Teksty facetów cz. III

[stitches]

Mój Tż twierdzi, że najbardziej lubi mnie bez makijażu i w niewyprostowanych włosach, które sterczą mi na wszystkie strony. Nie wiem jak to się może podobać, pewnie oszukuje... Wczoraj zrobiłam sobie ładnie włosy i staranny makijaż z cieniami, typu smoke eyes. Wychodzę z łazienki, a on na to:
- A gdzie my idziemy? Na jakieś halloween?

[mairi]

Napisane przez stitches

Mój Tż twierdzi, że najbardziej lubi mnie bez makijażu i w niewyprostowanych włosach, które sterczą mi na wszystkie strony. Nie wiem jak to się może podobać, pewnie oszukuje... Wczoraj zrobiłam sobie ładnie włosy i staranny makijaż z cieniami, typu smoke eyes. Wychodzę z łazienki, a on na to:
- A gdzie my idziemy? Na jakieś halloween?

Mój ma to samo, przestałam się malować bo zawsze komentował jak zmyłam makijaż:
- No nareszcie ładnie wyglądasz

[tworazka]

Ciekawa jestem co to za makijaze

[Higurashi]

Mój tż ma to samo, żaden podkład nie ma z nim szans

[stitches]

Napisane przez tworazka

Ciekawa jestem co to za makijaze

Mój naprawdę był ładny. Koleżanki zawsze chwalą jak się tak pomaluję i to raczej nie fałszywe pochwały.

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez mairi

Mój ma to samo, przestałam się malować bo zawsze komentował jak zmyłam makijaż:
- No nareszcie ładnie wyglądasz

O to, to. Zawsze mi mówi, że im więcej czasu spędzam w łazience to tym bardziej się oszpecam.
Czasem mam wrażenie, że on chce żebym wygladała jak straszydło z zazdrości
A juz najbardziej mnie dobija jak mam nieumyte włosy spięte w jakaś byle jak kitkę, bo wiadomo, ze jak sie ma w domu cos do zrobienia to nie zawsze sie ma czas dla siebie, a on mi wtedy, że mam ładną fryzurę...

[kate_rossi]

Zrobiłam sobie paznokcie z "efektem syrenki". Na drugi dzień TŻ pyta, " I co, podobały się koleżankom z pracy twoje rybie paznokcie?". Padłam

[mairi]

Napisane przez stitches

Mój naprawdę był ładny. Koleżanki zawsze chwalą jak się tak pomaluję i to raczej nie fałszywe pochwały.

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------


O to, to. Zawsze mi mówi, że im więcej czasu spędzam w łazience to tym bardziej się oszpecam.
Czasem mam wrażenie, że on chce żebym wygladała jak straszydło z zazdrości
A juz najbardziej mnie dobija jak mam nieumyte włosy spięte w jakaś byle jak kitkę, bo wiadomo, ze jak sie ma w domu cos do zrobienia to nie zawsze sie ma czas dla siebie, a on mi wtedy, że mam ładną fryzurę...

To samo!!! Zepnę byle jak żeby nie przeszkadzały a tu słyszę jak to ładnie wyglądam... Tak sobie myślę, że może taka "domowa" to tylko jego jestem i dlatego mu się podoba, ale to tylko takie luźne przemyślenia

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Ps. A makijaż naprawdę robię/ robiłam delikatny- trochę pudru i tusz do rzęs. Od święta jakieś cienie na powieki- z reguły blady róż Teraz to już naprawdę tylko "na większe wyjścia"

[LovinLight]

Że ja dopiero teraz odkryłam ten wątek..
Tyle stron do nadrobienia
Na pewno sama wiele przytocze, póki co przypomniało mi się zaledwie kilka, ale na pewno było więcej .

Ze śmiesznych:
- Ojej, jesteś chora? Może odpuścimy spacer? (jak ex 1 raz zobaczył mnie bez makijażu, na dodatek mówił to na serio i z taką troską xD)
- Mam nadzieje że nie przeszkadza Ci że w przeszłości miałem łózkowe przygody z facetami w Paryżu? (taki koleś poznany w necie [ooo właśnie musze go opisać na watku o koszmarnych spotkaniach z neta] na 2 randce, oczywiście nie było trzeciej )

Z przykrych... :
Jeden ex:
Po 2 miesiacach bycia razem nadal nie doszło do seksu, nie umiałam sie przełamać (widocznie czułam podswiadomie ze to nie "to") zwłaszcza ze przed nim miałam tylko jednego partnera. Naciskał praktrycznie od poczatku :/ ale nie dawałam sie. Po tych 2 miesiacach razem poszlismy na huczna impreze, wypiłam nieco za dużo i zaproponowałam zeby pójsc do niego, na co oczywiscie ochoczo sie zgodził. Bylam mega pijana, wiec jak nastepnego dnia wytrzezwiałam to stwierdziłam ze pomijajac tekst jaki od niego usyszalam [zaraz opisze] to juz nawet to ze sie zgodził go juz skresla, bo chciał to wykorzystac ze nie myslalam trzezwo i byłam pijana:/. Jedziemy do niego i zaczełam miec watpliwosci (trzezwiałam) i powiedzialam ze na seks nie czuje sie jeszcze gotowa, zeby dał mi troche czasu, ale ze wiem ze jest cierpliwy i ze chetnie zaspokoje go oralnie. Koles mi powiedział ze rozumie, ze mu to wystarczy. A po chwili ze trzeba podjechać do żabki po gumki. Powiedziałam ze przeciez mu mowilam ze w gre wchodzi poki co tylko seks oralny, na co wypalił mi z tekstem ze chce zebym tego loda zrobiła mu w gumce . Normalnie nawet nie wiecie jak sie poczułam koles potraktował mnie jak jakas prostytutke z roksy czy odlotów, i to taka najgorszego sortu, a bylismy razem 2 miesiace i wspominałam mu wczesniej kilka razy ze przed nim mialam tylko 1 partnera.. Normalnie dojsc psychicznie nie mogłam dosc długo.
Oczywiscie do niczego na szczescie nie doszło a "zwiazek" sie rozpadł ale po tym tekscie byłam jeszcze długo "chora" .

[Haggat]

Mój na widok moich pomalowanych na lila-fiolet paznokci:
- O! masz pomalowane paznokcie w Milkę !

[Keket]

Napisane przez LovinLight

Że ja dopiero teraz odkryłam ten wątek..
Tyle stron do nadrobienia
Na pewno sama wiele przytocze, póki co przypomniało mi się zaledwie kilka, ale na pewno było więcej .

Ze śmiesznych:
- Ojej, jesteś chora? Może odpuścimy spacer? (jak ex 1 raz zobaczył mnie bez makijażu, na dodatek mówił to na serio i z taką troską xD)
- Mam nadzieje że nie przeszkadza Ci że w przeszłości miałem łózkowe przygody z facetami w Paryżu? (taki koleś poznany w necie [ooo właśnie musze go opisać na watku o koszmarnych spotkaniach z neta] na 2 randce, oczywiście nie było trzeciej )

Z przykrych... :
Jeden ex:
Po 2 miesiacach bycia razem nadal nie doszło do seksu, nie umiałam sie przełamać (widocznie czułam podswiadomie ze to nie "to") zwłaszcza ze przed nim miałam tylko jednego partnera. Naciskał praktrycznie od poczatku :/ ale nie dawałam sie. Po tych 2 miesiacach razem poszlismy na huczna impreze, wypiłam nieco za dużo i zaproponowałam zeby pójsc do niego, na co oczywiscie ochoczo sie zgodził. Bylam mega pijana, wiec jak nastepnego dnia wytrzezwiałam to stwierdziłam ze pomijajac tekst jaki od niego usyszalam [zaraz opisze] to juz nawet to ze sie zgodził go juz skresla, bo chciał to wykorzystac ze nie myslalam trzezwo i byłam pijana:/. Jedziemy do niego i zaczełam miec watpliwosci (trzezwiałam) i powiedzialam ze na seks nie czuje sie jeszcze gotowa, zeby dał mi troche czasu, ale ze wiem ze jest cierpliwy i ze chetnie zaspokoje go oralnie. Koles mi powiedział ze rozumie, ze mu to wystarczy. A po chwili ze trzeba podjechać do żabki po gumki. Powiedziałam ze przeciez mu mowilam ze w gre wchodzi poki co tylko seks oralny, na co wypalił mi z tekstem ze chce zebym tego loda zrobiła mu w gumce . Normalnie nawet nie wiecie jak sie poczułam koles potraktował mnie jak jakas prostytutke z roksy czy odlotów, i to taka najgorszego sortu, a bylismy razem 2 miesiace i wspominałam mu wczesniej kilka razy ze przed nim mialam tylko 1 partnera.. Normalnie dojsc psychicznie nie mogłam dosc długo.
Oczywiscie do niczego na szczescie nie doszło a "zwiazek" sie rozpadł ale po tym tekscie byłam jeszcze długo "chora" .

Może on coś miał i zadbał o to żebyś tego nie złapała.

[stokrotenka18]

Napisane przez Keket

Może on coś miał i zadbał o to żebyś tego nie złapała.

albo sam coś miał na 'sobie'

[Tyska89]

U mnie jest trochę inaczej, bo nie maluję się prawie wogóle. Nie mam takiej potrzeby Tekst kolegi po tym jak narzekam mu, że nie mogę kupić sukienki na wesele(jestem wybredna ):
Co byś nie kupiła i w co byś się nie ubrała to i tak będziesz wyglądała pięknie

[paula1456]

Ja się maluję bardzo delikatnie jak już. Tylko trochę pudru i tusz do rzęs. A i tak mój TŻ twierdzi, że ja makijażu nie potrzebuję i że jestem piękna taka jaka jestem ((nawet jak jestem z rana i rozczochrana)

[Nuova]

Napisane przez paula1456

Ja się maluję bardzo delikatnie jak już. Tylko trochę pudru i tusz do rzęs. A i tak mój TŻ twierdzi, że ja makijażu nie potrzebuję i że jestem piękna taka jaka jestem ((nawet jak jestem z rana i rozczochrana)

Miały być śmieszne teksty a nie chwalenie się TZtami i opisy makijażu (lub jego cudownego braku)

[Emilia 25]

Napisane przez Nuova

Miały być śmieszne teksty a nie chwalenie się TZtami i opisy makijażu (lub jego cudownego braku)

Dokładnie.

[smerfetk_a]

Dokładnie, teksty są bardzo miłe, ale czy jakieś śmieszne czy niezwykłe to nie wiem

[minthema]

Napisane przez smerfetk_a

Dokładnie, teksty są bardzo miłe, ale czy jakieś śmieszne czy niezwykłe to nie wiem

Wręcz powiedziałabym, że bardzo zwykłe. Który facet tak nie mówi swojej kobiecie?

[LovinLight]

Napisane przez minthema

Wręcz powiedziałabym, że bardzo zwykłe. Który facet tak nie mówi swojej kobiecie?

Mój ale on sie lubi ze mną droczyć, np pójdę zmyć makijaż, wracam, a on taki teatralnym smutnym głosem "ooo...zmyłaś makijaż..." ale oczywiście wiemy oboje że to tylko żarty

[Ieka]

Napisane przez paula1456

Ja się maluję bardzo delikatnie jak już. Tylko trochę pudru i tusz do rzęs. A i tak mój TŻ twierdzi, że ja makijażu nie potrzebuję i że jestem piękna taka jaka jestem ((nawet jak jestem z rana i rozczochrana)

Jestem pewna, że każdy tż tak mówi o swojej ukochanej... i każdy woli nas bez makijażu. To normalne

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez minthema

Wręcz powiedziałabym, że bardzo zwykłe. Który facet tak nie mówi swojej kobiecie?

Dokladnie


Gadamy na skype/ tż na innym kontynencie. Opowiadam mu o włosach co zamierzam zrobić i tym że się troche zniszczyly tak ogólnie o włosach i tak sobie mówie i mówie.. tż zapatrzony w jedno miejsce. To pytam, to co myślisz ?
- myśle o twoich piersiach .

Jak zwykle tylko o jednym

[mamaAmelka]

Napisane przez Ieka

Gadamy na skype/ tż na innym kontynencie. Opowiadam mu o włosach co zamierzam zrobić i tym że się troche zniszczyly tak ogólnie o włosach i tak sobie mówie i mówie.. tż zapatrzony w jedno miejsce. To pytam, to co myślisz ?
- myśle o twoich piersiach .

Jak zwykle tylko o jednym

Raczej o dwóch

Przekomarzamy się:
Ja - Brzydal.
On - Właśnie nie. Ty jesteś dziwna, a ja ładny.

Wciąż zastanawiam się czy na pewno żartował...

[wlosomaniaczkaaa]

Niektórzy faceci znają się na makijażu jak świnie na gwiazdach. Ex mi kiedyś powiedział całkiem poważnie, że bardzo podobają mu się pomalowane rzęsy, cytuję: "w takie trójkąciki". Czyli posklejane.

[smerfetk_a]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Niektórzy faceci znają się na makijażu jak świnie na gwiazdach. Ex mi kiedyś powiedział całkiem poważnie, że bardzo podobają mu się pomalowane rzęsy, cytuję: "w takie trójkąciki". Czyli posklejane.

to ci ekspert

[agatka36]

Kolega wita mnie tekstem, czy widziałam w necie zdjęcie z pracy na którym jest, na co ja:
-tak, ale niekorzystne, masz tam straszny brzuszek
Na co on spanikowanym głosem:
-ale na żywo takiego nie mam, prawda? Weź popatrz

[tworazka]

Kumpela psiknela mnie Chanelem '5.

Zaczelismy ogladac film, zmarszczył brwi i zaczał szybciej oddychać.

- To od Ciebie!!! To jakiś odstraszacz komarów? Po co sie nim wypsikałaś?

[natalkaa7522]

Ten zapach jest okropny

[tworazka]

Na koleżance mi sie podobał co nie zmienia faktu, ze u mnie w domu dostał miano Coco Szambonel

[kalinolistek]

Napisane przez tworazka

Na koleżance mi sie podobał co nie zmienia faktu, ze u mnie w domu dostał miano Coco Szambonel

Coco Szambonel za miliony monet mozna miec smierdziucha

[klatka]

Planujemy przeprowadzke i meblowanie.
Ja: Wiesz jaka chce szafe? Taka prosta, minimalistyczna w wykonczeniu, zwykle drzwi nieprzesuwane ble ble ble <snuje swoje wizje kilka minut>
On: Najpierw to my sie kochniemy w sypialni, kuchni, na stole, w wannie, na pralce, w ogrodzie, na balkonie, w piwnicy a potem mi mow jakie masz wizje.

[agatka36]

Gadamy o bzdetach i nagle pada jakis zboczony tekst, na co ja:
-a Ty jak zwykle tylko o jednym
-no cos Ty, dopiero się rozkrecam^^

Po imprezie, szwagier lekko podpity, pada pytanie skierowane do niego:
-czym się różnią rajstopy od pończoch?
-X ma rajstopy na sobie, a pończochy trzyma u mnie w kanapie

Opowiadanie kolezanki, z mama i bratem na zakupach, one kupują biustonosze. Wybrały takie same, różnią się rozmiarem miseczki (D i A), na co brat "A jak wy je odróżnicie?"

Idę ulicą, środek lata, krótkie spodenki, nagle podbiega do mnie chłopak i zaczyna śpiewać "hej dziewczynoooo spójrz na misiaaaa"

Podryw w autobusie, podobna sytuacja jak wyżej, dosiadł się do mnie chłopak, znamy się jedynie z widzenia. Nagle ni z gruchy pada pytanie "a lubisz dostawczaki?"

[kali765]

Mowie Tz ze w weekend zrobimy wspolnie paszteciki z kapusta i grzybami na co on zaczyna marudzic ze tyle pracy z tym i w ogole to sie wkurzylam i mowie ze sama sobie zrobie i sama je bede jadla a on niech nawet nie probuje ich dotknac! Na co moj Tz : ale kochanie... ja na co dzien dotykam pasztecika! :O
Nazwal mnie pasztetem