Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)

[loudres]

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

[namisek1990]

Danae
Super! jeszcze chwilę i do domu.

Uee myślałam, że tu już rodzicie A tu czekanie i odsyłanie.

Boże moja noc koszmar. Mały wył nie dało się go uspokoić... Teraz dopiero zasnal. Mama mnie obudziła telefonem i już spać nie mogę ;(

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Loudres!!!!! Gratuluję!!!

[Kissmisiaa]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Aaaaa jaki duży.... Gratulacje

[TusiaeM]

Danaeee84 super

Loudres gratulacje! Duzy facet

[malaja86]

Wow gratulacje!
Ale jaki duży, a zapowiadał się na takiego. I trafiony równo w termin.
Ja też mam na dziś ale oznak brak na razie. Chyba tylko czop- ale to bez krwi - i to po trochu.

[Małgosia89]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Gratulacje Duży chłopak!

[Ewelina9033]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Gratulaje duzy synek

[grita]

Napisane przez Danaeee84

Uszka na szczęście zdrowe Jeszcze został spory katarek, ale w piątek będziemy wychodzić, bo musi się antybiotyk skończyć. Jestem przeszczęśliwa

Super wiadomości!!

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Gratulacje! Spory chłopak

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

U mnie mama poszła odebrać córę z przedszkola, jak wróci to idziemy na spacer z Michałkiem
Była u mnie położna, ale nie wzięła wagi Jedynym plusem wizyty było to, że przy jej pomocy odpadł Małemu pępek Widziałam, że ledwo się już trzyma, ale bałam się go ruszać sama, a ona przy czyszczeniu tak go podważyła, że odpadł.
Na przyszły tydzień jesteśmy umówieni do pediatry to zobaczymy jak Mały przybiera, wezmę skierowanie na bioderka.

[didi9]

AAAAA lourdes gratulacjeeeee !!!!

A mi czop chwilowo przestał odchodzić, za to po badaniu w poniedziałek u mojej gin nadal plamię na czerwono Nie wiem czy to normalne, że tak długo to trwa... Ja pewnie urodzę ostatnia, skoro u mnie wywołują poród dopiero 14 dni po terminie czyli zaczną gdzies 4 października. Także no. Będę październikowa najwyżej.

painka, a Ty gdzie rodzisz, bo widzę, że też jestes z Wawy


A czy któras z Was robiła jakies jedzeniowe zapasy przed porodem? Ja bede własciwie sama, mąż w nowej pracy, nie wiadomo jak bedzie z nadgodzinami itd, więc boję się ze nie bedzie czasu na kombinowanie i mysle jak sobie ułatwić życie. Zrobię gulasz, pierogi, kopytka i zamrożę. I myslę może jakie takie porcje warzyw do zup ziemniaczki, marchewka, pietruszka, seler w kosteczkę już gotowe do wrzucenia. Bulion mam już zamrożony w dwóch pojemniczkach, chyba jeszcze zrobię jutro Cos jeszcze mogę zrobić i pomrozić, żeby było na po porodzie? Jakies inspiracje? Mamy rozpakowane- co jecie po porodzie?

[Kissmisiaa]

Możesz sobie mięsko np. Mielone zrobić. Ugotować w bulionie i zamrozić

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Ja mam to szczęście ze mama będzie mi gotować obiadki przez pewien czas sama się zaoferowała, kochana kobieta

[didi9]

Kochana to prawda, moja w niemczech jest, więc nawet nie ma jak

[owieczkaa]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Ooooo mamo jaki duży chłopak! I to bez znieczulenia, spisałaś się na medal. A czemu ze względu na wagę badania?

Dana - super że macie perspektywę wyjścia!

[Kissmisiaa]

Dziewczyny nie chce nic zapeszac, ale właśnie odszedł mi czop tym razem jestem pewna na 100%.
Tyle galarety to ja w życiu nie widziałam.

[melawen]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Gratulacje. Matko jaki wielki aż mnie zabolało na wspomnienie

Napisane przez didi9

AAAAA lourdes gratulacjeeeee !!!!

A mi czop chwilowo przestał odchodzić, za to po badaniu w poniedziałek u mojej gin nadal plamię na czerwono Nie wiem czy to normalne, że tak długo to trwa... Ja pewnie urodzę ostatnia, skoro u mnie wywołują poród dopiero 14 dni po terminie czyli zaczną gdzies 4 października. Także no. Będę październikowa najwyżej.

painka, a Ty gdzie rodzisz, bo widzę, że też jestes z Wawy


A czy któras z Was robiła jakies jedzeniowe zapasy przed porodem? Ja bede własciwie sama, mąż w nowej pracy, nie wiadomo jak bedzie z nadgodzinami itd, więc boję się ze nie bedzie czasu na kombinowanie i mysle jak sobie ułatwić życie. Zrobię gulasz, pierogi, kopytka i zamrożę. I myslę może jakie takie porcje warzyw do zup ziemniaczki, marchewka, pietruszka, seler w kosteczkę już gotowe do wrzucenia. Bulion mam już zamrożony w dwóch pojemniczkach, chyba jeszcze zrobię jutro Cos jeszcze mogę zrobić i pomrozić, żeby było na po porodzie? Jakies inspiracje? Mamy rozpakowane- co jecie po porodzie?

Przygotuj koniecznie, nie wiem jak dziewczyny ale ja wciągam jak odkurzacz. 3 posiłki szpitalne i 3 posilki przynosi mąż i jeszcze na noc mi robi kanapki. I picie naszykuj.ja tylko dziś w nocy wypiłam prawie 3 litry.

[party_girl7]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

No to gratulacje, jesteś wielka! Taka waga i sn bez zzo masz mega powód do dumy! Doczekałas się, wszystkiego dobrego dla Was!

Ja nie mogę niestety nic zrobić na zapas do jedzenia bo mam zamrażarke pełna owoców z ogrodu (jak co roku) i nic się już za bardzo nie mieści :/... ale teściowa pewnie będzie w większosci gotowała po porodzie, przynajmniej dla męża bo ja znając siebie większość na parze będę robiła. Ale gdybym miała wolne miejsce w zamrażarce to super sprawa takie gotowe obiadki domowe

Ja dziś robie na deser sałatkę owocowa, kupiłam właśnie winogrona, brzoskwinie , nektarynki, śliwki, banany, pomarańcze. Może choroba szybciej przejdzie po takiej bombie witaminowej, dla Tż będzie do tego bita śmietana

[agu23gda]

Ja mimo wszystko daje rade robic obiady. Ale to tez kwestia tego ze ja i TZ nienawidzimy mrozonych i odgrzewanych rzeczy. Jesli juz gotuje na 2 dni to jakis sos i raz jemy z ziemniakami drugi z kasza lib makaronem. Ale przewaznie codziennie mamy swiezy obiad. Duzo jemy teraz z rekawa bo zdrowiej i szybciej bo samo sie robi. no i nie ma zmywania garow.

[melawen]

A my dziś nie wyjdziemy. Wszystko jest ok. Ale lekarz powiedział, że jest przeciwny wypisowi w 2dobie,ze jeszcze chce poobserwowac maluszka, żebyśmy nie musieli wracać i czekamy do jutra. Ale sukces, mały zaczął przybieraćlaktacja odblokowana. Tylko lekko się zazolcil. Ja w formie.

[Kissmisiaa]

Ja powiedziałam mamie ze przez 2 tygodnie będzie mi dogadzala aż z małym się nie oswoimi siebie. A potem zacznę gotować obiadki co zresztą uwielbiam. (A ona nie lubi wiec jest mi za to wdzięczna )
Wiecie dla mnie mieszkanie z rodzicami ma plusy i minusy, ale najczęściej z Tz sami gotujemy.

[painka]

Napisane przez didi9

AAAAA lourdes gratulacjeeeee !!!!

A mi czop chwilowo przestał odchodzić, za to po badaniu w poniedziałek u mojej gin nadal plamię na czerwono Nie wiem czy to normalne, że tak długo to trwa... Ja pewnie urodzę ostatnia, skoro u mnie wywołują poród dopiero 14 dni po terminie czyli zaczną gdzies 4 października. Także no. Będę październikowa najwyżej.

painka, a Ty gdzie rodzisz, bo widzę, że też jestes z Wawy


A czy któras z Was robiła jakies jedzeniowe zapasy przed porodem? Ja bede własciwie sama, mąż w nowej pracy, nie wiadomo jak bedzie z nadgodzinami itd, więc boję się ze nie bedzie czasu na kombinowanie i mysle jak sobie ułatwić życie. Zrobię gulasz, pierogi, kopytka i zamrożę. I myslę może jakie takie porcje warzyw do zup ziemniaczki, marchewka, pietruszka, seler w kosteczkę już gotowe do wrzucenia. Bulion mam już zamrożony w dwóch pojemniczkach, chyba jeszcze zrobię jutro Cos jeszcze mogę zrobić i pomrozić, żeby było na po porodzie? Jakies inspiracje? Mamy rozpakowane- co jecie po porodzie?

Ja mieszkam koło Piaseczna i początkowo chciałam tu rodzić, potem zmieniliśmy zdanie i praktycznie całą ciążę planowaliśmy Żelazną a jakiś miesiąc temu jednak zdecydowaliśmy się na Medicover.

Napisane przez Kissmisiaa

Możesz sobie mięsko np. Mielone zrobić. Ugotować w bulionie i zamrozić

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Ja mam to szczęście ze mama będzie mi gotować obiadki przez pewien czas sama się zaoferowała, kochana kobieta

U mnie też mama, a w związku z tym że mama nie pracuje to ma czas na gotowanie i będzie mnie karmić mieszkamy u rodziców póki nasze mieszkanie jeszcze się remontuje, ale myślę że za miesiąc się przeprowadzimy.

Napisane przez Kissmisiaa

Dziewczyny nie chce nic zapeszac, ale właśnie odszedł mi czop tym razem jestem pewna na 100%.
Tyle galarety to ja w życiu nie widziałam.

Super trzymam kciuki za rozwój akcji

[czarownica_tea]

Loudres- gratulacje synio spory

Dana- super

[malena1979]

Lourdes i wszystkie dziewczyny, którym nie gratulowałam


Dana, cieszę się bardzo!

[zuzulka_89]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Loudres - gratulacje!!! Jaki duży chłopak!! Jesteś mega dzielna!!!

Napisane przez Kissmisiaa

Dziewczyny nie chce nic zapeszac, ale właśnie odszedł mi czop tym razem jestem pewna na 100%.
Tyle galarety to ja w życiu nie widziałam.

Kissmisiaa - trzymam kciuki, może coś się ruszy ;-) dzisiaj lub jutro

[loudres]

Napisane przez owieczkaa

Ooooo mamo jaki duży chłopak! I to bez znieczulenia, spisałaś się na medal. A czemu ze względu na wagę badania?

Dana - super że macie perspektywę wyjścia!

Badania na cukrzycę z powodu dużej wagi.
Narazie śpi jak anioł.
Ja odpoczywam mąż pojechał do domu i zaraz wróci pomoc przy wykapaniu itp.

Powiem szczerze lekko nie było, kryzys na 8 cm i przy partych. Maz na medal dopongowal i wspierał. Wszyscy w szoku za wagę, położna chroniła krocze do ostatniego momentu ale się nie dało. Musiała naciąc. Jestem trochę zmęczona ale w euforii bo mały jest cudny. I przedewszystkim zdrowy. I napewno zmęczony. Bo wogole nie zwraca na nas uwagi. Hihi

[Kissmisiaa]

Napisane przez zuzulka_89

Kissmisiaa - trzymam kciuki, może coś się ruszy ;-) dzisiaj lub jutro

Niech będzie dzisiaj bo jutro musze i tak zgłosić się do szpitala

Napisane przez loudres

Badania na cukrzycę z powodu dużej wagi.
Narazie śpi jak anioł.
Ja odpoczywam mąż pojechał do domu i zaraz wróci pomoc przy wykapaniu itp.

Powiem szczerze lekko nie było, kryzys na 8 cm i przy partych. Maz na medal dopongowal i wspierał. Wszyscy w szoku za wagę, położna chroniła krocze do ostatniego momentu ale się nie dało. Musiała naciąc. Jestem trochę zmęczona ale w euforii bo mały jest cudny. I przedewszystkim zdrowy. I napewno zmęczony. Bo wogole nie zwraca na nas uwagi. Hihi

Spokojnie jeszcze nadrobi

[aakkzzii]

Napisane przez Mten

Lejemy oksy, skurczybyki wróciły :-P

Tak to cicho każda . Jak jedna zaczęła to i reszta

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Jaki klocek!!! Dziewczyno gratulacje !musiało być ciężko .
Ucaluj Igora

[agu23gda]

Loudres - gratuluje!

Ja czekam az Ewka wstanie. Dam cyca i wiooo na spacerek cholernie mi sie nie chce ale szkoda mi ja kisic w domu gdy pogoda taka w miare

[ScarlettOh]

Dziewczyny,
ja z tych co więcej podczytują niż się udzielają, ale mentalnie byłam cały czas z Wami, więc chciałam też się pochwalić
Na początku września pisałam Wam, że moja lekarka przepowiada, że już wszystko pięknie przygotowane i może nawet za 3 dni urodzę, było jeszcze przed terminem porodu (6.09)... Szczęśliwie przenosiłam "tylko" 12 dni.
Nasza mała Jagódka urodziła się w piątek 18.09 o 1 w nocy.
3550 kg, 50 cm, prześliczna
Poród nie powiem, ciężki. Wywoływany od środy 16.09 godz. 11.30 pierwsza tabletka dopochwowo, przez cały czas (2 dni) bóle krzyżowe wymęczające, 2 cm rozwarcia i nic. Dopiero w czwartek wieczorem ruszyła lawina, wody przebite o 21.45, mała na świecie o 1:00. Niestety potem było ze mną gorzej, bo straciłam dużo krwi, łożysko długo nie chciało się urodzić, ostatecznie nie wyszło całe i trzeba było łyżeczkować, w pewnym momencie ciśnienie 50/40, bolesne zszywanie po nacięciu i problemach z łożyskiem. Wydarzenia "po" wywołały u mnie traumę i póki co Jagoda długo naczeka się na rodzeństwo
Od dzisiaj już w domu, cieszymy się córeczką i wyrzucamy z głowy te złe wspomnienia

Gratuluję wszystkim mamusiom i życzę powodzenia tym, które już na dniach przytulą swoje maleństwa

[aakkzzii]

Napisane przez didi9

AAAAA lourdes gratulacjeeeee !!!!

A mi czop chwilowo przestał odchodzić, za to po badaniu w poniedziałek u mojej gin nadal plamię na czerwono Nie wiem czy to normalne, że tak długo to trwa... Ja pewnie urodzę ostatnia, skoro u mnie wywołują poród dopiero 14 dni po terminie czyli zaczną gdzies 4 października. Także no. Będę październikowa najwyżej.

painka, a Ty gdzie rodzisz, bo widzę, że też jestes z Wawy


A czy któras z Was robiła jakies jedzeniowe zapasy przed porodem? Ja bede własciwie sama, mąż w nowej pracy, nie wiadomo jak bedzie z nadgodzinami itd, więc boję się ze nie bedzie czasu na kombinowanie i mysle jak sobie ułatwić życie. Zrobię gulasz, pierogi, kopytka i zamrożę. I myslę może jakie takie porcje warzyw do zup ziemniaczki, marchewka, pietruszka, seler w kosteczkę już gotowe do wrzucenia. Bulion mam już zamrożony w dwóch pojemniczkach, chyba jeszcze zrobię jutro Cos jeszcze mogę zrobić i pomrozić, żeby było na po porodzie? Jakies inspiracje? Mamy rozpakowane- co jecie po porodzie?

Ja prawie nie jem bo mam mało czasu na to a o gotowaniu mogę zapomnieć.

[Sandrusia91]

dziewczyny..

czy to możliwe, że zaczyna mi brakować pokarmu ? :/

młody wypija z dwóch cyców, zasypia i za pół godz, godzinę płacze.. daje znowu dwa cyce i znowu to samo.. ściskam ale jedwo co coś tam się pojawia.. widze, że jemu nie wystarcza często to co wypije z moich 2 cyców :/

[Virves]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Gratulacje!!!!!!!


A ja już po wizycie. W sumie wszystko się udało czyli wizyta poszła sprawnie, a mały w domu śpi do tej pory tak jak zasnął przed 11. Fakt, że od rana od 8 po karmieniu troszkę się namęczyliśmy żeby nie spał i dało radę.

Następnym razem chyba jednak zrobię tak jak radziłyście czyli małego gdzies w pobliży siebie będę chciała mieć. Będę mieć spokojniejszą głowę i w razie co szybo będe mogła zareagować gdyby tż nie mógł go uspokoić.
Co do wizyty to akurat dzis rano zaczęło mi się z rany po cc coś sączyć. Moja gin stwierdziła, ze wszystko ok i to normalne. Po wizycie skoczyłam jeszcze po szybkie zakupy. Wchodze do domu a tż pyta co mi się stało. Patrzę na krok a tam plama gigant a ja po sklepie paradowałam w najlepsze