Panny Młode 2016 cz. 34

[201604261006]

Napisane przez aguleekk

Swoją drogą - prasujecie ręczniki?

Ostatnio prasowałam bo mi się nudziło ale ogólnie nie prasuje bielizny, ręczników, pościeli

[BielinkaO]

Ja prasuje tylko koszule i inne ciuchy ktore sie gniota, nic poza tym

[smerfetk_a]

Napisane przez aguleekk

Swoją drogą - prasujecie ręczniki?

no co Ty


Ja nienawidzę syfu w kuchni Jak widzę brudne gary na wierzchu to mnie dźwiga, my ładujemy do zmywarki wszystko od razu

[izk_a]

Napisane przez Lilly Greace

Noooo, znam to!

Ja nienawidzę zmywać, w domu musi być zmywarka

ja początkowo nie chciałam ale po jednym grillu jak ujrzałam te ogromną sterte brudnych naczyń to szybciutko zmieniłam zdanie

[aguleekk]

Napisane przez lolusl

A ja zupełnie odwrotnie. Jestem bardzo wdzięczna mamie ,że nie ingerowała w mój burdel w pokoju, bo nigdy nie umiałam trzymać porządku i porządku nie lubię. :p Wiec po co robić coś na siłe?

No książki walające się wszędzie czy byle jak wrzucone ciuchy do szafy to co innego niż nieodkurzana przez x czasu podłoga, chusteczki, papierki bo batonach/cukierkach/czymkolwiek/, grube warstwy kurzu..

[lolusl]

Ja myślę,że jest różnica między brudem a bałaganem. :P Brudu nie znoszę, jak widzę gdzieś kurz to mnie trzepie i brzydzi, ale bałagan mam wieczny. :P Co ogarnę to zaraz wszystko porozwalane. :P A inna sprawa,że nie mamy gdzie trzymać wiekszości rzeczy.

[201604261006]

U nas w domu Tż nie robi nic Ale to w sumie wina jego rodziców, bo od zawsze mama i siostra zajmowały się sprzątaniem a chłopaki nie robili nic. jej mąż - mój teść, nawet talerza po zupie nie włoży do zmywarki Próbuje go oduczyć w ten sposób że i ja nie sprzątam ale w końcu sprzątam bo nie mogę patrzyć na stertę talerzy czy czegoś I o ile nie pracuje, ani nie mamy dzieci, to mogę sprzątać. To jeśli będę pracować/zajmować się dzieckiem, to ma mi pomagać albo się wyprowadzę.

[kognisia]

Napisane przez Lilly Greace

Ja mogę mieć bałagan w książkach czy ubraniach, ale to tyle. Łazienkę poleruję regularnie raz w tygodniu, a w kuchni nawet kanapki nie zrobię, jeżeli jest brudno...

Pjona

Napisane przez lolusl

A ja zupełnie odwrotnie. Jestem bardzo wdzięczna mamie ,że nie ingerowała w mój burdel w pokoju, bo nigdy nie umiałam trzymać porządku i porządku nie lubię. :p Wiec po co robić coś na siłe?

Pokój dziecka to przestrzeń dziecka. Jak nie jest już małym dzieckiem to samo powinno odpowiadać za to co się tam dzieje Chce mieć bałagan, to niech ma. Można uczyć porządku, prosić można, ustalić obowiązki sprzątania w pomieszczeniach ogólnych - kuchnia, jadalnia, łazienka itp. Na pewno nie można zmuszać i karać za to co dzieje się w dziecka pokoju

[deksterowa]

Hej hej witam w nowym watku wracam do zycia i slubnych spraw :p

[zambeza]

Ze mnie syfiara ostra jest, wlasnie mialam sprzatac ale bedzie impreza w sobote u nas i tak mysle ze moze lepiej posprzatam jutro lub w piatek zeby bylo czysto na przyjazd gosci kazda wymowka jest dobra jak sie nie chce ruszyc.

Za to od 1 wrzesnia bedzie luzik bo P stracil prace, bedzie siedzial w domu to bedzie posprzatane i ugotowane ale sie ustawilam.

Napisane przez aguleekk

Swoją drogą - prasujecie ręczniki?

ja w ogole nic nie prasuje

[aguleekk]

Napisane przez mysza93

Ostatnio prasowałam bo mi się nudziło ale ogólnie nie prasuje bielizny, ręczników, pościeli

Ja bielizny to też nie, ale pościel i ręczniki prasowała moja mama i mi to jakoś zostało. Chociaż ona była tak nawiedzona, że prasowała ręczniki z dwóch stron, ja tylko z jednej

[BielinkaO]

Ja od razu po posilku zbieram wszystko do zmywarki, lubie pakowac naczynia a pozniej wyciagac je czyste i ukladac dlatego lubie tez robic pranie

[201604261006]

Napisane przez zambeza

Ze mnie syfiara ostra jest, wlasnie mialam sprzatac ale bedzie impreza w sobote u nas i tak mysle ze moze lepiej posprzatam jutro lub w piatek zeby bylo czysto na przyjazd gosci kazda wymowka jest dobra jak sie nie chce ruszyc.

Napisane przez aguleekk

Ja bielizny to też nie, ale pościel i ręczniki prasowała moja mama i mi to jakoś zostało. Chociaż ona była tak nawiedzona, że prasowała ręczniki z dwóch stron, ja tylko z jednej

[aguleekk]

Napisane przez mysza93

U nas w domu Tż nie robi nic Ale to w sumie wina jego rodziców, bo od zawsze mama i siostra zajmowały się sprzątaniem a chłopaki nie robili nic. jej mąż - mój teść, nawet talerza po zupie nie włoży do zmywarki Próbuje go oduczyć w ten sposób że i ja nie sprzątam ale w końcu sprzątam bo nie mogę patrzyć na stertę talerzy czy czegoś I o ile nie pracuje, ani nie mamy dzieci, to mogę sprzątać. To jeśli będę pracować/zajmować się dzieckiem, to ma mi pomagać albo się wyprowadzę.

U mojego Tżta było to samo... ale ja już 24395436 razy mówiłam Tżtowi, że taka taktyka u mnie nie przejdzie

[BielinkaO]

Poscieli tez nie prasuje

[zambeza]

Napisane przez lolusl

Ja myślę,że jest różnica między brudem a bałaganem. :P Brudu nie znoszę, jak widzę gdzieś kurz to mnie trzepie i brzydzi, ale bałagan mam wieczny. :P Co ogarnę to zaraz wszystko porozwalane. :P A inna sprawa,że nie mamy gdzie trzymać wiekszości rzeczy.

u mnie to samo. Brudu nie ma, no ale wszystko porozwalane wiecznie, co sprzatne to zaraz wraca do stanu pierwotnego i pare godzin sie naciesze porzadkiem

[kognisia]

Napisane przez aguleekk

U mojego Tżta było to samo... ale ja już 24395436 razy mówiłam Tżtowi, że taka taktyka u mnie nie przejdzie

Dobrze, że mój Tż był wychowywany 'normalnie', brat i siostry, wszyscy mieli takie same obowiązki

[Cherry_Muffin]

ja sie ciesze, ze Tz studiowal na stancji i musial sam gotowac i sprzatac tez, bo jak byl okres ze mieszkali tam sami faceci i jak syf zrobil sie straszny to stwierdzil ze ma dosc

a ja porzadku w ciuchach chyba nigdy nie bede miala. ale zdecydowanie potrzebuje w szafach duzo miejsc wiszacych

Wysłane z Valyrii.

[BielinkaO]

Moj Tz moze zmywac, gotowac, prac ale sprzata rzadko sam z siebie. U niego w domu robily to zazwyczaj mama i siostra. Ze mna bedzie musial pomagac w sprzataniu.

[aguleekk]

Ja mam tylko problem z ubraniami.. co ułożę to zaraz i tak wszystko na jednej kupie. A Tż ma wszystko zawsze ładnie ułożone

[kognisia]

Napisane przez BielinkaO

Moj Tz moze zmywac, gotowac, prac ale sprzata rzadko sam z siebie. U niego w domu robily to zazwyczaj mama i siostra. Ze mna bedzie musial pomagac w sprzataniu.

Mój pierze, gotuje, odkurza i myje podłogi :p jak go najdzie na wielkie sprzątanie to przewraca całe mieszkanie do góry nogami i trzy dni z życia wyjęte :p

[Cherry_Muffin]

najlepsza szafa to krzeslo

Wysłane z Valyrii.

[BielinkaO]

Ciuchy tez mam zazwyczaj porozwalane, ale to dlatego, ze mam za malo miejsca w szafie i musze wszystko upychac.

[ann2016]

Napisane przez lolusl

Ja myślę,że jest różnica między brudem a bałaganem. :P Brudu nie znoszę, jak widzę gdzieś kurz to mnie trzepie i brzydzi, ale bałagan mam wieczny. :P Co ogarnę to zaraz wszystko porozwalane. :P A inna sprawa,że nie mamy gdzie trzymać wiekszości rzeczy.

jest różnica ja nie lubię ani tego ani tego
po obiedzie śniadaniu obojętnie po czym zmywam od razu nie lubię jak mi coś w zlewie leży

[lolusl]

Napisane przez zambeza

u mnie to samo. Brudu nie ma, no ale wszystko porozwalane wiecznie, co sprzatne to zaraz wraca do stanu pierwotnego i pare godzin sie naciesze porzadkiem

Ja to bardzo lubię, dobrze się czuję w takim nieładzie.

Dobra,biorę sie za to prasowanie, bo mam 3 pralki do wyprasowania Cały wyjazd i jeszcze ciuchy z tygodnia.

[izk_a]

Napisane przez Cherry_Muffin

a ja porzadku w ciuchach chyba nigdy nie bede miala. ale zdecydowanie potrzebuje w szafach duzo miejsc wiszacych

Wysłane z Valyrii.

dlatego też jesteśmy w trakcie robienia garderoby

[kognisia]

Napisane przez Cherry_Muffin

najlepsza szafa to krzeslo

Wysłane z Valyrii.

Ja błagałam Tż, żeby zrobił mi biurko, bo nie miałam się gdzie uczyć. Odkąd zrobił, to jest to najlepsza szafa na świecie A uczyć się dalej nie mam gdzie

[aguleekk]

Napisane przez Cherry_Muffin

najlepsza szafa to krzeslo

Wysłane z Valyrii.

A noo ale szybko mnie to wkurza

[deksterowa]

Nie martwcie sie, ja ostatnio stracilam kompletnie motywacje do sprzatania, bo co sprzatne to pies nabrudzi :p czysto jest 3 minuty wiec nie oplaca sie sprzatac

[magda1706]

Napisane przez aguleekk

Właśnie się nastawiam psychicznie na to mam dwie zmiany pościeli do prasowania i jeszcze mnóstwo ciuchów, a zaraz jeszcze wstawiam jedno pranie.

Swoją drogą - prasujecie ręczniki?

Ja prasuję wszystko oprócz skarpetek i mojej bielizny. Tak to prasuję wszystko. Zaczęłam kiedy Tż złapał pasożyta i wyszło że to od roztoczy się zaczęło Oczywiście bieliznę Tż, ręczniki, ścierki, pościel prasuję tylko z jednej strony resztę dwustronnie.

Napisane przez aguleekk

Mój na szczęście wyciska i nawet przeciera zlew po zmywaniu

a mój nie przeciera i mnie nerwa zawsze nosi no bo jak można zostawić tak ufajdany zlew?! Ja to umyję gary, przetrę zlew, jeszcze przy okazji kuchenkę co by nie przypiekło się wszystko bardziej i dalej szafki A ten nigdy i jak pokroi bułkę albo chleb to zawsze zostawia okruszki A specjalnie kupiłam takie podkładki w biedro że nakruszysz łapiesz wytrzepujesz do kosza i czysto ale nie działa Oprócz kuchni to Tż jest wybitny bo nienawidzi jak jest za dużo rzeczy i się wszystko wala więc sprzątanko na porządku dziennym. Co mnie mega wkurza bo zawsze wybiera sobie dzień kiedy ja jestem zmęczona albo coś mnie boli O okna go ścigam już miesiąc ale chyba się nie doczekam

Oprócz pierdół - typu nie przemywania zlewu, nie zamykania szuflady z bielizną i szafek z ubraniami (w kuchni o dziwo zamyka zawsze) zostawiania skarpetek gdzie popadnie i tych okruszków to nie narzekam bo jak ma wolne to ja mam czysto w domu