Intymny problem z dziewczyną

[elvegirl]

Ja też dostrzegam absurd - zabranianie człowiekowi posiadania własnych preferencji.

[DziewczynaWloczykija]

A czy ktoś zabrania? Niech ma te własne preferencje, tylko niech nikogo nimi nie krzywdzy - dlatego podsunęłam pomysł z przynoszeniem zdjęć na randki, żeby mógł zdecydować, czy będzie w stanie zakochać się w danej dziewczynie, czy nie.

[elvegirl]

Zakochanie nie ma tutaj nic do rzeczy, ono nie zawsze sprawia że się ślepnie/zaczyna się uwielbiać coś, co do tej pory odrzucało.

[aljenka]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

A czy ktoś zabrania? Niech ma te własne preferencje, tylko niech nikogo nimi nie krzywdzy - dlatego podsunęłam pomysł z przynoszeniem zdjęć na randki, żeby mógł zdecydować, czy będzie w stanie zakochać się w danej dziewczynie, czy nie.

Ale przecież to nie jego wina, że ma takie czy inne preferencje! Kogo on krzywdzi? Przecież nie mówi dziewczynie wprost co myśli. z tego co widzę to próbuje jakoś naprawić sytuację, w końcu po to tutaj napisał...
Mówicie, że powinni się rozstać. Jeżeli się kochają to rozstanie z powodu brzydkiej wadżajny (wolę to słowo niż srom, sorki za złą terminologię!) wydaje się absurdalne w tym momencie.

[elvegirl]

Napisane przez aljenka

Mówicie, że powinni się rozstać. Jeżeli się kochają to rozstanie z powodu brzydkiej wadżajny (wolę to słowo niż srom, sorki za złą terminologię!) wydaje się absurdalne w tym momencie.

A co proponujesz?

[DziewczynaWloczykija]

Ale przecież to nie jego wina, że ma takie czy inne preferencje! Kogo on krzywdzi?

A Ty nie poczułabyś się skrzywdzona, gdybyś usłyszała od swojego faceta słowa: "Wiem, że mnie kochasz i wiem, że planowaliśmy wspólną przyszłość, ale sorry, moja była była ładniejsza tam na dole niż ty. Czuję obrzydzenie, kiedy muszę dotykać tych miejsc u ciebie. No nie rób takiej miny, powinnaś się uśmiechnąć i powiedzieć, że to normalne!".

[201803080934]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Ja po prostu dostrzegam tutaj pewien absurd. To naprawdę smutne, że dożyliśmy czasów, w których ludzi obrzydza normalna, zdrowa i prawidłowa budowa ciała.

a nienormalna, niezdrowa i nieprawidłowa mogłaby obrzydzać? nieładnie w stosunku do osób z fizycznymi niepełnosprawnościami, bardzo nieładnie

[elvegirl]

DziewczynaWloczykija, pokaż mi w którym miejscu autor napisał, że powiedział coś takiego swojej lubej.

[201607111028]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

A Ty nie poczułabyś się skrzywdzona, gdybyś usłyszała od swojego faceta słowa: "Wiem, że mnie kochasz i wiem, że planowaliśmy wspólną przyszłość, ale sorry, moja była była ładniejsza tam na dole niż ty. Czuję obrzydzenie, kiedy muszę dotykać tych miejsc u ciebie. No nie rób takiej miny, powinnaś się uśmiechnąć i powiedzieć, że to normalne!".

Nadinterpretacja level wizaż

[201705042038]

Ja się zgadzam z Dziewczyną Włóczykija, kwestię tak, że tak powiem, sprecyzowanych preferencji należy wyjaśniać/omawiać możliwie szybko.

Co można poradzić? Seksuolog, operacja, rozstanie.

BTW również uważam, że autor nie przez przypadek nie użył słowa "kocham" w stosunku do swojej dziewczyny, dlatego skłaniałabym się ku ostatniej opcji.

[DziewczynaWloczykija]

a nienormalna, niezdrowa i nieprawidłowa mogłaby obrzydzać? nieładnie w stosunku do osób z fizycznymi niepełnosprawnościami, bardzo nieładnie

Wtedy mielibyśmy do czynienia z nietypową budową, a taka albo może się spodobać, albo nie. Mi też nie podobałby się penis mający pół metra albo pół centymetra we wzwodzie, za to toleruję wszelkie rozmiary oscylujące w granicach normy, zarówno te mniejsze, jak i większe. Nie zostawiłabym faceta dlatego, że jest o 2 cm mniejszy niż mój były. Widzisz teraz tę różnicę?
A jeśli już koniecznie chcesz się babrać w niepełnosprawnościach, to z osobą głuchą, niewidomą czy jeżdżącą na wózku też nie każdy wejdzie w związek i to jest w zupełności naturalne. Nie widzę problemu, kiedy nie jest akceptowane coś znacznie odbiegającego od normy (i piszę to jako osoba, która sama z niepełnosprawnym facetem nieraz na randkę poszła - ja to akceptuję, jakaś moja koleżanka natomiast może tego nie akceptować), gorzej, kiedy norma jest już traktowana jako wynaturzenie.

DziewczynaWloczykija, pokaż mi w którym miejscu autor napisał, że powiedział coś takiego swojej lubej.

A czy to ma jakieś znaczenie? Ważne, że tak myśli i zapewne również jej tak powie, jeżeli zechce podać szczery powód do rozstania.

[201607111028]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Wtedy mielibyśmy do czynienia z nietypową budową, a taka albo może się spodobać, albo nie. Mi też nie podobałby się penis mający pół metra albo pół centymetra we wzwodzie, za to toleruję wszelkie rozmiary oscylujące w granicach normy, zarówno te mniejsze, jak i większe. Nie zostawiłabym faceta dlatego, że jest o 2 cm mniejszy niż mój były. Widzisz teraz tę różnicę?
A jeśli już koniecznie chcesz się babrać w niepełnosprawnościach, to z osobą głuchą, niewidomą czy jeżdżącą na wózku też nie każdy wejdzie w związek i to jest w zupełności naturalne. Nie widzę problemu, kiedy nie jest akceptowane coś znacznie odbiegającego od normy (i piszę to jako osoba, która sama z niepełnosprawnym facetem nieraz na randkę poszła - ja to akceptuję, jakaś moja koleżanka natomiast może tego nie akceptować), gorzej, kiedy norma jest już traktowana jako wynaturzenie.

Twoje poglądy są mocno przykre.

[elvegirl]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

A czy to ma jakieś znaczenie? Ważne, że tak myśli i zapewne również jej tak powie, jeżeli zechce podać szczery powód do rozstania.

Oczywiście że to ma znaczenie, nawet rozstając się i mówiąc prawdę, można to zrobić z potężnym ładunkiem empatii i można też zerwać kompletnie bez szacunku do drugiej osoby. Ty bawisz się w manipulację, a to jest mocno nieładne. Autor nic takiego swojej lubej nie powiedział, więc nie wkładaj mu tych słów w usta.

[Elfir]

porównywać absolutnie naturalną budowę bożeny do niepełnosprawności - i kto tu mówi o nadinterpretacjach?

Gdyby nie foty w necie i porno (ewentualnie studia medyczne), prawdopodobnie żadna z was nie wiedziałaby jak wyglądają bożeny innych kobiet, przez długi czas.

[201803080934]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Wtedy mielibyśmy do czynienia z nietypową budową, a taka albo może się spodobać, albo nie. Mi też nie podobałby się penis mający pół metra albo pół centymetra we wzwodzie, za to toleruję wszelkie rozmiary oscylujące w granicach normy, zarówno te mniejsze, jak i większe. Nie zostawiłabym faceta dlatego, że jest o 2 cm mniejszy niż mój były. Widzisz teraz tę różnicę?

nie.
bo narzucasz ludziom swoje, dosyć ograniczone, myślenie i nie potrafisz pojąć, że nie to ładne, co obiektywnie ładne, a to, co się komuś subiektywnie podoba.

A jeśli już koniecznie chcesz się babrać w niepełnosprawnościach, to z osobą głuchą, niewidomą czy jeżdżącą na wózku też nie każdy wejdzie w związek i to jest w zupełności naturalne. Nie widzę problemu, kiedy nie jest akceptowane coś znacznie odbiegającego od normy (i piszę to jako osoba, która sama z niepełnosprawnym facetem nieraz na randkę poszła - ja to akceptuję, jakaś moja koleżanka natomiast może tego nie akceptować), gorzej, kiedy norma jest już traktowana jako wynaturzenie.

masz jakiś dziwny problem z ogarnięciem, że ludzi podnieca, to co ich podnieca, a nie to, co jest ogólnie uznawane za dobre/zdrowe/prawidłowe.

[Limonka2738]

Ja ze swojej strony radzę spróbować, a jak się nie poprawi to zerwać NIE PODAJĄC PRAWDZIWEGO POWODU.

Dziewczynie życzę kogoś, kto podczas seksu nie będzie porównywał jej do byłej. A chłopakowi, żeby jakaś dziewczyna powiedziała mu, że były miał większego, a takie mniejsze to ją brzydzą

Każdego ma prawo coś obrzydzać, ale jeśli obrzydza nas to u partnera, to nie jest miłość, proste.

Swoją drogą piszecie tu w komentarzach, że chłopak ma rację, bo to takie obrzydliwe. Przeczyta to sobie nastolatka z taką budową i załatwiłyście jej niezłe kompleksy...

[201607111028]

Napisane przez Limonka2738

Swoją drogą piszecie tu w komentarzach, że chłopak ma rację, bo to takie obrzydliwe. Przeczyta to sobie nastolatka z taką budową i załatwiłyście jej niezłe kompleksy...

Kto napisał, że ma rację? Ma prawo mieć swoje preferencje.

[aljenka]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

A Ty nie poczułabyś się skrzywdzona, gdybyś usłyszała od swojego faceta słowa: "Wiem, że mnie kochasz i wiem, że planowaliśmy wspólną przyszłość, ale sorry, moja była była ładniejsza tam na dole niż ty. Czuję obrzydzenie, kiedy muszę dotykać tych miejsc u ciebie. No nie rób takiej miny, powinnaś się uśmiechnąć i powiedzieć, że to normalne!".

Wiesz co, wydaje mi się, że normalny człowiek ująłby to raczej tak: "nie lubię robić ci minetki" i wiesz co ja bym odpowiedziała: "ok, no trudno". Nie można nikogo zmuszać do czynności, na które nie ma ochoty.

[DziewczynaWloczykija]

Oczywiście że to ma znaczenie, nawet rozstając się i mówiąc prawdę, można to zrobić z potężnym ładunkiem empatii i można też zerwać kompletnie bez szacunku do drugiej osoby.

Nie wiem jak Ty, ale ja czułabym się tak samo przykro, niezależnie od tego, jakich słów mężczyzna by użył.

masz jakiś dziwny problem z ogarnięciem, że ludzi podnieca, to co ich podnieca, a nie to, co jest ogólnie uznawane za dobre/zdrowe/prawidłowe.

Bynajmniej. Przecież właśnie dlatego podsunęłam autorowi wątku rozwiązanie - niech zerwie z obecną dziewczyną, a od kolejnych wymaga legitymowania się zdjęciami. Będzie wilk syty i owca cała. Bo po takim doświadczeniu gość nie będzie chciał się angażować w związek, dopóki nie upewni się, że wybranka jego serca wszędzie wygląda tak, jak sobie wymarzył.

[elvegirl]

Napisane przez Limonka2738

Każdego ma prawo coś obrzydzać, ale jeśli obrzydza nas to u partnera, to nie jest miłość, proste.

Dlaczego uważasz, że miłość=automatyczna akceptacja wszystkiego, co nam się do tej pory nie podobało?

Napisane przez Limonka2738

Swoją drogą piszecie tu w komentarzach, że chłopak ma rację, bo to takie obrzydliwe. Przeczyta to sobie nastolatka z taką budową i załatwiłyście jej niezłe kompleksy...

Ja tam nie uważam tego za obrzydliwe, natomiast uważam, że każdy ma prawo mieć swoje preferencje.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Nie wiem jak Ty, ale ja czułabym się tak samo przykro, niezależnie od tego, jakich słów mężczyzna by użył.

A ja nie, ja widzę różnicę między słowami które ranią, a takimi które wpędzają w kompleksy.

[Limonka2738]

Grin i Gwiazdeczka wyraźnie napisały, że to obrzydliwe. Zwracam tylko uwagę, że są tu młode dziewczyny, które coś takiego mogłoby wprowadzić w kompleksy, zupełnie niepotrzebnie...

[201705042038]

Napisane przez Limonka2738

Dziewczynie życzę kogoś, kto podczas seksu nie będzie porównywał jej do byłej.

Ja również.

[201803080934]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Bynajmniej. Przecież właśnie dlatego podsunęłam autorowi wątku rozwiązanie - niech zerwie z obecną dziewczyną, a od kolejnych wymaga legitymowania się zdjęciami. Będzie wilk syty i owca cała. Bo po takim doświadczeniu gość nie będzie chciał się angażować w związek, dopóki nie upewni się, że wybranka jego serca wszędzie wygląda tak, jak sobie wymarzył.

drwisz sobie, a nie podsuwasz rozwiązania.
to jest dalekie od bynajmniej.

[Limonka2738]

A autora nie ma co oceniać, wrażliwy jest i tyle. Nic z tego związku nie będzie raczej niestety...

[201803080934]

Napisane przez Elfir

Gdyby nie foty w necie i porno (ewentualnie studia medyczne), prawdopodobnie żadna z was nie wiedziałaby jak wyglądają bożeny innych kobiet, przez długi czas.

no jakby ktoś był trzymany w piwnicy, to może i tak.
ja tam na basen chodziłam od dzieciaka i widziałam w szatni/pod prysznicami, i na plaży się zdarzyło widzieć jak się przebierały bez zasłaniania, a niektóre dzieciaki dostawały książeczki z rysunkami i opisami, już nie mówiąc o tym, że w 6 klasie podstawówki miałyśmy wychowanie do życia w rodzinie i omówienie z obrazkami, na których były proporcje raczej odmienne od tego co opisał autor.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez Limonka2738

Grin i Gwiazdeczka wyraźnie napisały, że to obrzydliwe. Zwracam tylko uwagę, że są tu młode dziewczyny, które coś takiego mogłoby wprowadzić w kompleksy, zupełnie niepotrzebnie...

no bo dla mnie to obrzydliwe, nie mam w zwyczaju się cackać ze słowami.

[Elfir]

Nie zaglądam kobietom na basenie między nogi, szczerze mówiąc. Raczej starałam się ich nie krepować , wpatrując gdy się przebierają w ich miejsca intymne.
Ale może dlatego, że mam inne preferencje seksualne.

Obrazek w podręczniku przedstawia pewien schematyczny wzorzec. Jak rysują dziewczynkę i chłopca, to miałabym zakładać, ze każde dziecko wygląda dokładnie tak samo jak na rysunku?
A wszystkie drzewka na świecie wyglądają jak na rysunkach w książce?

[Limonka2738]

Napisane przez elvegirl

Dlaczego uważasz, że miłość=automatyczna akceptacja wszystkiego, co nam się do tej pory nie podobało?

Bo dla mnie miłość to akceptacja drugiej osoby. A na pewno pełna akceptacja jej fizyczności. Gdyby chłopak mi powiedział "kocham cię, ale masz za małe cycki" i opisałabym to na forum to kazałybyście mi rzucić chama i prostaka, bo rozmiaru piersi się nie wybiera.

Grin, w jednym poście czepiasz się słówek DziewczynyWloczykija, a zaraz pod nim piszesz, że nie cackasz się ze słowami. To jak w końcu jest? To nie był personalny atak, ale ktoś mi zwrócił uwagę, że nikt nie potwierdził obrzydliwości zjawiska.

Mnie tam w piwnicy nikt nie trzymał, a bożenę widziałam tylko swoją, bo inne mnie jakoś nie interesowały

[Elfir]

Ślina i sperma cudzych ludzi też brzydzi, a jakoś z własnym facetem nie ma problemu.

[TakaSamaInna]

Do młodych dziewczyn czytających ten wątek - i taka i taka budowa jest normalna i nie macie co się przejmować. Coraz częściej stosuje się określenia "wewnętrzne/zewnętrzne" zamiast "mniejsze/większe"właśnie ze względu na dużą różnorodność w budowie.

Co do samego tematu to myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby rozstanie. Widać, że autor próbował się przełamać, ale jednak ma opory, a z nimi życie seksualne stanie się coraz gorsze. Oczywiście autor może nadal próbować, ale skoro nie czerpie z tego przyjemności to i w końcu ona coś zauważy. Gorzej z powodem rozstania, bo jednak dziewczyna może sobie wziąć do serca to, że jest "brzydka" tam na dole i mieć opory by rozebrać się przed kolejnym partnerem. To jakby facetowi powiedzieć, że musimy się rozstać, bo wolę większe i mój eks takiego miał. Autorze wątku najlepiej znasz swoją dziewczynę i będziesz wiedział co zrobić i jak zareagowałaby na ewentualne powiedzenie prawdy.

[201607111028]

Ja napisałam, że nikt nie przyznał mu racji. Nie zauważyłam tego, co napisała Grin. No zdarza się.
No i co. W wątku "co dyskwalifikuje partnera" dziewczyna napisała, że mały penis. Może to przeczytać jakiś koleś i wpaść w kompleksy. Taki lajf.
Co do samego słowa "obrzydliwe" - można je zastąpić innym i wyjdzie "fajniej".