Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

[Justuus]

Pytanie za 100 punktów

Zdecydowaliśmy się na TAKIE coś dla rodziców... no i co? może jakiś kosz do tego? czy też starczy samo drzewko?

Ile was wyniosły prezenty dla rodziców?

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez Justuus

Pytanie za 100 punktów





Zdecydowaliśmy się na TAKIE coś dla rodziców... no i co? może jakiś kosz do tego? czy też starczy samo drzewko?





Ile was wyniosły prezenty dla rodziców?

Mysle ze jakies 400-500 zl na jednych rodziców. Kosz z alkoholem, słodycze symbolicznie, drzewko.owocowe-kalamondyna i album ze zdjęciami od dzieciństwa i ostatnio dokleiliśmy zdjęcia ślubne.

To drzewko owocowe, dość okazale kosztowało nas tyle co twoje drzewko szczęścia.

[zonamojegomeza]

Nas jeden koszyk ok 300-350zl (fotoksiazka, slodycze, kawa i herbata, alkohol i storczyk).

[MagicGirls]

Napisane przez Justuus

Pytanie za 100 punktów

Zdecydowaliśmy się na TAKIE coś dla rodziców... no i co? może jakiś kosz do tego? czy też starczy samo drzewko?

Ile was wyniosły prezenty dla rodziców?

No to my chyba najmniej
Dla rodziców na prezenty mogliśmy wydać 400 zł.
Mamy dostały drzewka cytrusowe, Tatusiowie kawę,herbatę,czekoladki.
Fakt, że my chcieliśmy by prezenty były symboliczne.
Film i zdjęcia dostaną po weselu i do tego dołożymy te zdjęcia z sesji nad morzem.

[Kimitri]

nas same bilety dla rodzicow M. prawie 600 zł... dla mojej Mamy jeszcze nic nie wymyslilam

do tgeo planujemy cos jeszcze bo tak jakos glupio bedzie wygladac jak damy same symboliczne bilety... bo chyba jeszcze gorzej jak chcielibysmy dac bilety w kopercie normalnej wielkosci ;/

[lipstick89]

hej hej!
zgłaszam się po wieczorze panieńsko-kawalerskim. zgłaszam się na kacu. było super. świadkowie zrobili mega robotę. przygotowali pyszne jedzenie (sushi, mięsko na grilla, sałatki ciacha, tort...), zapewnili muzykę i rozrywkę w postaci dwóch gier. towarzystwo się mega zintegrowało. wróciliśmy dopiero na 14:00 do domu.

dostaliśmy drobne upominki pamiątkowe (ja poduchę, TŻ dzwoneczek "czas na miłość") impreza mega! świadkowa wrzuciła na grupę zdjęcia

poprawki garnituru poszły sprawnie. suknia prezentuje się bardzo dobrze. odbieram ją w piątek.

aaa i podjęłam decyzję życia. przeniosłam nr do fioletowej sieci z "+". podpisałam umowę na abonament i kupiłam 1 w życiu smartfona (ja zadeklarowana przeciwniczka ). także stałam się posiadaczką szajsunga na androidzie 5.0

[wiosenka84]

Justus my zamówiliśmy ręcznie rzezbione Anioly z drewna z tylu z dedykacją i do tego bukiety kwiatów. Wyszło po około 250 dla jednych rodziców. Byli zachwyceni, mamy juz w poniedziałek wiedziały gdzie powieszą Anioly.

[Justuus]

Dziękuję za odpowiedzi

Czyli dokupię do tego jakieś kosze z słodyczami i winkiem i będzie git

Ogólnie wisimitomizm u mnie na całego... kto chce z nami być ten będzie. Koleżanka jeszcze z podstawówki dziś mi napisała, że bedzie z chłopakiem (mimo, że on ma żałobe po mamie), kolega TŻ stąd leci z narzeczoną (kombinacja lotów nieziemska ale będą).... ktos chce nas olać to niech olewa...

[kruella_de_mon]

dziewczyny i tak wychodzi, komu zalezy by z nami byc. Ja rozumiem jak ktos ma zalobe i np brak finansow(na podroz, nie mowie ze na prezent), albo jest z daleka i ma niemowlaczka i nie ma z kim zostawic. Ale niektore to ewidentne glupie wymowki. Co ciotke obchodzi kiedy gdzie i jak jedziecie w podroz? Co wniesie do jej zycia to ze nie bedzie Was w poniedzialek, skoro goscie zapraszaliscie na wesele, a nie na po weselu.

[Justuus]

No dokładnie...

[zonamojegomeza]

Napisane przez Kimitri

nas same bilety dla rodzicow M. prawie 600 zł... dla mojej Mamy jeszcze nic nie wymyslilam

do tgeo planujemy cos jeszcze bo tak jakos glupio bedzie wygladac jak damy same symboliczne bilety... bo chyba jeszcze gorzej jak chcielibysmy dac bilety w kopercie normalnej wielkosci ;/

A może podarujcie im cos związanego z miejscem podróży (np bilety w pudelku o ksztalcie piramidy jak wycieczka do Egiptu - takie skojarzenie z miejscem), nawiązujące kolorem, koszulka z napisem "Odwiedzę Kolobrzeg".

[krolewna_smieszka]

Justuus, padłam. o.O

[Kimitri]

Napisane przez zonamojegomeza

A może podarujcie im cos związanego z miejscem podróży (np bilety w pudelku o ksztalcie piramidy jak wycieczka do Egiptu - takie skojarzenie z miejscem), nawiązujące kolorem, koszulka z napisem "Odwiedzę Kolobrzeg".

no to chyba musielibysmy im podarowac piłkę do ręcznej bo kupilismy bilety na mistrzostwa europy w PR w 2016 w Krakowie

kombinowaliśmy coś na ksztalt tych wielkich czeków w teleturniejach ale nie wiem...

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Kimitri

no to chyba musielibysmy im podarowac piłkę do ręcznej bo kupilismy bilety na mistrzostwa europy w PR w 2016 w Krakowie

kombinowaliśmy coś na ksztalt tych wielkich czeków w teleturniejach ale nie wiem...

Moim zdaniem to jest super pomysł, będzie dużo śmiechu.

[Justuus]

Napisane przez krolewna_smieszka

Justuus, padłam. o.O

szczerze? ja też

[ania9o]

Heej! Melduje się po weselu dopiero wróciliśmy i idę pod szybki prysznic i spać bo z rana do pracy.

No i szybka relacja z wesela. Nie podobało mi się w ogole... wesele w stylu lat 90. Nie wiem czy efekt zamierzony ale coś okropnego. Np. gorąca kawa i herbata podawana w tych takich cienkich szklankach BEZ ucha! prawie się poparzylam jak brała sobie herbatę z tacy... hit nr 2. szampan w literatkach które potem każdy musiał wziąć do stołu i w tych literatkach miał potem sobie nalewac przepojke. Orkiestra maaasakra!
No kompletnie wesele nie w moim stylu. Chyba jednak jestem zapyzialym mieszczuchem który na weselu chce kulturalnie usiąść przy stole, zjeść posiłek na spokojnie (tam przy każdej przerwie na posiłek orkiestra grała za stołami jak to oni nazwali "gramy do kotleta", ja się pytam po cholere! Nawet nie można było ze znajomymi słowa zamienić, zdarlam gardło przez to). Mogę nadać miano temu weselu, że było najgorsze na jakim w życiu byłam to moja siostra w 95 roku miała wyższy standard.

Dobra zmykam. Spróbuję się odezwać jutro

[MagicGirls]

Napisane przez Kimitri

no to chyba musielibysmy im podarowac piłkę do ręcznej bo kupilismy bilety na mistrzostwa europy w PR w 2016 w Krakowie

kombinowaliśmy coś na ksztalt tych wielkich czeków w teleturniejach ale nie wiem...

Napisane przez krolewna_smieszka

Moim zdaniem to jest super pomysł, będzie dużo śmiechu.

Kimitri ja też uważam że to super pomysł!

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Justuss ciotka przegiela to fakt. No ale sorry z tymi kuzynami to Ty przeginasz.Skoro przyjadą z daleka i Tz chcę z nimi posiedzieć to nic dziwnego,Tymbardziej, że nie mieszkacie w kraju.Sama jechałam na wesele za Wrocław, kupę kilometrów ode Mnie i dziwnie by mi było gdyby ktoś Mnie odwiozl rano na pociąg,w myśl na wesele spoko przyjedź 500 kilosow, ale po weselu nara.

[zonamojegomeza]

Napisane przez Kimitri

no to chyba musielibysmy im podarowac piłkę do ręcznej bo kupilismy bilety na mistrzostwa europy w PR w 2016 w Krakowie

kombinowaliśmy coś na ksztalt tych wielkich czeków w teleturniejach ale nie wiem...

Ciekawe czy by skojarzyli o co chodzi jakby dostali piłki i szaliki (czy na meczach piłki ręcznej kibice mają szaliki?)?

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez Kimitri

no to chyba musielibysmy im podarowac piłkę do ręcznej bo kupilismy bilety na mistrzostwa europy w PR w 2016 w Krakowie





kombinowaliśmy coś na ksztalt tych wielkich czeków w teleturniejach ale nie wiem...

Robiłam taki "czek" dla rodziców wesela na podróż pokazówa była, ale żadnego wyjazdu do tej pory nie dostali-mija ponad rok już

Kupcie koszulki-super mama i super tata

[MagicGirls]

Napisane przez zonamojegomeza

Ciekawe czy by skojarzyli o co chodzi jakby dostali piłki i szaliki (czy na meczach piłki ręcznej kibice mają szaliki?)?

Nawet jakby nie to otwierając prezent na pewno by się usmiali


Ania jestem w szoku, ze gdzieś są jeszcze takie wesela

[existence]

Też byliśmy wczoraj na weselu i było super młodzi pięknie wyglądali, dobre jedzonko, fajny zespół (a ja za zespołami średnio przepadam ) śmialiśmy się, że wreszcie mogliśmy sobie odbić korzystanie z drinkbaru bo na naszym weselu nie bardzo był na to czas uważam, że to powinno się stać must have na weselach no normalnie genialne, nie dziwię się, że goście tak u nas chwalili ten pomysł. Szkoda tylko że bylismy samochodem i tż zamawiał driny dla dzieci

[Justuus]

Napisane przez MagicGirls

[/COLOR]Justuss ciotka przegiela to fakt. No ale sorry z tymi kuzynami to Ty przeginasz.Skoro przyjadą z daleka i Tz chcę z nimi posiedzieć to nic dziwnego,Tymbardziej, że nie mieszkacie w kraju.Sama jechałam na wesele za Wrocław, kupę kilometrów ode Mnie i dziwnie by mi było gdyby ktoś Mnie odwiozl rano na pociąg,w myśl na wesele spoko przyjedź 500 kilosow, ale po weselu nara.

źle mnie zrozumiałaś

[eewelcia]

Napisane przez kruella_de_mon

dziewczyny i tak wychodzi, komu zalezy by z nami byc. Ja rozumiem jak ktos ma zalobe i np brak finansow(na podroz, nie mowie ze na prezent), albo jest z daleka i ma niemowlaczka i nie ma z kim zostawic. Ale niektore to ewidentne glupie wymowki. Co ciotke obchodzi kiedy gdzie i jak jedziecie w podroz? Co wniesie do jej zycia to ze nie bedzie Was w poniedzialek, skoro goscie zapraszaliscie na wesele, a nie na po weselu.

U mnie będzie Siostra z niemowlaczkiem, który będzie miała niecałe 2 miesiące i będzie jechała z Nim (a raczej Nią) z zupełnie innego miasta, i do tego autobusem Także wiecie, jak ktoś chce, to zawsze znajdzie sposób, żeby być - tylko do tego trzeba chęci

[Justuus]

Napisane przez eewelcia

U mnie będzie Siostra z niemowlaczkiem, który będzie miała niecałe 2 miesiące i będzie jechała z Nim (a raczej Nią) z zupełnie innego miasta, i do tego autobusem Także wiecie, jak ktoś chce, to zawsze znajdzie sposób, żeby być - tylko do tego trzeba chęci

U nas najprawdopodobniej przyjadą znajomi z anglii z UWAGA 3-trzy tygodniowym dzieckiem. Jeśli serio to zrobią to normalnie pokłony dla nich.

[eewelcia]

Napisane przez Justuus

U nas najprawdopodobniej przyjadą znajomi z anglii z UWAGA 3-trzy tygodniowym dzieckiem. Jeśli serio to zrobią to normalnie pokłony dla nich.

Oj, tak....

[zonamojegomeza]

Napisane przez MagicGirls

Nawet jakby nie to otwierając prezent na pewno by się usmiali


Ania jestem w szoku, ze gdzieś są jeszcze takie wesela

I o to chodzi. Niespodzianka

[aneta_91]

Kimitri, super pomysł z tym 'czekiem'
Justus, masakra W takim wypadku poszukałabym innego miejsca na a'la poprawiny tak by się obie rodziny zmieściły.

[Justuus]

Napisane przez aneta_91

Kimitri, super pomysł z tym 'czekiem'
Justus, masakra W takim wypadku poszukałabym innego miejsca na a'la poprawiny tak by się obie rodziny zmieściły.

Chciałam, ale TŻ się nie zgodził... więc wyszła potem ta podróż (wylatujemy z katowic w poniedziałek rano, wiec w nocy musimy wyjechać od nas) i pomyślałam, no super, nikt nie będzie miał pretensji że nie ma poprawin itp.
I było ok TŻ też zadowolony... do momentu aż ciotka zaczęła się wtrącać... i on do mnie że to skróćmy podróż.
Dla mnie szaleństwo, kuzynostwo po innych weselach nieraz wyjeżdżało już w niedziele popołudniu, niektórzy tylko zostawali do poniedziałku (śpią u rodziny tż) a my mamy odwoływać podróż?
Przecież można by było usiąść w niedziele na spokojnie..
No i tu zaczęła się wtrącać moja przyszła teściowa, która doszła do wniosku że jej się "zwalą" goście, na co ja że my nie robimy poprawin, więc nikt się nie zwali jeśli nie zaprosimy (z kuzynostwem możemy iść nawet do knajpy nie?), że ona potrzebuje 6 blach ciasta na niedziele .
Tż już dawał się przekonywać mamusi, na co ja, że jeśli robimy poprawiny (ciekawe kto to będzie szykował) tzn że moja rodzina też przyjeżdża... na co teściowa "no nie, nie ma miejsca"...
nosz, jacie... miałam ochote wyjść

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Zresztą będziemy mieć gości stąd także, jemy z nimi śniadanie, chciałabym im pokazać troszke miasta (nie dużo max 2-3 godzinki) i moge się założyć, że będzie gadanie, że olewamy... i co my tyle robiliśmy :/

[aneta_91]

Napisane przez Justuus

Chciałam, ale TŻ się nie zgodził... więc wyszła potem ta podróż (wylatujemy z katowic w poniedziałek rano, wiec w nocy musimy wyjechać od nas) i pomyślałam, no super, nikt nie będzie miał pretensji że nie ma poprawin itp.
I było ok TŻ też zadowolony... do momentu aż ciotka zaczęła się wtrącać... i on do mnie że to skróćmy podróż.
Dla mnie szaleństwo, kuzynostwo po innych weselach nieraz wyjeżdżało już w niedziele popołudniu, niektórzy tylko zostawali do poniedziałku (śpią u rodziny tż) a my mamy odwoływać podróż?
Przecież można by było usiąść w niedziele na spokojnie..
No i tu zaczęła się wtrącać moja przyszła teściowa, która doszła do wniosku że jej się "zwalą" goście, na co ja że my nie robimy poprawin, więc nikt się nie zwali jeśli nie zaprosimy (z kuzynostwem możemy iść nawet do knajpy nie?), że ona potrzebuje 6 blach ciasta na niedziele .
Tż już dawał się przekonywać mamusi, na co ja, że jeśli robimy poprawiny (ciekawe kto to będzie szykował) tzn że moja rodzina też przyjeżdża... na co teściowa "no nie, nie ma miejsca"...
nosz, jacie... miałam ochote wyjść

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Zresztą będziemy mieć gości stąd także, jemy z nimi śniadanie, chciałabym im pokazać troszke miasta (nie dużo max 2-3 godzinki) i moge się założyć, że będzie gadanie, że olewamy... i co my tyle robiliśmy :/

Patowa sytuacja, ale wierzę że uda się znaleźć jakieś rozwiązanie A od Ciebie ile by miało być osób? A tych kuzynów i ludzi z Norwegii? Naprawdę teściowej robi kilka osób różnicę? A jak nie to u Ciebie może zróbcie?

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Justus, do kitu. Ale u mnie "kosa" o poprawiny wisi chyba do dzisiaj. Przypomnę-u mnie byly poprawiny organizowane przeze mnie dla rodziny tż i naszych znajomych przyjezdnych...i poprawiny ktora sama sobie zorganizowala moja mama "bo tak" dla mojej rodziny...