Największe faux pas popełniane przez Młodych part II

[kruella_de_mon]

Napisane przez kalusia87

Szczerze to nie wiem, skąd się wzięło to przekonanie niektórych osób, że ich nazwisko się nie odmienia. Może z pism urzędowych Na nic powoływanie się na ustawę o języku polskim, na różnych uznanych językoznawców - oni o tak wiedzą swoje

o tak, ostatnio w pracy koleżanka mi powiedziala, ze ona pracowala w drukarni i tam jej mówiono, ze nazwisk sie nie odmienia..i tak się ze mną kłóciła i mnie wyśmiewała, że jak można odmieniac nazwiska.. Porażka.

[visionAM]

Napisane przez agusienka90

"Zwykły" ślub trochę nie kumam takiego "poważnego" podejścia, że musi byc marynarka i basta

To nie jest poważne podejście, tylko od wielu lat tak się przyjęło w sv i ludzie się tego trzymali. Dla wielu facetów to jest oczywiste jak 2+2=4. Stąd też zdziwienie, że ktoś się wyłamał z kanonu. Mi się nie podobają faceci w samych kamizelkach, więc jestem "team marynarka"

[smerfetk_a]

Napisane przez anavi

A czy przebranie sie w koszulę z krótkim rękawem po oczepinach, rówież będzie nietaktem?

Wesele w lipcu, i tak chce kupić koszulę na zmianę (ciepło, stres i tańce ) i myślałam właśnie o krótkim rękawie. Dodam, że jeśli nie uda mu się rozchodzić butow to będzie miał prawdopodobnie trampki na przebranie (oczywiście już też po wszystkich oficjalnych sprawach)

koszula z krótkim rękawem nigdy nie jest ok

[cornflower_girl]

Napisane przez azadon

Nie wiem, czy się liczy do faux pas młodych, ale właśnie znajoma wrzuciła na fb zdjęcia ze ślubu, gdzie pan młody miał koszulę z krótkim rękawem. Do tego widocznie zrobiło mu się w kościele gorąco, bo zdjął marynarkę i przysięgę składał w kamizelce.

Wypaliło mi oczy..

Kamizelka na tak (o ile nie jest z tych błyszczących we wzorki), ale krótki rękaw do tego? No way

Napisane przez kalusia87

Kiedyś nawet modne były te kamizelki

Kiedyś kicz był bardzo popularny i dominujący w ślubnych stylizacjach, nie znaczy to, że był właściwy.

Napisane przez anavi

A czy przebranie sie w koszulę z krótkim rękawem po oczepinach, rówież będzie nietaktem?
Wesele w lipcu, i tak chce kupić koszulę na zmianę (ciepło, stres i tańce ) i myślałam właśnie o krótkim rękawie.

Braliśmy ślub w lipcu (upalny dzień), TŻ z tych wyjątkowo źle znoszących upały. Wytrzymał w garniaku i koszuli z długim rękawem (dopiero po oczepinach zdjął marynarkę), nie wyglądał na zgrzanego i zmęczonego upałem. Zestaw koszula + marynarka testowaliśmy też przy całodziennym plenerze w upał 34+. Koszula była z wysokiej jakości bawełny, marynarka - czysta wełna. TŻ mówił, że nie było mu gorąco - materiały też mają ogromne znaczenie

Skoro mowa o strojach ekstremalnych, w załączniku screen z "Mojego wielkiego cygańskiego wesela" - pan młody w ślubnej stylówie oraz przy krojeniu tortu.

[sQuaara]

moze kołnierzyk go w twarz uwierał!?!?!? :O

[201604130936]

Napisane przez agusienka90

i dodam, ze bedzie miał brązowe oxfordy

Stawiałam na sandały

[cranberry juice]

Napisane przez kalusia87

Niektóre obce nazwiska faktycznie się nie odmieniają. Ale ciężko tak bez przykładu ocenić

Ale sQuaara sama napisała, że "odmienione brzmi glupio", więc nawet bez przykładu wiadomo, że się odmienia

Ja mam zagranicznego TŻ-a. Raz dostaliśmy zaproszenie, na którym jego imię i nazwisko było poprawnie odmienione - zapraszała koleżanka po polonistyce Nikt inny jakoś się nie przejmował zawiłościami polszczyzny. Ale do głowy by mi nie przyszło, że to faux pas młodych. Raczej zwyczajny brak ogarnięcia, oczytania - i co tu dużo gadać, brak wykształcenia.

[Fantasmagori]

Nie wiem czy to do końca faux pas ale posłuchajcie byłam w zeszłą sobotę na ślubie koleżanki z sąsiedztwa. Ja i parę innych koleżanek z byłyśmy zaproszone na sam ślub i dziewczyny chciały zrobić bramę. Przed ich bramę wepchnęły się dzieciaki po 13-16 lat - kojarzyłyśmy ich z pobliskiego gimnazjum bo zawsze wracając ze szkoły drą... buzie i robią wokół siebie zamieszanie . Zrobili swoją bramę, dostali paczki, myślałam że dostali cukierki. Nie, dostali wódkę, dziewczyny nie dostały bo już nie starczyło

[viva91]

Napisane przez Fantasmagori

Nie wiem czy to do końca faux pas ale posłuchajcie byłam w zeszłą sobotę na ślubie koleżanki z sąsiedztwa. Ja i parę innych koleżanek z byłyśmy zaproszone na sam ślub i dziewczyny chciały zrobić bramę. Przed ich bramę wepchnęły się dzieciaki po 13-16 lat - kojarzyłyśmy ich z pobliskiego gimnazjum bo zawsze wracając ze szkoły drą... buzie i robią wokół siebie zamieszanie . Zrobili swoją bramę, dostali paczki, myślałam że dostali cukierki. Nie, dostali wódkę, dziewczyny nie dostały bo już nie starczyło

13-latek wódkę?
Tzn. mam świadomość, że młodsi popijają, ale chyba lepiej się do tego nie przyczyniać

[Fantasmagori]

Otóż to. Nie wiem dokładnie ile mają lat, no ale chodzą do gimnazjum, na oko mają tak około 15 W sklepie by alkoholu nie kupili a tu - proszę bardzo bez problemu Mogli dać im cukierki a jak nie mieli no to trudno, alkoholu dostać nie powinni. Gorzej jakby coś im się stało. Ciekawe czy by doszli do tego skąd dzieciaki miały alkohol.

[weronika9999]

My mieliśmy sporo bram w wykonaniu młodych osób, ale że kompletnie ich nie znaliśmy i nie wiedzieliśmy ile mają lat (a teraz i 14-latki wygladają starzej ode mnie...) to przezornie dawaliśmy kasę. Wódkę rozdaliśmy tylko jednej bramie, której uczestnicy byli brodatymi, brzuchatymi panami ewidentnie pełnoletnimi

[Fantasmagori]

O a z kasą się jeszcze nie spotkałam jeśli chodzi o bramy. Jakie to są mniej więcej kwoty jeśli to nie zbyt osobiste pytanie?

[weronika9999]

Serio? Mnie się wydawało, że kasa dla małoletnich i wódka dla tych już starszych z cukierkami się np. nie spotkałam.
Różnie, zazwyczaj 20-50 zł, zależy jaka liczebność grupy o tak, żeby na lody mieli My tych bram nie mieliśmy jakoś dużo (i tak byłam zaskoczona, że w ogóle były), ale na szczęście Tata pomyślał i przygotował gotówkę i wódkę

[viva91]

Też nie spotkałam się z kasą na bramach, ale parę złotych jakimś kajtkom mogłabym dać. U nas dostawali jednak cukierki.

[Fantasmagori]

Serio, z kasą się nie spotkałam nigdy U mnie bramy są mało popularne, my na przykład nie mieliśmy żadnej, ale jeśli są to wódka dla dorosłych i właśnie cukierki dla dzieci 20 - 50 zł to jeszcze do przeżycia, miałam wizję pary młodej rozstającej się z kopertami które właśnie dostali

[weronika9999]

Hahaha, nie aż tak to nie u nas też właśnie nie są popularne...Ale jak byłam kiedyś u koleżanki, to naprawdę mieli tych bram sporo i to jeszcze dzieciaki, a nawet dorośli byli naprawdę świetnie poprzebierani, mieli jakieś piosenki przygotowane, wierszyki itp. - widać, że się starali. Tylko że tam to już nie chcieli puścić nikogo, więc musieli się nieźle obłowić u nas zatrzymywali tylko nasz samochód.

[Paulinagm]

przypomniala mi sie taka sytuacja

Jakieś dwa- trzy tygodnie temu na weselu (na ktorym mnie nie było, znam z opowieści) moja przyszla Bratowa została usadzona przy stole z dzieciakami w wieku 14-16 lat. Na weselu był jej rodzony brat z żoną, kuzynostwo w podobnym wieku, znajomi Pary młodej - wszyscy byli przy innym stole, bo wszyscy sa po slubie.
Mój brat (prawie 30 lat) żeni sie z przyszlą bratową za 2 lata, ale Para Młoda usadziła ich z "kawalerką" bo nie są jeszcze po slubie

[I ona]

Napisane przez Paulinagm

przypomniala mi sie taka sytuacja

Jakieś dwa- trzy tygodnie temu na weselu (na ktorym mnie nie było, znam z opowieści) moja przyszla Bratowa została usadzona przy stole z dzieciakami w wieku 14-16 lat. Na weselu był jej rodzony brat z żoną, kuzynostwo w podobnym wieku, znajomi Pary młodej - wszyscy byli przy innym stole, bo wszyscy sa po slubie.
Mój brat (prawie 30 lat) żeni sie z przyszlą bratową za 2 lata, ale Para Młoda usadziła ich z "kawalerką" bo nie są jeszcze po slubie

Tego nie zroumiem nigdy, ale co się dziwić, masa osób wciąż inaczej traktuje pary od małżeństw nie patrząc nawet na wiek, co dla mnie jest skończoną głupotą. Miesiąc przed ślubem jesteś osobą towarzyszącą swojego faceta na zaproszeniu np kuzyna na ślub a miesiąc po ślubie nagle nabywasz imię i nazwisko - bo ślub to magiczna granica dla wielu

[smerfetk_a]

Też pierwszy raz słyszę o kasie na bramach Znam tylko wersję wódka dla dorosłych, słodkości dla dzieci

[Fantasmagori]

Ja już nieraz się przekonałam na Wizażu że każda rodzina ma swoje zwyczaje, oraz co region to obyczaj Fajnie że można się dowiedzieć czegoś ciekawego o innej części kraju albo zwyczajach innych rodzin/znajomych

[cranberry juice]

Ja w ogóle pierwszy raz słyszę o bramach robionych przez dzieci Do tej pory znałam tylko opcję dorośli i wódka, a dzieci ewentualnie mogą sobie zebrać balony, jak dom był "przystrojony"

[Damayanti]

Napisane przez cornflower_girl

Skoro mowa o strojach ekstremalnych, w załączniku screen z "Mojego wielkiego cygańskiego wesela" - pan młody w ślubnej stylówie oraz przy krojeniu tortu.

hehe, na drugim zdjeciu widac w tle innego jegomoscia w podkoszulku i chyba jakas dziewczyne w spodenkach i topie (!)

[agusienka90]

Napisane przez harleyka

Stawiałam na sandały

słaby żartcik....

[201801191006]

agusienka, a czemu sie zdecydowaliście na brak marynarki?

[agusienka90]

Napisane przez loloo

agusienka, a czemu sie zdecydowaliście na brak marynarki?

Mój TŻ jest bardzo niegarniturowy. Bardzo nie w jego stylu i guście. Druga sprawa, że ja też nie będę ubrana "tradycyjnie" - krótka sukienka, kolorowe buty na słupku, woalka.

Wybieraliśmy to w czym czujemy się pewniej i wygodniej

[kaledonia]

Napisane przez agusienka90

Mój TŻ jest bardzo niegarniturowy. Bardzo nie w jego stylu i guście. Druga sprawa, że ja też nie będę ubrana "tradycyjnie" - krótka sukienka, kolorowe buty na słupku, woalka.

Wybieraliśmy to w czym czujemy się pewniej i wygodniej

Mój też niegarniturowy, ale ślub się bierze raz w życiu i wypada na niego ten garniak nałożyć jednak.
Jakbym sukienek nie lubiła to mogłabym iść do kościoła w spodniach zamiast sukni, bo to tak wygląda

[cherry_flamme]

Napisane przez kaledonia

Mój też niegarniturowy, ale ślub się bierze raz w życiu i wypada na niego ten garniak nałożyć jednak.
Jakbym sukienek nie lubiła to mogłabym iść do kościoła w spodniach zamiast sukni, bo to tak wygląda

Oczywiście, że byś mogła. Nie rozumiem tych rozważań Nie hajtacie się przecież z księciem Williamem, a wasz ślub nie jest transmitowany na cały świat, żeby aż tak przejmować się tym co wypada.
Jeżeli poszłabym na ślub chłopczycy, której w życiu nie widziałam w sukience, to w widząc ją w sukni ślubnej pomyślałabym raczej, że jest przebrana, a nie ubrana. I chyba właśnie dlatego, że ślub (zazwyczaj) bierze się raz w życiu, to wypadałoby dobrze się na nim czuć
Jeszcze kilkanaście lat temu nie wypadało brać ślubu cywilnego w czymś innym niż garsonka, kolorowe buty do sukni ślubnej były faux pas, a prosta sukienka bez tony falban ocierała się o świętokradztwo

[viva91]

Napisane przez kaledonia

Mój też niegarniturowy, ale ślub się bierze raz w życiu i wypada na niego ten garniak nałożyć jednak.
Jakbym sukienek nie lubiła to mogłabym iść do kościoła w spodniach zamiast sukni, bo to tak wygląda

Właśnie dlatego, że ślub bierze się raz w życiu, to można kierować się swoimi zasadami, a nie tym co wypada Aby wszystko było po naszemu, a ludzie? Niech gadają. Nikomu brakiem marynarki krzywdy się nie robi.

[visionAM]

Wiele lat temu brat mojego kolegi poszedł do ślubu w skórzanej kurtce zamiast marynarki, a jego żona założyła błękitna lnianą sukienkę i wianek ze stokrotek na głowę Ślub był kościelny. Na weselu leciała muzyka z komputera - heavy metal i rock. Rodzina była zniesmaczona, ale para młoda i ich znajomi bawili się wyśmienicie

[cranberry juice]

Napisane przez visionAM

Rodzina była zniesmaczona, ale para młoda i ich znajomi bawili się wyśmienicie

Ale niektórzy uważają, że ślub bierze się dla rodziny, a wesele robi dla gości
I wtedy to faktycznie, trzeba wbić sie w garniak i suknię z gorsetem, jeżeli rodzina i goście tego oczekują