Mamusie Marzec-Kwiecien 2013 cz.9

[Demeter]

Napisane przez BYou

Tak sobie myślę czy ten zakazany owoc tak Go nie kusi? W sensie, że jak wyjdzie z wózka to nie wie ze szczęścia co robić?-to oczywiście duże uproszczenie ale pewnie wiesz o co mi chodzi

Heh, K ostatnio lubi zbierać kamienie i ok, nie byłoby w tym nic złego ale on te kamienie zbiera i rzuca, czesto wieeelkie lądują o włos od głowy. Można mu mówić a on się tylko złości 'nie' i tyle. Tak własnie mamy na drodze koło domu jak jest bez wózka. Tak było też dzis w zoo.
Lubi też rzucać i jeździć kamieniami po autach - naszym, sąsiada Także trzeba mieć go na oku. On wie, że nie wolno tak robić bo robi to szybko i jak nie widzimy....

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez BYou

Napisane przez BYou

Demeter tych os to wszędzie pełno w piątek wychodziłyśmy z basenu i chciałam dać Zosi kawałek jabłka nim ogarnęłam temat ostudzenia zupy i nie dało rady. Musiałyśmy schować się do auta bo zaraz się naleciało tego gówna:/

Dziś chłopczyka ukąsiło przy nas, płakał strasznie. Najgorsze, jakby w szyje ukąsiło dziecko No popsuło nam to troche wyjazd przyznam, bo ani chwili się nie posiedzialo w spokoju.

[klementyna1]

Demeter jak ja CIę rozumiem, u nas tez był taki czas...teraz jakby lepiej, udaje sie dłuższy odcinek przejścale wózek mam przy sobie, a K idzie obok. W sumie chodzenie nawet opanował . K. nie chciał jezdzic w wozku wiec był szantażyk lub jak to woli motywacja;p idzie na nozkach, ale jak bedzie uciekał wraca do wózka, gorzej, że siłą się w wózku nie da go utrzymac, bo jak? rozpina się i wychpodzi, poza tym bez sensu szarpanina, na szczęscie w miare trzyma się umowy i nie zmusza mnie do wsadzania go do wózka, chociaz na urlopie jak mnóstwo ludzi, a on zwiewał kilka razy dla bezpieczeństwa został w wózku przetrzymany;p;p Na zwiewanie bawilismy się w zabawę "Stop", że biegamy razem a na sygnał "stop" trzeba się zatrzymac w bezruchu- załapał błyskawicznie,często się bawi sam, w chwilach kryzyzsu (ucieczki w nieznane) sie sprawdza ale.... bezruch trwa 3 sekundy- nie zawsze zdąze doleciec...więc musimy przedyskutowac zasady zabawy. Najgorzej w sklepie- opcja bez wózka odpada, a tłumaczenia nie pomagają, wszystkie towary w ruchu i wyścg między alejkami...

Na szczęscie w magicznych ogrodach, zoo lub tp idzie sam, wszsytko go interesuje itp. czasem tylko by stał w jednym miejscu 10 minut lub chce iśc w innym kierunku;p

[Demeter]

Napisane przez klementyna1

Demeter jak ja CIę rozumiem, u nas tez był taki czas...teraz jakby lepiej, udaje sie dłuższy odcinek przejścale wózek mam przy sobie, a K idzie obok. W sumie chodzenie nawet opanował . K. nie chciał jezdzic w wozku wiec był szantażyk lub jak to woli motywacja;p idzie na nozkach, ale jak bedzie uciekał wraca do wózka, gorzej, że siłą się w wózku nie da go utrzymac, bo jak? rozpina się i wychpodzi, poza tym bez sensu szarpanina, na szczęscie w miare trzyma się umowy i nie zmusza mnie do wsadzania go do wózka, chociaz na urlopie jak mnóstwo ludzi, a on zwiewał kilka razy dla bezpieczeństwa został w wózku przetrzymany;p;p Na zwiewanie bawilismy się w zabawę "Stop", że biegamy razem a na sygnał "stop" trzeba się zatrzymac w bezruchu- załapał błyskawicznie,często się bawi sam, w chwilach kryzyzsu (ucieczki w nieznane) sie sprawdza ale.... bezruch trwa 3 sekundy- nie zawsze zdąze doleciec...więc musimy przedyskutowac zasady zabawy. Najgorzej w sklepie- opcja bez wózka odpada, a tłumaczenia nie pomagają, wszystkie towary w ruchu i wyścg między alejkami...

Na szczęscie w magicznych ogrodach, zoo lub tp idzie sam, wszsytko go interesuje itp. czasem tylko by stał w jednym miejscu 10 minut lub chce iśc w innym kierunku;p

Oj rozumiemy to doskonale....Kuba nami często kieruje :/

[Moderna]

Napisane przez Demeter

Można mu mówić a on się tylko złości 'nie' i tyle.

Z reguły warto komunikaty typu "nie wolno" " nie rusz" itp uzupełniać o informacje co i gdzie dziecko może - nie rzucaj tutaj kamieniami, możesz to zrobić w innym miejscu (wskazać na jakieś krzaki czy inne miejsce). Dzieci maja ogromna potrzebę eksploracji, poznawania otoczenia i rzucanie tez w jakiś sposób przyczynia sie do rozwoju, zamiast zabraniać wskazywać alternatywy: inne miejsce na rzucanie kamieniami albo może zabawy z piłka, tory z kulkami, rzucanie kamieni do jeziora?



---------- Dopisano o 07:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

Napisane przez BYou

Demeter tych os to wszędzie pełno w piątek wychodziłyśmy z basenu i chciałam dać Zosi kawałek jabłka nim ogarnęłam temat ostudzenia zupy i nie dało rady. Musiałyśmy schować się do auta bo zaraz się naleciało tego gówna:/

Wszędzie teraz są
Wrrrr upierdliwe to to

---------- Dopisano o 07:06 ---------- Poprzedni post napisano o 07:01 ----------

Ależ jestem niewyspana - Odmówiłam dziś małemu jednej porcji mleczka o 5 rano i było troszkę płaczu i tłumaczeń - ale przynajmniej z tego jednego musimy zrezygnować bo mi rozwala cała noc - pije przed zaśnięciem i pózniej w nocy o 1-2, chce by wytrzymał do rana bo dodatkowe picie o 4-5 mnie za bardzo rozbudza i meczy
Obiecałam mu ze jak tylko słoneczko sie obudzi to dostanie mleczka

[monicca1989]

Od dzisiaj rabat w H&M 20 procent na dziale dziecięcym. ;-)

[Moderna]

Napisane przez monicca1989

Od dzisiaj rabat w H&M 20 procent na dziale dziecięcym. ;-)

Zazdroszczę

[scarlett26]

Ledwo żyję, na szczęście jakimś cudem tak udało mi się wybawić Z w domu, że padła i śpi.... Sama też bym najchętniej zasnęła, ale trzeba pokuśtykać po mieszkaniu i trochę ogarnąć. TZ w pracy, potem jedzie do babci, pewnie wróci w sam raz na kąpanie Z.... Ech, kiepska ta końcówka lata, z wakacyjnych rozrywek byliśmy 2x na plazy i raz w zoo - i to by było na tyle...

[Demeter]

Napisane przez Moderna

Z reguły warto komunikaty typu "nie wolno" " nie rusz" itp uzupełniać o informacje co i gdzie dziecko może - nie rzucaj tutaj kamieniami, możesz to zrobić w innym miejscu (wskazać na jakieś krzaki czy inne miejsce). Dzieci maja ogromna potrzebę eksploracji, poznawania otoczenia i rzucanie tez w jakiś sposób przyczynia sie do rozwoju, zamiast zabraniać wskazywać alternatywy: inne miejsce na rzucanie kamieniami albo może zabawy z piłka, tory z kulkami, rzucanie kamieni do jeziora?

Tak robimy - zawsze mówimy czemu nie wolno. Może sobie rzucać ale czemu akurat jak idziemy gdzieś bo musimy?
Jest czas na rzucanie kamykami podczas luźnego spaceru, jest czas kiedy po prostu idziemy.

Napisane przez scarlett26

Ledwo żyję, na szczęście jakimś cudem tak udało mi się wybawić Z w domu, że padła i śpi.... Sama też bym najchętniej zasnęła, ale trzeba pokuśtykać po mieszkaniu i trochę ogarnąć. TZ w pracy, potem jedzie do babci, pewnie wróci w sam raz na kąpanie Z.... Ech, kiepska ta końcówka lata, z wakacyjnych rozrywek byliśmy 2x na plazy i raz w zoo - i to by było na tyle...

A my ani razu nad wodą, az wstyd - przyjdzie zima a ja będę załować. W weekend ma być jeszcze ładnie, więc się wybierzemy nad wodę

Klementyna, dzieki za jakieś porady w sprawie mojego uciekającego łobuziaka.

Kwiatuszku, jak tam żyjecie? Jak malutka Zuzunia?

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Jestem dumna z siebie - rozróżniam już Klementyne i Kwiatuszka

[Demeter]

Pani, a jak tam Wy żyjecie?
Oldzinx, jak bliźniaki?

Buuu cisza taka, że musze sama pisać

[Dragusia88]

Scarlet

ja wróciłam z wczasów prawie zadowolona bo na koniec wakacji we Wloszech, wybili nam szybę w aucie i porysowali drzwi. także eh jestem zrażona do włochów :p
podobno u nich to norma że niszczą zagraniczne auta. podjechaliśmy na policję a tam jedni niemcy juz kleili szybę a jak wyjeżdzaliśmy to przyjechali francuzi ;/
nigdy więcej autem i nie tak szybko w ogóle tam.
oby ubezpieczenie pokryło bo dziś nam koleś w citrioenie wycenił na 2300euro naprawę ;/

ja szukam łózka tylko dalej nie wiem gdzie, narazie mam takie http://www.toysrus.de/product/index....uctId=41374131

[Demeter]

Napisane przez Dragusia88

Scarlet

ja wróciłam z wczasów prawie zadowolona bo na koniec wakacji we Wloszech, wybili nam szybę w aucie i porysowali drzwi. także eh jestem zrażona do włochów :p
podobno u nich to norma że niszczą zagraniczne auta. podjechaliśmy na policję a tam jedni niemcy juz kleili szybę a jak wyjeżdzaliśmy to przyjechali francuzi ;/
nigdy więcej autem i nie tak szybko w ogóle tam.
oby ubezpieczenie pokryło bo dziś nam koleś w citrioenie wycenił na 2300euro naprawę ;/

ja szukam łózka tylko dalej nie wiem gdzie, narazie mam takie http://www.toysrus.de/product/index....uctId=41374131

O hej, juz po urlopie?
Wspolczuje, oby obyło się bez wydatków,
Co do łózka to ja kupowałam ostatnio też w kształcie autka.Dziewczyny radziły, żeby nie brać z płytą na dole (to widzę taką ma) tylko z listwami.

[klementyna1]

Dragusia współczuję...holendarna wycena....
Przeczytałam "szukam wózka" i myslę sobie po co Ci wózek jak dziecko kończy 2,5 roku ;p A JAK Florek zniósł podróz?

[pani22ka]

Napisane przez Demeter

Pani, a jak tam Wy żyjecie?

ja - ledwo
od poniedziałku jestem z dwójką sama i jest grubbbo podziw dla mamusiek ogarniających
wkótce wracam na wizażowy etacik

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

u nas w żłobie też bez pościeli. i bez proszku
czyli w każdym własne reguły...
(a plecak T. ma ze względu na smycz - błogosławię ustrojstwo - a nie jako typowe akcesorium )

[Demeter]

Napisane przez pani22ka

ja - ledwo
od poniedziałku jestem z dwójką sama i jest grubbbo podziw dla mamusiek ogarniających

(a plecak T. ma ze względu na smycz - błogosławię ustrojstwo - a nie jako typowe akcesorium )

Rozumiem
Ja już czasem nie daję rady, choć TŻ pomaga ale wieczorami jestem dętka

A powiedz mi jakie masz zestawy Lego Duplo, co byś polecała?
Bo robię wyprzedaż ciuszków dzieci (znowu) i pomyslałam, że coś fajnego do zabawy na jesienne wieczory by sie przydało. Tyle się naczytałam, jakie to fantastyczne że chciałabym kupić pierwszy zestaw, a potem na święta.
Najbardziej podoba mi się Duza Farma i Leśny Park no ale to 200 zł trzeba mieć. A z tańszych zestaw uniwersalny mi chodzi po głowie. Co najlepsze na początek?

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Byou, dziś był Pan prywatnie zlikwidować gniazdo szerszeni. Okazało się, że straż od 2014 nie jeździ do przypadków gniazd w domkach i trzeba prywatnie sobie zamówić.
Zlokalizowaliśmy gniazdo - gościu wlazł po drabinie, w czapce jedynie na głowie, no żadnej ochrony nie miał i tylko się od tych byków na tej drabinie odpędzał Cud, że nie spadł. Odwazny gościu Nie wiadomo, czy to poskutkuje, bo szerszenie się uodparniają na chemię.

[despa]

My wracamy do domku, 12 dni zlecialo niewiadomo kiedy i jak, na szczescie urlop jeszcze mam.do konca przyszlego tygodnia.
I jestem zachwycona Filipem Sorce <3, co za chlopak mowie Wam spokojny, wywazony, a zadaje takie pytania, ze mieraz niewiedxialam.co mu odpowiedziec.

Panika, a to jak u Was kwestia spania rozwiazana? Zlobkowa posciel?

Monika, jak Dominika? Cos wyskoczylo? Bo muslalam ze smigacie nad Baltyk?

[moni_ka.g]

Pani - jaki to plecak ze smyczą?

Despa - Dominika znowu bardziej płacze, w sumie bardzo dużo płacze, spać nie może, ciągle coś brzuszek dokucza, kupy nie takie, a już lepiej było... jutro jeszcze idę z nią do pediatry i zobaczymy co dalej.

[BYou]

Demeter bardzo możliwe bo my zgłaszaliśmy do Straży w 2008pewnie mieli za dużo zgłoszeń od prywatnych domów:/ to fest odważny oby się wyniosły precz

Pani w końcu jesteś

Despa dobrze, że masz jeszcze wolnektoś Cię zastępuje w pracy?

Dragusiu współczuję problemów z autem:/

My u moich Rodzicówodpoczywam bo Zoś zakochana w Nich z wzajemnością, a jeszcze przyjechała moja Sis to już całkiem nie istniejęchociaż tylko ja słyszę: kocham najbardziej na świecie

[despa]

BYou, tak. Aczkolwiek laska z ktora zastepstwo mi dowalili jest tez na urlopie, bo w kwietniu nam zastepstwa pozmieniali. Wiec moje dziewczyny z pokoju biedne...
Tylko albo az mnie rozliczaja, przyjmuja ludzi i odbieraja telefony.

Ale tirow na drodze, masakra. Woza skrzydla i podstawy do tych olbrxymich wiatrakow.

Monika, a to nie to samo co u Jakuba?

[Sorceresss]

Despa, czerwienię się. Widziałaś tezFilipka w stanach na NIE, więc wiesz, ze to nie zawsze janiołek. Chociaż myślę, że jakies love może być miedzy Emi i Fi gdyby tylko Twoja córa nie gardzila prezentami mego syna (1/10 muszelki, liść, buziak)

Demeter, klocki u nas są szalem od dawna. Mam mega pudło duplo (z 10zestawów samochodowych, nke podstawowych, ktore dostaliśmy w spadku) i drugie pudło z klockami Unico, ktore ja kupiłam. Te drugie nakpierw wzielam na próbę, bo różnica w lego i ich podrobach jest giiiiiiigantyczna. I mogę je szczerze polecić. Świetny plastik, łączą się ze sobą i odrywaja jak masełko i oczywiście są kompatubilne z lego duplo. Postaci ładne, kolorowe, duuuuzy arsenał klocków. Kupiłam drugi zestaw kilka dni później mam serię" "maximilian families" z wiatrakiem i młynem. udalo mi sie je znaleźć w krakowie w sklepie za 50zl/ zestaw ok 100el co jest ceną wręcz genialną. Natomiast nie polecam jixin czy jak im tam-juz w dotyku czuć, ze to nie to.przekichane jak człowiek się do dobrego przyzwyczai.

[moni_ka.g]

Despa - nie wiem.. Jakub miał typowe kolki, dzień w dzień, w miarę stałe pory. U Dominiki inaczej, i problemy z kupami. Teraz robiliśmy jeszcze usg, morfologie, mocz, coś tam jeszcze z krwi, zobaczymy czy coś wyjdzie. Kolki powinny już mijac. Wczoraj prawie nie spała, 15-20 minut na rekach i godzinę na cycu,w nocy płacz, przy jedzeniu się rzuca, jeczy.

[despa]

Sorce ale pod domem za Filipciem plakala

Monika, wspolczuje. A TZ pomaga? Masz choc 5 minut dla siebie, zeby zjesc?

[BYou]

Despa dobre i takie zastępstwo

Demeter mi się podoba ten zestaw Duplo z jeleniem

Pospalam do 10

[Demeter]

Napisane przez Sorceresss

Demeter, klocki u nas są szalem od dawna. Mam mega pudło duplo (z 10zestawów samochodowych, nke podstawowych, ktore dostaliśmy w spadku) i drugie pudło z klockami Unico, ktore ja kupiłam. Te drugie nakpierw wzielam na próbę, bo różnica w lego i ich podrobach jest giiiiiiigantyczna. I mogę je szczerze polecić. Świetny plastik, łączą się ze sobą i odrywaja jak masełko i oczywiście są kompatubilne z lego duplo. Postaci ładne, kolorowe, duuuuzy arsenał klocków. Kupiłam drugi zestaw kilka dni później mam serię" "maximilian families" z wiatrakiem i młynem. udalo mi sie je znaleźć w krakowie w sklepie za 50zl/ zestaw ok 100el co jest ceną wręcz genialną. Natomiast nie polecam jixin czy jak im tam-juz w dotyku czuć, ze to nie to.przekichane jak człowiek się do dobrego przyzwyczai.

Ooo dzieki, poszukam. O Jixin czytałam, tez byłam na nie napalona ale darowałam sobie bo nie polecają

Napisane przez BYou

Despa dobre i takie zastępstwo

Demeter mi się podoba ten zestaw Duplo z jeleniem

Pospalam do 10

Leśny Park jest super i na bank kupimy, ale troche ma mało klocków do łączenia.

[Sorceresss]

Ja czekam jeszcze ze 2latka i te zestawy lego 3w1 (np chatka w gorach) pochłoną pensje. To trochę jak ojciec kupuje dzieciom kolejkę.

Despa, Fi dzis w Wasze drzwi sie dobijał do Emilci. A teraz chce kupować bańki Emi.

[moni_ka.g]

Napisane przez despa

Sorce ale pod domem za Filipciem plakala

Monika, wspolczuje. A TZ pomaga? Masz choc 5 minut dla siebie, zeby zjesc?

Tż baaaardzo podpadł ostatnio...

[scarlett26]

Hej, nie pocytuję, bo nie wiem co najpierw - a codziennie zastanawiam się czy nie jechać do szpitala, ale to teraz tysiąc jeden problemów, TŻ musiałby iść na zwolnienie, a ma ważny projekt, siedzi nadgodziny i jeszcze jeździ do babci do szpitala. Ona na szczęście lepiej, ale na szczęście zrobiła w szpitalu swój manewr, którym zwykle wpędza w stan histeryczny moją teściową - objadła się, wstała, coś jej spadło, pochyliła się i wywaliła zaburzenia rytmu serca - i bardzo dobrze! Może wreszcie ktoś to podiagnozuje i ustawi na lekach, w końcu szpital to najlepsze miejsce żeby zachorować.

Mieliśmy robić Z pokój,a teraz to się nawet za projekt nie ma jak zabrać, o realizacji w ogóle nie wspominając.... Ech.... Póki co zbieram pomysły. No i chciałabym zrezygnować z przewijaka wtedy, a u nas temat odpieluchowaia leży totalnie - zero zainteresowania, chyba że sobie zasiądzie na nocniku i chce czytać wtedy w kółko tą książkę z toaletą o misiu i ciągle wodę spuszcza. Także kupiłam chyba z 6 paczek pampów na promocji w lidlu, byłyśmy ostatnie chodzące, będziemy ostatnie odpieluchowane - pewnie szybsze będą obecne wątkowe niemowlaki

Pisałyście o tych osach, u nas też się zaczęło, jak nie wieloryb i delfiny w zatoce to teraz osy, już z 10 od rana wywaliłam, na szczęście Z już wie i stosuje się, że ma mnie wołać i znieruchomieć, choćby na niej usiadła, widać, że zestresowana na maxa, ale się stosuje do tego.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

a co do lego ja się nie pierniczę i kupuję używki, nie ma co zepsuć, wyszoruję to sobie wszystko z dużą ilością płynu do naczyń i tyle, nie powiem, zabawka jest super, ale cena wariacka tego wszystkiego

[Demeter]

Napisane przez scarlett26

[/COLOR]a co do lego ja się nie pierniczę i kupuję używki, nie ma co zepsuć, wyszoruję to sobie wszystko z dużą ilością płynu do naczyń i tyle, nie powiem, zabawka jest super, ale cena wariacka tego wszystkiego

Tez o tym myslałam ale jak widze, że zestaw używany ludzie wystawiają za 20 zł mniej niż nówka to ja dziękuje, wolę nowe . Ale trzeba szukać na pewno

[scarlett26]

Napisane przez Demeter

Tez o tym myslałam ale jak widze, że zestaw używany ludzie wystawiają za 20 zł mniej niż nówka to ja dziękuje, wolę nowe . Ale trzeba szukać na pewno

Nie kupuję kompletów tylko poszczególne rzeczy, byłyśmy na wystawie lego, Z się strasznie zwierzaki spodobały, byłyśmy z zoo nie widziałam jakiś fajnych plastikowych, ma tylko te takie z arki Noego i jakieś starocia po mnie wygrzebane ze strychu (notabene chyba najbardziej je lubi). Chciałam jakieś zwierzaki kupić, fajne są te sprzedawane jako pojedyncze w rossmanie (nigdy nie pamiętam jaka to firma) ale cena jeszcze gorzej niż lego. Finał taki, że dostała chyba z 10 zwierzaków z allegro, uległam tylko i kupiłam ten mały komplet z kaczkami jak gdzieś dorwałam za 30 kilka zł - nowy - kupiłabym używki, ale nie było, a Z miała straszną fazę na kaczki.

[Dragusia88]

Napisane przez klementyna1

Dragusia współczuję...holendarna wycena....
Przeczytałam "szukam wózka" i myslę sobie po co Ci wózek jak dziecko kończy 2,5 roku ;p A JAK Florek zniósł podróz?

Florek to urodzony podróżnik
ja już prawie zostałam bez wózka ale naprawiony. w sumie niby po co ale zakupów bym już nie zrobiła z nim sama. eh faza buntu jest i u nas ;/
od 1.09 do przedszkola a on glut do pasa i nie wiem czy dostanie zgodę. oby mu przeszło. a ja chyba od 14.09 na kurs niemieckiego

[moni_ka.g]

U nas lego poszło w odstawke. Może dlatego że wymaga czasu, bo wywalić klocki, bawić się, pochować, a nie bardzo mamy tak czas. Jakub sam nie chce się bawić lego.
Aktualnie Jakub jest samochodzikiem i ciągle jeździ, trabi, cofa, włącza czujniki parkowania, zatrzymuje się na czerwonym, rusza na zielonym, zakopuje się w piachu, rusza, podjeżdża, odjeżdża, parkuje... Mam się martwić?
Od października idzie na kilka godzin dziennie do "przedszkola". Dzisiaj dostał plecak i nosi w nim samochodziki.