Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[kamilamimila]

Napisane przez Słodkaaa

Kamila ja też przy ostatniej ciąży zawiodłam się na ginekologu do którego chodziłam kilka lat jak zaczęłam plamić to mi tylko leki przepisał, nie robiąc usg. Gdyby nie dziewczyny z wizażu nie poszła bym do szpitala i nie dowiedziała się, że to ciąża pozamaciczna!!
Straszne to, że tak nie olal.
Ale nie rozpamietuje tego. Stało się, wiem, że nie mogę na niego liczyć i będę teraz chodzić do innego.... Ot co. Po co ciągle wracasz do tego ze Przybycien Cie olal. Było minęło....

I dokładnie tak jak dziewczyny piszą. Na co czekasz? Chcesz ronic przy córce w domu?? Masz 42 lata a zachowanie dziecka. Wybacz.

Wiesz ale ja nie moge i nie będę chodzic do innego,bo na to juz nie ma czasu i lepszego lekarza pod względem wiedzy i doświadczenia nie znajde,on zna juz moja hiatorie,co bylo badane,co nie,jak reaguje na leki itd,także zacisnę zeby i do niego wrócę,bo nie mam wyjscia i to ja potrzebuje jego,a nie on mnie.

[BeataAmelka]

Kamila
dodam jeszcze, że skoro nie idziesz do szpitala i czekasz w domu to powinnaś dziś jechać na monitoring do Tarnowa i porozmawiać z doktorem i tyle. Zrobi Ci usg i będzie mógł ocenić czy wszystko jest w porządku i czy możesz dalej czekać.
Ja to bym już w środę była u niego w Tarnowie na monitoringu... a nie czekała na telefon czy odpowiedź sms.
Także kochana zbieraj się dziś i jedź już nawet na 17-stą może coś zwolni się wcześniej.

[bibi031982]

Napisane przez kamilamimila

Tak bym chciala zrobic jak Ty,a powiedz mi,czy to krwawienie silne to dostalas od razu,czy zaczelo sie od plamienia i malego krwawienia?

Kamila u mnie był 6 tc więc wczesniej- ja po 3 dniach od odstawieniu leków dostałam silnego ale to silnego krwawienia ze skrzepami krwi- i były bóle mocne brzucha- lekarz mnie zbadał i powiedział że mogę wybrać w mojej sytuacji.
Tylko dziwne że nie masz krwawienia i każą ci czekać do wtorku na zabieg.

[aaniaa87k]

Napisane przez bibi031982

Kamila....ja na Twoim miejscu byłabym już 3 razy w szpitalu- tym bardziej niepokoi mnie to, że nie krwawisz po odstawieniu leków- a więc nie dochodzi do samoistnego poronienia.
Na pewno lepiej jest dla Ciebie i dla ewentualnej przyszłej ciąży (ja też miałam taki dylemat -zabieg czy samoistne poronienie) żebyś oczyściła się sama bez zabiegu- sam dr P to potwierdził i kilku innych lekarzy o których to pytałam- ale u Ciebie nie ma krwawienia- bałabym sie tak czekać- ja po odstwieniu leków po 3 dniach dostałam silnego krwawienia ze skrzepami- pojechałam od razu do szpitala- tam mi powiedzieli- wybieraj....-chociaż powiem wam że dobrze że dali mi wybór bo są szpitale gdzie nie dają wyboru i od razu chcą łyżeczkować- zależy to też od etapu ciązy- stanu kobiety itp itd.
Wybrałam że jadę do domu - lekarz mi powiedział że bedzie się ze mnie lało z 2 tygodnie ale ok- potem pojechałam jeszcze raz do szpitala żeby sprawdzili i jeszcze raz na wizyte do dr żeby sprawdził czy wszystko się oczyściło.

Ja poroniłam pod koniec 8tc, podczas USG dowiedziałam sie ze dziecko nie żyje od dwóch tygodni. USG miałam zrobione w sobotę ok 12, w sob nie brałam już leków, w niedziele ok 12 pojawiło sie już plamienie a w pon ok 11 zaczynały sie bóle brzucha, o 13 pojawiły sie skurcze (ból niesamowity) o 13:40 było już po wszystkim. Samo poronienie nie boli, bolą skurcze. U mnie wszystko trwało raptem 48h. Ucisk i ból w macicy czułam jeszcze ok 24 h, potem ok 7 dni krawawilam ze skrzepami. Po 2 tyg od tego tragicznego USG byłam na kontroli, okazało sie ze wszystko sie oczyściło a ja za ok 8 dni będę mieć owulacje

[elah86]

Witam Was w zimny i ☔ dzien

Nie udzielalam sie na forum choc cały czas sledzilam Wasze wpisy Gratuluje Tym dziewczyną którym sie udalo zaciazyc zycze Wam kochane wszystkiego dobrego niech malenstwa rozwijają sie prawidłowo

bardzo mi przykro z powodu poronień i negatywnych bet, dziewczyny wspieram was gorąco i dla was male 💐.



U mnie pojawila sie dlugo wyczekiwana @ juz trzeci dzien jem CLO wiec mam Nadzieje ze jakos pojdzie do przodu.

AsMaria co tam u ciebie?



Pozdrawiam was bardzo serdecznie i oby w nasze forum wrocila pozytywna energia i harmonia

[Gona7]

Kamila bardzo mi przykto czytam ale doczytac nie moge badalas mlr?

[elah86]

https://parenting.pl/portal/dzieci-teczy

[tygryszek]

Napisane przez BeataAmelka

Kamila
dodam jeszcze, że skoro nie idziesz do szpitala i czekasz w domu to powinnaś dziś jechać na monitoring do Tarnowa i porozmawiać z doktorem i tyle. Zrobi Ci usg i będzie mógł ocenić czy wszystko jest w porządku i czy możesz dalej czekać.
Ja to bym już w środę była u niego w Tarnowie na monitoringu... a nie czekała na telefon czy odpowiedź sms.
Także kochana zbieraj się dziś i jedź już nawet na 17-stą może coś zwolni się wcześniej.

zgadzam się z tym co napisałaś i z tym co napisała Słodka. Mi lekarka mówiła ze mogę zaczekać trochę bo przy drugim# każdy wolał żebym ominęła zabieg (bo to byłby już drugi w ciągu roku) ale ja chodziłam do niej na usg i ona kontrolowała co się u mnie dzieje, jak zobaczyła że nic z tego nie będzie to od razu kazała jechać na zabieg bo długie czekanie jest niebezpieczne (nie wiem czy dobrze pamiętam ale może dojść do zakażenia, sepsy).

Kamila, ja bym w Twojej sytuacji nie czekała, jak masz faktycznie możliwość to jedz na ten monitoring niech zobaczą co się tam dzieje, tym bardziej że nie krwawisz. |Ja krwawiłam, a na usg obraz się nie zmieniał. A jak nie to zgłoś się do szpitala i niech tam decydują.

[kamilamimila]

Napisane przez Gona7

Kamila bardzo mi przykto czytam ale doczytac nie moge badalas mlr?

Nie,nie badalam,Dr P nie kazal,bo mam,jedno dziecko,choć z innym,partnerem,teraz pewnie to zbadam.

[Słodkaaa]

Ale Kamila generalnie ma w nosie to ci się jej podpowiada dla jej zdrowia i dobra. Dlatego ja juz skończyłam "strzepic sobie jezyk"...

P. S. Tam, grozi sepsa.

[kamilamimila]

Napisane przez tygryszek

zgadzam się z tym co napisałaś i z tym co napisała Słodka. Mi lekarka mówiła ze mogę zaczekać trochę bo przy drugim# każdy wolał żebym ominęła zabieg (bo to byłby już drugi w ciągu roku) ale ja chodziłam do niej na usg i ona kontrolowała co się u mnie dzieje, jak zobaczyła że nic z tego nie będzie to od razu kazała jechać na zabieg bo długie czekanie jest niebezpieczne (nie wiem czy dobrze pamiętam ale może dojść do zakażenia, sepsy).

Kamila, ja bym w Twojej sytuacji nie czekała, jak masz faktycznie możliwość to jedz na ten monitoring niech zobaczą co się tam dzieje, tym bardziej że nie krwawisz. |Ja krwawiłam, a na usg obraz się nie zmieniał. A jak nie to zgłoś się do szpitala i niech tam decydują.

Dzwonilam do Ujastka,pani,mowila,ze do dyzurki lekarzy nie ma sensu dzwonic,bo nikt nie odbierze i tez nie zbadają mnie przez telefon,kazala przyjechać do 12,bo wtedy są lekarze,na izbie przyjec mnie zbadają i zdecydują czy jest bezpiecznie,czy moge czekac na zabieg do wtorku,jak cos będzie nie tak to,ustala wcześniej zabieg,musza mi zrobić usg i tyle.To jadę zaraz.

[gingerbre]

Napisane przez kamilamimila

Dzwonilam do Ujastka,pani,mowila,ze do dyzurki lekarzy nie ma sensu dzwonic,bo nikt nie odbierze i tez nie zbadają mnie przez telefon,kazala przyjechać do 12,bo wtedy są lekarze,na izbie przyjec mnie zbadają i zdecydują czy jest bezpiecznie,czy moge czekac na zabieg do wtorku,jak cos będzie nie tak to,ustala wcześniej zabieg,musza mi zrobić usg i tyle.To jadę zaraz.

Oby wszystko było ok

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez elah86

Witam Was w zimny i ☔ dzien

Nie udzielalam sie na forum choc cały czas sledzilam Wasze wpisy Gratuluje Tym dziewczyną którym sie udalo zaciazyc zycze Wam kochane wszystkiego dobrego niech malenstwa rozwijają sie prawidłowo

bardzo mi przykro z powodu poronień i negatywnych bet, dziewczyny wspieram was gorąco i dla was male 💐.



U mnie pojawila sie dlugo wyczekiwana @ juz trzeci dzien jem CLO wiec mam Nadzieje ze jakos pojdzie do przodu.

AsMaria co tam u ciebie?



Pozdrawiam was bardzo serdecznie i oby w nasze forum wrocila pozytywna energia i harmonia

Dzięki Chwilowe załamanie pogody, ale na pewno dla każdej z nas zaświeci słońce Niektórzy muszą poprostu trochę dużej poczekać.

[elah86]

Gingerbre jestem tego zdania co ty trzeba odczekać, odcierpiec i sie pomęczyc nieraz, wazne byle do celu (#)

[onaZielona]

Dziewczyny które podchodziły do kriotransferu z mrozaczków od którego dnia cyklu brałyście leki potrzebne do kriotransferu i jakie to były leki?

[kana158]

Napisane przez onaZielona

Dziewczyny które podchodziły do kriotransferu z mrozaczków od którego dnia cyklu brałyście leki potrzebne do kriotransferu i jakie to były leki?

Ja brałam od 3 dc clo. Generalnie stymulacja niczym nie różni się od normalnej stymulacji, dostajesz ovitrelle, jedynie 5 dni po owulacji przychodzisz na transfer.

[201801291006]

Cześć dziewczyny! Ja już po iui. Mój Pęcherzyk jeszcze nie strzelił, dr mówi że dzisiaj powinien, jutro mam do niego jeszcze przyjść na monitoring i to sprawdzić. Testy owulacjne robione wczoraj jednak nie pokazały drugiej krechy, także jeżeli mam im wierzyć to nawet dzisiaj tej owulki nie będzie. Teraz to już chłopaki czekają, więc wszystko jedno, co ma być to będzie

[Nmonia5]

Migotka trzymam kciuki

[kwiatuszekk23]

Dziewczyny ja tylko na chwile. Do tych na diecie bezglutyniwej. W biedronce jest promocja na makarony 3w cenie 2

[GGI]

Napisane przez kwiatuszekk23

Dziewczyny ja tylko na chwile. Do tych na diecie bezglutyniwej. W biedronce jest promocja na makarony 3w cenie 2

dzięki za informacje

[gingerbre]

Napisane przez migotkaaa_83

Cześć dziewczyny! Ja już po iui. Mój Pęcherzyk jeszcze nie strzelił, dr mówi że dzisiaj powinien, jutro mam do niego jeszcze przyjść na monitoring i to sprawdzić. Testy owulacjne robione wczoraj jednak nie pokazały drugiej krechy, także jeżeli mam im wierzyć to nawet dzisiaj tej owulki nie będzie. Teraz to już chłopaki czekają, więc wszystko jedno, co ma być to będzie

Wykorzystuj męża codziennie!!! Trzymam kciuki

[kamilamimila]

Dziewczyny,bylismy w Ujastku,badala mnie bardzo mila lekarka,ktora na pierwszy rzut oka wygladala tak niesympatycznie,a okazala sie bardzo fajna,mila i empatyczna.Wszystko tak jest w porządku,Dzidziuś ma wielkość 7 tc,nic sie nie dzieje,nie ma żadnego zagrożenia i spokojnie mam czekac na zabieg do wtorku,do Dr Radeckiej,a gdyby bylo krwawienie to mam zaraz przyjechać.Zabieg mam zaplanowany na wtorek na 8.30.Moze cos do tego czasu sie wydarzy,będę pic ziola od Dr Gizyckiego,dzis maja przyjsc,na usuniecie martwego plodu,na skurcze macicy i oczyszczenie,zobaczymy,mo ze akurat pomoże,na pewno nie zaszkodzi.Czuje sie spokojniejsza teraz ale czekaliśmy tam okolo 2 godzin i znieść widok,i placz noworodków i kobiet w ciąży bylo bardzo ciezko,powiem Wam,ze czulam sie strasznie,myslalam,ze tego nie zniosę...,a jeszcze mnie czeka jedno takie przyjęcie i pobyt tam,gdzie będzie slychac dzidziusie.To strasznie boli teraz...

[gingerbre]

Napisane przez kamilamimila

Dziewczyny,bylismy w Ujastku,badala mnie bardzo mila lekarka,ktora na pierwszy rzut oka wygladala tak niesympatycznie,a okazala sie bardzo fajna,mila i empatyczna.Wszystko tak jest w porządku,Dzidziuś ma wielkość 7 tc,nic sie nie dzieje,nie ma żadnego zagrożenia i spokojnie mam czekac na zabieg do wtorku,do Dr Radeckiej,a gdyby bylo krwawienie to mam zaraz przyjechać.Zabieg mam zaplanowany na wtorek na 8.30.Moze cos do tego czasu sie wydarzy,będę pic ziola od Dr Gizyckiego,dzis maja przyjsc,na usuniecie martwego plodu,na skurcze macicy i oczyszczenie,zobaczymy,mo ze akurat pomoże,na pewno nie zaszkodzi.Czuje sie spokojniejsza teraz ale czekaliśmy tam okolo 2 godzin i znieść widok,i placz noworodków i kobiet w ciąży,powiem Wam,ze czulam sie strasznie,myslalam,ze tego nie zniosę...,a jeszcze mnie czeka jedno takie przyjęcie i pobyt tam,gdzie będzie slychac dzidziusie.To strasznie boli teraz...

[kamilamimila]

Spotkalam tez Dr Radecka na Ujastku,przechodzila,nie ma jej teraz w pracy,tylko jest tam na szkoleniu,w przyszlym tygodniu będzie i wlasnie pewnie dlatego mnie na wtorek zapisala,mowila zebym sie nie bala,ze nic mi nie grozi,a potem bylam na badaniu,u tamtej lekarki,na izbie przyjec.

[kamilamimila]

Napisane przez Słodkaaa

Ale Kamila generalnie ma w nosie to ci się jej podpowiada dla jej zdrowia i dobra. Dlatego ja juz skończyłam "strzepic sobie jezyk"...

P. S. Tam, grozi sepsa.

No,przecież bylam w szpitalu,badala mnie lekarka,kazala czekac do wtorku ,na ten zaplanowany zabieg,bo nic sie nie dzieje i nic mi nie grozi,a do tego czasu moze dojdzie do,poronienia samoistnego,co byloby lepsze.

[kamilamimila]

Napisane przez aaniaa87k

Ja poroniłam pod koniec 8tc, podczas USG dowiedziałam sie ze dziecko nie żyje od dwóch tygodni. USG miałam zrobione w sobotę ok 12, w sob nie brałam już leków, w niedziele ok 12 pojawiło sie już plamienie a w pon ok 11 zaczynały sie bóle brzucha, o 13 pojawiły sie skurcze (ból niesamowity) o 13:40 było już po wszystkim. Samo poronienie nie boli, bolą skurcze. U mnie wszystko trwało raptem 48h. Ucisk i ból w macicy czułam jeszcze ok 24 h, potem ok 7 dni krawawilam ze skrzepami. Po 2 tyg od tego tragicznego USG byłam na kontroli, okazało sie ze wszystko sie oczyściło a ja za ok 8 dni będę mieć owulacje

Kochana,a kiedy to bylo?Dawno?Jak dlugo musialas czekać z pierwszymi staraniami? To dobrze,ze mialas poronienie samoistne i fajnie,ze sie wszystko oczyscilo ładnie samo.Czyli zaczelo sie od plamien,no ,tak na logikę powinno byc.To moja ciaza podobna wiekiem,moze troszke starsza,bo 7 tygodni.U Ciebie to bylo po in vitro?

[aaniaa87k]

Napisane przez kamilamimila

Kochana,a kiedy to bylo?Dawno?Jak dlugo musialas czekać z pierwszymi staraniami? To dobrze,ze mialas poronienie samoistne i fajnie,ze sie wszystko oczyscilo ładnie samo.Czyli zaczelo sie od plamien,no ,tak na logikę powinno byc.To moja ciaza podobna wiekiem,moze troszke starsza,bo 7 tygodni.U Ciebie to bylo po in vitro?

U mnie to była ciąża naturalna, nawet bez stymulacji, jednak okazała sie za słaba. Po poronieniu dr kazał mi odczekać jeden cykl bo organizm pięknie sie oczyścił i był gotowy do działania, potem miałam bardzo krótkie cykle z dorodnymi jajeczkami przez 3-4 miesiące, ale ja nie byłam gotowa psychicznie i odpuściłam starania na rok, bałam sie powtórki. Jednak Ty sie nie załamuj, może tak jak w moim przypadku po poronieniu Twój organizm sie obudzi i w ciagu najbliższych cyklów uda Ci sie zajść w ciąże naturalna. Życzę ci tego z całego serca

[kamilamimila]

Napisane przez aaniaa87k

U mnie to była ciąża naturalna, nawet bez stymulacji, jednak okazała sie za słaba. Po poronieniu dr kazał mi odczekać jeden cykl bo organizm pięknie sie oczyścił i był gotowy do działania, potem miałam bardzo krótkie cykle z dorodnymi jajeczkami przez 3-4 miesiące, ale ja nie byłam gotowa psychicznie i odpuściłam starania na rok, bałam sie powtórki. Jednak Ty sie nie załamuj, może tak jak w moim przypadku po poronieniu Twój organizm sie obudzi i w ciagu najbliższych cyklów uda Ci sie zajść w ciąże naturalna. Życzę ci tego z całego serca

Dziekuję Ci bardzo za te życzenia,u mnie zajście naturalne to trochę jak cud,bo przez dwa lata nie zaszlam,z 2 strony wszystko jest mozliwe,zawsze jest nadzieja,bo w sumie nie ma konkretnej przyczyny niepowodzeń,albo,po prostu jest dotąd nieznana.A Tobie udalo sie poźniej zajsc w ciaze czy jeszcze nie?

[aaniaa87k]

Napisane przez kamilamimila

Dziekuję Ci bardzo za te życzenia,u mnie zajście naturalne to trochę jak cud,bo przez dwa lata nie zaszlam,z 2 strony wszystko jest mozliwe,zawsze jest nadzieja,bo w sumie nie ma konkretnej przyczyny niepowodzeń,albo,po prostu jest dotąd nieznana.A Tobie udalo sie poźniej zajsc w ciaze czy jeszcze nie?

W tym roku zaszłam w ciąże jednak bez pomocy dr sie nie obeszło. Mam PCO przez co albo nie mam owulacji, albo mam ja zbyt późno przez co jajeczka nie są dobre do zapłodnienia. Dr zaproponował stymulację Lamette i już w pierwszym cyklu zaszłam w ciąże podwójna. Sam dr był w szoku ze tak szybko poszło i to jeszcze x2 bo mój organizm nie wykazywal chęci na współpracę. Tak ze nie załamuj sie bo los płata rożne figle, ważne aby nigdy nie tracić nadzieji i zawsze myślec pozytywnie. Ja głęboko wierze w istnienie karmy i w to ze każde niepowodzenia kiedyś nam zostaną wynagrodzone, trzeba tylko trochę cierpliwości i wiary

[Daisy 85]

Kamila u mnie też doszło do samoistnego poronienia, to było ponad półtora roku temu, ciąża naturalna, po diagnozie dr-a czekaliśmy 1,5tygodnia i stało się samo, w tym czasie co kilka dni kontrolowałam betę jak spada i miałam usg. dr powiedział, że jak się sama ciąża nie poroni to jakieś leki na wywołanie a jak nie to zabieg. dla mnie było lepiej uniknąć szpitala i cieszę się, że się bez niego obyło. po południu dostałam skurczów, od razu krwawienia, bolało zaledwie parę godzin, ale może dlatego, że zażyłam lek przeciwbólowy, za co dostałam ochrzan, bo wstrzymałam skurcze, pojechałam wieczorem do dr-a bo nie byłam do końca świadoma czy tak to ma wyglądać, był bardzo miły i wyrozumiały, potwierdził, że się samo wszystko oczyściło i jestem mu wdzięczna, że nie wysłał mnie do szpitala... starania mogłam rozpocząć od razu...
przykro mi, że Cię to spotkało

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez aaniaa87k

każde niepowodzenia kiedyś nam zostaną wynagrodzone, trzeba tylko trochę cierpliwości i wiary

potwierdzam...

[201801291006]

Napisane przez Nmonia5

Migotka trzymam kciuki

Dziękuje przyda się trzymanie kciukow

Napisane przez gingerbre

Wykorzystuj męża codziennie!!! Trzymam kciuki