Panny Młode 2017 cz. 6

[cichazabka]

Dlatego musicie mieć dużo siły, żeby przez to przejść. Chyba najlepiej byłoby rozwiązać sprawę raz na zawsze. Jeśli teraz znowu ucieknie, może wrócić za rok czy dwa i znowu będziecie przez to przechodzić.

[aankaa092]

Napisane przez 89anioleknh89

obawiam sie tez ze jak mamy Kube ktory nie jest jego, doszlaby ewentualnie mloda (nawet nie wiem jak ma na imie:/) to moglaby mu przejsc chec posiadania dziecka ze mna. Ze ewentualna szarpanina jej pogrywanie odbije sie na nas.. Wizyty w sadach, stres rozne moze miec skutki pomimo mojego zrozumienia i wsparcia

Niestety nie przewidzisz co będzie na pewno będzie ciężko. Może lepiej nie zamawiaj się (wiem ze łatwo mówić, trudniej zrobić) na zapas, bo to może się odbić w tym momencie na waszym związku bardziej.

[89anioleknh89]

Napisane przez cichazabka

Dlatego musicie mieć dużo siły, żeby przez to przejść. Chyba najlepiej byłoby rozwiązać sprawę raz na zawsze. Jeśli teraz znowu ucieknie, może wrócić za rok czy dwa i znowu będziecie przez to przechodzić.

tez tak mysle ale D. jak kiedys chcial tak teraz juz chyba nie bardzo

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

D. czesto jak mial problem zamykal sie w sobie i tlumil, przy mnie sie troche otworzyl no ale obawa ze sie zamknie, my sie oddalimy jest :/

[aankaa092]

Napisane przez 89anioleknh89

tez tak mysle ale D. jak kiedys chcial tak teraz juz chyba nie bardzo

Dajcie sobie chwile odpoczynku, spróbujcie nie rozmawiać o tym. Może znowu uciekla i da wam spokój.

[cichazabka]

Wiesz, mój znajomy był w podobnej sytuacji, z tym, że w drugą stronę. Był z laską dość długo, niby się starali o dziecko, a jak zaszła-uciekła. On jest pewny, że dziecko jest jego, ona odmawiała mu testów itp, odpuścił w pewnym momencie.. Teraz ma żonę i córkę z nią, ale nadal jak wypije dosłownie płacze, bo nie ma kontaktu z dzieckiem. Laska gdzieś wyjechała ze swoim byłym i nic nie wie o dziecku.

[89anioleknh89]

Napisane przez cichazabka

Wiesz, mój znajomy był w podobnej sytuacji, z tym, że w drugą stronę. Był z laską dość długo, niby się starali o dziecko, a jak zaszła-uciekła. On jest pewny, że dziecko jest jego, ona odmawiała mu testów itp, odpuścił w pewnym momencie.. Teraz ma żonę i córkę z nią, ale nadal jak wypije dosłownie płacze, bo nie ma kontaktu z dzieckiem. Laska gdzieś wyjechała ze swoim byłym i nic nie wie o dziecku.

boze co za ludzie :/

[butcher_girl]

Aniołek, dacie radę i wszystko na pewno się ułoży. jesteśmy z Tobą!

[aankaa092]

Napisane przez cichazabka

Wiesz, mój znajomy był w podobnej sytuacji, z tym, że w drugą stronę. Był z laską dość długo, niby się starali o dziecko, a jak zaszła-uciekła. On jest pewny, że dziecko jest jego, ona odmawiała mu testów itp, odpuścił w pewnym momencie.. Teraz ma żonę i córkę z nią, ale nadal jak wypije dosłownie płacze, bo nie ma kontaktu z dzieckiem. Laska gdzieś wyjechała ze swoim byłym i nic nie wie o dziecku.

Co się stało z prawdziwymi kobietami? co się stało z moralnością i kulturą?

[cichazabka]

Nie wiem i nigdy nie zrozumiem. Ani facetów, którzy uciekają przed odpowiedzialnością, ani dziewczyn, które świadomie i z premedytacją odcinają dzieci od ojców.

[malgosiaw123]

Napisane przez 89anioleknh89

jak chcielismy test to uciekla, a D. jest rozdarty, sam mowi ze nie czuje by to dziecko bylo jego, jeszcze to jak krecila w ciazy go upewnialo, tyle ze nagle po roku sobie przypomniala i znowu to samo a D. sam juz po tym wszystkim nie wie co robic i czy chce cos robic

Uu beznadziejna sytuacja. Twój TŻ może wnieść sprawę do sądu o zaprzeczenie ojcostwa.

[89anioleknh89]

Napisane przez malgosiaw123

Uu beznadziejna sytuacja. Twój TŻ może wnieść sprawę do sądu o zaprzeczenie ojcostwa.

nawet jesli badanie by je potwierdzilo?

[malgosiaw123]

Napisane przez 89anioleknh89

tez tak mysle ale D. jak kiedys chcial tak teraz juz chyba nie bardzo

Ale czego nie chce?

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez 89anioleknh89

nawet jesli badanie by je potwierdzilo?

No to wtedy sądownie pewnie miałby zasądzone widzenie z dzieckiem, jesli sprawa wygląda tak jak Ty opisujesz. Moim zdaniem to jedynie wyjście. Bo inaczej całe życie będziecie się szarpać.
I albo dawać kasę nie na swoje dziecko,albo dawać kasę na swoje dziecko, którego nigdy się nie widuje. W obydwóch przypadkach sytuacja beznadziejna, ja bym tak nie mogła.

[aankaa092]

Napisane przez cichazabka

Nie wiem i nigdy nie zrozumiem. Ani facetów, którzy uciekają przed odpowiedzialnością, ani dziewczyn, które świadomie i z premedytacją odcinają dzieci od ojców.

Ja też. smutne to jest. Takie cwaniactwo. Zrozumiałabym, jeśli facet byłby złym ojcem albo mężem. Ale jeśli nie jest zły, to niby czemu tak robić?

Napisane przez 89anioleknh89

nawet jesli badanie by je potwierdzilo?

Nie wiem co by było lepsze, bo może być tak, że sędzią będzie kobieta i jak się okaże, że badanie potwierdzi ojcostwo, to mogłaby dać ogromne alimenty i widywanie 1/miesiąc.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez malgosiaw123

No to wtedy sądownie pewnie miałby zasądzone widzenie z dzieckiem, jesli sprawa wygląda tak jak Ty opisujesz. Moim zdaniem to jedynie wyjście. Bo inaczej całe życie będziecie się szarpać.
I albo dawać kasę nie na swoje dziecko,albo dawać kasę na swoje dziecko, którego nigdy się nie widuje. W obydwóch przypadkach sytuacja beznadziejna, ja bym tak nie mogła.

Na 100% się z tobą zgadzam.

(powinnam mieć gdzieś taki tekst tu dodany na stałe, że się z tobą zgadzam)

[malgosiaw123]

Napisane przez aankaa092

Ja też. smutne to jest. Takie cwaniactwo. Zrozumiałabym, jeśli facet byłby złym ojcem albo mężem. Ale jeśli nie jest zły, to niby czemu tak robić?


Nie wiem co by było lepsze, bo może być tak, że sędzią będzie kobieta i jak się okaże, że badanie potwierdzi ojcostwo, to mogłaby dać ogromne alimenty i widywanie 1/miesiąc.

Nie przesadzaj, nie ma reguły czy kobieta czy mężczyzna jest sędzią. Przecież kwota alimentów zależy od zarobków.

[micia00]

Napisane przez 89anioleknh89

obawiam sie tez ze jak mamy Kube ktory nie jest jego, doszlaby ewentualnie mloda (nawet nie wiem jak ma na imie:/) to moglaby mu przejsc chec posiadania dziecka ze mna. Ze ewentualna szarpanina jej pogrywanie odbije sie na nas.. Wizyty w sadach, stres rozne moze miec skutki pomimo mojego zrozumienia i wsparcia

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

ja myslalam ze jestem zaparta w boju po sprawach z ojcem kuby i jego nekaniu (ostatnio powoli mysle o zakazie zblizania) ale im bardziej to realne to coraz bardziej sie boje, coraz glupsze mysli :/

Badz dzielna

Wszystkie trzymamy kciuki zeby wszystko sie dobrze skonczylo

[anlaya]

Aniolek, przeczytałam, że macie adwokata, ale gdyby trzeba było porady prawnej, to pisz na PW.

Przede wszystkim - kto jest wpisany w akcie urodzenia jako ojciec dziecka?

[89anioleknh89]

Napisane przez malgosiaw123

Ale czego nie chce?

calej tej szamotaniny, w tamtym roku chodzil za nia, dzwonil, prosil o spotkania a jak juz za te klamstwa to nie mogl na nia patrzyc to posylal mame bo chcial sytuacje rozwiazac a teraz narazie chce czekac

[Edithh_21]

Aniołek trzymaj się!
Ufff skończyłam wizytówkę w klubie.

[malgosiaw123]

Napisane przez 89anioleknh89

calej tej szamotaniny, w tamtym roku chodzil za nia, dzwonil, prosil o spotkania a jak juz za te klamstwa to nie mogl na nia patrzyc to posylal mame bo chcial sytuacje rozwiazac a teraz narazie chce czekac

No to bez sprawy sądowej szamotanina się nie skończy. On płaci dobrowolnie jej alimenty?

[89anioleknh89]

Napisane przez anlaya

Aniolek, przeczytałam, że macie adwokata, ale gdyby trzeba było porady prawnej, to pisz na PW.

Przede wszystkim - kto jest wpisany w akcie urodzenia jako ojciec dziecka?

nie ma ojca bo ona nie chciala

[aankaa092]

Napisane przez malgosiaw123

Nie przesadzaj, nie ma reguły czy kobieta czy mężczyzna jest sędzią. Przecież kwota alimentów zależy od zarobków.

Niby tak, ale chodzi o to, że nawet sędzia nie jest osobą obiektywną, bo takie nie istnieją. Z tymi alimentami to różnie bywa, maksymalna ich wysokość jest zależna od zarobków, ale minimalna?
anlaya, jak to jest dokładnie z tymi alimentami, wiesz może?

[malgosiaw123]

Napisane przez 89anioleknh89

nie ma ojca bo ona nie chciala

I płaci alimenty?!

[89anioleknh89]

Napisane przez malgosiaw123

I płaci alimenty?!

moj D. nie placi nic, bez testow nie bedzie placic

[malgosiaw123]

Laski ja tak odbiegając od tematu. Do dziewczyn, które mają slub w innej parafii. Płacicie w swojej parafii półślubek?
Albo jak bierzecie w swojej to w parafii TŻ?

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez 89anioleknh89

moj D. nie placi nic, bez testow nie bedzie placic

To chociaż tyle.. Szkoda,że nie zdecydował się od razu po urodzeniu. Ile to dziecko ma lat?
Bo już po iluś tam dniach-180? To są jakieś problemy z ustalaniem ojcostwa.

[anlaya]

Generalnie wysokość alimentów zależy od możliwości zarobkowych i majątkowych osoby zobowiązanej. Tzn. nie tylko same zarobki, ale też potocznie nazywane oszczędności, premie i inne przychody. Sąd bierze pod uwagę np. sytuację, gdzie zobowiązany celowo uzyskuje niższy dochód, niż jest w stanie uzyskiwać.
Jeśli dziecko ma akt urodzenia z ojcem NN to ta kobieta będzie musiała pozwać o alimenty domniemanego ojca, ale przy okazji powództwa o ustalenie ojcostwa. A że są przesłanki, że mogła obcować z innym mężczyzną, zasadne będzie wniesienie o dopuszczenie dowodu w postaci badań DNA. I ona nie będzie mogła się na nie nie zgodzić.
Więc nie przejmujcie się. Ot tak tych alimentów sąd w waszej sytuacji nie zasądzi.
W razie pytań służę

[89anioleknh89]

Napisane przez malgosiaw123

Laski ja tak odbiegając od tematu. Do dziewczyn, które mają slub w innej parafii. Płacicie w swojej parafii półślubek?
Albo jak bierzecie w swojej to w parafii TŻ?

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------



To chociaż tyle.. Szkoda,że nie zdecydował się od razu po urodzeniu. Ile to dziecko ma lat?
Bo już po iluś tam dniach-180? To są jakieś problemy z ustalaniem ojcostwa.

teraz bedzie mialo rok jakos,
generalnie nie lubie sie z proboszczem wiec to bedzie ciezka przeprawa heh

[malgosiaw123]

To ja mam do Ciebie anlaya też pytanie
Możesz tu odpowiedzieć,zeby było łatwiej.
Jest małżeństwo, mają dwojkę dzieci. 8 lat po ślubie, mąż wniósł do sądu wniosek o zaprzeczenie ojcostwa, dla młodszego-2-letniego dziecka. Jako dowód wniósł zrobione przez siebie testy DNA, które ponoc wykazały,że nie jest ojcem. Czy w takiej sytuacji matka ma obowiązek poddania się testom? Czy może odmówić?

[ann2016]

aniolek współczuję sytuacji, mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży

[89anioleknh89]

boze, jak ja bym chciala zeby to nie bylo jego dziecko heh

[renia92]

Napisane przez anlaya

W razie pytań służę

Czy orientujesz się może na spadkach i darowiznach? Mam pytanie dotyczące darowizny, a w zasadzie formalności z nią związanych, na razie zdobywam informacje w informację, ale fajnie byłoby jakby ktoś mógł potwierdzić mój tok rozumowania

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez 89anioleknh89

boze, jak ja bym chciala zeby to nie bylo jego dziecko heh

Mam nadzieję, że się wszystko dobrze ułoży