Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY

[michalina121]

ekspresowe serum z olejem z czarnej pozeczki i algami
hydrolat oczarowy
kwas hialurynowy
i moja okropna cera przesuszona i błyszcząca i z wieeeeelkimi porami i bąblami zaczyna dochodzic do normy - ŻADNE kremy nie wchodzą w grę !

Ostatnio zamówiłam sobie micela Biodermy i jak mnie wysypalo - jak ja pięknie wyglądałam ... jak strusie jajo - a wierzcie mi - w moim podesżłym ( 33 )) wieku to wygląda troche idiotycznie tak paradować z wysypem
zamawiam sobie jeszcze wit C i bedę krecić serum )))

[BaByCaKe]

Napisane przez Selekcjonerka

Hm... Zabijać Cię nie będziemy, osobiście jednak chętnie się przycznię do zabicia pryszczy.

Na początek warto by było poznać źródło Twojego nagłego wysypu. Przyczyny takie, jak zmiany hormonalne, czy inne problemy zdrowotne najlepiej omówić indywidualnie z lekarzem, zanim to jednak zrobisz, rozważ następujące:
- jakiś kosmetyk Cię zapycha. Zawsze najbardziej podejrzane są nowe nabytki, może się jednak zdarzyć, że winowajcą jest ten, którego używasz już od dłuższego czasu. Cera się zmienia.
- z powodu owej zmienności - mogłaś nagle zacząć mieć cerę wrażliwą/alergiczną, fatalnie reagującą na kurz, roztocza, zanieczyszczone powietrze, etc. - w tym wypadku zalecam zachowanie sterylnej czystości (wycieranie twarzy papierowym ręcznikiem, codzienna zmiana poszewki od poduszki, etc.)
- jakiś pokarm Cię zaczął uczulać. To akurat znam z autopsji; kilka miesięcy temu zaczęłam podejrzewać u siebie powrót dawno wyleczonego trądzika; winowajcą okazały się "niewinne" truskawki.
Tyle o przyczynach.

Co do usuwania skutków: Skoro nie używasz filtrów, mamy ograniczone pole manewru - odpadają kwasy i inne silnie złuszczające naskórek preparaty. Używając ich mogłabyś nabawić się powikłań gorszych od tego, czego chcesz się pozbyć. Nie będę Cię przekonywać do filtrów, na tym forum mnóstwo już o nich pisano. Myślę, że do tego trzeba samemu dojrzeć.

Co mogę poradzić? Radziłabym zacząć używać żelu do twarzy, przy codziennym makijażu bardzo ważny jest wieczorny dokładny demakijaż, nic tak dokładnie nie usunie jego resztek (mogących, wraz z sebum, zapychać pory), jak żel z wodą. (Nie wiem, jak używasz tego Avonu, w KWC nie ma jego składu, sądząc po recenzjach nie jest to na pewno typowy żel) Radzę oczywiście taki bez SLS-ów. Jest wątek z listą takich kosmetyków.
Na noc możesz stosować np. maść cynkową, punktowo olejek pichtowy. Polecam także maseczkę z glinki zielonej, stosuj wg potrzeb - 1-2x/tydzień, ale zawsze pamiętaj, żeby po niej nałożyć krem nawilżający. W ogóle zwróć uwagę, czy nie masz odwodnionej skóry, w takim wypadku - na noc stosuj jakiś lekki nawilżacz, np. Humektan.

Jeżeli ta pielęgnacja nie przyniesie efektów, wybierz się do dermatologa.

Pozdrawiam serdecznie!

Selekcjonerko dzięki na odpowiedź
A więc tak:
-problemy ze skóra zaczęły się po zabiegu oczyszczania twarzy. Myślę, że tu tkwi główny powód...
-Twarz po umyciu wycieram tak jak napisałaś własnie ręcznikiem papierowym. Mam bzika na punkcie sterylności rąk. Zanim zacznę ją tonizować i nakładać krem, myje ręce, w pogotowiu czeka już ręcznik pap. i po drodze niczego już nie dotknę.
-Te mleczko z Avonu, używa się jak żelu, czyli normalnie z woda. W składzie ma SLS (kiedyś już o tym czytałam, ale nigdy mi szkody nie robiło)
-maść cynkową również przetestowałam i za cholerę nic nie pomogło
-Muszę sprawić sobie olejek pitchowy i maseczkę z glinki
-A co z Iwostinem Purritin? Mam go całkowicie odłożyć?
Czy mogę stosować go co drugi dzień?

[Majuchaa]

ostatnio pisalam o zamierze lykania Capivitu HydroControl i... SUKCES!! kurde, normlanie jestem w szoku, mimo ze zjadlam dopiero 5 tabletek to juz widac ogromne roznice
a) mniej swiece mi sie buzia ^^
b) nie musze juz zapychac sobie porow jakimis tlustymi kremami...
c) ogolnie moja skora jest jakby bardziej miakka

rewelacja i dodam jeszcze ze zniknely WSZYSTKIE pryszcze ^^ nawet teraz, gdy mam miesiaczke nie mam zadnego
polecam polecam i jeszcze raz polecam

[Clarissa:)]

Majuchaa ja też chyba jutro kupie Capivit. A dzisiaj zaopatrzyłam się w krem nawilżający Iwostin i tonik nagietkowy. Nawilżanie na sto dwa

[Majuchaa]

dodam jeszcze ze mam cere mieszana bardziej podchodaca pod tlusta
a nawilzanie takiej cery wcale nie wplywa na wieksze swiecenie sie buzi, wrecz przeciwnie

Clarissa, polecam bardzo
oczywiscie kazdy reaguje inaczej na rozne skladniki, natomiast mi chyba trzeba bylo takiego pozadnego nawilzenia od wewnatrz ;] i jest ganz


Powodzenia

[Selekcjonerka]

Napisane przez BaByCaKe

Selekcjonerko dzięki na odpowiedź
A więc tak:
-problemy ze skóra zaczęły się po zabiegu oczyszczania twarzy. Myślę, że tu tkwi główny powód...
-Twarz po umyciu wycieram tak jak napisałaś własnie ręcznikiem papierowym. Mam bzika na punkcie sterylności rąk. Zanim zacznę ją tonizować i nakładać krem, myje ręce, w pogotowiu czeka już ręcznik pap. i po drodze niczego już nie dotknę.
-Te mleczko z Avonu, używa się jak żelu, czyli normalnie z woda. W składzie ma SLS (kiedyś już o tym czytałam, ale nigdy mi szkody nie robiło)
-maść cynkową również przetestowałam i za cholerę nic nie pomogło
-Muszę sprawić sobie olejek pitchowy i maseczkę z glinki
-A co z Iwostinem Purritin? Mam go całkowicie odłożyć?
Czy mogę stosować go co drugi dzień?

Proszę bardzo.

Myślę, że masz rację co do powodu. Zwłaszcza, jeżeli to był klasyczny zabieg polegający na wyduszaniu (przepraszam, ale na tym to w istocie polega) zawartości "porów" ze skóry. :/ Ale jest pozytywny aspekt - w tym wypadku myślę, że uda się cholerstwa pozbyć.

Teraz Twoje gruczoły łojowe dostały sygnał, że muszą nadrobić "ubytki" usunięte przez kosmetyczkę, i pracują na najwyższych obrotach. Aby ten proces zahamować - najlepiej porządnie nawilżać, nie wysuszać, powstałe zmiany jednak jakoś dezynfekować (stąd mój pomysł z olejkiem pichtowym - ma właściwości antybakteryjne, a nie wysusza).

Krem Iwostinu dobrze nawilża, skoro jednak Ci nie pomaga, podejrzewam, że może Cię jednocześnie nieco zapychać (czyli z jednej strony pomaga, z innej szkodzi; u mnie przynajmniej tak działał... w efekcie - jakbym nic nie używała). Myślę, że używany co 2. noc - może być bezpieczny. Uważnie jednak obserwuj skórę. Jeżeli będziesz miała jakiejolwiek podejrzenia - zmień go na inny.

Możesz spróbować co 2. noc nie używać żadnego kremu, tylko olejek pichtowy punktowo. W tym jednak wypadku bardzo ważne jest, żeby nie przesuszyć skóry. Dlatego spróbuj zmienić żel na taki bez SLS-ów; to, że dotąd nie widziałaś negatywnych skutków SLS-ów, nie oznacza, że ich nie było/teraz się pojawiły. Jeżeli uznasz, że Avon lepiej Ci służy - wróć do niego.

Możesz jeszcze sporządzić sobie tonik z octu jabłkowego (stosunek octu do wody jak 1:6), i przecierać nim po demakijażu twarz. Jeżeli będziesz miała uczucie ściągnięcia - nakładaj po nim krem nawilżający.

Daj znać, jeżeli wprowadzisz ten plan/jego elementy w życie, jak efekty.

[Aeterna]

Dziewczyny, podbijam sobie, nikt nie pomoże..?

[czekoladka21]

Dziewczyny poleccie jakis kremik nawilżajacy pod podklad revlonu, nie wiem czy mam kupic krem dla cery suchej czy dla mieszanej, podklad mam dla suchej i boje sie ze jak krem kupie do suchej to bede sie swiecic, a skore mam mieszana, ktora ostatnio jest jakas odwodniona i przesuszona. Teraz uzywam hydraphase lerge dla mieszanej ale za slabo nawilza, wiec klade zwykly nivea soft, ktory z kolei nie nadaje sie pod podklad bo sie swieci,ale fajnie nawilza. Moze to byc tez krem przeciwzmarszczkowy, ja przegladal kwc i mam na oku daxa relipid.

[L_V]

Napisane przez Aeterna

Dziewczyny, mam do Was kilka pytań i liczę na to, że mi pomożecie. Właściwie pytania ma moja przyjaciółka, Jej oddaję klawiaturę, powie, o co chodzi, i proszę też o wyrozumiałość i ewent. niezbyt dużo bicia , 1 ;-) raz zaglądam na biochemię, i wiem, ze powinnam być bardziej rozeznana na tym podforum, ale, przyznam się, uderzam w ciemno.
Jedziem.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam cerę mieszaną lub tłustą (ale chyba mieszaną – świecę się w strefie T, ale policzki nie są suche, tylko po prostu „normalne”, po jakimś czasie również się błyszczą, ale znacznie mniej od czoła, nosa i brody. Generalnie nigdy nie mam tak, żebym świeciła się tylko w określonych miejscach, po całym dniu sebum jest, że tak powiem na całej twarzy, z tym że w strefie T jest to bardzo widoczne i jest go tam dużo, na policzkach stosunkowo mało)..

Czyli jest mieszana w kierunku normalnej. To już coś.

Napisane przez Aeterna

Od jakiegoś czasu (kilka miesięcy) mam (teraz juz mniejsze) objawy cery odwodnionej.
Po umyciu twarz była bardzo napięta (czoło wyglądało jak wypolerowana kula do kręgli, było tak błyszczące, ale jednocześnie suche). Po nałożeniu kremu chwila spokoju i ulgi, a potem wydzielanie sebum. Przy czym mimo, że twarz cała się świeciła jak wysmarowana olejem, uczucie ściągnięcia wracało zaraz po wchłonięciu się kremu i tak już cały dzień musiałam się męczyć..

Czyli na pewno miałas odwodniona skóre. Wymieniłas charaktesytyczne cechy - sciagnieta, papierowa skóra zaraz po umyciu i nadproodukcja sebum chwile po tym - skóra produkuje wtedy sebum w nadmiernych ilosciach, aby odbudowac plaszcz hydrolipidowy i obnizyc tzw. współczynnik TEWL (trans-epidermial water loss - poprzeznaskórkowa utrata wody). Tak oto od skory przesuszonej dochpdzimy do przetłuszczajacej sie, nawet z wypryskami.

Napisane przez Aeterna

Dodam, że od zawsze załamania skóry przy skrzydełkach nosa i (czasem) na brodzie mam takie trochę czerwone (widać takie maleńkie jakby żyłki pod skórą). Jeżeli w ciągu dnia dużo się uśmiecham, to robią mi się takie jakby zmarszczki mimiczne po bokach ust, takie dwie „krechy” i zbiera mi się w nich podkład i puder. Krechy znikają w nocy, więc nie są to takie trwałe zmarchy, ale następnego dnia dużo śmiechu i znowu to samo. Wygląda to okropnie, postarza o mnie o jakieś 10 lat i więcej (btw, mam 24 lata dopiero). Ale nie mam skóry naczynkowej, nigdy nie miałam tego typu problemów. Wygląda to nieciekawie (zwłaszcza przy nosie), bo skrzydełka bardzo się odznaczają i wyglądają na większe niż są..

Jesli skóra sie "zagniata" w ciagu dnia lub snu swiadczy to o tym, ze nadal jest słabo nawilżona, a co za tym idzie - za ma ło elastyczna, jędrna. Jesli widać maleńkie żyłki pod skrą, nie oznacza to ze masz popekane naczyka - mozesz miec po prostu płytko unaczynioną skórę.
Składa się to powoli na logiczną całość - skóra mieszana w kierynku normalnej, z tendencją do odwadniania, cienka, płytko unaczyniona.

Napisane przez Aeterna

Mam tendencję do zaskórników (takich niewidocznych na pierwszy rzut oka, ale dobrze widocznych pod światło i przy rozciągnięciu skóry), czasem zdarzają się pojedyncze pryszcze, niezbyt duże, raczej szybko znikające...

No to nie jest niespodzianka - efekt nadprodukcji sebum po odwodnieniu.

Napisane przez Aeterna

Moja cera jest jasna, nawet bardzo, z lekkim oliwkowym odcieniem. Ale dzieje się z nią coś dziwnego. Po nałożeniu kremu, powiedzmy tak po godzinie od umycia, twarz wydaje się ciemnieć. Jej kolor różni się od koloru szyi (o jeden do dwóch tonów)....

Oo, a to dziwne. Musze pomyśleć dlaczego tak moze sie dziac.....a jak wygląda ta zmiana odcienia skóry? Robi sie, np bardziej rozowa?? moze kosmetyki, ktorych uzywasz powoduja lekkie zaognienie stanu naczynek i stad zmiana koloru , albo zbyt intensywnie wcierasz je w skóre....?

Napisane przez Aeterna

Dlatego mam problem z doborem podkładu. Zawsze muszę mieć podkład i puder dużo jaśniejszy od koloru twarzy (czyli prawie biały) i wtedy koloryt się wyrównuje (to mi akurat nie przeszkadza, lubię być blada, ale martwi mnie, że jestem jasna tylko świeżo po myciu i nie bardzo mogę wyjść z domu tylko z pudrem na twarzy, bo wyglądam jak czymś wysmarowana). Niestety prawie we wszystkich kolorach podkładów moja twarz jest nieco różowa (nawet, jeśli nie są to odcienie porcelanowe). Jedynym podkładem, w którym wyglądałam dobrze, był Givenchy Matmate fluide kolor Matt sugar. Niestety z mojej cery podkład spływał, robił mazy i smugi, nie mogłam go używać, w ogóle mnie nie matowił (choć to było ponad rok temu, kiedy używałam typowo matujących kremów pod makijaż, może przez to, hmm). Obecnie rzadko się maluję, a jeśli już, to używam Max Factor LP nr 100 lub Revlon colorstay nr 01 (w pierwszym jestem wlasnie zbyt różowa, w drugim mniej, ale mam za ciemną twarz ). Z pudrów używam zwykłego constance caroll 18 ivory, planuję kupic cos lepszego (np. Pryzmy givenchy). Używałam też Rimmel stay matt i bardzo go sobie chwaliłam....

No właśnie, ta różówośc - stawiam na podraznienie naczynek jednak. W wyborze juz samego podkładu czy odciienia nie pomoge, bo sama nie uzywam. Moge jedynie zanalizowac skłąd - czy np. nadaje sie do cer naczyniowych.

Napisane przez Aeterna

Teraz kremy.
Planuję kupić filtry – rozważam LRP lub Avene.
Na razie na dzień używam kremu DAX Cosmetics perfecta cera naczynkowa, krem obkurczający naczynka krwionośne. Nie mam co prawda takiej cery, ale nawilża mnie dobrze i trochę niweluje te zaczerwienienia przy nosie. Ma tez chyba filtr (ale głowy nie dam).
Na noc używam kremu regenerującego Garnier zamiennie z kremem Beauty Milky z Bielendy. Czasem stosuję też oliwkę Hipp, ale nie zauważyłam po niej aż takiego nawilżenia, bardzie natłuszczenie (choć nie zapchała mnie ani razu).
Wieczorem myję twarz żelem Ziaja bioderma, rano przecieram tonikiem Garniera (zielonym).....

Filtr to chyba koniecznosc przy tak wrazliwej cerze. Nie zauwazylas czy Twoja skóra reaguje na czynniki amosferyczne (zimno, wiatr), na klimatyzację, ogrzewanie, itp?
Lrem Daxa do naczynkowej jest chyba OK, o ile dobrze pamietam.
CO do kosmetykow garniera - nie jestem przekonana, zwłaszcza jelsi chodzi o tonik.

Jaki zel Ziaji i jaki Biodermy? Ma SLSy w skladzie?

Napisane przez Aeterna

Tak to wygląda.
Jestem ciekawa jakie filtry byłyby odpowiednie dla mojej cery (pod kątem tłustej strefy T, zaskórników i odwodnienia, czyli coś głęboko nawilżającego, chroniącego przed promieniowaniem i nie powodującego zapychania). Obecnie stan cery się znacznie poprawił (używam wyżej wymienionych kremów od około 2 miesięcy), ale na czole nadal mam stale uczucie ściągnięcia (ale nie ma łuszczenia ani skórek). Chciałabym też wiedzieć, czy ten zestaw, którego obecnie używam jest w miarę ok? Bo zanim zakupię coś innego minie jeszcze miesiąc lub dwa. Czy powinnam też zastosować zimę kurację kwasami? (w tej dziedzinie muszę poczytać, w ogóle się nie orientuję, więc przepraszam z góry, jeśli pytanie jest głupie).
-------------------------------------------------------------------------------------------------).....

Z filtrami, to wiesz, ni ma lekko Stawiam na LRP albo Avene. Od siebie polece LV od LRP i emulsję Avene.

Kwasy myslę że tak - zwłaszcza BHA - podziałają dwutorowo. Oczyszczaja skórę z zaskórników, poza tym pogrubiają nieco naskórek (przy dłuuugim stosowaniu), a co za tym idzie - stan naczynek ulega poprawie.
Nie polecam CI kwasów AHA, mozesz natomiast sotosowac jeszcze PHA.
Pomysl takze o Dirosealu (bruzdy + naczynka + nawilzenie)

Napisane przez Aeterna

Dziękuję Dziewczyny za przeczytanie, będę, będziemy bardzo wdzięczne, jeśli ktoś odpowie nam na pytania, coś doradzi, odradzi.
Pozdrawiam serdecznie, Ae.

Przeczytałam!

[Aeterna]

Napisane przez L_V

Przeczytałam!

Super

Bardzo się cieszę z odpowiedzi, dzięki ogromne, że poświęciłaś mi swój czas i znalazłaś chęć, by odpisać, tym bardziej, że rzadko tu wściubiam nosa.


Co do pytań wynikających z posta, podpytam, () i postaram się tu jeszcze z nimi wklikać, i położę nacisk na to, by było jak najkrócej.

[phdwao]

Aeterna, pisz i nie krótko, bo dużo mamy wspólnego(tzn. nasze cery)jakbym czytała swój opisprzynajmniej sie sie dowiem więcej

[Aeterna]

Hum, hum, hum...
Phdwao, chyba na za wiele się tym razem nie przydam. :|

Wrzucam, co się dowiedziałam, odpowiedź jest krótka, część informacji, widzę, już brak, może mi dziewczę nie chciało bardziej 'zawracać głowy'. (Niepotrzebnie. )

Co do ciemnienia twarzy - kiedyś używała kremu Loreal happyderm i po nim bardzo było widać, że twarz ma inny kolor niż szyja (wyrzuciła go od razu po tym, jak się wywiedziała, że krem jest paskudny), używała też swego czasu Olay (też nie wiedziała, że skład ma niedobry). Teraz problem się zmniejszył, zażywa też Capivit Hydrocontrol. Żel do mycia (obecnie Ziaja) kupiła, bo niby ma być dobry, i dodała, że musi jeszcze się doszkolić w kuracjach kwasami - i ''do dzieła''. O filtrach czytała - o Avene i LPR <jaki skrót >, ale opinie mają przeróżniaste (niektórzy się po nich świecą, inni lepią np. - więc uznaje, że sama będzie musiała się na coś odważyć :P) i na pewno wybierze sobie coś z tego, co jej, L_V, poleciłaś.

Dzięki serdeczne jeszcze raz.

[L_V]

Napisane przez Aeterna

Hum, hum, hum...
Phdwao, chyba na za wiele się tym razem nie przydam. :|

Wrzucam, co się dowiedziałam, odpowiedź jest krótka, część informacji, widzę, już brak, może mi dziewczę nie chciało bardziej 'zawracać głowy'. (Niepotrzebnie. )

Co do ciemnienia twarzy - kiedyś używała kremu Loreal happyderm i po nim bardzo było widać, że twarz ma inny kolor niż szyja (wyrzuciła go od razu po tym, jak się wywiedziała, że krem jest paskudny), używała też swego czasu Olay (też nie wiedziała, że skład ma niedobry). Teraz problem się zmniejszył, zażywa też Capivit Hydrocontrol. Żel do mycia (obecnie Ziaja) kupiła, bo niby ma być dobry, i dodała, że musi jeszcze się doszkolić w kuracjach kwasami - i ''do dzieła''. O filtrach czytała - o Avene i LPR <jaki skrót >, ale opinie mają przeróżniaste (niektórzy się po nich świecą, inni lepią np. - więc uznaje, że sama będzie musiała się na coś odważyć :P) i na pewno wybierze sobie coś z tego, co jej, L_V, poleciłaś.

Dzięki serdeczne jeszcze raz.

To też już wiele wyjasnia. kremy L'oreal i Olay sa mocno silikonowe, alkohol te tam siedzi i obstawiam ze zmiana odcienia skóry to bło podraznienie naczynek przez te właśnie składniki. Aete, myślę, ze Twoja kolezanka powinna sprawdzac skłądy, aby jej kosmetyki miały jak najmniej silokonow, alkoholu, miki, skrobii.

[Aeterna]

Przekażę, przekażę, wielkie dzięki za zainteresowanie.

[blush]

Czy możliwe jest żeby od przesuszenia skóry powstały mi zmarszczki?? Od jakiegoś półtora roku mam tłustą przesuszoną skórę. Staram się ją nawilżać, ale 3 miesiące temu zafundowałam sobie kurację acne dermem, żeby pozbyć się przebarwień i ostatnio zauważyłam, że mam mocniej wysuszone czoło i że robią mi się okropne zmarszczki mimiczne. Skóra na czole wygląda jak pomięty papier. Chciałabym zużyć acne derm do końca, ponieważ poprawił koloryt mojej cery, znikły pryszcze i ogólnie lepiej wygląda, tylko te zmarszczki strasznie mnie stresują. Macie może jakiś krem dobrze nawilżający i jednocześnie przeciwzmarszczkowy, tak od 25+??

[Selekcjonerka]

blush - myślę, że przede wszystkim powinnaś pomyśleć o wysokim filtrze anty-UV.

A co do Twojego pytania - tak, jak najbardziej - zmarszczki mogą wynikać z przesuszenia skóry. Co do kremów nawilżających i "przeciwzmarszczkowyc h" - trudno coś polecić, każdy specyfik zachowuje się inaczej na różnej skórze. Przejrzyj KWC, wybierz krem, który wyda Ci się dobry i wklej jego skład do analizy (w zbiorczym wątku do tego przeznaczonym; link jest w moim podpisie). Tam któraś z nas go zanalizuje.

[blush]

Napisane przez Selekcjonerka

blush - myślę, że przede wszystkim powinnaś pomyśleć o wysokim filtrze anty-UV.

A co do Twojego pytania - tak, jak najbardziej - zmarszczki mogą wynikać z przesuszenia skóry. Co do kremów nawilżających i "przeciwzmarszczkowyc h" - trudno coś polecić, każdy specyfik zachowuje się inaczej na różnej skórze. Przejrzyj KWC, wybierz krem, który wyda Ci się dobry i wklej jego skład do analizy (w zbiorczym wątku do tego przeznaczonym; link jest w moim podpisie). Tam któraś z nas go zanalizuje.

Dzieki Selekcjonerka, już od jakiegoś czasu przekopuję wizaż w poszukiwaniu kremu boję się tylko że nie trafię odpowiednio. Możecie coś ogólnie polecić nawilżającego na pierwsze zmarszczki, a jasobie wybiorę coś stosownego dla mnie Co do filtru to używam fluid LRP 50+, dla mnie jest ok.

[L_V]

Napisane przez blush

Dzieki Selekcjonerka, już od jakiegoś czasu przekopuję wizaż w poszukiwaniu kremu boję się tylko że nie trafię odpowiednio. Możecie coś ogólnie polecić nawilżającego na pierwsze zmarszczki, a jasobie wybiorę coś stosownego dla mnie Co do filtru to używam fluid LRP 50+, dla mnie jest ok.

COś z witaminą C moze: Active C, Redermic, Flavo C, samorobione serum, Hydracid C ...

[blush]

Byłam wczoraj w aptece po Active C i Pani mi odradziła ten krem twierdząc że niego się używa dopiero po 30-tce, natomiast stwierdziła że dla mnie lepszy będzie Hydraphase, ponieważ zmarszszki powstałe na skutek przesuszenia skóry zlikwiduje mocne nawilżenie.
Tak więc jestem posiadaczką Hydraphase i zobaczymy co z tego wyniknie

[phdwao]

Napisane przez blush

Byłam wczoraj w aptece po Active C i Pani mi odradziła ten krem twierdząc że niego się używa dopiero po 30-tce, natomiast stwierdziła że dla mnie lepszy będzie Hydraphase, ponieważ zmarszszki powstałe na skutek przesuszenia skóry zlikwiduje mocne nawilżenie.
Tak więc jestem posiadaczką Hydraphase i zobaczymy co z tego wyniknie

hydraphase jest bardzo dobrym krememuwielbiam go

[Selekcjonerka]

Napisane przez blush

Byłam wczoraj w aptece po Active C i Pani mi odradziła ten krem twierdząc że niego się używa dopiero po 30-tce,

Ciekawa farmaceutka, skoro uważa, że każda skóra w tym samym wieku potrzebuje tego samego.

Na BK wałkujemy to do skrajnego znudzenia: nie ma czegoś takiego (oczywiście w znaczeniu rzeczywistym, w języku marketingowym - jak najbardziej jest), jak krem 30+, 40+, etc. - te specyfiki dobiera się do potrzeb skóry.

[blush]

Napisane przez Selekcjonerka

Ciekawa farmaceutka, skoro uważa, że każda skóra w tym samym wieku potrzebuje tego samego.

Na BK wałkujemy to do skrajnego znudzenia: nie ma czegoś takiego (oczywiście w znaczeniu rzeczywistym, w języku marketingowym - jak najbardziej jest), jak krem 30+, 40+, etc. - te specyfiki dobiera się do potrzeb skóry.

Po 30+ to moje określenie (przepraszam jestem laikiem BK), farmaceutka wyraziła się "na głębsze zmarszczki". Poza tyma zgadzam się z nią, ponieważ obejrzała sobie moją twarzyczkę i uznała, że po co mam stosować krem przeciwzmarszczkowy skoro zmarszczki są wynikiem przesuszenia. Najpierw musze nawliżyć skórę a z czasem zobaczę, czy potrzebuję czegoś mocniejszego. Mnie taka diagnoza odpowiada. Jeśli mi hydraphase nie pomoże, zawsze mogę użyć Active C.

[Juzka]

jejku mam straszny problem. chciałam jednak otworzyc nowy watek bo poprostu nie wiem co teraz robic. mam cere mieszana z przewaga tłustej. zaczełam uzywac filtrow Avene ale jednoczesnie niestety skusiłam sie na szare mydło (całkowicie bezpieczne pomyslałam i nie mam SLS) ale teraz jest sajgon. co sie stało z moja skora? jest sciagnieta jakby wysuszona, troche sie łuszczy i w strefie T cała jakby chropowata, grudkowata i piecze po nałozeniu filtra. pozatym okropne wysuszenie nawet ust .. to przez to mydło??

czy to wysuszenie czy skora sie odwodniła?
co mam teraz stosowac do mycia buzi? mam tonik Thalgo i na dzien filtr Avene a na noc olejek Clarins-dopiero co go kupiłam ale nie wiem czy dobrze. co mam teraz robic??? pomozcie bo to cos okropnego:-(
czym sie myc a czy pod Avene cos do nawilzenia skory stosowac bo nie wytrzymam dłuzej....

[Hexxana]

Zalecam korzystanie z wyszukiwarki a poza tym watek,ktorego temat Cie interesuje caly czas "wisi" na pierwszej stronie Forum.
Wygodniej jest podbic istniejacy watek,w ktorym toczy sie dyskusja niz zakladanie nastepnego.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ght=odwodniona

Pozdrawiam

[Juzka]

oki bede juz uwazac dzieki pozdrawiam

musze jeszcze dodac do tego co napisałam ze strefa T bardzo mnie swedzi i poprostu to taka skorupa luszczaca czerwona sie zrobiła.
czy to odwodnienie czy wysuszenie czy moze uczulenie na jakis składnik? zastanawiam sie na kremem LRP do skory odwodnionej albo toleriane. co lepsze do takich objawow jak opisałam?
jednoczenie zaczełam uzywac olejku Clarins czy to on mogł oprocz mydła zrobic takie spustoszenie?

[KobietaNaBosaka]

Napisane przez Juzka

jejku mam straszny problem. chciałam jednak otworzyc nowy watek bo poprostu nie wiem co teraz robic. mam cere mieszana z przewaga tłustej. zaczełam uzywac filtrow Avene ale jednoczesnie niestety skusiłam sie na szare mydło (całkowicie bezpieczne pomyslałam i nie mam SLS) ale teraz jest sajgon. co sie stało z moja skora? jest sciagnieta jakby wysuszona, troche sie łuszczy i w strefie T cała jakby chropowata, grudkowata i piecze po nałozeniu filtra. pozatym okropne wysuszenie nawet ust .. to przez to mydło??

czy to wysuszenie czy skora sie odwodniła?
co mam teraz stosowac do mycia buzi? mam tonik Thalgo i na dzien filtr Avene a na noc olejek Clarins-dopiero co go kupiłam ale nie wiem czy dobrze. co mam teraz robic??? pomozcie bo to cos okropnego:-(
czym sie myc a czy pod Avene cos do nawilzenia skory stosowac bo nie wytrzymam dłuzej....

Juzka,
Zdecydowanie wyrzuć to mydło! To największy i najbardziej straszliwy wysuszacz! Jako ratunek mogę polecić ... http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=2679 jest niezastąpiony... powinien pomóc... złagodzi swędzenie i uspokoi skórę.. tylko nie przejmuj się konsystencją tłuściocha jest bezpieczny

Co do całej późniejszej kuracji... może dziewczyny coś podpowiedzą, bo ja w czystej biochemii jestem laikiem

Mam nadzieję ,że będzie lepiej !

[adulka.p]

co myslicie o humektanie dla cer takich jak nasze?? mieszanych, z tendencja do teradziku, jednak odwonionej?

[Juzka]

dziekuje za rady. byłam u dermatloga i zalecił mi Laticort bardzo taniutki ok 2 zł. mam smarowac przez 3 noce ale cos mi sie w nim nie podoba... kupie ten co poleciłas.

[margerita007]

Hej przypominam się jeszcze raz bo niestety nie dostałam odp na moje pytania a jestem troszke załamana mianowicie mam odwoniona cere ale nic jej nie pomaga myje twarz raz dziennie calma hlc i zmywam wodą termalną, rano przemywam tylko wodą teramlną i stosuje na noc thermal fix 2 vichy a na dzień thermal fix UV nie stosuje od pewnego czasu podkładów ale z pudru niestety nie zrezygnowałam bo nie wyobrażam sobie wyjść z taką świecącą buzią niestety stosuję już około miesiąca thermal fix i nie wiedze dużej poprazy buzia cały czas się błyszczy nawet jak przemywałam ją w ciągu dnia pare razy wodą temalną to chyba się wysuszyła nawet przez to troszkę naprawde jestem załamana tym stanem rzeczy helppozdrawiam i liczę na jakieś rady

[Selekcjonerka]

Napisane przez margerita007

hej pisze jeszcze raz byłam u kosmetyczki na oczyszczaniu i radziłam się jakich kosmetyków używać na cere tłustą ,odwodnioną a ona takie oczy i mówi coś żebym używała kremu matującego z sorai na dzień więc wtedy ja do niej że ja własnie staram się nie używac kremów matujących i że nawilżąm twarz a ona na to że krem na pewno nie wysuszy ale jednak jakoś mnie nie przekonała i oczywiście nie miała pojęcia o cerze odwodnionej miejscami czułam się normalnie od niej mądrzejsza niestety wolałabym żęby to ona mi coś doradziła ale przecież nie będę się z nią kłóciła. poza tym używam na noc i na dzień kremu thermal fix2 z vichy na razie jeszcze buzia mi się świeci na noc myję calmą HLC a rano przemywam wodą termalną Vichy nie wiem może na jakiś czas przestać i na noc myć twarz tylko zmywać płynem micelarnym i przemywać wodą termalną ale boje się że nawyskakuje mi trochę niespodzianek no już sama nie wiem a co myślicie o tym kremie może lepiej zmienić go na LRP hydraphase?wolałabym zużyć ten ale może tamten przyniesie widoczne efekty a vichy mogłabym zużyć później jak już moja cera się nieco uspokoi na razie się nie załamuje i czekam na efekty ale czasem mam chwile zwątpienia a poza tym odświeżąm twarz podczas dnia wodą termalną mam nadzieje ze jej to nie wysusza zmywam zaraz ja pozdrawiam

Napisane przez margerita007

hej ja sie troszeczke przypomne skromnie bo nie dostlam odpowiedzi a chce wiedziec czy dobrze to dobralam do mojej cery kurcze na razie nie widze ogromnej poprawy ale jestem cierpliwa ehhh a mala korekta na dzien używam teraz thermal fix UV z vichy pozdrawiam i prosze o odp z góry dziekuje;*

Napisane przez margerita007

Hej przypominam się jeszcze raz bo niestety nie dostałam odp na moje pytania a jestem troszke załamana mianowicie mam odwoniona cere ale nic jej nie pomaga myje twarz raz dziennie calma hlc i zmywam wodą termalną, rano przemywam tylko wodą teramlną i stosuje na noc thermal fix 2 vichy a na dzień thermal fix UV nie stosuje od pewnego czasu podkładów ale z pudru niestety nie zrezygnowałam bo nie wyobrażam sobie wyjść z taką świecącą buzią niestety stosuję już około miesiąca thermal fix i nie wiedze dużej poprazy buzia cały czas się błyszczy nawet jak przemywałam ją w ciągu dnia pare razy wodą temalną to chyba się wysuszyła nawet przez to troszkę naprawde jestem załamana tym stanem rzeczy helppozdrawiam i liczę na jakieś rady

Kosmetyczki komentować nie będę - sama ją najlepiej podsumowałaś.

Rzuciłam okiem na składy tego Vichy i Calmy Ziai. Vichy, zaówno podkład, jak i krem - są mocno takie-sobie, najsilniejsze zawarte emolienty w kremie to w istocie natłuszczacze; na skórę odwodnioną wpływają doraźnie. Fluid ma z kolei sporo wysuszających konserwantów, dużo substancji matującej, nie wszystkim służący silikon... (i cholernie wysoko w składzie poliakrylamid, z której to okazji u mnie wylądował by w koszu... ale to inna bajka).

Skład żelu też nie jest jakiś wybitny; co prawda brak klasycznych SLS-ów, ale detergenty do najłagodniejszych nie należą, ponadto zawiera rozpuszczalnik i mocno wysuszający konserwant.

Osobiście: zmieniłabym żel na inny - z własnego doświadczenia mogę polecić Babydream z Rossmanna, dobry też skład ma Hipp.
Na dzień - filtry - jakaś Avenka, albo Creme Foundate LRP; słoneczko lubi podsuszać.
Na noc - Dermosan albo Physiogel, sprawdź, który Ci lepiej podejdzie. (Nie polecam wychwalanego Humektanu, bo skoro Vichy na Ciebie nie działa, ten prawdopodobnie też nie będzie; mają dość podone emolienty.) Możesz też spróbować spryskać twarz wodą termalną, i niemal natychmiast wetrzeć oliwkę dla dzieci (tutaj znowu polecę z własnego podwórka Hipp ) - sposób niekonwekcjonalny, szczerze mówiąc niezbyt przyjemny w stosowaniu, ale u niektórych przynosi lepsze efekty, niż tradycyjna aplikacja kremu.

Pozdrawiam serdecznie!