Życie z kierowcą TIRa :) część II

[Laura2112]

Sąsiadka wpadła, dała mi szpilki, zapomniała zabrać fajek, więc jej zaniosłam, dostałam jeszcze bigos, powidła, kurczaka w galarecie i niemieckie trufle. Oraz zaproszenie na jutro na rosołek. Normalnie mam drugą mamę, tym razem fajną ; P

[elvegirl]

Ależ jesteś rozpieszczana

[Laura2112]

No po tylu latach matki jak z kosmosu to mi sie chyba należy. Szkoda tylko, że niebawem wyjedzie za granicę. Ale już mi obiecała swoje meble do kuchni, jak zarobi swoje na nowe, a ma teraz zarąbiste. Ja nie wiem już dosłownie, czym jej się odwdzięczać... Podpatrzę, jakie fajki pali i kupie jej balot czy co?

[Maalinkaaaa]

Ale jestem dzis rozczulona ... Snilo mi sie ze kapalam swoja córeczkę Boziu jaka byla sliczna
Ale Wam dziewczyny zazdroszcze !

[Laura2112]

Ja ostatnio widziałam taką śliczną ciemnooka, ciemnowłosą dziewczynkę i pomyślałam, że taką moglibyśmy miec, gdyby wdała sie w tatusia

[Maalinkaaaa]

Laura chcesz dzidziusia?

[Laura2112]

Nie wiem, nie planuję, ale gdyby się zdarzyło, nie narzekałabym. Jakoś mój instynkt macierzyński wciąż jest uśpiony, choć lubię dzieci, to jak pomyslę o porodzie i tym wszystkim, to mi się słabo robi. No i sama bym była... + jeszcze te cholerne leki, nie rozmawiałam z lekarzem, co by było gdyby, ale jak raz próbowałam je odstawić, to były trzy najgorsze tygodnie mojego życia :/
A Ty planujesz?

[Quiza]

Nam dziś dziadkowie zabrali młoda żebyśmy mieli czas tylko dla siebie i na początku nie mielismy pojęcia co ze sobą zrobić.

[Maalinkaaaa]

Ja bym juz chciala ale Tz chce dopiero jak bedziemy na swoim,tzn nie na wynajmie. A ja wszedzie widze wózki i niemowlaczki ,strasznie bym chciala.

[elvegirl]

Laura, myślałam że rozmawiałaś z lekarzem o ciąży.

Quiza, haha

Malinka, no niestety, dziecko to takie obciążenie finansowe i lokalowe, że trzeba to wszystko logistycznie ogarnąć

[Agusiaczek1985]

Ja własnei wróciłam od koleżanki, zapraszalismy ja i męża na ślub i dostałam od niej pakę ubranek dla dzidziusia, pake pampersów, rożek i posciel do wózka

[Laura2112]

Agusiaczek, fajnie

Elve, nie, nie rozmawiałam bo na razie nic nie planuję, wiem tylko z ulotek, że mozna brać, gdy zachodzi taka wysoka konieczność czy jakoś tak. Ale ja się bym bała, nie chciałabym brać leków w ciąży. A teraz muszę zrobić USG brzucha, bo wyglądam na 8 miesiąc :/

Sąsiadka wpadła, dała mi kwiatki, zaprosiła na rosołek, ja to mam dobrze teraz

[Agusiaczek1985]

Powtórze Elve, sąsiadka Cię rozpieszcza

[Agusiaczek1985]

A ja dziś zrobiąłam sobie hybryde na pazurkach

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Elve jeszcze jesteś w dwupaku? Luby w domu?

[Laura2112]

Mój już w PL. Ale nie wie co dalej, na bazę, czy do Danii... Zwariować można....

Wezmę Chaberka na spacer, jest tak ładnie, a potem strzelę sobie maseczkę, a co : )

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Zwariowałam. Zarezerwowałam właśnie kocurka Maine Coon z przyszłego miotu championki Nofretete Peacemaker's z jakimś niebieskim (<3) kocurem. Z tej parki może wyjść bajeczny kotek Cieszę się i czekam na potwierdzenie rezerwacji

[elvegirl]

Napisane przez Agusiaczek1985

Elve jeszcze jesteś w dwupaku? Luby w domu?

Jestem w dwupaku, luby w domu i marudzi córce, żeby się pospieszyła A ona nie chce

Napisane przez Laura2112

Zwariowałam. Zarezerwowałam właśnie kocurka Maine Coon z przyszłego miotu championki Nofretete Peacemaker's z jakimś niebieskim (<3) kocurem. Z tej parki może wyjść bajeczny kotek Cieszę się i czekam na potwierdzenie rezerwacji

Zaiste, zwariowałaś. Będzie kolejny sierściuch, którego potem oddasz

[Agusiaczek1985]

Napisane przez elvegirl

Jestem w dwupaku, luby w domu i marudzi córce, żeby się pospieszyła A ona nie chce


Zaiste, zwariowałaś. Będzie kolejny sierściuch, którego potem oddasz

A na ile czasu tatuś zostaje w domu?

Co jak co zwierząka to nei zabawki. Ja jak juz sie podejmuje zwierzaka to bez możliwości go oddawania bo mi sie znudził, wprawdzie tylko koty i pieski na podwórku ale tak jest w mojej rodzinie.

A mój mnie dzis powitał tak : Cześć grubasku

[elvegirl]

Napisane przez Agusiaczek1985

A na ile czasu tatuś zostaje w domu?

10.10 jedzie, akurat w końcówce 42 tygodnia, więc jest LEKKI stres

Napisane przez Agusiaczek1985

Co jak co zwierząka to nei zabawki. Ja jak juz sie podejmuje zwierzaka to bez możliwości go oddawania bo mi sie znudził, wprawdzie tylko koty i pieski na podwórku ale tak jest w mojej rodzinie.

No dokładnie. I to dotyczy nie tylko psów/kotów, gryzoni według mnie też. A Laurka planuje sprowadzić do mieszkania naturalnego wroga gryzoni, wiadomo czym to się skończy.

Napisane przez Agusiaczek1985

A mój mnie dzis powitał tak : Cześć grubasku

U mnie jest czułe "wielorybku"

[Agusiaczek1985]

Napisane przez elvegirl

10.10 jedzie, akurat w końcówce 42 tygodnia, więc jest LEKKI stres
No dokładnie. I to dotyczy nie tylko psów/kotów, gryzoni według mnie też. A Laurka planuje sprowadzić do mieszkania naturalnego wroga gryzoni, wiadomo czym to się skończy.
U mnie jest czułe "wielorybku"

W moje urodziny jedzie
To zobaczymy jak sie córka będzie słuchać tatusia oby wyszłą jak najszybciej

Dotyczy to każdego zwierzaka, One też sie przywiązują do człowieka.

Grubasku to tez było miłe i chyba bede słyszeć to coraz cześciej może też zostanę wielorybem

[Laura2112]

Napisane przez elvegirl

Zaiste, zwariowałaś. Będzie kolejny sierściuch, którego potem oddasz

Ja oddam Maine Coona? O którym marzę od dobrych 10 lat? Po championie i niebieskim kocurze? Kto tu zwariował?

[elvegirl]

Napisane przez Laura2112

Ja oddam Maine Coona? O którym marzę od dobrych 10 lat? Po championie i niebieskim kocurze? Kto tu zwariował?

Maine Coona nie, ale gryzonie owszem. Dla mnie to co robisz to mega nieodpowiedzialność. Bierzesz całe zoo i potem je rozdajesz, jak małe dziecko, które chce nową zabawkę.

[Maalinkaaaa]

Dla mnie rowniez zwierzeta sa czlonkami rodziny i nigdy bym ich nie wyrzucila,ani oddala.
Zwierze to musi byc przemyslana sprawa.
Strasznie mi szkoda tych porzuconych zwierząt. Jestem mega czula na takie cos.

[Agusiaczek1985]

Napisane przez Laura2112

Ja oddam Maine Coona? O którym marzę od dobrych 10 lat? Po championie i niebieskim kocurze? Kto tu zwariował?

A nie boisz sie że kocurek bedzie atakował szczurki?

[Laura2112]

Nie oddam ani Maine Coona, ani Chaberka, ani Nuki, ani Tranzystora.
Wczoraj sąsiadka opowiadała mi, jak widziała kiedyś, jak kot bawił sie z dzikim szczurem
Szczury są w klatce, nie luzem. Nie mam zamiaru oddawać żadnego z nich. Wtedy owszem, przegięłam, ale teraz po prostu spełniam marzenie i nie widzę co do niego przeciwwskazań. Ludzie mają rybki i koty i co, czy koty zżerają rybki? Nie.
Kiedyś mi nietoperz wleciał do domu i kot też zamiast polować, był zwyczajnie zaciekawiony. Kot to nie jest żywa, chodząca maszyna do zabijania.
Żadnego zwierzęcia nie "porzuciłam", tylko poszły w dobre ręce, proszę, nie insynuujcie mi takich rzeczy.

[Agusiaczek1985]

Proponuję zakończyć "spór"

Ja wierze że pogodzisz swoje szczurki i wymarzonego kota pamietaj każde zwierzątko sie przywiazuje

A mi moja Mała spłatała od wczoraj figla bo jakoś mniej czułam ruchy i dziś zadzwoniłam do mojego lekarza i kazał przyjechać. Na usg wszystko wporzadku a dzidzia.... lezy tak że mniej je czuję Jutro ide i tak na regularną wizytę

[Laura2112]

Pewnie, że to da się pogodzić. Ludzie mają i koty i szczury do tego albo insze ptaki czy ryby, kota z psem mają i co, i żyją.
Po prawie dziesięciu latach odnowiłam kontakt z rodziną. Pisałam z bratem, szwagrem, gadałam z narzeczoną brata przez kom. z godzinę. Lubię FB Jesu, jestem taka szczęśliwa z tego powodu

Agusiaczku, dobrze, że z małą wszystko ok, napisz jutro jak tam : )

Mi badania krwi wyszły takie sobie. Jeszcze gin mnie czeka i USG brzucha... Ech...

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

O 24:00 poznać podczas wichury na cmentarzu grupke młodych Ukraińców - trzeba być Lałrą

[Maalinkaaaa]

[/COLOR]O 24:00 poznać podczas wichury na cmentarzu grupke młodych Ukraińców - trzeba być Lałrą [/QUOTE]


Zartujesz??

[Agusiaczek1985]

Napisane przez Laura2112

Pewnie, że to da się pogodzić. Ludzie mają i koty i szczury do tego albo insze ptaki czy ryby, kota z psem mają i co, i żyją.
Po prawie dziesięciu latach odnowiłam kontakt z rodziną. Pisałam z bratem, szwagrem, gadałam z narzeczoną brata przez kom. z godzinę. Lubię FB Jesu, jestem taka szczęśliwa z tego powodu

Agusiaczku, dobrze, że z małą wszystko ok, napisz jutro jak tam : )

Mi badania krwi wyszły takie sobie. Jeszcze gin mnie czeka i USG brzucha... Ech...

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

O 24:00 poznać podczas wichury na cmentarzu grupke młodych Ukraińców - trzeba być Lałrą

Wizyta ok. Porozmawiałam sobie z anem doktorem to i jak i jestem teraz spokojniejsza. W moczu wyszły mi bakterie i dostałam leki. kolejna wizyta za 4 tygodnie. no chyba że bóle krwawienie (pfu pfu wypluć i odpukać ) to wtedy dzwonić.


CO robiłas o 24.00 na cmentarzu?
Ty jestes hardcore

[elvegirl]

Agusiaczek, dzidziol nie rusza się codziennie tak samo, one się dostosowują do tego co u nas, do naszych nastrojów, do tego co robimy w ciągu dnia, do pogody, często też same raptem znajdują coś ciekawszego do roboty niż wierzganie (ta pępowina jest taka ciekawa... )
Fajnie że masz możliwość zadzwonienia w każdej chwili i uspokojenia się u swojego gina

[Laura2112]

Poszłam sobie na spacerek. I myslałam że to jakieś wandale, wiec pytam ich, co tu robią, a oni że z Ukrainy i zwiedzają. Przywitalismy się, zamieniliśmy parę słów, ogólne mili, chociaż IMHO na cmentarzu pić piwa nie powinni

Agusiaczek, dobrze, że wszystko ok, tak trzymać