Mamy marzec 2016. Część II

[trzydziescidwa]

Napisane przez Darkanddark

Wszystko do dupy, po wizycie do dupy, lekarz do dupy, mam dość i chce mi się ryczeć :|

co się stało? opowiadaj!

[gosza82]

Napisane przez Darkanddark

Wszystko do dupy, po wizycie do dupy, lekarz do dupy, mam dość i chce mi się ryczeć :|

Co się dzieje??!!

Ja do swojego brzuszka także mówię z rana jak się szykuję do pracy. Mąż jak jest tylko w domu to przed snem z brzusiem rozmawia

Ja się wzruszam jak tylko widzę takie małe bobaski aż nie mogę w to uwierzyć że już niedługo ja też będę

[Darkanddark]

A dajcie spokój, ten lekarz powinien się leczyć. Najpierw czekałam dwie godziny na wizytę, potem okazało się ze nie ma aparatu do usg, a był w pokoju obok.
Nie dostałam skierowania na żadne badania, mimo że ostatnie miałam robione dwa miesiące temu.. I to jeszcze wybrane, krew, mocz, HIV i Wassermann.
Dzisiaj skierowania nie dostałam bo nie, na toxo mam iść sama, mimo że ustalenia były inne, na HCV nie dostane bo nie, na tsh tez nie, bo mam iść do rodzinnego, na różyczkę nie, bo po co, i tak się tego nie uleczy.
Badań połówkowych tez mieć nie będę, bo NIE, podobnie jak nie miałam usg genetycznego a mieć bardzo chciałam.. To chociaż na te liczyłam.. Powiedział ze nie, bo do tego trzeba mieć wskazania, a to przecież badanie prenatalne i jak chce, to mam iść sama za własne pieniądze GDZIEŚ. Po czym dołączył miły monolog ze kobiety w Anglii i Hiszpanii mają tylko 3 usg w ciągu całej ciąży, że nie mają tam badań i żyją.

Oczywiście jak wyszłam z gabinetu to z gabinetu obok przyjechało usg, myślałam że szlag mnie trafi.
I żeby miło skończyć popołudnie poszłam do sklepu i zrobiło mi się słabo. Tż miał rozładowana komórkę i do domu z torbami zakupów szłam pieszo 3 km.
Wybaczcie za te żale, ale mam dzisiaj humor do dupy. Nie wiem czy z dzieckiem wszystko okej, ale wierzę, że tak....

[gosza82]

Dziewczyny ostatnio któraś z Was wrzuciła stronkę z super swetrami proszę przypomnijcie jaka to była strona bo nie mogę odszukać proszęęęęę

[trzydziescidwa]

Napisane przez Darkanddark

A dajcie spokój, ten lekarz powinien się leczyć. Najpierw czekałam dwie godziny na wizytę, potem okazało się ze nie ma aparatu do usg, a był w pokoju obok.
Nie dostałam skierowania na żadne badania, mimo że ostatnie miałam robione dwa miesiące temu.. I to jeszcze wybrane, krew, mocz, HIV i Wassermann.
Dzisiaj skierowania nie dostałam bo nie, na toxo mam iść sama, mimo że ustalenia były inne, na HCV nie dostane bo nie, na tsh tez nie, bo mam iść do rodzinnego, na różyczkę nie, bo po co, i tak się tego nie uleczy.
Badań połówkowych tez mieć nie będę, bo NIE, podobnie jak nie miałam usg genetycznego a mieć bardzo chciałam.. To chociaż na te liczyłam.. Powiedział ze nie, bo do tego trzeba mieć wskazania, a to przecież badanie prenatalne i jak chce, to mam iść sama za własne pieniądze GDZIEŚ. Po czym dołączył miły monolog ze kobiety w Anglii i Hiszpanii mają tylko 3 usg w ciągu całej ciąży, że nie mają tam badań i żyją.

Oczywiście jak wyszłam z gabinetu to z gabinetu obok przyjechało usg, myślałam że szlag mnie trafi.
I żeby miło skończyć popołudnie poszłam do sklepu i zrobiło mi się słabo. Tż miał rozładowana komórkę i do domu z torbami zakupów szłam pieszo 3 km.
Wybaczcie za te żale, ale mam dzisiaj humor do dupy. Nie wiem czy z dzieckiem wszystko okej, ale wierzę, że tak....

jeszcze dzisiaj poszukałabym innego gina i zapisała się a tego omijała szerokim łukiem. Może niedługo będą mieć pretensje, że w ogóle jesteśmy w ciąży?

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez gosza82

Dziewczyny ostatnio któraś z Was wrzuciła stronkę z super swetrami proszę przypomnijcie jaka to była strona bo nie mogę odszukać proszęęęęę

to chyba byłam ja, setin.pl

[Darkanddark]

Napisane przez trzydziescidwa

jeszcze dzisiaj poszukałabym innego gina i zapisała się a tego omijała szerokim łukiem. Może niedługo będą mieć pretensje, że w ogóle jesteśmy w ciąży?

Pół biedy z tym usg, jak raz nie będę miała to pół biedy, ale te badania połówkowe... Strasznie na nie liczyłam, tym bardziej, że nie dostałam skierowania na usg genetyczne :-(

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Tutaj nie ma normalnych lekarzy na nfz, albo się czeka 2-3 miesiące... A na prywatnego mnie nie stać...

[malinka9191]

Napisane przez Darkanddark

A dajcie spokój, ten lekarz powinien się leczyć. Najpierw czekałam dwie godziny na wizytę, potem okazało się ze nie ma aparatu do usg, a był w pokoju obok.
Nie dostałam skierowania na żadne badania, mimo że ostatnie miałam robione dwa miesiące temu.. I to jeszcze wybrane, krew, mocz, HIV i Wassermann.
Dzisiaj skierowania nie dostałam bo nie, na toxo mam iść sama, mimo że ustalenia były inne, na HCV nie dostane bo nie, na tsh tez nie, bo mam iść do rodzinnego, na różyczkę nie, bo po co, i tak się tego nie uleczy.
Badań połówkowych tez mieć nie będę, bo NIE, podobnie jak nie miałam usg genetycznego a mieć bardzo chciałam.. To chociaż na te liczyłam.. Powiedział ze nie, bo do tego trzeba mieć wskazania, a to przecież badanie prenatalne i jak chce, to mam iść sama za własne pieniądze GDZIEŚ. Po czym dołączył miły monolog ze kobiety w Anglii i Hiszpanii mają tylko 3 usg w ciągu całej ciąży, że nie mają tam badań i żyją.

Oczywiście jak wyszłam z gabinetu to z gabinetu obok przyjechało usg, myślałam że szlag mnie trafi.
I żeby miło skończyć popołudnie poszłam do sklepu i zrobiło mi się słabo. Tż miał rozładowana komórkę i do domu z torbami zakupów szłam pieszo 3 km.
Wybaczcie za te żale, ale mam dzisiaj humor do dupy. Nie wiem czy z dzieckiem wszystko okej, ale wierzę, że tak....

jak najszybciej bym lekarza innego szukała, a tego z daleka omijała. Jakiś konował z niego i tyle. Poszukaj gdzieś lepszego lekarza, na pewno da Ci skierowanie na badania i na połówkowe też. A tego olej, bo jak widać mało dba chyba o swoje pacjentki.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez Darkanddark

Pół biedy z tym usg, jak raz nie będę miała to pół biedy, ale te badania połówkowe... Strasznie na nie liczyłam, tym bardziej, że nie dostałam skierowania na usg genetyczne :-(

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Tutaj nie ma normalnych lekarzy na nfz, albo się czeka 2-3 miesiące... A na prywatnego mnie nie stać...

jak powiesz, że jesteś w ciąży to miejsce się powinno jakieś gdzieś znaleźć. Może w mieście obok?
Skąd jesteś, to może któraś z dziewczyn w okolicy Ci kogoś poleci, bo ten lekarz jest naprawdę jakiś dziwny

[_emma]

Napisane przez Darkanddark

A dajcie spokój, ten lekarz powinien się leczyć. Najpierw czekałam dwie godziny na wizytę, potem okazało się ze nie ma aparatu do usg, a był w pokoju obok.
Nie dostałam skierowania na żadne badania, mimo że ostatnie miałam robione dwa miesiące temu.. I to jeszcze wybrane, krew, mocz, HIV i Wassermann.
Dzisiaj skierowania nie dostałam bo nie, na toxo mam iść sama, mimo że ustalenia były inne, na HCV nie dostane bo nie, na tsh tez nie, bo mam iść do rodzinnego, na różyczkę nie, bo po co, i tak się tego nie uleczy.
Badań połówkowych tez mieć nie będę, bo NIE, podobnie jak nie miałam usg genetycznego a mieć bardzo chciałam.. To chociaż na te liczyłam.. Powiedział ze nie, bo do tego trzeba mieć wskazania, a to przecież badanie prenatalne i jak chce, to mam iść sama za własne pieniądze GDZIEŚ. Po czym dołączył miły monolog ze kobiety w Anglii i Hiszpanii mają tylko 3 usg w ciągu całej ciąży, że nie mają tam badań i żyją.

Oczywiście jak wyszłam z gabinetu to z gabinetu obok przyjechało usg, myślałam że szlag mnie trafi.
I żeby miło skończyć popołudnie poszłam do sklepu i zrobiło mi się słabo. Tż miał rozładowana komórkę i do domu z torbami zakupów szłam pieszo 3 km.
Wybaczcie za te żale, ale mam dzisiaj humor do dupy. Nie wiem czy z dzieckiem wszystko okej, ale wierzę, że tak....

Na Twoim miejscu po skierowanie na badania poszłabym do lekarza rodzinnego i powiedziałabym o sytuacji u gina. Może umów się w prywatnym gabinecie chociażby na samo usg po 20tc?

[caro_83]

[QUOTE=Darkanddark;52882210]A dajcie spokój, ten lekarz powinien się leczyć. Najpierw czekałam dwie godziny na wizytę, potem okazało się ze nie ma aparatu do usg, a był w pokoju obok.
Nie dostałam skierowania na żadne badania, mimo że ostatnie miałam robione dwa miesiące temu.. I to jeszcze wybrane, krew, mocz, HIV i Wassermann.
Dzisiaj skierowania nie dostałam bo nie, na toxo mam iść sama, mimo że ustalenia były inne, na HCV nie dostane bo nie, na tsh tez nie, bo mam iść do rodzinnego, na różyczkę nie, bo po co, i tak się tego nie uleczy.
Badań połówkowych tez mieć nie będę, bo NIE, podobnie jak nie miałam usg genetycznego a mieć bardzo chciałam.. To chociaż na te liczyłam.. Powiedział ze nie, bo do tego trzeba mieć wskazania, a to przecież badanie prenatalne i jak chce, to mam iść sama za własne pieniądze GDZIEŚ. Po czym dołączył miły monolog ze kobiety w Anglii i Hiszpanii mają tylko 3 usg w ciągu całej ciąży, że nie mają tam badań i żyją.

Oczywiście jak wyszłam z gabinetu to z gabinetu obok przyjechało usg, myślałam że szlag mnie trafi.
I żeby miło skończyć popołudnie poszłam do sklepu i zrobiło mi się słabo. Tż miał rozładowana komórkę i do domu z torbami zakupów szłam pieszo 3 km.
Wybaczcie za te żale, ale mam dzisiaj humor do dupy. Nie wiem czy z dzieckiem wszystko okej, ale wierzę, że tak....[/QUOTE]

Nie dziwie się ja też bym się nieźle wkurzyła- nfz nfzetem ale w końcu podstawowa opieka się należy każdemu, a wszystkie badania, które wymieniłaś to podstawa przy ciąży - nie wiem skąd takie podejście tego "lekarza". złożyłabym na niego skargę i czym prędzej szukała innego

[diablica071086]

Napisane przez _emma

Piękne imię, brałam je pod uwagę dla chłopca.

To dobrze, że trzydniówka, a nie jakieś zapalenie. Dobre i frytki najważniejsze żeby dużo piła, zje jak wyzdrowieje. Tylko ten jeden raz zwymiotowała? Moja jak na razie tylko raz przeszła wymioty, była dzielna ale mam nadzieję, że szybko tego nie powtórzymy do dziś pamięta na co przypadkiem

a na obiad pizza margarita ale już jeden kawałek wciągneła

Napisane przez trzydziescidwa

dziewczyny, czy Wy też jesteście takie beksy??? ja się non stop się czymś wzruszam.... właśnie znalazłam płytkę z kołysankami, kiedyś dawno temu jej słuchałam i pomyślałam, że czas sobie odświeżyć i poryczałam się jak bóbr na "kołysance dla okruszka" https://www.youtube.com/watch?v=tNM3lV1Bez8

jestem nienormalna???

ja już nie mówie kiedy płaczę bo wstyd mąż by mnie na balkon wystawił na szczęście nie mamy

Napisane przez malinka9191

Kurcze, tak sobie właśnie leżałam i obserwowałam mój brzuch i powiem Wam, że od czasu do czasu widziałam jak podskakuje w jednym miejscu odrobinę A jak więcej podskoczył to czułam, że to ta moja Kruszyna tańcuje w środku Ale to piękne uczucie i widok Szkoda, żę tylko krótką chwilę trwał. Chcę tak częściej
I się poryczałam ze wzruszenia oczywiście

szybciutko pewnie miałaś zgrabny brzuszek przed ciążą

Napisane przez m_moni

Kiwi ja bym poszła zdecydowanie w jakiejś kurtce skórzanej albo żakiecie troszkę dłuższym niz odcięcie sukienki w pasie. ten żakiet jest na Ciebie za duży

Kiwi z opinią dziewczyn zgadzam się w 100% ten żakiet przytłacza ciebie, robisz się przepraszam za słowa ale bezkształtna, widac tylko go a nogi masz ładne talię też to musisz je podkreślac a nie zakrywac. Pokaż zdjęcie bez niego. A może czerwony krótki by lepiej pasował w kolorze butków.

[fasolka1987]

Darkanddark kurcze to nieciekawie, ja bym poszukała innego lekarza bo ten najwyraźniej jest jasnowidzem skoro bez badań uważa że wszystko jest ok. Jeśli nie możesz iść prywatnie to uderzaj do rodzinnego oni też mogą wypisać skierowanie na badania takie jak morfologia, tsh, mocz, glukoza, i na HIVa i HCV.

[Olgietka]

Darkanddark co za konował
Naprawdę nie wiem, co Ci doradzić... A nie ma u Ciebie jakiś lekarzy prywatnych, którzy zlecają badania na NFZ? Może chociaż na taką jedną wizytę jakoś wyskrobiesz?

[malinka9191]

Napisane przez diablica071086

a na obiad pizza margarita ale już jeden kawałek wciągneła


ja już nie mówie kiedy płaczę bo wstyd mąż by mnie na balkon wystawił na szczęście nie mamy

szybciutko pewnie miałaś zgrabny brzuszek przed ciążą

Kiwi z opinią dziewczyn zgadzam się w 100% ten żakiet przytłacza ciebie, robisz się przepraszam za słowa ale bezkształtna, widac tylko go a nogi masz ładne talię też to musisz je podkreślac a nie zakrywac. Pokaż zdjęcie bez niego. A może czerwony krótki by lepiej pasował w kolorze butków.

przed ciążą prawie nie miałam brzuszka(chyba, że podjadłam sobie ) więc może to dlatego pierwszy raz mi się to zdarzyło, zobaczymy czy dalej będzie tak, bo jak nie to mąż mi powie, że mam zwidy

[Olgietka]

Zazdroszczę Wam takich regularnych ruchów Ja moją Helenę czuję bardzo delikatnie, zazwyczaj wieczorem.. ale to też jest takie baaardzo delikatne.. Czekam na porządnego kopa.. i niby wiem, że na to jest jeszcze czas, ale ja już bym chciała. A no i zwykle czuję jak przyłożę rękę do brzucha.. tak samo z siebie to nie bardzo
A co do ruchów brzucha.. ja wczoraj zaobserwowałam, że mi brzuch... pulsuje w rytm mojego pulsu. Nie wiem czy to normalne

[_emma]

Napisane przez diablica071086

a na obiad pizza margarita ale już jeden kawałek wciągneła

widać, że wraca do zdrowia!

Napisane przez Olgietka

ja wczoraj zaobserwowałam, że mi brzuch... pulsuje w rytm mojego pulsu. Nie wiem czy to normalne

To chyba normalne bo mi też tak pulsuje.

[ANTERIA]

Ja wiem dziewczyny że wszędzie jest inaczej. Ja do tej pory miałam tylko jedne badania krwi, następne będę miała pewnie przy badaniu glukozy.



Darkanddark Szukaj innego lekarza, może i faktycznie w innych krajach jest inaczej z badaniami, ale taki olewczy stosunek do pacjentki jest łagodnie mówiąc nie na miejscu. Ja nie mam ogromy badań, tutaj nie uznają ich za koniecznych o ile nie ma wskazań, ale w życiu nie spotkałam się z takim olewaniem, na każde pytanie otrzymuję odpowiedz i mają zaufanie bo dotąd nikt nie pytał mnie czy chce płacić za dodatkowe usg a oczywiście chcę ale usg i tak mam robione

[trzydziescidwa]

Napisane przez Olgietka

Zazdroszczę Wam takich regularnych ruchów Ja moją Helenę czuję bardzo delikatnie, zazwyczaj wieczorem.. ale to też jest takie baaardzo delikatne.. Czekam na porządnego kopa.. i niby wiem, że na to jest jeszcze czas, ale ja już bym chciała. A no i zwykle czuję jak przyłożę rękę do brzucha.. tak samo z siebie to nie bardzo
A co do ruchów brzucha.. ja wczoraj zaobserwowałam, że mi brzuch... pulsuje w rytm mojego pulsu. Nie wiem czy to normalne

też tak mam

[moooniaaaa]

Darkanddark
Dla mnie zarówno usg genetyczne i połówkowe to tak ważne badania, że na to muszą się znaleźć pieniądze. Usg Ci w ogóle kiedyś zrobił? Mój gin powiedział, że połówkowe zrobi w ramach jednego z trzech zleconych przez nfz, a drugi gin w tej samej przychodni każe chodzić prywatnie także tego, jak im się spodoba tak robią :/
Co do badań rozumiem Twoje rozgoryczenie bo ja jak nie dostanę skierowań to będę sama powtarzać toxo bo nie mam odporności. A nie lubię płacić za coś co mi się należy.
I rozumiem, że do innych lekarzy są kolejki. Ja też chciałam się przepisać, mówiłam że jestem w ciąży, a wizyty proponowali na początek listopada. Długo, a i tak nie ma pewności, że kolejny gin na nfz to nie konował. Dlatego ja już nastawiam się na prywatne wizyty. I nie denerwuj się, dokładnie to samo czułam po swojej ostatniej wizycie ("dobrze się Pani czuje?" "dobrze" "to do widzenia" i tyle)

[fasolka1987]

Dziewczyny kopnął mnie chyba, pierwszy raz to było inne od "trawienia" hehe

[malinka9191]

Napisane przez Olgietka

Zazdroszczę Wam takich regularnych ruchów Ja moją Helenę czuję bardzo delikatnie, zazwyczaj wieczorem.. ale to też jest takie baaardzo delikatne.. Czekam na porządnego kopa.. i niby wiem, że na to jest jeszcze czas, ale ja już bym chciała. A no i zwykle czuję jak przyłożę rękę do brzucha.. tak samo z siebie to nie bardzo
A co do ruchów brzucha.. ja wczoraj zaobserwowałam, że mi brzuch... pulsuje w rytm mojego pulsu. Nie wiem czy to normalne

też mojej Małej nie czuję regularnie, czasem raz czasem 2 razy na dzień a i to nie zawsze. Zazwyczaj po jedzeniu. Jak rękę do brzucha przykładam, to wtedy nic nie czuję I też raczej takie delikatne ruchy to są, dlatego dziś mnie zadziwił ten podskakujący brzuch. Ale jak mówię, to było tylko przez moment i zaraz przestało. Też nadal czekam na porządne kopanie, a póki co cieszę się jak dziecko jak tylko coś poczuję
A brzuch w rytm pulsu też mi pulsuje, to chyba przez to, że krew do dziecka jakoś tam dopływa, tak mi się wydaje.

[diablica071086]

Napisane przez malinka9191

przed ciążą prawie nie miałam brzuszka(chyba, że podjadłam sobie ) więc może to dlatego pierwszy raz mi się to zdarzyło, zobaczymy czy dalej będzie tak, bo jak nie to mąż mi powie, że mam zwidy

Bo faceci zazwyczaj widzą i czują jak brzuch już duży i nie można powiedziec że się nie widzi wybrzuszeń bo takie drgania to dla nich nic ciekawego

[Olgietka]

Napisane przez fasolka1987

Dziewczyny kopnął mnie chyba, pierwszy raz to było inne od "trawienia" hehe

wooohooo! :partytime:


Uspokoiłyście mnie trochę To nic.. będę czekać dalej.. bo teraz to bardziej takie gramolenie się niż kopniaki. O matulu, chciałabym już być w 25tc

[malinka9191]

Napisane przez fasolka1987

Dziewczyny kopnął mnie chyba, pierwszy raz to było inne od "trawienia" hehe

super

[misia880]

Ja dalej nic nie czuje.. a moze nie wiem ze czuje :p

[malinka9191]

Napisane przez diablica071086

Bo faceci zazwyczaj widzą i czują jak brzuch już duży i nie można powiedziec że się nie widzi wybrzuszeń bo takie drgania to dla nich nic ciekawego

możliwe facet jednak inaczej to chyba przeżywa niż my, które mają w sobie małego lokatora

[Olgietka]

Napisane przez diablica071086

Bo faceci zazwyczaj widzą i czują jak brzuch już duży i nie można powiedziec że się nie widzi wybrzuszeń bo takie drgania to dla nich nic ciekawego

Mój mąż co dzień przykłada policzek do brzucha i co chwilę się podrywa i krzyczy "Czułaś?! To TO?!"
On chyba więcej czuje tych ruchów niż ja

[malinka9191]

Napisane przez misia880

Ja dalej nic nie czuje.. a moze nie wiem ze czuje :p

możliwe, że czujesz tylko jeszcze o tym nie wiesz, jak ja na początku

[Kiwi18]

Napisane przez diablica071086

a na obiad pizza margarita ale już jeden kawałek wciągneła


ja już nie mówie kiedy płaczę bo wstyd mąż by mnie na balkon wystawił na szczęście nie mamy

szybciutko pewnie miałaś zgrabny brzuszek przed ciążą

Kiwi z opinią dziewczyn zgadzam się w 100% ten żakiet przytłacza ciebie, robisz się przepraszam za słowa ale bezkształtna, widac tylko go a nogi masz ładne talię też to musisz je podkreślac a nie zakrywac. Pokaż zdjęcie bez niego. A może czerwony krótki by lepiej pasował w kolorze butków.

szukałam wczoraj po całej galerii w Toruniu i u nas w Grudziądzu jakiś żakiet pod kolor butów to tylko słyszałam że nie mają

[_polly_]

Napisane przez Darkanddark

Pół biedy z tym usg, jak raz nie będę miała to pół biedy, ale te badania połówkowe... Strasznie na nie liczyłam, tym bardziej, że nie dostałam skierowania na usg genetyczne :-(

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Tutaj nie ma normalnych lekarzy na nfz, albo się czeka 2-3 miesiące... A na prywatnego mnie nie stać...

Tutaj chyba żadna z nas, oprócz verrerie, nie miała genetycznego na NFZ, tylko prywatnie.
Co do połówkowego, to też będę musiała prywatnie, bo żaden gabinet w moim mieście nie ma wystarczająco dobrego sprzętu.
Ale mimo wszystko radziłabym zmienić lekarza.

[Kiwi18]

Chyba kupie sobie jakąś kurtkę i do samej ceremonii ją ściągnę, co do sukienki ona nie jest jakaś cienka, tylko jest hm.. taka na jesień, ma grubszą halkę/ podszewkę