O dzieciaczki się staramy, choć już "po 30" mamy...

[Solvency]

awgusta tylko biedaka nie przemęcz, bo na nic potem zdatny nie będzie
misia no nie mam, ale jeszcze poczekam, bo ledwo zipie tak jajnik nie pozwala o sobie zapomnieć.. więc raczej ten cykl na straty
magabo - gratuluje tempa, no i córeczki. obyśmy też dołączyły do tego szczęśliwego grona.
co do obecności drugiej strony - czasem to mi się wydaje, że jak mam najlepszy czas to właśnie wtedy Go nie ma, złośliwość losu, ehh, no ale, nie ten cykl to następny i już odbijemy sobie "straty"

[awgusta]

Napisane przez *misia*

.


Fajnie, że przyjanmniej już wiesz co i jak, ale generalnie w Twoim przypadku jak rozumiem dobrze by było gdybyś była pod stała kontrolą lekarza tak? by monitorować na bieżąco cykl? Mam nadzieję, ze uda Wam sie z TŻ zaciążyć natruralnie i oszukać naturę.

Dobrze by było, jakby lekarz monitorował cykl i w przypadku braku owulacji podał mi w odpowiednim czasie magiczną pigułke Poki jestem daleko od swojego lekarza po cichu liczę na cud. Narazie mam regularną miesiaczke bez leków( luteiny) i to jest dobry znak dla mnie.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Solvency da radę jest niezniczszczalny. Mąż bardzo chce miec dziecko i podswiadomie mam z tego podowu stresa, a co jesli nam sie nie uda?
Solvency nie jestem w temacie Tz mieszka gdzie indziej czy wyjechał w delegacje?

[Hh99]

Dziewczyny
niedawno skończyłam 39 lat i też kilka tygodni temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży .... pierwszej. Z partnerem z którym byłam kilka ostatnich lat ciąża się "nie zdarzyła", chociaż kilka razy uważam że kochaliśmy się w takiej fazie cyklu, że ciąża była "musowa". No cóż ... nie miałam parcia na dziecko, bo mój partner nie miał parcia na legalizowanie związku (i nie chodzi nawet o małżeństwo, tylko o wspólne podejmowanie decyzji o dalszym życiu itd.). W końcu rozstałam się z nim, kiedy to okazało się, że "on nie wie" czego chce.
Dlaczego o tym piszę..... dosłownie od kilku miesięcy mam nowego mężczyznę. Do tematu ciąży podchodziłam na ludzie .... mam 39 lat, z ostatnim partnerem nie wychodziło. Tłumaczyłam sobie, że to moja wysoka prolaktyna, wiek itd., że zajść w ciążę raczej mi łatwo nie będzie. Stosowałam kalendarzyk - od tak dawna obserwowałam swój cykl, że wiedziałam nawet z którego jajnika mam owulację.... I co .... kochaliśmy się 6 dni przed owulacją i jego skubane plemniki się gdzieś uchowały i .... jestem w ciąży. Po pierwszym szoku jesteśmy już zadowoleni, ale nie ukrywam, że zdałam sobie sprawę, że problemy z płodnością nie były po mojej stronie, ale po stronie mojego byłego partnera. Jego umiłowanie do papierosków i piwka zapewne nie wpływało dobrze na jakość jego nasienia, a ja oczywiście brałam to "na siebie".


Wprawdzie muli mnie, czuję się rozbita, ryczę jak durna.... mam 39 lat i emocjonalnie mam huśtawki jak nastolatka, to cieszę się ze swojego stanu. Serdecznie Wam życzę rychłych i zdrowych ciąż. Piszę też jako dowód, że ciąża naturalna po 39 jest możliwa chociaż moja koleżankę lekarz przekonując do in vitro zapewniał, że już bardzo mało prawdopodobna .... bzdura - i ona i ja zaszłyśmy w ciążę bardzo szybko zaraz po tym jak ona się rozpoczęła starać, a ja .... muszę przyznać, że moje dziecko jest wpadką ale w moim wieku - szczęśliwą wpadką


życzę Wam wszystkiego dobrego....

[KarolinaK]

Napisane przez awgusta

Dobrze by było, jakby lekarz monitorował cykl i w przypadku braku owulacji podał mi w odpowiednim czasie magiczną pigułke Poki jestem daleko od swojego lekarza po cichu liczę na cud. Narazie mam regularną miesiaczke bez leków( luteiny) i to jest dobry znak dla mnie.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Solvency da radę jest niezniczszczalny. Mąż bardzo chce miec dziecko i podswiadomie mam z tego podowu stresa, a co jesli nam sie nie uda?
Solvency nie jestem w temacie Tz mieszka gdzie indziej czy wyjechał w delegacje?

Czyli kiedy wrócisz do kraju to bedziesz znowu cykle monitorowała? A jak długo planujesz przebywać zagranica?


Hh99

Gratuluje! Faktycznie bardzo dziwny przypadek! ale ja wierze w przeznaczenie i widocznie tak właśnie pewnie miało byc w Twoim związku i tym EX i tym teraz!
Rośnijcie zdrowo!

[awgusta]

Napisane przez KarolinaK

Czyli kiedy wrócisz do kraju to bedziesz znowu cykle monitorowała? A jak długo planujesz przebywać zagranica?

Nie wiemy jeszcze jak długo, Jedziemy w odwiedziny pod konec wrzesnia do Pl i juz jestem umówiona na wizyte do Pani doktor Jestesmy prawie rok małżenstwiem, ale tak normalnie staramy sie o dzidziusia kilka miesiecy, 2 pewne cykle juz sa za nami. Wczesniej to wizywalismy sie zadko, bo ja w Pl a Mąż w DE.


Hh99
Super, gratulacje wielkie Ja jestem tego zdani, że na wszystko przyjdzie czas. Dzidzia wie sama kiedy ma byc

Jakies suplementy bierzecie dziewczyny, witaminki dla planujących?

aktualnie jest promocja na test ciażowy w aptece DOZ: linka,niestety, nie moge wstawic bo jakies krzaczki sie pojawiają

dostawa do apteki jest za darmo, ale trzeba zrobic zakupy za min 20 zł.

[*misia*]

Napisane przez Solvency

awgusta tylko biedaka nie przemęcz, bo na nic potem zdatny nie będzie
misia no nie mam, ale jeszcze poczekam, bo ledwo zipie tak jajnik nie pozwala o sobie zapomnieć.. więc raczej ten cykl na straty
magabo - gratuluje tempa, no i córeczki. obyśmy też dołączyły do tego szczęśliwego grona.
co do obecności drugiej strony - czasem to mi się wydaje, że jak mam najlepszy czas to właśnie wtedy Go nie ma, złośliwość losu, ehh, no ale, nie ten cykl to następny i już odbijemy sobie "straty"

Mnie się jajnik odzywa co jakiś czas ale delikatnie, natomiast ja wcześniej miałam "sztuczne" okresy bo na tabsach więc żadnych bóli przed nie miałam dopiero w trakcie @. Daj znać jak się sytuacja rozwinie

Napisane przez awgusta

Dobrze by było, jakby lekarz monitorował cykl i w przypadku braku owulacji podał mi w odpowiednim czasie magiczną pigułke Poki jestem daleko od swojego lekarza po cichu liczę na cud. Narazie mam regularną miesiaczke bez leków( luteiny) i to jest dobry znak dla mnie.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

[B]

Na pewno sie uda nie ma co się nakręcać, a że mąż też tak bardzo chce to bardzo dobrze, też może zadbać o siebie bardziej w tym czasie Fajnie, że organizm Ci jednak się "normuje" skoro już @ sama bez pomocy leków pojawia się wtedy co trzeba. A w jakiej aptece ten test ? Bo wykropkowało nazwę.
Kurcze tyle mam dziś pracy, że nie nadążam i brakuje mi czsau na wizaż
A z suplementów to na razie biorę tylko kwas foliowy i żelazo w końskiej dawce, bo ja mam odwieczną anemię, ale nie chcę zmagać się z jeszcze większa jakby dzieciatko się miało w brzuchu pojawić. Na razie żadnego mulitipaku nie kupowałam.

[awgusta]

apteka DOZ - Dbam o zdrowie mozna zamawiac przez net i odbierac w aptece.
Quixx, test ciążowy płytkowy


ten test tez sobie zakupiłam, lezy teraz i czeka
Ja kwas foliowy tez biorę, kupiony w tej ze aptece powyzej, w fajnej cenie

[*misia*]

Napisane przez awgusta

apteka DOZ - Dbam o zdrowie mozna zamawiac przez net i odbierac w aptece.
Quixx, test ciążowy płytkowy


ten test tez sobie zakupiłam, lezy teraz i czeka
Ja kwas foliowy tez biorę, kupiony w tej ze aptece powyzej, w fajnej cenie

A ja jakoś nie bardzo lubię tę aptekę. Kiedyś tam często kupowałam ale teraz jak stacjonarnie to kupuję w aptece czerwonej i w sumie test też kupiłam w podobnej cenie (chociaż innej firmy) i kwas też chyba koło 4 zł kosztował.
ostatnio gdzieś mignęla mi informacja, że dziewczyny polecały aptekę gemini w necie, ceny mają rzeczywiście fajne, natomiast nie wiem jak z dostawą.

[Flofferek]

Czy jest któraś z Was w sytuacji, że nie ma umowy o pracę na czas nieokreślony?
Ja niestety jestem, wiem na 90% że umowy mi nie przedłużą mimo, że mam najlepsze wyniki w dziale, po prostu oszczędzają (czyli tylko zwalniają pracowników) i trzymają tych, co najdłużej pracują.
I tak myślę, czy jest sens czekać rok i zobaczyć, czy przedłużą, czy już teraz zacząć starania. Nie ukrywam, że wiele przemawia za tym, by już teraz (czyli od listopada jak pisałam). Mam 31 lat, partner prawie 40, nie chcemy czekać. Ale nie ukrywam, że boję się, że ciężko mi będzie znaleźć coś nowego. Wiele osób mi mówi, że praca zawsze się znajdzie, a czas na dziecko ucieka...

[*misia*]

Napisane przez Flofferek

Czy jest któraś z Was w sytuacji, że nie ma umowy o pracę na czas nieokreślony?
Ja niestety jestem, wiem na 90% że umowy mi nie przedłużą mimo, że mam najlepsze wyniki w dziale, po prostu oszczędzają (czyli tylko zwalniają pracowników) i trzymają tych, co najdłużej pracują.
I tak myślę, czy jest sens czekać rok i zobaczyć, czy przedłużą, czy już teraz zacząć starania. Nie ukrywam, że wiele przemawia za tym, by już teraz (czyli od listopada jak pisałam). Mam 31 lat, partner prawie 40, nie chcemy czekać. Ale nie ukrywam, że boję się, że ciężko mi będzie znaleźć coś nowego. Wiele osób mi mówi, że praca zawsze się znajdzie, a czas na dziecko ucieka...

A masz pewność że mając umowe na czas ieokreślony będziesz mieć gdzie wracać? Ja mam umowę na czas nieokreślony, ale szczerze mówiąc nie mam pewności czy chcą wrócić po roku macierzyńskiego i rodzinnego do pracy będę miała gdzie wrócić. Pracuję w małej firmie i sądzę, ze na moje miejsce mogą kogoś zatrudnić, więc moze też być różnie. jak byłam z synkiem w ciąży to miałam umowę na czas określony, ale wykorzystałam ją do końca idąc na macierzyński a potem do jej końca będąc na wychowawczym. Potem juz szukałam i tak nowej pracy.
Ja myślę że żadna umowa tak naprawdę nic nie gwarantuje na 100%, niestety tu wiele zależy od ludzi którzt firmą zarządzają. Jedyny plus umowy na czas nieokreślony, ze nawet gdy wrócę do pracy a nie będzie jej już dla mnie to mam 3 miesiączny okres wypowiedzenia by szukać nowej.

[KarolinaK]

Napisane przez Flofferek

Czy jest któraś z Was w sytuacji, że nie ma umowy o pracę na czas nieokreślony?
Ja niestety jestem, wiem na 90% że umowy mi nie przedłużą mimo, że mam najlepsze wyniki w dziale, po prostu oszczędzają (czyli tylko zwalniają pracowników) i trzymają tych, co najdłużej pracują.
I tak myślę, czy jest sens czekać rok i zobaczyć, czy przedłużą, czy już teraz zacząć starania. Nie ukrywam, że wiele przemawia za tym, by już teraz (czyli od listopada jak pisałam). Mam 31 lat, partner prawie 40, nie chcemy czekać. Ale nie ukrywam, że boję się, że ciężko mi będzie znaleźć coś nowego. Wiele osób mi mówi, że praca zawsze się znajdzie, a czas na dziecko ucieka...

Ciezko mi cokolwiek doradzić ale powiedziałabym to samo co inni. Czyli zacząc starać sie juz teraz a co ma byc to bedzie (tak jak pisałam wczesniej wierze w przeznaczenie ).

Mysle ze powinnaś porozmawiać z mężem czy dacie sobie finansowo radę jesli nie bedziesz miała stałego dochodu przez jakis czas. Zreszta napisałaś ze wiesz juz na 90% wiec jestem pewna ze Maciej to juz jakos przedyskutowane. Faktem jest ze jesli chcecie dziecko to czy ono pojawi sie teraz czy pozniej to chyba niewiele zmieni.

Praca nie zając nie ucieknie. Zaczynajcie juz teraz .

[awgusta]

Napisane przez *misia*

A ja jakoś nie bardzo lubię tę aptekę. Kiedyś tam często kupowałam ale teraz jak stacjonarnie to kupuję w aptece czerwonej i w sumie test też kupiłam w podobnej cenie (chociaż innej firmy) i kwas też chyba koło 4 zł kosztował.
ostatnio gdzieś mignęla mi informacja, że dziewczyny polecały aptekę gemini w necie, ceny mają rzeczywiście fajne, natomiast nie wiem jak z dostawą.

Czesto kupuje w Doz jestem zadowolona. Musze sprawdzić tę Gimini

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez Flofferek

Czy jest któraś z Was w sytuacji, że nie ma umowy o pracę na czas nieokreślony?
Ja niestety jestem, wiem na 90% że umowy mi nie przedłużą mimo, że mam najlepsze wyniki w dziale, po prostu oszczędzają (czyli tylko zwalniają pracowników) i trzymają tych, co najdłużej pracują.
I tak myślę, czy jest sens czekać rok i zobaczyć, czy przedłużą, czy już teraz zacząć starania. Nie ukrywam, że wiele przemawia za tym, by już teraz (czyli od listopada jak pisałam). Mam 31 lat, partner prawie 40, nie chcemy czekać. Ale nie ukrywam, że boję się, że ciężko mi będzie znaleźć coś nowego. Wiele osób mi mówi, że praca zawsze się znajdzie, a czas na dziecko ucieka...

Ja bym nie czekała, praca zawsze jakas sie znajdzie, a z dzieckiem moze byc juz ciezko.
Ja sama z pracy sie zwolniłam, zeby do Męża przyjechać i o dziecko sie starac. Działac i nie czekać

[Flofferek]

O dobra uwaga nie mam pewności, że mnie nie zwolnią po powrocie. Robota super, ale firma niestety mimo, że duża to koszmarna pod względem oszczędzania. I tak brałam pod uwagę w przyszłości zmianę pracy, więc może faktycznie nie ma co czekać. Nie wiadomo też jak długo będziemy się starać. Dzięki

[Solvency]

Dam znać jak sytuacja, mój tz ciągle w delegacji ale jak już jest to max eksploatacja też chce mieć dziecko więc super.
Hh99 gratuluje
Co do umów _ nieważne gdzie i co robisz nigdy nie ma 100% pewności że nic się nie zmieni.
Suplementy biorę kwas foliowy i ginekolog podpowiedział że można brać selen, a dla panów to też korzyść - poprawia jakość, ilość ejakulatu i spółki.

[awgusta]

Solvency
w sensie kwas foliowy dla Panów czy selen? z moim nie ma szans zeby cos brał, chyba ze mu bede dosypywać do jedzenia lub jego ulubionej coli
Dzis zrobiłam ciasto na jogurcie, obłednie pachnie, juz sie nie moge doczekać degustacji, czekam tylko na Tż

[Solvency]

Awgusta selen
To kto coś dziś testuje, czeka itp.Ja dziś dalej czekam na @

[*misia*]

Napisane przez Solvency

Awgusta selen
To kto coś dziś testuje, czeka itp.Ja dziś dalej czekam na @

dzień dobry
Ja też czekam na jutrzejsze testowanie albo @. Jutro 28dc. także już coś powinno się klarować
Kurcze niewyspana dziś jestem, źle spałam, całą noc się wałkowałam i wstałam rano z humorem do d...y i samopoczuciem też. A tu do końca pracy jeszcze tyle czasu

[KarolinaK]

Ja tez złe spałam. Budziłam sie kilka razy potem zasnąć nie mogłam. Misia jutro rano z porannego moczu???

Awgusta co to za ciasto jogurtowe? Dobre wyszło? Zdradź przepis!

[awgusta]

Dzień dobry

Napisane przez Solvency

Awgusta selen

Dobrze wiedzieć

Napisane przez *misia*

dzień dobry
Ja też czekam na jutrzejsze testowanie albo @. Jutro 28dc. także już coś powinno się klarować

Trzymam kciuki za jutrzejsze testowanie

Napisane przez KarolinaK

Awgusta co to za ciasto jogurtowe? Dobre wyszło? Zdradź przepis!

Wyszło super, juz jestem po 3 kawałku licząc od wczoraj

CIASTO JOGURTOWE:
(na okolo 6-8 porcji, idealne na foremke 20cm/4cm)
szklanka = 250ml

• 1/2 szklanki jogurtu naturalnego - daje caly kubeczek 150ml
• 1/2 szklanki oleju
• 1 szklanka drobnego cukru
• 1.5 szklanki maki
  
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  
• 2 jajka

Do dekoracji:
1 puszka mleka skonden, słodkiego (1/4 puszki będzie potrzebna); + wiórki kokosowe

1. Rozgrzej piekarnik do 160stC. Przygotuj blaszke o srednicy 20cm - moja: silikonowa, 20cm / 4cm jest idealna.
2. W misce zmiksuj wszystkie skladniki na gladka mase i wlej do przygotowanej blaszki.
3. Piecz okolo 40min, lub do suchego patyczka.

Jak ciasto ostygnie posmarować wierzch mlekiem kond. z puszki, posypać wiórkami kokosowymi.
Smacznego

[kunegunda.bis]

Napisane przez misiak17

Testowalam i robiłam betę. Tak pojawiało się plamienie/
krwawienie. Jechałam do szpitala i wszystko schodzilo samo.



Jestem po 3 #. Musimy porobić badania i znaleźć przyczynę.

Misiak jeśli chcesz to zapraszam na wątek dla Aniolkowych Mam - otrzymasz tam wsparcie i wiele rad, jakie robic badania po stracie itp.
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post52713838


Dziewczyny trzymam za Was kciuki ja tez zaszłam w ciaze po 30

[KarolinaK]

Napisane przez awgusta

Dzień dobry

Dobrze wiedzieć


Trzymam kciuki za jutrzejsze testowanie


Wyszło super, juz jestem po 3 kawałku licząc od wczoraj

CIASTO JOGURTOWE:
(na okolo 6-8 porcji, idealne na foremke 20cm/4cm)
szklanka = 250ml

• 1/2 szklanki jogurtu naturalnego - daje caly kubeczek 150ml
• 1/2 szklanki oleju
• 1 szklanka drobnego cukru
• 1.5 szklanki maki
  
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  
• 2 jajka

Do dekoracji:
1 puszka mleka skonden, słodkiego (1/4 puszki będzie potrzebna); + wiórki kokosowe

1. Rozgrzej piekarnik do 160stC. Przygotuj blaszke o srednicy 20cm - moja: silikonowa, 20cm / 4cm jest idealna.
2. W misce zmiksuj wszystkie skladniki na gladka mase i wlej do przygotowanej blaszki.
3. Piecz okolo 40min, lub do suchego patyczka.

Jak ciasto ostygnie posmarować wierzch mlekiem kond. z puszki, posypać wiórkami kokosowymi.
Smacznego

Musze to kiedys wypróbować .

A mnie pęcherz okropnie boli . W sumie teraz troche przeszło ale nadal to czuje. Wyczytałam ze jesli po dwoch dniach nie przejdzie to trzeba isc do lekarza. Czyli czekam do jutra. Tylko sie zastanawiam do jakiego lekarza . Zwykłego czy ginekologa??? Co ja mam mu powiedzieć ze staram sie o dziecko czy nie? Rety takie podstawowe kwestie a ja tego nie wiem

[awgusta]

Polecam się
z pęcherzem bym poszła do rodzinnego, można wspomnieć o staraniach może jakieś "oszczedzajace" leki da. Na pęcherz dobra jest żurawina.

[KarolinaK]

No wlasnie żurawina sie leczę. Dokupilam dzis trzy butelki soku z żurawiny 100% w sklepie BIO. Jest bardzo cierpki i gorzki w smaku (bez zadnego dodatku cukru) ale to jedyne cos co mi pomaga... . Jak dzis nie przejdzie to wybieram sie jutro do lekarza.

[awgusta]

Ja bym jeszcze nasiadówki dołączyła, ciepłą kąpiel z ziołami + picie duzo płynów ok 3 l.
Zdrówka życzę

[kallina_2014]

Uuu widzę, że niektóre dziewczyny będą niedługo robic testy. Kciuki!!!!

[KarolinaK]

Napisane przez awgusta

Ja bym jeszcze nasiadówki dołączyła, ciepłą kąpiel z ziołami + picie duzo płynów ok 3 l.
Zdrówka życzę

Dziekuje

Nasiadówek nie robiłam bo ziół nie mam jak kupic. Ale zrobiłam sobie bardzo gorąca kąpiel, posiedzialam w gorącej wodzie... Zobaczymy. Pije bardzo duzo płynów ale żurawina ma to do siebie ze wcale sie nie sika po niej . Po litrze mam wrażenie ze wysikalam moze ze 200 ml. Oczywsicie będąc w WC jakies 10 razy .

Teraz coraz lepiej. Chociaz jak jestem w WC to az mnie dreszcze przechodzą po całym ciele .

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez kallina_2014

Uuu widzę, że niektóre dziewczyny będą niedługo robic testy. Kciuki!!!!

nie zapeszaj .

[awgusta]

Napisane przez KarolinaK

Dziekuje

Nasiadówek nie robiłam bo ziół nie mam jak kupic. Ale zrobiłam sobie bardzo gorąca kąpiel, posiedzialam w gorącej wodzie... Zobaczymy. Pije bardzo duzo płynów ale żurawina ma to do siebie ze wcale sie nie sika po niej . Po litrze mam wrażenie ze wysikalam moze ze 200 ml. Oczywsicie będąc w WC jakies 10 razy .

Teraz coraz lepiej. Chociaz jak jestem w WC to az mnie dreszcze przechodzą po całym ciele

Biedactwo Trzymaj się

[Solvency]

KarolinaK reaguj szybko coby się nie rozwinęło w jakieś paskudztwo
za testujące trzymam kciuki
hmmm.. może ja też powinnam? powiedzcie coś o tych testach owulacyjnych, nigdy ich nie robiłam, jeśli teraz nie wypaliło to może trzeba spróbować?

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

zapomniałam - które testy ciążowe są najlepsze? ktoś coś na ten temat?

[no_doubt]

Napisane przez Hh99

Dziewczyny
niedawno skończyłam 39 lat i też kilka tygodni temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży .... pierwszej. Z partnerem z którym byłam kilka ostatnich lat ciąża się "nie zdarzyła", chociaż kilka razy uważam że kochaliśmy się w takiej fazie cyklu, że ciąża była "musowa". No cóż ... nie miałam parcia na dziecko, bo mój partner nie miał parcia na legalizowanie związku (i nie chodzi nawet o małżeństwo, tylko o wspólne podejmowanie decyzji o dalszym życiu itd.). W końcu rozstałam się z nim, kiedy to okazało się, że "on nie wie" czego chce.
Dlaczego o tym piszę..... dosłownie od kilku miesięcy mam nowego mężczyznę. Do tematu ciąży podchodziłam na ludzie .... mam 39 lat, z ostatnim partnerem nie wychodziło. Tłumaczyłam sobie, że to moja wysoka prolaktyna, wiek itd., że zajść w ciążę raczej mi łatwo nie będzie. Stosowałam kalendarzyk - od tak dawna obserwowałam swój cykl, że wiedziałam nawet z którego jajnika mam owulację.... I co .... kochaliśmy się 6 dni przed owulacją i jego skubane plemniki się gdzieś uchowały i .... jestem w ciąży. Po pierwszym szoku jesteśmy już zadowoleni, ale nie ukrywam, że zdałam sobie sprawę, że problemy z płodnością nie były po mojej stronie, ale po stronie mojego byłego partnera. Jego umiłowanie do papierosków i piwka zapewne nie wpływało dobrze na jakość jego nasienia, a ja oczywiście brałam to "na siebie".


Wprawdzie muli mnie, czuję się rozbita, ryczę jak durna.... mam 39 lat i emocjonalnie mam huśtawki jak nastolatka, to cieszę się ze swojego stanu. Serdecznie Wam życzę rychłych i zdrowych ciąż. Piszę też jako dowód, że ciąża naturalna po 39 jest możliwa chociaż moja koleżankę lekarz przekonując do in vitro zapewniał, że już bardzo mało prawdopodobna .... bzdura - i ona i ja zaszłyśmy w ciążę bardzo szybko zaraz po tym jak ona się rozpoczęła starać, a ja .... muszę przyznać, że moje dziecko jest wpadką ale w moim wieku - szczęśliwą wpadką


życzę Wam wszystkiego dobrego....

Gratulacje i szczerze zazdroszczę!!!!

Ja spodziewam się w niedzielę @.... ehhh.....

[KarolinaK]

Napisane przez awgusta

Biedactwo Trzymaj się

Napisane przez Solvency

KarolinaK reaguj szybko coby się nie rozwinęło w jakieś paskudztwo
za testujące trzymam kciuki
hmmm.. może ja też powinnam? powiedzcie coś o tych testach owulacyjnych, nigdy ich nie robiłam, jeśli teraz nie wypaliło to może trzeba spróbować?

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

zapomniałam - które testy ciążowe są najlepsze? ktoś coś na ten temat?

Dziekuje Dziewczyny!
Dzis juz o wiele lepiej . Przespałam cała noc. Rano wstałam naet specjalnie nic nie czując. Jest dobrze.

Testy ovulacyjne ja robie. Sika sie na nie i widać czy masz dzien płodny czy nie, ale owulacja ma wystąpić dopiero w ciagu 24 godzin od testu... No i ten test jest w stanie wykryć jedynie podwyższone LH ale nie powie Ci czy faktycznie owulacja miała miejsce czy nie...