Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. X :)

[ridja devojka]

Gratulacje Chowanna
Jeju zaraz ja w kolejce...

Ja dziś nie rodzę bo mąż idzie na nockę do pracy. Jutro mogę, chociaż jest impreza urodzinowa tesciowej, ale trudno


Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

U mnie jedyna osoba która się dopytuje jest niecierpliwy tatuś. Codziennie mówi "kiedy urodzisz?" Albo "Milenka wyłaź już". Okropnie się nie może doczekać.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[zuzulka_89]

Napisane przez ridja devojka

Gratulacje Chowanna
Jeju zaraz ja w kolejce...

Ja dziś nie rodzę bo mąż idzie na nockę do pracy. Jutro mogę, chociaż jest impreza urodzinowa tesciowej, ale trudno


Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

U mnie jedyna osoba która się dopytuje jest niecierpliwy tatuś. Codziennie mówi "kiedy urodzisz?" Albo "Milenka wyłaź już". Okropnie się nie może doczekać.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Moja matka z siostrami robią zakłady kiedy urodzę... Obstawiały 10.09 nie wyszło, obstawiały dzisiaj i nic... Wkurza mnie to..

[Panna Izabela]

Napisane przez meneq

A piersia nie probujesz karmic?

---------- Dopisano o 06:08 ---------- Poprzedni post napisano o 06:05 ----------

Hej!
Wczoraj bylysmy na krotkim pierwszym spacerze, dzis juz normalnie cale przedpoludnie w parku spedzilysmy. Wczoraj mi dziewczynki daly ostra szkole, ale dzis jest sielanka i kby tak zostalo.

Czemu Ci dały szkołę??

Napisane przez ridja devojka

Gratulacje, ale maleńki!



Mi jest za takimi tęskno od wakacji. Nie mogę się doczekać, aż się skurczę i kupię sobie coś fajnego tylko obawiam się, że zostanie mi masa kilogramów tłuszczu w nogach i nadal będę wyglądać jak słoń



Zużyłaś więcej niż 3 koszule? Nie rozumiem jak. Ja mam jedną do porodu plus 3 na później, takie do karmienia.

No a jak nie zrobię, albo zrobię mało? : Wolę już mieć tą lewatywę i być spokojna.

Jedną miałam do porodu, potem założyłam drugą jak się umylam po no i tak wychodziło, że zmieniałam, bo się pociłam po prostu. Strasznie mi było gorąco jakoś. I tym sposobem zużyłam jeszcze 3 koszule (4 dni w szpitalu).

Napisane przez party_girl7

dzięki za rady, przydają się!!!


został został ;( ale już taka presja że większość po a my jeszcze przed, no i to nie wiadomo jak długo jeszcze!

Na grudniowych mamach urodził się wcześniaczek w 27tyg! biedne maleństwo, oby wszystko dobrze się skończyło... doceńmy to że już mamy końcówkę a dzieci są całe i zdrowe w brzuchach gotowe do narodzin!

Doceniajcie...
Mam nadzieję, że z tym dzieckiem będzie wszystko dobrze.

Napisane przez owieczkaa

My dzisiaj zamierzamy małego zacząć przestawiać na rytm dnia i nocy bo położna nam przyznała racje ze to ze nam po południu i do 4 marudzi a potem spokój to wyniósł z życia plodowego i dla niego noc jest od 4 do 15 po południu...

A i zwracam honor w sprawie monitora oddechu. Zamierzamy kupić bo cały czas latamy sprawdzić czy mały oddycha i mamy schizy z tego powodu. Wiec odszczekuję swoje

Hahaha a jednak??

Napisane przez chowanna

hej mamusie. wczoraj miałam wywoływany poród i po 8 godzinach meczarni urodziłam synka 4150 wagi i 59 cm. jestem szczęśliwa

Gratuluję!!!

A my dzisiaj mieliśmy siostrę cioteczna tż na kawę, fajnie bo wczoraj rozmawialiśmy o niej, że chcemy ją na Chrzestną drugiego dziecka a tu z rana napisała, że chce się spotkać. Może jakiś znak to jest, kto wie? (albo tonący brzytwy się chwyta...) i potem na cmentarzu spotkaliśmy ciocię tż, popłakała się, ja się jakoś powstrzymałam. Jutro urodziny chrześnicy tż, chcę być jak najkrócej tż też. Nie wiem, jak to wytrzymam...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[aakkzzii]

Do szpitala poszłam z wagą 85 wróciłam tylko 77 :/ ale będę musiała się sprężyc by dojść do siebie ...

[ridja devojka]

Napisane przez Panna Izabela

Jutro urodziny chrześnicy tż, chcę być jak najkrócej tż też. Nie wiem, jak to wytrzymam...

Nie lubisz jej? Czy coś ominęłam bo już nie kojarzę?

Napisane przez aakkzzii

Do szpitala poszłam z wagą 85 wróciłam tylko 77 :/ ale będę musiała się sprężyc by dojść do siebie ...

Ile Ci zostało? Spokojnie, dopiero kilka dni

[namisek1990]

aakkzzii
Zrzucisz zobaczysz i to migiem! Ale odczekajmy jeszcze ten okropny połóg.

Boże mam taką chcicę na męża, że nie wiem a tu dupa..............

Izabela
Dużo siły wam życzę, wiem, że życie powinno iść dalej, ale to wszystko jeszcze za świeże i takie imprezki z dziećmi teraz nie będą dobrze działały...


Mam pytanie co do połogu. Wam też już po tygodniu unormowało się krwawienie i wygląda jak okres po prostu?

[aakkzzii]

Napisane przez namisek1990

aakkzzii
Zrzucisz zobaczysz i to migiem! Ale odczekajmy jeszcze ten okropny połóg.

Boże mam taką chcicę na męża, że nie wiem a tu dupa..............

Izabela
Dużo siły wam życzę, wiem, że życie powinno iść dalej, ale to wszystko jeszcze za świeże i takie imprezki z dziećmi teraz nie będą dobrze działały...


Mam pytanie co do połogu. Wam też już po tygodniu unormowało się krwawienie i wygląda jak okres po prostu?

Ja co prawda po cc ale leciało ze mnie równo. Od paru dni leciutko. Mogła bym nosić podpaski . Narazie mam wkładki bo podpasek u mnie nie ma w chacie na noc założę ten podkład

[Pomidora]

Napisane przez Mten

A krocze mnie tak dzisiaj napierdziela :-(


To która dzisiaj rodzi? ;-)

TY?

Napisane przez Panna Izabela

Jutro urodziny chrześnicy tż, chcę być jak najkrócej tż też. Nie wiem, jak to wytrzymam...

Wszystko jest tak świeże, że wcale ci się nie dziwię, że kontakt z dziećmi jest diabelnie trudny. Mogę tylko napisać - myślę o was ciepło. A odebraliście wyniki sekcji czy przeoczyłam? (przepraszam jeśli przeoczyłam, nie zawsze coś dojrzę).

Napisane przez namisek1990

Mam pytanie co do połogu. Wam też już po tygodniu unormowało się krwawienie i wygląda jak okres po prostu?

Ja po 3 dniach zaczęłam używać normalnych podpasek. Zależy jak ci się wszystko oczyściło.

Oglądałam właśnie "Moje 600 gram szczęścia" Wiecie, ja zawsze myślałam, że 34-35 tc to już tak bez niebezpieczeństwa. A tu dzieci do respiratorów podłączone, urodzone w tym tygodniu... Jak się widzi tyle cierpienia to jedyne czego się chce to zdrowie własnego dziecka...

[painka]

A ja byłam dzisiaj w naszym nowym mieszkaniu zobaczyć jak prace postępują, poznałam nową sąsiadkę z którą będę mieszkać drzwi w drzwi. Zapytała mnie czy urodzę BLIŹNIAKI! I jak odpowiedziałam, że NIE, że po prostu to już końcówka i jestem na kilka dni przed TP to miała zdziwioną minę i odpowiedziała "bo wygląda na bliźniaki". No tak mnie tym rozwaliła, że nawet nie pamiętam jak ona ma na imię

[meryy82]

Napisane przez Małgosia89

A ja sprzatam od rana i nic sie u mnie nie rusza. Nawet mnie nic nie boli. Na dodatek poklocilam sie z TZtem. Wzial klucze i wyszedl z domu. Szukal zwady od rana i to tak naprawde on sie na mnie wydarl i sobie wyszedl. Ehh, faceci sa beznadziejni.

faceci...
mój miał dzisiaj odkurzyć mieszkanie przedpołudniem, to nie na spacer musiał sobie iść...

Napisane przez chowanna

hej mamusie. wczoraj miałam wywoływany poród i po 8 godzinach meczarni urodziłam synka 4150 wagi i 59 cm. jestem szczęśliwa

współczuję męczarni
GRATuLUję synka

Napisane przez aakkzzii

My juz w domu. Bałagan nie z tej ziemi ale ja nie sprzątam wcale !!!
Kropka zajarana zakochała się . Panicia przyniosła coś pachnące go mlekiem i takiego jej Werka wgl nie reaguje na szczęki śpi w najlepsze odciągam nadal pokarm laktatorem pije bawarke staram się po wsze czasy żeby ta fontanna poleciała . Cyce twarde jak skały a z tych skutków kropelki.... wsciec się można.

super, że już w domku. Ale, że Kropka zakochana w Werce??
I na pewno na spokojnie w domu ogarniesz kp.
A na cyce może pomoże relaks pod prysznicem? i lekko rozmasować piersi

Napisane przez Pomidora

Chyba nigdy nie jest się gotowym na poród. Ja od dwóch tygodni męczę się co noc ze skurczami, ale jakoś odpuszczają.
Tobie katastrofy się śnią, a mi Syryjczycy. Koszmar



Party, a mogłabym cię prosić o umieszczenie mnie z powrotem na liście? Już nie zaginęłam, zaglądam cały czas



Ja też!!!! A sąsiadów i panie w sklepie to bym omijała szerokim łukiem!!!!



Super, że wszystko tak dobrze idzie! No i zazdroszczę pierwszego spaceru
Owieczko, możesz napisać czy miałaś znieczulenie do cc w kręgosłup? I czy musiałaś po nim leżeć 12 godzin? Ja ostatnie cc przez komplikacje miałam w szybkiej narkozie i zastanawiam się jak jest po znieczuleniu w kręgosłup...



Biedactwo Nie wyobrażam sobie cięcia z zapaleniem oskrzeli. Ciekawe, dlaczego nie dali ci antybiotyku - do poniedziałku byś się wykurowała, a teraz już mogłabyś dostać przecież leki. Szkoda, kaszel z raną to koszmar. Życzę ci szybkiego polepszenia zdrowia. Spróbuj może herbatę z lipy, na zapalenie oskrzeli trochę pomaga



No to co - kciuki za rozkręcenie



A macie powody czy po prostu latacie bo macie schizy? Żeby nie było - też latałam



Ojjjj, jak ja nienawidzę takich sytuacji Mam nadzieję, ze się pogodzicie.



Gratulacje



Powodzenia z laktacją Zazdroszczę tego domu z maluszkiem

Dziewczyny, wypowiem się odnośnie żółtaczki. Dziewczyny, dzieci naprawdę mogą dość długo być żółte. Z pierwszym synem wyszliśmy do domu po 4 dobach, ale nie mógł być szczepiony przez 10 tygodni, tyle utrzymywał się żółtawy odcień skóry. I nam kazali go przepajać wodą z glukozą.

Byłam dziś jeszcze w sklepie, dokupiłam sobie jeszcze jedną koszulę do karmienia. Dopakowałam kilka rzeczy do torby szpitalnej (aaa, jeszcze wam napiszę, ze dla mnie w torbie szpitalnej niezastąpione były chusteczki mokre do higieny intymnej! cudowne!!!!). Ogoliłam się (co już było akrobacją i aż mi się słabo zrobiło), zrobiłam maseczkę. Ogólnie jestem gotowa. Chociaż rozmawiałam z Brunem w brzuchu i powiedziałam, ze ma czekać do poniedziałku, bo wtedy mój lekarz wraca A już najlepiej jak zaczeka do środy i na spokojnie da się wyciągnąć

mordujemy sąsiadów
ja dzisiaj dokupiłam 2 koszule do karmienia ogarniałam się wczoraj i pod prysznicem myślałam, że się zabiję jak się rano okazało musiałam robić poprawki i znowu się namęczyłam, szczególnie mam problem z dosięgnięciem do lewej łydki. Jak podwozie wygląda nie wiem, bo nic nie widzę i robię na czuja

[malaja86]

Chowana chyba Ci nie gratulowaliśmy- gratuluję i zazdroszczę.
Ja się dzis czuje dziwnie, od ponad tygodnia brzuch mam niżej - jestem pewna tego- jak ktoś ma watpliwości to ja zwróciłam też uwagę na to, że inaczej układają mi się majtki. ale dzis mam tez wrażenie jakbym miała jednocześnie "górę brzucha" bliżej biustu.

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez painka

A ja byłam dzisiaj w naszym nowym mieszkaniu zobaczyć jak prace postępują, poznałam nową sąsiadkę z którą będę mieszkać drzwi w drzwi. Zapytała mnie czy urodzę BLIŹNIAKI! I jak odpowiedziałam, że NIE, że po prostu to już końcówka i jestem na kilka dni przed TP to miała zdziwioną minę i odpowiedziała "bo wygląda na bliźniaki". No tak mnie tym rozwaliła, że nawet nie pamiętam jak ona ma na imię

Ci ludzie i och teksty.... 2 tyg temu koleżanka na początku spotkania na mój widok wykrzyczała "czy to będą bliźniaki" a po koniec stwierdziła, że właściwie nie widać po mnie ciąży ....

[ridja devojka]

Napisane przez painka

A ja byłam dzisiaj w naszym nowym mieszkaniu zobaczyć jak prace postępują, poznałam nową sąsiadkę z którą będę mieszkać drzwi w drzwi. Zapytała mnie czy urodzę BLIŹNIAKI! I jak odpowiedziałam, że NIE, że po prostu to już końcówka i jestem na kilka dni przed TP to miała zdziwioną minę i odpowiedziała "bo wygląda na bliźniaki". No tak mnie tym rozwaliła, że nawet nie pamiętam jak ona ma na imię

Głupia baba.
My się dziś spotkaliśmy z kuzynem męża. Przyjechali z żoną do Polski na chwile i akurat się widzieliśmy. Pytali o termin i jak usłyszeli ze czwartek to oboje szok. Byli przekonani ze kilka dni przed terminem to brzuch większy a kobieta bardziej zmęczona. Brzuch mam może nieduży ale mam szczerze dość i ciesze się ze nie mam tego wpisanego na twarzy.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Pomidora]

Napisane przez painka

A ja byłam dzisiaj w naszym nowym mieszkaniu zobaczyć jak prace postępują, poznałam nową sąsiadkę z którą będę mieszkać drzwi w drzwi. Zapytała mnie czy urodzę BLIŹNIAKI! I jak odpowiedziałam, że NIE, że po prostu to już końcówka i jestem na kilka dni przed TP to miała zdziwioną minę i odpowiedziała "bo wygląda na bliźniaki". No tak mnie tym rozwaliła, że nawet nie pamiętam jak ona ma na imię

Co za babsztyl W ogóle jak można rzucić takim tekstem??? Trzeba nie mieć za grosz wyczucia Nie przejmuj się kochana, nie warto

Napisane przez meryy82

mordujemy sąsiadów
ja dzisiaj dokupiłam 2 koszule do karmienia ogarniałam się wczoraj i pod prysznicem myślałam, że się zabiję jak się rano okazało musiałam robić poprawki i znowu się namęczyłam, szczególnie mam problem z dosięgnięciem do lewej łydki. Jak podwozie wygląda nie wiem, bo nic nie widzę i robię na czuja

Ja jak ogarnęłam Bożenę, to wołałam męża, żeby mi szklankę wody przyniósł, bo się umęczyłam Mam wrażenie, ze już nigdy w życiu nie zobaczę co mam pod brzuchem i już nigdy nie będę sprawna

Napisane przez malaja86

Chowana chyba Ci nie gratulowaliśmy- gratuluję i zazdroszczę.
Ja się dzis czuje dziwnie, od ponad tygodnia brzuch mam niżej - jestem pewna tego- jak ktoś ma watpliwości to ja zwróciłam też uwagę na to, że inaczej układają mi się majtki. ale dzis mam tez wrażenie jakbym miała jednocześnie "górę brzucha" bliżej biustu.

Mi brzuch opadł w ostatnim tygodniu sierpnia. I nadal nic - ale ja się akurat cieszę

[aakkzzii]

Napisane przez meryy82

faceci...
mój miał dzisiaj odkurzyć mieszkanie przedpołudniem, to nie na spacer musiał sobie iść...




współczuję męczarni
GRATuLUję synka



super, że już w domku. Ale, że Kropka zakochana w Werce??
I na pewno na spokojnie w domu ogarniesz kp.
A na cyce może pomoże relaks pod prysznicem? i lekko rozmasować piersi



mordujemy sąsiadów
ja dzisiaj dokupiłam 2 koszule do karmienia ogarniałam się wczoraj i pod prysznicem myślałam, że się zabiję jak się rano okazało musiałam robić poprawki i znowu się namęczyłam, szczególnie mam problem z dosięgnięciem do lewej łydki. Jak podwozie wygląda nie wiem, bo nic nie widzę i robię na czuja

Tak kropka zakochana. Poszłam z nią sobie na wieczorny spacerek odetchnąć . Początek kropka przeszczesliwa głupawke złapała biegała skakała szczęśliwa. Załatwiła swoje potrzeby i ciągnęła do domu aż lekko byli iść


Chowanna gratulacje !!!! Tez wielki klocek i ty sn !! Podziwiam. Bo jak ja zobaczyłam moje słodkie 4130 to się przeraził am ze miała bym ją wypchnac.

[meryy82]

Napisane przez Pomidora

TY?



Wszystko jest tak świeże, że wcale ci się nie dziwię, że kontakt z dziećmi jest diabelnie trudny. Mogę tylko napisać - myślę o was ciepło. A odebraliście wyniki sekcji czy przeoczyłam? (przepraszam jeśli przeoczyłam, nie zawsze coś dojrzę).



Ja po 3 dniach zaczęłam używać normalnych podpasek. Zależy jak ci się wszystko oczyściło.

Oglądałam właśnie "Moje 600 gram szczęścia" Wiecie, ja zawsze myślałam, że 34-35 tc to już tak bez niebezpieczeństwa. A tu dzieci do respiratorów podłączone, urodzone w tym tygodniu... Jak się widzi tyle cierpienia to jedyne czego się chce to zdrowie własnego dziecka...

nie nie oglądam takich programów, raz oglądałam coś o wcześniakach i potem byłam przerażona.
mam świadomość tego, że rodzą się wcześniaki, ale z każdym tygodniem ciąży cieszę się, że moje dziecko jest bezpieczniejsze

Napisane przez painka

A ja byłam dzisiaj w naszym nowym mieszkaniu zobaczyć jak prace postępują, poznałam nową sąsiadkę z którą będę mieszkać drzwi w drzwi. Zapytała mnie czy urodzę BLIŹNIAKI! I jak odpowiedziałam, że NIE, że po prostu to już końcówka i jestem na kilka dni przed TP to miała zdziwioną minę i odpowiedziała "bo wygląda na bliźniaki". No tak mnie tym rozwaliła, że nawet nie pamiętam jak ona ma na imię

hahahah milutka sąsiadka ale wiem jak to wkurza. Mnie to moja mama co jakiś czas tym denerwuje, pytając się czy jestem pewna, że tam w środku nie mam bliźniaków

a moich sąsiadów, to już też mam ochotę wystrzelać, szczególnie jak idę z psem na spacer i ci z tekstem, że mnie podziwiają, albo pytają "czy mi się chce"


Ale spotkała mnie też dzisiaj całkiem przyjemna sytuacja, pojechałam z koleżanką na kawę i w cafei jakiś młody człek zaczął mnie zarywać, fakt za lady nie widział mojego brzuszka. Jego mina jak odchodziłam do stolika i zobaczył bunio była przesłodka

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez aakkzzii

Tak kropka zakochana. Poszłam z nią sobie na wieczorny spacerek odetchnąć . Początek kropka przeszczesliwa głupawke złapała biegała skakała szczęśliwa. Załatwiła swoje potrzeby i ciągnęła do domu aż lekko byli iść


Chowanna gratulacje !!!! Tez wielki klocek i ty sn !! Podziwiam. Bo jak ja zobaczyłam moje słodkie 4130 to się przeraził am ze miała bym ją wypchnac.

Kochana Kropka ale podchodzi do małej? wącha? dotyka noskiem?
ciekawe jak moja Mopsia przyjmie Matyldę

[Rybulka]

Napisane przez chowanna

hej mamusie. wczoraj miałam wywoływany poród i po 8 godzinach meczarni urodziłam synka 4150 wagi i 59 cm. jestem szczęśliwa

Gratulacje!

Napisane przez aakkzzii

My juz w domu. Bałagan nie z tej ziemi ale ja nie sprzątam wcale !!!
Kropka zajarana zakochała się . Panicia przyniosła coś pachnące go mlekiem i takiego jej Werka wgl nie reaguje na szczęki śpi w najlepsze odciągam nadal pokarm laktatorem pije bawarke staram się po wsze czasy żeby ta fontanna poleciała . Cyce twarde jak skały a z tych skutków kropelki.... wsciec się można.

Jak Ci fajnie, że już w domu

Napisane przez painka

A ja byłam dzisiaj w naszym nowym mieszkaniu zobaczyć jak prace postępują, poznałam nową sąsiadkę z którą będę mieszkać drzwi w drzwi. Zapytała mnie czy urodzę BLIŹNIAKI! I jak odpowiedziałam, że NIE, że po prostu to już końcówka i jestem na kilka dni przed TP to miała zdziwioną minę i odpowiedziała "bo wygląda na bliźniaki". No tak mnie tym rozwaliła, że nawet nie pamiętam jak ona ma na imię

Ja przy pierwszym synu byłam z tżem w sklepie kupić mu marynarkę. To bylo miesiąc przed porodem. Okazało się, że w owym sklepie pracuje dziewczyna, którą znam z widzenia i ze słyszenia, ona mnie tak samo. I przez cały czas przymierzania przez tża kolejnych marynarek, ona stała obok mnie i powtarzała, że nie może się nadziwić, że mam taaaaki wieeeelki brzuch, a urodzę jedno dziecko i czy aby na pewno nie noszę bliźniaków

[malena1979]

Napisane przez namisek1990

aakkzzii
Zrzucisz zobaczysz i to migiem! Ale odczekajmy jeszcze ten okropny połóg.

Boże mam taką chcicę na męża, że nie wiem a tu dupa..............

Izabela
Dużo siły wam życzę, wiem, że życie powinno iść dalej, ale to wszystko jeszcze za świeże i takie imprezki z dziećmi teraz nie będą dobrze działały...


Mam pytanie co do połogu. Wam też już po tygodniu unormowało się krwawienie i wygląda jak okres po prostu?

Ja jestem 3 dni po i u mnie wygląda jak okres. Aż się dziwię. Pewnie jeszcze ruszy druga fala.

[owieczkaa]

Napisane przez chowanna

hej mamusie. wczoraj miałam wywoływany poród i po 8 godzinach meczarni urodziłam synka 4150 wagi i 59 cm. jestem szczęśliwa

Jestem pełna podziwu, serdeczne gratulacje

Napisane przez aakkzzii

My juz w domu. Bałagan nie z tej ziemi ale ja nie sprzątam wcale !!!
Kropka zajarana zakochała się . Panicia przyniosła coś pachnące go mlekiem i takiego jej Werka wgl nie reaguje na szczęki śpi w najlepsze odciągam nadal pokarm laktatorem pije bawarke staram się po wsze czasy żeby ta fontanna poleciała . Cyce twarde jak skały a z tych skutków kropelki.... wsciec się można.

Ciepłe okłady przed ściąganiem!

Napisane przez Pomidora

Super, że wszystko tak dobrze idzie! No i zazdroszczę pierwszego spaceru
Owieczko, możesz napisać czy miałaś znieczulenie do cc w kręgosłup? I czy musiałaś po nim leżeć 12 godzin? Ja ostatnie cc przez komplikacje miałam w szybkiej narkozie i zastanawiam się jak jest po znieczuleniu w kręgosłup...

A macie powody czy po prostu latacie bo macie schizy? Żeby nie było - też latałam

Miałam w kręgosłup. Leżałam jakieś 6h nieruchomo z zakazem podnoszenia głowy (chodzi o wyciek płynu mózgowo rdzeniowego). Po tym czasie pozwolili się przekręcić na bok, potem po 8h usiąść na łóżku. Po około 10-12 juz kazali wstać i iść pod prysznic. Czułam się bardzo dobrze i nie odczuwałam żadnych skutków znieczulenia.

Napisane przez Panna Izabela

Hahaha a jednak??

Jednak haha jak to mówią teoria teorią a praktyka praktyką. Także grzecznie przyznaję racje i jedziemy chyba jutro kupić żeby w spokoju kawę wypić.

Napisane przez aakkzzii

Do szpitala poszłam z wagą 85 wróciłam tylko 77 :/ ale będę musiała się sprężyc by dojść do siebie ...

Kochana, mamy 6 tygodni połogu kiedy waga schodzi systematycznie sama, do tego ruszy mleko i tez zleci. Pogadamy o tym na 1 listopada ile nam zostało, na razie się nie przejmujemy.

[meneq]

Napisane przez Panna Izabela

Czemu Ci dały szkołę??



Jedną miałam do porodu, potem założyłam drugą jak się umylam po no i tak wychodziło, że zmieniałam, bo się pociłam po prostu. Strasznie mi było gorąco jakoś. I tym sposobem zużyłam jeszcze 3 koszule (4 dni w szpitalu).



Doceniajcie...
Mam nadzieję, że z tym dzieckiem będzie wszystko dobrze.



Hahaha a jednak??

Gratuluję!!!

A my dzisiaj mieliśmy siostrę cioteczna tż na kawę, fajnie bo wczoraj rozmawialiśmy o niej, że chcemy ją na Chrzestną drugiego dziecka a tu z rana napisała, że chce się spotkać. Może jakiś znak to jest, kto wie? (albo tonący brzytwy się chwyta...) i potem na cmentarzu spotkaliśmy ciocię tż, popłakała się, ja się jakoś powstrzymałam. Jutro urodziny chrześnicy tż, chcę być jak najkrócej tż też. Nie wiem, jak to wytrzymam...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Mlodsza bywa trudna wieczorem, starsza - byla zmeczona i zdawala sie byc na mnie zla. Ja zostalam z nimi sama i jakos musialam ten chaos ogarnac; dalo rade a na drugi dzien juz bylo super

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Jaki prezent w koncu kupiliscie chrzesnicy?

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Napisane przez namisek1990

aakkzzii
Zrzucisz zobaczysz i to migiem! Ale odczekajmy jeszcze ten okropny połóg.

Boże mam taką chcicę na męża, że nie wiem a tu dupa..............

Izabela
Dużo siły wam życzę, wiem, że życie powinno iść dalej, ale to wszystko jeszcze za świeże i takie imprezki z dziećmi teraz nie będą dobrze działały...


Mam pytanie co do połogu. Wam też już po tygodniu unormowało się krwawienie i wygląda jak okres po prostu?

Tak, ilosc i kolor bardzo sie zmienily

[Małgosia89]

A ja z tego wszystkiego mam brzuch jak kamien i maly rusza sie baardzo intensywnie. Az mnie w bozenie kluje i boki brzucha pobolewaja

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Jezu mnie naprawde zaczal bolec brzuch. Oby to tylko straszaki.

[malena1979]

Chowana, gratuluję! Kawał chłopa.

Akzi, zazdroszczę, że już w domu. Rodzilysmy w tym samym dniu, a my będziemy do poniedziałku kisnąć.

[Panna Izabela]

Napisane przez aakkzzii

Do szpitala poszłam z wagą 85 wróciłam tylko 77 :/ ale będę musiała się sprężyc by dojść do siebie ...

Dasz radę. Chociaż ja po sobie to efektów nie widzę, niby mi każdy mówi, że nie widać żebym w ciąży była i że w ciąży miałam sam brzuch, no ale ciuchy nie kłamią. A ja przyzwyczajona, że moje kg lecą same bez wysiłku teraz mam mega zdziwko, bo jednak żeby całej garderoby nie wymieniać, to będę się musiała nieźle natrudzić. Czekam do poniedziałku żeby mi gin dała zezwolenie na sex i ćwiczenia, to będę szalała z Mel B...

Napisane przez ridja devojka

Nie lubisz jej? Czy coś ominęłam bo już nie kojarzę?



Ile Ci zostało? Spokojnie, dopiero kilka dni

Chrześnica kończy rok. Fakt, nie przepadam, bo strasznie dzika jest - zobaczy kogoś, kogo nie zna i od razu jęczy i zaczyna płakać, a to strasznie męczące jest bo się na nią spojrzeć nie można nawet. No i w naszej sytuacji przebywanie z roczną dziewczynką i patrzenie, jak wszyscy ją noszą, bawią się z nią itp jest bardzo trudne. Plus szwagierka nie wie, jak się zachować przy nas i wolałaby, żeby nas nie było i wiem, że najchętniej to by nas wcale nie zapraszała. No a jak zacznie mówić o drugim dziecku to w ogóle będzie za dużo wrażeń.

Napisane przez namisek1990

aakkzzii
Zrzucisz zobaczysz i to migiem! Ale odczekajmy jeszcze ten okropny połóg.

Boże mam taką chcicę na męża, że nie wiem a tu dupa..............

Izabela
Dużo siły wam życzę, wiem, że życie powinno iść dalej, ale to wszystko jeszcze za świeże i takie imprezki z dziećmi teraz nie będą dobrze działały...


Mam pytanie co do połogu. Wam też już po tygodniu unormowało się krwawienie i wygląda jak okres po prostu?

Ja też mam...
Ja to o swoim pisałam, najpierw się unormowało i miałam książkowo prawie,chociaż bardzo długo miałam obfite krwawienie i nosiłam podkłady poporodowe, potem śluz sam jasny, a potem znów krwawienie jak obfity okres... No i teraz od tygodnia już sam jasny śluz.

Napisane przez Pomidora

TY?



Wszystko jest tak świeże, że wcale ci się nie dziwię, że kontakt z dziećmi jest diabelnie trudny. Mogę tylko napisać - myślę o was ciepło. A odebraliście wyniki sekcji czy przeoczyłam? (przepraszam jeśli przeoczyłam, nie zawsze coś dojrzę).



Ja po 3 dniach zaczęłam używać normalnych podpasek. Zależy jak ci się wszystko oczyściło.

Oglądałam właśnie "Moje 600 gram szczęścia" Wiecie, ja zawsze myślałam, że 34-35 tc to już tak bez niebezpieczeństwa. A tu dzieci do respiratorów podłączone, urodzone w tym tygodniu... Jak się widzi tyle cierpienia to jedyne czego się chce to zdrowie własnego dziecka...

Dzięki! Najtrudniej nam z małymi dziećmi, takimi do dwóch lat niestety, a pełno takich...
W poniedziałek odbieramy, jedziemy do Ikei, bo powoli kupujemy rzeczy do domu jak są jakieś promocje, potem do szpitala po wyniki sekcji (mamy się spotkać z ordynatorem co mnie z lekka zestresowało) i potem na wieczór wizyta u gin.

Napisane przez painka

A ja byłam dzisiaj w naszym nowym mieszkaniu zobaczyć jak prace postępują, poznałam nową sąsiadkę z którą będę mieszkać drzwi w drzwi. Zapytała mnie czy urodzę BLIŹNIAKI! I jak odpowiedziałam, że NIE, że po prostu to już końcówka i jestem na kilka dni przed TP to miała zdziwioną minę i odpowiedziała "bo wygląda na bliźniaki". No tak mnie tym rozwaliła, że nawet nie pamiętam jak ona ma na imię

Szwagierka na każdej wizycie była przez lekarzy pytana, czy bliźniacza ciąża, bo taki wielki brzuch...

Napisane przez aakkzzii

Tak kropka zakochana. Poszłam z nią sobie na wieczorny spacerek odetchnąć . Początek kropka przeszczesliwa głupawke złapała biegała skakała szczęśliwa. Załatwiła swoje potrzeby i ciągnęła do domu aż lekko byli iść


Chowanna gratulacje !!!! Tez wielki klocek i ty sn !! Podziwiam. Bo jak ja zobaczyłam moje słodkie 4130 to się przeraził am ze miała bym ją wypchnac.

Weronika miała 4130????
Ale śmiesznie, moja Wiktoria dokładnie 2kg mniej

Napisane przez owieczkaa

Jestem pełna podziwu, serdeczne gratulacje



Ciepłe okłady przed ściąganiem!

Miałam w kręgosłup. Leżałam jakieś 6h nieruchomo z zakazem podnoszenia głowy (chodzi o wyciek płynu mózgowo rdzeniowego). Po tym czasie pozwolili się przekręcić na bok, potem po 8h usiąść na łóżku. Po około 10-12 juz kazali wstać i iść pod prysznic. Czułam się bardzo dobrze i nie odczuwałam żadnych skutków znieczulenia.







Jednak haha jak to mówią teoria teorią a praktyka praktyką. Także grzecznie przyznaję racje i jedziemy chyba jutro kupić żeby w spokoju kawę wypić.


Kochana, mamy 6 tygodni połogu kiedy waga schodzi systematycznie sama, do tego ruszy mleko i tez zleci. Pogadamy o tym na 1 listopada ile nam zostało, na razie się nie przejmujemy.

Noo ja to jeszcze polecę przy drugim dziecku po nianię elektroniczną, dokupię do monitora oddechu, tak będę szaleć... No ale spokój czasem nie ma ceny.

Napisane przez meneq

Mlodsza bywa trudna wieczorem, starsza - byla zmeczona i zdawala sie byc na mnie zla. Ja zostalam z nimi sama i jakos musialam ten chaos ogarnac; dalo rade a na drugi dzien juz bylo super

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Jaki prezent w koncu kupiliscie chrzesnicy?

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------




Tak, ilosc i kolor bardzo sie zmienily

To dobrze, że się udało wszystko ogarnąć! A jak tż, nie pamiętam czy pytałam - pomaga bardziej, angażuje się, jest ok?

Kupiliśmy klocki takie miękkie. Jedna z propozycji,które wysłała mi szwagierka. Akurat były w sklepie i cenowo bardzo ok. Tyle że szwagierka od swoich rodziców kupowała prezent dla małej i jak się dowiedzieliśmy wczoraj, kupiła klocki. Także może być tak, że zdublujemy prezent. No ale to już nie nasza wina, szwagierka wiedziała, że kupimy jedną rzecz z tych czterech, które nam przesłała, to mogła kupić coś innego albo się zapytać co kupiliśmy, żeby nie wydawać kasy na darmo...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[CienSkrzydla]

Przepraszam ze nie odpisuje na to co piszecie... Podczytuje cały czas tylko jakoś wbić się nie umiem.

Gratulacje dla kolejnej rozpakowanej

A ja zostałam właśnie uswiadomiona przez TZ ze ma mi za zle brak serduszkowania.
Ostatni raz jakiś miesiac temu... Z brakiem przyjemnosci dla mnie bo bolało ale chciałam się przełamać.
Kurna... Cholerne hormony. Głupi tekst a ja siedze w kibelku i rycze.
A Tztowi odpowiedzialam tylko ze jeszcze przynajmniej przez najblizsze 6-8 tyg nic nie będzie. (polog + nie wiadomo kiedy urodze)

A jeszcze jakiś czas temu przylapalam go na oglądaniu gołych panienek w sieci, takich 90/60/90...
Czego się w żywe oczy wyparł a ja z wykończenia, płaczu i poczucia obrzydzenia do siebie machnelam już ręką...

Szykuje się placzliwa noc...

[Panna Izabela]

Napisane przez CienSkrzydla

Przepraszam ze nie odpisuje na to co piszecie... Podczytuje cały czas tylko jakoś wbić się nie umiem.

Gratulacje dla kolejnej rozpakowanej

A ja zostałam właśnie uswiadomiona przez TZ ze ma mi za zle brak serduszkowania.
Ostatni raz jakiś miesiac temu... Z brakiem przyjemnosci dla mnie bo bolało ale chciałam się przełamać.
Kurna... Cholerne hormony. Głupi tekst a ja siedze w kibelku i rycze.
A Tztowi odpowiedzialam tylko ze jeszcze przynajmniej przez najblizsze 6-8 tyg nic nie będzie. (polog + nie wiadomo kiedy urodze)

A jeszcze jakiś czas temu przylapalam go na oglądaniu gołych panienek w sieci, takich 90/60/90...
Czego się w żywe oczy wyparł a ja z wykończenia, płaczu i poczucia obrzydzenia do siebie machnelam już ręką...

Szykuje się placzliwa noc...

Serduszkowania?? Chyba nie znam tego pojęcia
Jeśli chodzi o zdj czy foto to akurat obrzydzenie bym czuła nie do siebie, a do tż, ale takie mam po prostu zdanie na ten temat. Mało to wspierające z jego strony...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[CienSkrzydla]

Napisane przez Panna Izabela

Serduszkowania?? Chyba nie znam tego pojęcia
Jeśli chodzi o zdj czy foto to akurat obrzydzenie bym czuła nie do siebie, a do tż, ale takie mam po prostu zdanie na ten temat. Mało to wspierające z jego strony...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Takie określenie jeszcze z forum dla staraczek... Na wykresie zbliżenia zaznaczalo się serduszkami

A no mało... A ja od zawsze mam kompleksy

[Panna Izabela]

Napisane przez CienSkrzydla

Takie określenie jeszcze z forum dla staraczek... Na wykresie zbliżenia zaznaczalo się serduszkami

A no mało... A ja od zawsze mam kompleksy

Aa ja w aplikacji też mam serduszka!

To tym bardziej tż się powinien zupełnie inaczej zachować, zwłaszcza jak masz kompleksy. Masz prawo być zła nawet bez jazdy hormonów a tż to się należy!

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Sandrusia91]

spać nie umiecie ? :P

[aakkzzii]

Ja podłączona do dojarki

---------- Dopisano o 04:21 ---------- Poprzedni post napisano o 04:15 ----------

Aha no i moje cyce są tak wielkie ze Michał to nie wierzy

---------- Dopisano o 04:27 ---------- Poprzedni post napisano o 04:21 ----------

A 2 h spałam jak kamień. Raczej nic nie było by wstanie mnie obudzić. Zapadła w mega głęboki sen. Ale obudziłam się na 10 min przed karmieniem

[Sandrusia91]

Napisane przez aakkzzii

Ja podłączona do dojarki

---------- Dopisano o 04:21 ---------- Poprzedni post napisano o 04:15 ----------

Aha no i moje cyce są tak wielkie ze Michał to nie wierzy

---------- Dopisano o 04:27 ---------- Poprzedni post napisano o 04:21 ----------

A 2 h spałam jak kamień. Raczej nic nie było by wstanie mnie obudzić. Zapadła w mega głęboki sen. Ale obudziłam się na 10 min przed karmieniem

męczące to odciaganie :/

---------- Dopisano o 05:07 ---------- Poprzedni post napisano o 04:47 ----------

a moje cyce wróciły do swojego rozmiaru :P

jak był nawał to były większe itd ale teraz już są normalne

[party_girl7]

Pomidora
Napisz mi na PW dane do pierwszego posta, to dopisze!

Napisane przez painka

A ja byłam dzisiaj w naszym nowym mieszkaniu zobaczyć jak prace postępują, poznałam nową sąsiadkę z którą będę mieszkać drzwi w drzwi. Zapytała mnie czy urodzę BLIŹNIAKI! I jak odpowiedziałam, że NIE, że po prostu to już końcówka i jestem na kilka dni przed TP to miała zdziwioną minę i odpowiedziała "bo wygląda na bliźniaki". No tak mnie tym rozwaliła, że nawet nie pamiętam jak ona ma na imię

Ja się już tym nie przejmuje... Jedni mówią ze ogromny, inni ze malutki. Np szwagier mówił ze ogromny mam brzuch, a pojechali na basen i tam też była jakaś laska w ciąży to odwołał to co mówił bo ta to dopiero miała ogromny :p... Także wiesz, ludzie jak dłuższy czas nie widzą ciężarówki na końcówce to zapominają, albo widzą różnice dopiero jak spotykają kogoś z jeszcze większym brzuchem