Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)

[owieczkaa]

Napisane przez Oliath

Hej kochane Wrześniówki
Jestem mamą październikową która urodziła we wrześniu i zgłaszam się do Was z zapytaniem o laktatory elektryczne - podczytując zapamiętałam, że część z Was posiada i używa. Czy są naprawdę lepsze od manuali? Ja z pewnych względów pół dnia wiszę na ręcznym i poważnie zaczęłam rozważać zakup czegoś skuteczniejszego . Tylko że kompletnie się nie znam i będę wdzięczna za jakiekolwiek recenzje . Pomożecie?..

Ja mam lovi prolactis czyli i ręczny i elektryczny w zestawie. Na początku używałam ręcznego bo elektryczny robi trochę hałasu i nic nie dało. Ani stymulacji ani odciągania nie było. Elektryczny niebo a ziemia. Efekt działania niemal natychmiastowy.

[agu23gda]

Dziewczyny a jesli np na nkc dalam malej tersz butelke z mm a w cycach full to mam i tak sciagac tylko do ulgi czy tyle ile ewa by zjadla?

[Kissmisiaa]

Elcia gratulacje
Widzę ze synek tez pokaźny okaz

[Mten]

Hej Kochane

My już jesteśmy po kąpieli pierwszej, nawet nie było źle, mąż zaangażowanie wykazuje duże

Tymek trochę popłakal jak przyjechaliśmy ale jak poszła kupa po pachy to spał później 3h ;-)
W tym czasie ja zrobiłam pranie ciuszków, ogarnelismy rzeczy ze szpitala itp. Teraz po kąpieli tatus zagląda do niego co chwile a ja jestem w wannie ;-)

Także wyjście ze szpitala zrobiło nam wszystkim super ;-)

Kiss, Elcia gratulacje! Macie ślicznych synkow ;-)!

[Kissmisiaa]

Painka gratulacje

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

My dalej walczymy o kp.
Ktoś się mnie pytał czy pokazano mi jsk młodego przystawiac. Jak najbardziej. Niestety on nie che chwytać ani ciągnąć moich. A według położnych mam chwytne piersi z ładnymi sutkami.

Dzisiaj pożyczyłam szpitalny laktator. Trochę postymulowałam piersi. Poleciało dosłownie parę kropli z dwóch piersi. Mam nadzieje ze się rozkręca.

[zuzulka_89]

Napisane przez painka

Nie dam rady Was nadrobić.
Lilianna urodziła się dzisiaj 25.09 o 7:45, 3700g, 53cm, 10 punktów.
Jest cudowna i najpiękniejsza na świecie. TŻ był przy cesarce i jest z nami w pokoju rodzinnym, zajmuje się mną i dzidzią, jest kochany.

Painka gratulacje!!!
Didi - mam to samo ale wrzuciłam już na luz i nie odpisuje

[owieczkaa]

Napisane przez agu23gda

Dziewczyny a jesli np na nkc dalam malej tersz butelke z mm a w cycach full to mam i tak sciagac tylko do ulgi czy tyle ile ewa by zjadla?

Możesz ściągnąć i zamrozić na potem ale wtedy stymulujesz laktację. Chyba ze chcesz żeby było mniej mleka później to wtedy tylko do ulgi.

Napisane przez Kissmisiaa

Painka gratulacje

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

My dalej walczymy o kp.
Ktoś się mnie pytał czy pokazano mi jsk młodego przystawiac. Jak najbardziej. Niestety on nie che chwytać ani ciągnąć moich. A według położnych mam chwytne piersi z ładnymi sutkami.

Dzisiaj pożyczyłam szpitalny laktator. Trochę postymulowałam piersi. Poleciało dosłownie parę kropli z dwóch piersi. Mam nadzieje ze się rozkręca.

Jak są krople to jesteś już bardzo blisko rozhulania na maksa. U mnie nie minęły 24h jak od kropel przeszło na ściąganie takich ilości, które wystarczały małemu.

[aakkzzii]

Napisane przez painka

Nie dam rady Was nadrobić.
Lilianna urodziła się dzisiaj 25.09 o 7:45, 3700g, 53cm, 10 punktów.
Jest cudowna i najpiękniejsza na świecie. TŻ był przy cesarce i jest z nami w pokoju rodzinnym, zajmuje się mną i dzidzią, jest kochany.

Gratulacje

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez ridja devojka

Nie. Po niej już ktoś inny ma urlop. Ma kupione bilety na samolot. A jak jutro mnie wezmą na porodowke to się pewnie nawet nie pożegnamy bo jej nie wpuszcza? Czy póki będę pod kroplówka to będę mogła na chwile wyjść / ja wpuścić? Tak na 5 minut żeby się pożegnać?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

A to musisz już zapytać lekarza ; (

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez Kissmisiaa

Painka gratulacje

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

My dalej walczymy o kp.
Ktoś się mnie pytał czy pokazano mi jsk młodego przystawiac. Jak najbardziej. Niestety on nie che chwytać ani ciągnąć moich. A według położnych mam chwytne piersi z ładnymi sutkami.

Dzisiaj pożyczyłam szpitalny laktator. Trochę postymulowałam piersi. Poleciało dosłownie parę kropli z dwóch piersi. Mam nadzieje ze się rozkręca.

Kup nakładki . Ja tylko z tym karmie inaczej w życiu bym nie kp

[CienSkrzydla]

Kładę się spac... O 5 pobudka szpitalna, o 6 pierwsza dziewczyna idzie pod oxy. Mi się nie spieszy, mogę iść ostatnia bo Tz do 12 w pracy a już powiedziałam ze bez niego nie rodze i koniec

Bralam prysznic i postanowiłam się ogolic jeszcze trochę bo od wtorku trochę zaroslam... Moja mina jak zobaczylam krew na maszynce musiała być bezbłędna
Zacielam się w tyłek a myślałam ze rodze :p

Dobrej nocy kochane!!!

[Blondynka17]

Napisane przez Kissmisiaa

Painka gratulacje

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

My dalej walczymy o kp.
Ktoś się mnie pytał czy pokazano mi jsk młodego przystawiac. Jak najbardziej. Niestety on nie che chwytać ani ciągnąć moich. A według położnych mam chwytne piersi z ładnymi sutkami.

Dzisiaj pożyczyłam szpitalny laktator. Trochę postymulowałam piersi. Poleciało dosłownie parę kropli z dwóch piersi. Mam nadzieje ze się rozkręca.

Ja tez lamentowalam ze mam do tyłka sutki a polozne ktora by nie przyszla mowila ze sa chwytne moze spróbuj nakladek? Mi pieknie chwytal z nakladka. Po kilku dniach sutek sie wyciagnal i teraz juz nie ma problemu z chwyceniem.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[meneq]

Napisane przez rokanali

buu a my mamy zieloną kupe;/ Wczoraj wieczorem była jedna, dziś w dzień wszystkie ładne i teraz znowu. Musi to być coś przez moje jedzenie;/ wczoraj to było pewnie mleko o smaku kokosowym, a dziś to nie mam pojęcia;/ Macie jakieś pomysły?

Tak, kupa sie utlenila - w dluzszym kontakcie z powietrzem zmienia kolor na zielony

[Kissmisiaa]

Dzięki dziewczyny za rady kp.
Jutro spróbujemy z nakładkami. Dzisiaj go już nie chce denerwować, bo nawet jak masowalam pierś, chwytalam ja w łódkę to 3 krople na krzyż i młody tylko wziął do piersi i ciumknął aby to zlizac i na tym koniec.

[meneq]

elciu, painka gratuluje!!

[Kissmisiaa]

Ile razy tym laktatorem pobudzać te piersi?
Tzn jak często?
Chce stosować ta metodę 7-5-3.

[aakkzzii]

Napisane przez Kissmisiaa

Ile razy tym laktatorem pobudzać te piersi?
Tzn jak często?
Chce stosować ta metodę 7-5-3.

Ja w szpitalu tak robiłam co 3 h

---------- Dopisano o 01:07 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

Nie umiem uspac dziecka ...

[meryy82]

Napisane przez painka

Nie dam rady Was nadrobić.
Lilianna urodziła się dzisiaj 25.09 o 7:45, 3700g, 53cm, 10 punktów.
Jest cudowna i najpiękniejsza na świecie. TŻ był przy cesarce i jest z nami w pokoju rodzinnym, zajmuje się mną i dzidzią, jest kochany.

Gratuluję! ! ! ! ! ! ! ! !



Spać nie mogę bo znowu mnie podbrzusze boli jak na @
Znowu się nakręcam, że może tyn razem coś się ruszy, ale cały czas tylko muli i muli.

[CienSkrzydla]

Wstalam, poszłam do kibelka: siku, wycieram się a tam czop! Z zaspania i zdziwienia wyrzuciłam do kibelka zamiast powiedzieć poloznym i pokazać. No geniusz. A teraz krwawie lekko. Nic nikomu jeszcze nie zgłaszałam bo taka nieludzka godzina... Może nie zakrwawie łóżka jak mam wkładkę?

Raaaaany ...

[Mten]

Napisane przez CienSkrzydla

Wstalam, poszłam do kibelka: siku, wycieram się a tam czop! Z zaspania i zdziwienia wyrzuciłam do kibelka zamiast powiedzieć poloznym i pokazać. No geniusz. A teraz krwawie lekko. Nic nikomu jeszcze nie zgłaszałam bo taka nieludzka godzina... Może nie zakrwawie łóżka jak mam wkładkę?

Raaaaany ...

To u każdej jest inaczej ale łóżka nie zakrwawisz spokojnie
Poobserwowuj czy nie masz jakiś skurczy i ew wtedy daj znać poloznym ;-) jak jest spokój to możesz powiedzieć im rano ;-)

[CienSkrzydla]

Dzięki za odp, można na Was liczyć o każdej porze dnia i nocy

Właśnie był osluch tetna to zgłosiłam, idę do łazienki a tam dalsza część czopa.
Pierwsza była wielka a to tak samo o.O nie miałam pojęcia ze tego tyle jest!
Człowiek się uczy przez całe życie

Koleżanka na łóżku obok rodzi, tzn ma od 2 skurcze i słyszę ze coraz silniejsze... A.wczoraj ją przywieźli po terminie i miała iść na 6 rano na oxy

A mnie boli dupka. Nie wiem jak mogłam się tak paskudnie zaciac... Masakra

Idę się jeszcze zdrzemnac do obchodu...

[malaja86]

A ja dziewczyny miałam super noc. Przez 6h nie wstałam.
Wczoraj na ktg często miałam 99 na skurczach ale to wcale nie takie straszne było.
Cień skrzydła powodzenia - niech się rozwinie

[Mten]

Napisane przez malaja86

A ja dziewczyny miałam super noc. Przez 6h nie wstałam.
Wczoraj na ktg często miałam 99 na skurczach ale to wcale nie takie straszne było.
Cień skrzydła powodzenia - niech się rozwinie

Powiem tak -jak już będzie poród to czasem skurcze które ktg pokazuje na 50-60 dają tak popalić że siwy dym :-D

[ridja devojka]

Leżę na ktg. Obchod jest dopiero ok 8.30. A w międzyczasie lekarze tu śpią po prostu, tylko pielęgniarki i salowe są na chodzie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 07:02 ---------- Poprzedni post napisano o 06:21 ----------

Położna mnie pozbawiła złudzeń. Jestem na obserwacji a wywoływać to mogą jak będę miała jakieś skurcze albo jak szyjka będzie całkiem gotowa albo jak coś będzie źle z dzieckiem. A tak to nie wywołują bo jest czas 2 tyg po terminie. Mój mąż ma urlop i spędzi go czekając w domu a ja w najgorszym przypadku mogę tu być jeszcze co najmniej tydzień a potem jeszcze z Młodą 3 dni. Wiecie co, zabrzmi to okrutnie ale im dłużej czekam tym mniej myślę o dziecku w ogóle a bardziej o tym ze mam dość i chce żeby to wszystko się skończyło. Nie czekam z niecierpliwością na słodkiego bobaska. Czekam na to aż zacznę być sprawna i pozbędziesz się tego ogromnego brzucha który mi we wszystkim przeszkadza. Czuje się jak ostatnia egoistka ale nerwy mnie wykończą i ostatnie co mi jest teraz potrzebne to płaczące dziecko. Chce być w domu i mieć spokój. Cudowna będzie ze mnie matka...

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Oliath]

aakkzzii, owieczkaa dziękuję

POWODZENIA Rodzącym

[meneq]

Napisane przez ridja devojka

Leżę na ktg. Obchod jest dopiero ok 8.30. A w międzyczasie lekarze tu śpią po prostu, tylko pielęgniarki i salowe są na chodzie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 07:02 ---------- Poprzedni post napisano o 06:21 ----------

Położna mnie pozbawiła złudzeń. Jestem na obserwacji a wywoływać to mogą jak będę miała jakieś skurcze albo jak szyjka będzie całkiem gotowa albo jak coś będzie źle z dzieckiem. A tak to nie wywołują bo jest czas 2 tyg po terminie. Mój mąż ma urlop i spędzi go czekając w domu a ja w najgorszym przypadku mogę tu być jeszcze co najmniej tydzień a potem jeszcze z Młodą 3 dni. Wiecie co, zabrzmi to okrutnie ale im dłużej czekam tym mniej myślę o dziecku w ogóle a bardziej o tym ze mam dość i chce żeby to wszystko się skończyło. Nie czekam z niecierpliwością na słodkiego bobaska. Czekam na to aż zacznę być sprawna i pozbędziesz się tego ogromnego brzucha który mi we wszystkim przeszkadza. Czuje się jak ostatnia egoistka ale nerwy mnie wykończą i ostatnie co mi jest teraz potrzebne to płaczące dziecko. Chce być w domu i mieć spokój. Cudowna będzie ze mnie matka...

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

To musi byc okropne tak czekac. Rozumiem wszystkie emocje, ktore Toba targaja. Na pojawienie sie skurczow nie masz wplywu, z dzieckiem lepiej, zeby nic sie zlego nie dzialo. Moze popracuj nad dojrzewaniem szyjki? Lepsze to niz bezczynnosc. Skoro nie beda wywolywac, to musisz byc w szpitalu?

[ridja devojka]

Musze bo jestem tydzień po terminie i kazał mi ginekolog a oni tu powiedzieli ze jak najbardziej. Nie wiem co mam robić z szyjka, nie będę uprawiać seksu w szpitalnej toalecie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[party_girl7]

Napisane przez Mten

Powiem tak -jak już będzie poród to czasem skurcze które ktg pokazuje na 50-60 dają tak popalić że siwy dym :-D

Dokładnie, jest różnie, ja po oksy miałam najpierw całkiem znośne na 100% a potem dopiero się rozhulało, a skali brakło :p

My uczymy się powoli siebie, mały jest przekochany, ale mamy małe trudności z kp, niby mam pokarm, ale mały nie zjada do końca a pierś wypluwa i płacze... Albo w ogóle nie chce złapać piersi. 2 razy dokarmilismy mm to spał jak zabity 2-3h z rzędu... Niestety przez te jego napady płaczu położne 2 razy mi go zabieraly żeby go trochę dopoic "wodą", ale coś czuje ze to była glukoza bo wracał spokojniejszy :/... Ale ja już nie wiedziałem jak mu pomóc, żeby nie płakał... Serce się kroi.
I nie wiedziałam że taki maluch może robić takie kupki, duże, gęste, klejące, aż ciężko go domyc :p wczoraj były 3 takie mega a mój bardzo nie lubi przewijania. Tż zakochany

A i mam jakiegoś guzka w piersi, wielości opuszka, ma przyjść chirurg zobaczyć
był już przed porodem wiec to nie od karmienia.. Oby nic poważnego.

[meneq]

Napisane przez ridja devojka

Musze bo jestem tydzień po terminie i kazał mi ginekolog a oni tu powiedzieli ze jak najbardziej. Nie wiem co mam robić z szyjka, nie będę uprawiać seksu w szpitalnej toalecie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Ruszaj sie, ile mozesz. Krec biodrami, rob przysiady, chodz po schodach, moze przed szpital moglabys wyjsc. Ruch jest lepszy od seksu, jednoczesnie dziecko prawidlowo sie ustawia, co przyspieszy porod.

---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 07:32 ----------

Napisane przez party_girl7

Dokładnie, jest różnie, ja po oksy miałam najpierw całkiem znośne na 100% a potem dopiero się rozhulało, a skali brakło :p

My uczymy się powoli siebie, mały jest przekochany, ale mamy małe trudności z kp, niby mam pokarm, ale mały nie zjada do końca a pierś wypluwa i płacze... Albo w ogóle nie chce złapać piersi. 2 razy dokarmilismy mm to spał jak zabity 2-3h z rzędu... Niestety przez te jego napady płaczu położne 2 razy mi go zabieraly żeby go trochę dopoic "wodą", ale coś czuje ze to była glukoza bo wracał spokojniejszy :/... Ale ja już nie wiedziałem jak mu pomóc, żeby nie płakał... Serce się kroi.
I nie wiedziałam że taki maluch może robić takie kupki, duże, gęste, klejące, aż ciężko go domyc :p wczoraj były 3 takie mega a mój bardzo nie lubi przewijania. Tż zakochany

A i mam jakiegoś guzka w piersi, wielości opuszka, ma przyjść chirurg zobaczyć
był już przed porodem wiec to nie od karmienia.. Oby nic poważnego.

Uczcie sie, dajcie sobie czas. Tak naprawde tylko spokoj Was uratuje, bedzie dobrze

[Kissmisiaa]

Dobry! Mamy za soba pierwszy sukces mały, mały chwycił pierś i kilka razy cumknal dosyć mocno. Z piersi coś ram wylatuje ale to dosłownie parę kropli.
Stymulujemy się laktatorem.

Napisane przez Mten

Powiem tak -jak już będzie poród to czasem skurcze które ktg pokazuje na 50-60 dają tak popalić że siwy dym :-D

Oj tak te skurcze dają czasami gorzej do wiwatu czasami. Ale trzymamy się wersji ze nie bolą

Napisane przez ridja devojka

Leżę na ktg. Obchod jest dopiero ok 8.30. A w międzyczasie lekarze tu śpią po prostu, tylko pielęgniarki i salowe są na chodzie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 07:02 ---------- Poprzedni post napisano o 06:21 ----------

Położna mnie pozbawiła złudzeń. Jestem na obserwacji a wywoływać to mogą jak będę miała jakieś skurcze albo jak szyjka będzie całkiem gotowa albo jak coś będzie źle z dzieckiem. A tak to nie wywołują bo jest czas 2 tyg po terminie. Mój mąż ma urlop i spędzi go czekając w domu a ja w najgorszym przypadku mogę tu być jeszcze co najmniej tydzień a potem jeszcze z Młodą 3 dni. Wiecie co, zabrzmi to okrutnie ale im dłużej czekam tym mniej myślę o dziecku w ogóle a bardziej o tym ze mam dość i chce żeby to wszystko się skończyło. Nie czekam z niecierpliwością na słodkiego bobaska. Czekam na to aż zacznę być sprawna i pozbędziesz się tego ogromnego brzucha który mi we wszystkim przeszkadza. Czuje się jak ostatnia egoistka ale nerwy mnie wykończą i ostatnie co mi jest teraz potrzebne to płaczące dziecko. Chce być w domu i mieć spokój. Cudowna będzie ze mnie matka...

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

U nas tez nie długo obchod. Jutro może wyjdziemy.

Kochana trzymam kciuki chodź dużo po schodach pomaga na rozwarcie aby macica pracowała.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Niestety muszą kupić młodemu jakiś emoliat do smarowania albo linomag bo skórka mu schodzi z ciała przez to ze był przenoszony.

[meneq]

Napisane przez Kissmisiaa

Dobry! Mamy za soba pierwszy sukces mały, mały chwycił pierś i kilka razy cumknal dosyć mocno. Z piersi coś ram wylatuje ale to dosłownie parę kropli.
Stymulujemy się laktatorem.

Oj tak te skurcze dają czasami gorzej do wiwatu czasami. Ale trzymamy się wersji ze nie bolą

U nas tez nie długo obchod. Jutro może wyjdziemy.

Kochana trzymam kciuki chodź dużo po schodach pomaga na rozwarcie aby macica pracowała.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Niestety muszą kupić młodemu jakiś emoliat do smarowania albo linomag bo skórka mu schodzi z ciała przez to ze był przenoszony.

Czesto noworodkom schodzi skora i nie ma to nic wspolnego z przenoszeniem. Mnie przy obu corkach zalecano zostawic to w spokoju i rzeczywiscie niczym nie smarowalam i po kilku dniach zeszla cala stara skora a ta pod spodem byla piekna i zdrowa

[CienSkrzydla]

Ridja spokojnie, ja tez momentami myślę tylko o tym żeby być już sprawna, żeby moc zejść z łóżka bez sapania, chodzić normalnie a nie jak kaczka... I wtedy też nie myślę o dziecku. Nadal jest dla mnie abstrakcja, płacz dzieci za ścianą mnie przeraża... Przeraża mnie to jak koleżanka obok cierpiała w nocy przez skurcze a na blok porodowy poszła o 6.30 rano.
To wszystko poprostu już za dużo...
Mam mieć dziś oxy, 9 dni po terminie i sama nie wiem już czy chce żeby ta oxy podziałała czy nie i niech mnie ciachaja...

I jeszcze weekend a w weekend nie ma anestezjologa do ZZO.

Zejde tu dziś na zawał zamiast urodzić.