Problem - nie nasze nie moje mieszkanie - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-09-23, 07:43   #31
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
sama prawda.

Dom to nie tylko większa powierzchnia. To remont dachu, ciągłe naprawy, pielęgnacja zieleni przydomowej, podlewanie, mycie okien, elewacja, szambo.... mieszkałam w domu i w bloku. Blok jest mniej absorbujący. A w jednym i drugim przypadku sąsiedzi mogą być upierdliwi.
Do-kła-dnie. Jasne, marzyć to nic złego. Marzenie o domu? Fajna sprawa, może za jakieś 20 lat sama zrealizuję taki plan. ALE marzenie musi mieć jakieś twarde podstawy w rzeczywistości (pieniądze, czas, chęć do robienia wokół domu różnych prac, oszczędności na nagłe wydatki...), albo powinno pozostać jednak w sferze fantazji. Mojemu TŻ również podoba się myśl o domu, nawet mnie się zaczęła podobać, ale usiedliśmy razem jako para i powiedzieliśmy sobie wprost: lenie z nas, na myśl o regularnym koszeniu trawnika (sorry batory, na pewno nie byłoby na stać na ogrodnika), czy odtykaniu rynien robi nam się słabo. Domek fajna myśl, ale no właśnie: pracochłonne to jednak jest, no chyba że ma się środki na obsługę.

Autorko, masz naprawdę spore oszczędności, jeżeli pracujesz, to z myślę, że znalazłby się bank, który dałby Ci kredyt na M2, czy M3. Moja siostra również jest sama, miała taki wkład własny, jakichś kroci nie zarabia, kredyt dostała (przyznał jej go jeden z trzech banków, do których poszła z wnioskiem). Radzi sobie. Do czego zmierzam? Największym Twoim błędem może być utopienie tych niemałych środków w czymś co nie jest Twoje / współtwoje. Nie zmarnuj tego potencjału, który masz. I niekoniecznie musi być to mieszkanie w podejrzanej okolicy. Warto na spokojnie się rozejrzeć, nie pali Ci się z tym.

A druga sprawa: brakuje mi w Twojej opowieści takiego "siadamy, rozmawiamy, ustalamy coś WSPÓLNIE". Są wizje Twojego faceta, jego rodziny, jego dobro, jego dodatki, a gdzie w tym wszystkim jesteś Ty jako PARTNERKA (równorzędna i wcale nie z racji tej samej wysokości oszczędności, bo to nie o to chodzi)? Przemyśl to sobie. Bo tak, jak napisałam: marzenia można mieć, chęci dobre również, ale ostatecznie będąc w poważnym związku obie strony liczą się ze sobą, swoim zdaniem, wypracowują kompromis lub odkładają (dla dobra związku, finansów) pewne plany na później.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 07:52   #32
m4jkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 82
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Rano wstałam i postanowiłam, że na razie wyremontujemy tak żeby mieszkać pomieszkamy razem zobaczymy jak to będzie w normalnym życiu na własny rachunek jeśli wszystko będzie dobrze to postawię tż sprawę jasno, albo odkupujemy mieszkanie od jego rodziców i robimy to w pełni praw u notariusza, albo bierzemy kredyt kupujemy inne mieszkanie większe w innej dzielnicy i wtedy robimy generalny remont. Jeśli się nie zgodzi na żadną z tych opcji chyba będę musiała odejść, albo żyć w mieszkaniu urządzonym byle jak które nie jest moje. Ale ta ostatnia opcja już mi ryje psychę na samą myśl więc sprawa jasna.

Tż się dobrze mówi jego rodzice nie wyrzucą on jest u siebie, będę pakować kasę w nie swoje, a przyjdzie co do czego to tracę ja, a on i rodzice zostaną z wyremontowanym mieszkaniem za moje pieniądze i do tego moje włożone serce NIE MA MOWY.
m4jkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 08:06   #33
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez m4jkaa Pokaż wiadomość
Rano wstałam i postanowiłam, że na razie wyremontujemy tak żeby mieszkać pomieszkamy razem zobaczymy jak to będzie w normalnym życiu na własny rachunek jeśli wszystko będzie dobrze to postawię tż sprawę jasno, albo odkupujemy mieszkanie od jego rodziców i robimy to w pełni praw u notariusza, albo bierzemy kredyt kupujemy inne mieszkanie większe w innej dzielnicy i wtedy robimy generalny remont. Jeśli się nie zgodzi na żadną z tych opcji chyba będę musiała odejść, albo żyć w mieszkaniu urządzonym byle jak które nie jest moje. Ale ta ostatnia opcja już mi ryje psychę na samą myśl więc sprawa jasna.

Tż się dobrze mówi jego rodzice nie wyrzucą on jest u siebie, będę pakować kasę w nie swoje, a przyjdzie co do czego to tracę ja, a on i rodzice zostaną z wyremontowanym mieszkaniem za moje pieniądze i do tego moje włożone serce NIE MA MOWY.
Tylko zorientuj się ile wyniesie to "odremontowanie" (chodzie pewnie raczej o odświeżenie?) mieszkania tak, aby dało się mieszkać. Żeby się nie okazało, że tak pochłonie to sporo oszczędności. Czy przypadkiem łazienka nie do szybkiego remontu itd. Nie daj się wkręcić w coś, czego nie chcesz.

Co do reszty: święte słowa, masz trzeźwe spojrzenie na sprawę i życzę Ci tego, aby tak zostało.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 08:41   #34
m4jkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 82
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Tylko zorientuj się ile wyniesie to "odremontowanie" (chodzie pewnie raczej o odświeżenie?)

Co do reszty: święte słowa, masz trzeźwe spojrzenie na sprawę i życzę Ci tego, aby tak zostało.
Ogarniemy tylko dwa pokoje jeden będzie sypialnią drugi salonem. Panele w pokojach zostaną w jednym zrobimy gładź(tż będzie robił ja mu pomogę-jestem trochę ogarnięta w remontach, bo zawsze pomagałam rodzicom przy remontach w domu czy u babć czy u siostry. Jesteśmy taką rodzinną ekipą remontową ) w drugim pomalujemy bądź położymy jakąś tapetę. Meble do sypialni kupione do salonu też się kupi, ale już mniej wystarczy komoda sofa ława kawowa i tyle więc w Ikei na początek coś się znajdzie czy jakimś BRW mają fajne i niedrogie meble. Stare meble w kuchni zostają i łazienka też zostanie jaka jest. Więc myślę, że zainwestuję z 5 tysięcy. Musimy kupić podstawowe rzeczy jak wiecie kołdry poduszki komplety pościeli ręczniki firanki jakieś zestawy kawowe obiadowe-ale to już pierdoły i wszyscy młodzi ludzie muszą obkupić się w takie rzeczy.

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Rodzice pomijając to co mówili - żebym nie została bez niczego w skarpetkach dodali jeszcze, że - takich pieniędzy już nie odłożysz jak zaczniesz żyć na własny rachunek, bo nie będziesz miała z czego dojdą opłaty kupowanie jedzenia i wiele wiele innych spraw. Mają w tym dużo racji teraz mieszkam z rodzicami i tak na prawdę nie mam żadnych opłat czynszu prądu itd. Jedynie muszę za swoje tankować opłacać OC i AC a resztę odkładałam.
m4jkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 08:57   #35
tennyo4
Zadomowienie
 
Avatar tennyo4
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 570
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez m4jkaa Pokaż wiadomość
Rano wstałam i postanowiłam, że na razie wyremontujemy tak żeby mieszkać pomieszkamy razem zobaczymy jak to będzie w normalnym życiu na własny rachunek jeśli wszystko będzie dobrze to postawię tż sprawę jasno, albo odkupujemy mieszkanie od jego rodziców i robimy to w pełni praw u notariusza, albo bierzemy kredyt kupujemy inne mieszkanie większe w innej dzielnicy i wtedy robimy generalny remont. Jeśli się nie zgodzi na żadną z tych opcji chyba będę musiała odejść, albo żyć w mieszkaniu urządzonym byle jak które nie jest moje. Ale ta ostatnia opcja już mi ryje psychę na samą myśl więc sprawa jasna.

Tż się dobrze mówi jego rodzice nie wyrzucą on jest u siebie, będę pakować kasę w nie swoje, a przyjdzie co do czego to tracę ja, a on i rodzice zostaną z wyremontowanym mieszkaniem za moje pieniądze i do tego moje włożone serce NIE MA MOWY.
m4jkaa powinnaś postawić sprawę jasno już teraz, żeby nie było później niedomówień i wykręcania kota ogonem. On musi znać Twoje zdanie i je zaakceptować, bo tu chodzi o Twoje poczucie bezpieczeństwa. Jego zresztą też - żeby się nie obudził pewnego dnia jako sublokator rodziców

Poza tym są jakieś plany odnośnie jego siostry - żeby to się jeszcze wszystko nie pozmieniało w głowie rodziców z różnych przyczyn, w tym zwykłego widzimisię. Papier to papier.
__________________
Jeśli ludzie koniecznie chcą pouczać innych ludzi, to powinni pamiętać, że inni ludzie też wiedzą to i owo o ludziach.

Terry Pratchett
Maskarada
tennyo4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 09:19   #36
m4jkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 82
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez tennyo4 Pokaż wiadomość
m4jkaa powinnaś postawić sprawę jasno już teraz, żeby nie było później niedomówień i wykręcania kota ogonem. On musi znać Twoje zdanie i je zaakceptować, bo tu chodzi o Twoje poczucie bezpieczeństwa. Jego zresztą też - żeby się nie obudził pewnego dnia jako sublokator rodziców

Poza tym są jakieś plany odnośnie jego siostry - żeby to się jeszcze wszystko nie pozmieniało w głowie rodziców z różnych przyczyn, w tym zwykłego widzimisię. Papier to papier.
Siostra ma dostać część domu, bo siostra mieszka teraz tam z rodzicami i siostra z mężem rodzice tż będą remontować tamten dom.
Tż póki co jest nieugięty jak mu o tym mówi to zaraz się wścieka, że mu w ogóle nie ufam i ta jego gadka o tych dodatkach..
Denerwuje mnie to wszystko strasznie już teraz, aż się boję co będzie potem.
m4jkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 09:30   #37
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 400
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez m4jkaa Pokaż wiadomość
Siostra ma dostać część domu, bo siostra mieszka teraz tam z rodzicami i siostra z mężem rodzice tż będą remontować tamten dom.
Tż póki co jest nieugięty jak mu o tym mówi to zaraz się wścieka, że mu w ogóle nie ufam i ta jego gadka o tych dodatkach..
Denerwuje mnie to wszystko strasznie już teraz, aż się boję co będzie potem.
On jest niepowazny. Czepil sie tych 200zl jak rzep.

Rodzicom sie moze odmienic i stwierdza, ze wola mieszkanie i bedziecie w czarnej... sama wiesz czym.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 09:38   #38
tennyo4
Zadomowienie
 
Avatar tennyo4
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 570
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez m4jkaa Pokaż wiadomość
Denerwuje mnie to wszystko strasznie już teraz, aż się boję co będzie potem.
Potem może być tak, że będziecie żyć na łasce pańskiej rodziców, którzy będą się Wam wtrącali w życie i rządzili (swoim w końcu przecież) mieszkaniem. Nie będziecie niezależni, a chałupa może być kartą przetargową w każdym innym potencjalnym konflikcie.
__________________
Jeśli ludzie koniecznie chcą pouczać innych ludzi, to powinni pamiętać, że inni ludzie też wiedzą to i owo o ludziach.

Terry Pratchett
Maskarada
tennyo4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 10:52   #39
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez tennyo4 Pokaż wiadomość
Potem może być tak, że będziecie żyć na łasce pańskiej rodziców, którzy będą się Wam wtrącali w życie i rządzili (swoim w końcu przecież) mieszkaniem. Nie będziecie niezależni, a chałupa może być kartą przetargową w każdym innym potencjalnym konflikcie.
Może tak być. Ale nie musi.

Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Czas edycji: 2015-09-24 o 12:57
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 11:17   #40
ssnn
Rozeznanie
 
Avatar ssnn
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Nie inwestowałabym w nieruchomość własnych rodziców, zwłaszcza mając rodzeństwo, o inwestowaniu w nieruchomość omc teściów nawet nie ma co mówić.
Odmalować, wnieść meble i finito.
ssnn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 11:24   #41
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez m4jkaa Pokaż wiadomość
Siostra ma dostać część domu, bo siostra mieszka teraz tam z rodzicami i siostra z mężem rodzice tż będą remontować tamten dom.
Tż póki co jest nieugięty jak mu o tym mówi to zaraz się wścieka, że mu w ogóle nie ufam i ta jego gadka o tych dodatkach..
Denerwuje mnie to wszystko strasznie już teraz, aż się boję co będzie potem.
Ma dostać - może dostanie, może nie. Co wcale nie oznacza, że nie będzie mogła zgłosić się do udziału w spadku w postaci mieszkania. Rodzice Twojego faceta by to wszystko musieli za życia przeprowadzić, rozdysponować darowizny itd. Nie "jakoś to będzie", "obiecane", "ma dostać", ale konkret na papierze.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 15:30   #42
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

potem się okaże , ze siostra 800 km dalej, na jakimś wygnajewie, w kosztownej, wielkiej chacie mieszkać nie chce i woli mieszkanie. I będzie się o nie latami procesować, bo należy jej się po rodzicach tak samo jak twojemu facetowi.

Jeśli robisz jakikolwiek zakup do cudzego domu to pamiętaj: faktura na własne nazwisko.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 16:54   #43
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
potem się okaże , ze siostra 800 km dalej, na jakimś wygnajewie, w kosztownej, wielkiej chacie mieszkać nie chce i woli mieszkanie. I będzie się o nie latami procesować, bo należy jej się po rodzicach tak samo jak twojemu facetowi.

Jeśli robisz jakikolwiek zakup do cudzego domu to pamiętaj: faktura na własne nazwisko.
Do-kła-dnie. Albo uważa, że ona ma w życiu gorzej, że jest pokrzywdzona bo prowadzenie domu kosztuje i tak dalej i tak dalej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 17:56   #44
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Do-kła-dnie. Albo uważa, że ona ma w życiu gorzej, że jest pokrzywdzona bo prowadzenie domu kosztuje i tak dalej i tak dalej.
Wystarczy, że rodzice stwierdzą, że "Kasia zajmowała się nami na starość, nalezy jej się mieszkanie też" i wtedy powodzenia.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 18:22   #45
Zofia90
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 29
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Pierwotny pomysł z remontowaniem mieszkania rodziców jest beznadziejny. W ogóle nie przesadzasz w tym co piszesz. To jest w ogóle nie poważne, pakować mnóstwo pieniędzy w remont nie wiedząc ile w ogóle będziesz tam mieszkać (opcji jest kilka: rodzice zmienią zdanie, nie starczy im pieniędzy, rozstaniecie się, siostra...).

Kolejne posty już przedstawiają rozsądniejsze rozwiązanie, ale wydaje mi się, że powinnaś zaznaczyć swoje zdanie partnerowi teraz, od razu. Nie daj się przegadać jakimś idiotycznym zasiłkiem 200 zł (???) czy brakiem zaufania, bo to kwestia Twojej przyszłości i bezpieczeństwa.

Nie pakuj też pieniędzy w ten mini remont, wydaje mi się, że to też nie są jakieś groszowe sprawy. Może umówcie się tak, że partner sfinansuje te ściany i panele a Ty kupisz meble i inne ruchome rzeczy.
Zofia90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 19:27   #46
m4jkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 82
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez ssnn Pokaż wiadomość
o inwestowaniu w nieruchomość omc teściów nawet nie ma co mówić.
Odmalować, wnieść meble i finito.
Też ciągle myślę w ten sposób tym bardziej, że rodziców tż mało znam oni większość czasu spędzali w tamtym domu przez okres jak ze sobą jesteśmy więc tu też wiele za tym przemawia żeby uważać.
Tak chcę zrobić na obecną chwile ogarnąć jako tako wstawić meble i na razie mieszkać.

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość

Jeśli robisz jakikolwiek zakup do cudzego domu to pamiętaj: faktura na własne nazwisko.
Tak robię za wszystko co kupuję ja płacę swoją kartą i tylko kartą żadną gotówką potem kseruję paragon spinam z potwierdzeniem przelewu i wkładam do osobnego segregatora który założyłam. Takie zabezpieczenie na przyszłość. Żeby ktoś mi kiedyś niczego nie mógł zarzucić.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Zofia90 Pokaż wiadomość


Nie pakuj też pieniędzy w ten mini remont, wydaje mi się, że to też nie są jakieś groszowe sprawy. Może umówcie się tak, że partner sfinansuje te ściany i panele a Ty kupisz meble i inne ruchome rzeczy.
Tak też robimy ja kupiłam już meble do sypialni i będę kupowała jak już meble sprzęty np tv żadnego pakowania mojej kasy w ściany i podłogi. Tak powiedziałam tż.
m4jkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 20:18   #47
maliko972
Raczkowanie
 
Avatar maliko972
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 261
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Ja nie rozumiem, o co Twojemu facetowi chodzi z tym dodatkiem 200 (400) zł. Przecież jeśli go otrzyma, to dużo więcej pieniędzy władujecie w wynajem mieszkania.
Dostaniecie 400 zł, ale wynajem będzie Was kosztowało 1000. Gdzie tu logika?
maliko972 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 20:44   #48
Bniewie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: z pokoju brata
Wiadomości: 1 282
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

mój znajomy zamieszkał wraz z żoną w mieszkaniu swojej teściowej, nadawało się ono do generalnego remontu za który on zapłacił a teraz cóż, żona odeszła z dnia na dzień, a on ciąga się po sądach z teściową, żeby oddała mu pieniądze za remont

jeżeli chcesz wkładać w to jakieś pieniądze to zachowuj faktury, paragony... nie wiem, dowody na to, że płaciłaś SWOIMI pieniędzmi

taka rada ode mnie
Bniewie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 23:18   #49
m4jkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 82
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez Bniewie Pokaż wiadomość

jeżeli chcesz wkładać w to jakieś pieniądze to zachowuj faktury, paragony... nie wiem, dowody na to, że płaciłaś SWOIMI pieniędzmi

taka rada ode mnie
Jak już wspomniałam tak właśnie mam zamiar robić już założyłam osobny segregator gdzie będę trzymała paragony potwierdzenia przelewów itd. Za wszystko będę płaciła kartą. Karty i tak na okrągło używam rzadko kiedy kupuję coś za gotówkę.

nie chcę nawet o żadnych sądach myśleć
m4jkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 23:32   #50
Bniewie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: z pokoju brata
Wiadomości: 1 282
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

To świetnie autorko. Dodam tylko że jego żona wraz z teściową lubiły robić naloty i przeszukiwanka (nie chciał się wyprowadzić z wyremontowanego przez siebie mieszkania) więc trzymał wszystkie te dokumenty u swoich rodziców.

Oczywiście nie życzę Ci tego. To moim zdaniem ekstremalna sytuacja, ale znając ten przykład chciałabym się dobrze ubezpieczyć i Tobie też to radzę...
Bniewie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 01:26   #51
Salalina
Rozeznanie
 
Avatar Salalina
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 780
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Brzydzi mnie pobieranie fikcyjnych dodatków od państwa. To jest nieprzyzwoite, obrzydliwe moralnie, po prostu wiesniactwo mentalne...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Keep movin!
Salalina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 03:52   #52
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

zaraz, przepraszam: robicie ten cały cyrk z remontowaniem (w dowolnym zakresie) cudzego mieszkania dla dwustu złotych dodatku? Dla równowartości kolacji w przyzwoitej knajpie?!

Ja bym przemyślała, nawet nie zakup sprzętu, ino związek. Tu się nic nie zgadza.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 04:18   #53
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 027
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Jeśli mąż ma zamiar zamieszkać w mieszkaniu rodziców, niech sam remontuje. Tak bym postawiła sprawę. Nie może być tak, że włożysz w remont pieniądze, a za rok będziesz tapety zrywać. Uważam, że rozwiązanie, które na razie wybrałaś nie jest złe, ale na dłuższą metę nie pociągnie.

Jeśli on nie daje sobie wmówić mieszkania gdziekolwiek indziej, tudzież przepisania domu na was (darowizny nie wchodzą w skład majątku wspólnego jeśli są na jednego małżonka chyba, ale może się mylę...), to nie wkładać w ten dom ani grosza poza meblami i rzeczami, które można fizycznie wynieść.

Jak sam stanie przed takim generalnym remontem bez wsparcia finansowego to trzy razy się zastanowi. Może nawet zrozumie dlaczego nie chcesz władowywać kilkudziesięciu tysięcy w coś, czego możesz po roku, dwóch na oczy nie zobaczyć.

Cytat:
Napisane przez Salalina Pokaż wiadomość
Brzydzi mnie pobieranie fikcyjnych dodatków od państwa. To jest nieprzyzwoite, obrzydliwe moralnie, po prostu wiesniactwo mentalne...
A to swoją drogą. A potem człowiek pracuje ciężko całe życie i dostaje 700zł emerytury (jak dobrze pójdzie) bo jednemu szkoda stracić 200zł zasiłku, żeby posiadać własne mieszkanie, a inny chleje pod sklepem, bo biedak "pracy znaleźć nie może".

Z drugiej strony medalu, państwo przejmuje prawie 50% naszych zarobków, więc nie można się też dziwić, że ludzie kombinują jak mogą, a przy pensji 2000zł, 400 piechotą nie chodzi.

Ale nie o tym wątek, temat o obalaniu państwa założę na innym podforum.

PS. Rembertowa, żebym to ja raz w życiu mogła sobie pozwolić na taką kolację za 200 zł w restauracji... Ale jak człowiek studiuje to zupka chińska tez dobra.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 07:04   #54
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Ja naprawdę jestem w szoku, że mając 80 tys oszczędności Wy rozważacie do remontu starą ruderę i broń boże bez własności, bo 2 stówki stracicie, czy tam 4.

Nie wiem jakie ceny mieszkań u Was, ani jaką cenę dadzą rodzice, ale ja bym się zdecydowała na kupno mieszkania, po prostu. A jak chcecie pomieszkać ze sobą, to wynając np. na rok. Tak, tak, kasa w błoto, bla bla bla. Ale ja jednak wynajem zawsze polecę, bo jak inaczej się sprawdzić, nie pakując od razu w zobowiązania kredytowo-mieszkaniowe.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 07:32   #55
m4jkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 82
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Jak sam stanie przed takim generalnym remontem bez wsparcia finansowego to trzy razy się zastanowi. Może nawet zrozumie dlaczego nie chcesz władowywać kilkudziesięciu tysięcy w coś, czego możesz po roku, dwóch na oczy nie zobaczyć.

Z drugiej strony medalu, państwo przejmuje prawie 50% naszych zarobków, więc nie można się też dziwić, że ludzie kombinują jak mogą, a przy pensji 2000zł, 400 piechotą nie chodzi.

)
Mam nadzieję, że się choć trochę zrazi, bo póki co jego rodzice zostawili go nawet bez śrubokręta wszystko ze sobą zabrali przy przeprowadzce. Już mu ostatnio o tym napomniałam i powiedziałam nieźle Cię tata załatwił zostawiając Cię bez niczego to oczywiście usprawiedliwił ojca , że oni też mają remont i potrzebują. Więc niech kupuje ja na śrubokręty wiertła packi grosza nie dam. A mogłabym od taty wziąć, ale nie chce, bo właśnie z tego powodu chcę żeby zobaczył ile to wszytsko kosztuje.

Pensję właśnie tż w policji zarabia 2600, ja zarabiam 1800 zł i na boku dorabiam od 18 roku życia pracuję na etacie wszystkie dni urlopowe wykorzystuję pracując gdzie indziej. Pierwszy urlop wzięłam w tym roku i byłam dwa tygodnie w Turcji, a tak przez wszystkie lata nie miałam urlopu żadnego L4 - oczywiście robię to na własne życzenie.

Edytowane przez m4jkaa
Czas edycji: 2015-09-24 o 07:37
m4jkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 07:35   #56
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez Salalina Pokaż wiadomość
Brzydzi mnie pobieranie fikcyjnych dodatków od państwa. To jest nieprzyzwoite, obrzydliwe moralnie, po prostu wiesniactwo mentalne...
No właśnie. I znowu mamy obraz Polaka-cwaniaka.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 07:36   #57
m4jkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 82
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Nie wiem jakie ceny mieszkań u Was, ani jaką cenę dadzą rodzice, ale ja bym się zdecydowała na kupno mieszkania, po prostu. .
Ceny mieszkań na osiedlach w naszej okolicy 3 pokojowe tak jak te, które jest od rodziców tż kosztują w przedziale 160-250 tysięcy. Wszystko uzależnione jest od osiedla i np czy jest wyremontowane czy PRL z gumolitami boazeria itd.
m4jkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 07:45   #58
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez m4jkaa Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że się choć trochę zrazi, bo póki co jego rodzice zostawili go nawet bez śrubokręta wszystko ze sobą zabrali przy przeprowadzce. Już mu ostatnio o tym napomniałam i powiedziałam nieźle Cię tata załatwił zostawiając Cię bez niczego to oczywiście usprawiedliwił ojca , że oni też mają remont i potrzebują. Więc niech kupuje ja na śrubokręty wiertła packi grosza nie dam. A mogłabym od taty wziąć, ale nie chce, bo właśnie z tego powodu chcę żeby zobaczył ile to wszytsko kosztuje.

Pensję właśnie tż w policji zarabia 2600, ja zarabiam 1800 zł i na boku dorabiam od 18 roku życia pracuję na etacie wszystkie dni urlopowe wykorzystuję pracując gdzie indziej. Pierwszy urlop wzięłam w tym roku i byłam dwa tygodnie w Turcji, a tak przez wszystkie lata nie miałam urlopu żadnego L4 - oczywiście robię to na własne życzenie.
Autorko, ale to nie jest małe dzidzi. Rodzice tam, na tym zadupiu bardziej tych rzeczy potrzebują, niż on (niby to wiesz, ale chyba jednak nie do końca rozumiesz). I powiem Ci jedno: widać, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, ile takie nawet podstawowe "obkupienie" się w różne rzeczy może kosztować. Bo te pościele, talerzyki, sztućce, narzędzia itd. to właśnie jest potem studnia bez dna. I niestety, jeżeli Ty będziesz przeżywała, że biedny TŻ bez młotka został, to skończysz na kupowaniu różnych rzeczy, których w planie nie miałaś (a bo nie będę taka, bo go rodzice bez niczego zostawili...). Oszczędności zaczną topnieć zanim się obejrzysz. Już nie mówiąc o tym, że to kupowanie przez Ciebie mebli, tv, to jest właśnie najdroższa rzecz i wzięłaś ją sobie w całości na garb myśląc, że wszystko w razie czego możesz zabrać. Ale to nie do końca ma sens: rzeczy się zużywają, niszczą w transporcie, tracą na wartości i potem, do innego miejsca mogą Ci nie pasować. Meble antyki - spoxo, ale jakiś tam BRW? Topisz kasę. Postaw sobie granice i pewnymi sprawami się nie zajmuj i nie zaprzątaj sobie nimi głowy.

Zarycie się w imię paru groszy i wylew w wieku 50 lat, to serio nie jest dobry przepis na życie. I nie ma co być wielce dumnym z tego, że się nie daje organizmowi i głowie odpocząć. Kasa i pracowitość to nie wszystko.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2015-09-24 o 07:54
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 07:51   #59
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

A ja jestem przerażona jak bardzo Ty autorko zamiatasz faktyczny problem pod dywan.
Bo problemem jest tu totalny brak wyobraźni i cwaniactwo Twojego faceta.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 07:53   #60
m4jkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 82
Dot.: Problem - nie nasze nie moje mieszkanie

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
No właśnie. I znowu mamy obraz Polaka-cwaniaka.
Tu to temat na inną rozmowę gdzie indziej. Tż np chciał pracować w policji u siebie w mieście żeby nie dojeżdżać, ale nie na to się nie chcieli zgodzić i go przydzielili tak, że dojeżdża dziennie 40 km w jedną stronę. 80 km dziennie na paliwo wydaje dużo kasy. Złożył raport o przeniesienie to komendant dwa razy odrzucił jego raport i za to, że chcę odejść z komendy przydzielają mu najgorsze zmiany czyli na 14. Weekendy na 14, święta na 14. Przyjdzie z małą ilością mandatów z☠☠☠a, czemu tylko dwa jak wczoraj było np 8 mandatów. To jest wszystko grubymi nićmi szyte - tż stwierdził oni wykorzystują mnie więc i ja wykorzystam trochę ich. - Ale nie chcę się zagłębiać w tajniki pracy w policji, bo to temat rzeka.
m4jkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-27 08:15:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.