Jestem w związku z obcokrajowcem

[SiSleyS]

ciekawe co z Malają

[kropka241]

OJ Malaja jest z TZ

Wenedko no proste ze jasne ze nagadalam w koncu nie bede sie sama gryzla z problemem..

[wenedka]

No i dobrze, że nagadałaś, z Anglikami to nie ma co
Ja swojego muszę też opierdzielić, bo mi na esach oszczędza za bardzo
Wcozraj nic nie wyslal, to myslalam, ze na koncie nic nie ma, a dzis przychodzi sms, ze jutro idzie na meczy i kredyt mu sie konczy. Na co ja "acha, to sobie idz"
Boje sie, ze powoli robi sie jak jego ojciec, strasznie sknerowaty Na mnie nie oszczedza, ale na ktorych dziwnych rzeczach- owszem

[Śnieżka]

A jak myslicie jacy sa Włosi w zwiazku?

[wenedka]

Napisane przez Śnieżka

A jak myslicie jacy sa Włosi w zwiazku?

1. witaj
2. Dlaczego pytasz?
3. Nie mam pojecia tu na wyczucie sie nie da

[kropka241]

Napisane przez wenedka

3. Nie mam pojecia tu na wyczucie sie nie da

dokladnie

a Ty jak myslisz?? jacy ci wlosi sa??

wenedko moj tez jest oszczedny ale na nasze mieszkanie to nie zaluje.. sam mowi ze obiecal mi piekny dom.. mamy niestety tylko mieszkanie ale bedzie piekne. mowi ze dom jeszcze miec bedziemy..
mam nadzieje bo to duzo wygodniej wypuscic tego wariata psa do ogrodu a nie wyprowadzac dziada

[wenedka]

Kropko, oszczędność popłaca, ale powinna mieć swoje granice
Ja jestem z lekka przerażona, patrząc na ojca Tż. Jest po prostu skiesem!
Swoim samochodem nie pojedzie na lotnisko, bo za dużo pali, więc dziadkowie pozyczają Esa Tż-towi wysłać nie da, bo do Polski za drogo(tak bylo kiedys, jak placil rachunki) Wszystko byle tylko tanie
Swojej żonie prezentu na urodziny nie kupi, bo przecież to też kosztuje Coś strasznego. Dziwię się szczerze, że ona wytrzymała tyle lat, będąc rozliczaną z każdego pensa!
A ja odkąd pamiętam musiałam patrzeć przede wszystkim na cenę, nawet głupiego zeszytu I kurczę blade, nie mam zamiaru być aż tak oszczędna w przyszłości. Może i to próżne, ale odkryliśmy w sobie z bratem takie zapędy.

[Olga.]

Napisane przez wenedka

Kropko, oszczędność popłaca, ale powinna mieć swoje granice
Ja jestem z lekka przerażona, patrząc na ojca Tż. Jest po prostu skiesem!
Swoim samochodem nie pojedzie na lotnisko, bo za dużo pali, więc dziadkowie pozyczają Esa Tż-towi wysłać nie da, bo do Polski za drogo(tak bylo kiedys, jak placil rachunki) Wszystko byle tylko tanie
Swojej żonie prezentu na urodziny nie kupi, bo przecież to też kosztuje Coś strasznego. Dziwię się szczerze, że ona wytrzymała tyle lat, będąc rozliczaną z każdego pensa!
A ja odkąd pamiętam musiałam patrzeć przede wszystkim na cenę, nawet głupiego zeszytu I kurczę blade, nie mam zamiaru być aż tak oszczędna w przyszłości. Może i to próżne, ale odkryliśmy w sobie z bratem takie zapędy.

To miejmy nadzieję, że w tym wypadku nie sprawdzi się powiedzenie 'jaki ojciec taki syn'.
Mam pytanie do Was "Angielki'. Co Wasi Tżci sądzą o waszym akcencie ? Nasz znajomy Anglik twierdzi, że my Polki mamy najpiękniejszy akcent pod słońcem ;-)

[wenedka]

Napisane przez Olga.

To miejmy nadzieję, że w tym wypadku nie sprawdzi się powiedzenie 'jaki ojciec taki syn'.
Mam pytanie do Was "Angielki'. Co Wasi Tżci sądzą o waszym akcencie ? Nasz znajomy Anglik twierdzi, że my Polki mamy najpiękniejszy akcent pod słońcem ;-)

Mój mówi to samo
Choć z ich akcentem musze sie jeszcze osluchac, bo czasem np. nie wszystko rozumiem, szczególnie jesli jakis kolega Tz mowi slangiem

[wenedka]

A jeden z kolegow Tz, niejaki Antoni, myslal, ze mamy taki sam akcent jak Rosjanie

[Olga.]

Napisane przez wenedka

Mój mówi to samo
Choć z ich akcentem musze sie jeszcze osluchac, bo czasem np. nie wszystko rozumiem, szczególnie jesli jakis kolega Tz mowi slangiem

Czyli coś w tym musi być
Ja często mam problem ze zrozumieniem Szkotów- ich akcent jest dla mnie prawie zawsze niezrozumiały
Jak dotąd u nas w związku dominuje angielski (uczę się hiszpańskiego i mam nadzieję, że z czasem go nim zastąpię ) no i ufam, że Tż sam niedługo będzie śmigał po polsku- bo chęci ma duże a to dosyć ważne ;-)

[wenedka]

Napisane przez Olga.

Czyli coś w tym musi być
Ja często mam problem ze zrozumieniem Szkotów- ich akcent jest dla mnie prawie zawsze niezrozumiały
Jak dotąd u nas w związku dominuje angielski (uczę się hiszpańskiego i mam nadzieję, że z czasem go nim zastąpię ) no i ufam, że Tż sam niedługo będzie śmigał po polsku- bo chęci ma duże a to dosyć ważne ;-)

Zazdroszczę chęci Twojego Tż
Anglicy znani sa z lenistwa do nauki językow, więc cudow nie oczekuje, ale choc minimalnego zainteresowania.
No coz, chyba przestane mowic po angielsku, to bedzie musial cos robic, bo strasznie sie rozleniwil
Co do akcentów angielskich, tudzież brytyjskich, w każdym miescie brzmią one róznie. W Szkocji jeszczene nie bylam, ale skoro Tż mowi, że ma problemy ze zrozumieniem Szkotow (sic!) to coś w tym jest
Ja narazie muszę się skupic na tym dziwnym wytworze, slangu, bez ktorego w miescie Tż ani rusz. Oni nawet już nie mowia "yorkshire dialect" tylko "yorkshire language", a wiec to, czym oni mowia, nie nazwalabym do konca angielskim.

[szien]

ja to nie wiem co mój J. myśli o moim akcencie. Wole prawdy nie usłyszeć, bo domyślam sie jaka to by była poza tym jak se pomyślę ile ja błędów robię, takich naprawdę głupich. Powiem coś i wiem, ze źle, nawet nie mogę sobie wyobrazić jak ja to mogłam zbudować w takiej formie

[wenedka]

Napisane przez szien

ja to nie wiem co mój J. myśli o moim akcencie. Wole prawdy nie usłyszeć, bo domyślam sie jaka to by była poza tym jak se pomyślę ile ja błędów robię, takich naprawdę głupich. Powiem coś i wiem, ze źle, nawet nie mogę sobie wyobrazić jak ja to mogłam zbudować w takiej formie

Ja tez robie glupie bledy, ale wynikaja one z mojego skomplikowanego toku rozumowania. Ze cos powiem, cos chce dodac i jeszcze wrocic do poprzedniej rzeczy Takie niechlujstwo.


Wcozraj Tz pytalam sie o jakies wyrazenie z polskiego, zeby mi powiedzial jak to bedzie u nich.
A on nie wie Mowi, ze nie ma na to okreslenia Wniosek: to ja wole moj kochany polski

[kropka241]

aa tz 15go pazdziernika zaczyna kurs polskiego.. dzis juz zaplacil wiec nie ma zmiluj
jesli chodzi o akcent to ja TZ tlumacze ze akcent ktorym ja mowie to jest wlasciwy akcent i ze oni anglicy nie znaja prawdziwego angielskiego akcentu ale jak chce to go moge nauczyc
a szczerze to zawsze mowil ze moj akcent jest strasznie slodki

[Olga.]

Napisane przez wenedka

Zazdroszczę chęci Twojego Tż
Anglicy znani sa z lenistwa do nauki językow, więc cudow nie oczekuje, ale choc minimalnego zainteresowania.
No coz, chyba przestane mowic po angielsku, to bedzie musial cos robic, bo strasznie sie rozleniwil
Co do akcentów angielskich, tudzież brytyjskich, w każdym miescie brzmią one róznie. W Szkocji jeszczene nie bylam, ale skoro Tż mowi, że ma problemy ze zrozumieniem Szkotow (sic!) to coś w tym jest
Ja narazie muszę się skupic na tym dziwnym wytworze, slangu, bez ktorego w miescie Tż ani rusz. Oni nawet już nie mowia "yorkshire dialect" tylko "yorkshire language", a wiec to, czym oni mowia, nie nazwalabym do konca angielskim.

Mam tylko nadzieję, że na chęciach się nie skończy Czasem ,kiedy skonstruuje coś po polsku to trudno jest mi to zrozumieć, albo wypada to tak komicznie , że trudno jest mi się nie uśmiechnąć, a ten wtedy uważa,że się z niego śmieję . Kiedyś np. dostałam takiego smsa: 'dzień dobra poranna księżniczka...' (tłumaczone oczywiście z 'good morning princess )

[kropka241]

Napisane przez Olga.

Mam tylko nadzieję, że na chęciach się nie skończy Czasem ,kiedy skonstruuje coś po polsku to trudno jest mi to zrozumieć, albo wypada to tak komicznie , że trudno jest mi się nie uśmiechnąć, a ten wtedy uważa,że się z niego śmieję . Kiedyś np. dostałam takiego smsa: 'dzień dobra poranna księżniczka...' (tłumaczone oczywiście z 'good morning princess )

a ja dostalam kiedys
dobre rano dlugie wieczor byl wczoraj spac dobrze bylo

cos w takim stylu

[wenedka]

Kropka, mi to Tz mowil, ze oni nie mowia po angielsku, ze moj angielski jest lepszy od jego! (present perfect inny jest u nich, nie pisza has tylko as i 3 formy nie uzywaja czesto tam, gdzie trzeba)
Ja mojego chce wyslac do Lbn na kurs w wakacje, ale mi kombinuje wymyślając wyjazdy, a to do Rzymu a to do Szkocji, a mnie się nie chce no. Ja bym 100 razy bardziej wolala pogadac z nim po polsku nie jechac do Rzymu czy w inne miejsce.
Olga. Przynajmniej cos sam probuje konstruowac. Bo moj to cienizna totalna Az zalamac sie mozna, nic nie pamieta. Po prostu nie ma wypracowanego sposobu do nauki jezykow obcych. Kiedys niby niemieckiego sie uczyl, ale to tylko rok, a i tak nie rozumie przypadkow
To jak ma sie polskich sam nauczyc?

[wenedka]

Napisane przez kropka241

a ja dostalam kiedys
dobre rano dlugie wieczor byl wczoraj spac dobrze bylo

cos w takim stylu

Ja nawet rozumiem! Urocze!


A mnie szlag trafia, jeszcze jak mi powiecie jak Wasi mowia. Ja znam Wegrow mowiacych pieknie po polsku, niemajacyh narzeczonych, dziewczyn Polek, uczacych sie samych, a ten len siedzi w domu i mecz oglada :P

no coz, historia wzywa, postanowilam, ze przerwe kololenistwa
Dobranoc
Miłych snów, Kochane!

[Olga.]

Napisane przez wenedka

Kropka, mi to Tz mowil, ze oni nie mowia po angielsku, ze moj angielski jest lepszy od jego! (present perfect inny jest u nich, nie pisza has tylko as i 3 formy nie uzywaja czesto tam, gdzie trzeba)
Ja mojego chce wyslac do Lbn na kurs w wakacje, ale mi kombinuje wymyślając wyjazdy, a to do Rzymu a to do Szkocji, a mnie się nie chce no. Ja bym 100 razy bardziej wolala pogadac z nim po polsku nie jechac do Rzymu czy w inne miejsce.
Olga. Przynajmniej cos sam probuje konstruowac. Bo moj to cienizna totalna Az zalamac sie mozna, nic nie pamieta. Po prostu nie ma wypracowanego sposobu do nauki jezykow obcych. Kiedys niby niemieckiego sie uczyl, ale to tylko rok, a i tak nie rozumie przypadkow
To jak ma sie polskich sam nauczyc?

A gdyby go tak przymusić do kursu języka polskiego ?
Hehe no to Kropko widzę , że podobnie Pamiętam , gdy raz gdzieś usłyszał gdy jacyś chłopcy żegnając się powiedzieli do siebie 'nara'. No i on pomyśłał sobie , że to takie ogólne 'cześć' - i na dzień dobry i na do widzenia...Kiedy wróciliśmy do domu bardzo dumny z siebie krzyknął do mojego brata....nara

[kropka241]

wenedko do roboty
jak sobie pomysle ze ja w kwietniu zaczelam sie uczyc do matury to az mi sie wierzyc nie chce ze zdalam

[szien]

Mój to się uczy uparcie polskiego już go nauczyłam pacierza podrywacza (to zanim zaczęliśmy być razem) "Cześć. Jestem Anglikiem. Mam na imię J. Chcesz drinka? Masz ładne oczy. Mogę Cię pocałować" masakra...
A któregoś ranka mówi (to już nie wiem kto go tego nauczył): Dzień dobry. Zrób miherbatkę,proszę.
Jego polski wymiata

[kropka241]

szien to moj rano zawsze pyta:
chcesz kawe czy herbate kochanie

[szien]

mam tylko nadzieję, że mu ten zapał nie minie. Uparł się nauczyć podstaw do wakacji, to wtedy zabiorę go na chrzest bojowy. Trzeba poznać moją mamę, która będzie próbowała go zagadać na śmierć. Z tatą myślę, że nie będzie tak strasznie. On nie gada żeby gadać

[kropka241]

oj.. moja mama to byla tragedia.. podeszla do P. (siedzielismy razem na lozku) pokazala na Adrianka i mowi
FAJNA ROBOTA!!!!

myslalam ze padne a P. powiedzial

DZIEKUJE BARDZO!!

moja rodzina to kosmos normalnie

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

kropka241 robota, ile wzial za godzine

To ja sie dolaczam to wysmiewania z tych naszych biednych TZ, moj np. rozbawia mnie do lez jak chce powiedziec, ze byl grzeczny,

Mowi wtedy: bylem gzecny,

[kropka241]

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;5281637]kropka241 robota, ile wzial za godzine
[/quote]


wzial co chcial wszystko wzial dran

[wenedka]

No proszę, jak sie chce to potrafi
Ja mojego przymuszę, nie ma bata
Nawet mój brat kupuje mu książki i inne gadżety, a one tylko leżą gdzieś pod łóżkiem


I nauka historii idzie mi całkiem dobrze Co mnie cieszy, bo nie muszę się zmuszać
Muszę wypracowanko o Jagiellonach napisać i będzie luz

[kropka241]

wenedko noramlnie podziwiam
mi na slowo historia zaczyna sie wysypka i dreszcze

[Imagine]

Nara dziewczyny! Ha ha ale sie usmialam!
Biedny Ci nasi tz, gdybym ja sie dowiedziala ze moj G smiejne sie z tego jakiego ja angielskiego uzywam to bym zabila :P
Ale my mamy do tego prawo (z jakiejs przyczyny).

Na weselu mojego brata na ktorym bylismy jakies 3 tygodnie temu moj tz mowil do WSZYSTKICH: czesc, nie mowie po polsku, jestem fajnie, fajna krawatka..
A do mojej babci mowil: Babciu jestem fajnie.
Umie 5 slow na krzyz i ciagle ich uzywa, szczegolnie jak wypije.
I do dzis mi mowi, ze mam piekne okulary zamiast oczy (czasami sie poprawi i mowi, no no piekne okna!)