Pantofelek, welon, kieca - za rok będzie wielka heca! PM 2016 cz. 35

[Cherry_Muffin]

ja m.in. dlatego, że sami odkładaliśmy nie zdecydowałam się na większe wesele. gryzły mnie strasznie koszty, stwierdziła, że na serio wolę to odłożyć na coś innego. ale mi nigdy nie zależało mega hiper na weselu. wolałam takie małe, ze spokojniejszą głową i z jedynie naprawdę najbliższymi ludźmi.

ciesze się, że sie zrobiło chłodniej, ale jak zwykle odchorowuje zmianę pogody

[kashia001]

ja odkładam co miesiąc 600 zł ( od sierpnia 2014). Nie zarabiam kokosów bo ok. 1 tys, a mam też rachunki do opłacenia, dojazd do pracy itp. Ale jakoś daję radę. Mamy nie chcę obciążać by brała kredyt na moje wesele bo dla mnie to głupota, a na ojca nie mam co liczyć, więc ten tego

[pannamima]

Napisane przez kashia001

Jak byś musiała (tak jak ja) to dała byś rade, uwierz.

Ze stażowego? Wątpię :-P

Napisane przez Melka92

Poproszę

jak wrócę Z pracy to na priv podeślę

Napisane przez kognisia

Moje pieniądze na wesele leżą na koncie u Rodziców, a Tż u jego Rodziców To dobry sposób, żeby nie tykać

Hahaha

Nam Rodzice kupili wódkę i płacą za gości, resztę będziemy próbować w całości opłacić sami. Ja nie mam stałej pracy, ale na kiecke i studia sobie odlozylam kosztem samochodu, który miałam kupić. ;-)

Mi się taka kamizelka futrzana tez podoba, ale pogrubia bardzo

[Sophie24]

Napisane przez Cherry_Muffin

ja m.in. dlatego, że sami odkładaliśmy nie zdecydowałam się na większe wesele. gryzły mnie strasznie koszty, stwierdziła, że na serio wolę to odłożyć na coś innego. ale mi nigdy nie zależało mega hiper na weselu. wolałam takie małe, ze spokojniejszą głową i z jedynie naprawdę najbliższymi ludźmi.

ciesze się, że sie zrobiło chłodniej, ale jak zwykle odchorowuje zmianę pogody

Właśnie liczę, że małe wesele to będzie mały stres i będę mogła z tego dnia czerpać tyle, ile trzeba, że nie będę potem myśleć o tym co jest mniej ważne.

[Cherry_Muffin]

Napisane przez Sophie24

Właśnie liczę, że małe wesele to będzie mały stres i będę mogła z tego dnia czerpać tyle, ile trzeba, że nie będę potem myśleć o tym co jest mniej ważne.

no ja tak miałam. zresztą mówiłam - miałam czas na serio pogadać z każdym, zjeść i najważniejsze spędzać ten czas z Tżtem. dla mnie to było najważniejsze

[Dorotti666]

Napisane przez Melka92

Pomagają Wam z kasą na wesele rodzice ?
Moi się zadeklarowali, że chcą nam dorzucić, ale odmowilismy. Liczyliśmy ostatnio na spokojnie i mamy 7 miesięcy żeby odłożyć koło 22 tysięcy wątpię, że się uda..

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

U nas chcą się dołożyć częściowo. Z resztą to trochę ze względu na nich przyspieszylismy ślub, więc wiedzą że całej sumy nie dalibysmy rady zebrać w rok.

[Sophie24]

Napisane przez kashia001

ja odkładam co miesiąc 600 zł ( od sierpnia 2014). Nie zarabiam kokosów bo ok. 1 tys, a mam też rachunki do opłacenia, dojazd do pracy itp. Ale jakoś daję radę. Mamy nie chcę obciążać by brała kredyt na moje wesele bo dla mnie to głupota, a na ojca nie mam co liczyć, więc ten tego

O kurdę, to ja powinnam 3 razy tyle odłożyć Albo i więcej. Jestem kompletnie nieogarnięta:P Masakra. Powinnam się sama strzelić przez pysk i zapytać co ja wyraniam
Serio, muszę coś odłożyć. Zwłaszcza, że ta praca jest tylko na ten miesiąc. Nie wiem co dalej. Jak nie na wesele to chociaż na czas bezrobocia coś muszę mieć. Zero odpowiedzialności:P Nie wiem czy można się nauczyć zarządzania kasą przy moich szaleństwach

[Melka92]

Wiecie w uk jest łatwiej i tylko dlatego mamy jakieś pieniądze odłożone.
Nie chcemy od moich rodziców pieniędzy na wesele, ale chyba weźmiemy jak będziemy się budować

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

[kashia001]

Napisane przez pannamima

Ze stażowego? Wątpię :-P

ile masz tego stażowego? 500 zl?

[Sophie24]

Napisane przez Cherry_Muffin

no ja tak miałam. zresztą mówiłam - miałam czas na serio pogadać z każdym, zjeść i najważniejsze spędzać ten czas z Tżtem. dla mnie to było najważniejsze

Właśnie tego oczekuje. Myślę, że powinno tak to właśnie wyglądać

[kashia001]

Napisane przez Sophie24

O kurdę, to ja powinnam 3 razy tyle odłożyć Albo i więcej. Jestem kompletnie nieogarnięta:P Masakra. Powinnam się sama strzelić przez pysk i zapytać co ja wyraniam
Serio, muszę coś odłożyć. Zwłaszcza, że ta praca jest tylko na ten miesiąc. Nie wiem co dalej. Jak nie na wesele to chociaż na czas bezrobocia coś muszę mieć. Zero odpowiedzialności:P Nie wiem czy można się nauczyć zarządzania kasą przy moich szaleństwach

no nie wiem, ja jakoś daję radę, nie żyję w luksusie, raczej biduję ale nie przymieram głodem, ani nie chodze w starych ciuchach ale serio jest ciężko.

[lolusl]

Napisane przez Cherry_Muffin

no ja tak miałam. zresztą mówiłam - miałam czas na serio pogadać z każdym, zjeść i najważniejsze spędzać ten czas z Tżtem. dla mnie to było najważniejsze

właśnie z tego powodu cieszę się tak bardzo na ten cywilny

Ale powiem Wam,że ostatnio mnie jakaś panika ogarnęła, niby to tylko papier,ale jakoś tak sobie spłakałam nad panieństwem Jak się skapnęłam,że to 4 msc,a niedawno było 8 (naprawdę niedawno!),a teraz będzie tak intensywny okres,że zleci w try miga, to w ogóle mnie aż ciary przechodzą

[smerfetk_a]

Ja też dużo nie zarabiam ale zawsze odkładam ponad połowę, źle bym się czuła rozwalając wszystko

[kashia001]

a teraz mi dojdzie jeszcze opłata za studia, no to już w ogóle nie wiem jak to pogodzę.


Lolus, ja już teraz płaczę nad utratą panieństwa to co dopiero będzie potem

[xXBlankaXx]

Napisane przez kognisia

Nam Rodzice płacą za wesele, praktycznie w 80% .

Nam też

[Sophie24]

Napisane przez kashia001

no nie wiem, ja jakoś daję radę, nie żyję w luksusie, raczej biduję ale nie przymieram głodem, ani nie chodze w starych ciuchach ale serio jest ciężko.

Ja to zwalam na to, że nie mam stałej pracy. Więc przez czas bezrobocia nazbiera mi się "potrzeb" typu kosmetyki, jakieś buty czy coś. Do tego a to dentysta a to coś wypadnie i wtedy kasę wydaje. Jakbym miała na stałe to mogłabym sobie rozłożyć w czasie wydatki.
Poza tym rachunki to stała część, u mnie to już 700zł (mieszkanie całe ale co jakiś czas mam inne rachunki za ogrzewanie czy wodę i są spore, telefon i sieciówka). Gdy zarabiałam 1000zł no to nie zostawało wiele.


Za młodu nie miałam swoich pieniędzy, nie byłam nauczona rozporządzania, oszczędzania ani nic. Może to też przez to, nie wiem.

[magda1706]

Napisane przez kognisia

Moje pieniądze na wesele leżą na koncie u Rodziców, a Tż u jego Rodziców To dobry sposób, żeby nie tykać

Nie chcę dawać do rodziców bo ojciec. Będzie gadanie że poszło z jego pieniedzy i nie ważne że my odkładaliśmy. Ma dziwne podejście, że co u niego w domu leży to po prostu należy już do niego - a zwłaszcza pieniądze. I nie ważne że nasze. Skoro jestem jego córką to są jego pieniądze

Tak samo jest z samochodem - kupiliśmy od nich. Nadal twierdzi że on nam go podarował(!). Tia... za parę tysięcy

Napisane przez dziun_ka89

Ja się z tym zgadzam Czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci.. mnie zawsze ciągnie do białego choć wiem że lepsze jest razowe..no i rzeczywiście teraz większość ciemnych to karmelizowane podróbki.. ale nie ciężko je odróżnić

Gdyby nie cena takiego chlebka zdrowego to bym chętnie kupowała.. jednak 2zł a 20 i więcej to jest różnica

[Cherry_Muffin]

lolus wiesz, teraz zanim sie obejrzysz bedzie grudzien wiec ciesz sie córus póki możesz

[kashia001]

Napisane przez Sophie24

Ja to zwalam na to, że nie mam stałej pracy. Więc przez czas bezrobocia nazbiera mi się "potrzeb" typu kosmetyki, jakieś buty czy coś. Do tego a to dentysta a to coś wypadnie i wtedy kasę wydaje. Jakbym miała na stałe to mogłabym sobie rozłożyć w czasie wydatki.
Poza tym rachunki to stała część, u mnie to już 700zł (mieszkanie całe ale co jakiś czas mam inne rachunki za ogrzewanie czy wodę i są spore, telefon i sieciówka). Gdy zarabiałam 1000zł no to nie zostawało wiele.


Za młodu nie miałam swoich pieniędzy, nie byłam nauczona rozporządzania, oszczędzania ani nic. Może to też przez to, nie wiem.

ja pracuje na umowe zlecenie około 10-13 dni w miesiącu, zależy, też mam do zapłacenia rachunki itp. no może nie 700 zł, ale mam. No nic trzeba spiąć dupsko i jakoś dać radę

[Sophie24]

Napisane przez lolusl

właśnie z tego powodu cieszę się tak bardzo na ten cywilny

Ale powiem Wam,że ostatnio mnie jakaś panika ogarnęła, niby to tylko papier,ale jakoś tak sobie spłakałam nad panieństwem Jak się skapnęłam,że to 4 msc,a niedawno było 8 (naprawdę niedawno!),a teraz będzie tak intensywny okres,że zleci w try miga, to w ogóle mnie aż ciary przechodzą

Haha, tego bym się nie spodziewała Ciekawe czy każda z nas będzie przechodzić taki stan:P

Napisane przez magda1706

Nie chcę dawać do rodziców bo ojciec. Będzie gadanie że poszło z jego pieniedzy i nie ważne że my odkładaliśmy. Ma dziwne podejście, że co u niego w domu leży to po prostu należy już do niego - a zwłaszcza pieniądze. I nie ważne że nasze. Skoro jestem jego córką to są jego pieniądze

Tak samo jest z samochodem - kupiliśmy od nich. Nadal twierdzi że on nam go podarował(!). Tia... za parę tysięcy



Gdyby nie cena takiego chlebka zdrowego to bym chętnie kupowała.. jednak 2zł a 20 i więcej to jest różnica

To piecz sama taki chleb. Nawet jeśli pszenny czy razowy, ale zawsze bez zapychaczy i tych polepszaczy - a to już duża zmiana i plus. Nam za 1,5ilogramowy bochenek chleba wychodzi 4zł:P To nie jest dużo.

[kashia001]

Napisane przez magda1706

Nie chcę dawać do rodziców bo ojciec. Będzie gadanie że poszło z jego pieniedzy i nie ważne że my odkładaliśmy. Ma dziwne podejście, że co u niego w domu leży to po prostu należy już do niego - a zwłaszcza pieniądze. I nie ważne że nasze. Skoro jestem jego córką to są jego pieniądze

Tak samo jest z samochodem - kupiliśmy od nich. Nadal twierdzi że on nam go podarował(!). Tia... za parę tysięcy

o masakra, to dobry jest

[lolusl]

Napisane przez kashia001

a teraz mi dojdzie jeszcze opłata za studia, no to już w ogóle nie wiem jak to pogodzę.


Lolus, ja już teraz płaczę nad utratą panieństwa to co dopiero będzie potem

No dokładnie

Napisane przez Cherry_Muffin

lolus wiesz, teraz zanim sie obejrzysz bedzie grudzien wiec ciesz sie córus póki możesz

Serio,mam jakieś stany histeryczne czasem, jak oglądam te filmiki i myśle o weselu Nie to,że nie chcę,bo chcę bardzo, tylko taka w sumie duża zmiana mentalna I taka wizja ostateczności, strasznie mnie to wzrusza :P Taka sentymentalna się zrobiłam.

Szczególnie jak mi przyjaciółka napisała,że "za rok to Ty uż panienką nie będziesz!" a ja się skapnęłam,że nie za rok,tylko mniej niż pół

[Sophie24]

Napisane przez kashia001

ja pracuje na umowe zlecenie około 10-13 dni w miesiącu, zależy, też mam do zapłacenia rachunki itp. no może nie 700 zł, ale mam. No nic trzeba spiąć dupsko i jakoś dać radę

Właśnie zapłaciłam ostatni rachunek:P Ale jak M. wyleci, że kupujemy blender to znowu kasa pójdzie. Chyba się wstrzymamy. Nie wszystko na raz. I tak 500zł odłożyłam ale to i tak mało.

[Katiaskaa]

Ja też nie umiem oszczędzać a bardzo bym chciała

[kashia001]

Napisane przez Sophie24

Właśnie zapłaciłam ostatni rachunek:P Ale jak M. wyleci, że kupujemy blender to znowu kasa pójdzie. Chyba się wstrzymamy. Nie wszystko na raz. I tak 500zł odłożyłam ale to i tak mało.

zawsze to coś !

[Arya90]

Napisane przez Sophie24

Ja to zwalam na to, że nie mam stałej pracy. Więc przez czas bezrobocia nazbiera mi się "potrzeb" typu kosmetyki, jakieś buty czy coś. Do tego a to dentysta a to coś wypadnie i wtedy kasę wydaje. Jakbym miała na stałe to mogłabym sobie rozłożyć w czasie wydatki.
Poza tym rachunki to stała część, u mnie to już 700zł (mieszkanie całe ale co jakiś czas mam inne rachunki za ogrzewanie czy wodę i są spore, telefon i sieciówka). Gdy zarabiałam 1000zł no to nie zostawało wiele.


Za młodu nie miałam swoich pieniędzy, nie byłam nauczona rozporządzania, oszczędzania ani nic. Może to też przez to, nie wiem.

A jak jesteś na bezrobociu to żyjąc z M. nie kupujesz żadnych kosmetyków itp. żeby aż tyle się tego nazbierało? Pytam, bo ja też jestem zarejestrowana w PUP no ale mimo wszystko kupuję ciuchy i kosmetyki, po prostu wypłatę D. traktujemy jako wspólną, a to co dorobię sobie również jako wspólne, nie ma podziału moje, twoje

Ja jak pracowałam na stałą umowę to odkładałam połowę pensji Teraz jest krucho, ale dajemy radę jakoś przecież trzeba.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

U nas rachunki na miesiąc to 1000zł- no, ale w tym mamy wynajem, więc chyba i tak nie aż tak tragicznie choć wolałabym to płacić jako kredyt i mieć swoje większe mieszkanie.

[magda1706]

Napisane przez Sophie24

To piecz sama taki chleb. Nawet jeśli pszenny czy razowy, ale zawsze bez zapychaczy i tych polepszaczy - a to już duża zmiana i plus. Nam za 1,5ilogramowy bochenek chleba wychodzi 4zł:P To nie jest dużo.

mówiłam już, że piekłam Teraz mam głupi piekarnik, bo ma z 30 lat i jest zapalany na zapałki czaicie? I nie ma że utrzymuje temperature tylko grzeje do osiągnięcia maks. czyli 300 st. I jak go wyłączę żeby temp była na 200 to moment spada I albo mi pali wszystko albo nie dopieka. Pitole takie pieczenie

Napisane przez kashia001

o masakra, to dobry jest

Idzie się przyzwyczaić

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez Arya90

U nas rachunki na miesiąc to 1000zł- no, ale w tym mamy wynajem, więc chyba i tak nie aż tak tragicznie choć wolałabym to płacić jako kredyt i mieć swoje większe mieszkanie.

E to my mamy więcej z mieszkaniem Na kawalerce nam tyle wychodziło

[Dorotti666]

No my też niestety za mieszkanie płacimy po 800zł co miesiąc. Do tego rachunki, paliwo do dwóch aut i się zbiera niezłą sumka.

[kashia001]

dobra ja uciekam, bo tż przyjedzie z pracy, chwile posiedzimy i jedziemy na te tańce. Napisze wam potem jak było

[Arya90]

My oszczędzamy chociaż na paliwie w takim sensie, że tankuję tylko swoje auto, a Tż swoje z firmy zalewa, bo nim załatwia firmowe sprawy.