Panny Młode 2017 cz. 6

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Ja nie zapraszam całego kuzynostwa, mimo że niektórych z nich lubię. Nie zapraszam też całego rodzeństwa rodziców, ale tych z którymi utrzymujemy kontakt Więc tacy najbliżsi z najbliższych zamykają mi się w 50 osobach A TŻ nie zaprasza kuzynostwa wcale bo nie ma z nimi kontaktu.

[papaPapaya]

cały dzień chodzę dzisiaj naburmuszona i chce mi się płakać
musze zapalićććć a nie mam fajek bo jestem u TŻ

[ann2016]

Hej

Wpadłam tylko życzyć wam udanego weekendu może wieczorem będę miała więcej czasu to wpadnę

[taedio]

Ja z każda ta osoba mam dobry kontakt wiec zapraszam

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Melduję się po pracy
Jutro mój tata z macochą poznają rodziców Tż-ta Jak to u Was dziewczyny wyglądało?

[renia92]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52823631]Melduję się po pracy
Jutro mój tata z macochą poznają rodziców Tż-ta Jak to u Was dziewczyny wyglądało? [/QUOTE]

Ja miałam takie spotkanie miesiąc temu. Mama TŻ przyjechała do moich rodziców (i to na dwa dni, bo sporo odległość ). Posiedzieli, pogadali, o dziwo temat wesela za bardzo się nie przewijał. Przeszli nawet na ,,Ty"
Z tym że u mnie jest duża różnica wieku i mama TŻ wszystkich zagadała opowiadając jakieś historie, więc przez to wszystko średnio wypadło.
Na pewno będzie dobrze


---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Ale macie wszyscy duże rodziny z mojej strony zapraszam całą najbliższą rodzinę i nawet 50 osób nie wychodzi.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez renia92

Ja miałam takie spotkanie miesiąc temu. Mama TŻ przyjechała do moich rodziców (i to na dwa dni, bo sporo odległość ). Posiedzieli, pogadali, o dziwo temat wesela za bardzo się nie przewijał. Przeszli nawet na ,,Ty"
Z tym że u mnie jest duża różnica wieku i mama TŻ wszystkich zagadała opowiadając jakieś historie, więc przez to wszystko średnio wypadło.
Na pewno będzie dobrze


---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Ale macie wszyscy duże rodziny z mojej strony zapraszam całą najbliższą rodzinę i nawet 50 osób nie wychodzi.

Dzięki za słowa otuchy U mnie mój tata jest młodszy od taty Tż-ta o 10 lat. Mam nadzieję, że jakoś się dogadają
U nas też 50 osób nie wychodzi Z tym, że my planujemy przyjęcie dla tych najbliższych. Żadnych wujków, ciotek, kuzynów

[papaPapaya]

Napisane przez renia92

Ale macie wszyscy duże rodziny z mojej strony zapraszam całą najbliższą rodzinę i nawet 50 osób nie wychodzi.

ja z mojej strony zapraszam cala rodzine i znajomych i kolezanki mamy i to jest aż... 44 osoby
no ale TŻ nadrabia swoją ogromną rodziną

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52823631]Melduję się po pracy
Jutro mój tata z macochą poznają rodziców Tż-ta Jak to u Was dziewczyny wyglądało? [/QUOTE]
my pojechaliśmy wszyscy podpisać umowę na sali i wtedy też się poznali. Potem mama TŻ zaprosiła moją na drinka, chwilę posiedziały, pogadały i tyle. Póki co więcej spotkań nie było nawet nie wiem czy będą w sumie

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez papaPapaya

my pojechaliśmy wszyscy podpisać umowę na sali i wtedy też się poznali. Potem mama TŻ zaprosiła moją na drinka, chwilę posiedziały, pogadały i tyle. Póki co więcej spotkań nie było nawet nie wiem czy będą w sumie

My chcemy żeby się poznali jak najszybciej i spokój. A wolimy to zrobić wcześniej niż później Co do dwóch ostatnich zdań to my tak samo Tż się trochę denerwuje więc mu powiedziałam żeby się nie bał bo przecież to, że się poznają nie oznacza, że będziemy ich co tydzień zapraszać na co Tż odpowiedział z ulgą ''ja myślę''

[papaPapaya]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52823898]My chcemy żeby się poznali jak najszybciej i spokój. A wolimy to zrobić wcześniej niż później Co do dwóch ostatnich zdań to my tak samo Tż się trochę denerwuje więc mu powiedziałam żeby się nie bał bo przecież to, że się poznają nie oznacza, że będziemy ich co tydzień zapraszać na co Tż odpowiedział z ulgą ''ja myślę'' [/QUOTE]
w naszym wypadku to akurat mama TŻ wyszła z inicjatywą nie spotykania się. Powiedziała, że raz starczy i żeby za często nie organizować takich rzeczy, ona ma numer do mojej mamy i jak będą chciały to się umówią.

[malgosiaw123]

Napisane przez papaPapaya

serio?
ja ostatnio pisałam do fotografa - bierze 6000 zł ale robi piekne zdjecia tzn. w sumie to jest para fotografów, aleeee tworzą cuda.
no ale mniejsza w to, chodzilo mi o to, że odpisali mi, że zapisy na 2017 rok zaczną dopiero od lutego 2016 także jeszcze troche czasu jest.

kurde, arek zaremba wydawal mi sie byc drogi, bo wyniosloby mnie wszystko 4600 zł ale widze ze to jeden z tanszych w takim razie

Ty nie będziesz mieć wideo?

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;52821559]Do akademika W końcu będę mieszkać z TŻem List jeszcze nie ma ale byłam u kierownika i dowiedziałam się, że przyznali nam pokój razem Czekamy tylko na informację czy dostaniemy kawalerkę [/QUOTE]
Na UŁ pary nie mogą mieszkać razem. no chyba,że przyniosą zaświadczenie z USC z terminem ślubu. Moi znajomi tak zrobili i na marzec sobie ustalili. Oczywiście ślubu nie wzięli,ale wesele w akademiku było

Ja nie rozumiem jak można mieć wspólnie dziecko i mieszkać z nim w akademiku. Ja bym tak nie mogła.

[paulinunia]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52823631]Melduję się po pracy
Jutro mój tata z macochą poznają rodziców Tż-ta Jak to u Was dziewczyny wyglądało? [/QUOTE]
Przyjechali, pogadali i tyle. Ja jakoś się nie przejmowałam tym wyszło moim zdaniem naturalnie
Wiec nie denerwuj się. Na luzie do tego podejdź

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez papaPapaya

w naszym wypadku to akurat mama TŻ wyszła z inicjatywą nie spotykania się. Powiedziała, że raz starczy i żeby za często nie organizować takich rzeczy, ona ma numer do mojej mamy i jak będą chciały to się umówią.

Mama Tż-ta jest wspaniałą przyjacielską kobietą. Ale jak pozna moją macochę to przez myśl jej nie przejdzie żeby brać od niej numer

[renia92]

Napisane przez papaPapaya

w naszym wypadku to akurat mama TŻ wyszła z inicjatywą nie spotykania się. Powiedziała, że raz starczy i żeby za często nie organizować takich rzeczy, ona ma numer do mojej mamy i jak będą chciały to się umówią.

Ja nawet nie widzę sensu, aby mieli się kilka razy przed ślubem spotykać, tym bardziej, że u nas to pochłania cały weekend ze względu na odległość

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez paulinunia

Przyjechali, pogadali i tyle. Ja jakoś się nie przejmowałam tym wyszło moim zdaniem naturalnie
Wiec nie denerwuj się. Na luzie do tego podejdź

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

Dzięki Mam właśnie taki zamiar

[malgosiaw123]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;52822338]Tak. Palnujemy wydać 35 k i myślę, że się w tym zmieścimy, ewentualnie minimalnie przekroczymy. Mamy już 13 k uzbierane, moi rodzice obiecują dać nam kolejne minimum 10 k, więc mamy 2 lata na zbieranie około pozostałych 12 k. Co jak dla mnie jest całkowicie mozliwe.[/QUOTE]

I serio boisz się,że nie zdązysz? Ja sama planuje uzbierać koło 10 tys w te dwa lata. No wprawdzie może mi łatwiej,bo nie wynajmuje mieszkania,tylkoe mieszkam z rodzicami,ale uwazam,że to całkiem realne i nawet jestem tego pewna

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;52822686]No ale potem TŻ mi wydzwania i panikuje, że co jak nam nie starczy. [/QUOTE]

To przecież możecie coś zapłacić z kopert jeśli naprawdę nie dacie rady uzbierać. Co to za problem?

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez nivea91

Wg. Ciebie zapraszanie tylu osób jest złe? Bo nie wiem dlaczego powiało ironią

A czytałaś kolejne posty? Bo napisałam dalej,że jej rodzice i jej faceta mają mało rodzeństwa,więc nie powie,mi, że te 200 osob to najblizsza rodzina. I nie,nie uważam,że to coś złego, bo sama bede miała pow. 170. Więc nie zawiało ironią.

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52823631]Melduję się po pracy
Jutro mój tata z macochą poznają rodziców Tż-ta Jak to u Was dziewczyny wyglądało? [/QUOTE]

Moi znali się od dawna,więc spiny nie było. Spotkanie było dwa tygodnie temu, ponad rok po zaręczynach

[papaPapaya]

Napisane przez malgosiaw123

Ty nie będziesz mieć wideo?

nie, jakoś tak nigdy mnie nie jarały filmy z wesela

Napisane przez renia92

Ja nawet nie widzę sensu, aby mieli się kilka razy przed ślubem spotykać, tym bardziej, że u nas to pochłania cały weekend ze względu na odległość

u nas jest bliziutko. tak sobie z mamą myślałyśmy, że może się zakumplują, ale jednak nie

[zambeza]

jezu mam rozkmine z makijazystka. 10 miesiecy do slubu a ja dalej nic nie mam...

jak myslicie, lepiej wziac drozsza, sprawdzona ALE malowac sie u niej w studio (nie dojedzie na moja sale) czy wziac kogos poczatkujacego, tanszego ale tez "gorszego", kto dojedzie?

moim marzeniem bylo szykowanie sie na sali zeby P mnie zobaczyl dopiero przed oltarzem a jak pojade w mejkapie na sale to pewnie sie gdzies miniemy ewentualnie moge pojechac z mejkapem a poprosic fryzjerke by dojechala? co myslicie?

mam metlik w glowie :-(
jakbym wziela ta drozsza makijazystke to zaplacilabym za makijaz probny, w dniu slubu + dla 3 osob (mama, tesciowa, siostra) 600 zl

[papaPapaya]

Napisane przez zambeza

jezu mam rozkmine z makijazystka. 10 miesiecy do slubu a ja dalej nic nie mam...

jak myslicie, lepiej wziac drozsza, sprawdzona ALE malowac sie u niej w studio (nie dojedzie na moja sale) czy wziac kogos poczatkujacego, tanszego ale tez "gorszego", kto dojedzie?

moim marzeniem bylo szykowanie sie na sali zeby P mnie zobaczyl dopiero przed oltarzem a jak pojade w mejkapie na sale to pewnie sie gdzies miniemy ewentualnie moge pojechac z mejkapem a poprosic fryzjerke by dojechala? co myslicie?

mam metlik w glowie :-(
jakbym wziela ta drozsza makijazystke to zaplacilabym za makijaz probny, w dniu slubu + dla 3 osob (mama, tesciowa, siostra) 600 zl

o rety, dużo bardzo bierze za makijaż.
A nie masz jeszcze jakiejś innej opcji na makijażystke, dobrej i z dojazdem?
W sumie ja bym się nie przejmowała, że TŻ mnie zobaczy w makijażu, alboooo po prostu chowałabym się przed nim
A jak to jest, że ty musisz jechać na salę przed kościołem? Bo nie za bardzo rozumiem ten moment

aha, a ta tansza kosmetyczka jest naprawde duzo gorsza? moze daj jakies foty ich makijazu i sie porowna i oceni ich prace

[malgosiaw123]

Napisane przez papaPapaya

nie, jakoś tak nigdy mnie nie jarały filmy z wesela

Ja w sumie jak oglądam płyty z wesela to widzę ile rzeczy mnie ominęło Dlatego chcę.

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez zambeza

jezu mam rozkmine z makijazystka. 10 miesiecy do slubu a ja dalej nic nie mam...

jak myslicie, lepiej wziac drozsza, sprawdzona ALE malowac sie u niej w studio (nie dojedzie na moja sale) czy wziac kogos poczatkujacego, tanszego ale tez "gorszego", kto dojedzie?

moim marzeniem bylo szykowanie sie na sali zeby P mnie zobaczyl dopiero przed oltarzem a jak pojade w mejkapie na sale to pewnie sie gdzies miniemy ewentualnie moge pojechac z mejkapem a poprosic fryzjerke by dojechala? co myslicie?

mam metlik w glowie :-(
jakbym wziela ta drozsza makijazystke to zaplacilabym za makijaz probny, w dniu slubu + dla 3 osob (mama, tesciowa, siostra) 600 zl

Moja nie dojeżdża i w sumie nie widzę w tym problemu. Nie są mi potrzebne zdjęcia z przygotowań. A konkretny efekt wow i tak będzie w sukni,wiec jakby TŻ zobaczył mnie w makijażu to bym nie przezywała Dlatego na Twoim miejscu wzięłabym lepszą, która nie dojeżdża.

[renia92]

Napisane przez zambeza

jezu mam rozkmine z makijazystka. 10 miesiecy do slubu a ja dalej nic nie mam...

jak myslicie, lepiej wziac drozsza, sprawdzona ALE malowac sie u niej w studio (nie dojedzie na moja sale) czy wziac kogos poczatkujacego, tanszego ale tez "gorszego", kto dojedzie?

moim marzeniem bylo szykowanie sie na sali zeby P mnie zobaczyl dopiero przed oltarzem a jak pojade w mejkapie na sale to pewnie sie gdzies miniemy ewentualnie moge pojechac z mejkapem a poprosic fryzjerke by dojechala? co myslicie?

mam metlik w glowie :-(
jakbym wziela ta drozsza makijazystke to zaplacilabym za makijaz probny, w dniu slubu + dla 3 osob (mama, tesciowa, siostra) 600 zl

Sporo, ale ja akurat jeśli miałabym pewność, że makijaż będzie bardzo dobry to bym się zdecydowała, bo chce wyglądać jak człowiek i nie chce, aby wszystko ze mnie spłynęło po kilku godzinach. Zależałoby mi, aby makijażystka używała profesjonalnych kosmetyków.

[zambeza]

Napisane przez papaPapaya

o rety, dużo bardzo bierze za makijaż.
A nie masz jeszcze jakiejś innej opcji na makijażystke, dobrej i z dojazdem?
W sumie ja bym się nie przejmowała, że TŻ mnie zobaczy w makijażu, alboooo po prostu chowałabym się przed nim
A jak to jest, że ty musisz jechać na salę przed kościołem? Bo nie za bardzo rozumiem ten moment

aha, a ta tansza kosmetyczka jest naprawde duzo gorsza? moze daj jakies foty ich makijazu i sie porowna i oceni ich prace

my bierzemy cywilny w ogrodzie sali weselnej i dlatego szykuje sie na sali, nigdzie nie bedziemy potem jezdzic

nie mam zadnej tanszej na oku jeszcze, po prostu tak glosno mysle nawet jak pisze do takich slabszych to chca 120 za slubny(ktorych makijaze nie do konca mi sie podobaja nawet...) a u tej lepszej mam za 150... marne szanse, ze znajde cos za mniej niz stowe, chyba ze u kogos poczatkujacego a nie chce zebym w dniu slubu wygladala jakbym sama sie umalowala :P

mialam taka wizje ze P mnie zobaczy przy oltarzu i jakos tak nie chce mi sie z tego zrezygnowac ale chyba bede musiala :P

Napisane przez malgosiaw123

Moja nie dojeżdża i w sumie nie widzę w tym problemu. Nie są mi potrzebne zdjęcia z przygotowań. A konkretny efekt wow i tak będzie w sukni,wiec jakby TŻ zobaczył mnie w makijażu to bym nie przezywała Dlatego na Twoim miejscu wzięłabym lepszą, która nie dojeżdża.

chyba tak zrobie, choc to mnie mocno kopnie po kieszeni. no nic, slub bierze sie tylko raz

[papaPapaya]

Napisane przez zambeza

my bierzemy cywilny w ogrodzie sali weselnej i dlatego szykuje sie na sali, nigdzie nie bedziemy potem jezdzic

nie mam zadnej tanszej na oku jeszcze, po prostu tak glosno mysle nawet jak pisze do takich slabszych to chca 120 za slubny(ktorych makijaze nie do konca mi sie podobaja nawet...) a u tej lepszej mam za 150... marne szanse, ze znajde cos za mniej niz stowe, chyba ze u kogos poczatkujacego a nie chce zebym w dniu slubu wygladala jakbym sama sie umalowala :P

mialam taka wizje ze P mnie zobaczy przy oltarzu i jakos tak nie chce mi sie z tego zrezygnowac ale chyba bede musiala :P



chyba tak zrobie, choc to mnie mocno kopnie po kieszeni. no nic, slub bierze sie tylko raz

jezu, faktycznie, ty bierzesz cywilny tylko a jakośtak mi się wydawało, że ołtarz to tylko w kościele
Ja tam bym zbankrutowałą i sie później chowała

[renia92]

Napisane przez zambeza

chyba tak zrobie, choc to mnie mocno kopnie po kieszeni. no nic, slub bierze sie tylko raz

Zawsze sobie tak samo myślę

[papaPapaya]

Napisane przez renia92

Zawsze sobie tak samo myślę

mi TŻ ostatnio powiedział, że rozwody są dla ludzi

[renia92]

Nawiasem, dziewczyny, jak to jest ze świadkami - muszą być bierzmowani?

[papaPapaya]

Napisane przez renia92

Nawiasem, dziewczyny, jak to jest ze świadkami - muszą być bierzmowani?

czytałam ostatnio, że nie. Bo świadkowie liczą się dla USC i jedyny wymóg jaki jest to muszą być pełnoletni

[paulinunia]

Napisane przez zambeza

my bierzemy cywilny w ogrodzie sali weselnej i dlatego szykuje sie na sali, nigdzie nie bedziemy potem jezdzic

nie mam zadnej tanszej na oku jeszcze, po prostu tak glosno mysle nawet jak pisze do takich slabszych to chca 120 za slubny(ktorych makijaze nie do konca mi sie podobaja nawet...) a u tej lepszej mam za 150... marne szanse, ze znajde cos za mniej niz stowe, chyba ze u kogos poczatkujacego a nie chce zebym w dniu slubu wygladala jakbym sama sie umalowala

mialam taka wizje ze P mnie zobaczy przy oltarzu i jakos tak nie chce mi sie z tego zrezygnowac ale chyba bede musiala



chyba tak zrobie, choc to mnie mocno kopnie po kieszeni. no nic, slub bierze sie tylko raz

Ja bym brała ta droższa tak jak mówisz ślub tylko raz

U mnie w okolicy nawet nie wiem czy są jakieś dobre makijażystki

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[nivea91]

Napisane przez malgosiaw123

A czytałaś kolejne posty? Bo napisałam dalej,że jej rodzice i jej faceta mają mało rodzeństwa,więc nie powie,mi, że te 200 osob to najblizsza rodzina. I nie,nie uważam,że to coś złego, bo sama bede miała pow. 170. Więc nie zawiało ironią.

Tak. Zawiało jak w wielu Twoich postach
Mi się wydaje, że można znajomych czy nawet sąsiadów uważać za najbliższych i nikomu nic do tego. Może ta dziewczyna też tak uważa?
Nie nam osądzać czy ktoś chce mieć wesele na 20 osób czy 200.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez renia92

Nawiasem, dziewczyny, jak to jest ze świadkami - muszą być bierzmowani?

To tylko wymysły księdzów.