O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)

[czarna_mala]

Sophia my to jak żuleria, palimy sobie ognisko, przy nim idą nasze wspólne rozważania i moment pęka butla wina

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[pennee]

Napisane przez bazile

Pennee ajakWasze plany dzieciowe?

Chyba dopiero jak kredyt spłacimy (czyli jeszcze rok), bo obecnie nie jesteśmy w stanie zbytnio nic odłożyć, więc na dzieciowe sprawy mogłoby brakować.. Tym bardziej, że Tż chce zmienić pracę na jakąś w zawodzie i może się okazać, że będzie zarabiał o połowę mniej niż obecnie..

[katashka_89]

Witajcie
Jestem tu nowa,ale czuję się związana z tym wątkiemStaramy się z mężem od maja 2015,i jak narazie nicTrafiamy w dni płodne,prowadzimy kalędarzyk i ani drgnie ;( Byłam u gina kazał łykać kwas foliowy,nie zlecił żadnych badań ani nic.Dodam,że mam tyłozgięcie macicy,okresy nieregularne,a przy tym bardzo długie cykle 34-40 dni czy to normalne???Dziewczyny czy któraś z Was też ma takie długie???Coraz częściej nachodzą mnie głupie dręczące myśli że coś ze mną naprawde jest nie tak.Mąż twierdzi że za bardzo nakręciłam się na dziecko ,i musze być cierpliwa...Tylko jak tu sobie z tym poradzić???Jesteśmy rok po ślubie,ale dopiero od maja 2015 się staramy.A poza tym irytują mnie ciągłe pytania innych o dziecko.Na początku mi to nie przeszkadzało,a teraz strasznie mnie to denerwuje bo co mam powiedzieć komuś że nie możemy zajsć????Jak wy sobie z tym radziłyście????Pomyślałam że napiszę tutaj to co mnie dręczy,bo jak wygadam się komuś w rodzinie to zaraz będą plotki itp

[201606011622]

Napisane przez katashka_89

Witajcie
Jestem tu nowa,ale czuję się związana z tym wątkiemStaramy się z mężem od maja 2015,i jak narazie nicTrafiamy w dni płodne,prowadzimy kalędarzyk i ani drgnie ;( Byłam u gina kazał łykać kwas foliowy,nie zlecił żadnych badań ani nic.Dodam,że mam tyłozgięcie macicy,okresy nieregularne,a przy tym bardzo długie cykle 34-40 dni czy to normalne???Dziewczyny czy któraś z Was też ma takie długie???Coraz częściej nachodzą mnie głupie dręczące myśli że coś ze mną naprawde jest nie tak.Mąż twierdzi że za bardzo nakręciłam się na dziecko ,i musze być cierpliwa...Tylko jak tu sobie z tym poradzić???Jesteśmy rok po ślubie,ale dopiero od maja 2015 się staramy.A poza tym irytują mnie ciągłe pytania innych o dziecko.Na początku mi to nie przeszkadzało,a teraz strasznie mnie to denerwuje bo co mam powiedzieć komuś że nie możemy zajsć????Jak wy sobie z tym radziłyście????Pomyślałam że napiszę tutaj to co mnie dręczy,bo jak wygadam się komuś w rodzinie to zaraz będą plotki itp

Hej
Od maja to nie tak długo choć wiem o czym mówisz nam się w 7 cyklu udało ale już wariowalam, podziwiam kobiety starające się latami...
Może zbadaj sobie na własną reke hormony, zaloz konto na ovufriend, testy owulacyjne rób, mierz temperature. ..

[magdaaamm]

Nie mam juz siły, dziewczyny! Normalnie tylek mnie boli... czysci mnie wczoraj i dziś, nie wiem o co chodzi... bralyscie cos w ciąży? Przepraszam za szczerość.....

[karola12b4]

Napisane przez magdaaamm

Nie mam juz siły, dziewczyny! Normalnie tylek mnie boli... czysci mnie wczoraj i dziś, nie wiem o co chodzi... bralyscie cos w ciąży? Przepraszam za szczerość.....

sok z jagod albo suszone jagody. Pomaga tez surowa marchewka. Wegiel w tabletkach tez jest bezpieczny. Ale na twoim miejscu sprobowala bym najpierw tych jagod i marchewki a w ostatecznosci wegiel

[magdaaamm]

Wypróbuję.. bo nie wytrzymie juz mam nadzieje, ze to nic nie zwiastuje......

[czarna_mala]

Napisane przez katashka_89

Witajcie
Jestem tu nowa,ale czuję się związana z tym wątkiemStaramy się z mężem od maja 2015,i jak narazie nicTrafiamy w dni płodne,prowadzimy kalędarzyk i ani drgnie ;( Byłam u gina kazał łykać kwas foliowy,nie zlecił żadnych badań ani nic.Dodam,że mam tyłozgięcie macicy,okresy nieregularne,a przy tym bardzo długie cykle 34-40 dni czy to normalne???Dziewczyny czy któraś z Was też ma takie długie???Coraz częściej nachodzą mnie głupie dręczące myśli że coś ze mną naprawde jest nie tak.Mąż twierdzi że za bardzo nakręciłam się na dziecko ,i musze być cierpliwa...Tylko jak tu sobie z tym poradzić???Jesteśmy rok po ślubie,ale dopiero od maja 2015 się staramy.A poza tym irytują mnie ciągłe pytania innych o dziecko.Na początku mi to nie przeszkadzało,a teraz strasznie mnie to denerwuje bo co mam powiedzieć komuś że nie możemy zajsć????Jak wy sobie z tym radziłyście????Pomyślałam że napiszę tutaj to co mnie dręczy,bo jak wygadam się komuś w rodzinie to zaraz będą plotki itp

Witaj oj my wiemy co to znaczy czekać i nakręcać się, każda z nas to przerabiała, ale kiedyś w końcu przyjdzie taki cykl gdzie ujrzysz na teście II tłuste krechy i tego Ci życzę jak najszybciej

Napisane przez magdaaamm

Nie mam juz siły, dziewczyny! Normalnie tylek mnie boli... czysci mnie wczoraj i dziś, nie wiem o co chodzi... bralyscie cos w ciąży? Przepraszam za szczerość.....

A czekolada? Wydaje mi się, że ona zatwardza

Dziewczyny nie wyrabiam z tym remontem, jak dla mnie to wszystko stoi w miejscu i na dodatek moja psiura dostała @ idzie się pochlastać

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[IsiaG]

Hej dziewczyny.

Napisane przez bazile

Isiu cos biedne te Twoje dziewczyny.Niedawno tez cos Ci chorowaly.
Udanej wyprawy.

Wyprawa była udana. Nie miałam tam dostępu do neta ale na nudę nie mogłam narzekać. Ani na pogodę bo dopisała. Za to dziś u nas pada i mrzy.
Laski już zdrowe.

Napisane przez katashka_89

Witajcie
Jestem tu nowa,ale czuję się związana z tym wątkiemStaramy się z mężem od maja 2015,i jak narazie nicTrafiamy w dni płodne,prowadzimy kalędarzyk i ani drgnie ;( Byłam u gina kazał łykać kwas foliowy,nie zlecił żadnych badań ani nic.Dodam,że mam tyłozgięcie macicy,okresy nieregularne,a przy tym bardzo długie cykle 34-40 dni czy to normalne???Dziewczyny czy któraś z Was też ma takie długie???Coraz częściej nachodzą mnie głupie dręczące myśli że coś ze mną naprawde jest nie tak.Mąż twierdzi że za bardzo nakręciłam się na dziecko ,i musze być cierpliwa...Tylko jak tu sobie z tym poradzić???Jesteśmy rok po ślubie,ale dopiero od maja 2015 się staramy.A poza tym irytują mnie ciągłe pytania innych o dziecko.Na początku mi to nie przeszkadzało,a teraz strasznie mnie to denerwuje bo co mam powiedzieć komuś że nie możemy zajsć????Jak wy sobie z tym radziłyście????Pomyślałam że napiszę tutaj to co mnie dręczy,bo jak wygadam się komuś w rodzinie to zaraz będą plotki itp

Masz długie cykle. Czy gin o tym wie? Powinien Ci zlecić jakieś badania, bo to nie jest normalne. A jak wie i nic z tym nie zrobił, to zmień ginekologa. Nawet zapłać za prywatnego ale nie powinnaś mieć tak długich cykli. Poza tym dobrze, że łykasz kwas foliowy. I tak mamy go za mało. Na obcykanie kiedy masz owulację polecam albo mierzenie temp albo paski owulacyjne, do kupienia na allegro. Bo nie zawsze jest wtedy gdy Ci się wydaje. Ja np. miałam tydzień po @, pomyślałabyś?
I nie nakręcaj się, raczej się nastaw że to trochę potrwa. Lepiej się miło zaskoczyć niż niemiło rozczarować.
Także rusz do gina i zrób badania.

[bazile]

Napisane przez pennee

Chyba dopiero jak kredyt spłacimy (czyli jeszcze rok), bo obecnie nie jesteśmy w stanie zbytnio nic odłożyć, więc na dzieciowe sprawy mogłoby brakować.. Tym bardziej, że Tż chce zmienić pracę na jakąś w zawodzie i może się okazać, że będzie zarabiał o połowę mniej niż obecnie..

oj,szkoda ze zycie tak krzyzuje plany.Oby juz nic nieplanowanego wiecej nie wskoczylo w Wasze plany.

Napisane przez katashka_89

Witajcie
Jestem tu nowa,ale czuję się związana z tym wątkiemStaramy się z mężem od maja 2015,i jak narazie nicTrafiamy w dni płodne,prowadzimy kalędarzyk i ani drgnie ;( Byłam u gina kazał łykać kwas foliowy,nie zlecił żadnych badań ani nic.Dodam,że mam tyłozgięcie macicy,okresy nieregularne,a przy tym bardzo długie cykle 34-40 dni czy to normalne???Dziewczyny czy któraś z Was też ma takie długie???Coraz częściej nachodzą mnie głupie dręczące myśli że coś ze mną naprawde jest nie tak.Mąż twierdzi że za bardzo nakręciłam się na dziecko ,i musze być cierpliwa...Tylko jak tu sobie z tym poradzić???Jesteśmy rok po ślubie,ale dopiero od maja 2015 się staramy.A poza tym irytują mnie ciągłe pytania innych o dziecko.Na początku mi to nie przeszkadzało,a teraz strasznie mnie to denerwuje bo co mam powiedzieć komuś że nie możemy zajsć????Jak wy sobie z tym radziłyście????Pomyślałam że napiszę tutaj to co mnie dręczy,bo jak wygadam się komuś w rodzinie to zaraz będą plotki itp

witaj,
wydaje mi sie,ze powinnas zrobic badania hormownow,moze z prolaktyna cos jest nie tak.
Mi dochodzilo nawet do 50 dni i po kuracji bromergonem okres na dlugi czas sie wyregulowal.
Co do czasu staran,kazda z nas Cie tu rozumie.I nic w tym dziwnego,ze myslalas ze zaciazyc to bardzo prosta i szybka sprawa.Wkoncu mozesz spelnic swoje marzenie o dziecku,a tu ups...
Psychiki nie da sie oszukac i przychodzi zawod ,zal i pytania co sie dzieje?
Czasem z medycznego punktu nic sie nie dzieje,a ciazy brak.Jak widac po naszych historiach czasem problem. tkwi w glowie,w stresie, w przepracowaniu,a nawet w za duzej checi posiadanaia dziecka,za duzej napinki.
Wiem,ze nie jest to latwe,ale sprobuj sie nastawic,ze jeszcze chwile to potrwa i moze sie uda.Powodzenia.

Czarna Tys chyba narwana albo robotnicy leniwi.
Albo Meza zmien na nowszy model
A tak serio,to opoznienia z czego wynikaja?

Sophia Szon chodzil przez kilka piatkow na 2 godzi do przedszkola i bylo super,zawsze szedl z checia.A teraz jest placz,na samo wspomnienie o przedszkolu buzka w podkowke sie robi.

Dziewczyny wczoraj znow mialam paraliz lewej strony,jak w czasie ciazy z Ada.Juz ma termin na wtorek do neurologa.Boje sie,ze wkoncu zlapie mnie porzadnie,a mojego Meza nie bedzie przy mnie i....

[magbes]

Napisane przez katashka_89

Witajcie
Jestem tu nowa,ale czuję się związana z tym wątkiemStaramy się z mężem od maja 2015,i jak narazie nicTrafiamy w dni płodne,prowadzimy kalędarzyk i ani drgnie ;( Byłam u gina kazał łykać kwas foliowy,nie zlecił żadnych badań ani nic.Dodam,że mam tyłozgięcie macicy,okresy nieregularne,a przy tym bardzo długie cykle 34-40 dni czy to normalne???Dziewczyny czy któraś z Was też ma takie długie???Coraz częściej nachodzą mnie głupie dręczące myśli że coś ze mną naprawde jest nie tak.Mąż twierdzi że za bardzo nakręciłam się na dziecko ,i musze być cierpliwa...Tylko jak tu sobie z tym poradzić???Jesteśmy rok po ślubie,ale dopiero od maja 2015 się staramy.A poza tym irytują mnie ciągłe pytania innych o dziecko.Na początku mi to nie przeszkadzało,a teraz strasznie mnie to denerwuje bo co mam powiedzieć komuś że nie możemy zajsć????Jak wy sobie z tym radziłyście????Pomyślałam że napiszę tutaj to co mnie dręczy,bo jak wygadam się komuś w rodzinie to zaraz będą plotki itp

witaj
jeszcze krotko siestaracie,,choc wiem, ze jak juz sie czlowie zdecyduje to chcialby juz JUZ... mierz temperaturke, obserwuj sluz, szyjke, bierz kwas foliwy...ewentualnie maz moze brac witaminki np salfazin, a Ty np wiesiolek na lepszy sluz... podobno lampka czerwonego wina wspmaga ...raaany braklo mi slowa... jak to sie nazywa...tzw ukrwienie mozesz wspomoc sie paskami owulacyjnmi.. - to byly moje metod. cykle rowniez mam dlugie30-35 czasem i 40 dni. prolaktyne badalam i byla z tego c pamietam ok. udalo nams sie przy tych obsewacjach i celowaniu owulke zajsc w 7 cyklu. Ginka powiedziala, ze super szybko nam sie udalo przy moich cyklach. na pewno warto samemu sobie porobic badania hormonow ale nie bardzo pomoge jakich bo nie zaglebialamsie w to jakos....
i pisz co Cie gryzie,,,bedzimy pomagac w miarewiedzy i mozliwosci

Napisane przez magdaaamm

Nie mam juz siły, dziewczyny! Normalnie tylek mnie boli... czysci mnie wczoraj i dziś, nie wiem o co chodzi... bralyscie cos w ciąży? Przepraszam za szczerość.....

ja mialam odrotne problemy..... :/ ale zapierajace sa marchewka gotwana, suszone jagody zalac woda ciepla i pomoczyc i wypic i zjesc, czekolada, ryz gotowany, banan, Magda ktory Ty juz tydzien? spotkac sienie mozemy cos....

witajcie dziewczeta weeekendzik mamy za chwilke
czarna wspolczuje remontu ale pomysl, jak pieknie bedzie juz niedlugo
my teraz tez plytki wybieramy, i inne dziwne rzeczy... a ze wybor za duzy to masakra do lazienki myslaam nad bezemi wstawki ciemnegobrazu...a eraz jeszcze mi sie kołacze po glowie szary i bez.... co myslicie o szarosciach? wydawaly mi siezimne..ale takie fajne te plytki znalezlismyze sie zastanawiam nad nimi

[moniarozbicka]

Czesc

Magbes moja siostra zrobila lazienke w szarosciach i wyglada super, extra my bedziemy na jesieni robic lazienke to tez takie wybiore. Jak zobaczylam te plytki w paczkach to pomyslalam, ze upadli na glowe, ale efekt jest super

Czarna wspolczuje remontu, ale pomysl, ze to nie bedzie trwalo wiecznie a pozniej wszyscy beda chwalic i zachwycac sie efektami

Bazile tez sie zastanawiam co byloby gdyby cos mi sie stalo jak bede w domu sama z Iwem. Tym bardziej, ze po tym zapaleniu blednika nadal mnie glowa boli czesto a we wtorek krew mi z ucha poleciala. W poniedzialek ide na rezonans i troche sie boje wynikow.

Katashka_89 witaj

A ja jestem tak zmeczona, ze nie mam juz sil nic pisac. Ale jeszcze tylko w poniedzialek do pracy i wolne tzn. To zalezy jak Iwo zdecyduje jak bede zajeta

[czarna_mala]

Napisane przez bazile

Czarna Tys chyba narwana albo robotnicy leniwi.
Albo Meza zmien na nowszy model :
A tak serio,to opoznienia z czego wynikaja?

Dziewczyny wczoraj znow mialam paraliz lewej strony,jak w czasie ciazy z Ada.Juz ma termin na wtorek do neurologa.Boje sie,ze wkoncu zlapie mnie porzadnie,a mojego Meza nie bedzie przy mnie i....

O tak, ja jestem narwana, do tego mój prędki mąż chce jak najszybciej zakończyć już ten remont i amba fatima na 30 lat

A z paraliżem nie ma żartów. Robiłaś już jakiś tomograf, rezonans? Rtg?

Napisane przez magbes

czarna wspolczuje remontu ale pomysl, jak pieknie bedzie juz niedlugo
my teraz tez plytki wybieramy, i inne dziwne rzeczy... a ze wybor za duzy to masakra do lazienki myslaam nad bezemi wstawki ciemnegobrazu...a eraz jeszcze mi sie kołacze po glowie szary i bez.... co myslicie o szarosciach? wydawaly mi siezimne..ale takie fajne te plytki znalezlismyze sie zastanawiam nad nimi

Łazienka będzie w beżach ale szarości też mi się podobały, Małżowi trochę mniej dlatego zostały jednak beże

Napisane przez moniarozbicka

Czarna wspolczuje remontu, ale pomysl, ze to nie bedzie trwalo wiecznie a pozniej wszyscy beda chwalic i zachwycac sie efektami

Jak się nie skończę przy tym remoncie, to po wysprzątaniu zapraszam na kawusię, jak przy okazji będziecie u teściów


Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[moniarozbicka]

czarna u tesciow bedziemy na Boze Narodzenie teraz. To juz bedzie gotowe?
Dziekujemy za zaproszenie

[czarna_mala]

Witam

Napisane przez moniarozbicka

czarna u tesciow bedziemy na Boze Narodzenie teraz. To juz bedzie gotowe?
Dziekujemy za zaproszenie

Jeśli tylko będę w domu w tym okresie, to jak najbardziej zapraszam

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[karola12b4]

Hej dziewczyny
Dzisiaj myslalam ze zawalu dostane
Wgl mamy remont u mojej mamy wiec caly czas z mopem latam i sprzatam. Maly chce chodzic wiec jak juz go dam na podloge to uwalony tak ze laduje w wannie, wiec wymyslilam sobie ze zamiast siedziec z mlodym w domu to wole sobie z nim spacerowac i siedziec na dworze.
Tak tez dzisiaj umowilam sie z kolezanka na spacer, a ze mamy psa w domu to mama go puscila zeby sobie pobiegal. I patrze sie a on twardo za mna biegnie i przez ulice przelatuje. To ja spowrotem z tym wozkiem i przegonilam go i polecial na bloki. A no wlasnie nie wspominalam ze moja mama mieszka w bloku. No i dalej ide z tym wozkiem chodnikiem. I nagle trzask taki jakby ktos autem w jakis budynek walnal. A ja sie odwracam a patrze a to moj pies kula sie z bolu i piszczy. Wgl ta babka tak zapierdal*ala ze cud ze go nie zabila. I nawet nie wyszla z auta zobaczyc co z psem tylko dalej pojechala. Normalnie zabilabym taka pi*zde.
Przybiegla do mnie moja psina i balam sie go wziasc wogole na rece bo nie wiedzialam czy ma cos zlamane. Ale delikatnie go wzielam i nie piszczal tylko glowe mi na ramieniu polozyl. Od razu cala rodzinke opierdo*lilam z nerwow. Moj tata to tak szybko na dol przylecial ze myslalam ze nogi polamie. Posprawdzal Mikiego i nic mu nie ma. raczej bd potluczony.
sorki za slownictwo ale sie tak zdenerwowalam. Bo na ta droge moglo dziecko wyleciec a u nas na tej drodze tak szybko jezdza ze masakra. Nasz pies nigdy na droge nie ucieka zawsze pod blokami sobie lezy ze z okna go widzimy z innymi psami jak to na wsi.

[katashka_89]

Dziękuję kochane za odpowiedzi;*Teraz wiem ze musze uzbroić się w cierpliwość,i jestem gotowa do działania; )W tym miesiącu udam się do giną,porobić wszystkie badaniaPaski juz zakupione,temp mierzonaDziewczynki jest któraś z Was jest z Zamościa?Chodzi mi głównie o giną ktoś coś poleci w Zamościu albo w Lublinie ?buziaki;*

[konwalia39]

Hejka mogę się dołączyć? My z mężem staramy się o dzidzie 9 cykl.Dla mnie to strasznie długo. Byłam u gina ale powiedział że do 12 miesięcy starań to jest norma i nie należy panikować, kazał łykać kwas foliowy i przyjść po tych trzech miesiącach jak rzeczywiście się to nie uda lub wcześniej jak jednak uda sie zajść w ciąże. Robię od 3 miesięcy testy owulacyjne. Testy wskazują na to że równo 14 dni przed okresem mam owulację. Miesiączke mam co 28 dni jak w zegarku, a mimo tego że się staramy przed owulacją i w trakcie to i tak się nie udaje. Ja już wariuje. Tyle razy sobie powtarzam : odpuść! Ale nie umiem. To jest silniejsze ode mnie.

[bazile]

Napisane przez konwalia39

Hejka mogę się dołączyć? My z mężem staramy się o dzidzie 9 cykl.Dla mnie to strasznie długo. Byłam u gina ale powiedział że do 12 miesięcy starań to jest norma i nie należy panikować, kazał łykać kwas foliowy i przyjść po tych trzech miesiącach jak rzeczywiście się to nie uda lub wcześniej jak jednak uda sie zajść w ciąże. Robię od 3 miesięcy testy owulacyjne. Testy wskazują na to że równo 14 dni przed okresem mam owulację. Miesiączke mam co 28 dni jak w zegarku, a mimo tego że się staramy przed owulacją i w trakcie to i tak się nie udaje. Ja już wariuje. Tyle razy sobie powtarzam : odpuść! Ale nie umiem. To jest silniejsze ode mnie.

witaj
czasem podejscie ginekologow mnie powala,ja wiem ze czesto sie slyszy I mowi,ze do roku to nic... Kurcze to jest 12 miesiecy,ktore w naszych kobiecych glowach jest wiecznoscia.Wcale Ci sie nie dziwie,kazda z nas ma tu swoja droge staran,oczekiwan,testow i rozczarowan.Napisze Ci podobnie jak dla Katashka_89.
Sprobuj zrobic badania, troche odetchnac,a my bedziemy tu trzymac wielkie kciukasy za powodzenie.


CZARNA (nie moge na tej przegladarce uzywac usmieszkow i wszystkich funkcji,wiec sa duze litery) jak tam zyjesz?
Urlop Ci sie juz skonczyl,czy ominie Cie jutrzejszy nawal w pracy?
Ja mam wielka nadzieje,ze Szon mnie jutro pozytywnie zaskoczy.Choc nadal nie chce isc.


A u nas,lecimy do przodu,lato zlecialo-zdecydowanie za szybko choc te upaly daly w tym roku czadu. Szon coraz wiecej mowi,mamy kolejny sukces -kupa od kilku dni laduje w wc.Szon zaczal mowic ze chce i nie boi sie juz robic.A Adusia coraz wiecej bryka po swojemu,wykorzystuje swoje umiejetnosci obracania sie z plecow na brzuszek i na odwrot i polozona w chwile moment zmienia pozycje,takze tam gdzie byla glowa leza juz nogi rozpiera mnie duma :biggrin: i widze,ze zaczynaja sie pierwsze checi do unoszenia sie do siadu.Nie jest to takie typowe,ale ja juz to widze.Za tydzien skonczy 15 miesiecy,wiec chyba wystarczy juz tych obibokow

[bazile]

ups,wizaz mi sie popsul
Nie widze zadnych nowych postow

Mamy pierwszy dzien w przedszkolu za soba
Szon tak jak przewidzialam,Tacie ladnie i ochoczo pomachal na pozegnanie,a u Mamy na szyji zawisl z wielkim placzem. Musialam Go tak zostawic.Serce mi pekalo ,no ale mama tez musiala byc dzielna.
Wrocilam po Niego o 11.00 na moj widok znow wielka senerada placzu.Kupilam Mu maly helikopter i dalam Pani,zeby Mu dala i pochwalila.Zadzialalo,dos tal jeszcze naklejke usmiechneite sloneczko i bardzo sie cieszyl.Uwielbia samoloty i slonko
Panie mowily mi,ze troche poplakal,w czasie sniadania (o dziwo zjadl sporo chalki) przypominal sobie,ze musi troche poplakac,ale potem bylo juz ok.
Jedna Pani stwierdzila,ze z Szona gadula widze,ze bede teraz sporo ciekawostek sie dowiadywac o Synku.
Jak narazie potwierdza,ze jutro idziemy...

Dziewczyny a moje odczucia...
Strasznie dziwnie sie dzis czulam,z przedszkola pojechalysmy z Ada na zakupy.
Dziwnie uczucie,nikt mnie nie gonil,nikt mi nie uciekal,ani zadna presja,ze Tato w domu wlosy z glowy drze.
Jedynie mysl,ze moze Szon placze,ale wiedzialam,ze jakby dlugo to trwalo to laski mialy zadzwonic,a tel milczal.

Magbes co do szarosci,jak dla mnie jesli w lazience jest naturalne swiatlo tzn okno,to podobaja mi sie,a tak to wole cos jasnego,zeby ja rozwietlalo.

[czarna_mala]

Witam się po pierwszym dniu pracy jestem wrakiem człowieka zastanawiam się czy oprócz ubrań na zmianę nie dołożyć noszenia majtek, bo dziś miałam całe mokre (od potu ofkors ).
Bazilcia Szonuś da sobie radę, za jakiś czas zobaczysz jakie zrobi postępy w gronie rówieśników to naturalne, że jako matka kraje Ci się serducho a co tam u Adusi?
Magdamm jak dolegliwości jelitowe?
Anteria jak się czujesz?
Ola jeszcze miesiąc planujesz panieński?
Karola jak tam sytujacja z teściami?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201606011622]

Nie mam z kim się bawić na panienskim, pewnie pojedziemy do klubu z tza kolegami tydzień przed.

Zaklepalam dziś kwiaciarnie i bukiety

[czarna_mala]

Napisane przez ola_la_7676

Nie mam z kim się bawić na panienskim, pewnie pojedziemy do klubu z tza kolegami tydzień przed.

Zaklepalam dziś kwiaciarnie i bukiety

Kurde jakbym nie szła w tym samym dniu na panieński, to podjechałabym do Ciebie uwielbiam organizować imprezy

Pokażesz przykładowy bukiet, którym będziesz się inspirować?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201606011622]

Pokazywalam, o ten z rozyczek. No szkoda. Ale przyzwyczaiłam się już że nie mam tu żadnych koleżanek. Mam jedna za radomiem ale jest w ciąży, 30 października termin

[201606011622]

Dziewczyny, jeśli w miejscu dolnej dwójki dziaselko jest tak jakby naciete i rozpulchnione to mam spodziewac się wyzynania zabka?

[karola12b4]

hej czarna.
A tescie sie nie odzywaja. Teraz w sobote bd 3tyg. Za to pojechali sobie na wczasy za granice.
Jak bylam teraz w niedziele po rzeczy to babcia z dolu przyleciala i do mnie z tekstem: ze ona od samego poczatku wiedziala ze maja mnie kijem pogonic. I ze jak zlodziej przyszlam do nich do domu i jak zlodziej uciekam. I jak ja moglam wziasc im tego malego. Po prostu jestem zalamana. Bo nie wiedzialam ze moja tesciowa okarze sie taka piz*da i zrobi ze mnie najgorsza a ona bez winy oczywiscie.

Ola a co zabkow to ja u mojego sie zorientowalam bo mial te miejsce zaczerwienione i bylo widac taka biala kropke i moze tydz i zabek juz byl

[201606011622]

Napisane przez karola12b4

hej czarna.
A tescie sie nie odzywaja. Teraz w sobote bd 3tyg. Za to pojechali sobie na wczasy za granice.
Jak bylam teraz w niedziele po rzeczy to babcia z dolu przyleciala i do mnie z tekstem: ze ona od samego poczatku wiedziala ze maja mnie kijem pogonic. I ze jak zlodziej przyszlam do nich do domu i jak zlodziej uciekam. I jak ja moglam wziasc im tego malego. Po prostu jestem zalamana. Bo nie wiedzialam ze moja tesciowa okarze sie taka piz*da i zrobi ze mnie najgorsza a ona bez winy oczywiscie.

Ola a co zabkow to ja u mojego sie zorientowalam bo mial te miejsce zaczerwienione i bylo widac taka biala kropke i moze tydz i zabek juz byl

Co za szmata.... bezpodstawnie kogoś oskarzac i obrazac... już ja bym jej powiedziała, stara krowa. Moglas wziąć bo Ty jesteś jego matka. U nas sue czasem też tak zachowuja jakbyśmy my rodzicami nie byli tylko tescie... temat rzeka współczuję Ci i życzę żebyście sobie ułożyli spokojnie zycie

[ANTERIA]

Dzięki Czarna za pamięć. A ja czuję się różnie... Obecnie zaczęły mi się problemy z zębami i wizyty co tydz u dentysty

Do tego w Radka coś wstąpiło... Biega wrzeszczy jak szalony zwłaszcza przed snem. Chyba głupio zrobiłam bo wyjęłam mu już szczebelki z łóżeczka i on mimo zmęczenia gdy kładziemy go do snu na noc wyłazi z łóżeczka i pierwsze co to wspina się na łóżko nasze. Musimy i my się położyć i zgasić światło żeby i on zasnął a i tak często przychodzi do nas wspina się po nas wierci i wścieka. Czasami zaśnie z nami a czasami zanosimy go do łóżeczka i w końcu też zaśnie

Ogólnie cały dzień motorek w tyłku i lata gdzie popadnie

[konwalia39]

Napisane przez bazile

witaj
czasem podejscie ginekologow mnie powala,ja wiem ze czesto sie slyszy I mowi,ze do roku to nic... Kurcze to jest 12 miesiecy,ktore w naszych kobiecych glowach jest wiecznoscia.Wcale Ci sie nie dziwie,kazda z nas ma tu swoja droge staran,oczekiwan,testow i rozczarowan.Napisze Ci podobnie jak dla Katashka_89.
Sprobuj zrobic badania, troche odetchnac,a my bedziemy tu trzymac wielkie kciukasy za powodzenie.

A mogłabyś mi doradzić jakie badanie zrobić na początku?

[bazile]

Napisane przez konwalia39

A mogłabyś mi doradzić jakie badanie zrobić na początku?

zwykle na poczatek zalecaja zbadac tarczyce,czyli tsh,ft3 i ft4.
Prolaktyne miedzy 3 a 5. dniem i znow w 21 dniu cyklu.
Zdalszych badan,to juz sie nie wypowiem.