Offopowe Zapuszczanie, część 50!

[otako]

Napisane przez Smerfetkaa

Brokuły w promocji w Lidlu, zrobiłabym zupę-krem, ale blender popsuty. Zamierzamy kupić nowy, ale jeszcze nie teraz. Jak już kupimy, to taki niezniszczalny

Tylko teraz nie mam jak zup kremów robić...

Też mi brakuje blendera w domu. Właściciele mieszkania zabrali ze sobą, jak się wyprowadzali, a TŻ nie miał swojego. Niby prawie wcale nie gotujemy w domu, ale jak już mam jakiś pomysł/przepis np. na fajny deser, to zazwyczaj okazuje się, że blender jest potrzebny.
Jak przyoszczędzę w tym miesiącu, to kupuję.

[201703240903]

Napisane przez Smerfetkaa

Super, że masz motywacyjny, pozytywny dzień

Nie mam jakichś wybitnych pomysłów. To tylko pomysły na spędzanie wolnego czasu, takie, które w jakiś sposób rozwija.
Do takich należy:
- czytanie jakiegoś tematycznego bloga (lubię bloga dr Różańskiego, o ziołach. Choć niewiele rozumiem, bo czasem pisane jest w takim specjalistycznym języku, ale lubię. Ciekawy temat.)
- czytanie książek. Czeka na mnie Wstęp do psychoanalizy, Freuda. Czeka na mnie gruba książka o zasadach Ekonomii, po angielsku. Idzie mi z tym bardzo ciężko. Na jakiś czas zapomniałam o niej, zajęłam się czymś innym.
- ogólnie sporo swoich pomysłów wiążę z pobytem tutaj, zagranicą, więc z poprawą swojego angielskiego. Jest taki sobie póki co. A chciałabym uczyć się w rózny sposób - a to słówka, a to filmiki itp.
- do tego szukam jakichś zdrowych przepisów na desery, tak tak Jak zaopatrzę się w ręczny blender i foremkę tortową to zacznę robić pyszne ciasta bez pieczenia
- chciałabym się wziąć za swoje ciało ale tu nie mam wielu pomysłów, nie mam jakoś motywacji, ochoty, choć widzę jak sie zapuściłam Do tego siła moich mięśni jest bardzo niewielka. Straszne to. To moja wina jest.
Nic szczególnego ogólnie. Brak mi czasu, może też zorganizowania.


Brawo. Obrotna dziewczyna jesteś. Cenię u ludzi właśnie coś takiego, chcesz czegoś - działasz. A nie czekasz aż samo przyjdzie. Jakimś cudem

Zaktualizowałam właśnie windows 10. Masakra jakaś. Tzn jak komp spowolnił, nic mi działać poprawnie nie chciało. Chrome to już w ogóle. Ale zamieniłam wersję chrome z 64 na 32 bity i śmiga. Przynajmniej to.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Brokuły w promocji w Lidlu, zrobiłabym zupę-krem, ale blender popsuty. Zamierzamy kupić nowy, ale jeszcze nie teraz. Jak już kupimy, to taki niezniszczalny

Tylko teraz nie mam jak zup kremów robić...

Dziękuje!

Nie mogę sobie pozwolić teraz na brak pracy . Tzn. teoretycznie mogę, ale ni chce mieć dziury w CV.

Dostałam rano @. Zwijałam się z bólu, więc obejrzałam film. Byłam w Rossmannie kupiłam klika rzeczy. W Biedronce kupiłam kilka artykułów biurowych.

[xxxMikixxx]

Napisane przez Celestyn3k

Nieźle wygląda, naprawdę w życiu nie powiedziałabym, że byłaś w ciąży, widząc sam brzuch blizna aż tak się nie rzuca w oczy. Jak w ogóle się masz po tej operacji? Wszystko dobrze? To już tyle minęło...



Ale super, gratulacje! gdzie?

Wszystko dobrze Nie odczuwam żadnych dolegliwości, także w sumie woreczek nie jest do niczego potrzebny


I dziękuję za wszystkie miłe słowa


Byłam dzisiaj na rozmowie, nie ma szans niestety, że się dostanę dużo ludzi było. Ja byłam zaproszona na 10.50. Rozmowa około 10 minut, na początku pytania podstawowe, a później już wnikliwe dotyczące pracy, padło też kilka pytań z ustaw ... coś tam powiedziałam, ale czuję że nie mam najmniejszej szansy się dostać. Po mnie było kilka osób, jedna babka tak koło 35 lat z dużym doświadczeniem w Urzędzie Miasta w Lublinie, także ja przy niej mogłam się schować z moim aż rocznym + kilka umów śmieciowych jednodniowych i dwie miesięczne. Tylko doła złapałam, że tak słabo u nas z pracą. Ja nie wiem gdzie ja się dostanę bez znajomości Przy okazji zaszłam do UP wziąć dokumenty do rejestracji. Może na staż mogłabym się jeszcze załapać, albo chociaż jakieś szkolenie, zawsze to pozycja więcej w CV.


Feeling zdradź jak szukasz pracy? Wyszykujesz oferty w necie i wysyłasz zgłoszenie czy osobiście zanosisz, dzwonisz?

Myślicie, że warto poszukać też w anonsach? Ktoś jeszcze dodaje tam oferty?

[Smerfetkaa]

Napisane przez otako

Też mi brakuje blendera w domu. Właściciele mieszkania zabrali ze sobą, jak się wyprowadzali, a TŻ nie miał swojego. Niby prawie wcale nie gotujemy w domu, ale jak już mam jakiś pomysł/przepis np. na fajny deser, to zazwyczaj okazuje się, że blender jest potrzebny.
Jak przyoszczędzę w tym miesiącu, to kupuję.

Za mną ostatnio chodzą desery w stylu raw vegan cake
Jak mieliśmy z TŻ rocznice, to byliśmy w naszej ulubionej herbaciarni i oprócz herbat, wyjątkowo naszła nas ochota na takie ciasta. Pychota
Np takie coś klik

Napisane przez FeelingLost

Dziękuje!

Nie mogę sobie pozwolić teraz na brak pracy . Tzn. teoretycznie mogę, ale ni chce mieć dziury w CV.

Dostałam rano @. Zwijałam się z bólu, więc obejrzałam film. Byłam w Rossmannie kupiłam klika rzeczy. W Biedronce kupiłam kilka artykułów biurowych.

A ja wczoraj. A dziś mnie obudził ból brzucha i krzyża. Ibuprom na szczęście pomógł.

Wczoraj i dziś wolne. Wczoraj posprzątałam całe mieszkanko. Dziś miałam robić porządki w szufladach i półkach ale jakoś średnio się czuję. Chyba mnie coś bierze

[201703240903]

Napisane przez xxxMikixxx

Wszystko dobrze Nie odczuwam żadnych dolegliwości, także w sumie woreczek nie jest do niczego potrzebny


I dziękuję za wszystkie miłe słowa


Byłam dzisiaj na rozmowie, nie ma szans niestety, że się dostanę dużo ludzi było. Ja byłam zaproszona na 10.50. Rozmowa około 10 minut, na początku pytania podstawowe, a później już wnikliwe dotyczące pracy, padło też kilka pytań z ustaw ... coś tam powiedziałam, ale czuję że nie mam najmniejszej szansy się dostać. Po mnie było kilka osób, jedna babka tak koło 35 lat z dużym doświadczeniem w Urzędzie Miasta w Lublinie, także ja przy niej mogłam się schować z moim aż rocznym + kilka umów śmieciowych jednodniowych i dwie miesięczne. Tylko doła złapałam, że tak słabo u nas z pracą. Ja nie wiem gdzie ja się dostanę bez znajomości Przy okazji zaszłam do UP wziąć dokumenty do rejestracji. Może na staż mogłabym się jeszcze załapać, albo chociaż jakieś szkolenie, zawsze to pozycja więcej w CV.


Feeling zdradź jak szukasz pracy? Wyszykujesz oferty w necie i wysyłasz zgłoszenie czy osobiście zanosisz, dzwonisz?

Myślicie, że warto poszukać też w anonsach? Ktoś jeszcze dodaje tam oferty?

Wysyłam przez gumtree i czekam na telefon.

Całą niedzielę poświęciłam na edytowaniu CV i odpowiednim wyglądzie graficznym. Zależało mi na tym żeby było wyraźne i przejrzyste. Wypisałam też wszystkie obowiązki jakie miałam w poprzednich pracach. Dużo osób pyta właśnie o doświadczenie w ostatniej pracy. Wiem też jak zachować się na rozmowie kwalifikacyjnej. Jak rozmawiać i co powiedzieć o sobie. W poprzedniej pracy zdarzało mi się przeprowadzać rozmowy kwalifikacyjne, dlatego wiem na co mniej więcej zwrócić uwagę.

Miki, u Ciebie problemem może być małe doświadczenie i właśnie te umowy śmieciowe jednodniowe albo miesięczne. Ja pracowałam w jednym miejscu 1,5 roku. Pracodawca może pomyśleć dziewczyna ciągle zmienia pracę nie wiadomo czego szuka. Może szybko się zwolnić, bo znowu nie będzie jej coś pasowało. A ja zostanę bez pracownika.

[kocurzyca]

Napisane przez Smerfetkaa

A można jeść ten olej, jeśli tak to z czym?

Mozna jeść. A z czym to już tylko od Twojej fantazji zależy. Olej z czarnuszki jest dość mocny w smaku. Słodki wręcz. Więc mi raczej na słodko podchodzi.

Którą masz??
Już drugi raz kupiłam tę z oliwką i masłem shea i jestem zachwycona

Strength - coconut & passion flower.

Napisane przez Celestyn3k

Kocurku, pokaż kolekcję storczyków, uwielbiam je

zaraz cos wrzucę.

Napisane przez FeelingLost

Dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki. W piątek mam dzień próbny w banku

Napisane przez FeelingLost

Jutro mam kolejną rozmowę o pracę

Gratulacje. W banku to dobra fucha finansowo. Tylko stres jak diabli. Chociaż może to wszystko zależy od tego jakimi ludźmi są przełożeni. Moja siostra pracuje w banku od prawie 20 lat.

Napisane przez Smerfetkaa

Do takich należy:
- czytanie jakiegoś tematycznego bloga (lubię bloga dr Różańskiego, o ziołach. Choć niewiele rozumiem, bo czasem pisane jest w takim specjalistycznym języku, ale lubię. Ciekawy temat.)

Ja bym strasznie chciała isć na kurs zielarza. A jedyny w PL jest właśnie Różańskiego. Szkoda ze nie ma kursów przez neta

Zaktualizowałam właśnie windows 10. Masakra jakaś. Tzn jak komp spowolnił, nic mi działać poprawnie nie chciało. Chrome to już w ogóle. Ale zamieniłam wersję chrome z 64 na 32 bity i śmiga. Przynajmniej to.

Powaznie?
Mój przyspieszył. I to bardzo. Tylko jak Ci juz pisałąm, zrobił się jakiś błąd i straciłam wszystkie programy, przeglądarki wraz z waznymi zakładkami, sterowniki.

Brokuły w promocji w Lidlu, zrobiłabym zupę-krem, ale blender popsuty. Zamierzamy kupić nowy, ale jeszcze nie teraz. Jak już kupimy, to taki niezniszczalny

Tylko teraz nie mam jak zup kremów robić...

Zawsze pozostaje tłuczek do ziemniaków, widelec lub przecieranie przez sitko

Ja wczoraj zrobiłam biały ser z jogurtu greckiego

I kilka dni temu syrop rabarbarowo-imbirowy. Już się nie mogę doczekać co z tego wyjdzie.

[Smerfetkaa]

Napisane przez kocurzyca

Mozna jeść. A z czym to już tylko od Twojej fantazji zależy. Olej z czarnuszki jest dość mocny w smaku. Słodki wręcz. Więc mi raczej na słodko podchodzi.


Strength - coconut & passion flower.


Gratulacje. W banku to dobra fucha finansowo. Tylko stres jak diabli. Chociaż może to wszystko zależy od tego jakimi ludźmi są przełożeni. Moja siostra pracuje w banku od prawie 20 lat.

Ja bym strasznie chciała isć na kurs zielarza. A jedyny w PL jest właśnie Różańskiego. Szkoda ze nie ma kursów przez neta


Powaznie?
Mój przyspieszył. I to bardzo. Tylko jak Ci juz pisałąm, zrobił się jakiś błąd i straciłam wszystkie programy, przeglądarki wraz z waznymi zakładkami, sterowniki.

[/COLOR]
Zawsze pozostaje tłuczek do ziemniaków, widelec lub przecieranie przez sitko

Ja wczoraj zrobiłam biały ser z jogurtu greckiego

I kilka dni temu syrop rabarbarowo-imbirowy. Już się nie mogę doczekać co z tego wyjdzie.

O widzisz, może będę go dodawać do deserów.

O, ciekawe. Następnym razem jej poszukam. Nie kojarzę tej konkretnej odżywki, widziałam inne a tej nie. Ale wypróbuję
Moja jest do zniszczonych, choć moje włosy raczej zniszczone nie są

Daj znać jak z syropem. Brzmi ciekawie. Tyle razy przechodziłam koło rabarbaru w Lidlu, myślałam, że może coś zrobić, ale nigdy na żaden pomysł nie wpadłam a rabarbar pewnie zaraz zniknie z półek o ile już nie znikł.

Co do windowsa to teraz działa spoko. Uruchomiłam ponownie mojego padlucha i to mu pomogło. Zapewne taki wolny był, bo ja rzadko go wyłączam, często hibernuje. Więc był zamulony jeszcze przed instalacją nowego windowsa. Jak na razie spoko.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez xxxMikixxx

Byłam dzisiaj na rozmowie, nie ma szans niestety, że się dostanę dużo ludzi było. Ja byłam zaproszona na 10.50. Rozmowa około 10 minut, na początku pytania podstawowe, a później już wnikliwe dotyczące pracy, padło też kilka pytań z ustaw ... coś tam powiedziałam, ale czuję że nie mam najmniejszej szansy się dostać. Po mnie było kilka osób, jedna babka tak koło 35 lat z dużym doświadczeniem w Urzędzie Miasta w Lublinie, także ja przy niej mogłam się schować z moim aż rocznym + kilka umów śmieciowych jednodniowych i dwie miesięczne. Tylko doła złapałam, że tak słabo u nas z pracą. Ja nie wiem gdzie ja się dostanę bez znajomości Przy okazji zaszłam do UP wziąć dokumenty do rejestracji. Może na staż mogłabym się jeszcze załapać, albo chociaż jakieś szkolenie, zawsze to pozycja więcej w CV.

Miki z takim podejściem, że jak nie masz znajomości to i pracy mieć nie będziesz to za bardzo sobie nie pomagasz Trochę wiary w siebie! Ile jest osób bez znajomości ale pracujących

[Smerfetkaa]

Annulka ma trochę racji. Moja siostra dostała się d urzędu, pracowała tam dawno temu. Jednak wyjechała na kilka lat za granicę i potem wielokrotnie starała się tam znowu dostać, ale bez skutku. Mimo, że już ją tam znali, ale znajomości jako takich nie miała. A ostatnio dostała się, bo i chętnych mało, bo to na zastępstwo. Ona miała doświadczenie, więc się dostała. Chodzi mi o to, że czasem warto brać pod uwagę i takie umowy, bo mniej konkurencji.
Poza tym nie ma co obstawać przy pracy w urzędzie tak już od razu. Ja wiem, że to byłaby najlepsza godzinowo praca, ale jeśli tylko taką pracę będziesz brała pod uwagę to luka w CV będzie coraz większa. I to będzie na minus.
Znam osoby, które po jakimś doświadczeniu w urzędach, pracowały w sklepach z butami, ciuchami, jedzeniem - w miejscach niezwiązanych z planami kariery. A potem udało im się powrócić na swoją ścieżkę. Więcej wiary w siebie, więcej pozytywnych myśli. Uda się, tylko trzeba intensywnie szukać, pukać czasem nie tam, gdzie się ogłaszają (kiedyś dostałam pracę w firmie, do której złożyłam, bo chciałam tam pracować, a nie ogłaszali się nigdzie, a mimo to zadzwonili). Te umowy śmieciowe to też coś. Nie ma co umniejszać swoich umiejętności i osiągnięć. Skup się na swoim mocnych stronach. Miej świadomość słabych tylko w razie jakby padło o nie to durne pytanie

[xxxMikixxx]

Hmm ja nigdzie nie pisałam, że startuję tylko do urzędu i innej pracy sobie nie wyobrażam aż takich ambicji to nie mam, zresztą jestem świadoma że z moim doświadczeniem o pracę w urzędzie będzie bardzo trudno. W zasadzie to składam CV wszędzie gdzie mniej więcej nadawałabym się i gdzie godziny by mi odpowiadały. Nie poszłabym pracować do galerii, bo nie wyobrażam sobie zostawić małej na cały dzień i wrócić do domu jak ona zaraz będzie szła spać Co oczywiście nie oznacza, że nie mogłabym pracować w sklepie Do wielu miejsc trzeba mieć status studenta, więc automatycznie odpadam. Głównie zależy mi na pracy biurowej, w recepcji, jako rejestratorka, w sklepie lub sklepie internetowym, ale inne opcje też biorę pod uwagę

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

A z tymi znajomościami to zgadzam się, że nie zawsze są one potrzebne Często trzeba się znaleźć w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i można znaleźć i bez nich świetną pracę

[Bellitudoo]

Ją swoją pracę mam dzięki Facebookowi . A ile to się cv naroznosiłam... Chyba trzeba mieć też trochę szczęścia, koleżanka drugi miesiąc już szuka pracy, status studenta jest,wymagania niewielkie a nic konkretnego nie znalazła. U nas łatwo się dostać na wykładanie towaru, Ale już żeby być kasjerką czy pracować w centrum handlowym gorzej. Akurat tego dnia kiedy do mnie zadzwonili miałam zanosić cv do maca , tam też nie tak ciężko się dostać i grafik można ułożyć. Całe szczęście, ze nie zadzwonili, bo na pewno mniej podobaloby mi się. Tu jestem zadowolona, może wolałabym chodzić na 7 i do 15, Ale i tak powrót o 17 lepszy niż 21. no i weekendy wolne, można jeszcze pohostessować.
W wykładanie towaru juz się bawić nie chcę raczej. Jak się trafi na normalnego kierownika to spoko, ale jak się ma pecha to przydzielą na całą zmianę do ciężkich rzeczy (typu wkładanie krzeseł po drabinie na najwyższe półki, karmy dla psów ) za jakieś 5,60 zł za godzinę. Fakt, nie dluzyło mi się nigdy, bo zawsze było co robić, ale odchorowalam to bólem pleców, zastrzykami i przerwą w treningach na jakieś 1,5miesiąca.
Jako hostessa też przypadkiem się załapałam. Poszłam zastąpić koleżankę, a jak się sprawdziłam to się kontakt utrzymuje, a i agenci polecają sobie ludzi między sobą.

[natalkaa7522]

Napisane przez Smerfetkaa

Bardzo dobry pomysł. Mi czasu brak na wszystkie pomysły, choć nie pracuję w pełnym wymiarze (). Póki co angielskiego się trochę uczę, ale to jeszcze nie tyle ile bym chciała. Mam w głowie tyle pomysłów, ale czasu brak. Bo nawet jak się przyjdzie z pracy to w domu też sprzątanie, gotowanie, pranie
Co rusz mam ochotę na eksperymenty kuchenne, przy czym dużo zwykłych rzeczy to dla mnie jeszcze eksperymenty, bo cały czas się uczę.
Wczoraj zrobiłam deser z kaszą jaglaną

Ja też się uczę gotować bo wielu rzeczy nigdy nie robiłam np zupy żadnej nie zrobiłam i wielu podstaw nie umiem. Z drugiej strony jestem młoda, przecież niedawno się wyprowadziłam a w domu mama gotowała więc też nie bardzo miałam się jak nauczyc teraz tylko jak coś robie to dzwonie do mamy po wskazówki/przepisy i jakoś to idzie

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez FeelingLost

Dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki. W piątek mam dzień próbny w banku

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez xxxMikixxx

Wszystko dobrze Nie odczuwam żadnych dolegliwości, także w sumie woreczek nie jest do niczego potrzebny


I dziękuję za wszystkie miłe słowa


Byłam dzisiaj na rozmowie, nie ma szans niestety, że się dostanę dużo ludzi było. Ja byłam zaproszona na 10.50. Rozmowa około 10 minut, na początku pytania podstawowe, a później już wnikliwe dotyczące pracy, padło też kilka pytań z ustaw ... coś tam powiedziałam, ale czuję że nie mam najmniejszej szansy się dostać. Po mnie było kilka osób, jedna babka tak koło 35 lat z dużym doświadczeniem w Urzędzie Miasta w Lublinie, także ja przy niej mogłam się schować z moim aż rocznym + kilka umów śmieciowych jednodniowych i dwie miesięczne. Tylko doła złapałam, że tak słabo u nas z pracą. Ja nie wiem gdzie ja się dostanę bez znajomości Przy okazji zaszłam do UP wziąć dokumenty do rejestracji. Może na staż mogłabym się jeszcze załapać, albo chociaż jakieś szkolenie, zawsze to pozycja więcej w CV.


Feeling zdradź jak szukasz pracy? Wyszykujesz oferty w necie i wysyłasz zgłoszenie czy osobiście zanosisz, dzwonisz?

Myślicie, że warto poszukać też w anonsach? Ktoś jeszcze dodaje tam oferty?

Jak mój TŻ chciał pójść na staż z UP to babka wyskoczyła że mogą go wziąć jeżeli w ciągu ostatniego roku został zwolniony z winy pracodawcy ta, bo ciekawe który pracodawca zwalnia z swojej winy

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez FeelingLost

Wysyłam przez gumtree i czekam na telefon.

Całą niedzielę poświęciłam na edytowaniu CV i odpowiednim wyglądzie graficznym. Zależało mi na tym żeby było wyraźne i przejrzyste. Wypisałam też wszystkie obowiązki jakie miałam w poprzednich pracach. Dużo osób pyta właśnie o doświadczenie w ostatniej pracy. Wiem też jak zachować się na rozmowie kwalifikacyjnej. Jak rozmawiać i co powiedzieć o sobie. W poprzedniej pracy zdarzało mi się przeprowadzać rozmowy kwalifikacyjne, dlatego wiem na co mniej więcej zwrócić uwagę.

Miki, u Ciebie problemem może być małe doświadczenie i właśnie te umowy śmieciowe jednodniowe albo miesięczne. Ja pracowałam w jednym miejscu 1,5 roku. Pracodawca może pomyśleć dziewczyna ciągle zmienia pracę nie wiadomo czego szuka. Może szybko się zwolnić, bo znowu nie będzie jej coś pasowało. A ja zostanę bez pracownika.

Z tą zmianą pracy to fakt, u mnie ostatnio była dziewczyna która miała prace po miesiąc i kierowniczka stwierdziła że da jej szanse chociaz własnie myślałyśmy że może być problem bo skoro ktoś zmienia prace co miesiąc to coś musi być nie tak i po 3h szkolenia powiedziała że za duży ruch mamy chociaż ludzi w ogóle nie było. Ja wiem że ci co szukają pracy narzekają że nie ma etc ale naprawdę jest ciężko znaleźć porządnego pracownika. Mówię to bo widzę z kim pracowałam/pracuję. Bo mnie dziwią takie osoby co przychodzą do pracy jakby cały miesiąc na budowie pracowały i nic im się nie chce albo był u mnie w pracy chłopak ktory stwierdził że on przysługę zrobił kierowniczce bo pracował podczas weekendu majowego nie muszę mówić że szybko pożegnał się z pracą. I przykładowo, do mnie do pracy od 4 miesięcy kogoś szukamy i naprawdę nie ma nikogo sensownego.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Ja jak szukałam pracy to wysyłałam CV albo zostawiałam. Pierwszą prace znalazłam właśnie tak że zaniosłam, powiedzieli mi że nikogo nie szukają a za dwa miesiące zadzwonili a później wysyłałam tylko CV przez neta, zrobiłam bardzo ładne CV, przejrzyste i konkretne i miałam dużo rozmów. Moją obecną prace wybrałam mając propozycje asystentki biurowej ale nie żałuje bo akurat mi się trafiła bardzo dobrze płatna praca

[201703240903]

Hej.

Byłam na tym dniu próbnym i coś jest nie tak. Wszyscy ubrani w normalne stroje. Niby bank przenosi się w inne miejsce i mamy pracować jako inny bank. Tak naprawdę każdy robi to co chce. Na rozmowie miałam mówione, że mam stałą stawkę i prowizje. Dzisiaj okazało się, że jednak stawka to 10 zł netto plus prowizja. Okazało się, że miałabym również jeździć na spotkania z klientami o czym mowy wcześniej nie było. Każdy miał dowolny strój, przerwy też mogę sobie robić wtedy kiedy chce i ile chce. Nie muszę nikomu mówić gdzie wychodzę i czy wychodzę na papierosa czy do sklepu. Nie było też ani jednego klienta w czasie mojego szkolenia. Moim zdaniem w ten sposób nie zarobią i to jedna wielka ściema.

No nic. Szukam dalej.

[kocurzyca]

Napisane przez Smerfetkaa

O, ciekawe. Następnym razem jej poszukam. Nie kojarzę tej konkretnej odżywki, widziałam inne a tej nie. Ale wypróbuję
Moja jest do zniszczonych, choć moje włosy raczej zniszczone nie są

Ja ją dopadłam w sklepie wszystko za funta

Daj znać jak z syropem. Brzmi ciekawie. Tyle razy przechodziłam koło rabarbaru w Lidlu, myślałam, że może coś zrobić, ale nigdy na żaden pomysł nie wpadłam a rabarbar pewnie zaraz zniknie z półek o ile już nie znikł.

Mam tony rabarbaru. Dlatego zdecydowałam się na syrop.
Później napiszę co ja robię z rabarbaru. Teraz jestem w pracy i ciężko pracuję (szefowa na urlopie to jest trochę luzu w biurze )

Napisane przez FeelingLost

Hej.

Byłam na tym dniu próbnym i coś jest nie tak. Wszyscy ubrani w normalne stroje. Niby bank przenosi się w inne miejsce i mamy pracować jako inny bank. Tak naprawdę każdy robi to co chce. Na rozmowie miałam mówione, że mam stałą stawkę i prowizje. Dzisiaj okazało się, że jednak stawka to 10 zł netto plus prowizja. Okazało się, że miałabym również jeździć na spotkania z klientami o czym mowy wcześniej nie było. Każdy miał dowolny strój, przerwy też mogę sobie robić wtedy kiedy chce i ile chce. Nie muszę nikomu mówić gdzie wychodzę i czy wychodzę na papierosa czy do sklepu. Nie było też ani jednego klienta w czasie mojego szkolenia. Moim zdaniem w ten sposób nie zarobią i to jedna wielka ściema.

No nic. Szukam dalej.

A co to za bank jeśli to nie tajemnica?

[natalkaa7522]

Moja aktualizacja włosów (dzisiaj akrat robiłam foty).

[kanaa]

Hej
nie lubię przeprowadzek

Napisane przez natalkaa7522

ja właśnie zmierzyłam dzisiaj moje i od 14 lipca urosły 5 cm ale wiedziałam że rosną bo sama to czuje, widzę że są coraz dluższe

czym je dopingujesz?

[otako]

Napisane przez kanaa

Hej
nie lubię przeprowadzek

Daleko się przeprowadzasz?

Ja się przeprowadziłam rok temu, ale nadal na dobre się nie wyprowadziłam z domu rodzinnego. Zabieram graty na raty.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

I właśnie sobie uświadomiłam, że ponad rok nie podcinałam włosów. Chyba czas się zająć końcówkami.

[kocurzyca]

Dziewczyny, szczególnie dzieciate. Czy możecie mi powiedzie czy buciki Bartek, to wszystkie mają profilowane wkładki czy tylko te profilaktyczne/ortopedyczne? O takie rozmiary dla rocznego dziecka mi chodzi. Niestety na zdjęciach na stronie nie widać.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez kanaa

Hej
nie lubię przeprowadzek

Mnie też to czeka w grudniu albo pod koniec listopada

[natalkaa7522]

Napisane przez kanaa

Hej
nie lubię przeprowadzek



czym je dopingujesz?

Jantar

Napisane przez otako

Daleko się przeprowadzasz?

Ja się przeprowadziłam rok temu, ale nadal na dobre się nie wyprowadziłam z domu rodzinnego. Zabieram graty na raty.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

I właśnie sobie uświadomiłam, że ponad rok nie podcinałam włosów. Chyba czas się zająć końcówkami.

Ja tez rok temu ale większość rzeczy wzielam ;-) mam tam jeszcze hula hop, duze lustro którego nie mam jak przewiezc :-( i buty

[Bellitudoo]

Ukręciłam dziś ciasto z fasoli, niezbyt pozytywnie byłam nastawiona, a tu zaskoczenie, nie dość, ze da się zjeść, to jest pyszne!

[natalkaa7522]

hej

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Podejrzanie tu cicho

[xxxMikixxx]

Napisane przez kocurzyca

Dziewczyny, szczególnie dzieciate. Czy możecie mi powiedzie czy buciki Bartek, to wszystkie mają profilowane wkładki czy tylko te profilaktyczne/ortopedyczne? O takie rozmiary dla rocznego dziecka mi chodzi. Niestety na zdjęciach na stronie nie widać.

Nie pomogę niestety, bo nie kupowałam butów z tej firmy


Wywiało nas na weekend do Warszawy Pojechaliśmy do Tż rodziny na 20 lecie małżeństwa. Wyjazd dość spontaniczny, bo zdecydowaliśmy się w piątek wieczorem, a w sobotę rano wyruszyliśmy w trasę. Sporo km zrobiliśmy, bo to trochę na uboczach na działkach, za lotniskiem Modlin Fajnie było! Tylko jestem trochę zmęczona, bo nocka zerwana, nie mogłam zasnąć w nowym miejscu.


Jutro idziemy do notariusza i pewnie niebawem dostaniemy klucze do mieszkania

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=23880 Asia w Pepco dali bardzo fajne kurtki jesienne jakbyś szukała

[otako]

Napisane przez Bellitudoo

Ukręciłam dziś ciasto z fasoli, niezbyt pozytywnie byłam nastawiona, a tu zaskoczenie, nie dość, ze da się zjeść, to jest pyszne!

Brownie?

[Celestyn3k]

Dziewczyny, słyszałyście że Maddinka nie żyje? Jakoś w to nie wierzę, dopiero weszłam na jej blog i zobaczyłam tą wiadomość...

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Właśnie doczytałam, ze to się stało jakieś 2 miesiące temu. Jestem w szoku.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Celestyn3k

Dziewczyny, słyszałyście że Maddinka nie żyje? Jakoś w to nie wierzę, dopiero weszłam na jej blog i zobaczyłam tą wiadomość...

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Właśnie doczytałam, ze to się stało jakieś 2 miesiące temu. Jestem w szoku.

Anwen pisała na fb jakiś czas temu...

[Celestyn3k]

Jakoś nie doszła do mnie ta informacja.

[kocurzyca]

Napisane przez Celestyn3k

Dziewczyny, słyszałyście że Maddinka nie żyje? Jakoś w to nie wierzę, dopiero weszłam na jej blog i zobaczyłam tą wiadomość...

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Właśnie doczytałam, ze to się stało jakieś 2 miesiące temu. Jestem w szoku.

Tak , już jakiś czas temu. Jakiś wielki hejt się rozpętał wokół tego wydarzenia i sporo mi się pokazało na FB.
Ludzie są beznadziejni (o ten hejt mi chodzi)

[Celestyn3k]

Masz rację, ludzie są niekiedy beznadziejni.


U mnie dzisiaj taka jesień, zimno, buro i co chwilę pada.