, pewnie zatrzymują się gdy muszą zrobić sobie przerwę i tam jedzą (jeśli w ogóle na miejscu jest coś do jedzenia). A nie że wybierają sobie restauracje ze zdrowym żarciem i może jeszcze nadloza drogi, by tam dojechac?
A zlecenia u firm są różne. Polskie firmy równie dobrze mogą wysyłać kierowców na trasy i na zachód i na Ukrainę a także nawet do iraku, iranu, oczywiście to kierowca sie decyduje że bierze te zlecenie, ale jest ono bardzo dobrze płatne, więc jak przycisnie potrzeba za kasą, to skąd wiesz czy facet się nie zdecyduje? W Polsce raczej ciężko z pracą. Jak Twój chlopak chce jeździć na tirach a nawet nie ma doświadczenia, to myślisz, że będzie mógł dowolnie wybrać firmę wg Twojego i swojego gustu a oni go przyjmą z otwartymi ramionami? To już lepiej pracować za granicą, też słyszałam, że tam na tirach są dobre zarobki. A jak z uprawnieniami? Chłopak ma tylko prawko na c+e czy ma też pozwolenie na przewóz rzeczy? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 18
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Jak już pisały Wizażanki wyżej - jak Cię będzie facet chciał zdradzić, to Cię zdradzi choćby z sąsiadką z mieszkania obok. A jak nie będzie chciał to nie zdradzi.
Moim zdaniem nie powinnaś robić awantur, ale docenić, że masz zaradnego TŻ, który nie siedzi z założonymi rękoma w obliczu problemu, lecz stara się znaleźć rozwiązanie. Przypuszczam, że dla niego to też nie będzie jakiś super komfort taka praca - ciągle w trasie. Chciał chłop dobrze, a Ty się zezłościłaś... Może pogadajcie na spokojnie co i jak ![]()
__________________
"Życie jest krótkie, co będę łbem trykać o mur..." Z. Stryjeńska |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Mam w rodzinie dwóch osobników zajmujących się jazdą tirami, obaj są bardzo zadowoleni, dla partnerek (jedna ma 5cio letnią córkę, druga na dniach urodzi) może nie jest to praca marzeń, ale stanowczo nie narzekają, zarobki są godziwe, firmy też są na tyle sensowne, że nie ma żadnych problemów z łamaniem prawa. Raz byłam podwożona na ok 300km trasie i... myślałam że umrę z nudów;p trwało to dużo dłużej niż jazda autobusem, co chwilę mieli robione przerwy, zwykle zgadywali się ze znajomymi w trasie, żeby spotkać się razem, praktycznie non stop włączony skajp z kimś znajomym, czy rodziną. S. sam stwierdził, że zanim nie zaczął tak pracować, nie miał szansy tyle czasu spędzać rozmawiając z bliskimi. Żyjemy w takich czasach, gdy łatwo sprawdzić co się dzieje z drugą osobą.
Co do szukania mu miejsc z zdrowym jedzeniem, zabranianiem konkretnych tras... czy teraz szukasz mu miejsc gdzie może łaskawie zjeść coś w ciągu dnia? Czy podejmujesz za niego decyzje w pracy? Przestań robić za niańkę, zacznij go traktować jak dorosłą osobę, RÓWNORZĘDNEGO PARTNERA. Edytowane przez Hibiku Czas edycji: 2015-08-17 o 23:16 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Autorko:
"przecież to jest niebezpieczna praca." - życie jest niebezpieczne. Nie zagwarantujesz nikomu, że nic mu się nigdy nie stanie. "wiecznie będzie poza domem" - tak, to jest upierdliwe, dlatego to nie jest praca dla każdego człowieka i nie dla każdego związku. Zwłaszcza że to jest praca na zasadzie "im więcej i dalej jeździsz, tym większe zarobki masz". "tyle się słyszy o wypadkach, napadach na ciężarówki" - na tak zwanym Zachodzie to głównie paliwo kradną jak się stanie nie tam, gdzie się powinno ![]() "skąd mam wiedzieć czy nie trafi do jednej z tych firm o których się słyszy że oszczędzają na samochodach i każą fałszować odczyty tachografów?" - jak do takiej trafi, to się zwolni, proste. Albo się w ogóle nie zatrudni. "Albo nie przemycają czegoś? Przecież potem odpowiedzialność spada na kierowcę.." - jeśli kierowca nie grzebie przy plombach, to dlaczego odpowiedzialność ma spaść na niego? Zagrożenie jest w przypadku przemytu ludzi, ale firmy mają swoje ustalenia, wiedzą gdzie kierowca się zatrzymywać nie powinien, żeby mu się do samochodu nie zapakowali. "I zaczęłam trzeźwiej myśleć. Właśnie o tych wypadkach, przemytach, napadach, nieuczciwych pracodawcach, którzy każą jeździć po 15h na dobę i fałszować wyniki.." - 15h to normalny czas pracy kierowcy, razem z rozładunkami i pauzami po drodze. "Najchętniej bym z nim poszła na rozmowę kwalifikacyjną jak matka na wywiadówkę i wypytała pracodawcę o wszystkie dręczące mnie sprawy ![]() ![]() "Poza tym nie wiem czy to w ogóle ma sens i czy kierowcy tirów też przypadkiem nie mają "zleceń" na trasę, raczej mało prawdopodobne mi się wydaje, żeby mieli porządne umowy.. A to jednak ważne, już oszaleć można z tymi śmieciówkami.." - nie wiem co rozumiesz przez porządną umowę, większość kierowców zatrudnionych w Polsce ma dwie wypłaty - na umowie o pracę jest najniższa krajowa i od tej kwoty są odprowadzane składki, a druga część to tak zwane "diety". "najbardziej boję się, że go wyślą na te niebezpieczne trasy, o których piszesz, typu Rosja albo nie daj Boże Ukraina.." - wybiera się firmę, która ma kierowców jeżdżących tylko po zachodzie Europy i po problemie. "stare samochody, może nawet bez przeglądów, że magnesy na tachografach, że w razie awarii kierowca zostaje na pastwę losu.." - naprawdę uważasz swojego faceta za jełopa, który nie umie wybrać odpowiedniej firmy? Przecież widać co stoi na placu już jak się człowiek wybiera na rozmowę kwalifikacyjną, przecież są fora dla kierowców, gdzie o każdej firmie są opinie... W razie awarii się dzwoni po serwis. "pytanie czy bez doświadczenia ma szansę się do takiej dostać.." - ma. A jakby jeszcze znał język, to w ogóle może się zatrudnić za granicą, tam są zdecydowanie lepsze warunki zatrudnienia. Z tym że ja bym na jego miejscu celowała na początek w niedużą polską firmę, gdzie kierowca jest osobą, a nie pionkiem rzuconym od razu na głęboką wodę. "Tylko nie chciałabym, żeby mi wylądował na jakichś cysternach, wtedy to już na pewno ducha wyzionę przy pierwszym kursie ![]() No i przede wszystkim Autorko: Cytat:
![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 5 107
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Ja bym nie mogła mieć męża który pracuje jako kierowca tira, ponieważ chce mieć męża na co dzień, nie uznaję związku na odległość.
Co innego praca jako kierowca 9.00 - 17.00 a co innego praca 5 dni w tygodniu poza domem. Także jak.dla mnie nie.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 46
|
Dot.: Jestem załamana - TŻ chce pracować na TIRach
Cytat:
---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:25 ---------- [1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;52448864]Autorko Ty tak serio mówisz? Chcesz mu robić mapkę zajazdów ze zdrowym jedzeniem? Chcesz mu zabraniac składania do firm wysylajacych na wschód? I myślisz że takie założenia są realne? U kierowców tirów liczy się czas, pewnie zatrzymują się gdy muszą zrobić sobie przerwę i tam jedzą (jeśli w ogóle na miejscu jest coś do jedzenia). A nie że wybierają sobie restauracje ze zdrowym żarciem i może jeszcze nadloza drogi, by tam dojechac? A zlecenia u firm są różne. Polskie firmy równie dobrze mogą wysyłać kierowców na trasy i na zachód i na Ukrainę a także nawet do iraku, iranu, oczywiście to kierowca sie decyduje że bierze te zlecenie, ale jest ono bardzo dobrze płatne, więc jak przycisnie potrzeba za kasą, to skąd wiesz czy facet się nie zdecyduje? W Polsce raczej ciężko z pracą. Jak Twój chlopak chce jeździć na tirach a nawet nie ma doświadczenia, to myślisz, że będzie mógł dowolnie wybrać firmę wg Twojego i swojego gustu a oni go przyjmą z otwartymi ramionami? To już lepiej pracować za granicą, też słyszałam, że tam na tirach są dobre zarobki. A jak z uprawnieniami? Chłopak ma tylko prawko na c+e czy ma też pozwolenie na przewóz rzeczy?[/QUOTE] No przecież to był żart... ---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ---------- TŻ ma w przyszłym tygodniu rozmowę w LINK. Jeżdżą tylko na zachód, więc nie muszę się bać tej Ukrainy i mają podobno tylko nowe samochody, więc też większy spokój w głowie, że nic się nie "wykrzaczy". Podobno przyjmują bez doświadczenia i robią szkolenie. Trzymajcie kciuki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:11.