Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. X :)

[ridja devojka]

Napisane przez meneq

Jak licza? Brzmi ciekawie

Z tego co kojarzę za termin porodu podawany pacjentce uznają termin ostateczny, dealine czyli do kiedy najpóźniej powinna urodzić. Wydaje mi się, że za ten termin uznają dzień 2 tygodnie po terminie liczonym "po naszemu".

[meneq]

Napisane przez ridja devojka

Czemu czerwonego? Jakiś zabobon? Ze względu na położną?



Boże ja się boję, że przy dziecku to nam się nawet po tym połogu nie będzie chciało, mam takie czarne wizje, wieczne niewyspanie i zmęczenie, zero chęci







Dzieci są boskie, pewnie myśli, że coś tam jeszcze chowasz

Trafilas! Wczoraj podkreslala, ze JEDNA dzidzia wyszla ;-) Ciekawe jak dzis bedzie?

[Blondynka17]

Napisane przez Kissmisiaa

Nikt właśnie nie urodził ;/

One właśnie takie są.
Mnie właśnie koleżanka powiedziała wczoraj ze przyjdzie do mnie taka nawiedzona położna i mam wszędzie gdzie się da poprzyczepiac coś czerwonego.

Mojej ciotce w szpitalu kazali chodzić po schodach i coś się ruszyło, możliwe że dzisiaj urodzi bo rozwarcie ma już na 7cm a leży tam biedna na ponad tydzień.

Może jak przekroczy 30 to mu się zmieni. Chociaż ja na końcówce zauważyłam że bardziej mi się chce ale na samą myśl o bolącym kroczu odechciewa mi sie.

Powodzenia na KTG.

Hehe ja juz widzę minę mojego Tż jak dostanie zgodę po tych 6 tygodniach od lekarza. Nie da mi spokoju hehe

Ale nie mozesz sobie wybrac poloznej? Ja wybralam sobie sama i ona do mnie bedzie przychodzic. Tak rownej babki to ze swieca szukac serio! Ostatnio zapomnialam przyjsc na spotkanie to zadzwonila ze na drugi dzien wpadnie na chwile . Wiem ze podpisywalam druczek ze chce by to ona przychodzila po porodzie.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

Napisane przez Kissmisiaa

Bo zauracza dzieci, taki zabobon.
Któraś z rzędu mi mówi ze jak ona do mnie przyjdzie to mam być przygotowana.
Sama dzieci nie ma, stara panna.
A potem dziecko ponoć bardzo płaczę.

Kurde ale ona chyba jest od pomocy merytorycznej a nie od czarów niech mi ktoś tylko podejdzie z jakimiś wstążkami do dziecka to zatłukę

[Blondynka17]

Napisane przez Kissmisiaa

Nikt właśnie nie urodził ;/

One właśnie takie są.
Mnie właśnie koleżanka powiedziała wczoraj ze przyjdzie do mnie taka nawiedzona położna i mam wszędzie gdzie się da poprzyczepiac coś czerwonego.

Mojej ciotce w szpitalu kazali chodzić po schodach i coś się ruszyło, możliwe że dzisiaj urodzi bo rozwarcie ma już na 7cm a leży tam biedna na ponad tydzień.

Może jak przekroczy 30 to mu się zmieni. Chociaż ja na końcówce zauważyłam że bardziej mi się chce ale na samą myśl o bolącym kroczu odechciewa mi sie.

Powodzenia na KTG.

Hehe ja juz widzę minę mojego Tż jak dostanie zgodę po tych 6 tygodniach od lekarza. Nie da mi spokoju hehe

Ojaaa ona jeszcze nie urodzila?? A mialam ci sie pytac, ale ja tam trzymaja!

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[meneq]

Napisane przez ridja devojka

Z tego co kojarzę za termin porodu podawany pacjentce uznają termin ostateczny, dealine czyli do kiedy najpóźniej powinna urodzić. Wydaje mi się, że za ten termin uznają dzień 2 tygodnie po terminie liczonym "po naszemu".

To brzmi w sumie bardzo logicznie, bo wtedy zadna nie panikuje, ze przenosila dzien czy dwa po terminie z om czy usg. Bo przeciez to nadal bedzie porod we wlasciwym czasie

[elcia88]

Napisane przez Virves

Dziewczyny, a ja dziś miałam rano wizytę u swojej gin. Tydzien temu powiedziała mi że 8 września mam przyjść po przedłużenie L4 i skierowanie do szpitala na 14.09 i coooooooooo L4 nie dostałam za to skierowanie jak najbardziej, ale NA JUTRO a teraz uwaga JA W OGÓLE NIE JESTEM GOTOWA tzn " sram pod siebie" ze strachu. Pani doktor stwierdziła, że mojego syna chroni póki co jedynie tylko pęcherz, a szyjka to już prawie jej nie ma i rozwarcie na dwa palce. Jak by chciała to by mnie tak zbadała, że zaczęłabym rodzić u niej.

Humor mam tak z☠☠☠*****, że szkoda gadać. Tz w ogóle nie kuma nic a nic. Nie wyczaił, że mogę być lekko zdezorientowana i że boję się jak cholera

a teraz siedzimy z teściami, "życie się toczy" a ja czuje się jak za szybą i bardzo mocno muszę zbierać siły żeby się nie rozryczeć.

Oj też bym się wystraszyla jak bym się diwiedziala tak z nienacka że to już. Ale dasz radę. Trzymam kciuki

[ridja devojka]

Napisane przez meneq

To brzmi w sumie bardzo logicznie, bo wtedy zadna nie panikuje, ze przenosila dzien czy dwa po terminie z om czy usg. Bo przeciez to nadal bedzie porod we wlasciwym czasie

Racja, ale z drugiej strony potem jak urodzi miesiąc przed terminem (czyli po naszemu 2 tyg. przed) to jest zdziwiona, że to już

Powinni mówić: urodzi pani między tym a tym dniem

[elcia88]

Napisane przez aakkzzii

Był obchod.
Zaraz idę na badanie i bd rozmawiać o sn czy cc.
Naprawdę nie wiem po co.
dziś jest ordynator na dyżurze może to coś znaczy. Może gmyrek juz z nim gadał nic nie wiem. Nic.

Ale cie trzymaja w stresie. Trzymam kciuki

[oczarowana]

Napisane przez Virves

Dziewczyny, a ja dziś miałam rano wizytę u swojej gin. Tydzien temu powiedziała mi że 8 września mam przyjść po przedłużenie L4 i skierowanie do szpitala na 14.09 i coooooooooo L4 nie dostałam za to skierowanie jak najbardziej, ale NA JUTRO a teraz uwaga JA W OGÓLE NIE JESTEM GOTOWA tzn " sram pod siebie" ze strachu. Pani doktor stwierdziła, że mojego syna chroni póki co jedynie tylko pęcherz, a szyjka to już prawie jej nie ma i rozwarcie na dwa palce. Jak by chciała to by mnie tak zbadała, że zaczęłabym rodzić u niej.

Kochana,przerabiasz w tym momencie to co ja tydzien temu z tego samego powodu: rozwarcie na 2 cm,dziecko lekarz już mógł dotknąć,szyjki też nie mam. A z tym L4 to mój gin powiedział,że mi nie da bo daje tylko do tp a resztą sie szpital zajmie haha bo pamiętasz,że dostaąłm skierowanie,które w szpitalu na IP rozsmieszyło położne i lekarza-bo nikt skoro nic się niepokojącego nie dzieje a ja mam "wskazania' by lezeć na patology tylko i wyłącznie ztego powodu,że :
1-jestem staraą pierwiastką
2-dziecko jest kolosem (3800)
3- mam dwa cm rozwarcia
i w dodatku przet tp chciał mnie na patologię położyć-no mowili,że z takim skierowaniem sie jeszzce nie spotkali

Dzis dostałam od lekarza 1 kontaktu prolongowanie L4 do 15.09. (bo jak pamiętasz to wystawione przez mojego gina kończy się dziś).
I tak Cię nie położą z tego powodu na patologii ale na IP się możesz przejechać-zrobią Ci ktg i ewnetualnie badanie,po cholere maja cie kłaść i bedziesz schizować jak aakkzzii,czarownica itp. i jeszcze jakaś durnota zechce Ci wywołać nienaturalnie poród! Pamiętaj,ze tylko 5 % kobiet rodzi w tp albo dzień dwa przed/po a wiekszosc pierworódek nawet do 10,14 dni po tp-tak mi powiedział mój gin i potwierdziły to położne w piątek na IP,żeby nie panikować. Kazali mi tylko gdyby się nie wykluło nic do tp-stawic się nastepnego dnia na ktg-wiec jadę dzisiaj na IP by mi zrobili.

[meneq]

Napisane przez ridja devojka

Racja, ale z drugiej strony potem jak urodzi miesiąc przed terminem (czyli po naszemu 2 tyg. przed) to jest zdziwiona, że to już



Powinni mówić: urodzi pani między tym a tym dniem

Pewnie jej mowia, ale to fakt, ze zamiast tp powinny byc podawane widelki

[Kissmisiaa]

Napisane przez Blondynka17

Ojaaa ona jeszcze nie urodzila?? A mialam ci sie pytac, ale ja tam trzymaja!

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Właśnie zadzwoniła ze się zaczęło i mąż do niej jedzie.

[Blondynka17]

Napisane przez Kissmisiaa

Właśnie zadzwoniła ze się zaczęło i mąż do niej jedzie.

Oo to super w koncu sie doczekala

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[painka]

Jadę do ginekologa na kontrolę, dzisiaj 38t 4 d, ciekawe czy coś tam na dole już się dzieje

[Kissmisiaa]

Napisane przez Blondynka17

Oo to super w koncu sie doczekala

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

No my też w domu czekamy teraz na info czy juz urodziła.
Chociaż znając tego perszinga to zaraz urodzi.
Na oddziale to ona już miała ksywke szpieg, a w domu my ją nazwali różowy cukiereczek. Bo jak mi wczoraj śmigła przed ktg to mąż się śmiał z niej. A tak to pewnie by do mnie przylazla tylko ja położna wygoniła ze dobranoc ka juz była i ma ładnie spać.

A tak po za tym to witam się z strasznym katarem dzisiaj. Od rana leczę się tylko herbata z miodem i cytryna.

[aakkzzii]

Tutaj w szpitalu tez mówią pierwiastka o mnie.

[meneq]

Napisane przez aakkzzii

Tutaj w szpitalu tez mówią pierwiastka o mnie.

Bo tak sie mowi, co jest nie tak z pierwiastka?

[Rybulka]

Napisane przez Virves

Dziewczyny, a ja dziś miałam rano wizytę u swojej gin. Tydzien temu powiedziała mi że 8 września mam przyjść po przedłużenie L4 i skierowanie do szpitala na 14.09 i coooooooooo L4 nie dostałam za to skierowanie jak najbardziej, ale NA JUTRO a teraz uwaga JA W OGÓLE NIE JESTEM GOTOWA tzn " sram pod siebie" ze strachu. Pani doktor stwierdziła, że mojego syna chroni póki co jedynie tylko pęcherz, a szyjka to już prawie jej nie ma i rozwarcie na dwa palce. Jak by chciała to by mnie tak zbadała, że zaczęłabym rodzić u niej.

Humor mam tak z☠☠☠*****, że szkoda gadać. Tz w ogóle nie kuma nic a nic. Nie wyczaił, że mogę być lekko zdezorientowana i że boję się jak cholera

a teraz siedzimy z teściami, "życie się toczy" a ja czuje się jak za szybą i bardzo mocno muszę zbierać siły żeby się nie rozryczeć.

Nie dziwię się Twojej reakcji- człowiek nastawia się na jedno, a dzieje się drugie. Jeszcze hormony ciążowe robią z nas płaczki i panikary

Napisane przez aakkzzii

Był obchod.
Zaraz idę na badanie i bd rozmawiać o sn czy cc.
Naprawdę nie wiem po co.
dziś jest ordynator na dyżurze może to coś znaczy. Może gmyrek juz z nim gadał nic nie wiem. Nic.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

5 dni po terminie- na ktg cisza, w badaniu nic... Dobra strona jest taka, że jak się nic nie wydarzy, to ostatecznie mam się zgłosić do przyjęcia na oddział dopiero w niedzielę. Mam więc czas na rozwiązanie wcześniej Myślę, że najpóźniej w niedzielę Mikołaj przyjdzie na świat Jeszcze w czwartek lub piątek mogę się zjawić na ktg.

[oczarowana]

Napisane przez aakkzzii

Tutaj w szpitalu tez mówią pierwiastka o mnie.

roz pie lala mnie ta nazwa- przynajmniej nie mówią o tobie 'stara pierwiastka' ,wgl nasz medyczny język plus nazewnictwo miejsc intymnych uważam że jest straszne!
waginaaaaaaaaa
pochwaaaaaaaaaaa
penissssssssssssss
wzwóddddddddddd
łechtaczka
SROM ( jak jednostka GROM)

np. po czesku łechtaczka to poštěváček. Tak słodko brzmi. A wargi sromowe to po czesku stydké pysky.


kutas- brzmi dla mnie zbyt japońsko (od zawsze tak mam-menqu nie obraź się) ku-TASSS!


Wgl to Fredro by się przydał w nazewnictwie ginekologoczno-położniczym+ seks

[ridja devojka]

Napisane przez aakkzzii

Tutaj w szpitalu tez mówią pierwiastka o mnie.

Bo to to samo co pierworódka, czyli ciężarna pierwszy raz

Napisane przez oczarowana

łechtaczka
SROM ( jak jednostka GROM)

np. po czesku łechtaczka to poštěváček. Tak słodko brzmi. A wargi sromowe to po czesku stydké pysky.

Łechtaczka jest fajna służy do łechtania

[aakkzzii]

Napisane przez meneq

Bo tak sie mowi, co jest nie tak z pierwiastka?

Nic. Ja usłyszałam to tylko raz przy usg

[party_girl7]

Napisane przez elcia88

Ja bralam fiorde

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------



Bo lekarze czesto licza skończone tyg

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------



Ja normalnie płacze prawie jak wstaje w nocy siku. Czuje jakby mi ktoś rozwieral kości lonowe. W dzień jakoś to rozruszam i cokolwiek wytrzymuje ale wstanie z leżenia czy przekrecenie się albo niefortunny ruch noga to tragedia :'(

Ja tez tak mam w nocy, w ogóle każde podniesienie nogi np przy ubieraniu się to męczarnia

Napisane przez Virves

Dziewczyny, a ja dziś miałam rano wizytę u swojej gin. Tydzien temu powiedziała mi że 8 września mam przyjść po przedłużenie L4 i skierowanie do szpitala na 14.09 i coooooooooo L4 nie dostałam za to skierowanie jak najbardziej, ale NA JUTRO a teraz uwaga JA W OGÓLE NIE JESTEM GOTOWA tzn " sram pod siebie" ze strachu. Pani doktor stwierdziła, że mojego syna chroni póki co jedynie tylko pęcherz, a szyjka to już prawie jej nie ma i rozwarcie na dwa palce. Jak by chciała to by mnie tak zbadała, że zaczęłabym rodzić u niej.

Humor mam tak z☠☠☠*****, że szkoda gadać. Tz w ogóle nie kuma nic a nic. Nie wyczaił, że mogę być lekko zdezorientowana i że boję się jak cholera

a teraz siedzimy z teściami, "życie się toczy" a ja czuje się jak za szybą i bardzo mocno muszę zbierać siły żeby się nie rozryczeć.

Trzymaj się, będzie dobrze, u Danae szybko poszło, może u Ciebie tez tak będzie? Musisz tak myśleć!

Napisane przez meneq

Tak, mam

To Oczarowana zarządza tym klubem na fb,
Oczarowana przyjmij Meneq do klubu, pokaże nam mała japoneczke!

Napisane przez Kissmisiaa

Właśnie zadzwoniła ze się zaczęło i mąż do niej jedzie.

Nareszcie, może szybko teraz pójdzie!

Napisane przez painka

Jadę do ginekologa na kontrolę, dzisiaj 38t 4 d, ciekawe czy coś tam na dole już się dzieje

Kciuki!

Napisane przez meneq

Bo tak sie mowi, co jest nie tak z pierwiastka?

Mi bardziej pasuje pierworódka niż pierwiastka, pierwiastka to z pierwiastkiem matematycznym mi się kojarzy :p

[ridja devojka]

Mówiłam wam już, że mój mąż ma śmieszne rozkminy dotyczące dziecka (typu: ciekawe czy jej się zatykają uszy przy zmianie ciśnienia, albo odkrycie, czemu dzieci nie płaczą przy swoich ojcach a przy nim tak )

Dzisiaj mówi: ciekawe czy jak Milenka się urodzi a ja mam brodę, to potem będzie duży problem jak ją zgolę. Ciekawe czy mnie rozpozna...

[oczarowana]

Napisane przez party_girl7

To Oczarowana zarządza tym klubem na fb,
Oczarowana przyjmij Meneq do klubu, pokaże nam mała japoneczke!

No jeżeli menqu ma konto na fb to drzwi mamy szeroko otwarte
trzeba tylko wysłać prośbę o dołączenie do grupy,wtedy ja to zaakceptuję i welcome in the club

[meneq]

Napisane przez oczarowana

No jeżeli menqu ma konto na fb to drzwi mamy szeroko otwarte

trzeba tylko wysłać prośbę o dołączenie do grupy,wtedy ja to zaakceptuję i welcome in the club

Jak sie owa grupa zwie?

[oczarowana]

Napisane przez ridja devojka

Mówiłam wam już, że mój mąż ma śmieszne rozkminy dotyczące dziecka (typu: ciekawe czy jej się zatykają uszy przy zmianie ciśnienia, albo odkrycie, czemu dzieci nie płaczą przy swoich ojcach a przy nim tak )

Dzisiaj mówi: ciekawe czy jak Milenka się urodzi a ja mam brodę, to potem będzie duży problem jak ją zgolę. Ciekawe czy mnie rozpozna...

poprawiłąś mi tym humor

Mój to się co dzień pyta: "Monia tam w brzuchu na serio jest NASZE DZIECKO?,ALE JAK SIE TO STAŁO,ŻE TAM JEST DZIECKO"?

Wgl mój TŻ jest przekonany i nie chce wierzyć,że taki maleńki ssak potrafi zasadzić mega kupę i się ufajdać aż po pachy (w bonusie plecki). No nie wierzy,że taki malec potrafi sie skupczyć AŻ TAK no i że qpa .............. smierdzi
Pyta sie jeszcze kiedy bedzie mógł małej Tary pokazać-jakby mógł to juz by z nią poleciał na Orlą Perć

[agu23gda]

Ja to mam szczescie do lokatorek. Moja myszka spi i je. Czassmi zakwili ale staram sie jak moge zeby byla cichutko. A obok dziewczyna z 4 m-cznym dzieckiem. Wiadomo on juz tam sie rzuca w lozeczku tym metalowym, sobie pod nosem tam gu gu gu i spoko. Ale matka nie uwaza nic. Chlapie szufladami. Miesza obiadek w sloiczku i napier....lyzeczka o ten sloik jak yeeepnieta. Wode odkreca w kranie na cala pisssde. Moja mala wiecznie sie przebudza. Az mi jej szkoda bo widze ze jest zmeczona.

No i co do tego co piszecie... strasznie dziwnie sie czyta o tym co aas boli. Co spuchlo. Jak wam ciezko. Jeszcze 2 tyg temu sama wam zamulalam i zalilam jak to mnie boli jakiego mam dola i jak chce urodzic. Teraz te problemy wydaja mi sie takie obce... az szok jak szybko sie czlowiek przestawia do nowej sytuacji.

[malaja86]

Napisane przez ridja devojka

Mówiłam wam już, że mój mąż ma śmieszne rozkminy dotyczące dziecka (typu: ciekawe czy jej się zatykają uszy przy zmianie ciśnienia, albo odkrycie, czemu dzieci nie płaczą przy swoich ojcach a przy nim tak )


. lol:

Ha ha.
Ale z tym płaczem to córa mej przyjaciółki potrafiła płakać 3 h jak u nich byliśmy. Jak tylko mąż wyszedł i cisza. Wrócił i spowrotem. To trwało od 1,5 roku do prawie jej trzecich rodziców

[misiskuku]

Napisane przez oczarowana

poprawiłąś mi tym humor

Mój to się co dzień pyta: "Monia tam w brzuchu na serio jest NASZE DZIECKO?,ALE JAK SIE TO STAŁO,ŻE TAM JEST DZIECKO"?

Wgl mój TŻ jest przekonany i nie chce wierzyć,że taki maleńki ssak potrafi zasadzić mega kupę i się ufajdać aż po pachy (w bonusie plecki). No nie wierzy,że taki malec potrafi sie skupczyć AŻ TAK no i że qpa .............. smierdzi
Pyta sie jeszcze kiedy bedzie mógł małej Tary pokazać-jakby mógł to juz by z nią poleciał na Orlą Perć

taa, mój też już nosidełko na przyszły rok chciał kupować i w góry jechać

no mój kup się boi, był zdziwiony jak mój brat z bratową siedzieli obok mojego chrześniaka (2 lata) i dopingowali go, żeby zrobił kupę, a później, że tak śmierdziało a jak uczyli go do nocnika to zamówili specjalną książkę jak uczy się robić kupę z jego zdjęciami, zdjęciami kupy i dziwił się, że takie małe a takiego giganta potrafi zrobić! no i nocnik jednorazowy to był hit!

[Kissmisiaa]

Napisane przez Blondynka17

Ale nie mozesz sobie wybrac poloznej? Ja wybralam sobie sama i ona do mnie bedzie przychodzic. Tak rownej babki to ze swieca szukac serio! Ostatnio zapomnialam przyjsc na spotkanie to zadzwonila ze na drugi dzien wpadnie na chwile . Wiem ze podpisywalam druczek ze chce by to ona przychodzila po porodzie.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Nie mam wyboru, bo są dwie. Jedna ma rejon miasta, a druga wioski ;/
Jak byłam u znajomej w przychodni to pytałam się o co i jak. Owszem mogę wybrać, ale i tak przyjdzie co ma rejon miasta...