wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[mademoiselle betti]

Sanetko, my też jedziemy w góry, we wrześniu już się nie mogę doczekać

Napisane przez jodie

Cześć,
śliczna jest Twoja Ewcia. I widzę ze wkręcasz się coraz bardziej w fotografowanie. Super! i życzę dużo opanowania w diagnozowaniu samodzielnym

Dzięki

Napisane przez xzora

Hej
W piątek wyprowadziłam sie z mieszkania do mamy. Klucze oddałam już przyszłej właścicielce, a na dokończenie sprzedaży jesteśmy umówieni na k. października.

A Tż u swojej? Tak jak miało być?

Napisane przez miskowa

Ja od dziecka pływam na kajakach, więc nawet nie wiedziałam, że to moda teraz.

W ogrodzie leży czarna folia na całej powierzchni. Czekam aż tż zacznie pracować, może wtedy się weźmiemy, bo będzie wiadomo, że można wydać więcej oszczędności

Mój Tż wreszcie wyrównał teren, nawiózł ziemi i posiał trawę, która mu nie urosła i mamy takie placki beztrawowe na podwórku, które śmiesznie wyglądają

[asiuk]

Hej!

Betti, tak, korzystałam z konsultacji z certyfikowanym doradcą. Babka pokazała mi kangurka i kieszonkę ☺

[poziomkowa91]

Witam, pierwszy raz jestem u Was
Nawiązując do tematu wątku chciałam pokazac mój wymarzony

[poziomkowa91]

Podobają mi się jeszcze modne ostatnio szafiry, jednak według mnie pasują bardziej do białego złota a jako zaręczynowy chciałabym żółte złoto

[xzora]

Napisane przez mademoiselle betti

Sanetko, my też jedziemy w góry, we wrześniu już się nie mogę doczekać

o, czyli już w tym roku Ewa zaliczy pierwszy wypad w góry, fajnie

Napisane przez mademoiselle betti

A Tż u swojej? Tak jak miało być?

Tak jak miało być zamieszkaliśmy osobno i powiem wam, że ma to swój urok. Dzięki temu nie gnieździmy się w jednym pokoju i ja mam trochę spokoju (w sumie z mamą często się mijamy, do tego w ten weekend i poprzedni miałam wolną chatę).

Napisane przez mademoiselle betti

ój Tż wreszcie wyrównał teren, nawiózł ziemi i posiał trawę, która mu nie urosła i mamy takie placki beztrawowe na podwórku, które śmiesznie wyglądają

wiadomo dlaczego takie placki się porobiły?
nam w tym tygodniu zrobili wejście do domu z kostki, obwódkę wokół domu z kostki i trochę chodnika. Podjazd na razie jest ze żwiru (docelowo też będzie kostka).

Napisane przez poziomkowa91

Witam, pierwszy raz jestem u Was
Nawiązując do tematu wątku chciałam pokazac mój wymarzony

sporo tych kamyczków również uważam, że szafir bardziej pasuje do białego złota

[poziomkowa91]

Napisane przez xzora

sporo tych kamyczków również uważam, że szafir bardziej pasuje do białego złota

Sporo kamyczków i może nawet aż za bardzo się mieni z tego co widziałam na filmiku prezentującym pierścionek na palcu
Ale jest inny, nie do końca taki klasyczny.
A myślę że mój tż postawi na delikatny, klasyczny pierścionek z małym oczkiem. Niby klasyka jest ok, ale nie tak do końca. Chciałabym żeby ten pierścionek było widac

[xzora]

Napisane przez poziomkowa91

Chciałabym żeby ten pierścionek było widac

ten model na pewno bedzie

Przed 15min dodalam ogloszenie o oddaniu za darmo mebli kuchennych i jestem w szoku.
Meble maja 19 lat, posiadają ślady zużycia, ich plus to drewniane fronty. Pierwotnie miałam je zostawić nowej właścicielce mieszkania, ale po tym jak oddałam klucze to doszła do wniosku, że jednak ich nie chce .
Na początku myślałam, żeby je wyrzucić do śmietnika, tyle że to sporo roboty z rozbiórką, wynoszeniem. Potem nowa właścicielka podsunęła mi pomysł, żeby je ogłosić.

Ogłosiłam je dzisiaj. Nawet nie minęła minuta od zamieszczenia ogłoszenia i ludzie zaczęli dzwonić. Po minucie zdjęłam ogłoszenie z gumtree, po 5 minutach z olx (tam miało nie być jeszcze aktywne, a okazało się, że już jest). W ciągu 10 minut odebrałam jakieś 30 telefonów, ludzie się licytowali - jak mówiłam, że zarezerwowane, to kolejna osoba mówiła, że je dzisiaj zabierze (tamta pierwsza mówiła, że w czwartek). Wygrał w końcu pan, który powiedział, że przyjedzie po nie o 16tej i zapłaci 150zł.
Masakra, myślałam, że nie będzie na nie chętnych, a tu takie miłe zaskoczenie.
Zobaczymy, czy pan się wywiąże, ale gdyby nie, to nie martwię się o zbycie.

[jodie]

hej
a co tu taka cisza ? Halo gdzie jesteście wszystkie ?


xzora - nieźle z tymi meblami. ale z drugiej strony się nie dziwię - za darmo ludzie biorą chętnie wszystko zabrał ten pan który "wygrał" licytacje?


Betti, asiuk - jak maluszki zniosły upały ?


Haniu jak budowa ? Wigilia w nowym domu wciąż realna ?


ja już po urlopie drugi dzień w pracy i jakoś się nie mogę ogarnąć. wyjazd z przygodami ale udany - chętnie wrócę ale po sezonie
mój synek na wakacjach wszedł w etap dlaczego ? czy Wasze dzieci też zadają tyle pytań ? już czasami brakuje pomysłów co odpowiadać

[sanetka]

Napisane przez jodie

hej
a co tu taka cisza ? Halo gdzie jesteście wszystkie ?


ja już po urlopie drugi dzień w pracy i jakoś się nie mogę ogarnąć. wyjazd z przygodami ale udany - chętnie wrócę ale po sezonie
mój synek na wakacjach wszedł w etap dlaczego ? czy Wasze dzieci też zadają tyle pytań ? już czasami brakuje pomysłów co odpowiadać

U na smutny czas (napisałam w k.).

Moja dzieci dziś pierwszy dzień do pkola, przeżywałam jak P. sobie poradzi ale wygląda na to że jest ok.

Młodsza nas tak pytaniami zamęcza

[jodie]

Sanetko daj znać jak P. w przedszkolu :tak: a ile trwa u Was maraton pytań?
mój brzdąc w przyszłym tygodniu ma tydzień adaptacyjny i od września idzie na cały dzień już. Ale te dzieci szybko rosną - a jeszcze chwilę temu był noworodkiem ...

[sanetka]

Napisane przez jodie

Sanetko daj znać jak P. w przedszkolu :tak: a ile trwa u Was maraton pytań?
mój brzdąc w przyszłym tygodniu ma tydzień adaptacyjny i od września idzie na cały dzień już. Ale te dzieci szybko rosną - a jeszcze chwilę temu był noworodkiem ...

Takimi pytaniami to oboje w sumie od dobrych 2 miesiecy wrecz zameczaja.

U nas mozna bylo z dzieckiem na 2 h jezdzic w lipcu, bylysmy kilka razy. Wczoraj byl wieczorek zapoznawczy tez z nami.
Dzis miala isc sama na 3 godziny miedzy posilkami ale jak ja odbieralam to sie okazalo ze nie bylo problemow i nawet sie o obiad upomniala takze od jutra juz zawioze od 8 do 13 a od wrzesnia na caly dzien.
Zeby nie bylo-starwzy plakal ze nie chce isc, taki typ juz.

[xzora]

Napisane przez jodie

hej
a co tu taka cisza ? Halo gdzie jesteście wszystkie ?

wydaje mi się, że pobiłyśmy rekord w niepisaniu

ja jestem, tylko w upały ograniczałam siedzenie przy kompie do minimum

Napisane przez jodie

xzora - nieźle z tymi meblami. ale z drugiej strony się nie dziwię - za darmo ludzie biorą chętnie wszystko zabrał ten pan który "wygrał" licytacje?

zabrał

ja już po urlopie drugi dzień w pracy i jakoś się nie mogę ogarnąć. wyjazd z przygodami ale udany - chętnie wrócę ale po sezonie

co to za przygody były? widziałam zdjęcia z Chorwacji na insta - super widoki

Ja już miesiąc mieszkam z mamą i póki co nie zanosi się na szybką przeprowadzkę. Mieszka się ok, tylko Bielinek coraz więcej strat generuje (właśnie przed chwilą stłukł flakon i swoją miseczkę, do tego dzisiaj mama zauważyła, że ma dwie torebki podrapane). No, ale póki co mama nas jeszcze nie wygania

Ze spraw poza mieszkaniowych - odstawiłam nabiał ze względu na problemy żołądkowe. Na tygodniu jest dobrze, tylko nie wiem jak tą kwestię rozwiązać przy spotkaniach rodzinnych. W sobotę byłam na obiedzie u teściowej i była zupa krem z dyni. Okazało się, że na mleku i śmietanie - nie chciałam wydziwiać, więc zjadłam i do tej pory mi niedobrze

Mój plan na rozpoczęcie ćwiczeń (chciałabym chodzić na zajęcia jogi z Multisporta) przesunął się w czasie z przyczyn niezależnych ode mnie. Dostałam kartę z nieswoim imieniem i do tej pory czekam na dosłanie poprawnej.

Dzieci - spotykając się ze znajomymi jestem jedyną nie-matką. Generalnie dla mnie nie jest to żaden problem, dzieci lubię i chętnie o nich trochę posłucham. W ostatnią sobotę było super, były różne tematy do rozmów. Za to dwa tygodnie temu miałam dość słuchania non stop o karmieniu i kąpaniu dzieci, nudziłam się strasznie.

Sanetko - dzielną masz córę.
Jodie - ile lat ma już twój synek? mi też wydaje się, że jakoś szybko u ciebie czas leci, nie pomyślałabym, że to już czas do przedszkola dla K.

[mademoiselle betti]

Helol

Napisane przez jodie

hej
Betti, asiuk - jak maluszki zniosły upały ?

Masakra. W dzien w ogole nie spala praktycznie I tylko sie darla albo jadla I trzeba bylo ja nosic - tylko wtedy byla zadowolona ja do poludnia chodzilam glodna, niewysikana I brudna od poniedzialku nie to samo dziecko

A Asiuk sie wkrecila w chustowanie Stanislawa

Napisane przez jodie

ja już po urlopie drugi dzień w pracy i jakoś się nie mogę ogarnąć. wyjazd z przygodami ale udany - chętnie wrócę ale po sezonie
mój synek na wakacjach wszedł w etap dlaczego ? czy Wasze dzieci też zadają tyle pytań ? już czasami brakuje pomysłów co odpowiadać

Moja Moja przyjaciolka pojechala na spontaniczne wakacje do Chorwacji I o Wenecje w drodze powrotnej zahaczyli

Napisane przez jodie

Sanetko daj znać jak P. w przedszkolu :tak: a ile trwa u Was maraton pytań?
mój brzdąc w przyszłym tygodniu ma tydzień adaptacyjny i od września idzie na cały dzień już. Ale te dzieci szybko rosną - a jeszcze chwilę temu był noworodkiem ...

Fajny etap to byc musi kiedy te wasze dzieci urosly? Dopiero sie rodzily a tu Pati Sanetki do przedszkola idzie, moj bosze

Napisane przez xzora

wydaje mi się, że pobiłyśmy rekord w niepisaniu

ja jestem, tylko w upały ograniczałam siedzenie przy kompie do minimum

Ja bylam ledwo zywa... nienawidze upalow chcialabym mieszkac w kraju, gdzie temperatury cal rok siegaja 24st

Napisane przez xzora

Ja już miesiąc mieszkam z mamą i póki co nie zanosi się na szybką przeprowadzkę. Mieszka się ok, tylko Bielinek coraz więcej strat generuje (właśnie przed chwilą stłukł flakon i swoją miseczkę, do tego dzisiaj mama zauważyła, że ma dwie torebki podrapane). No, ale póki co mama nas jeszcze nie wygania

Ja bym do mojej nie wrocila, za chiny ludowe! szczegolnie teraz, po kazdym widzeniu mam rozstroj nerwowy :/ chyba niedługo bede miala nerwice

A jak spotkania z Tz "na miescie"?

Napisane przez xzora

Ze spraw poza mieszkaniowych - odstawiłam nabiał ze względu na problemy żołądkowe. Na tygodniu jest dobrze, tylko nie wiem jak tą kwestię rozwiązać przy spotkaniach rodzinnych. W sobotę byłam na obiedzie u teściowej i była zupa krem z dyni. Okazało się, że na mleku i śmietanie - nie chciałam wydziwiać, więc zjadłam i do tej pory mi niedobrze

Mój plan na rozpoczęcie ćwiczeń (chciałabym chodzić na zajęcia jogi z Multisporta) przesunął się w czasie z przyczyn niezależnych ode mnie. Dostałam kartę z nieswoim imieniem i do tej pory czekam na dosłanie poprawnej.

Ja tez kiepsko toleruje nabial I unikam

I czekam kiedy bede mogla cwiczyc wreszcie, bo mimo, ze juz waze mniej niz perzed ciaza (caly kg) to mam milion kg z calego zycia do pozbycia zaczne od Jillian, bo z kondycja tez ciezko

Napisane przez xzora

Dzieci - spotykając się ze znajomymi jestem jedyną nie-matką. Generalnie dla mnie nie jest to żaden problem, dzieci lubię i chętnie o nich trochę posłucham. W ostatnią sobotę było super, były różne tematy do rozmów. Za to dwa tygodnie temu miałam dość słuchania non stop o karmieniu i kąpaniu dzieci, nudziłam się strasznie.

Ja wole rozmawiac na inne tematy, poza dzieciowe sama uwazam, ze ilez mozna sluchac tego samego

Wiadomo, czasem mozna pogadac o dzieciach z innymi mamami, ale bez przesady. To tak jakby z momentem urodzenia dziecka przestalam byc soba I nie mialabym nic do powiedzenia na inne tematy phi tym bardziej, ze przez wieksza czesc dnia gadam tylko z niemowlakiem, to bardzo rozwijajace



No dobra, tu mam pytanie dzieciowe czym szczepilyscie?

[jodie]

Napisane przez xzora

wydaje mi się, że pobiłyśmy rekord w niepisaniu

ja jestem, tylko w upały ograniczałam siedzenie przy kompie do minimum


zabrał


co to za przygody były? widziałam zdjęcia z Chorwacji na insta - super widoki

Ja już miesiąc mieszkam z mamą i póki co nie zanosi się na szybką przeprowadzkę. Mieszka się ok, tylko Bielinek coraz więcej strat generuje (właśnie przed chwilą stłukł flakon i swoją miseczkę, do tego dzisiaj mama zauważyła, że ma dwie torebki podrapane). No, ale póki co mama nas jeszcze nie wygania

Ze spraw poza mieszkaniowych - odstawiłam nabiał ze względu na problemy żołądkowe. Na tygodniu jest dobrze, tylko nie wiem jak tą kwestię rozwiązać przy spotkaniach rodzinnych. W sobotę byłam na obiedzie u teściowej i była zupa krem z dyni. Okazało się, że na mleku i śmietanie - nie chciałam wydziwiać, więc zjadłam i do tej pory mi niedobrze

Mój plan na rozpoczęcie ćwiczeń (chciałabym chodzić na zajęcia jogi z Multisporta) przesunął się w czasie z przyczyn niezależnych ode mnie. Dostałam kartę z nieswoim imieniem i do tej pory czekam na dosłanie poprawnej.

Dzieci - spotykając się ze znajomymi jestem jedyną nie-matką. Generalnie dla mnie nie jest to żaden problem, dzieci lubię i chętnie o nich trochę posłucham. W ostatnią sobotę było super, były różne tematy do rozmów. Za to dwa tygodnie temu miałam dość słuchania non stop o karmieniu i kąpaniu dzieci, nudziłam się strasznie.

Sanetko - dzielną masz córę.
Jodie - ile lat ma już twój synek? mi też wydaje się, że jakoś szybko u ciebie czas leci, nie pomyślałabym, że to już czas do przedszkola dla K.

Xzora - bardzo długa podróż na Chorwację , jechaliśmy ponad 25h :/ a ja po kilku dniach dostałam alergii fototoksycznej. źle zareagowałam na leki, kilka razy zemdlałam i rozwaliłam brodę i czoło na szczęście przeszło ale nie rozstawałam się już z kremem filtrem 50.
kiedy planujesz przeprowadzkę ?
Mój Krzyś ma już 2 lata i 4 miesiące.. leci ten czas jak nie wiem co..


u nas temat dzieci wśród rozmów jakoś na szczęście ucichł, chyba już przegadane wszystko zostało co mogło bo ileż można


jak wywnioskowałaś że to nabiał szkodzi ?
ja się wkręcam w crossfit , zobaczymy co to będzie dalej. teraz wracam po przerwie urlopowej i dziś ręce mi odpadają :/

Napisane przez sanetka

Takimi pytaniami to oboje w sumie od dobrych 2 miesiecy wrecz zameczaja.

U nas mozna bylo z dzieckiem na 2 h jezdzic w lipcu, bylysmy kilka razy. Wczoraj byl wieczorek zapoznawczy tez z nami.
Dzis miala isc sama na 3 godziny miedzy posilkami ale jak ja odbieralam to sie okazalo ze nie bylo problemow i nawet sie o obiad upomniala takze od jutra juz zawioze od 8 do 13 a od wrzesnia na caly dzien.
Zeby nie bylo-starwzy plakal ze nie chce isc, taki typ juz.

fajnie że Pati tak dobrze sobie radzi, ja się zastanawiam jak to u nas będzie i trochę jestem przerażona. Niby Młody jeździł kilka razy tam i w sumie sam się domaga aby jechać do motylka do dzieci ale nie wiem jak będzie reagował jak zostanie sam.


u nas maraton pytań 3 tydzień a Ty piszesz o 2 miesiącach. o rety.

Napisane przez mademoiselle betti

Helol



Masakra. W dzien w ogole nie spala praktycznie I tylko sie darla albo jadla I trzeba bylo ja nosic - tylko wtedy byla zadowolona ja do poludnia chodzilam glodna, niewysikana I brudna od poniedzialku nie to samo dziecko

A Asiuk sie wkrecila w chustowanie Stanislawa



Moja Moja przyjaciolka pojechala na spontaniczne wakacje do Chorwacji I o Wenecje w drodze powrotnej zahaczyli




Fajny etap to byc musi kiedy te wasze dzieci urosly? Dopiero sie rodzily a tu Pati Sanetki do przedszkola idzie, moj bosze




Ja bylam ledwo zywa... nienawidze upalow chcialabym mieszkac w kraju, gdzie temperatury cal rok siegaja 24st



Ja bym do mojej nie wrocila, za chiny ludowe! szczegolnie teraz, po kazdym widzeniu mam rozstroj nerwowy :/ chyba niedługo bede miala nerwice

A jak spotkania z Tz "na miescie"?



Ja tez kiepsko toleruje nabial I unikam

I czekam kiedy bede mogla cwiczyc wreszcie, bo mimo, ze juz waze mniej niz perzed ciaza (caly kg) to mam milion kg z calego zycia do pozbycia zaczne od Jillian, bo z kondycja tez ciezko



Ja wole rozmawiac na inne tematy, poza dzieciowe sama uwazam, ze ilez mozna sluchac tego samego

Wiadomo, czasem mozna pogadac o dzieciach z innymi mamami, ale bez przesady. To tak jakby z momentem urodzenia dziecka przestalam byc soba I nie mialabym nic do powiedzenia na inne tematy phi tym bardziej, ze przez wieksza czesc dnia gadam tylko z niemowlakiem, to bardzo rozwijajace



No dobra, tu mam pytanie dzieciowe czym szczepilyscie?

Betti a Ty chustujesz ? szczepiłam 5w1 :tak:


zaczynam poważnie myśleć o drugim dziecku ,, chyba oszalałam

[hania811]

Hej.

W końcu ruch. A ja nie mam czadu odpisać.

Ja się właśnie dziś zorientowałam że za 10 dni młoda idzie do przedszkola. Tez się martwie jak się odnajdzie w nowym miejscu. Ona twierdzi źe już się nie może doczekać. Nudzi jej się z babciami.

Maria od roku cały czas pyta a dlaczego :-D także Jodi długa droga przed tobą.

Za pomysł z drugim dzieckiem podziwiam... Ja już zupełnie oddalilam.

Chorwacji mimo przygód zazdroszczę. Widziałam że sporo zobaczyliscie.

Betti ja już nie pamiętam jak szczepilam :-D

Xzora a co się dzieje ze przeprowadzka się przeciąga.

Ja miałam plan na przeprowadzkę w marcu..ale tak pocisneli z budową że boże Narodzenie jest bardzo realne. Mam już elektryka, hydraulike, tynki wewnętrzne, jutro wystawiają okna, kończą dach, wtorek wylewki. Za 2 miesiące wchodzą z łazienkami. Meble do kuchni dogadane.. Na połowę listopada montaż. Kominek dziś opłacony... Montaż na moje urodziny czyli za miesiąc. Kupiłam sobie prezent za 9 tys:-D Szukam aktualnie kostki na podjazd. :-D dzieje się.

[jodie]

Hej

Napisane przez hania811

Hej.

W końcu ruch. A ja nie mam czadu odpisać.

Ja się właśnie dziś zorientowałam że za 10 dni młoda idzie do przedszkola. Tez się martwie jak się odnajdzie w nowym miejscu. Ona twierdzi źe już się nie może doczekać. Nudzi jej się z babciami.

Maria od roku cały czas pyta a dlaczego :-D także Jodi długa droga przed tobą.

Za pomysł z drugim dzieckiem podziwiam... Ja już zupełnie oddalilam.

Chorwacji mimo przygód zazdroszczę. Widziałam że sporo zobaczyliscie.

Betti ja już nie pamiętam jak szczepilam :-D

Xzora a co się dzieje ze przeprowadzka się przeciąga.

Ja miałam plan na przeprowadzkę w marcu..ale tak pocisneli z budową że boże Narodzenie jest bardzo realne. Mam już elektryka, hydraulike, tynki wewnętrzne, jutro wystawiają okna, kończą dach, wtorek wylewki. Za 2 miesiące wchodzą z łazienkami. Meble do kuchni dogadane.. Na połowę listopada montaż. Kominek dziś opłacony... Montaż na moje urodziny czyli za miesiąc. Kupiłam sobie prezent za 9 tys:-D Szukam aktualnie kostki na podjazd. :-D dzieje się.

Haniu wiesz że mnie nie pocieszyłaś mnie z tymi pytaniami
wstaw w wolnej chwili zdjęcia domu idziecie z tą budową jak burza.




dziś Krzyś kiepsko spał w nocy i spałam u niego w pokoju, na podłodze, z misiem który robił za poduszkę. dziś wszystko mnie boli i jestem totalnie niewyspana.
wczoraj zrobiłam szybkie 10 km na rowerze i trening crossfit. nie miałam nic na sobie suchego. szaleństwo totalne. teraz potrzebuję aby ktoś mnie ogarnął jedzeniowo. ja się poddaję - nie idzie mi wyliczanie tego wszystkiego

[hania811]

Jodi pamiętasz ile zapłaciłas za swoją kuchnie? Ale same meble bez sprzętów.

Matko jak ja Zazdroszczę tego crossfitu. Ja całe lato nie miałam czasu palcem kiwnac.

I tak pewnie do grudnia będzie.

Walkę z wazeniem i mierzeniem musisz sama wygrać. Co jest dla ciebie najtrudniejsze?


Ja na szczęście dobre nawyki żywieniowe zachowałam..także brak treningu jakoś dramatycznie na ciało nie wpływa.

[jodie]

Napisane przez hania811

Jodi pamiętasz ile zapłaciłas za swoją kuchnie? Ale same meble bez sprzętów.

Matko jak ja Zazdroszczę tego crossfitu. Ja całe lato nie miałam czasu palcem kiwnac.

I tak pewnie do grudnia będzie.

Walkę z wazeniem i mierzeniem musisz sama wygrać. Co jest dla ciebie najtrudniejsze?


Ja na szczęście dobre nawyki żywieniowe zachowałam..także brak treningu jakoś dramatycznie na ciało nie wpływa.

Haniu wysłałam PW.
dla mnie najtrudniejsze jest skomponowanie posiłków na cały dzień tak aby zawierały wszystko co mój organizm potrzebuje. o ile wreszcie jem regularnie, staram się nie grzeszyć bardzo to nie widzę efektów.

[hania811]

Napisane przez jodie

Haniu wysłałam PW.
dla mnie najtrudniejsze jest skomponowanie posiłków na cały dzień tak aby zawierały wszystko co mój organizm potrzebuje. o ile wreszcie jem regularnie, staram się nie grzeszyć bardzo to nie widzę efektów.

Bo jak jesz regularnie ( w koncu) to organizm musi do tego przywyknąć. Na początku możesz nawet przytyc. Potem sie wszystko unormuje i zaczniesz widzieć efekty. Dlatego tak trudno zdrowo zapanować nad sylwetką..bo baby chca od razu widzieć efekt..a tak się nie da.
Rok sobie musisz dać a nie miesiąc

[xzora]

Napisane przez mademoiselle betti

Ja bym do mojej nie wrocila, za chiny ludowe! szczegolnie teraz, po kazdym widzeniu mam rozstroj nerwowy :/ chyba niedługo bede miala nerwice

A jak spotkania z Tz "na miescie"?

czym cię tak mama denerwuje?

spotkania z TŻ są głównie w weekendy, a że do tej pory co weekend miałam wolną chatę poza ostatnim, to spoko

Napisane przez mademoiselle betti

Ja tez kiepsko toleruje nabial I unikam

jak się to u ciebie objawia?

Napisane przez mademoiselle betti

Ja wole rozmawiac na inne tematy, poza dzieciowe sama uwazam, ze ilez mozna sluchac tego samego

no właśnie

Napisane przez jodie

Xzora - bardzo długa podróż na Chorwację , jechaliśmy ponad 25h :/ a ja po kilku dniach dostałam alergii fototoksycznej. źle zareagowałam na leki, kilka razy zemdlałam i rozwaliłam brodę i czoło na szczęście przeszło ale nie rozstawałam się już z kremem filtrem 50.
kiedy planujesz przeprowadzkę ?

25h to trochę sporo... podziwiam. Z alergią i mdleniem współczuję.
przeprowadzka pewnie będzie na koniec września

Napisane przez jodie

jak wywnioskowałaś że to nabiał szkodzi ?
ja się wkręcam w crossfit , zobaczymy co to będzie dalej. teraz wracam po przerwie urlopowej i dziś ręce mi odpadają :/

Brzuch miałam albo wzdęty, albo opuchnięty i wrażliwy. Nabiał był taką moją pierwszą myślą i chyba trafną, bo po tygodniu niejedzenia widziałam poprawę. Teraz ponownie staram się siebie do ładu doprowadzić.

Napisane przez jodie

zaczynam poważnie myśleć o drugim dziecku ,, chyba oszalałam

z jednym dobrze ci idzie, więc czemu nie podziwiam, że potrafisz połączyć pracę z wychowywaniem dziecka, prowadzeniem domu i sportem na crossfit też bym chciała

Napisane przez hania811

Xzora a co się dzieje ze przeprowadzka się przeciąga.

Ja miałam plan na przeprowadzkę w marcu..ale tak pocisneli z budową że boże Narodzenie jest bardzo realne. Mam już elektryka, hydraulike, tynki wewnętrzne, jutro wystawiają okna, kończą dach, wtorek wylewki. Za 2 miesiące wchodzą z łazienkami. Meble do kuchni dogadane.. Na połowę listopada montaż. Kominek dziś opłacony... Montaż na moje urodziny czyli za miesiąc. Kupiłam sobie prezent za 9 tys:-D Szukam aktualnie kostki na podjazd. :-D dzieje się.

Dół nie chce schnąć i nas to stopuje. Był osuszacz, wietrzenie, teraz ogrzewanie...

Jakie okna wybrałaś? dach z blachy czy dachówek? masz jakieś projekty?

Ja dzisiaj zamówiłam drzwi wewnętrzne. Na początku myślałam o okleinie w jasnym drewnie (żeby nie trzeba było za często czyścić), ale po obejrzeniu wszystkich odcinków Dorota nas urządzi zmieniłam zdanie i będą białe

[hania811]

Napisane przez xzora

c


Dół nie chce schnąć i nas to stopuje. Był osuszacz, wietrzenie, teraz ogrzewanie...

Jakie okna wybrałaś? dach z blachy czy dachówek? masz jakieś projekty?

Ja dzisiaj zamówiłam drzwi wewnętrzne. Na początku myślałam o okleinie w jasnym drewnie (żeby nie trzeba było za często czyścić), ale po obejrzeniu wszystkich odcinków Dorota nas urządzi zmieniłam zdanie i będą białe

Nie strasz mnie z tym schnięciem. Mi powiedzieli że miesiąc i można będzie kłaść płytki.
Co ci nie schnie tynki wewnętrzne czy wylewka?

Ja robiłam tynki gipsowe na ścianach..chłopaki mi tak zrobili że już nie muszę gładzi robić.
No i schną szybciej.

Projekty mam na innym m kompie.

Ja mam wsio grafitowe i dach i okna i bramę i drzwi wejściowe. Dach z blachy.


Ja to wszystko białe robię

[xzora]

Napisane przez hania811

Nie strasz mnie z tym schnięciem. Mi powiedzieli że miesiąc i można będzie kłaść płytki.
Co ci nie schnie tynki wewnętrzne czy wylewka?

tynki wewnętrzne - sufit na dole mokry, ściany po części też

Napisane przez hania811

Ja robiłam tynki gipsowe na ścianach..chłopaki mi tak zrobili że już nie muszę gładzi robić.
No i schną szybciej.

my też mamy gipsowe
moim zdaniem, to, że u nas jest tak mokro, to nie kwestia tynków wewnętrznych (na górze szybko wyschło), a tego, że jak położyli strop, to potem on był mocno podlewany, żeby nie popękał. Może też kwestia tego, że dom jest już ocieplony (nie wiem po co się tak z tym tż spieszył)

jak dostaniesz się do drugiego kompa, to wrzuć coś, chętnie zobaczę. wszystko grafitowe ładnie wygląda
Wszystko białe a nie biało/czarne

[sanetka]

Betti moje szczepione 5w1.

Widze ze u was robota pelna para, u nas ta laziwnka a gorze do wykonczebia i juz od ponad miesiaca nie mozemy sie zebrac i kupic plytek.

Tz z kumplem rozkreca interes, maja roboty co najmniej do konca roku. Fajnie bo to kasa ale prawie go nie widzimy- dzis sie udalo bo wrocil przed godzina ( a poprzednio w poniedzialek).

[hania811]

No to trochę niepokolei zrobiliście. Na pewno ocieplenie ma wpływ. Trzyma ta wilgoć w środku. U nas to wiatr hula. U góry to już prawie suche.

Biała większość, czarne dwie ściany w sumie, plus niektóre lampy. Szarości też będzie trochę. U mnie miało być drewno jakieś naturalne ciepłe, ale mąż kręci nosem. Panele niemal białe mu się podobają. Wybraliśmy już dąb bielony.

W sumie jedynym ciepłym akcentem będą obrazy. Na szczęście mamy dużo. Cały czas kombinuje z łazienkami. Projekty jeszcze nie skończone. Jest wyzwanie bo chce coś oryginalnego, a na pewno chcę minimum płytek i to ciężko zrobić tak by było dobrze. Dol mam w sumie dogadamy, a góra jest dużym problemem.

Sanetko twój mąż to zawsze dużo pracuje. Życzę wam aby tym razem przekładalo się to na kasę.

[sanetka]

Fakt finansowo jest teraz calkiem komfortowo al inne strefy ucierpialy. Plus zwyczajnie sie martwie bo potrafi wyjsc o 6 a wrocic o 1 w nocy. A to jednak fizyczna praca, sporo za kolkiem.

[jodie]

Napisane przez hania811

Bo jak jesz regularnie ( w koncu) to organizm musi do tego przywyknąć. Na początku możesz nawet przytyc. Potem sie wszystko unormuje i zaczniesz widzieć efekty. Dlatego tak trudno zdrowo zapanować nad sylwetką..bo baby chca od razu widzieć efekt..a tak się nie da.
Rok sobie musisz dać a nie miesiąc

Haniu wiem to wszystko , tylko trochę niecierpliwa jestem

Napisane przez xzora

czym cię tak mama denerwuje?

spotkania z TŻ są głównie w weekendy, a że do tej pory co weekend miałam wolną chatę poza ostatnim, to spoko


jak się to u ciebie objawia?


no właśnie


25h to trochę sporo... podziwiam. Z alergią i mdleniem współczuję.
przeprowadzka pewnie będzie na koniec września



Brzuch miałam albo wzdęty, albo opuchnięty i wrażliwy. Nabiał był taką moją pierwszą myślą i chyba trafną, bo po tygodniu niejedzenia widziałam poprawę. Teraz ponownie staram się siebie do ładu doprowadzić.


z jednym dobrze ci idzie, więc czemu nie podziwiam, że potrafisz połączyć pracę z wychowywaniem dziecka, prowadzeniem domu i sportem na crossfit też bym chciała




Dół nie chce schnąć i nas to stopuje. Był osuszacz, wietrzenie, teraz ogrzewanie...

Jakie okna wybrałaś? dach z blachy czy dachówek? masz jakieś projekty?

Ja dzisiaj zamówiłam drzwi wewnętrzne. Na początku myślałam o okleinie w jasnym drewnie (żeby nie trzeba było za często czyścić), ale po obejrzeniu wszystkich odcinków Dorota nas urządzi zmieniłam zdanie i będą białe

Xzora to z mężem macie teraz znów fazę spotykania , randki itd. fajnie
Muszę chyba i ja przeanalizować nabiał, objawy podobne mam :/
szaleć mogę ze wszystkim bo mam ogromną pomoc TŻ przy Krzysiu. i jak on się nim zajmie to mam czas i na rower i ćwiczenia i ogarnianie domu chociaż z prowadzeniem domu ostatnio idzie gorzej - mam niepoprasowane ubrania z wyjazdu. zawalone pół łóżka. aż mi głupio. ale jakoś w tym tygodniu wolę lego układać niż prasować
bardzo mi się podobają białe drzwi ale u nas TŻ się nie zgodził

Napisane przez sanetka

Betti moje szczepione 5w1.

Widze ze u was robota pelna para, u nas ta laziwnka a gorze do wykonczebia i juz od ponad miesiaca nie mozemy sie zebrac i kupic plytek.

Tz z kumplem rozkreca interes, maja roboty co najmniej do konca roku. Fajnie bo to kasa ale prawie go nie widzimy- dzis sie udalo bo wrocil przed godzina ( a poprzednio w poniedzialek).

Sanetko kciuki za firmę TŻ. a płytki zawsze można kupić na Internecie : taniej i przywiozą pod drzwi my tak robiliśmy i finansowo nieźle na tym wyszliśmy. wybieraliśmy tylko stacjonarnie.


Wczoraj znów rower i cross. kupiłam sobie kettlebell. wciąga to, chociaż ostrożnie na początek max 15 minut idąc za ciosem zamówiłam dietę u trenera z klubu fitness. może się zorganizuję już do końca.


We wrześniu jedziemy na wesele na Mazury. Nigdy tam nie byłam i już nie mogę się doczekać. Krzyś zostaje z moim rodzicami a my będziemy szaleć

[miskowa]

Cześć,

Ja się nie odzywałam, bo ciągle nie jestem w formie i chyba też odseparowałam się od ludzi w ogóle. Nie chcę, żeby innym udzielało się moje nieszczęście, a tak się właśnie czuję i nic nie pomaga.

Tż znalazł przynajmniej pracę - blisko i taką jak lubi, na dość dobrych warunkach.

W przyszłym tygodniu chyba jadę na urlop do Chorwacji.

A ogólnie dolina i dwie tony mułu.

[hania811]

Napisane przez sanetka

Fakt finansowo jest teraz calkiem komfortowo al inne strefy ucierpialy. Plus zwyczajnie sie martwie bo potrafi wyjsc o 6 a wrocic o 1 w nocy. A to jednak fizyczna praca, sporo za kolkiem.

No niestety...tylko nieliczni mają i czas i kasę.
Mój mąż np. należy do tych farciarzy

Napisane przez jodie

Haniu wiem to wszystko , tylko trochę niecierpliwa jestem




Xzora to z mężem macie teraz znów fazę spotykania , randki itd. fajnie
Muszę chyba i ja przeanalizować nabiał, objawy podobne mam :/
szaleć mogę ze wszystkim bo mam ogromną pomoc TŻ przy Krzysiu. i jak on się nim zajmie to mam czas i na rower i ćwiczenia i ogarnianie domu chociaż z prowadzeniem domu ostatnio idzie gorzej - mam niepoprasowane ubrania z wyjazdu. zawalone pół łóżka. aż mi głupio. ale jakoś w tym tygodniu wolę lego układać niż prasować
bardzo mi się podobają białe drzwi ale u nas TŻ się nie zgodził




Sanetko kciuki za firmę TŻ. a płytki zawsze można kupić na Internecie : taniej i przywiozą pod drzwi my tak robiliśmy i finansowo nieźle na tym wyszliśmy. wybieraliśmy tylko stacjonarnie.


Wczoraj znów rower i cross. kupiłam sobie kettlebell. wciąga to, chociaż ostrożnie na początek max 15 minut idąc za ciosem zamówiłam dietę u trenera z klubu fitness. może się zorganizuję już do końca.


We wrześniu jedziemy na wesele na Mazury. Nigdy tam nie byłam i już nie mogę się doczekać. Krzyś zostaje z moim rodzicami a my będziemy szaleć

Ketelki.....ależ ja za nimi tęsknię.
Jaki ciężar kupiłaś?

Wiesz że ja też w życiu na Mazurach nie byłam.

[sanetka]

Napisane przez jodie

Sanetko kciuki za firmę TŻ. a płytki zawsze można kupić na Internecie : taniej i przywiozą pod drzwi my tak robiliśmy i finansowo nieźle na tym wyszliśmy. wybieraliśmy tylko stacjonarnie.

Stacjonarnie też mamy spore zniżki
No i chcę żeby zrobili projekt z wybranych płytek. Mógłby to zrobić TZa brat ale działa mi na nerwy, nie mam ochoty go słuchać. A sama nie mam pomysłu.
W sumie to totalny spadek formy zaliczam i zwisa mi ta łazienka kompletnie

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez jodie

We wrześniu jedziemy na wesele na Mazury. Nigdy tam nie byłam i już nie mogę się doczekać. Krzyś zostaje z moim rodzicami a my będziemy szaleć

Też nigdy nie byłam B sobie ostatnio coś ubzdurał i ciągle pyta kiedy jedziemy na Mazury i ciągle rozczarowany bo w najbliższych planach mamy wyjazd nad morze

[jodie]

Napisane przez miskowa

Cześć,

Ja się nie odzywałam, bo ciągle nie jestem w formie i chyba też odseparowałam się od ludzi w ogóle. Nie chcę, żeby innym udzielało się moje nieszczęście, a tak się właśnie czuję i nic nie pomaga.

Tż znalazł przynajmniej pracę - blisko i taką jak lubi, na dość dobrych warunkach.

W przyszłym tygodniu chyba jadę na urlop do Chorwacji.

A ogólnie dolina i dwie tony mułu.

Cześć , dobrze że TZ znalazł pracę. Przesyłam mnóstwo pozytywnych fluidów i życzę udanego wyjazdu

Napisane przez hania811

Ketelki.....ależ ja za nimi tęsknię.
Jaki ciężar kupiłaś?

Wiesz że ja też w życiu na Mazurach nie byłam.

Na początek 6.

Napisane przez sanetka

Stacjonarnie też mamy spore zniżki
No i chcę żeby zrobili projekt z wybranych płytek. Mógłby to zrobić TZa brat ale działa mi na nerwy, nie mam ochoty go słuchać. A sama nie mam pomysłu.
W sumie to totalny spadek formy zaliczam i zwisa mi ta łazienka kompletnie

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------



Też nigdy nie byłam B sobie ostatnio coś ubzdurał i ciągle pyta kiedy jedziemy na Mazury i ciągle rozczarowany bo w najbliższych planach mamy wyjazd nad morze

z rodziną to najlepiej na zdjęciach
kiedy i gdzie jedziecie ?
my dopiero na weekend majowy do Gdańska. Już zaklepaliśmy miejscówkę u przyjaciół