Potrzebuję kogoś z kontem na zbiorniku - chodzi o zdemaskowanie narzeczonego!

[wkroplideszczu]

Czesc, na wstepie chce przeprosic za brak polskich znakow - pisze z telefonu. Sytuacja taka jak w temacie. Prawdopodobnie trafilam na konto mojego narzeczonego na zbiorniku i potrzebuje osoby ktora pomoze mi go zdemaskowac. Jestescie moja ostatnia nadzieja. Uwazam ze kazdy ma prawo robic co chce ale jesli sie jest juz w zwiazku to wypada szanowac druga osobe i byc szczera wobec niej. Dobra, moze od poczatku. W kwietniu przylapalam mojego narzeczonego ze korzystal ze zbiornika i z kamerek miedzy innymi na show up. Sytuacja byla bardzo zaogniona i stan byl krytyczny, rozstalismy sie przez to, ale on chcial naprawiac, wrocic itp itd ze dopiero zrozumial swoje bledy, zrozumial co stracil i tak dalej. Uwierzylam mu, dalam nam szanse i jesmy razem, ale oczywiscie o czym on wie z ograniczonym kredytem zaufania. Kilka dni temu kiedy przy mnie wchodzil na konto przyuwazylam dziwny przelew i skojarzylam to z tymi przelewami na zbiornik ale nie jestem pewna. Weszlam wiec na ten portal i zaczelam kopac w poszukiwaniu jakiegos znajomego nicku jakiejs wskazowki. Trafilam na konto ktore jest bardzo podobne do poprzedniego jego konta, zgadzaja sie informacje ktore sa takie same jak umiescil na poprzednim koncie. Czasy logowania wystepuja wtedy kiedy akurat jest sam. Jestem prawie przekonana ze to jest jego konto, ale 100% pewnosci nie mam. Oczywiscie rozmawialam z nim i pytalam czy korzysta z tego portalu i czy zalozyl inne konto. Zapiera sie ze nie. Ale moja kobieca intuicja podpowiada mi ze cos tu smierdzi. Stad wiec drogie Wizazanki moje pytanie, poniekad desperackie... Prosba jest taka, czy ktoras z Was moglaby wejsc na konto ktore podalabym w prywatnej wiadomosci, zaprosic go, namowic zeby wyslal zdjecia i przekazac te zdjecia mi zebym mogla miec pewnosc czy to on czy jakis zupelnie inny niewinny obywatel ktorego nieslusznie osadzilam? Wiem ze moglabym to zrobic z wlasnego konta, ale on zna moj nick, tego konta ktore mam w tej chwili i ktore zalozylam w kwietniu do tego celu zeby zobaczyc o co chodzi z tym zbiornikiem. Moglabym rowniez zalozyc nowe konto ale obawiam sie ze on moze zalapac ze to ja poza tym bedzie to dla niego podejrzane -konto bez znajomych, bez weryfikacji, bez zdjec. Na pewno zalapie o co chodzi. Dlatego prosze o pomoc kogos kto juz ma takie konto i jest w stanie i ma odwage mi pomoc! Dziewczyny prosze Was! Jesli boicie sie na wizazu zdemaskowac czy cos to moge podac nazwe mojego konta - z l a w r o z k a bez spacji i prosze o kontakt bezposrednio na zbiorniku.



Prosze rowniez o wyrozumialosc oraz zebyscie nie ocenialy z gory ani mnie ani jego.



Za pomoc bede ogromnie wdzieczna, mozemy sie nawet dogadac jesli chodzi o kwestie odwdzieczenia sie za ta przysluge - ale nie zrozumcie mnie zle, po prostu bardzo mi zalezy na tym by wyjasnic sprawe, a wszystkie dzialania ktore juz podjelam niestety nic do niej nie wniosly.



Osoby chetne mi pomoc prosze o wiadomosc prywatna tutaj lub na zbiorniku na konto ktore podalam.



Pozdrawiam cieplutko!

[201605051021]

Nie mam, ale trzymam kciuki za powodzenie akcji

Jeszcze jedna podpowiedz taktyczna: jesli znasz hasla jakich najczesciej uzywa do poczty, fb itp. moze sprobuj sie zalogowac na to konto, uzywajac hasla jakiego on moglby uzyc.

[wkroplideszczu]

eevone - oczywiście znam mniej więcej jego hasła ale nie wiem na jakiego maila mógł założyć to konto - prawdopodobnie jest to zupełnie nowy mail, więc będzie mi ciężko coś wymyślić poza tym, nie mam 100% pewności, że to na pewno jest jego konto, ale nie wierzę w przypadki, zbyt dużo rzeczy się zgadza i mam przeczucie, że to on. Tylko potrzebuję pomocy w upewnieniu się.

[green way]

A jak już zdemaskujesz faceta i udowodnisz mu oszustwo, to co masz zamiar z tym fantem zrobić? Ja na Twoim miejscu sama założyłabym tam konto i doprowadziłabym do konfrontacji. Dla mnie to byłby najlepszy dowód i praktycznie koniec znajomości z panem. Współczuję Ci tej niepewności i braku zaufania do w sumie najbliższej Ci osoby. Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia.

[aneta111332]

Chciałabym Ci pomóc ale niestety nie posiadam tam konta. Ale trzymam kciuki za Ciebie

[dorociakot]

A ja jestem tak ciekawa wydarzeń, że chyba założę tam konto i Ci pomoge

[201607040950]

Usuń nazwę swojego nicka z pierwszego posta i wysyłaj na pw. jak już.
Wyszukiwarka to podchwyci i facet jak wpisze (jeśli wpadnie na taki pomysł) to może mu się pokazać ten temat na wizażu.

[201803290936]

Co to jest "zbiornik"? Boję się wejść dalej na ich stronie, bo co się zobaczy, tego się nie da "odzobaczyć". Tzn. domyślam się, że chodzi o treści seksualne. Ludzie się na tym umawiają, czy jak?

[201607040950]

Napisane przez Doris1981

Co to jest "zbiornik"? Boję się wejść dalej na ich stronie, bo co się zobaczy, tego się nie da "odzobaczyć". Tzn. domyślam się, że chodzi o treści seksualne. Ludzie się na tym umawiają, czy jak?

Nie wchodź.
Społecznościowy bur*el online dla ameb.

[Elfir]

to portal dla swingersów. Weszłam z ciekawości, bo wcześniej nawet nie wiedziałam co to

[levaa0]

Nie mam ale trzymam kciuki.
Najgorsza jest niepewność, o wiele lepiej znać brutalną i boleną prawdę niz piekne kłamstwo.. no i współczuje ..
Na pocieszenie ja u mojego w historii w ciagu ostatniego roku kilkukrotnie znalazłam w historii anonse prostytutek z roksy... z jego miasta i 2 miasteczek obok... przy tym zbiorniczek (znam ten portal, ale nie mam konta) to pikuś.
Co gorsza uwierzyłam w tłumaczenia ze te anonse kur*** z jego miasta ogladał jako substytut filmów porno i nadal z nim jestem. Mam tylko nadzieje ze nie był to najwiekszy bład mojego życia...

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez Elfir

to portal dla swingersów. Weszłam z ciekawości, bo wcześniej nawet nie wiedziałam co to

z tego co pamietam nie tylko, mozna tam tez tylko poogladac zdjecia i filmiki porno wykonane przez amatorki/amatorskie pary.. portal nie słuszy wyłacznie do umawiania na seks z tego co pamietam (o ile sie nic nie zmieniło, weszlam z ciekawosci z 3 lata temu).
w kazdym razie na pewno to nie roksa.pl ...

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez eevone

Nie mam, ale trzymam kciuki za powodzenie akcji

Jeszcze jedna podpowiedz taktyczna: jesli znasz hasla jakich najczesciej uzywa do poczty, fb itp. moze sprobuj sie zalogowac na to konto, uzywajac hasla jakiego on moglby uzyc.

Zgadzam się.. Ja w ten sposob odkryłam że Tz ma konto na roksie (ale zalozone w 2012 i ilosc logowan była 3 wiec olałam temat, bo akurat to nie jest wyznacznikiem, zeby widziec numery do pan wcale nie trzeba miec konta i tak ) i na jakims ero matches czy jakos tak, niby zagraniczne ale laski z Polski, ale zalozone w 2010 i zalogowany tylko 1x wiec tym bardziej olałam.
ale spodo dobry.. albo skorzystaj z "przypomnienia hasla" o ile mozesz wejsc w jego maila i wtedy wyskoczy Ci haslo.. bedziesz je znała a maila skasujesz.

[201607040950]

Ja to tam kiedyś przekopałam z ciekawości. Mam traumę.
Serwis amatorskiego porno, jakieś kamerki, zdjęcia, rankingi, pier*ylion zdjęć genitaliów atakujących z każdej strony. Zanim ogarnęłam co i jak minęła może godzina, profil pusty, zero zdjęć, informacji, opisu a i tak dostałam kilka komplementów jak to sexy wyglądam, propozycje (kilka) sponsoringu i kilka obrzydliwych wiadomości (a mam raczej wysoki próg tolerancji).
W przypływie szaleństwa zaczęłam tam gadać z jednym gościem, nawet nie o seksie, a w tym czasie moją skrzynkę odbiorczą zalała kolejna fala poszukujących szybkiego bzykania.
Nie wiem, jakoś nie miałam ani ochoty ani odwagi tam wracać, ale nie odniosłam wrażenia, żeby to było stricte dla swingersów, chyba po prostu szukanie seksu w dowolnej, preferowanej przez użytkowników formie.
Poziom językowy i intelektualny porażający, do tej pory aż mi się coś robi na samo wspomnienie tamtych strasznych chwil. Naprawdę, jakby genitalia do mnie pisały i próbowały zaczynać rozmowę.

Może facet wykorzystuje to tylko jako serwis porno i nie umawia się z nie wiadomo kim? Bo jeśli tak, to dobrze byłoby sobie zrobić testy.

Konto tam mam stare, niezweryfikowane i puste. Nie mam odwagi ani ochoty tam wracać, ale jakby się nikt nie znalazł to uch... ewentualnie.
Mam nadzieję, że jednak ktoś się znalazł.

A różnicy jakiejś szczególnej pomiędzy roksą a tym chyba nie ma. Może taka, że z dwojga złego to już prostytutki bardziej dbają o to, żeby nic wenerycznego nie złapać, a na zbiorniku bzykają się na oślep. Brrrr...

[wkroplideszczu]

Dziekuje za komentarze

Jeśli chodzi o ten portal to uważam że wszystko jest dla ludzi, jeśli jest jakas para która się na to decyduje, albo ktoś jest sam i sobie tam korzysta to nie mam nic do tego. Ale żeby być taka k*rwa i być z kimś, budować dom i "szukać stałej niezobowiązującej znajomości" to moim zdaniem przegięcie. Tamtym razem umawiał się za pośrednictwem tego portalu z jedną dziewczyną, nawet mieli założone wspólne konto jako otwarty związek. Ta dziewczyna teraz ma narzeczonego i jest w ciąży. Ciekawa jestem czy dalej na tym siedzi....

Jeśli chodzi o rokse to tez mial to w historii, ale widac ze woli zbiornik moze ze wzgledow finansowych po prostu.

Powiecie ze jestem nienormalna, że jeszcze z nim gadam. Ale pewnie część z Was wie jak to jest 5 lat fajnego związku, naprawde się dogadywaliśmy, później przyszedł kryzys i przed jednym swoim wyjazdem służbowym znalazłam, że bezczelnie poumawiał się już na ten weekend na zbiorniku. Zrobiłam wielka afere, zostawiłam go, przestałam się odzywać. Ale oczywiście on nagle się zaczął starać, prosić, zaczelismy rozmawiać, on się przyznał szczerze do wielu rzeczy i prosił o szanse, ze nigdy mnie juz nie zawiedzie itd, znacie to... Zdecydowałam, że daje mu pierwszą i ostatnią szansę, gdybym tego nie zrobiła to z czasem bym na pewno żałowała bo nie wiedziałabym czy dobrze zrobiłam czy może faktycznie by to rzucił.

W tej chwili też nie mam 100% pewności, że to konto należy do niego, ale muszę się upewnić. Na szczęście odezwała się do mnie osoba, która chce mi pomóc, więc trzymajcie kciuki.

adeedra dzięki za podpowiedź, powstawiałam spacje pomiędzy

green way oczywiście to już będzie definitywny koniec relacji, ponieważ nie dam z siebie robić idiotki. Tak jak napisałam wyżej - to była jedna jedyna szansa na którą mógł liczyć i jeśli ją zaprzepaścił to niestety. Ja jestem przygotowana na najgorsze i liczę się z tym, że znów będzie próbował mydlić mi oczy ale już nie uwierzę w żadne słowo. Jeśli to jest jego konto to znaczy, że chce dalej to robić tylko lepiej się "pilnować" żeby nie wyszło. Oczywiście mam tam konto, ale bardzo krótko i to nie jest takie proste, bo ja mogę się logować tylko wtedy kiedy mogę, a więc może wydedukować że to ja, on już teraz jest na pewno ostrożniejszy i nie da się tak łatwo złapać.

Nie wytrzymałam w piątek, pozmieniałam dane i napisałam do niego, oczywiście prosił mnie od razu o zdjęcie, wysłałam jakieś tam ale i on mi wysłał jakieś zdjęcie z neta, które nie było chyba nawet robione w Polsce. Także nici z tego. Chciałam się umówić wczoraj z nim, wiedząc, że jest w pracy do 22.30, napisał, że innym razem bo jeszcze jest wczorajszy. Wydaje mi się, że on podejrzewa, że to ja ale nie ma pewności i dlatego będzie ostrożny.

[wino244]

Trzymam kciuki, żałuję, że nie mogę pomóc. Czekam na rozwój sytuacji ))

[Karena 73]

Dziwna jesteś wiesz.
1. Jesteś z człowiekiem, któremu kompletnie nie ufasz ( i słusznie).
2. Szukasz potwierdzenia na coś, co już się stało.
3. Nawet jak przyłapiesz go z fi*tem w innej, to dasz mu jeszcze jedną ostatnią szansę, bo 5 lat "fajnego związku" ? Tak się fajnie dogadujecie, że on bzyka się z innymi .. no cudny związek, rzeczywiście.
Jak mamy nie oceniać Ciebie i jego?? Tolerujesz zdradę, Twoja sprawa, ale my nie musimy.

[wkroplideszczu]

Napisane przez Karena 73

Dziwna jesteś wiesz.
1. Jesteś z człowiekiem, któremu kompletnie nie ufasz ( i słusznie).
2. Szukasz potwierdzenia na coś, co już się stało.
3. Nawet jak przyłapiesz go z fi*tem w innej, to dasz mu jeszcze jedną ostatnią szansę, bo 5 lat "fajnego związku" ? Tak się fajnie dogadujecie, że on bzyka się z innymi .. no cudny związek, rzeczywiście.
Jak mamy nie oceniać Ciebie i jego?? Tolerujesz zdradę, Twoja sprawa, ale my nie musimy.

Spodziewałam się takiego komentarza bo oczywiście po części jest tak jak mówisz i sama wiem o tym natomiast nie jest też tak do końca.

Ufałam mu cały związek, później mieliśmy kryzys i okazało się to co się okazało, byłam zdecydowana, że rezygnuję z tej znajomości natomiast stwierdziłam, że mógł FAKTYCZNIE przemyśleć sprawę dopiero po fakcie i docenić to co miał, na co wskazywała chęć do szczerej rozmowy, starał się naprawdę. Masz racje, nie ufam mu kompletnie w tej chwili, ale on wie o tym i chciał teraz pracować nad tym żeby to odbudować. I w sumie udawało się to bo zaczynałam myśleć powoli, że wszystko będzie ok. Druga sprawa jest taka, że nie mam dowodów w tej chwili na to, że to jest jego konto, tylko przypuszczam. Wszystko na to wskazuje, ale może się równie dobrze okazać, że to fałszywy alarm i złośliwy przypadek. Nie dam mu jeszcze jednej szansy i żadnej kolejnej, ponieważ ta była jedyna na cały związek.

Nie mówię, że wy macie tolerować zdradę, absolutnie
To jakie ja mam podejście jest sumą moich doświadczeń i zdaję sobie sprawę, że co osoba to inna reakcja i inaczej można w każdej sytuacji się zachować a także mieć inne poglądy na różne sprawy. Ja nie traktuję niczego zero-jedynkowo.

[softness]

Pomogłam autorce wątku, ale wdzięczności, o której pisała, nie uświadczyłam - wysłałam jej wiadomość ze zdjęciem 29 września, logowała się w międzyczasie, ale nie odpisała nic, ani dziękuję ani pocałuj się w d..., nie mówiąc już o paru słowach wyjaśnienia. Teraz już się w ogóle nie loguje. Cały wizaż, przyjdzie ktoś z problemem, inni rzucają się żeby pomóc, a potem zero odzewu.
Pewnie jak ona to przeczyta i wejdzie to napisze coś takiego, że to ja wyjdę na tą złą.
Tyle się ma z pomagania innym.

[201607040950]

Napisane przez softness

Pomogłam autorce wątku, ale wdzięczności, o której pisała, nie uświadczyłam - wysłałam jej wiadomość ze zdjęciem 29 września, logowała się w międzyczasie, ale nie odpisała nic, ani dziękuję ani pocałuj się w d..., nie mówiąc już o paru słowach wyjaśnienia. Teraz już się w ogóle nie loguje. Cały wizaż, przyjdzie ktoś z problemem, inni rzucają się żeby pomóc, a potem zero odzewu.
Pewnie jak ona to przeczyta i wejdzie to napisze coś takiego, że to ja wyjdę na tą złą.
Tyle się ma z pomagania innym.

Możliwe, że wszelkie nadzieje pokładała w tym, że to przypadek i jednak nie jej facet. Gdyby się okazało, że to jakiś przypadkowy gość, to dostałabyś podziękowania... a pewnie wyszło na to, że to szanowny narzeczony i wszystko jej się posypało.

Jakby co to masz zastępcze podziękowania ode mnie

[softness]

Napisane przez adeedra

Możliwe, że wszelkie nadzieje pokładała w tym, że to przypadek i jednak nie jej facet. Gdyby się okazało, że to jakiś przypadkowy gość, to dostałabyś podziękowania... a pewnie wyszło na to, że to szanowny narzeczony i wszystko jej się posypało.

Jakby co to masz zastępcze podziękowania ode mnie

No dzięki
Pozostaje mieć nadzieję, że dziewczyna nie odpisuje, bo pakuje manatki narzeczonego.
Ewentualnie to jej narzeczony, ale mu wybaczyła i wstyd jej się przyznać.

[201605051021]

Softness, ja nikogo nie usprawiedliwiam, ale bylabym w stanie zrozumiec, ze jesli sie okazalo, ze to jej facet, to dziewczynie swiat sie wali i nie mam sily / ochoty na odzywanie sie do nikogo.

Nie zmienia to faktu, ze 'dziekuje' powinnas dostac, dobra z Ciebie osoba, ze poswiecilas swoj czas, zeby pomoc

[kennedy]

Napisane przez softness

Pomogłam autorce wątku, ale wdzięczności, o której pisała, nie uświadczyłam - wysłałam jej wiadomość ze zdjęciem 29 września, logowała się w międzyczasie, ale nie odpisała nic, ani dziękuję ani pocałuj się w d..., nie mówiąc już o paru słowach wyjaśnienia. Teraz już się w ogóle nie loguje. Cały wizaż, przyjdzie ktoś z problemem, inni rzucają się żeby pomóc, a potem zero odzewu.
Pewnie jak ona to przeczyta i wejdzie to napisze coś takiego, że to ja wyjdę na tą złą.
Tyle się ma z pomagania innym.

Milo z twojej strony. Dziekuje w imieniu wizazanek)

[wkroplideszczu]

Hej,

softness napisałam do Ciebie prywatną wiadomość.

Dla osób zainteresowanych i zaangażowanych w wątek, to nie było jego konto - miał inne. Tak czy owak, moje przypuszczenia się potwierdziły.
Przepraszam, że napisałam dopiero teraz, ale totalnie sie załamałam i dopiero wracam do życia.

Pozdrawiam was i dziękuje za wszystkie ciepłe słowa, dziękuję też dziewczynom które pisały do mnie na priv oraz które chciały mi pomóc.

Jednocześnie, chciałabym zaznaczyć, że jeśli któraś z Wizażanek się znajdzie w takiej sytuacji, czego nikomu nie życzę, to mogę użyczyć swojego konta gdyby była taka potrzeba.

[PannaMagda]

wkropli..
to znaczy ze posiadał konto ? próbował się tłumaczyć czy dał Ci odejść ?

silna z Ciebie kobieta może bez oszołoma w życiu będzie Ci lepiej-tego Ci życzę

[201803290936]

Napisane przez wkroplideszczu

Hej,

softness napisałam do Ciebie prywatną wiadomość.

Dla osób zainteresowanych i zaangażowanych w wątek, to nie było jego konto - miał inne. Tak czy owak, moje przypuszczenia się potwierdziły.
Przepraszam, że napisałam dopiero teraz, ale totalnie sie załamałam i dopiero wracam do życia.

Pozdrawiam was i dziękuje za wszystkie ciepłe słowa, dziękuję też dziewczynom które pisały do mnie na priv oraz które chciały mi pomóc.

Jednocześnie, chciałabym zaznaczyć, że jeśli któraś z Wizażanek się znajdzie w takiej sytuacji, czego nikomu nie życzę, to mogę użyczyć swojego konta gdyby była taka potrzeba.

Czyli rozstałaś się z nim? (nie piszesz tego wprost i mam niepokój serca, że może jednak bawisz się w jakieś dawanie szans)

[201607040950]

Napisane przez Doris1981

Czyli rozstałaś się z nim? (nie piszesz tego wprost i mam niepokój serca, że może jednak bawisz się w jakieś dawanie szans)

Do trzech razy sztuka to by już naprawdę było przegięcie.

[wkroplideszczu]

Tak, posiadał inne konto, sam do mnie napisał na to które ja miałam, okazuje się, że nie wiedział że je mam.

Nie wiedząc, że pisze ze mną próbował się umówić na spotkanie w celu wiadomym. Przesyłał zdjęcia, również bardzo intymne, słowem wyjaśniło się w 100% wszystko.

Oczywiście zakończyłam tą relację - ile można dawać szans.

Rozmawiałam z nim. Tym razem nie próbował się tłumaczyć, bo wiedział, że cokolwiek nie powie to nie jest w stanie już wymyślić żadnej bajki na usprawiedliwienie a wiec tylko przyjął do wiadomości że sprawa się sypnęła. Nie chciałam nawet żadnych wyjaśnień, ponieważ tego nie da się wyjaśnić.

W ogóle to miałam się z nim umówić i spotkać się na miejscu, ale nie wytrzymałam tych nerwów i pojechałam do niego 2 godziny przed umówionym spotkaniem. A on się zachowywał bajecznie - nie wiedział jeszcze, że ja wiem. Cały w skowronkach. A potem oznajmił mi, że musi jechać na 17 do "chłopaków" bo im obiecał, a oni mają świętować jakiś egzamin i ze "pojedzie się tylko na chwile pokazać" a ja mam poczekać u niego, że będzie max 2 godzinki i wraca....... A był tak naprawdę umówiony z Moniką... Tylko nie wiedział, że Monika to ja.

Już nigdy nie zaufam nikomu po tym wszystkim zawsze już będę miała teorie spiskowe w głowie.

[201605051021]

Ojej, tak wlasnie obstawialam, ze cisza jest tym spowodowana Trzymaj sie, bardzo Ci wspolczuje.

A panu zyczymy uschniecia i odpadniecia koncowki

[201607040950]

Napisane przez wkroplideszczu

Już nigdy nie zaufam nikomu po tym wszystkim zawsze już będę miała teorie spiskowe w głowie.

Przykro mi, że musiałaś przez to przejść, ale nie wszyscy są tacy. Przy tym ten osobnik kompletnie nie zasługiwał na zaufanie, tylko na dezynsekcję, karaluch jeden.

[kennedy]

Napisane przez wkroplideszczu

Hej,

softness napisałam do Ciebie prywatną wiadomość.

Dla osób zainteresowanych i zaangażowanych w wątek, to nie było jego konto - miał inne. Tak czy owak, moje przypuszczenia się potwierdziły.
Przepraszam, że napisałam dopiero teraz, ale totalnie sie załamałam i dopiero wracam do życia.

Pozdrawiam was i dziękuje za wszystkie ciepłe słowa, dziękuję też dziewczynom które pisały do mnie na priv oraz które chciały mi pomóc.

Jednocześnie, chciałabym zaznaczyć, że jeśli któraś z Wizażanek się znajdzie w takiej sytuacji, czego nikomu nie życzę, to mogę użyczyć swojego konta gdyby była taka potrzeba.

Idz na watek rozstaniowy dziewczyny cie wespra)

Zycze siely!

[Marlenawu80]

Witaj, czy moglabym skorzystac z Twojego konta na zbiorniku? Mam taki sam problem jak Ty wczesniej. Moj adres email xxx bede Ci bardzo wdzieczna. To bardzo dla mnie wazne